#piasek
Explore tagged Tumblr posts
drewnozerca · 8 months ago
Text
Tumblr media
151 notes · View notes
roseorchard · 8 months ago
Text
Tumblr media
33 notes · View notes
photo-snap-stories · 2 years ago
Photo
Tumblr media
PL:
Pustynia Błędowska, punkt widokowy Róża Wiatrów
Położona jest na terenie Parku Krajobrazowego Orlich Gniazd, na granicy Wyżyny Olkuskiej i Wyżyny Śląskiej oraz pomiędzy Kluczami od wschodu i Błędowem od zachodu. Jej północną granicę wyznacza Chechło. Przez obszar pustynny z zachodu na wschód, przepływa głęboką doliną rzeka Biała Przemsza, dzieląc ją na dwie nierówne części: mniejszą północną i większą południową. Łączny jej obszar zajmuje około 32 km2 powierzchni i jest to największy teren występowania piasków śródlądowych w Europie.
Pustynia powstała głównie przez działalność człowieka. Do znajdujących się w rejonie Olkusza kopalni srebra oraz ołowiu potrzebne były spore ilości drewna wykorzystywanego do wzmacniania szybów kopalnianych. Intensywna wycinka drzew oraz pobór wód gruntowych na terenach, gdzie podłoże stanowią żwiry i piaski, doprowadziły do powstania pustyni o pochodzeniu antropogenicznym. Początkowo pustynia zajmowała obszar nawet 150 km2, jednak z czasem poprzez zalesianie tych terenów sosną pospolitą oraz wierzbą kaspijską obszar zmalał do wspomnianych 32 km2.
EN:
The Błędowska Desert, the Wind Rose viewpoint, Poland
It is located in the Eagles Nests Landscape Park, on the border of the Olkuska Upland and the Silesian Upland, between Klucze from the east and Błędów from the west. Its northern border is marked by Chechło. The Biała Przemsza River flows through the desert area from west to east in a deep valley, dividing it into two unequal parts: a smaller northern and a larger southern one. Its total area is about 32 km2 and it is the largest area of inland sands in Europe.
The desert was created mainly by human activity. The silver and lead mines located in the area of Olkusz needed large amounts of wood used to strengthen the mine shafts. Intensive felling of trees and abstraction of groundwater in areas where the substrate is made of gravels and sands have led to the creation of a desert of anthropogenic origin. Initially, the desert occupied an area of up to 150 km2, but over time, due to the afforestation of these areas with Scots pine and Caspian willow, the area decreased to the aforementioned 32 km2.
3 notes · View notes
cypr24 · 25 days ago
Text
Dlaczego na południu jest czarny piasek, a na północy i wschodzie jasny?
Cypr, wyspa o bogatej historii i wyjątkowej urodzie, nie przestaje zadziwiać nie tylko swoimi zabytkami, ale także naturą. Jednym z ciekawszych zjawisk, które można zaobserwować na wyspie, jest różnica w kolorze piasku, który pokrywa plaże południowego, północnego i wschodniego wybrzeża. Choć może się to wydawać banalnym elementem, w rzeczywistości ma to głębokie uzasadnienie geologiczne. Na…
0 notes
walvitswordsandpoems · 1 year ago
Text
Tumblr media
Halloween at the beach: - sand sculptures.
1 note · View note
fyodorwybombilazoty123 · 1 year ago
Text
marco monopolo @mumbobombsinnit
3 notes · View notes
xenalous · 6 months ago
Text
Jak sie wysyla hatemail do wójta gminy bo inaczej chyba tam do niego pojde osobiscie
0 notes
cocaineinmyblood9 · 1 month ago
Text
Typy zaburz3ń an0r3xi:
Ten post jest robiony specjalnie dla osób, które myślą, że nie do końca są "motylkami" bądź dla osób które myślą, że istnieje tylko an0r3x14 w postaci 0 jedzenia. Będzie mi niezmiernie miło, jeśli zreblogujesz tego posta, aby mogło to dotrzeć do jak największej ilości osób.
