#wiara w bogów
Explore tagged Tumblr posts
pseudohomerycki · 1 year ago
Text
Jak zostałem hellenistą?
Χαίρετε! Dlatego, że zaczynam moją przygodę z blogowaniem, postanowiłem powiedzieć parę słów o sobie, żebyś wiedział czyje słowa czytasz.
Mam na imię Aleks. Jestem 23 letnim niebinarnym grzybem (ono/on/jego), a także co najważniejsze w tym przypadku, hellenistą. Swoją praktykę z bogami greckimi zacząłem ponad 2,5 roku temu. Przez pierwszy rok używałem zupełnie innych metek niż robię to teraz, byłem czarownicą/osobą praktykującą magię/osobą współpracującą z bogami-z bogami greckimi, aż w końcu politeistą hellenistycznym.
Do tego określenia ciągnęło mnie bardzo długo, ale w głowie tańczyło mi wiele niepewności. Wynikały one głównie z traumy katolickiej i niskiego poczucia własnej wartości. Przez conajmniej pół roku myślałem o tym kim jestem i jak chcę się określać, i w końcu dotarłem do wniosku, że hellenizm zawsze był odpowiedzią na moje zagubienie religijne.
Pierwsza przyszła Demeter. Otworzyła mi oczy na fakt, że rzeczywiście bogowie istnieją i można z nimi rozmawiać. Wcześniej nie byłem pewien czy w ogóle w nich wierzę, choć od kilku dobrych lat zdawałem sobie sprawę, że w dzisiejszych czasach wciąż istnieją ludzie wyznający dawne wierzenia pogańskie. Było mi dziwnie dopuścić to do siebie, ale z czasem zacząłem odpuszczać blokady jakie stworzył mój mózg.
Dotarło do mnie, że przez te wszystkie lata broniłem się przed bogami i przed doświadczaniem ich. Odpychałem wiedzę o nich i o swojej przynależności do tej religii. Bałem się i sądziłem, że wyjdę na głupka, jeśli zacznę mówić ludziom że wierzę w bogów greckich.
Ten strach i fałsz z jakim przedstawiane są mity, sprawił że wyparłem tak dużą część mnie na wiele lat. Mówię na wiele lat, ponieważ, choć dopiero parę lat temu zacząłem aktywnie pracować i czcić bogów, już od dzieciństwa miałem z nimi kontakt.
Pamiętam wiele sytuacji w których doświadczałem ich obecności.
Pamiętam jak modliłem się i jak podświadomie znałem pewne zasady i tradycje starożytnych Greków.
Pamiętam jak ukazywali mi się, jak dawali znaki i zmieniali moje życie.
Zawsze, nawet gdy już społeczeństwo dookoła wmawiało mi szkodliwe poglądy i ograniczenia, pamiętam jak czułem ich obecność i jak ciągnęło mnie do tej kultury i panteonu. To było moje miejsce. Nie rozumiałem czemu inni tego nie wiedzą, czemu próbują narzucić mi inną perspektywę i czemu, wychodzi na to, jedynie ja tak się czuję.
Zajęło mi to dłuższy czas, ale wreszcie, te prawie trzy lata temu, wróciłem do domu. Zacząłem przynajmniej.
Dekonstrukcja wpływów katolickich była ciekawym, choć momentami ciężkim doświadczeniem i zdziwiło mnie jak bardzo ta wiara, do której nigdy nie czułem przynależności i której nie brałem na poważnie, pozmieniała mi w głowie.
Przeszedłem swoją ateistyczną fazę, później przyszedł agnostycyzm, new age, Wicca, ponowne uznawanie się za agnostyka choć tym razem pod znakiem zapytania, i hellenizm.
Moją patronką jest Afrodyta i będę starał się u niej o kapłaństwo. Czczę również Hadesa, Persefonę, Aresa, Atenę i Apolla. Jestem wyrocznią zainicjowaną przez Apolla, więc pod tym względem on również mi przewodzi. W mniejszym stopniu, ale wciąż oddaję cześć Artemidzie, Dionizosowi, Herze, Zeusowi i Posejdonowi.
To tak ogólnie. Tymczasowo pracuję również z kilkoma Pierwotnymi bóstwami. Ogółem mam. kontakt z wieloma z nich, i rozmawiałem z dużą częścią panteonu.
Niektóre relacje wciąż nazywam współpracą, choć jest to bardziej nowoczesny zwrot, ale to dlatego by łatwiej było mi pokazać różnice w tych relacjach i na czym one polegają. Byty przychodzą i odchodzą, niektórych czczę nawet jeśli nie mamy stałego kontaktu i nie pomagają mi z niczym, a innym dziękuję i trzymam w pamięci celebrując od czasu do czasu w dzień im zadedykowany.
Oprócz hellenizmu zajmuję się tarotem i magią.
Więc tak, jestem hellenistą, tarocistą i magikiem, i jak widać choć starożytna kultura i tradycja mają dla mnie ogromne znaczenie, nie wzbraniam się od nowoczesnego podejścia do praktyki.
Teraz już wiesz z kim masz do czynienia. Zostaniesz?
