#prywatność
Explore tagged Tumblr posts
leonmizio · 1 month ago
Text
Mem, cz. 5.: ludzie.
San La Muerte! W Tobie Nadzieja.
Tumblr media
I zstąpił (bóg) na Ziemię. I zobaczył (bóg), że tutaj (w Polsce) za Ludźmi pętają się tumańskie, bandyckie Zombie. I posatnowił (bóg), że eksterminuje to jaszczurze plemię, by więcej (Ludzi) nie nękało.
(Leon Mizio, KSIĘGA PIERWSZA "KRONIKI POWSTANIA". DZIAŁ I. "POCZĄTEK". ROZDZIAŁ 1. "ZSTĄPIENIE". WERS 1.1-1.3.).
youtube
0 notes
nekod0lly · 6 months ago
Text
WAŻNA SPRAWA..
Jeśli ktoś mnie tutaj zna z realu, to mam prośbę. Nie czytaj moich postów. Większość osób które znam i które lubię, mają zaburzenia odżywiania.
Nie chcę aby mój blog wpływał na moich najbliższych, boli mnie to, bo nigdy nie chciałam ranić innych moim zaburzeniem.
Nie chcę aby najbliższe i najukochańsze mi osoby patrzyły na mój zepsuty środek.
Proszę wyjdźcie z tąd i jeśli to zobaczycie zapytajcie mnie o to w realu po prostu, ja mogę z wami o tym pogadać, ale bądźcie szczerzy.
Bardzo cenię sobie prywatność, zaczynam bać się wrzucania postów z moimi zdjęciami.
Nigdy nie chciałam nikogo skrzywdzić oprócz siebie. Jeśli znacie moją tożsamość po prostu zachowajcie to dla siebie.
Dziękuję.
~Neko
120 notes · View notes
sadark-angel · 2 years ago
Text
"Szanuj swoją prywatność. Nie każdy chce tego, co dla Ciebie najlepsze."
457 notes · View notes
ekipa · 9 months ago
Text
Wiadomość od kilku osób trans z ekipy Tumblra i Automattic
Każdy użytkownik Tumblra powinien czuć się mile widziany na platformie, nie wyłączając osób transpłciowych i innych członków społeczności LGBTQ+. Zależy nam na tym również dlatego, że jako osoby trans pracujące w ekipach Tumblra i Automattic sami chcemy czuć, że przynależymy do tego miejsca. Chcemy też mieć pewność, że platforma nas wspiera i dba o nasze bezpieczeństwo. Dzięki temu, że z nami jesteście, Tumblr jest bardziej radosnym i pełnym energii miejscem, a osoby LGBTQ+, które pomagają go tworzyć, cały czas walczą o to za kulisami. 
Kilka dni temu Matt Mullenweg (prezes Automattic – firmy macierzystej Tumblra) odpowiedział na zapytanie użytkownika dotyczące zawieszenia konta i zrobił to w sposób, który został odebrany negatywnie przez społeczność LGBTQ+ na Tumblrze. Uważamy, że odpowiedź Matta na to zapytanie i jego dalsze komentarze były nieuzasadnione i krzywdzące. Ekipa Tumblra zwykle nie komentuje decyzji dotyczących moderacji. Dzieje się tak między innymi ze względu na prywatność osób zaangażowanych w sprawę oraz kwestie praktyczne – musimy przecież poddawać moderacji tysiące zgłoszeń dziennie. Ta polityka ma jedną wadę: plotki i nieprawdziwe informacje na temat działań podejmowanych przez nasz zespół ds. zaufania i bezpieczeństwa rozprzestrzeniają się z prędkością światła. Mając to na uwadze, chcemy wyjaśnić kilka kwestii związanych z tą sytuacją:
Okoliczności dotyczące zawieszenia użytkownika predstrogen nie zostały dokładnie wyjaśnione i w efekcie cała sytuacja mogła sprawiać wrażenie, jakbyśmy szukali okazji do banowania osób transkobiecych na platformie. Ale tak nie jest. Przykładowy komentarz udostępniony w poście, do którego link znajduje się powyżej, nie wpisuje się w naszą definicję realnej groźby przemocy i nie był czynnikiem decydującym o zawieszeniu konta.
