#popadam
Explore tagged Tumblr posts
alwayshide-x · 4 months ago
Text
Jutro fast.
Znowu się tak ulałam że nie mogę na siebie patrzeć,
Popadam w jakąś pieprzona paranoje.
Od dziś też zaczynam brać te całe tabletki Slim strong.
Zobaczymy czy to coś da.
Czemu ja nie umiem przestać żreć.
Jestem obrzydliwa.
24 notes · View notes
impr3ttywhenyoucry · 4 months ago
Text
Przeczytaj do końca¡!!!!!;
Kończę z tym syfem. Kończę z aną. Po ponad roku to zostawiam. Wiem że zaburzenia odżywiania nie zniknął od tak, ale mimo to chcę spróbować. Przez nie pogorszyły mi się relacje ze znajomymi, brak energii t tak dalej. Do tego z moją psychiką w ostatnim czasie jest źle. Mam takie jakby epizody depresyjne. Ciągłe myśli samobójcze, brak siły na wszystko, izolowanie się od innych. Oraz coś dziwnego się ze mną dzieje. Od paru lat mam tiki nerwowe ale moja rodzina po prostu ma mnie za dziwadło. Do tego od jakiś paru miesięcy ciągle się boję, ciągle czuję niepokój, smutek, strach przed wszystkim. Np. w nocy boje się luster, okien i krzeseł. Boje się chodzić gdzie kolwiek sama bo mam natłok myśli w głowie na temat tego, że wydarzy mi się jakaś krzywda. Od niedawna słyszę głosy, wydaje mi się że widzę coś chociaż naprawdę nikt poza mną tego nie widzi. Mam ciągle schizy i paranoję. Popadam w panikę bardzo łatwo. Nie kontroluję tego co robię, czyli na przykład piszczę, krzyczę, gadam sama do siebie, robię coś czego tak naprawdę nie chcę. I nie mam na to zupełnie wpływu. Często również czuję że jak coś zrobię lub nie zrobię to wydarzy się coś złego. Słyszę głos w mojej głowie który do mnie mówi. Ja już mam tego po prostu dość. Bardzo łatwo wpadam w agresję, demoluje wszystko na około i się samo okaleczam. Nie tylko cięcie się ale też np. wyrywam sobie włosy z głowy, bije się itd. I niby mogę pójść do psychiatry dowiedzieć się co mi dolega ale... Moja rodzina. No właśnie oni mnie nie rozumieją. Mama po prostu każe mi się uspokoić i przestać sobie wmawiać i że to na pewno przez te głupie horrory. Tata to samo. Gdy dziś opowiedziałam mamie żeby mnie zabrala do jakiegoś psychiatry to ona mnie wyśmiała i powiedziała że przesadzam i że jestem wariatką. Czym ja sobie na to zasłużyłam? ��e nie mogę mieć normalnego życia bo ciągle się boję i coś słyszę. Nawet gdy powiedziałam o tym przyjaciółce ona stwierdziła że "jestem nienormalna hahahaha zabawne co ty gadasz mas zjakies urojenia hahah"
Serio? Nie widziałam.
Błagam dajcie jakieś sposoby jak namówić mamę na tego psychiatrę. Ja naprawdę chciała bym tam iść i dostać leki aby to w końcu się skończyło. Ja nie wiem co ja zrobię. Chyba oszaleje zwariuję. Możecie sobie pomyśleć że jestem zwykłą atencjuszka która wmawia sobie choroby, ale nie. Nie jestem. Błagam jeżeli chce ktoś ze mną popisać powspierać się psychicznie to pisz!! Czuję że nie dam sobie sama z tym wszystkim rady a naprawdę nikt nie chce mi pomóc. Próbuje odwracać od tego uwagę na przykład rysując lub grając w gry, ale coraz mniej to pomaga. Mam nadzieję że uszanujcie moja decyzję o odejściu. (Wiem że Ana to zaburzenie odżywiania i tego tak łatwo idę nie pozbędę ale próbuje) Nie chcę odchodzić od Tumblr na zawsze. Co jakiś czas pewnie będę wstawiać tu posty, ale wątpię że będą one pro-ana. Jeżeli kto kolwiek chciał by się wygadać, wesprzeć mnie lub siebie psychinie niech pisze do mnie na pv a ja postaram się pomóc. Kocham was papa<3
Spojler na kolejny dzień po napisaniu tego posta znowu poszłam do matki i jej to opowiedziałam to powiedziała że mam w końcu pójść do kościoła bo to na pewno przez to. Jak tak dalej pójdzie i to sir nasili to przuysiwgam ze się zabije.