Dwa najbardziej typowe:
1. R3strykcyjn0-rex14/An0rex14 nerv024 - czyli inaczej unikanie wszelakich pok4rmów dla najszybszego zgubienia kil0gr4mów. Intensywne gł0dz3n13 się, lęk przed przybr4ni3m na w4dze. Również towarzyszy przy tym zaburzo0ny obraz ci0ła przez który dana osoba gł0dzi się, zażywa leki prz3czvszcz4jąc3, zaburz3nie obejmuje również wymioty. Oczywiście osoby z an0r3ksją mogą do tego obs3syjnie ćwiczyć.
2. Bulim10rexi4/bul1m14 nerv024 - sp0żyw4nie nadmiernej ilości kal0rii/ogólnie pok4rmów aby po wyznaczonym czasie zwróc1ć całość. Osoby z tą ch0r0bą często mają koło łóżka duże słoiki z wym10c1n4mi aby potencjalni domownicy nie zauważyli probl3mu. Dochodzą do tego ćwiczenia. Towarzyszą temu również objawy wymienione u an0rexi.
3. Big0rexi4 - Patol0giczna dysf0r1a mięśniowa, która uzależnia jego użytk0wnika do nadmiernego budowania mięśni bądź sp0żywania posiłków o nadmiernej ilości białka, które pozwoli w rozbudowie ciała. Dochodzą do tego ćwicz3nia. Towarzyszą temu również objawy wymienione u an0rexi.
4. Junk0rexi4 - Osoba, która swoje lim1ty najczęściej przeznacza na same słodycze, czyli np 200kcal limitu idzie na samą czekoladę. Są to zazwyczaj osoby uzależni0ne od słodyczy, według internetu jest to cytat "chce schvdnąć ale zrobię to najbardziej niezdrowo jak się da". Towarzyszą temu również objawy wymienione u an0rexi.
5. Pic0rexi4 (raczej nazywa Pic0/Pic4) - sp0żywanie substancji ni3j4dalnych dla zwykłego człowieka albo nie dostarczają żadnych wartości odżvwczvch. Są to np. lód, piasek, kreda, papier, papier toaletowy, mydło, włosy, kamyki, płyny do kąpieli, skrobia kukurydziana/ziemniaczana. To najczęściej spotyka osoby z zaburz3n13m neur0l0gicznym.
6. Avoidant/arfid - Czyli wstręt do jedz3ni4 ze względu na kolor, strukturę, kształt czy zapach. Najczęściej dotyka dzieci, czasem weganów/wegetarianów ze względu na mięso.
7. Rumin4tion dis0rd3r (zaburz3n1e przeżvw4n13) - Typ zaburz3n14, w którym osoba sp0żywa, zwr4c4, następnie ponownie sp0żywa i poraz kolejny zwr4ca pokarm, najczęściej jest to powtarzane do momentu aż dana osoba nie będzie miała dosyć (trwa to raczej nie dłużej niż 30 minut od posiłku), dotyka najczęściej niemowlęta od 3-12 miesięcy, znika samoistnie.
Żeby nie było żadnych problemów, nie jestem lekarzem ani specjalistą. Jest to przetłumaczona lista, którą bez problemu możecie znaleźć w internecie, ale spolszczona i odpowiedziana. Przepraszam za wszelakie błędy, polecam zrobić research na własną rękę jeśli jesteście zainteresowani. Buźki!
69 notes · View notes
chimerqa · 9 days ago
Text
Pewnie mi nie uwierzycie, ale sanatorium + stacje benzynowe = spotkanie osoby publicznej.
Jak byłam w Ciechocinku i pojechałam do pralkomatu na stację benzynową, to akurat na te stację przyjechał Andrzej Piasek Piaseczny. Był z przyjacielem. Siadł przy stoliku naprzeciw.
Tym razem, jak wracałam z Kamienia Pomorskiego, akurat na stacji był Michał Piróg.