Matt nie dostrzegł niestety szkód, jakie to zawieszenie wyrządziło społeczności. Nie wypowiada się on w imieniu osób LGBTQ+, które pomagają w tworzeniu Tumblra i Automattic, i w żaden sposób nie konsultował z nami swojej odpowiedzi na tę sytuację.
W zeszłym roku do postów niektórych użytkowników błędnie przypisywano etykiety społeczności „dla dorosłych” i „motywy seksualne”. Za ten wyraźny trend związany z nieprawidłowym oznaczaniem postów dotyczących tematyki trans odpowiedzialność ponosił zewnętrzny zespół wykonawców przypisujących etykiety społecznościowe do postów. Kiedy nasz zespół ds. zaufania i bezpieczeństwa odkrył ten problem (w dużej mierze dzięki zgłoszeniom ze strony społeczności), natychmiast odebraliśmy wspomnianemu zespołowi możliwość przypisywania etykiet społeczności. Zwiększyliśmy też kontrolę, żeby mieć pewność, że taka sytuacja już się nie powtórzy. Ekipa opublikowała post na ten temat. Jej członkowie LGBTQ+ naciskali, żeby wprowadzić w tej kwestii większą przejrzystość, ale ostateczna decyzja zapadła wyżej. Rozwiązanie umowy z wykonawcą wspomniane w oryginalnej odpowiedzi na zapytanie było skutkiem zupełnie niezwiązanego ze sprawą incydentu, który powiązano z nią przez pomyłkę. Jest nam bardzo przykro, że doszło do błędnego oznaczania postów i że wpłynęło to negatywnie na społeczność trans na Tumblrze. 
Posty związane z procesem tranzycji nie są sprzeczne z naszymi wytycznymi dla społeczności, a ich tematyka nie jest czynnikiem, który zespół moderatorów brał pod uwagę podczas omawiania zawieszeń kont i późniejszych odwołań. Nie podejmujemy żadnych działań przeciwko treściom dotyczącym tranzycji lub ciał osób trans, o ile oczywiście te treści są zgodne z wytycznymi dla społeczności.
Rozumiemy frustrację osób trans, które trafiają na Tumblrze na transfobiczne treści i wchodzą w interakcje z użytkownikami o mocno bigoteryjnych poglądach. Nam też się to nie podoba. Zasady wprowadzone przez Tumblra i Automattic mają na celu zapewnienie wszystkim wolności słowa i wypowiedzi. Nie zgadzamy się na nękanie kogokolwiek i mamy to zapisane w wytycznych dla społeczności, ale zdajemy sobie sprawę, że nie uchronią one użytkowników przed szeroko pojętymi szkodliwymi wypowiedziami przeciwko osobom LGBTQ+ i innym grupom zwykle spychanym na margines.
Tumblr zamierza podjąć następujące działania:
Będziemy priorytetowo traktować funkcje zapobiegające nękaniu, żeby skuteczniej chronić przed nim użytkowników.
Stworzymy więcej narzędzi, z których my, czyli Ekipa, będziemy mogli korzystać, żeby aktywnie rozpoznawać i łagodzić przypadki nękania.
Sprawdzimy, które tagi najczęściej używane przez osoby trans są blokowane, i będziemy pracować nad tym, żeby w przyszłym tygodniu znów je udostępnić.
Przykro nam, że w ogóle do tego doszło. Będziemy aktywnie walczyć o nasz głos i zrobimy wszystko, żeby podobna sytuacja już się nie powtórzyła. Z własnego doświadczenia wiemy, jak ciężko jest radzić sobie z takimi sytuacjami na Tumblrze. Jest to tym trudniejsze, gdy należy się do społeczności, która jest na co dzień atakowana i nękana. Postaramy się ze wszystkich sił odzyskać Wasze zaufanie, choć wiemy, że to wymaga czasu.
Doceniamy fakt, że mogliśmy głośno wyrazić swoje obawy i sprzeciw. Zaangażowanie Matta (i Automattic) zdecydowanie nam to ułatwiło i jesteśmy za nie wdzięczni.
Będziemy stale walczyć o to, żeby Tumblr był bezpiecznym miejscem dla wszystkich.
– To oświadczenie zostało podpisane przez wielu pracowników Tumblra i Automattic będących osobami trans.