16 notes · View notes
mikoo00 · 11 months ago
Text
Oj
Mam aplikacje Daylio Nie używałem jej chyba z rok Wyświetliło mi się powiadomienie ze wspominką Moj wpis z przed kilka u lat Zaczolem czytać poprzednie Dość szybo kl dotarłem do swoich notatek z początku mojego uzależnienia od alkoholu W kwietniu jakoś zaczolem pic Pod koniec lipca już zaczynałem podejrzewać, że może jestem uzależniony wypierałem to
Przykre jest czytać swoje wpisy Jeden wpis,, wypiłem alko" po dwuch dniach wpis jak pojechałem do rzeszowa Imprezowalismy z przyjaciółką i znajomą Upiłem się do nieprzytomności,, boję się, że się uzaleznie",, faktycznie nie umiesz sobie postawić granicy Normalni ludzie wiedzą ile wypic i ile im starcza",, ja nie potrafie",, już nie będę pił"
Po 2 dniach kolejny wpis,, najebałem się życie jest chujowe"
Nie miałem wtedy świadomości pełnej, że faktycznie pije za często a raczej to wypierałem wtedy
Robiłem to często Wydawało mi się że jak zrobię sobie przerwę na dwa dni lub góra 6 to się nie uzaleznie
Wpis z początku sierpnia,, nie mogę przestać myśleć o alkoholu xDale to chyba normalne chciałem spróbować czegoś czego nie pilem i kupiłem sobie xxxxxxx Nic mi nie jest"
Przeraziłem się czytając o moich myślach samobójczych, które miałem codziennie Wąchania nastroju były przerażające ile było we mnie nienawiści do siebie
Mimo, że od lat tak się czułem to alkohol dolewał oliwy do ognia Stałem się wrakiem człowieka
Dość szybko zaczolem szukać informacji o alkoholizmie jednak potrzebowałem na to jednoznacznego dowodu Wizja bycia uzależnionym mnie przerażała bowiem w moich oczach alkoholicy wracają do nałogu nie ważne ile razy poszli na terapie, że tylko niewielka ilość osób jest wstanie żyć bez alkoholu i cieszyć się życiem Kompletnie nie wierzyłem w to, że i mi będzie to dane Starałem się jakoś wdrażać sposoby walki z glodami Nie ufałem temu co czytałem ani samemu sobie Choroba dawała mi milion powodów dlaczego nawet próbowanie nie ma sensu
Trochę jestem dumny z siebie że zanim poszedłem na terapie już jakąś wiedzę miałem bo chciałem wiedzieć czy na to jestem chory Zrozumieć na czym to polega Większość raczej myślę by olała wszystkie red flagi Uznała, ze inni wymyślają i dalej piła albo poszła na terapie dla świętego spokoju Nie żebym ja sam takich myśli nie miał zgłaszając się na terapie.. Natomiast widzę, że próbowałem chociaż poddawać pod wątpliwość swoje chore myśli
Smutno mi się zrobiło i czuje jakieś napięcie teraz jakiś taki lęk Dość dużo emocji to we mnie wzbudziło Nie chce myśleć jak będę się czuł podczas pisania piciorysu XDdDDD
Eee przejdzie mi było minęło Kiedys źle się czułem z tym, że mimo nabytej wiedzy nie potrafię przestać pić A po terapi na dziennym za pijałem W mojej głowie panowało przeświadczenie, że trzezwieją trzeba być perfekcyjnym jeśli chce się należeć do grupy osób nie pijących
