#wycho
Explore tagged Tumblr posts
somos-deseos · 2 months ago
Text
📹 Coraline y la puerta secreta | Wychomtz_ 🎃.
95 notes · View notes
ash-flybones · 8 months ago
Text
Spotkalam dzisiaj moja byłą wycho i powiedziała mi, że ładnie mnie wyciągło i, że jestem teraz szczuplejsza. Tak „wyciągło”, chciałabym żeby było to takie łatwe.
36 notes · View notes
blveberrx · 6 months ago
Text
Jutro moje urodziny, na szczęście umówiłam się z mamą, że rodzina przyjdzie na tort i herbatę a do tego sama zaproponowała, że możemy zrobić tort z arbuza i innych owoców :0. Like ja nawet nie lubie arbuza ale bardzo chętnie bo będzie miało mega mało kalorii <3
Planowałam zrobić fast 48h bo wyszedłby idealnie, ale wczoraj miałam pogadankę o tym, że mnie do kogoś zapiszą (i to nawet nie jakiegoś psychologa z prawdziwego zdarzenia tylko jakiejś coach kurwa spirytualne czary mary💀 bo moja mama myśli że po jednej wizycie u psychologa mnie już wsadzą na psychotropy xd), bo raz pierdolnęłam blenderem ze złości i moja wycho zaprosiła mamę na rozmowę, ponieważ podobno "często źle się czuję, jestem blada i się izoluję" (moi przyjaciele ze mną nie gadają i nw mam wrażenie że mnie już nienawidzą ale to temat na inny post). Do sedna: będzie chciała żebym coś zjadła💀kill me pls
12 notes · View notes
chujmiwdupee · 1 year ago
Text
dostałam skierowanie na oddział XDDD
nie widzą nawet na co choruje chyba aż tak jetsem zjebana
chce iść do szpitala ale boje się że stracę dużo i znajomych
ale mam dość mam taki stan że chuj nasiliło się
ale we narazie cicho jest u rodziców i psychoatry bo uznał że już mam dobrą wagę i już nie mam zaburzeń odżywiania XDDDD powrxzlam mu tak
no ciekawie mają zadzownic ale się boję bo nie wiem kiedy
dziś na stole zauważyłam kartkę z najoisamymi slwoniami "co może wziasac?" "czego nie może mieć?" jakby matka sobie zapisała żeby sprawdzić boje się że wie już kiedy mogę jechać ale nie chce mi powdxzec
juz w środę dostałam skierowanie i odrazu matka zadzwoniła ale nie byłam przy niej
jak byłam już w szkole to z przyjemnością jaciolka odrazu wpisałam co mogę mieć bo nie mam pomysłu co mam wziasc
powrxzlam.jej że jak będą się pytać to pojechałam do normalnego szpitala na badania z boleriozy i chuj moja siostra będzie mieć mój telefon i będzie wstawiać coś na ig bo ja nie wysyłam snapow cokolwiek XDDD
powiedzlam kliku osoba ale żałuję dwóch
ja mam już wszystko w pizdzie
dziś w szkole przyszłam najebana tak mnie baba od Niemca wkurwila że zaczęłam wyzywać ja do kolegi bo nas zostawiła na pzrerwe bo się na nas uwzuala i kazała ani dopisać kilka liter kurwa w zeszycie no to mówię że "jebana szmata kurwa muszę edooisacnkilka literek" czy coś takiego no i zagroziła mi pedagogiem jebalm krzeslem i drzwiami coś tam jej powiedzlam słodkie przepraszam z jadem mam wyjebane j tak nie zdam z matmy a czuję że będzie mnie i kalse cały czas pytać XDDD ja to paiuem niby wycho bo jestem pzrerosnizca ale chuj
3 notes · View notes
Link
En una gala dirigida por el artista y coreógrafo portuense Wycho Torres, la ciudad turística en su Complejo Turístico Costa Martiánez acogió en la noche de ayer viernes, la gala de elección del Rey del Carnaval de Verano de Canarias 2023. En ella se escogió a Jonay Anceaume Acosta, con la fantasía: 'Malamor', con un diseño de: Juliana
0 notes
wuycho133 · 7 years ago
Photo
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
A petición de @daiifangirl fondos de pantalla de Anne with an e
Sígueme para no perderte ningún fondo de pantalla 🦄🐴🦊🐺🐶🦁🐷 🐻🐼🐸🐲 Comparte para que más personas vean estos fondos de pantalla y también me ayudarías mucho 🦄🐴🦊🐺🐶🦁🐷🐻🐼🐸🐲
194 notes · View notes
renwyck · 6 years ago
Note
{Potential Ships: Wycho - with @echoesofthelight. I'm already ridiculously enjoying them as friends. I hope you are too
Absolutely!