34 notes · View notes
naturallyadventured · 2 months ago
Text
Tumblr media
travelxetine
Słowenia to także zapierające dech w piersiach alpejskie jeziora. Mniej popularne od symbolu Słowenii, jeziora Bled, lecz równie spektakularne, jest jezioro Bohinj (Bohinjsko).
Według internetu na północnym brzegu jeziora można plażować nago, co też uczyniliśmy. Choć oznaczony jako plaża dla naturystów w internecie, jest to dziki, niezagospodarowany teren. Brzeg jeziora jest zalesiony, co gwarantuje prywatność. Innych plażowiczów nie napotkaliśmy.
Nie napotkaliśmy też może dlatego, że sezon na pływanie w tym górskim jeziorze to tylko lipiec i sierpień? W czerwcu woda była bardzo orzeźwiająco.. lodowata! ❄️ 😆
15 notes · View notes
przeklenstwo199 · 2 months ago
Text
Ludzie potrafią tak bardzo się pieklić i oburzać, na myśl, że druga osoba mogłaby wziąć ich telefon w ręce i poczytać ich wiadomości na fb.
Już słyszę te wszystkie protesty, fochy i zarzuty: Nie ufasz mi? Nie masz prawa ingerować w moją prywatność. I wiecie co? W udanych i szczęśliwych relacjach nie ma tajemnic. Kiedy człowiek nie ma absolutnie nic na sumieniu, to nie jest dla niego problemem pokazanie ukochanej telefonu, bo co miałaby w nim znaleźć? Jak na ironie szkopuł polega na tym, że najczęściej Ci co najwięcej krzyczą o zaufaniu i strzegą swojej „prywatności” najwięcej mają na sumieniu.
I nagle okazuje się, że w telefonie, na którym miało nic nie być – są wiadomości, które ociekają w bezczelny flirt lub częściowo pokasowane, niestosowne rozmowy, których partner miał nigdy nie przeczytać. Przypadkowo pojawia się Tinder, bo przecież „chciałem zobaczyć co to za aplikacja”, a w obserwowanych na Instagramie same półnagie lub nagie kobiety, którym systematycznie zostawia się serduszka pod rozbieranymi zdjęciami. To żenujące...
Jak człowiek ma Ci ufać, kiedy kłamiesz i nie potrafisz być szczery?
Czy nadal uważasz, że Twoja prywatność to rzecz święta? Teraz wypada strzelić focha i odwrócić kota ogonem, zrzucając wszystko na partnerkę, która nie miała prawa dotknąć Twojego telefonu (choć lepiej pasuje tu określenie – miała nie dowiedzieć się o tym, że robisz ją w chuja). Obraź się, bo to przecież JEJ WINA, że złapała Cię na zdradzie. Możesz myśleć, że jesteś święty i powtarzać, że nigdy byś nie zdradził. Ja Ci zostawię do wiadomości tylko tyle, że w momencie kasowania wiadomości, dobrze wiedziałeś co robisz i na co sobie pozwoliłeś. Gdyby nie było w nich nic niewłaściwego, to nigdy nie przyszłoby Ci na myśl, aby coś usuwać czy pilnować telefonu w kieszeni jak oka w głowie.
Jeśli byłbyś czysty jak łza, nie widziałbyś absolutnie nic złego w pokazaniu ukochanej telefonu. Wręcz przeciwnie z wielką wyrozumiałością i uśmiechem powiedziałbyś „rozgość się w fotelu kochanie i czytaj, nie mam nic do ukrycia, bo o wszystkim co Ci mówię wiesz”. Życzę Wam szczerych relacji, w których nie ma niedopowiedzeń, knucia i ukrywania faktów, wiedząc, że drugiej stronie mogłoby się to nie spodobać.
Zdrada to nie tylko seks na boku, ale także flirt i moment, w którym kasujesz wiadomości, tylko po to, aby ona ich nigdy nie zobaczyła. Właśnie od tego, wszystko się zaczyna…
4 notes · View notes
kostucha00 · 11 months ago
Text
5 Grudnia 2023, Wtorek ❄️:
🍪: 305 kcal
🔥: 170 kcal
💤: 9 h
📕: 0 h
⚖️: 45,9 kg
No więc... Była drama, jak wczoraj wspomniałam. Ogólnie to zamówiłam parę koszulek na OLXie. Koszulki spoko, żeby nie było, mi się podobają. Paczki otwierałam w kuchni, w której był akurat tata, pokazałam mu moje "zdobycze" , a on stwierdził że szkoda że wszystkich L-ek nie kupiłam, bo na te mniejsze jestem chyba trochę za gruba.
