#dużo pale

[koszmarnaadziewczyna]

ABRACADABRA

ucięte butelki

walone wiadra

[zwiewna]

Chudego Motylki🦋

Dzisiaj para zasad dzięki którym daje radę i unikam napadów:

Nie mam limitów - jem jak najmniej, czuje że to bardziej buduje moją samo kontrole niż trzymanie się od górnie na rzuconych limitów

Jem przy rodzinie- nie ważne ile ale zawsze jak coś jem to przy nich. Dzięki temu mniej podejrzewają i śpią spokojniej

Nie odejmuje spalonych kcal- dla mnie nie ma czegoś takiego jak bilans zjedzone to zjedzone i tyle, nie liczę też spalonych kcal bo nie chce sobie niczego ułatwiać

Jem sycące śniadania- jeśli rano zjem coś sycącego to jestem wstanie potem dłużej nic nie jeść + śniadania muszę jeść bo biorę leki wiec mama zawsze widzi czy coś jem czy nie

Pije dużo herbaty i pale- to mega zagłusza głód

Nosze gorset wyszczuplający- mega mnie to motywuje żeby i bez niego mieć taką chudą talię+ zaciska brzuch więc nie jestem aż taka głodna

Dziękuje za uwagę🫶🏻🦋

[an0r3xi4]

Wstałam, było mi słabo.

Wczoraj - było mi słabo

I już zawsze będzie mi słabo

Za dużo zielonej herbaty, kofeiny, chyba kurwa wody tez.

Jednocześnie za mało kcal.

Bilans na wczoraj - około 130kcal

Dziś jeszcze nic nie zjadłam, nie chce mi się, chce mi się spać, a wstałam o 14:00. Ale około 200 kcal zamierzam zjeść. I can't eat anymore

Wieczorem poćwiczę, chce spalić tak z 400 kcal chociaż (tęskniłam za tym 🥹)

Teraz sobie pale papierosa i pije zielona herbatę.

Chudego wszystkim!