Tumblr media
6 notes · View notes
trudnadusza14 · 1 year ago
Note
Cześć. Dzieje się u Ciebie sporo, wzloty i upadki, też tak mam, choć nie jestem już sam, mimo czasami tych odczuć, bo Bóg jest ze mną, ten sam Który to wszystko stworzył i Ciebie też. Proszę daj mu się odnaleźć, abyś sama doświadczyła Jego obecności, może nie będzie łatwo, ale On będzie z Tobą. Uwierz w Jezusa, tylko tyle i pójdź za Nim. Co o tym sądzisz? Pozdrawiam
Witaj. Dziękuję za pytanie !
Wybacz że może być długo ale tak już mam😉
Powiem ci że ja mam mętlik w co wierzę,trudno określić. Po milionach filozoficznych rozważaniach uważam że niech każdy sobie wierzy w co chce. Ja myślę że może być wszystko i nic. W końcu w sumie niewiadomo jak to w końcu jest,chciałoby się to odkryć. Wierzę w wielu bogów i w wiele różnych rzeczy. Więc nie wiem czy to ten Jezus czy co innego,aczkolwiek religię mi trochę obrzydził kościół co nie oznacza że neguje istnienie Jezusa czy innych bogów
Wiara w Boga jednak nie dawała mi jakiegoś poczucia że ktoś jest ze mną.
Aczkolwiek bardzo ciekawe jest jak to w końcu jest. Może kiedyś się przekonamy 😉
A co do samotności,heh problem załatwiła kotka która mi chyba z nieba spadła. Jest normalnie jak anioł stróż. No a w aniołów stróżów naprawdę wierzę. 👼
Może moimi aniołami stróżami są zwierzęta. Nie mam bladego pojęcia i myślę że nie ma co się zastanawiać tak aż nadto nad tym bo tylko głowa od tego boli 😆
Tymbardziej że kiedyś też miałam chomika który umiał otworzyć klatkę i kiedy płakałam to ona do mnie schodziła i leżała przytulona i tak póki nie przestałam płakać
Nie wiem może jej dusza teraz przeniosła się do kotki
Aż mi się przypomniało że mi kiedyś w krytycznych sytuacjach po próbach śniła się taka postać dziwna. Miała białe włosy,facet,młody,byłam w jakieś sali kinowej a na ekranie oglądałam swoje życie
A ja tam byłam w białej sukni i zawsze mnie wysłuchiwał i jakby wracałam do życia z nadzieją że zawsze mogę porozmawiać z nim.
Albo jakieś postacie które robiły mi jakby taką terapię. Wierzyłam w te postacie i bardzo mi pomagały. Dalej często o nich myślę,czasem mi się śnią
Były jedynym sensem mojego życia parę lat temu
Mówili w snach że mam poczekać bo coś superowego osiągnę i bedę przeszczęśliwa
Ostatnio sen że jestem za daleko żeby się poddać. Szkoda że w bardzo krytycznych sytuacjach nawet o nich zapominam
Ale teraz przed tego kota zaczynają mi się przypominać z powrotem
Czasem mam wrażenie że ktoś z nieba przysłał tego kota
Bo to dziwne żeby kotka wyczuwała kiedy zemdleje lub będę mieć atak padaczki i eliminuje mi te stany depresyjne
I mam nadzieje że to się utrzyma
Albo te sny o niebie i aniołach
Przez co człowiek już nie wie w co wierzyć
Dlatego już chyba lepiej trzymać się że może istnieć wszystko bo świat i zaświaty skrywają tajemnice które nie prędko odkryje człowiek
Także jak już powiedziałam można powiedzieć że wierzę we wszystko ale mając stany jakie mam zdarza się że o tym zapominam
Trzymaj się i obyś nie straciła tej wiary bo to bardzo ważne mieć coś co nas trzyma by nie oszaleć 💙✨
3 notes · View notes
witch-named-anne · 9 days ago
Text
Witchcraft - co to?
To angielskie słowo ma wiele znaczeń, jednak najbliżej mu do polskiego słowa "czarostwo". Nie jest to żadna określona religia, religią czarownic może być Wicca ale nie musi, może to być też Hellenizm, wiara w starożytnych Bogów greckich; Asatru, religia wikingów; czy rodzimowierstwo słowiańskie.
Pamiętajcie KAŻDA WICCANKA JEST CZAROWNICĄ, ALE NIE KAŻDA CZAROWNICA JEST WICCAKNĄ. Religia Wicca polega na wiarę w jedną Bogini, Dziewice, Matke i Staruche; i wiarę w jednego Rogatego Boga. Wiccanie obchodzą sabaty:
• Yule / 20.12-23.12
• Imbolc / 01.02-02.02
• Ostara / 20.03
• Beltane / 30.04-01.05
• Litha / 21.06-22.06
• Lughnasadh / 31.07-1.08
• Mabon / 21.08-23.08
• Samhain / 31.10-01.11
Yule rozpoczyna nowy rok czarownic a Samhain kończy. Nie tylko Wiccanie obchodzą sabaty, jeżeli chcecie to proszę bardzo a jeśli nie, to nikt was do tego nie zmusi. Sabaty możecie obchodzić dłużej niż te kilka podanych dni, np. Somhain możecie obchodzić już od początku października.