"Te mniejsze":
Tumblr media Tumblr media Tumblr media
Nie że coś, ale mi się one zdecydowanie nie wydają za małe... Ale najwyraźniej mogę się mylić w tej kwestii 😑. Przykro mi się zrobiło, bo zdaję sobie sprawę, że wszystkie ciuchy od S-ki wzwyż są na mnie oversize'owe, a ten mi na poważnie wyjeżdża z tekstem że poniżej L-ki się nie zmieszczę... No kuźwa. Czy przez to tak mało na liczniku? Nie wiem. Może. W sumie to tak. Niby wiem że nie jestem gruba, ale po usłyszeniu czegoś takiego człowiekowi się włącza jakaś nie zaktualizowana kopia zapasowa która przejmuje stery i jedyne co możesz zrobić to szarpać zepsuty ręczny i się modlić. I w sumie wiesz, że gdzieś tam w bagażniku jest gaśnica aka techniki relaksacyjne, ale za cholerę nie wiesz jak się tam dostać, a tym bardziej co z nimi zrobić. Także ten. Na ten moment mam tylko nadzieję że nie skończę w rowie. Przynajmniej chora jestem, to mogę sobie spokojnie wychodzić z siebie. A w ogóle to stary rzucił taką bombę i beztrosko wyjechał sobie w delegacji, zostawiając takie pobojowisko... Wraca w piątek i pewnie nawet przez chwilę nie pomyśli (ani nie pomyślał do tej pory) o tym, co powiedział. Zapomniał o tym pięć minut później, jak sądzę. I to mi przypomniało, że za jakieś pół roku jadę na studia i nikt nie będzie nade mną wisiał ani mi truł dupy. I się trochę przestraszyłam. Bo nie mam pojęcia jak się zachowam, kiedy spuści się mnie ze smyczy. Teraz pilnuję żeby się nie stoczyć, żeby rodzice nie traktowali mnie jak kosmitę. Żeby dali mi święty spokój. Mój związek z EDziem był hot plotą na ustach całej rodziny, traktowany jak anegdotka do zabawiania gości. Czułam się ośmieszana i moja prywatność wtedy nie istniała. Więc albo to, albo morda w kubeł i jedziemy po cichu — nie ma nic pomiędzy. Ale za pół roku nie będzie czego wybierać, będzie tylko "róbta co chceta" i będę zdana tylko na zdrowy rozsądek, który zbyt często mnie zawodzi nawet w połączeniu ze strachem przed wstydem. Pewnie mi odjebie.
* * * * *
Trochę z dupy, ale wczorajszy kotospam nie zmieścił się w całości, więc jeszcze raz — specjalnie dla ciebie, @pozartaa !
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
19 notes · View notes
niechciaana · 1 year ago
Text
Cenię sobie prywatność do tego stopnia, że jeśli wiesz coś o moich sprawach, wiem też, kto Ci to powiedział.
39 notes · View notes
darcanetwinq · 2 months ago
Text
•🌃🌟🌑🌟🌃•
Witam was po raz kolejny, moje proziaczki!
Na samym początku serdecznie chciałabym podziękować mojej bliskiej przyjaciółce @puszekartysta za repost mojego bloga. Dzieki niej wiecej osób zobaczyło moje zapiski i jest mi z tego powodu bardzo miło. Wpadajcie na jej konto. To bardzo fajna i towarzyska osoba.
Tego wieczoru chciałabym poruszyć bardzo ważny temat jakim jest Przyjaźń.
Na początku przedstawię wam moją dzisiejszą przygodę. Miałam zamiar spotkać sie z chłopakiem M dzisiejszego wieczoru. Planowane było to od wczoraj. Cieszyłam się z tego powodu, bo mimo iż mnie zranił, to dałam mu kolejną szansę i mocno wierzyłam że dalej może być moim przyjacielem... Prawda jednak okazała się inna.
Prosiłam go o to, aby nie palił blizko mnie. M znał dobrze moje nastawienie do jakichkolwiek substancji szkodliwych i uzależniających i wydawał się szanować to. Kiedy sie spotkaliśmy, to akurat palił. Poprosiłam aby wyrzucił kawałek papieru i tak zrobił...