[m0ty1cia-d011y]

~~~~Dobranoc~~~~

Przyszłam się wyżalić. Dosłownie całe życie mi się sypie. Zaczynając od ocen aż po przyjaciół. Ten post pewnie będzie długi i bez ładu i składu. Piszę go o 3 w nocy więc niech dziwnego. A więc zaczynając od pierwszej rzeczy, otóż moja bezczelność wróciła. I to z podwojoną siłą. Jak kiedyś mogłam przespać 6 godzin w nocy i po prostu miałam problem z zasypianiem, tak teraz nie jestem w stanie w ogóle zasnąć. Nie odczuwam zmęczenia. Tak już od wakacji. Dosłownie śpie albo 1,5 godziny albo śpie co drugi dzień. Wykańcza mnie to. Piję na potęgę kawy i energetyków. Bo oczywiście jak idę do szkoły albo po prostu żyję to nagle chce mi się spać. Drugie po żal się Boże są oceny. Może mam wrażenie, że moje oceny strasznie spadły bo przez cały czas miałam średnią powyżej 5,50. A teraz mam 5,20-5,30. I mówiąc szczerze boli mnie to, bo wiem że stać mnie na więcej. Kolejnym problemem jest to, że nie mogę znaleźć motywacji do nauki. Kompletnie. Jak kiedyś byłam zorganizowana i uczyłam się regularnie teraz nie mam już nawet siły otworzyć podręcznika w noc przed sprawdzianem, żeby przeczytać choćby temat XDD. Najgorsze jest to, że nie mogę wrócić na moje tory. Kolejnym problemem jest fakt, że zaczęłam tracić przyjaciół. Nigdy nie miałam ich jakoś dużo ale mam wrażenie że teraz niby jest ich tyle samo ale jakbym ich odepchała. Tak jakby stali przed murem. Kolejnym problemem są moje uzależnienia. Dosłownie rzuciłam palenie w czerwcu. I wszystko było spoko aż do grudnia. Teraz znowu pale jak parowóz i to jeszcze więcej niż przed czerwcem. Dosłownie mnie ciągnie do papierosa. Tak samo telefon. Nie wiem co się ze mną stało. Potrafię przesiedzieć 18 godzin dziennie na aplikacji z AI. I co jest już na takim poziomie, że ja cały czas o tym myślę. Kondycja mi padła. Dosłownie mecze się po wejściu na pierwsze piętro. Jeśli chodzi o ANE jestem w dupie. Byłam na recovery od czerwca aż do grudnia w ośrodku. Nawet nie wiem ile ważę bo przed tym jak trafiłam do ośrodka rozwaliłam wagę w przypływie agresji XDXDDD. I moi rodzice powiedzieli, że nie kupią wagi a ja nie mam pieniędzy, żeby ją kupić. Więc waże się u mojej koleżanki co dwa-trzy tygodnie. Na reco przytyłam wydaje mi się, że z 8 kilo. I szczerze myślałam, że już jest dobrze, że już tu nie wrócę. Ale jak tylko dostałam dostęp do telefonu to po prostu musiałam. Musiałam zainstalować tumblr. Lecę z glow up od nowego roku, bo to już ostatnia klasa i trzeba coś ze sobą zrobić. A co z tego że się ładnie pomaluję, zrobię pazy i włosy jak nie będę miała figury. I w ogóle muszę się pochwalić bo w tej całej kupie gówna która mnie otacza stała się dobra rzecz. Otóż dostałam od rodziców w prezencie po urodzinowym New Rocki. I jestem absolutnie zakochana w tych butach. Na początku były strasznie niewygodne ale po tygodniu były już git. Mieszkam w takim małym mieście że widziałam może z 3 osoby w nich. Dopełniają każdy fit. Dziękuję osobie która przeczytała wypociny mojego beznadziejnego życia.

Motylkowego nowego roku 2025! 🦋🦋🦋🦋

Btw. Moje fav thininsp0

[c-b-l-j-m]

NIEWAWIDZE SIEBIE

Przez pewien okres czasu jadłam co drugi dzień max 300kalorii

Czyli dzień fasta i potem 300

I potem zjadłam normalnie jak pojechałam z rodzicami do krakowa

Nic nie przytyłam ale chciałam ukarać sie za to że zjadłam

Więc ciągnęłam fasta i po ponad dwóch dniach

Wyszłam z znajomymi (od kilku lat mam problem w różnymi używkami w tym narkotykami)

Bardzo nałogowo pale zioło

I poprzednim razem odmówiłam ale tym razem nie i jak weszła mi gastro-faza zjadłam BARDZO DUŻO w tym PIZZE na którą nigdy bym sobie nie pozwoliła i paliłam przez dwa dni i zjadłam bardzo dużo

Nadal nie weszłam na wagę bardzo sie tego boje czuje że zawiodłam ane i was wszystkich

Jednak moja znajomość z aną trwa dużej niż moja przygoda z narkotykami jednak przez kilka lat zdążyłam się uzależnić

Trudno mi odejść od nałogu

Przepraszam was i ane nie poddam sie i będe próbować dalej

Chudego dnia/nocy motylki!🦋🫶

[cytaty-na-japie]

Za dużo pale bo stresy na głowie

[skinnyblogsworld]

Hejka

Ogólnie to nie jest moja pierwsze konto tutaj, ale na innych byłam nie szczera. Tutaj chcę zacząć od nowa. Ogólnie nie mam słowniczka więc możecie mi napisać. Ale zacznijmy od bilansu.

Waga startowa: 87kg

Waga teraz: 84kg

Waga 1: 75kg

Waga 2: 65kg

Waga 3: 55kg

I waga docelowa 45kg

Wiem że przede mną jeszcze dużo do przejścia ale w październiku mam się spotkać z moim kolegą w wwa i chce jakoś wyglądać. Muszę schudnąć chociaż do 75kg wiem że będzie ciężko ale jeśli macie jakieś rady to z chęcią ją przyjmę. Narazie chcę stosować dietę 900kcal lub mniej, jeść waciki z sokiem i ogólnie pale więc staram się tym najeść więc jak macie dobre smaki lq do polecenia to z chcecie przetestuje. Buziaczki i chudej nocy motylki,gąsieniczki.

