#polskie rpg
Explore tagged Tumblr posts
Text
Iluzjonista.
Mentalista.
Mistrz Sullivan.
Kim jestem? Jestem nikim, więc mogę być każdym. Widzisz, więc nie jestem już nikim. Po prostu jestem nikim dla wielu i kimś dla nielicznych. Kim będę dla Ciebie to się okaże; wszystko w zależności od... zależności... naszej relacji.
Raz spotkasz mnie na salonach wśród arystokracji, raz na ulicy Nędzarzy. W sobotę dam koncert na skrzypcach, czy też przedstawienie, w którym to sprawię, że uwierzysz w cuda - podczas, gdy to będzie zwykła iluzja.
Zabawne, w sobotę będziecie płacić krocie dla samego mego nazwiska. W niedzielę zaś, kiedy dzwony kościelne mają przypominać Wam, że niedziela jest dniem świętym, dniem dla maluczkich obojętnie mnie miniecie na ulicy nie dając nawet marnej jałmużny.
W poniedziałek skradnę Ci serce, a raz portfel. Czasami jedno i drugie.
Jutro sprawie, że znikniesz.
Za 300 lat, gdy znów będzie środa - zapewniam Was będę ten sam, niezmienny. Będę szukał po wąskich uliczkach starówki swoich dawnych śladów...i...jeszcze kogoś.
W czwartek zobaczysz na mych rękach szkarłat. Nie pytajcie, lepiej dla Was byście nie wiedzieli. Gdy dużo wiecie to i dłużej jesteście przesłuchani, ale krócej żyjecie.
Jedno mogę Wam zdradzić. Nie lubię mówić o uczuciach, chyba że Wam zaufam. O ile mogę nie okazuję uczuć i emocji - chociaż jestem romantykiem. Wszystko wyrażam poprzez różne dziedziny sztuki i zaglądam do ludzkich umysłów. To był pracowity czwartek... Pozostaje piątek. No tak piątek należy do Nas, choć miała to być niedziela...
Być może niedziela będzie tylko dla nas. Być może nie przejdziesz obojętnie. Być może zostaniesz na resztę dni tygodnia.
”Kiedy pierwszy raz chciałem zmienić świat, nazywano mnie wizjonerem. Za drugim razem...poproszono mnie grzecznie, abym przeszedł na emeryturę”.
"- Nie prowokuj tych pytań. Ich nie obchodzi czy jesteś winny. Z resztą sami wydali wyrok, że nie. Nie chcę cię aresztować. Jestem cynicznym człowiekiem, Bóg to wie. Ale jeśli twoje manifestacje są prawdziwe, nawet ja przyznam, że jesteś szczególny. A jeśli to trik, to niezwykle imponujący. Masz dar... więc nie zmuszaj mnie, bym cię zamknął w więzieniu. Obiecaj mi, że nie zrobisz tego ponownie.
- Obiecuję, że spodoba ci się następne przedstawienie.
- Czego chcesz?
- Niczego.
- Więc po co ją przywołujesz?
- Żeby być z Nią.
- Być z Nią...- powtórzył po nim jak echo".
"Każda magiczna sztuczka składa się z trzech faz. Pierwsza faza to obietnica.
Magik pokazuje wam coś zwyczajnego - talię kart, ptaka albo człowieka. Pokazuje wam przedmiot, prosi byście go sprawdzili aby przekonać się czy rzeczywiście jest prawdziwy. Tak. Zwyczajny, normalny. Ale oczywiście prawdopodobnie wcale taki nie jest.
Kolejna faza to zwrot. Magik sprawia, że coś zwyczajnego staje się czymś niezwykłym.
Wtedy węszycie podstęp ale i tak go nie odkryjecie. Oczywiście dlatego, że nie patrzycie jak należy. Wcale nie chcecie wiedzieć. Chcecie dać się nabrać.
Ale jeszcze nie będziecie klaskać. Nie wystarczy sprawić, że coś zniknie. Trzeba sprawić, że to powróci. Dlatego istnieje trzecie faza. To najtrudniejszy fragment - tzw. prestiż”.
A zatem, czy patrzysz uwa��nie?