W obu przypadkach uszanowałam życia prywatne spotkanych. Zresztą nie są to moi idole :D
Ciekawe kto będzie następny? ;)
27 notes · View notes
mrocznaksiezniczka · 3 months ago
Text
Tumblr media
Wsród szarych ścian codzienności tkwię, Gdzieś pomiędzy snem a przebudzeniem,
Kroki wciąż te same, bez echa, bez dźwięku, Cisza jest głucha, a myśli ciężkie jak kamienie. Każdy dzień jak kartka biała, Pusta, bez sensu, bez blasku promienia, Ciągnie się w nieskończoność, powtarza się bez Końca, Robie to samo, próbuję się zbudzić, Szukam nowości wsród starych dróg, Lecz każda ścieżka prowadzi donikąd, Nawet kolory blednę mi. Chce uciec, lecz nie wiem dokąd, Zniknąć, Wszystko tak samo, 
Nie ma ucieczki, niema też mnie. Czuje się lekka, bez treści, bez formy, Jak cień bez słońca, co błąka się wsród mgieł, Nie ważne, co robie, gazie zmierzam, co pragnę, Krople deszczu spadają, rozmywają obrazy, Płyną po szybach, tak jak moje dni, Donikąd prowadzą mnie. Chce uciec, lecz nie wiem dokąd, Zniknąć, lecz nie wiem gdzie, Wszystko tak samo, Nie ma ucieczki, nie ma też mnie. Czuje się lekka, bez treści, bez formy, Jak cień bez końca, co błąka się wsród mgieł, Nie ważne, co robie, gdzie zmierzam, co pragnę, Krople deszczu spadają, rozmywają obrazy, płyną po szybach, tak jak moje dni, przemijają powoli, bez tresci, bez znaczeń, A ja w tej pustce wciąż gubię się sama. Znika bez śladu, jak piasek na wietrze, A ja, w tym kregu, bez końca, bez celu, Tkwię w nicości to mój dzień powszedni. Nuda mnie trzyma, obejmuje ciasno, Duszy mi nie dręczy, lecz ja wyżera, I tak wciąż na nowo, dzień po dniu, W tej ciszy bez końca, w tej pustce bez serca.
15 notes · View notes
roseorchard · 1 year ago
Text
Tumblr media
1 note · View note
fat-butterflys · 8 months ago
Text
Motylki,gąsieniczki po co my tutaj tak naprawdę jesteśmy ?
Mam wrażenie,że co niektórzy są tu zdecydowanie dla atencji.
Co niektórych tak naprawdę nie wiedzą co to znaczy być motylkiem.
Chyba nie każdy wie z czym to się "je".
Ja tak naprawdę poznałam całe to miejsce gdy byłam już na skraju załamania nerwowego,gdy pewna osoba (moja niby przyjaciółka tak mi się bynajmniej wtedy wydawało ) chciała mnie zrujnować psychicznie i prawie jej się to udało. Doprowadziła mnie do takiego stopnia ,że uwierzyłam jej jak beznadziejna,okropna osoba jestem. Zaczęłam czuć do siebie tylko i wyłącznie nienawiść i tak naprawdę sama nie wiem dlaczego. Myślałam że niezależnie co zrobię to i tak czynię źle.
Kiedyś byłam zwykłą nastolatką. Nie myślałam nad tym jak wyglądam,czy jestem ładna,gruba czy czegoś mi brak.
Niestety czasami w życiu trafiamy na nie odpowiednie osoby i albo potrafimy sobie z tym poradzić albo idziemy na dno.
Ja byłam już w takim stanie,że chciałam odejść.
Czułam ,że nie pasuje do tego świata,że każdy będzie zadowolony gdy mnie po prostu nie będzie.
Ale poznałam to miejsce i wszystko się zmieniło. Czy na lepsze? Czy na gorsze ?
Zdecydowanie na lepsze.
Trumblr jest dla mnie a przynajmniej na początku był dla mnie taka "mała odskocznia" od codzienności. Teraz to zupełnie mnie pochłania w całości. Jednak czy mogę nazwać się motylkiem?
NIE! NIE! NIE!
Pragnę nim być ale wiem ,że przede mną jestem długa,wywoista droga. Wiele wyrzeczeń,napewno też potknięć. Ale wiem dlaczego tu jestem. Jestem tutaj przede wszystkim dla samej siebie,dla tego by w końcu poczuć się piękną dla samej siebie.