To na tamtej terapii zaszczepiony we mnie cień nadzieii
Nie da się wszystkiego zmienić w swoim życiu ani uczynić ze sposobów jak osowić głód alkoholowy, nawyk To jest droga pełna prób i błędów Trzeba umieć wyciągać wnioski by co kolwiek miało sens
wciąż popadam w jakieś depresyjne myśli i autodestrukcyjne tory myślowe Natomiast widzę jak dużo się we mnie zmienilo
Kiedyś bardzo analizowałem wszystkie moje interakcje społeczne szukając błędów,, co zrobiłem zle" ataki paniki miałem nie mal codziennie Panicznie się bałem ludzi Prowokowałem odrzucenie
Teraz? Rozmawianie przychodzi mi już z pewną łatwością Nie czuje lęku tak silnego jak wtedy Staram się zauważać kiedy znów zaczynam myśleć autodestrukcyjne Nawet jak się zdarzy to nie jest to w takim stopniu
Żyje mi się lepiej, spokojniej jak na to co było Sporo jeszcze pracy przede mną Widzę w tym sens Kiedys bym tego nie napisał ale,, Warto żyć"
33 notes · View notes
zyjeumierajacc · 2 years ago
Text
popadam ze skrajności w skrajność. znowu ciężko będzie dzisiaj zasnąć.
184 notes · View notes
myfriendsanx · 1 year ago
Text
Tumblr media
Trzymam w dłoni swoje uzależnienie i mam ochotę znów zacząć ale mocno walczę. Walczę z tym od około półtora tygodnia od kiedy mam WAS na wyciągnięcie ręki. Toczę bitwę o której nie mówię nikomu. Tak bardzo się boje że to mnie zniewoli po raz kolejny, tylko tym razem mam coś do stracenia... Mam skarb którego nie chce stracić i zaufanie które tak ciężko odbudować.
9 miesięcy temu kiedy byłam zamknięta na oddziale psychiatrycznym podjęłam walkę, walkę o przetrwanie bez prochów, bez leków, bez okaleczania się. Udało mi się!!! Lecz znów popadam w myślach o tym euforycznym stanie 🥴😈
Tumblr media
29 notes · View notes
ichbrenn · 2 months ago
Text
Bo w człowieku potrzeba autodestrukcji dorównuje potrzebie budowania...
Z biografii Rafała Wojaczka; kiedy po niego sięgam znaczy, że popadam w obłęd (znów)
3 notes · View notes
kornik-polny · 10 days ago
Text
Jest kurwa już tak źle, nie mam nic a łapy mi się trzęsą. Jakieś ziołowe gówno na kaszelek xd ale z kodeiną, chuja da zapewne ale mogę sobie wmawiać że czuję się lepiej.
Tumblr media
Pojebało mnie już, tracę zmysły, popadam w obłęd. Coraz częściej mam koszmary senne, umieram bolesną śmiercią i nikt nie zwraca na to uwagi. Moje rany nie goją się już, na ciele pojawiają się siniaki które utrzymują się kilka tygodni, martwię się że mama będzie smutna jak już umrę
4 notes · View notes
smutnymojswiat · 28 days ago
Text
Tak jak mówiłem jeden cel zakończony sukcesem,ale najgorsze jest to że popadam w uzależnienie od pewnych rzeczy,spróbowałem raz i chce kolejny choć z jeden strony nie chce to i tak robię co innego,bo po tym jest choć na chwilę lepiej zapominam o wszystkich problemach i faluje, jest super...