#maestro sullivan#dante o'sullivan#sullix#phantom of the opera#the illusionist#eisenheim#polskie rpg#polish rp#polish rpg#polishrpヽoc
6 notes
·
View notes
Text
GROMSKO - A Pronunciation Guide
Suave Sobiesław (It rhymes. Get it?)
Sobiesław - Soa - Beh- swav
O like Oat. ł is a W like Web. W is pronounced as a V sound.
Kosciuszko - KOSh-CHews-skO
Kos like Gossip.
C iu-s like Check and Useless with a partially voiced S/Z.
Sko like Go.
Notes:
Voiced and unvoiced referring to how involved your vocal cords are. A good way to understand this is try switching between F - V and S - Z. V in many central and eastern European countries sometimes sounds like a 'voiced F' . (I will not be making an accent/speech guide as I have for König as I don't speak Polish and feel it's not my place. If you are Polish and have any feedback or would like to help me work on such a post feel free to reach out.)
"ZA HONOR I OJCZYZNĘ!"
Now go, be free, have fun with everybody's favourite beefy Polak.
#Fr tho what are they feeding him?#gromsko#How can I get that chunky 👀#sobiesław kościuszko#His Bubcia feeding him plenty of Kiełbasa and Pączki for sure#'MASTER OF STEALTH' with a sledgehammer and an RPG#He's just built different#linguistics#call of duty#cod modern warfare#polish language#specgru#cod mw2#languagelearning#pronounciation#loth-moth resources#sobieslaw gromsko kościuszko#Polski#langblr
100 notes
·
View notes
Text
Pathologic 2, czyli jak grać po polsku
Pathologic 2 to wyjątkowe połączenie survivalu, gry RPG i psychologicznego thrillera, w którym czas i zasoby zawsze są przeciwko tobie. Wcielasz się w jednego z bohaterów próbujących uratować zniszczone zarazą miasto, balansując na granicy głodu, chorób i moralnych dylematów. Każda decyzja niesie konsekwencje – nie sposób pomóc wszystkim, a zbyt wiele błędów może zakończyć twoją historię przedwcześnie.
Niedawno gra stała się jeszcze bardziej przystępna dla polskich graczy, ponieważ ukazało się fanowskie spolszczenie Pathologic 2, które przekłada gęsty i symboliczny tekst na język polski. Dzięki temu można jeszcze pełniej zanurzyć się w dusznym, filozoficznym klimacie „Pathologic 2”, gdzie każda rozmowa i każdy wybór potrafią mieć głębsze znaczenie.
2 notes
·
View notes
Text
ty @boydykecreature for tagging me to list my top ten on repeat songs although they seem fake so i am going to consult my top songs from the last 4 weeks instead
Koi no Disco Queen from Yakuza 0
Lalka, czyli polski pozytywizm by Jacek Kaczmarski
Przyczynek do legendy o św. Jerzym by Jacek Kaczmarski
Epharisto by Einsturzende Neubauten (what is it doing there i have no memory of listening to it so much)
Lupii by Adda
Far Too Frail by Skinny Puppy
Memento Mori: the most important thing in the world by Will Wood
Samurai ondo from Yakuza Ishin
The Garden by Einsturzende Neubauten
Psychoteka (Karczma) by Żywiołak
i skipped all the classical music i play during rpg sessions and also there should be Kniazia Jaremy Nawrócenie somewhere up there too but it's not on spotify so it's not being registered by all the things (i have it downloaded from youtube)
i tag: @shklovsky @deadblanket @thornvines @blood-bound @fangable @strangestcase @ft-rj
10 notes
·
View notes
Text
Dlaczego św. Andrzej Bobola?
- W 1702 roku w czasie wojny północnej św. Andrzej Bobola SJ objawia się ks. Marcinowi Godebskiemu SJ w Pińsku, aby ten odnalazł jego trumnę. Przypomina o sobie i swojej misji ochrony Polski.
- W 1819 roku objawia się ks. Alojzemu Korzeniewskiemu OP w Wilnie przepowiadając, że będzie patronem Polski.
- W 1983 objawia się ks. Józefowi Niżnikowi w Strachocinie, aby dalej przypomnieć o swoim misji wobec Polski.
- Na początku XXI wieku objawia się ks. Stanisławowi Kani we śnie w Chotomowie, aby założył parafię w Rajszewie. Prawie 20 km od pierwszego publicznego Matki Bożej w 1920 r nazywane "Cudem nad Wisłą".