Nie potrzebuję atencji innych,czy jakiego kolwiek zainteresowania moja osobą to nic nie zmieni. Chce sama widzieć,że potrafię,że jestem coś warta!!!!
Jeśli myślisz , że nie dasz rady,że się nie nadajesz to wybacz ale będę surowa!
WYNOŚ SIE!
To miejsce nie jest dla mieczaków! Trzeba mieć jaja nie zależnie od wszystkiego! Nikt nie wykona za nas roboty ,to MY musimy się ogarnąć a nie wiecznie szukać wymówek.
Dlatego od dziś biorę się w garść! Skończyło się słuchanie po raz setny innych,dostosowywanie się do innych by im było lepiej. Może to samolubne ale niestety życie nie zawsze jest piękne i kolorowe.
Dlaczego to zawsze ja muszę się na wszystko godzić,być tą potulna,miłą?
Mnie się nikt nie pyta jak ja się czuję tylko jadą po mnie jak po " szm*cie..."
Mam dość chowania głowy w piasek bo wiem,że niezależnie od wszystkiego nikt za mnie nie przeżyje tego zjebanego życia.
Szczerze ???... Nie cierpię go,zwykła codzienność doprowadza mnie do załamania nerwowego. Może mam coś nie po kolei z głową,bo przecież dlaczego jest mi tak źle ? .
Ostatnio tzn wczoraj 🤣🤣 mój partner mówi do mnie że jestem aspołeczna,że nie lubię ludzi,że jestem wredna,podła itd że myślę tylko o sobie. Q ja takie serio? Myślę tylko o sobie ?
Z jednej strony to w CH*j przykre gdy dajemy z siebie wszystko by ta druga osoba miała wszystko a my tak naprawdę mamy swoje dobro w dupie. To tak naprawdę ta druga osoba nie docenia w żaden sposób ciebie.
Skoro i tak każdy uważa że jestem taka czy owaka to to co za różnica czy naprawdę będę egoistką,wredna czy samolubna. Nawet nie zauważa różnicy a może dojdą do wniosku że nie warto cokolwiek robić w moim kierunku...
Moim zdaniem życie jest paskudne. Nie wiem po co się rodziny,po co żyjemy. Dla mnie to nie ma sensu..rodzimy się by później przez większość swojego życia charować a później i tak narzekamy na wszystko. No okej może nie wszyscy ale bądźmy szczerzy sami przed sobą czy podoba się nam swoje życie ? Czy jesteśmy z niego w 100% zadowoleni?
Każdy niby jest kowalem swojego losu ale nie oszukujemy się nie każdy gdy się rodzi ma zajebisty wstęp do czego kolwiek. Niektórzy gdy tylko się urodzą już mają pod górkę.
Mnie np,rodzice nie chcieli,byłam dla nich problemem,którego należało się pozbyć. Zwykłym śmieciem,który trzeba "wynieść" do kosza.
Motylki walczmy,walczmy nie dla innych by coś im udowodnić ale dla siebie samych! Inni jedynie mogą popatrzeć,bo tak naprawdę na każdym kroku będziemy oceniani albo pozytywnie albo negatywnie. Ale to co zrobimy to już nasza sprawa. Nikt nie przeżyje za nas życia. .
Ja już mam dość wiecznego podporządkowywania się innych i udawania że wszystko jest okej! Dlaczego ja ??? .wierzyłam że i nie chcą dla mnie lepiej,chcą mi pomóc ale czy pomogli? Nie! Przez nich przez najbliższych właśnie czuję się jeszcze gorzej!
Moje życie,moja micha. Inni niech się pie*dolą skoro coś im się nie podoba!
A uwierzcie mi ZAWSZE znajdzie się ktoś komu coś będzie nie pasowało!!!
42 notes · View notes
poznajezycie · 2 months ago
Text
Tumblr media
Kupiłem książkę "Kochaj świadomie" Jakuba Czarodzieja. Przez wielu jest on krytykowany, hejtowany a on do mnie jakoś dociera. Jestem ciekaw swojej przygody z tą książką. Może w ten sposób poznam siebie bardziej i da mi klucz do rozwiązania moich problemów lub też dylematów życiowych. Na razie zapowiada się obiecująco...