To nie była jego ostatnia styczność z tytoniem na tym spodkaniu.
Chłopak non stop gadał o substancjach. Nie popierał ich, ale traktował to jako jedyny temat do rozmowy. Czułam, że to nie ten sam M, którego znałam... To inny M.
Nie będę wam zdradzać szczegółów bo szanuje prywatność osób dookoła mnie, w tym chłopaka M.
Tego wieczoru także natknęliśmy się na chłopaka V. Był to wielki zbieg okoliczności. Od razu rzuciłam sie na niego i przytuliłam go. Brakowało mi jego towarzystwa. Tej jego odmiennej aury wylewającej się na każdego dookoła. Przy nim zawsze czuję się dobrze :>
Tak więc ja, V i M chodziliśmy razem po osiedlu. M nie przestawał gadać o używkach. Po paru chwilach stało sie to męczące. Najbliższym miejscem do spoczęcia był przystanek autobusowy, więc tam usiadłam bardzo blizko chłopaka V, a drugi uznał że zdobędzie papierosa od wysokiego pana wprowadzającego psa.
Palił za przeźroczystą ścianą przystanku, aby dym nie leciał na mnie i V. Byłam mu za to wdzieczna, uszanował nas...
Potem jednak to sie zmieniło. M wychylił sie zza ściany i wyrecytował mi tekst jakiegoś rapu prosto w twarz. Opowiadał o dziewczynie z bogatej rodziny, która wspaniale się uczyła i rodzice na nią naciskali. Poznała chłopaka który wprowadził ją w używki. Na końcu było zdanie "tak się właśnie kończy, gdy w domu jest nadmiar pieniędzy" czy coś w tym stylu... Nie pamietam.
-Słyszysz, to do ciebie- powiedział mi prosto w twarz- jak sobie znajdziesz jakiegos chłopaka z problemami, to zaraz też się w to wyciągniesz...
Poczułam się urażona, zbagatelizowana i nieuszanowana...
Pewnie zapytacie: "czemu? Przecież to tylko zwyczajny tekst"... Odpowiedzi na to jest bardzo dużo. Pierwszą z nich jest to, że nie pochodzę z bardzo bogatego domu, tylko zwyczajnego i przeciętnego, plus rodzice na mnie nie naciskają. Po drugie, chłopak M przesłał mi pouczenie, tak jakbym była głupia. Wszystko co związane z używkami mnie odciąga. Nie weszła bym w zwiazek z kimś tak uzależnionym...
Nagle, przypomniałam sobie o wszytkich toksycznych relacjach w jakich siedzę. O wszytkich bolesnych słowach i czynach od tych osób... Czemu poznawałam sobie krzywdzić samą siebie? Czemu każdy miał ze mnie jaja?
Nie każdy. Nie chłopak V.
Spojrzałam na niego i pomyślałam o nim przez chwilkę. On nigdy mnie nie oceniał, nie wpychał mi na siłę rad... Mimo tego, że jest dwa lata starszy, nie uważa mnie za głupszą. Docenia każdy mój mały postęp i ten większy. Jest tu zawsze...
Doszłam do wniosku, że nie powinnam utrzymywać toksycznych relacji i zaczełam płakać. Chłopak V pocieszył mnie, jak robi to zawsze... Tego wieczoru przybliżyłam się do niego bardzo, a to bardzo....
Blizko niego czuję się bardzo dobrze...
Mimo tego, że tamten moment był trudny, dziekuje Bogu bardzo serdecznie, za to, że pozwolił mi przejrzeć na oczy. Bez niego nie zaszłabym tak daleko w terapii. Dziekuje mu też za moją ukochaną mamę, która bardzo dba o moje zdrowie psychiczne. Od razu, kiedy powiedziałam jej o tym, że w szkole jest za głośno, zrozumiała to i zamówiła mi nauszniki. Za was też jestem wdzieczna- najlepszych proziaczków ever (Z kurczakiem w miodzie, rucolą, gruszką i sosem czosnkowym :>)
Miłego <3
~Pani Twinqowa 13IX24
•🌃🌟🌑🌟🌃•
Tumblr media
2 notes · View notes
ptasiazatoka · 2 months ago
Text
Hotel czy domek - Co wybrać na wakacje?