Pieśń ta powstała w Rajszewie parafii św. Andrzeja Boboli.
youtube
Polecam Kamil Beniuk
Mąż Kasi i tata Oli i Piotra, mgr teologii UKSW, katecheta.
Pasjonat apologetyki (http://www.apologetyka.org). Fanboy duchowości św. Weroniki Giulliani (http://www.weronika.net).
Także Gamer (RPG, FTP, RTS), Webmaster, Cybersecurity (WordPress, Android, Windows), Gitarzysta,
Autor tekstów i muzyki pieśni religijnej, Rysunek (ołówek, akwarela), Ikonografia.
Materiały teologiczne:
YouTube "Ja tylko pytam":http://www.youtube.com/@jatylkopytam
Poczytaj na :http://www.apologetyka.org
Grupa FB: http://www.facebook.com/groups/jatylkopytam/
Duchowość: http://www.weronika.net
0 notes
Quote
Przed wyruszeniem w drogę należy zebrać drużynę.
Narrator, Baldur's Gate (1998)
#gry#gry komputerowe#cytat z gry#cytat z gry komputerowej#cytat#cytat polski#polski cytat#cytat po polsku#baldur's gate#drużyna#droga#PC#RPG#cytaty#retro
3 notes
·
View notes
Text
Graj ze mną w Empires & Puzzles! Skorzystaj z mojego linku i zacznij grać z darmową, 10-dniową przepustką VIP: https://invite.empiresandpuzzles.com/48K0CN4
4 notes
·
View notes
Text
Hello my friends from internet. This is Eynar my sweet White Wolffo Witch ♡
She is a Alpha "New Moon Herd" and healer.
Me and @butcherino had polish RP group focus on wolves life.
http://www.last-adventure.deviantart.com
___________________________________
Zapraszam zatem wszystkich Polaczków do naszego RP. Jeśli lubisz rysować i pisać erpy to coś dla Ciebie ♡♡♡
Skupiamy się na życiu watahy wilków osadzonych w realiach słowiańsko-nordycko-prehistorycznych. Bardziej dark fantasy niż sparkle doogo xD
Polecam
#artists on tumblr#portrait#viripuga#wolf#white#witch#witchcraft#witchblr#witch rp#oc rp#rpg#wolf rpg#roleplay#polska#polskie rp#herd#last adventure
0 notes
Text
Cyberpunk 2077 download pc
Cyberpunk 2077 Download PC już dostępny! Dzisiejszy Cyberpunk 2077 Download instalator pozwala ci przetestować najnowszą grę od polskiego studia CD Projekt RED. Gdyby jesteś fanem futurystycznych gier, które łączą w sobie elementy RPG z historią i skradanką, to Cyberpunk 2077 będzie znakomitym wyjściem na morze tygodni, miesięcy, oraz może nawet i lat. Nasze urządzenie to przede wszystkim niski w obsłudze instalator. Gromadzi się on właśnie na daniu pełnej wersji zabawy ze wszystkimi funkcjami i możliwościami. Mienie z bliskiego serwisu stanowi szczególnie oczywiste i intuicyjne, i poza udzielana jest w kinowej wersji polskiej, więc jest z tytułami i wszelkie niezbędnymi informacjami przełożonymi na język polski. Sprawdź już dzisiaj Cyberpunk 2077 Download i zagraj w którąkolwiek spośród najbardziej potrzebnych pracy na świecie!
Cyberpunk 2077 download windows 10
Produkcja pozwala nam się przenieść do roku 2077 do centra Night City. Istnieje zatem idealna metropolia w Stanach Zjednoczonych, jaka potrafi poszczycić się niesławnym rekordem, jeśli idzie o przestępczość. W niniejszym świecie na sposobu dziennym są specjalne wszczepy i chipy, jakie stanowią za zadanie zmodyfikować własne mięso a nas wzmocnić.
Czerpiąc z Cyberpunk 2077 Download jesteś racja wstęp do dużej wersji gry, w tymże do niezwykle barwnej historii. W Cyberpunk 2077 zajmiemy się w kwestia początkującego najemnika płci męskiej czy żeńskiej (więc od nas chce wybór). Swym poleceniem będzie kontynuować swoją promocję i powołać na drabinie społecznej.