Kończy się styczeń, jest nowy rok i czy jeszcze liczy się to, że można wypisać swoje plany, postanowienia ? 🤔
Tumblr media
Wczoraj poszedłem na cmentarz do mojej babci. Zawsze gdy jest mi źle idę do niej i wyrzucam z siebie wszystko to co we mnie tkwi, to co czuje, jak mi jest obecnie. Dzielę się z nią tym co przeżywam i jak mi idzie w tym życiu. Nie wiem dlaczego ale postanowiłem wczoraj olać wszystko i znalazłem chwilę czasu dla siebie. Krzyczałem, płakałem jak dziecko, rzuciłem się na piasek i tym sposobem się uziemniałem. Jak spoglądałem na niebo czułem się błogo, lekko jak za dzieciaka, który beztrosko może leżeć, marzyć i być ma chwilę szczęśliwy.
Tak jak mija 2lata od kiedy nie pije tak obecnie kusi mnie aby się odciąć od wszystkiego i się napić. Ucieczka w używki. Nie ukrywam nie radzę sobie. Ostatni czas przerósł mnie. Ten pęd życia oraz pułapka w którą sam dałem się zagonić.
Dopiero w marcu będę mógł tydzień wolnego wziąść i odpocząć może dojść do siebie na razie muszę czekać na ten czas..
Póki co jestem, żyje.
Zawsze będę to powtarzał jestem wdzięczny i dziękuję, że jesteście ♥️ może nie zawsze czas mi pozwala ale czuję, że 2025 będzie rokiem przełomowym..
14 notes · View notes
characterdesignreferences · 4 months ago
Text
Tumblr media
Art by Krzysztof Piasek
October’s Theme: #CarnivorousPlants
Presented by CDQ Magazine
Discover the artists of the Character Design Challenge community and the current Theme of the Month in our Facebook Group! And when you repost your design on our Patreon page, you can also win awesome prizes every month and choose the future themes!
RULES | WINNERS | MAGAZINE | BOOKS
7 notes · View notes
jazumst · 8 months ago
Text
Piasek przez palce
Żeby Was... W temacie tygodnia. Posłuchajcie:
Właściwie nie mogę narzekać na kończący się tydzień. Minął niczym na urlopie, czyli błyskawicznie. I dobrze, bo bym zwariował. Współpraca na poziomie 4/5, więc nie ma tragedii. Nie no dobra XD Jest wyjątek.
//
Manekin. Niereformowalna starucha żyjąca we własnym świecie z własnymi zasadami. Cały tydzień pierdoliła nam w nabiale. Nic na swoim miejscu, chociaż były dziury i są cenówki. Na przykład Gratkę pitną wciska koło gratki w 4paku, chociaż jest osobna półka z jogurtami pitnymi i stoi tam też owa Gratka. Nie ma przez to miejsca na kawę mrożoną, więc ją wrzuciła do mleka w butelce. Monte Crunch wcisnęła na siłę na Monte Max, chociaż była dziura z cenówką po lewej stronie Monte Mac. "Ona nie wiedziała." "Ona myślała, że to nowość." "Ona nie wiedziała gdzie to stoi." Nie wiedziała, więc wjebała jak dziecko do okna życia. - Mamy takie podejrzenie, że mimo lat w Polsce, ona ni chuja nie umie czytać i nie rozumie. Znaczy, że nie rozumie to wiemy, bo zawsze wykrzywia ryj i [pyta - Co? CO? Co? - Co [do czytania to zawsze jej się wszystko zgadza. Zanim nie wyjdzie, że jednak nie. Dniówki (faktury) które sprawdza się nazwami i ilościami, o ile oczywiście nie ma dostawy i nie trzeba nosić, sprawdza w 5 minut. Nawet Kiero zajmuje to koło pół godziny przy dobrych wiatrach. Zawsze jej się zgadza. Zawsze zapewnia - Tak! Ja sprawdziła dokładnie, wszystko było ok. - A jak wyjdzie kwiatek to zdziwko, to nie jej wina, ona sprawdzała. Pokazują jej kopię i... No.
