#monotonność
Explore tagged Tumblr posts
xborn · 1 year ago
Text
Chciałbym o Ciebie zwalczyć ale mam połamane ręce, ponownie....
Moje łzy nie przyniosą nic dobrego i tak muszę żyć, z dnia na dzień co wiatr przyniesie.
5 notes · View notes
nigdy-nie-pokocham-ludzi · 10 months ago
Text
Monotonność w moim życiu stała się snem koszmaru dziennego
2 notes · View notes
siekazglowy · 16 days ago
Text
teraz już czuje tylko monotonność każdego poranka, liście wydają ten sam szum, auta mają taki sam ruch, a ludzie białe twarze, wszystkie takie same
jednakże krwawe me rany od tych twoich kniei
już nie chlipie, choć wiem że mogę
teraz tylko kroczę przez pustą drogę
bez kszczu nadziei
może na końcu jej ja stoję
mylne te moje gdby
0 notes
will-be-okay-right · 5 years ago
Text
Tumblr media
@will-be-okay-right
181 notes · View notes
live-in-what-is-now · 4 years ago
Text
Codziennie zapominam wyłączyć pętle
07.12
3 notes · View notes
0-anything-0 · 4 years ago
Text
ZMĘCZONA
Pierdolę ludzi.
Ich nienaturalne twarze, maski, oblicza blade.
Mam dość udawania, że mnie to nie obchodzi, jak ktoś spogląda na mnie. A nie, już mam to po prostu gdzieś.
Niech patrzą. Niech mówią. Oceniają swoją własną, marną, miarą. Przez pryzmat swoich błędów i wad. Wszyscy dostrzegają mankamenty w innych, bo patrzą na nich jak w lustro. Ale świadomi są tylko tego, że ich strumień dumy unosi. Zza czubku nosa tylko swoje własne ego widzą. Niczego się nie uczą nawet na swoich błędach.
Do szału mnie to doprowadzało. Ile to łez przelanych, oddechów zabranych, ataków paniki, myśli samobójczych pokonanych? To ciekawe, że autodestrukcję budzą w nas najczęściej inni, a nie my sami.
Szczerość. Tak dużo wymagam? Jednej rzeczy nie potrafi się nauczyć szara masa? Nikt nie chce być już prawdziwy, każdy chce być fajny. Ale czy to się w tym wszystkim liczy? Kto to liczy? O co tu chodzi w ogóle? Bo ja już nie wiem jaki, ten rejs, obrał kierunek.
Nicość jest teraz pełniejsza niż ludzkie serca. To wiem na pewno. Bo ciepło i dobro to teraz tylko u nogi kamienie. Nikt nie zareaguje gdy na ulicy leży martwy kot. Czemu? Bo czarny to pecha przyniesie. Nawet potrzebujący wyskakują na Ciebie z nożem. Bo wiedzą, że nikt z własnej woli im nie pomoże.
Własna wola? Co to? Gdzie można to dostać? Czy to nie czyniło nas ludźmi? Sumienie i wolne myślenie. Czym jesteś na prawdę? Tylko człowiekiem czy aż człowiekiem?
Kto ma czelność zabierać innej żyjącej istocie prawa? Tutaj jest gorzej niż w folwarku Orwella. Równi, równiejsi. Proszę o szkopuł: równość dla ludzi. Człowiek to człowiek. Następny gatunek na planecie ziemi. Kiedyś wymrzemy. Nie warto dołączać do żałosnego pościgu o nic. Każdy biegnie i depcze wrogów. Wrogów? Człowiek człowiekowi, miał być człowiekiem.
Miłości szczątki gdzieś leżą, zamordowane, na rozdrożach żądz.
Jeśli tak wygląda świat, to wolę nie istnieć.
Nie chcę być.
Żegnam...
Ah to zaledwie westchnienie. Idę się napić herbaty z mamą, by przetrwać.
1 note · View note
chorobaduszy8 · 6 years ago
Text
,, Z każdym kolejnym krokiem moja przeszłość mnie męczy”
~chorobaduszy8
32 notes · View notes
realimme · 6 years ago
Text
Wszystko, ale nic.
W końcu wszystko stało się rutyną. Czułam się jak robot.
Robiłam wszystko automatycznie.
Masa obowiązków, rozmów, kontaktu ze światem.
Uśmiechałam się, kiedy musiałam, odzywałam się kiedy tego oczekiwano. Tyle wszystkiego, bez jakiegokolwiek głębszego uczucia, zaangażowania. Pustka. Okropna pustka. Zastanawiałam się, że może to i lepiej; nie myśleć, nie czuć, żyć jakby każdy dzień był taki sam, jakby każdy dzień wymagał ode mnie tego samego. Nie płakałam, nie złościłam się. Wszystko działo się jak przez mgłę, jakbym nie była na tym świecie. Ale to źle. Bardzo źle, bo nie da się tak żyć w nieskończoność. W końcu coś nas ruszy, a my rozpadniemy się. Na raz, runie wszystko. Wszystko co miało trwać wiecznie, co miało nam pomóc, co miało być rutyną. Spadniemy jeszcze niżej, jeszcze głębiej. Pomyślimy wtedy...
"a tak się wogóle da?" Tak. Widocznie tak.
17 notes · View notes
itrytoliveeveryday · 6 years ago
Text
Każdego dnia wracasz.
Każdego dnia myślisz, co mogłoby się zdarzyć.
Każdego dnia pamiętasz.
Kolejnego dnia wracasz.
Kolejnego dnia myślisz, co mogłoby się zdarzyć.
Kolejnego dnia pamiętasz...
I tak dalej..bez zmian..
Na tym polega ta pierdolona monotonność dzięki, której umierasz każdej nocy..godzina po godzinie.
Źródło: znalezione
1 note · View note
i--feel--so--alone · 7 years ago
Text
Nadzieja jest jak odległa, lśniąca gwiazda na ciemnym niebie. Pojedyncza gwiazda nie wystarczy jednak, by rozproszyć ciemność. Trzeba do tego znaleźć tysiące innych. Dlatego nadal walczymy, ignorując ciemność, która próbuje nas pochłonąć.
94 notes · View notes
amputacja-uczuc · 7 years ago
Text
Miłość do wspomnień
@amputacja-uczuc
21 notes · View notes
eddy-04 · 7 years ago
Text
Nie ma ludzi idealnych tak? To dlaczego skoro każdy popełnia błędy ja popełniam ich najwięcej?
12 notes · View notes
ckkd87 · 7 years ago
Quote
Zawsze zastanawiałem się, dlaczego ptaki zostają w tym samym miejscu, skoro mogą latać po całym świecie. Potem zadałem to samo pytanie sobie
555 notes · View notes
will-be-okay-right · 5 years ago
Text
„Wiesz, lubię wieczory, lubię się schować na jakiś czas. I jakoś tak, nienaturalnie, trochę przesadnie, pobyć sam, wejść na drzewo i patrzeć w niebo, tak zwyczajnie...”
- Myslovitz
31 notes · View notes
live-in-what-is-now · 4 years ago
Text
I w sumie kolejny dzień kończy się tak samo
Kolejny dzień kończy się łzami.
01.12.2020
2 notes · View notes
s-shaunii · 6 years ago
Text
Monotonność nas wykańcza, monotonność nas zabija
0 notes