Tumblr media
Now if I could only get him to put down the bottle to actually talk…
3 notes · View notes
depresj-e · 5 years ago
Note
To idz z tym do wycho bo ma obowiązek dac ci 2 nie moze lamac statutu
Jeszcze 3,5 roku z nim nie bede go wkurwiac niepotrzebnie jak to i tak nic nie znaczy
2 notes · View notes
ivvi-viiv-blog · 7 years ago
Photo
Tumblr media
Everyone's invited 👽💀💪 #exhibit #photography #gallery #expo #vamos #arandas #jalisco #mexico #wycho (en Tokio, Arandas)
0 notes
psychodeliczn-a-blog · 7 years ago
Quote
Ma­my w so­bie dwie zu­pełnie różne war­tości: miłość i strach. Wielu ludzi wy­biera nieświado­mie strach, choć tak pięknie pot­ra­fią mówić o miłości. Dzieje się tak, bo ich rodzi­ce prze­kaza­li im w wycho­waniu swój strach. I ten strach krąży między po­kole­niami od wieków. A miłość cze­ka na wy­bawi­ciela, który w końcu przer­wie to błędne koło...
znalezione
88 notes · View notes
insaniamaligna · 8 years ago
Quote
Nie lu­bię męskości… Ok­reśle­nie „zniewieściały” jest w grun­cie rzeczy ok­reśle­niem pochleb­nym. Oz­nacza ono, że da­ny osob­nik często się my­je, nie lu­bi za­bijać ludzi, zdol­ny jest do współczu­cia, nie lu­bi wrzeszczeć i pchać się, żeby udo­wod­nić swoją ważność. Ko­biety znają war­tość życia ludzkiego, nie tyl­ko dla­tego, że rodzą ludzi, ale także dla­tego, że ich wycho­wują i wiedzą, ja­ka to męka, od­po­wie­dzial­ność i wy­siłek. Mężczyźni nie wycho­wują dzieci, w naj­lep­szym wy­pad­ku na pier­wsze­go od­dają na ten cel pewną ilość pieniędzy. Nic dziw­ne­go, że po­tem ma­sak­ra może wy­dać im się zajęciem nie tyl­ko lu­bym, ale i pożytecznym.
2 notes · View notes
ciucholand-blog · 7 years ago
Text
Trzeźwe spojrzenie
Na lekkim rauszu była królową imprez. Ale zarwane noce przynosiły ciężkie poranki i fatalne samopoczucie. Copywriterka z agencji reklamowej Anna Smutniak postanowiła skończyć z alkoholem. I choć rozstania nigdy nie są łatwe, szybko odkryła, że to była toksyczna miłość. Krwawa Mary na imprezie służbowej, czerwone wino na randce, prosecco na plotkach z przyjaciółkami. Dla kurażu, dla towarzystwa, z nudów. Gdy rozmowa się nie kle­iła, wystarczyło zamówić kolejną bu­telkę. Po kilku drinkach zmieniałam się w mistrzynię anegdot i ciętej ri­posty. Alkohol był nieodłącznym ele­mentem mojego życia towarzyskie­go. Miałam swój rytuał - wracając w piątek z pracy do domu, zahacza­łam o pobliski sklep z winem I kupowałam prosecco na „bifor". Brałam kilka butelek na zapas, żeby starczy­ło na cały weekend. Do niedzieli nie było jednak już po nich śladu. Czasem otwierałam jedną jeszcze sa­ma, zanim wpadli znajomi. Rok temu zakończyłam ponad pięcio-letni związek. Żeby zająć czymś my­śli, rzuciłam się w wir pracy i imprez. Rozstanie zbiegło się w czasie z awansem w agencji reklamowej. Z jednej strony dodało mi to skrzydeł, z dru­giej bałam się, czy podołam nowym obowiązkom. A było ich sporo, mu­siałam często kończyć projekty w do­mu. Czasem nalewałam sobie lampkę wina. Alkohol w niewielkich dawkach uprzyjemniał mi nadgodzi­ny i wzmagał kreatywność. Nie chcia­łam