//
Ale oprócz tego to był całkiem spoko tydzień. Jeszcze tylko ta jebana niedziela :/
10 notes · View notes
indira2004 · 8 months ago
Text
11.07.2024 czwartek
Wstałam rano, zjadłam śniadanie, spakowałam się na każdą ewentualność, i poszłam na miejsce odbioru. Podjechał bus, nie musieli mnie nawet kusić cukierkami, wsiadłam bez dyskusji, bus zgarnął jeszcze kilka osób i pojechaliśmy do sąsiedniej miejscowości, gdzie wsiedliśmy na przyjemną łódeczkę i pomknęliśmy przez jezioro. W pierwszej miejscowości (zaliczając jeszcze Bay of bones bez wysiadania) zatrzymaliśmy się na coś do picia, przy okazji zobaczyliśmy węża wodnego, który aż głowę z wody wystawił, żeby pokazać mi język. Dalej był klasztor świętego Nauma, przy czym lepsze wrażenie zrobiła na mnie atrakcja dodatkowo płatna, ale po cenie super zniżkowej, bo po znajomości, mianowicie krótka wycieczka łódką wiosłową po jeziorku, w którym pod wodą bije źródło rzeki Crn Drim - tak podają tambylcy i tak jest na mapach Google, chociaż wg Wiki źródło tej rzeki jest dokładnie po drugiej stronie jeziora. Głębszy risercz zrobić należy, a fakty, jakie by nie były, nic nie zmienią - bajorko jest piękne, piasek bąbelkuje, woda jest zimna i absurdalnie czysta, można pić, a na końcu bajorka niespodzianka - kościółek dostępny tylko od strony wody.
Z samym monastyrem jest tak, że co prawda jest oryginalny sprzed wieków i jest tam grób jego fundatora, ale jak się widziało jedną macedońską cerkiew, to widziało się wszystkie.
Swoją drogą, strasznie fajni są macedońscy młodzi ludzie.
No a potem dobiliśmy do brzegu, gdzie jest kolejny malutki kościółek dostępny tylko od strony wody, przy którym to kościółku stoi wypasiony grill i urządzone jest rekreacyjne miejsce do jedzenia, tylko trzeba po sobie posprzątać.
Przy brzegu, bo można się kąpać, płytko jest przez kilka kroków, potem do jakichś 10 metrów widać dno, taka jest czysta woda, a potem natychmiast jest uskok i głębia 60 metrów.
Sąsiedzi biesiadnicy pożyczyli piłkę i godzinę z jednym ze współwycieczkowiczów grałam w coś jakby siatkówkę, bawiłam się świetnie, on też, oraz trochę się przypiekłam.
Potem nastąpił obiad w cenie wycieczki, grillowane mięsko, ser, surówka, nic wykwintnego, a nie pamiętam, kiedy ostatnio coś mi tak bardzo smakowało.
Napoje też były w cenie i ukradkowe gapienie się na przewodnika bez koszulki też.
W drodze powrotnej włączyli muzykę, atmosfera zrobiła się senna, bo nie wiem czemu uparli się na reggae, dopiero na dwie minuty przed końcem przypadkiem poszedł jakiś kawałek rodem z Eski, to nastrój momentalnie zmarchwiwstał.
Ta muzyka w ogóle nie była potrzebna, jestem przeciwniczką brudzenia rzeczywistości hałasem.
190 zł łącznie z fakultatywnym bajorkiem.
Jedyne co, to byli sami Holendrzy i jakkolwiek starali się pamiętać, że nie mówię po ichniemu, to jednak czułam się kapkę wykluczona.
Na szczęście przewodnik też nie mówił po holendersku.
W drodze powrotnej zaszłam do sklepu po coś z aloesem, a potem po tę samą pizzę co wczoraj. Lokal pusty, więcej pracowników niż klientów, a dziewczyna mi powiedziała, że 20 minut będzie trzeba czekać. Czekania wyszło trochę więcej, bo pani kelnerka nie mogła mnie w lokalu znaleźć celem wręczenia mi zamówienia; szukała nawet na dworze, a ja złośliwie siedziałam przy stoliku przy samej kasie 🤦
Solitude low. Spending time alone required.
11 notes · View notes