Wybór miejsca noclegowego na wakacje jest jedną z kluczowych decyzji, które wpływają na komfort i satysfakcję z urlopu. Wielu ludzi staje przed dylematem: hotel czy domek? Oba rozwiązania mają swoje zalety i wady, dlatego warto dokładnie przeanalizować, które z nich lepiej odpowiada naszym potrzebom i oczekiwaniom. W niniejszej rozprawce rozważę argumenty przemawiające zarówno za hotelem, jak i za wynajęciem domku.
Tumblr media
Zacznijmy od hoteli, które są popularnym wyborem wśród turystów. Główne zalety tego rozwiązania to wygoda i pełen zakres usług. W hotelu nie musimy martwić się o sprzątanie, przygotowywanie posiłków ani organizację czasu wolnego – personel hotelowy często oferuje różnorodne atrakcje, takie jak spa, basen czy animacje. Hotele znajdują się zazwyczaj w dogodnych lokalizacjach, blisko plaży, centrum miasta lub atrakcji turystycznych, co ułatwia zwiedzanie i korzystanie z lokalnych atrakcji. Dla osób ceniących sobie komfort oraz brak obowiązków domowych, hotel jest idealnym wyborem.
Z drugiej strony, wynajęcie domku na wakacje oferuje zupełnie inny rodzaj doświadczenia. Domki wakacyjne zapewniają większą prywatność oraz możliwość pełnej swobody – możemy sami decydować o tym, jak spędzać czas, bez ograniczeń narzuconych przez godziny posiłków czy zasady obowiązujące w hotelach. Dodatkowo, domki często są położone w bardziej malowniczych miejscach, z dala od zgiełku miasta, co sprzyja relaksowi i odpoczynkowi w otoczeniu natury. Dla rodzin lub grup przyjaciół, które chcą spędzić czas razem, domek wakacyjny może być bardziej opłacalnym i przyjemnym wyborem.
Istnieją jednak również wady każdego z tych rozwiązań. Wybierając hotel, musimy liczyć się z wyższymi kosztami oraz brakiem prywatności, szczególnie w większych ośrodkach turystycznych, gdzie zawsze jest wielu gości. W przypadku domków, problemem może być konieczność samodzielnego organizowania posiłków i sprzątania, co nie wszystkim odpowiada, zwłaszcza jeśli chcemy się w pełni zrelaksować.
Podsumowując, wybór między hotelem a domkiem zależy przede wszystkim od indywidualnych preferencji oraz oczekiwań dotyczących urlopu. Hotel będzie odpowiedni dla osób ceniących wygodę, brak obowiązków i pełen zakres usług. Domek natomiast lepiej sprawdzi się w przypadku tych, którzy pragną większej prywatności, bliskości natury i swobody w organizowaniu czasu. Każda opcja ma swoje zalety i wady, a ostateczny wybór zależy od tego, co jest dla nas najważniejsze podczas wakacyjnego wypoczynku.
2 notes · View notes
gisecompl · 9 months ago
Text
Jak działa detektor ukrytych kamer.
Detektor ukrytych kamer jest urządzeniem, które ma za zadanie wykrywać obecność kamer szpiegowskich lub innych urządzeń do nagrywania w pomieszczeniach. Dzięki zaawansowanej technologii detektorów, można skutecznie zabezpieczyć swoją prywatność i chronić się przed nieautoryzowanym nagrywaniem.
Tumblr media
Detektory ukrytych kamer działają na zasadzie wykrywania promieniowania elektromagnetycznego, które emitowane jest przez kamery i inne urządzenia do nagrywania wideo. Gdy detektor wykryje takie promieniowanie, informuje użytkownika za pomocą sygnału dźwiękowego lub wizualnego. Dzięki temu można szybko zlokalizować ukryte kamery i podjąć odpowiednie kroki w celu zabezpieczenia swojej prywatności.
Detektory ukrytych kamer są szczególnie przydatne w miejscach, gdzie istnieje podejrzenie o nieautoryzowane nagrywanie, takich jak pokoje hotelowe, biura czy nawet własny dom. Dzięki nim można skutecznie chronić swoje prywatne rozmowy, spotkania biznesowe czy inne ważne wydarzenia przed niepożądanym nagrywaniem.
