#alkolizm
Explore tagged Tumblr posts
kosameen · 7 days ago
Text
Ja patrzący na ,,motylki" które jak thinspo dają zdrowe sylwetki(wyjdźcie z tej aplikacji):
Tumblr media
284 notes · View notes
tazapomnianadziewczyna · 4 months ago
Text
• 𝕁𝕖𝕤𝕥 𝕔𝕙𝕦𝕛𝕠𝕨𝕠 𝕒𝕝𝕖 𝕡𝕠𝕦𝕕𝕒𝕛𝕖𝕞𝕪 , 𝕫̇𝕖 𝕛𝕖𝕤𝕥 𝕫𝕒𝕛𝕖𝕓𝕚𝕤́𝕔𝕚𝕖 •
35 notes · View notes
takaxja · 7 months ago
Text
Umarłam
Umarłam jako dziecko,
Nie, ja nigdy nie żyłam.
Pamiętam dzieci bawiących się zabawkami
Beztrosko biegały po sali.
Co robiłam ja?
Myśli nie dawały mi spokoju.
Czy go jeszcze zobaczę?
Czy kolejny raz się uda?
Czy wróci żywy?
Tak wiele pytań na które nikt nie był w stanie mi odpowiedzieć.
Do dziś widzę w sobie tą zagubioną dziewczynkę która chciała być jak inni
Ja po prostu chciałam żyć.
33 notes · View notes
e-elif · 11 months ago
Text
Tumblr media Tumblr media
olur öyle şeyler ya
32 notes · View notes
cpunskapoezja · 1 month ago
Text
Wiesz jak to jest, być najgorszą wersją siebie
i mieć tylu znajomych, że przez brak czasu w końcu Cie pojebie
w pewnym momencie zdajesz sobie sprawe z tego, że tak naprawdę nie jesteś dobrym człowiekiem
odstawiasz używki i starasz zmienić sie na lepsze
w tedy nagle przestajesz być ciekawą osobą dla swojego grona
po niedługim czasie detoxu czujesz ze jesteś skończona
i nie wiesz, czy dalej ćpać ze łzami w oczach?
dalej sie kurwić po kątach?
dalej nie mieć szacunku do siebie?
umierać codziennie na zjebie?
wtedy chociaż byłaś kimś dla bliskich
ale w końcu musiały Cie rozjebać te używki
te litry alkoholu wlewane w siebie co wieczór
stojąc przed lustrem, nie potrafiąc wyznaczyć na przyszłość celów
bo do tej pory żyłaś tylko hajem, ale zapragnęłaś to zmienić
chciałaś wyjść na prostą, życie swe odmienić
ale wtedy wszyscy sie odwrócili, straciłaś jakiekolwiek wsparcie
bo ważnym dla ciebie osobom w głowach dalej tylko dragi i tańce
z jednej strony chcesz zerwać kontakt i już wyjść na ludzi
ale jak tego dokonać, skoro serce co innego mówi?
tak właśnie narkotyki łączą ludzi...
7 notes · View notes
krysztal-gorski · 4 months ago
Text
„przecież jestem młody więc nie może być za późno, żeby zrobić zmiany.”
12 notes · View notes
wasz-chrysantemus · 13 days ago
Text
Tato czy mogę wymazać te setki wspomnień gdy piłeś?
„Weź się w garść.”-nie umiem tato…
„Tylko debile boją się ciemności.”-miałam pięć lat tato…
„Minęło siedem miesięcy odkąd się widzieliśmy.”-wiem i cieszę się tato…
„Przecież miałem zielone.”-nie, to alkohol w twoich żyłach tato…
„Nie mów mamie że piłem.”-mówisz to zawsze tato…
„Nie kłócimy się tylko głośno rozmawiamy.”-nie kłam tato…
Wszystko mówił to pod wpływem alkoholu.