Rozgrywka nabiera tempa w momencie, kiedy wpadamy na określony chip, który pozwala nam zgłębienie tajemnicy nieśmiertelności. Istniejąc w byciu tak bogatego przedmiotu, będziemy potrzebowaliby zmierzyć się z wielkimi korporacjami, które z myślą ukradną ten chip i zastosują do innych celów.
Jak przystało na grę z faktami RPG, na samym powodu będziemy potrafili stworzyć swoją własną stronę. Co dobre, dostosowując wygląd oraz jedno marki i atrybuty, będziemy mogli łączyć charakterystyczne cechy męskie czy żeńskie. W ten system stworzymy idealną postać, która oznaczać się będzie nie tylko wyglądem czy zachowaniem, lecz również i wielkimi czy słabymi stronami
Cyberpunk 2077 do pobrania
Gra oferuje nam bardzo zaawansowany system dla samego gracza. Przewidziany on został na wiele godzin gry, co oczywiście odda się na wielką zabawę przez wiele tygodni, jeśli nie miesięcy. To, co jednak wielu z was chciałoby już teraz przetestować, to tryb wieloosobowy. Twórcy ze studia CD Projekt RED bardzo długo ukrywali ten styl w tajemnicy. Jeśli jednak a ty chciałbyś poznać się z fabułą i tematyką gry, oraz do tego współpracować lub konkurować z nowymi graczami, to zaczerpnij z Cyberpunk 2077 Recenzja!
1 note
·
View note
Text
Undertale - skąd pobrać polskie napisy
Undertale to unikalna gra RPG, która zaskakuje oryginalną mechaniką i emocjonującą fabułą. Wcielasz się w postać dziecka, które spada do podziemnego świata zamieszkałego przez potwory. Twoje wybory mają kluczowe znaczenie – możesz decydować, czy walczyć, czy nawiązywać przyjaźnie z napotkanymi postaciami, co prowadzi do różnych zakończeń.
Ostatnio gra zyskała nową jakość dla polskich graczy, ponieważ pojawiło się spolszczenie do undertale, które umożliwia lepsze zrozumienie humorystycznych dialogów i głębokich emocji towarzyszących każdemu spotkaniu. Dzięki temu, podróż przez świat Undertale staje się jeszcze bardziej immersyjna i dostępna dla tych, którzy preferują lokalizację w swoim ojczystym języku.
0 notes
Photo
Moja najnowsza wersja pixel art pokazu, do którym dodałem mój głos, nowe egzemplarze pisel art i motion video bądź animacje stworzona na iPadzie używając Procreate gdzie twarz wskokuje na ekran. Wszystko na iPadzie ja kreaowałem nawet filmik montowanie. Fabuła ogólnie w filmiki jest skupiona na fantazji czy gier gatunku RPG. Ta wersja jest po Antielsku i mój lekki Polski akcent i Kalifornijski gdzie się wychowałem możecie posłuchać. Ale może też stworze Polską wersje z treścią po Polski i głosem moim także. Zobaczymy. https://lnkd.in/e3M4db3 #pixelart #pixels #piksel #sztukapikseli #grysztuka #ilustracjagier #gameart #gamingart #videogames #sketch #gametrailer #gamingart #digitalart #digitalillustration #indygames #retrogames https://www.instagram.com/p/CCBjKwxA03S/?igshid=1d590h7ciec03
#pixelart#pixels#piksel#sztukapikseli#grysztuka#ilustracjagier#gameart#gamingart#videogames#sketch#gametrailer#digitalart#digitalillustration#indygames#retrogames
1 note
·
View note
Text
[Relacja] Gakkon Świąteczny 2019
Świąteczny szał już na dobre się zaczął, dla naszej redakcji jego początkiem był konwent Gakkon 6 – Edycja Świąteczna, który odbył się 6-8 grudnia w Zespole Szkół Ogólnokształcących Nr 1, Ul. Czajkowskiego w Łodzi. Czy uzyskano świąteczny klimat? Odpowiedź na to pytanie znajdziecie w niniejszej relacji!