Żeby dowiedzieć się o nich więcej polecam kanał Paranormalia na YT. Paranolmalia ma całą playlistę poświęconą sabatom, na filmikach mówi co powinno się znaleźć na ołtarzach i jakie rodzaje rytuałów odprawiać. Pamiętaj że jeśli jesteś Baby Witch to NIE odprawiaj żadnych rytuałów.
Jeśli twoi rodzice są Katolikami i/lub boisz się im powiedzieć w co wierzysz to zrób mały ołtarzyk na którym będzie kadzidełko parę świec i jakiś minerał, jeśli będą się pytali po co to to powiedz że to dla ozdoby. Znajdź w pokoju skrytkę, której nie znajdą i schowaj tam rzeczy typu zioła. Najważniejsze zioła to:
• Rozmaryn - może zastąpić większość ziół
• Liście laurowe - przydadzą się do manifestacji i pisania intencji
• Bazylia - zioło to daje ochronę
Biały kwarc zastąpi jakikolwiek kryształ a biała świeca jaki kolwiek inny kolor. Jest jeszcze jedna ważna rzecz, to Księga Cieni, ma mroczną nazwę ale służy jako pamiętnik czarownicy i zapisuje się w nim rzeczy, których się nauczyło z dziedziny magii. Jeśli twoi rodzice wiedzą co robisz, jesteś dorosły/a albo sam/a możesz zamawiać paczki bez sprawdzenia przez rodziców to możesz zamówić pustą księgę cieni, jeśli nie to może być to jakikolwiek notes. Księga cieni może być też pisana na laptopie, telefonie albo tablecie, jak kto woli.
W następnym poście opowiem o znaczeniach dni tygodnia, wodzie słonecznej i księżycowej, tzw. Spell Jar (po Polsku zaklęcia słoikowe) i książkach o tematyce witchcraft.
1 note · View note
strawberry-em · 3 years ago
Text
Zasady Wicca
Czym są Zasady Wicca? Dzisiaj przygotowałam dla was trochę na ten temat + mój osobisty komentarz. Pamiętajcie jednak, że to są moje odczucia, możecie mieć inne i to jest jak najbardziej w porządku. A teraz zapraszam Was to przeczytania reguł, których przestrzegają Wiccanie.
1. Znaj siebie.
Poznaj siebie lepiej, żeby panować nad swoimi emocjami. I nie, nie chodzi tu o wstrzymywanie ich całkiem, tylko uspokajanie się szybko w dali złości. Poznanie siebie swoich możliwości duchowych i emocjonalnych.
2. Znaj swoje Rzemiosło (Wicca).
Rzemiosło, czyli praktyka magiczna, która jest jedną z ważniejszych elementów życia czarownicy.
3. Ucz się .
Być czarownicą to znaczy ciągle się uczyć. Jest tyle dziedzin magii, że naprawdę ciężko by było ogarnąć to wszystko jednej osobie od razu. Czarownice rozwijają się zawsze, przez całe życie i chcą się uczyć więcej, mimo że wymaga to poświęcenia.
4. Łącz wiedzę z mądrością.
Co to znaczy? Filtruj informacje, które dostajesz. Rób to zawsze. I wykorzystuj swoją wiedzę w dobrych celach. Jest to trudne z początku będzie ciężko, ale z czasem przejdzie to w nawyk.
5. Osiągnij równowagę.
By osiągnąć równowagę staraj się wiedzieć czym będzie twój balans. Równowaga polega też na świadomym życiu.
6. Zachowaj czystość wypowiedzi.
Musisz myśleć o słowach i je ważyć. Mówienie czegoś jest ważne i jednocześnie niebezpieczne. Pamiętaj, że twoje słowa mają wielką moc.
7. Zachowaj czystość myśli.
Nie obrażaj innych, nie przeklinaj ich, nie rzucaj żadnych zaklęć, które miałyby na celu zrobienia krzywdy. Jesteś czysta, bo myślisz czysto. Uwolnij się od negatywnego myślenia.
8. Celebruj życie.
Pamiętaj, że każdy dzień jest darem. Celebruj życie, bo tylko raz zdarzy się taki dzień. Romantyzuj każdą rzecz i chwilę i sprawdź, co się stanie.
9. Dopasuj się do cykli Ziemi.
Oczywiście chodzi o koło roku i osiem sabatów. Sabaty mniejsze i większe są ważną częścią życia czarownicy (za kilka postów dodam zapewne koło roku).
10. Prawidłowo oddychaj i odżywiaj się.
Dbanie o ducha równa się z dbaniem o zdrową dietę. To raczej jasne, podobnie działa zasada "w zdrowym ciele, zdrowy duch".
11. Ćwicz ciało.
Spacery, drobne ćwiczenia fizyczne i umysłowe. Spraw, aby była to część twojego życia. Rób to na świeżym powietrzu.