Papa słonka❤️🩷(jeszcze żyje)
6 notes · View notes
0thislonelykiki0 · 6 months ago
Text
Jestem nikim
Nikt nie jest zemnie dumy czuję jak ja gówno , jeszcze teraz te pogrzeby , nie chcę tego życia
9 notes · View notes
dawny-cpun · 1 year ago
Text
Dziś żyjemy w świecie, gdzie alkohol wypełnia pustkę, papieros brak bliskości, a internet samotność
24 notes · View notes
mutfaktavani · 8 months ago
Text
Gelebilrmisin her şeye rağmen
Alabilirmisin nehir gözlerini gözlerime mesken
Bulabilirmisin beni altın tebessümün’de
Soğuk günlerin kömürlü sobası
Sıcak günlerin ensede’ki tatlı esintisi
Ahh sen uğrunda şarkılar yazmaya değer mona lisa
Bir baksan görsen gerçek beni
Seveceksin aslında
Kalbim daüssıla yokluğunda
10 notes · View notes
szn0 · 2 months ago
Text
Tumblr media Tumblr media Tumblr media
📌
4 notes · View notes
mormezarlik · 10 months ago
Text
Bunca zamana kadar yaptığım en iyi lyrcis videolarından bi tanesi
16 notes · View notes
tazapomnianadziewczyna · 4 months ago
Text
• 𝕂𝕥𝕠 𝕓𝕪 𝕡𝕠𝕞𝕪𝕤́𝕝𝕒𝕝 , 𝕫̇𝕖 𝕡𝕣𝕫𝕖𝕫 𝕣𝕠𝕜 𝕞𝕠𝕫̇𝕖 𝕤𝕚𝕖̨ 𝕥𝕪𝕝𝕖 𝕫𝕞𝕚𝕖𝕟𝕚𝕔́ . . . •
21 notes · View notes
mari3452 · 2 days ago
Text
Przez to, że nie jem i dzisiaj też nic nie jadłam
A mój alkoholizm się odezwał
Spiłam się jak sam skurwysyn
Musiałam coś zjeść.. czułam się tak słabo, a nie chciałam zemdleć
Inaczej szpital.. kalorie.. rozumiecie..
Ogarnęliby I wiem to..
Wiem, że zjebałam, ale ćwiczę codziennie i spale to
2 notes · View notes
e-elif · 9 months ago
Text
beleşe playist
13 notes · View notes
zuz-kms3 · 10 months ago
Text
🖤tw wyżalanie🖤
Czy ktoś mi w końcu pomoże...
Nie daje rady....
Niby jest fajnie. W dzień wciągnę z 2 duże lub 2,5 kreski i jest super. Wieczorem mimo że mnie trzyma to czuje się zmuszona wsiąść 3.
Po 3 kresce zdycham. Zaczynają mi się lęki, wszystkim się denerwuję, mam w chuj wielkie dreszcze, strasznie mi gorąco ale jednocześnie zimno, nie mogę spać w nocy, czuje kłucie albo ucisk w klatce piersiowej, strasznie trzęsą mi się ręce, mam problem nawet z pisaniem. Bo ja wiem co chce napisać czy powiedzieć. Ale pisze inaczej w mówieniu się bardzo często zacinam, szybko wręcz momentalnie zapominam co chciałam powiedzieć gadam bezsensu lub takie tam.
A o jedzeniu mogę pomarzyć. Nic nie jestem w stanie przełknąć. Jak już to jeden posiłek dziennie na przymus.
Próbowałam się uczyć i mam motywację do nauki... Tylko że po godzinie może dwóch. Już nic nie pamiętam mimo że siedziałam nas książkami po kilka godzin. Przez co mam kolekcja lek że zawiodę i totalnie nie pójdą mi te wszystkie sprawdziany, kartkówki i to wszystko.
Wczoraj spałam 3/4 godziny i było dobrze w nocy z piątku na sobotę w ogóle.
Boje się pójść do szkoły że nie dam rady, będzie mi się chciało spać, zawale sprawdziany które mam dzisiaj i w sumie wszystkie. Chce wziąć sobie mniejsze dawki żeby się "wspomóc". Chociaż żeby nie zasnąć.
W chuj mnie to wszystko teraz stresuje.
Za każdym razem gdy "łapie" mnie taki stan obiecuje że następnego dnia nie wezmę tego, ograniczę, rzucę to, przestanę, pozbędę się reszty która jeszcze mam itd. Taaaa kurwa dobre mi sobie gadanie. Jak wstaje rano lub zaczyna się moment w którym jeszcze całkowicie nie zeszło ale aż tak nie czuć lub czuć to "sporadycznie" to pierwsze o czym myślę to 🖤 narkotyki 🖤 czy wziąć czy postarać się powstrzymać czy może jednak ograniczyć. Wszystko wokół brania. I cała zabawa zaczyna się na nowo. Bo czuję w kurwę duży przymus psychiczny że piczuje się lepiej, będę mieć więcej energii i tak dalej i tak dalej.
Jeżeli chodzi o wygląd to schudłam z 4kg co jak na tę 4 kg widać bardzo. Twarz mam bladą, oczy podkrążone i czerwone. Nie mam energii na nic w sumie logiczne jak nic nie jem. Jak wstaje to od razu mam czarno przed oczami i prawie się przewracam, wszystko mi bardzo szybko drętwieje. Nie mówię że to akurat przez dragi tylko ogólnie co się dzieje odkąd zaczęłam.
Ojciec stresuje się dalej. Że się dowie.
Na tem moment chyba wszystko. To jest moje jedyne miejsce gdzie mogę się wyżalić bo już nawet własna przyjaciółka nie chce ze mną pisać, nie chce jej się odpisywać, olewa mnie No zachowuje się chujowo l gdy ja się poświęcam. Coś czuję że to może się skończyć.
Klasycznie zawsze zostaje sama....
11 notes · View notes