Zacznijmy od tego, że po wejściu na teren konwentu bardzo miłą niespodzianką była szybka i sprawna akredytacja. W tym samym miejscu, w którym była akredytacja, swoją “siedzibę” zrobili sobie helperzy, medycy i ochrona, było to bardzo korzystne, gdyż w razie potrzeby nie było problemu z uzyskaniem pomocy. Dużym plusem były stroje kadry oraz helperów - mieli na sobie czapki mikołaja, oraz czerwone pelerynki z białym puszkiem przy brzegach, co wyglądało bardzo uroczo!
Uczestnicy przy akredytacji dostawali bransoletkę, identyfikator na smyczy bądź wstążce i informator konwentowy. Do tego przy zakupie biletu trzydniowego można było dostać urocze pocztówki z maskotkami konwentu! Za możliwość nocowania na konwencie nie trzeba było dodatkowo płacić - bilet trzydniowy uprawniał do tego każdego uczestnika. Miejsc do spania było sporo, oprócz głównej sali udostępniono również mniejsze sale na wyższych piętrach, dzięki temu nie było aż takiego tłoku jak na poprzedniej edycji i można było bez większego problemu się wygodnie rozłożyć.
Lokalizacja konwentu była bardzo dobra! Można było się tam bardzo łatwo dostać ze stacji Łódź Widzew, co z pewnością było atrakcyjne dla osób dojeżdżających z dalszych zakątków Polski! Do tego sama szkoła prezentowała się dobrze, oprócz tego, że była dość duża i przestronna to została jeszcze adekwatne udekorowana, niektóre z dekoracji były bardzo kreatywne (np. już całkiem sławna świąteczna toaleta). Nawet zadbano o to, aby nikt nie zamarzł, temperatura w budynku była idealna i na szczęście nie było duchoty. Będąc w budynku, dość rzadko można było doświadczyć tłoków, zdarzało się to jedynie przy wystawcach, momentami wręcz można było doświadczyć czegoś totalnie przeciwnego – totalnej pustki.
Jeśli chodzi o względy sanitarne, to było z tym naprawdę dobrze. Nie było żadnych problemów ze znalezieniem kosza na śmieci, nie ważne, w której części szkoły się było, również nie było sytuacji, w których można było znaleźć śmieci walające się po korytarzach.
Teraz pojawia się bardzo ważne pytanie “czy w takim razie toalety były okej?” *dramatyczna pauza* Odpowiedź na to pytanie brzmi następująco... Tak! Były naprawdę dobrze zadbane a do tego regularnie kontrolowano ich stan i uzupełniano wszelkie braki!
Kolejne ważne pytanie to “czy były prysznice i czy ludzie z nich korzystali?” *kolejna dramatyczna pauza* Tak, były i chyba ludzie z nich korzystali, bo dało się oddychać i to nawet na sleeproomie! Głównym minusem pryszniców był brak jakichkolwiek zasłonek, ale dało się to “obejść”.
Co to byłby za konwent, gdyby nie było na nim wystawców? W końcu trzeba wydać gdzieś pieniądze!
Cóż... Na Gakkonie był z tym problem, gdyż wystawców było naprawdę niewielu - nie zapełnili nawet korytarza na parterze. Można było zauważyć, że głównie dominowały stoiska z naklejkami i breloczkami od różnych artystów, bądź rzeczami handmade, nie zabrakło również stoiska z mangami, azjatyckimi przekąskami, czy z podkładkami, kubkami i dakimakurami! Niestety, nie było zbyt wiele rzeczy do oglądania, tak naprawdę wszystko można było zobaczyć już pierwszego dnia, do tego nie udało mi się znaleźć zbyt wielu rzeczy z Gintamy – w oczy rzuciły mi się tylko poduszki z Gintokim i Hijikatą oraz podkładka z Yorozuyą.
Zdobycie pożywienia nie było ciężkie. Oprócz wcześniej wspomnianych stoisk z różnymi zagranicznymi przekąskami, na terenie konwentu można było znaleźć barek konwentowy, który oferował tosty, zupki chiński i makarony instant, do tego bez problemu można było dostać od nich gorącą wodę. Zaraz obok znajdowało się stoisko z bubble tea - Bubble Tea Yoppo!- niestety, tym razem mieli trochę ograniczony asortyment (co nie zmienia faktu, że herbata i tak była cudowna). Oprócz wyżej wymienionych opcji w samej szkole były jeszcze automaty z różnymi batonikami i napojami. Jeśli ktoś miał ochotę na coś innego, to niedaleko znajdowało się wiele sklepów (np. Żabka, Biedronka itp.).