12. Medytuj.
Słyszałyście o tym, że medytacja koi nerwy? To prawda, stosuj ten rodzaj relaksacji przynajmniej raz na kilka dni, a potem zapisz efekty.
13. Czcij Boginię i Boga.
Kult czczenia bóstw jest oczywiście związany z kołem roku. Bogowie są ważną częścią życia, która wraz z Sabatami jest w stanie ogarnąć naszą duchowość. Czczenie natury i związanej z nimi Boga i Bogini to klucz do tego sukcesu.
Jeśli jesteście pewni, że gdzieś się pomyliłam, dajcie mi koniecznie znać. Magicznego dnia lub nocy!
Sława!
20 notes · View notes
Quote
Aż tacy jesteśmy banalni. Wierzymy, bo chcemy wierzyć. W bogów, bo taka wiara zagłusza strach przed śmiercią. W miłość, bo upiększa wyobrażenie życia.
Jo Nesbo “Pancerne Serce”
59 notes · View notes
izdewiaart · 4 years ago
Photo
Tumblr media
✨ #Prometeusz ✨ mój ulubiony #bóg z mitologii greckiej. No właśnie... bóg czy Bóg? Autokorekta uporczywie poprawia to słowo na dużą literę. Ja tak samo uporczywie cofam i poprawia na małą. Bo skoro fascynuję się religiami, ale sama nie wierzę, to czemu mam traktować postaci fikcyjne- choćby i te ulubione- z jakimś szczególnym namaszczeniem? Jestem osobą niewierzącą od 12 roku życia. Czyli dokładnie od momentu, w którym dowiedziałam się że są alternatywy (co katolicka rodzina skrzętnie przede mną ukrywała, tak to że ponoć mamy wolność wyznania też było dla mnie zaskoczeniem jak i to, że za zmuszanie do praktyk religijnych mamy art w kodeksie karnym 😒). Kilka lat po tym jak zostałam ateistką zaczęłam zastanawiać się jak powinnam pisać to słowo. Mniej więcej w gimnazjum zaczęłam fascynować się mitologiami i coraz częściej używałam tego słowa w odniesieniu do innych bóstw niż to z mitologii chrześcijańskiej. I czułam się nie fair faworyzując jednego z bogów, w dodatku tego którego najmniej lubię. Doszłam do wniosku, że najsprawiedliwiej będzie pisać zawsze z dużej, niezależnie od religii- bo jak szanować to wszystkich. Ale czułam się z tym jak idiotka. W liceum przy okazji wypracowań zdarzało mi się nawiązywać np. do bogów nordyckich. I mimo tego, że #neopogaństwo jest coraz bardziej powszechne, wtedy jakoś głupio było mi z tym, że nauczyciel bd miał mniej za wyznawczynię wymarłej religii. Więc w końcu stanęło na małej literze niezależnie od tego o jakiej religii mówię. I wiecie co? Ilekroć wypowiem się nt chrześcijańskiego boga zawsze ktoś mnie poprawia 🙃 ale jeśli napisze z małej wypowiadając się o jakimkolwiek innym bogu to już wsio jest oki. Jak Wy sądzicie? Czy ateistę poza poprawnością językową obowiązuje moralność religii, która dominuje w jego kraju? #poprawnapolszczyzna #państwowyznaniowe #polska #rozkminki #katolicyzm #mitologia #bogowie #ateizm #sztuka #świeckiepaństwo #obraz #bóstwa #polskalaickaniekatolicka #izdewiaart #obraznasprzedaż #wiara #pogaństwo #wolnośćwyznania #szacunek #katofaszyzm #kościółkatolicki #mitologiagrecka #językpolski #bóstwo #popolsku #akrylnapłótnie #mitologie https://www.instagram.com/p/CNynimRH0Iy/?igshid=14hnxskz53tc8
12 notes · View notes
twojtesc · 3 years ago
Text
📑 Mezopotamia
Osiągnięcia Sumerów
Akad - Sargon WIelki
Kodeks Hammurabiego
Wiszące ogrody Semiramidy
brama Isztar
Struktura społeczeństwa Mezopotami
Asyria - Asurbanipal
Wierzenia - bogowie
Osiągnięcia Sumeryjczyków [x]
Pismo klinowe - wykuwali je na glinianych tabliczkach. Dzięki niemu ludzie zaczęli utrwalać informacje, przechowywać je i przekazywać w niezmienionej formie.
Tumblr media
Koło do wozu - zastosowano je w pierwszych pojazdach – rydwanach i wozach.
Koło garncarskie - rozpoczęli produkcję naczyń z gliny.
System dwunastkowy - dzięki niemu kupcy sumeryjscy dokonywali obliczeń. Liczono na palcach, a dzięki odpowiednim gestom można było prowadzić handel z osobami nieznającymi język sumeryjski. Do dziś ten system zachował się w rachubie godzin i miesięcy.
System sześć dziesiętny – system pomiaru czasu – 24 godziny, 60 minut, 60 sekund i 360 stopni w okręgu
Kalendarz księżycowy
Zikkurat – wielopoziomowa świątynie, na której szczyt prowadziły schody. Podczas obfitych wylewów rzek była schronieniem dla mieszkańców.