jednak skończyć jako smutna singielka pracoholiczka, która spędza wieczory, upijając się w samotności przed komputerem. Dlatego dbałam, by mieć zajęcie i towarzystwo na każ­dy wolny wieczór. Po pracy siłownia, koncert, spotkanie ze znajomymi w knajpie. Nie mogłam narzekać na nudę. Tylko że praktycznie każde moje wyjście wiązało się z piciem. Lampka wina na wernisażu, piwo po kinie, drink na branżowym evencie. Ale przecież moi znajomi też pili i często to oni wychodzili z tą ini­cjatywą, więc nie widziałam w tym nic złego. Zresztą lubiłam ten lekki szum w głowie. Kieliszek (albo kilka) chardonnay był dla mnie niezawodnym sposobem na poprawę humoru i rozluźnienie po ciężkim dniu w pra­cy. Dzięki niemu schodził ze mnie stres i zasypiałam jak dziecko. Gorzej było rano. Często budziłam się niewyspana i rozdrażniona. Moja twarz była ziemista i napuchnięta, miałam worki pod oczami. Do tego ból głowy rozsadzający czaszkę i ta potworna suchość w ustach. Ratował mnie antykacowy zestaw; aspiryna, kawa, świeżo wyciskany sok z poma­rańczy, korektor pod oczy i okulary przeciwsłoneczne, ale i tak dociera­łam do pracy mocno „wczorajsza". Niby niczego nie zawalałam, ale w „te dni" praca szła mi opornie, miałam problemy z koncentracją i odliczałam godziny do wyjścia. W weekendy by­ło łatwiej - mogłam po prostu prze­spać kaca. Zdarzało się, że po piątko­wej imprezie w sobotę nie miałam siły wstać z łóżka aż do wieczora. Szczytem mojej aktywności było oglądanie seriali i zajadanie pizzy. Do tego doszedł emocjonalny roller-coaster i zmiany nastroju. Gdy scho­dziła ze mnie imprezowa euforia, ogarniał mnie kac moralny - dół, wstyd, poczucie beznadziei. Albo ro­biłam się drażliwa i byle co wyprowa­dzało mnie z równowagi. Nie miałam ochoty z nikim rozmawiać, alergicznie reagowałam na hałas czy tłum.
Tumblr media
Mój tryb życia coraz bardziej mnie mę­czył i odbijał się na moim zdrowiu, samopoczuciu i wyglądzie. Mimo że regularnie ćwiczyłam, moje ciało by­ło dalekie od ideału. Zwłaszcza brzuch - non stop wzdęty, tak że cza­sem ledwo udawało mi się zmieścić w spodnie. Starałam się zdrowo od­żywiać, ale po imprezie albo na kacu często rzucałam się na ociekające tłuszczem fast foody lub przez cały dzień było mi tak niedobrze, że mo­głam tylko pić wodę. Ta karuzela od­biła się na moim metabolizmie. Zaczęłam tyć. Pogorszyła mi się też kondycja. Pompki, przysiady, deski, które wcześniej robiłam bez zadyszki, sprawiały mi coraz większą trud­ność. Na dodatek okresowe badania krwi wykazały, że mam podwyższo­ny cholesterol. - Ile ma pani lat? 32? W tym wieku to niepokojące - skwi­tował lekarz i zalecił lekką dietę. Czułam, że muszę coś z sobą zrobić. Koleżanka z pracy wybierała się na obóz treningowy w górach, połączony z detoksem. - Może pojedziesz ze mną? Tylko tam nie ma alkoholu -uprzedziła z góry. Zrobiło mi się tro­chę głupio. Nie chciałam być kojarzo­na jako ta, dla której każda okazja, aby się napić, jest dobra. - Dam radę - odpowiedziałam, choć trochę się bałam, jak wytrzymam tydzień hardcorowego wycisku i całkowity brak używek. Na