Warto zaznaczyć, że detektory ukrytych kamer są legalnymi urządzeniami i mogą być używane w celach ochrony prywatności. Można je legalnie kupić choćby tu https://gise.com.pl. Jednakże, zawsze należy pamiętać o przestrzeganiu obowiązujących przepisów dotyczących prywatności i unikać naruszania praw innych osób.
Wnioskiem jest to, że detektor ukrytych kamer jest skutecznym narzędziem do ochrony prywatności i warto rozważyć jego użycie w miejscach, gdzie istnieje podejrzenie o nieautoryzowane nagrywanie. Dzięki niemu można cieszyć się większym poczuciem bezpieczeństwa i spokoju w codziennym życiu.
3 notes · View notes
caluski · 2 years ago
Text
Nigdy nie spodziewałem się, że życie przyniesie mi bogactwa - ale byłem pewien, że nie będę mieć większego problemu z przeżyciem. Jestem przyzwyczajony do tego, że z pewnych rzeczy trzeba rezygnować, ale jak można rezygnować z komfortu przez całe życie? Jak można przyzwyczaić się do myśli, że nigdy nie będzie cie stać na prywatność, na własny kąt, na chwilę ciszy kiedy tego potrzebujesz? Nie miałem pojęcia, że posiadanie własnej kuchni, w której mógłbym gotować o pierwszej w nocy, będzie luksusem tak daleko poza moim zasięgiem. Nigdy nie sądziłem, że będę patrzeć na potencjalne związki jak na inwestycję, jak na jedyną możliwość posiadania finansowego bezpieczeństwa.
7 notes · View notes
skinnyanadiary · 1 year ago
Text
Witaj na tym blogu motylku!🦋✨️
Jestem Jane a przynajmniej tego imienia będę używać na tym blogu🦋🦋 , nie jestem do końca pewna czy mam styczność z anoreksja ale zaburzenia odzywiania są we mnie od dawna!
Nie będę tu podawać prawdziwego imienia czy bodycheckow,wieku itp. Że względu na prywatność. Postaram się być na wszystkich miła i wspierająca. Jak chcesz się wyżalić to nie bój się i pisz na pv.
Trzymajcie się chudo 🦋✨️
4 notes · View notes
sz-tu-ka-sz-ep-tu · 2 years ago
Text
"Szanuj swoją prywatność. Nie każdy chce tego, co dla Ciebie najlepsze."
8 notes · View notes
miladysims · 2 years ago
Photo
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
[PIC 3] Nev: Twój stary ma gest. Nie znam go osobiście, ale jestem mu wdzięczny, że możemy tu mieszkać. [PIC 4] Mal: To jest akurat mój dom. Rodzice mieszkają w tej dużej posiadłości na wzgórzu. Nev: Wykupili wszystkie posesje dookoła? [PIC 5] Mal: Całe wzgórze należy do nas i jest dobrze chronione. Mój ojciec ceni sobie prywatność. Nev: Też bym cenił, gdybym miał tyle kasy. [PIC 6] Nev: To od czego zaczniemy? Jakieś nudne premiery, celebryckie imprezy, czy może ostre orgie? [PIC 7] Nev: Idę podzwonić i zapełnić nam grafik. [PIC 8] Mal: Czy on wie w jakim celu tu przyjechaliśmy? James: Nie mówił poważnie, przyzwyczaisz się.
9 notes · View notes
niechciaana · 1 year ago
Text
5 rzeczy, których introwertyk potrzebuje najbardziej na świecie:
Dużo swojej przestrzeni. Jeszcze więcej swojej przestrzeni. Lubi towarzystwo, ale byle nie za długo.
Dużo spokoju. Nie karmi się zamętem ani plotką. Woli zanurzyć się w swój własny świat i koncentrować się na swoich celach.
Inteligentnych rozmów. Nie lubi tłumaczyć czegoś po dziesięć razy, bo traci cierpliwość i potrafi wtedy dotkliwie uszczypnąć.
Bezpiecznego azylu. Lubi mieć swoje miejsce, do którego może wrócić i się zaszyć. Prywatność to jedna z jego większych potrzeb.
Dużo miłości i czułości. Lubi czuć się bezpiecznie również w relacjach. Uczucia okazuje głównie najbliższej połówce, od której potrzebuje dużo czułości i ciepła.
7 notes · View notes