Tumblr media
Stop miedzi i cyny czyli brąz – narzędzia, broń.
Stosowali sklepienia łukowe. (Jako oznaka czyjejś własności)
Akad - Sargon Wielki
Uważany za twórcę pierwszego w dziejach świata imperium. zjednoczył całą Mezopotamię. Po czym. Plemię Akadów zasymilowało się z Sumerami, tworząc państwo Sumero - Akadu. [Detale]
Kodeks Hammurabiego
Tumblr media
babiloński zbiór praw zredagowany i spisany w XVIII w. p.n.e. za panowania króla Hammurabiego. Oko za oko ząb za ząb. Jednak tylko jak się było na takiej samej pozycji społecznej. Syn dostawał większe kary od syna tak samo mieszczan dostawał mniejsze kary niż niewolnik.
Wiszące ogrody Semiramidy [x]
Tumblr media
Wiszące ogrody królowej Semiramidy w Babilonie – jeden z siedmiu cudów świata starożytnego zbudowany na polecenie wielkiego króla Nabuchodonozora II (604–562 p.n.e.), który podarował je swojej żonie, Amytis.
Brama Isztar [x]
Tumblr media
(rekonstrukcja)
brama w Babilonie, wzniesiona za panowania króla Nabuchodonozora II i poświęcona była bogini Isztar. Była ona północną bramą miasta, otwierającą tzw. drogę procesyjną, która ciągnęła się aż do E-sagili – świątyni boga Marduka.
Struktura społeczeństwa Mezopotamii
Najliczniejszą grupą społeczną w miastach‑państwach Mezopotamii byli wolni, pełnoprawni obywatele. Należeli do niej właściciele wielkich posiadłości ziemskich i osoby sprawujące władzę (królowie, kapłani, urzędnicy, dowódcy wojskowi), a także bogaci chłopi, rzemieślnicy oraz biedota miast i wsi.
Niżej sytuowała się ludność zależna, która – w obawie przed utratą wolności – szła na służbę u wysoko postawionych obywateli. Większość ludności zależnej stanowili chłopi, którzy uprawiali ziemię w królewskich, świątynnych i prywatnych majątkach ziemskich, oraz w podobny sposób funkcjonujący rybacy.
Najsłabszą pozycję mieli niewolnicy, zazwyczaj usługujący w domach arystokracji, urzędników czy kapłanów.
- Pełnoprawni obywatele
Królowie
Kapłani
Urzędnicy
Dowódcy wojskowi
(Część) Chłopi
- Ludność zależna
(Część) Chłopi
Tumblr media
Niewolnicy
Wolni obywatele - awlumi - inaczej ludzie królewscy
Muszkeni - ludność nie posiadająca pełnych praw obywatelskich
Niewolnicy - wardumi
Asyria - Asurbanipal
Asurbanipal - ostatni prawdziwie wybitny władca Asyrii. Nie mam pojęcia czemu jest taki ważny. Pisze, że po prostu utrzymał państwo w stabilnym stanie. [x]
Wierzenia - bogowie
W społeczeństwie sumeryjskim każde miasto miało własną tradycję religijną.
Monoteizm - wiara w jednego boga
Politeizm - wiara w wielu bogów
Religia babilońska wywodziła się głównie z wierzeń Sumerów. W początkowym okresie jedną z najważniejszych jej cech był kult płodności. Na początku II tysiąclecia p.n.e., gdy rozpoczął się proces powstawania scentralizowanego organizmu państwowego, pojawiła się potrzeba ustanowienia jednego bóstwa narodowego, którym został Marduk.
Oficjalna religia asyryjska została zapożyczona z Babilonu, jednak w codziennym życiu w społeczeństwie asyryjskim istniały rodzime wierzenia.
[wikipedia]
Panteon - Świątynia dla bogów.
5 notes · View notes
8hotoke8 · 4 years ago
Text
"Gdy stracę bliskich, gdy nie będę zdobywać nowych wartościowych przyjaźni, nie będę miała powodu by tu żyć. Każdego człowieka umacnia wiara w coś, jednych w Boga, Bogów, drugich wiara w siebie i swój cel, i jeszcze innych takich jak ja umacnia wiara w ludzi. Niestety dobrych ludzi jest niewielu, a nawet ta niewielka część z nich ma po prostu wyjebane"
~ Hotoke 18.11.2020
2 notes · View notes
slavicafire · 5 years ago
Note
droga żmijo, ostatnio coraz częściej zastanawiam się czy rodzima wiara jest czymś dla mnie. fascynuje mnie ona niezmiernie, jednak wciąż mam wątpliwości czy na pewno będę się czuła dobrze nazywając się rodzimowiercą. stąd moje pytanie, kiedy ty poczułaś, że ta wiara to coś idealnego dla ciebie? (ps cudowną jesteś osobą)
dużo było takich momentów bo i dużo było wątpliwości: niełatwa to ścieżka, szczególnie kiedy pochodziło się z wiary, gdzie wszystko niemalże było grzechem i wstydem i winą.