miejscu nie miałam jed­nak nawet czasu, by pomyśleć o tym, że mam ochotą na prosecco. Dzień był wypełniony od 6 rano: pobudka, joga, potem sześciogodzinna wypra­wa w góry. Do tego wegetariańska dieta, zielone koktajle i oczyszczające herbaty. Wieczorem byłam tak pad­nięta, że zasypiałam nad książką przed 22. Z obozu wyjeżdżałam w świetnym humorze, dumna z sie­bie (okazało się, że moja kondycja nie jest taka zła), z promienną cerą i pła­skim brzuchem. W talii straciłam 5 cm! Czułam, że zadbałam o swoje ciało, oczyściłam je z toksyn i pozwo­liłam odpocząć głowie. Aby tego nie zaprzepaścić, chciałam utrzymać choć część zdrowych nawyków. Nie było łatwo, bo pokusy czekały na każdym kroku. Po powrocie umó­wiłam się z koleżanką. - Wow, wy­glądasz o trzy lata młodziej. To co, standardowo, butelka prosecco? - Dla mnie lemoniada - odparłam. - Ktoś tu przeszedł na zdrową stronę mocy. Fajnie. Ciekawe, kiedy ci minie - skwitowała półżartem. Moja abstynencja wzbudzała skrajne emocje. Niektórzy próbowali mnie złamać, inni zarzucali, że zrobiłam się nudziarą.-Wcześniej zamykałaś im­prezy, teraz pierwsza z nich wycho­dzisz - narzekali. Podpici znajomi za­częli mnie drażnić. Pijacki bełkot ciężko było przekuć w interesującą rozmowę, a głupie żarty wcale nie by­ły takie śmieszne. Przestały mnie też bawić całonocne imprezy. Okazało się, że wiele z nich bez alkoholu jest po prostu nudna. Często dopiero po paru drinkach zaczynałam się roz­kręcać. Teraz gdy miałam już dość, zamiast zapijać nudę czy zmęczenie, po prostu szłam do domu. Najprzyjemniejsze okazały się poran­ki, zwłaszcza w weekend. Budziłam się bez kaca, wypoczęta, pełna energii. Dzięki temu, że przestałam zarywać noce, okazało się, że mam cały dzień dla siebie. Nagle bez trudu znajdowałam czas na spacer, wystawę, książ­ki, gotowanie. I sport. Napięcie, któ­re wcześniej łagodziłam alkoholem, rozładowywałam teraz na siłowni. Po ostrym treningu czułam znacznie większy przypływ endorfin niż po butelce wina. Minęły mi też huś­tawki nastrojów. Zyskałam nie tylko wolny czas i równowagę psychiczną, lecz także pieniądze. Podczas wyjścia do klubu potrafiłam lekką ręką wy­dać na drinki ponad 100 zł. Teraz mo­głam bez wyrzutów sumienia prze­znaczyć je na zakupy, masaż czy manikiur. Lista korzyści z niepicia sta­wała się coraz dłuższa. Pojawiły się też straty, głównie w po­staci znajomych. Część trochę się ze mnie podśmiewała. Niektórzy przestali zapraszać mnie na imprezy. Było mi trochę przykro, bo zrozumia­łam, że to nie przyjaźń nas łączyła, tylko wspólne picie. Alkohol spra­wiał, że dogadywaliśmy się bez słów. Bez niego dawny „przelot" zniknął. Z drugiej strony pojawiały się głosy uznania. Nigdy w życiu nie nasłuchałam się też tylu komplementów. - Super wyglądasz, co sobie zrobiłaś? To jakiś nowy zabieg? A może się za kochałaś? - pytały koleżanki. - Nie, właśnie zakończyłam wieloletni, burzliwy i toksyczny związek. Z alkoholem. I choć wiele mnie z nim łą­czyło, to była jedna z lepszych decyzji w moim życiu.
Źródło: Trzeźwe spojrzenie, Elle, styczeń 2018, s.194-196.