3 notes · View notes
lekkkajakmotylllek · 1 month ago
Text
Popadam ze skrajności w skrajność jednego dnia wpierdalam wszystko co zobaczę a kolejnego nie umiem wypić syropu na kaszel bo boje się kcal jestem pojebana
Tumblr media
2 notes · View notes
black-rose-666 · 1 month ago
Text
Trace rozum gdy nie ma cie obok mnie
Popadam w szaleństwo nie słysząc twego głosu
I izoluje się od innych chcąc kontaktu tylko z tobą
5 notes · View notes
darkxandxlonelyy · 4 months ago
Text
02/07/24 wtorek
Hej motylki 🦋💐 Jak tam u Was? U mnie chyba coraz lepiej jeśli chodzi o wagę itp. Wczoraj nic nie pisałam bo byłam w Łodzi i wróciłam późno do domu. Aktualnie nie jestem z siebie zadowolona. Dlaczego? A dlatego że nie umiem się dopilnować albo to inni za bardzo pilnują mnie. Co mnie w ogóle nie cieszy. Czuję się tak grubo, tak ohydnie damn. Nie wiem co się dzieje ale chyba popadam w skrajność. Chcę już schudnąć do mojego celu a nie się jeszcze męczyć. Po prostu UGH!! Tak bardzo chcę być chuda.. nie chcę być tą grubą przyjaciółką. Czas na bilans z dziś. 😵‍💫
Zjedzone: 1693cals
Spalone: 602cals
Wypite: 1.5L
Wiem, że mało wody, ale niestety ostatnio mam problemy żeby ją pić. Ugh, nic mi nie wychodzi. Myślę że jutro będzie bardziej opisowy wpis. A Wam kochani życzę chudej nocy! 🦋💐
3 notes · View notes
nihilistaegzystencjalny · 1 year ago
Text
16.06.2023.
Wolny dzień. Zawsze, gdy brak mi konkretnego zajęcia popadam w dziwny nastrój, na poły oniryczny. Wspominam rzeczy o których już dawno powinienem zapomnieć.
Jednocześnie czuję, że z każdym rokiem jestem coraz bardziej pogodzony z losem.
22 notes · View notes
mikoo00 · 1 year ago
Text
Czy ja już popadam w pracoholizm? Xd na meetingu gosciu się zaśmiał,,No co tam pracoholiku" i zaczolem się zastanawiać na powaznie xd
Mam problem żeby zluzować w pracy i źle się czuję w dni wolne gdy nic nie robię w zasadzie cały czas coś robię szukam co chwilę zajęcia jakiegoś i myślę o pracy prawie ze cały czas A gdy w niej jestem czuje lęk ze zostanę opierniczony ze za wolno pracuje
Kocham zapierniczać kocham te satysfakcję która za tym idzie i to ze nie myślę o problemach
Pomimo załamań nerwowych czuje potrzebę co raz szybszego ogarniania rzeczy
Idk
Eee myślę chyba za duzo
21 notes · View notes
szukamznajomego · 4 months ago
Note
Chciałby się ktoś razem może odchudzać, nie radzę już sobie nienawidzę swojego cielska popadam w paranoje .
4872.
5 notes · View notes
adenis123 · 1 year ago
Text
Jest wiele rzeczy których się boję, Przez nie często popadam w paranoje, myśli mieszają mi w głowie w konsekwencji cierpimy oboje Nigdy nie chciałem stać się potworem, chciałem być raczej twoim aniołem, dobrą osobą bez czarnych myśli przepraszam, że nie wszystko udało się ziścić
5 notes · View notes
t-oksycznosc · 7 months ago
Text
L Ę K P R Z E D R E L A C J A M I
budzę się o poranku szukając czegoś nowego
popadam w marazm umysłu który wkręci mi kolejne fakty
więc szukam persony chodziaż trochę akceptującej
ale co jeśli jej zależy tylko na fizyczności.
jak innym
i znowu zwycięża strach
strach o szczerość
strach o moje ciało
strach o otwieranie się przed kimkolwiek zalewa niczym kolba amoniaku
upadam.
łapie chrapliwie powietrze trując się własną osobą
mam na starcie dosyć więc staczam się niczym kula gradowa
grad wypłukuje na powierzchnie resztę wyrzutów sumienia
a one zalewają mnie od środka
więc nie mówię o tym nikomu.
jestem tak żałosna.
/overthinking/
2 notes · View notes