raz plotłam, za dzieciaka, wianek siedząc w polu przy krowie. i pomyślałam, nucąc ludową piosenkę, że bym dała może ten wianek tej krowie. ot tak, bo czemu nie, tyle jej przecież zawdzięczam - i mleko i ser, i muczenie wśród doliny, i towarzystwo kwietniowego popołudnia. to jeden dałam krowie a drugi puściłam na wodę, dla całej innej natury, której tyle zawdzięczam. i tak potem już inne podarki zostawiałam, pół to była zabawa a pół faktyczna wdzięczność. 8 lat miałam może, albo z 9. i pomyślałam, o, dary zostawiać tajemniczym istotom, szeptów starych słuchać, być kapłanką w środku lasu dla tych dziwnych bogów! to by było coś. 
a potem spowiedź, modlitwa, nie będziesz miał bogów cudzych przede mną.
i siedząc patrząc w ogień, uparcie i długo, lat naście, serce złamane. coś wyje w nocy, dusza wyje, serce boli. ogień słucha tego wycia i zabiera, wypala, pomaga. lepiej słucha niż konfesjonał, iskry lecą w niebo, gdzieś tam wysoko gdzie może wcale nie siedzi żaden absolut - ale Słońce, i ptaki, i dusze i sny.
a potem msza, i nuda, i kazanie wzburzające krew w młodocianym oburzeniu na słowa z ambony.
i lat 17, kręta droga na szczyt Babiej. jajko na twardo w jednej ręce, kij w drugiej, śmiech na ustach i piosenka w sercu. i w schronisku mała czarna nowa biblia Gieysztorowa, i gdzieś w plecaku skitrany Wiedźmin, i w duszach wijące się opowieści o strzygach, o wąpierzach, o kurhanach i glinianych naczyniach ofiarnych, i zaklęciach ludowych. i tam, pod szczytem, na ostrych zimnych kamieniach, figurka bladej matki boskiej babiogórskiej, matki boskiej ludowej, matki boskiej dzikiej, matki niepogody, matki burzy i wygnańców. i podarki zostawione jak leśnym bóstwom, różańce wymodlone i wyblakłe zdjęcia wykochane, i zrozumienie nagłe, że to wcale nic złego, że to wcale nie tak daleko, że to nie takie inne i dziwne - a ludzkie i pasjonujące.
i potem Kupały bezsenne i pijane modły wznoszone do niebios, i pocałunki w świetle niewzruszonego miesiąca, i jej warkocze. i bogi, które w moim sercu zawsze były gotowe przekraczać granice, przemieniać, pozwalać na więcej, nie ma grzechu nie ma wstydu, nie ma spowiedzi innej niż wyznanie wyszeptane w jej uda. a bogi błogosławią, i mimo, że zima idzie to serce ciepłe i wolne. w końcu wolne. 
27 notes · View notes
natal-lia · 5 years ago
Text
Najstarsze źródło mówiące o istnieniu starożytnych egipskich traktatów dotyczących medycyny to inskrypcja na ścianie grobowca jednego z architektów okresu panowania Neferirkare I (V dynastia). Medycyna miała charakter zarówno magiczno-religijny, jak i empiryczno-racjonalny. Wiara w ozdrowieńczą moc bogów skłaniała ludzi do odwiedzania świątyń.
1 note · View note
mysloteka · 6 years ago
Text
Poetyckie poszukiwania i drgania duszy - Stanisław Dłuski
Poeta rodzi się z pychy i pokory tego świata. Z duszy wyrywa włókna i chrząstki, szuka prawdy, przerażony cierpieniem i olśniony pięknem, układa swoją pieśń, mniej lub bardziej kaleką, osobną, samoswoją, bo każda inna jest estetycznym zakłamaniem, kreowaniem pustki, kulturalnym fast foodem. Każdy z nas wpisując się w odwieczny głos pokoleń, szukając miejsca w języku i świadomości, w istocie też broni trwania, elementarnych podstaw istnienia, ale równocześnie chce wyjść “poza”, odświeżyć konwencje, stanąć nad przepaścią, wiedząc, że dalej jest kicz, grafomania, klęska. Najlepsi nie mają złudzeń, żyją nieustannym ryzykiem i poddają słowo nieustannej próbie życia i śmierci. Światła i ciemności. W większości rodzinę poetów tworzą autorzy bezpieczni i zachowawczy, ale są potrzebni. Może Anna Kamieńska miała rację, że dopiero na ich tle widać tych największych, niebezpiecznych poetów żyjących na krawędzi, świadomych ryzyka, wiernych przegranej, która może okazać się zwycięstwem nad samym sobą. Jakie to “może” jest ciemne i skłębione, nikt nie dostrzeże jego dna. Każdy z nas broni siebie i tej szalonej nadziei, pięknej choroby. Gdzie my jesteśmy, ja sam, w jakim przerażeniu, w jakim domu?