Program Gakkonu był ciekawy i różnorodny! Oprócz typowo świątecznych atrakcji odbywały się też takie typowo konwentowe. Od godziny 19 w piątek do godziny 15 w niedzielę ciągle odbywały się różnego rodzaju prelekcje, konkursy, jak i warsztaty! Bardzo uroczą atrakcją było dekorowanie pierniczków - dodawało świątecznego klimatu! Na pochwałę zasługuje też prelekcja połączona z koncertem polsko-japońskiego duetu- Pedro Pedrito i Masato Yokoe. Wydaje mi się, że każdemu udało się znaleźć coś odpowiedniego dla siebie. Co zaskakujące, w programie znalazło się miejsce na prelekcje z Gintamy! Wspólnie z Madao poprowadziłyśmy prelekcję - "Humor w Gintamie dla opornych" - był to dość luźny panel na zakończenie konwentu, w którego czasie miło i rodzinnie spędziliśmy czas.
Prelekcje i warsztaty to nie jedyne formy spędzania czasu. Ze stałych atrakcji dostępne były różnorodne gry konsolowe i pc’towe. Niestety zabrakło gier planszowych i papierowych rpg. Na szczęście znalazło się miejsce na Ultrastara, aczkolwiek niektórzy konwentowicze mogli na niego dość mocno narzekać- znajdował się w sali pod jednym ze sleepów.
Oprócz tego świetnym gestem ze strony helprów było zorganizowanie belgijki i innych tańców na ostatnim piętrze szkoły.
Do tego - traktując go jako atrakcję- Mikołaj, który chodził po konwencie i rozdawał rózgi, był strzałem w dziesiątkę!
Jedna z najważniejszych konwentowych atrakcji- Konkurs Cosplay niestety nie odbył się na Gakkonie. Powodem była za mała ilość zgłoszeń. Było to dość zaskakujące, gdyż po samym konwncie chodziło dość sporo cosplayerów. Na szybko zorganizowano konkurs strojów robionych na szybko z materiałów dostępnych na konwencie. Mimo że pomysł był bardzo krestywny, to nie zastąpił tradycyjnego konkursu.
Na konwencie mieli się również pojawić przedstawiciele firmy Wacom wraz z tabletami, które były do zdobycia w konkursie, jednak nie udało im się dotrzeć z powodów organizacyjnych.
Ostatni akapit na pewno należy się Wigilii Konwentowej. Miała miejsce na korytarzu, łączącym segmenty budynku, dzięki temu dość ciężko było ją przegapić. Dość typowo zaczęło od łamania... Pocky? Każdy uczestnik dostawał z tacki pocky i niczym opłatkiem dzielił się z innymi. Nie zliczę ile razy dało się usłyszeć legendarne “nawzajem”. Pocky nie było jedną rzeczą, którą można było dostać w czasie wigilii. Organizatorzy przygotowali stół, na którym znajdowały się pierniczki - wcześniej dekorowane przez uczestników, makowiec, ciastka, mandarynki i barszcz z uszkami (niezbyt smaczny, ale liczy się gest). Świątecznego klimatu dodały “świąteczny kącik”, w którym stała choinka, a obok niej bardzo ładne wykonany kominek i różne wiszące ozdoby. Chociaż w wigilii udział wzięło sporo osób, to trwała ona bardzo krótko, co było trochę przykre. Każdy wrócił dość szybko do swoich wcześniejszych zajęć.
Tak więc “Czy uzyskano świąteczny klimat?”
I tak, i nie.
Świąteczny klimat był dość mocno widoczny, organizatorzy postarali się o to, aby ten Gakkon nie był Świąteczny jedynie z nazwy, jednak brakowało tam zaangażowania od uczestników, około 21 na korytarzach było już naprawdę drętwo. Mimo wielu atrakcji były momenty, w których zwyczajnie było nudno. Myślę, że ten problem wystąpił głównie przez małą ilość uczestników i wystawców. Nie skreśla to jednak Gakkonu jako konwentu w klimacie świątecznym, następnym razem przydałoby się troszeczkę inne podejście do tego tematu. Pozostaje liczyć na to, że następnym razem będzie lepiej!