#odzież używana zawiercie tania odzież zawiercie ciucholand zawiercie ciucholandy zawiercie Lumpex zawiercie Lumpeks zawiercie Lumpeksy zawie#odzież używana Legnica tania odzież Legnica ciucholand Legnica ciucholandy Legnica Lumpex Legnica Lumpeks Legnica Lumpeksy Legnica secondhan#bielizna wyszczuplająca efekty brafitting bielsko biustonosze brafitting dobieranie biustonosza brafitting bra fitter calculator bra fitter#brafitting kalkulator brafitter kalkulator brafitting sklep internetowy brafitting biustonosz sportowy rozmiar biustonosza brafitting rozmia#rozmiar biustonosza brafitting kalkulator rozmiaru biustonosza triumph jak obliczyć rozmiar stanika second hand bustier#second hand bustiera nike bustier biustonosz bustier biustonosz bustier sklep#second hand szmizjerka szmizjerka sklep online internetowy lumpeks ubrania używane online internetowe lumpeksy#odzież markowa sklep internetowy sklep z używaną odzieżą online internetowy lumpex szmateks internetowy lumpeks online sklep markowy lumpeks#lumpeks online ciucholand online e lumpeks e ciucholand ciucholand przez internet bielizna second hand Second hand bielizna secondhand bieli#lumpeksy online Second hand bielizna bielizna lumpeks second hand sklep online secondhand online second hand internetowy second-hand online#lumpex online używana bielizna damska second hand online tanio używana bielizna damska szmateks online#sklep internetowy z odzieżą używaną lumpeks online dla dzieci odzież markowa sklep internetowy second hand online polska sklep z odzieżą uży#tania odzież używana online tania odzież używana sklep internetowy ciuchy używane sklep internetowy sklep z używaną odzieżą online#sklep internetowy odzież używana odzież używana sklep online szmateks internetowy ubrania używane sklep internetowy odzież używana sklep onl
0 notes
cytatywbutelce · 7 years ago
Photo
Tumblr media
'Gos­po­dar­ność wycho­wuje szlachet­ne dzieci.' -Homer | Cytaty w Butelcei
0 notes
Link
En una gala dirigida por el artista y coreógrafo portuense Wycho Torres, la ciudad turística en su Complejo Turístico Costa Martiánez acogía en la noche de este martes la presentación de los ocho aspirantes a ser el Rey del Carnaval de Verano de Canarias 2023. Cerca de medio millar de personas asistían, tanto desde la
0 notes
luisdeseda · 8 years ago
Photo
Tumblr media
#luisdeseda #wychotorres Puerto de la Cruz... ¡Agárrense que vienen curvas!😂 Wycho Torres... ya tú sabes!!! 😉 💪👏👏👏👍 www.luisdeseda.com (en AREPERA LA CARAJITA)
0 notes
renwyck · 6 years ago
Note
OC asks 1, 10, 14, and 23!
1: Origins! How did you come up with the concept for your OC?
I wanted a character that was pretty much the exact opposite of my character @natereising. I literally sat down one day thought, okay: the boy next door. Outgoing, friendly, brave, adventurous. It all snowballed from there and I wouldn’t have it any other way. Night Watch asshattery aside, I really love the way Wyck has changed over time. And honestly, the betrayal of the Night Watch has made for some pretty compelling plots and future writing I’ll be doing. I just wish that Blizzard wouldn’t have left the poor town in limbo after decimating the population for a rogue quest…
10: How do they deal with strangers?
Wyck is really open and friendly with strangers, even from the opposing faction. The only caveat is the Forsaken. They tend to really unnerve him. But if a stranger is friendly to him, he would always be eager to engage them in conversation. He loves meeting new people.
14: Pet peeves. Tell us what would really tick them off. Do they have a Berserk Button?
Anyone who is cruel or rude with one exception: you can be a complete jerk to Wyck and he will brush it off or even make a self-deprecating comment of his own. But if you’re a jerk to anyone else, particularly his friends? He won’t stand for it. As for a Berserk Button: Call him “Watcher.” Saf gets a pass, but he did almost strangle her the first time she said it since the Night Watch imploded. He won’t always respond with physical violence (she did goad him after all), but it will cause him to shut down or tell you off pretty quickly.
23: Any ships for your OC?
I actually based my fleet in Lunarfall on actual ships in Renwyck and Ashyer’s lives. 
My OTP will always be Safwyck ( @safrona-shadowsun ), even though that ship has long sailed. But we always said it would end poorly. No other romantic ships as of yet, but I have a few friend-ships that are pretty amazing. 
Snowyck ( @eterniumrose ) is so sweet that it makes my teeth hurt. But Snow is a total angel and should be placed on a beautiful pink pedestal for the world to adore. 
Lynnwyck ( @aislynnemara ) has an amazing dynamic that I just love. She’s his best friend, so they can bounce from sweet, heartfelt moments, to Wyck joking around until she beats the crap outta him. 
Flynnwyck ( @ryderflynn ) will forever be Wyck’s Bromance. That elf is his “If I swung that way, you’d totally be at the top of my list.” 
Finally, I gotta mention my latest friend-ship, Wycho ( @echoesofthelight ). I’ve been plotting with the mun and we have some seriously awesome ideas for future RP. Battle-frandz. Because priest/warrior combos are my WoW happy place. And I seriously want to get more into writing combat… ‘cause… reasons. Heh.
[ @twosidedsana ]
6 notes · View notes