Każdy głos poetycki ma swoje zagrożenia i ograniczenia. Bez nich byłby nikim, zabobonem powielanym na ksero, lirnikiem ogródków działkowych, a przecież każdego z nas obchodzą też ogrody, kosmiczne przestrzenie , sny, umierające i żywe domy. Obchodzi nas każda drzazga wbita w dłoń, cierń ocalały z pożaru róż i dusz, dziurawy but ze wszystkich dróg życia i człowiek, ten szukający, wątpiący, samotny w wieczności. Nie mogą jednak nie obchodzić te ograniczenia i zagrożenia, one nas określają tak samo, jak obrazy, wizje, metafory odnalezione czy podarowane w dzieciństwie. Może to nas najbardziej łączy, przy całej różnorodności i odmienności światów. Poeci kultury, stylizatorzy, wierzący, że z ksiąg i wiedzy można wydobyć nowego człowieka, ocalić słowo w barbarzyńskich czasach, ich siłą jest przywiązanie do warsztatu, dbałość o styl, czasami rym dokładny, erudycja, ale z tego wynikają zagrożenia: sztuczność, która szeleści literaturą, wyrafinowanie odarte z uczuć i własnych, egzystencjalnych pasji, staje się kłamstwem w ładnym, w efektownym opakowaniu. Eleganckie efekciarstwo, którego odwrotnością jest barbarzyńskie i obyczajowe kokietowanie przez poetów kultury masowej, być może to jedna z większych mistyfikacji w ostatnich latach, o tyle potrzebna, że koturnowość polskiej literatury i nadmiar społecznych obowiązków doprowadziły do zniszczenia wszelkiej autonomii poezji, odarły ją z ambicji metafizycznych, wzniosłych pragnień od wieków odżywiających sztukę. Stanisław Barańczak, w głośnej w połowie lat siedemdziesiątych dyskusji wokół Czarodziejskiej góry Tomasza Manna, stawiał tezę, iż współczesna poezja jest “Settembrinim, który zmądrzał”. Inaczej mówiąc, humanistą, który wątpi, nie jest wolny od autoironii i humoru, ale wierzy w powołanie poezji do stawiania etycznych postulatów. Jest to jednak “Etyka Bez Autorytetów”, bo przecież poezja musi zdawać sobie sprawę z praktycznych konsekwencji “śmierci Boga” i “śmierci Człowieka”. Czy tak pojmowaną etykę odnajdujemy również w twórczości autorów tzw. ponowoczesnych? Autor Etyki i poetyki stawiał więc przed poezją moralne cele - winna ona według niego uczyć myśleć i działać samodzielnie.
W polemicznym głosie, Krzysztof Karasek, pisał o wątpliwościach dotyczących Settembriniego i zwracał uwagę na postawę niepozornego, rozdartego wewnętrznie, Hansa Castorpa. Settembrini, Naphta, są - podkreślał autor Godziny jastrzębi - bohaterscy, jeden ma wiarę w Człowieka, drugi - w Historię, Castorp usiłuje tylko zrozumieć… Cóż zostało z tych wiar, utopii? Niewiele, jestem jednak przekonany, że człowiek i historia obiektywnie istnieją, domagają się odpowiedzi, niespokojnej refleksji, pytań. Natura Castorpa jest delikatna, płynna i nie dająca się zdefiniować. Jest w ciągłym ruchu, niepewna, stale targana wewnętrznymi sprzecznościami, niepokojem, głodem poznawczym…
Taka jest też dusza - delikatna i płynna - młodego poety, który wygrywa wtedy, kiedy pozostaje w “sprzeczności z sobą” (Baudelaire), choć za nim nie stoją wielkie racje różnych instytucji i media, tylko krucha dusza, promyk słońca w ciemności, zdziwienie dziecka. Nie zdradzić siebie, tak mało i tak wiele. Idzie o to, żeby być wiernym nie tylko poetyckiemu sumieniu, wewnętrznemu głosowi, ale też materii, którą się kształtuje - językowi. Takie myślenie dzisiaj może być wyzwaniem i “płachtą na byka lekko” posiwiałych, ponowoczesnych “barbarzyńców”, którzy zakwestionowali możliwości metafizyczne literatury, model poezji wrażliwej na dobro i zło świata. Czyż w odpowiedzi na pytania stawiane przez bliższą i dalszą tradycję nie wybrali innej utopii, utopii żeglarza, który płynie donikąd, bo już nie wierzy w piękno i obiektywną prawdę Itaki? (Homer i Orwell zawsze aktualni).
“Blask boskości”, o którym pisał Heidegger w głośnym eseju o Höelderlinie, nie jest wyzwaniem dla “turysty” Baumana, który poprzestaje na smakowaniu powierzchni istnienia, nie wierzy już w sens poszukiwania, drążenia bytu. W przeciwieństwie do niektórych tzw. barbarzyńców “krajem ojczystym” i poezją obywatelską nie pogardzał Stanisław Piętak, “poeta ziemi”, kiedy w wierszu pod tym właśnie tytułem, wyznawał: Z daleka widzę w niebie lot bociani // i chłopa pod obłokiem z pługiem w polu.// Z uli kometą pszczoły w słońca bani// uleciały i szumem ciszę kolą. W kodeksie etyki Eneasza jest - jeśli przywołać dalszą tradycję - i miłość do najbliższych i do własnej ojczyzny, do bogów: uczucia te składają się na pojęcie pietas głównego bohatera Eneidy. Ważne to “jest”, bo zgodnie z tym, jak twierdzi Zygmunt Kubiak, antyk jest przypowieścią, która dotyczy również nas, tradycja bez nas - współczesnych - nie istnieje, nawet jeśli ją zdradzamy, pozostaje ważna.