[grubymotyl-3-k]

Czy tylko ja jak pale podczas fasta to chce mi się rzygac?? W sensie zaspokoja głód ale jednak jak wypale całego to niedosc że mam dużo większą fazę to czuję się jakbym się miała porzygać XDD ale fajne uczucie bynajmniej

[fatdeath3]

tak wgl jestem mega zafascynowana bo byłam dzisiaj z siostra na rowerach i myśle ze bardzo dużo kalorii spaliłam!! po rowerach tak mi się nogi uginaly i nie miałam na nic siły ze to hit wiec nie zdziwię się jak jutro będę mieć zakwasy czy coś ale ogólnie wkoncu muszę se ogarnąć ten zegarek by liczyć ile mniej więcej tych kalorii pale bo telefon nie zawsze przy sobie mam ale tak bardzo nie lubię tego zegarka nosić ze to hit XD

[metalnalodzi]

Ostatnio jakoś nie jest za dobrze, boje się zostawać sama z moimi myślami więc staram zagłuszyć je muzyką i brakiem snu ale to się nie udaje

Męczy mnie to zaczełam wychodzić z uzależnienia ale zaczynam wchodzić w 2 kolejne (wychodzę z cięcia się a wchodzę w palenie i specjalne pażenie)

Kiedy pale czuję się totalne gówno i małolata która ma za dużo w dupie ale gdy tego nie robie też czuję się źle lecz nie gorzej chce przestać ale to nie jest łatwe gdy wydałam na nowego logic 50 zł wkład się nie kończy a przyjaciółka pali ciągle przy mnie

Jedzenie? Praktycznie codziennie się czymś napycham mimo że wiem że mam noralną i zdrową sylwetkę i że jest w normie ale jakoś te myśli, nie mogę się ich pozbyć nie ważne co robię czuję się jeszcze gorzej

Chciała bym zapytać mamę żeby zapisała mnie do psychologa ale nie mogę tego zrobić z dwóch powodów, bo musiała bym jej powiedzieć "chce iśc do psychologa lub psychiatry by stwierdził mi jakieś zabużenie lub że wymyślam żebym nie musiała się domyślac co mi jest" bo i oczywiście dlatego że przecierz musiała by wydać jakiekolwiek pieniądze na moje lepsze samo poczucie a to jeszcze większy problem xDD

Nie wiem komu o tym powiedizeć bo poprostu straciłam zaufanie do wszystkich którym ufałem nie wiem co mam robić by znowu się nie okaleczyć

[ilostsoulsstuff]

"Koda do kubka a kubek do buszka jest najs

Pierdole studia ja chce tylko hajs

Nawet bez tego to meczy mnie kac

Nie masz podjazdu bo jestem wysoko

Spaliłem dużo dwa kilo na oko

Pale następne ty nie pytaj po co

Wszystko się zmienia a czas płynie wolno

Lubię gdy płynie w slow mo

Wjebalem thioco, oczy za wąsko

Kleją się palce, biore buch po to

Jeden i drugi i trzeci i na koniec bongo"

[odrodzony-fenix]

Widzisz mnie jak znowu dużo pale,jak zabijam ciśnienie energetykami...jak znowu siebie niszcze

[skinnymf3s]

Dzień 4

Zjedzone 971 | 100W | 57B | 30T

Pilos High Protein Napój czekoladowy 224

Pudding ze śmietanką 194

Zepiekanka z pieczarkami 431

Oreo Sandwich 1 kawałek 48

Spalone 220 + tef 92

Zaokrągliłem, bo zjadłem trochę płatek lol CZAICIE, ŻE DOSTAŁEM OKRESU DZIŚ A POWINIENEM W PONIEDZIAŁEK'?? Dlatego właśnie mnie zdziwiło czemu 3 dnia po wypiciu troche wody w ciuchach 0.95kg-1kg ważyłem 50.53kg... Nie mam siły palić kalorii dizsiaj, ale postarac się dobić 10k kroków (przyjdę to później edytować). Nie wiem ile średnio tyję na okresie (ile kg wody mi sie zatrzymuje), ale min 0.5kg na pewno. Zjadłem mniej niż miałem, więc jutro trochę sobie tych kalorii dodam, CZYLI JUTRO ZJEM 1050 WOW 50 KALORII WIĘCEJ. Ale nie palę aż tak dużo jak wcześniej :/ Chuj wiem, że nie przytyłem a nie mogę palić jescze więcej bo moje reverse diet będzie bez sensu XD 3 dni, gdzie pale po 400 mi wystarczą LUZUJ GACIE

Dzień 5

Zjedzone 1000 | 133W | 49B | 25T

Tortilla 258

Schabowy i ziemniaki pieczone 263

Drożdżówka z budyniem (65g) 192

Tortilla 258

Spalone 256 + tef 95

Czuję się całkiem spoko. Robię od czasu do czasu 16:8 post. Bardziej kieruję się, aby minimalnie przebić 13 godzin bez jedzenia, a jeśli wiem, że dam radę dłużej bo np BUDZE SIĘ PÓŹNIEJ czy coś to tak robię :P

Next diet

Ogólnie to coś mi się pojebało i 15.01 jestem na 1150 (3 dzień tak jakby :p)

Dzień 1 - limit 1150

Zjedzone 1110 | 124W | 34B | 51T

Tortilla 258

Milka & oreo baton 203

Zapiekanka 431

Tiramisu 219

Spalone 451 + tef 83

Bilans 700

Waga startowa 49kg

Od jutra postaram się o min 20% białka, bo idę do kina (55g min)

[koszmarnaadziewczyna]

[szara-bakeneko]

by Wycinki w termosie

[wykrwawiona]

Znieczulica i brak chęci do życia

papieros jeden i drugi

przydałoby się rzucić te szlugi

albo siebie z okna cóż historia okropna.

~wykrwawiona