Nie wierzę już od dawna w poetycki cynizm lansowany w młodzieżowych czasopismach, który zagłuszył poetyckie sumienia, zagubił elementarne doświadczenia egzystencji w subiektywnej grze, zabawie, medialnym festynie posiwiałych uczniów wielkiego miasta. Przedmiotem poezji winien być wszechświat, święta rzeczywistość - jak mówił Paul Claudel - w środku której na zawsze tkwimy. Wszechświat rzeczy widzialnych, któremu Wiara przydaje wszechświat rzeczy niewidzialnych. Dobitnym przykładem tak pojmowanej poezji może być twórczość Józefa Kurylaka, który tropi “blask boskości” w ciemnej materii życia i w naturze.
Z formacji, która objawiła się w latach 90. najbardziej przekonują mnie tacy poeci, jak np. Marcin Świetlicki, Jarosław Mikołajewski, Jacek Napiórkowski, którzy - bez względu na różne poetyki - pojmują lirykę jako najwyżej zorganizowaną formę języka służącą świadomości metafizycznej i świadomości językowej, choć zawsze należy pamiętać, że poruszamy się w materii nie poddającej się żadnym definicjom. Wtórne wydają mi się spory o wersyfikację, wiersz sylabotoniczny czy wolny, ważniejsze są dla mnie poszukiwanie światopoglądowe (prymat idei nad techniką) i nieustanna pogoń za formą.
Ta pogoń przynosi bowiem odpowiedź, choć może nią być często epistemologiczna klęska, tylko (aż!) pytanie, bolesne pytanie o płomień, byt i miejsce człowieka we wszechświecie i w codzienności. “Śmierć Boga”, kryzys humanizmu i pytanie o “człowieka w człowieku” - oto wyzwanie ideowe, o których winni pamiętać młodzi poeci, jeśli słowo ma dla nich jeszcze sens ontologiczny. Brak mi w wypowiedziach młodzieżowej krytyki odważnej, bezkompromisowej próby stawiania takich pytań, dominują resentymenty i bóle porodowe liryków, którzy czepiają się cudzych szat, zamiast powiedzieć, wyszeptać swoją “małą prawdę”, pielęgnować w sobie “strzęp Boga” i “strzęp człowieka” (określenia M. Świetlickiego), zobaczyć siebie w perspektywie tradycji i tożsamości, w perspektywie wiary i miłości.
3 notes · View notes
strawberry-em · 3 years ago
Text
Woda księżycowa z pełni. Co to jest, jak ją zrobić?
Dzisiaj odrobinę o magii wody księżycowej. Tak szczerze mówiąc, uwielbiam rozmawiać o wodzie księżycowej, to moje zboczenie zawodowe (xD). Jest to woda naładowana energią Luny, czyli Księżycowej bogini.
Jak ją stworzyć?
Na noc przed pełnią wystaw pojemnik (ja mam szklany słoik), jeśli chcesz to możesz go ozdobić. Nalej do niego wody, intensywnie myśl o tym po co ją tworzysz. Wystaw pojemnik z wodą na noc przed pełnią i na pełnię pamiętając, żeby wziąć go przed wschodem Słońca.
I już. Wasza woda księżycowa powinna być gotowa. Ja używam jej głównie do nadawania mocy amuletom i ochrony przed złą energią.
Pamiętajcie, że zajmuję się tym króciutko, więc nie oczekujcie cudów ode mnie, ale cały czas się uczę. Więc jakieś pytania dotyczące wody księżycowej?
12 notes · View notes
gohulec · 2 years ago
Text
"Kult zieleni pośród pogan był na tyle silny, że budował sprzeciw władz chrześcijańskich. Kościół pragnął wyzbyć się bezbożnych tradycji, więc część z nich przekształcił we własne święta. W Polsce nowa wiara z czasem zastąpiła słowiańskich bogów postaciami z wierzeń katolickich. Stąd w folklorze narodził się silny kult maryjny, który nawiązuje to Matki Natury."
1 note · View note
strawberry-em · 3 years ago
Text
Wysyłam wam tego tik toka, bo trochę mnie to rozbawiło, ale też wkurzyło. Nie wiem czy wiecie, ale w starych runach słowiańskich, ten znak, który teraz kojarzy się nam z jednym, był wykorzystywany do zapisania liczby 8. Ta runa aktualnie jest zabroniona do użytku, ale kiedyś to oznaczało ósemkę. Jestem zła, że ktoś naprawdę zrobił z najzwyczajniejniejszego znaku, coś co reszta będzie kojarzyła źle. Widzieliście o tym?
Sława!
6 notes · View notes
serialuniwersumdymitra · 3 years ago
Text
Tumblr media
2 notes · View notes