~Taka
1 note
·
View note
Text
Setki, a może i nawet tysiące lat temu stworzenia i ludzie żyli w zgodzie, w tym samym świecie, w tym samym mieście, na tej samej ulicy. Portal między dwoma wymiarami nie był żadną przeszkodą i można było przez niego swobodnie przechodzić. Jednak, jak to zwykle bywa, gdy istoty tak różne od siebie mieszają się, zaczęły wybuchać między nimi konflikty. Pojawiły się dyskryminacje rasowe, coraz częściej dochodziło do tragicznych w skutkach prześladowań. Wreszcie władcy obu światów zaczęli wzywać do broni, wywołując tym samy wojnę. Chcąc nie chcąc, wszyscy młodzi, silni i zdrowi musieli iść na pole bitwy. Sąsiedzi stawali przeciwko sąsiadom, przyjaciele przeciwko przyjaciołom, bracia przeciwko braciom. Ciągnęło się to przez długie, pełne cierpienia lata. Gdy wreszcie wojna dobiegła końca za porozumieniem stron, oba światy postanowiły się od siebie oddzielić. Zlikwidować wszelkie dowody istnienia tego drugiego gatunku, by już nigdy więcej nie doprowadzić do tak wielkiego konfliktu, który sprowadził śmierć na tysiące, jak nie miliony istot. Palenie ksiąg, masowe wymazywanie pamięci, to wszystko doprowadziło do tego, że w obu światach jedynymi pozostałościami po dawnym, wspólnym życiu były tylko podania i legendy. Od tamtej pory tajemnica była pilnie strzeżona przez grupę istot z obu gatunków, których umiejętności były na wystarczająco wysokim poziomie. Po wielu, wielu latach, gdy oba światy zdążyły w dużej mierze o sobie zapomnieć, restrykcje dotyczące przekraczania portalu przestały być tak ściśle przestrzegane. Zaczęto wydawać zgody na przeniesienie się niektórych stworzeń do świata ludzi, jednak oznaczało to życie w ciągłym ukryciu i kłamstwie na temat swojego prawdziwego pochodzenia i rasy. Niektórzy wtopili się w społeczeństwo, inni wybrali życie z dala od innych. Wtedy też pojawili się oni – dwaj przyjaciele marzący o ponownym zjednoczeniu się światów. Postanowili otworzyć uczelnię dla stworzeń i ludzi. Ich pomysł był prosty, wybudować dwa identyczne budynki w obu wymiarach i połączyć je portalem. W jaki sposób to zrobić? Cóż, to było o wiele trudniejsze do wykonania. Sami postawić przejścia międzywymiarowego nie mogli, ich moc nie była wystarczająco duża. Znali jednak osobę doskonale się do tego nadającą. Vexx, jednak z najbardziej potężnych istot chodzących po tej ziemi. I tamtej również. Podeszli go sprytem. Skierowali się do wyroczni, a potem założyli się z nim o coś, o czym wiedzieli, że na pewno się zdarzy. I wygrali. Vexx był istotą słowną, dlatego też postawił portal, dodatkowo potem został dyrektorem uczelni, gdy przyjaciele znikli w tajemniczych okolicznościach. W ten właśnie sposób powstała Intereima – jedyna taka szkoła, w której mieszają się światy stworzeń i ludzi.
~tekst ‘‘Wprowadzenie’‘ ze strony głównej Intereimy
Bardzo polecam! Fajni ludzie, ciekawe eventy, spoko admini, super atmosfera ogółem! :D
Główna strona Intereimy / deviantArt Intereimy / Discord
admini i moderatorzy:
Shizzacz
Tsukisia
boosiek
Kasandra16-16 D.M.
#rp#roleplay#role play#rpg#roleplaygame#role play game#poland#polska#polish#polski#humans and monsters#monster#potwór#stworzenie#human#człowiek#ludzie i potwory#ludzie i stworzenia#artegama#artimese#Vexx#intereima#deviantart#tumblr#chat#czat#chat game#chatgame#role#play
0 notes
Text
Hello Charlotte Episode 1: Junk Food, Gods and Teddy Bears
Witaj nowy Lalkarzu!
Poznaj Charlotte - marionetkę, którą będziesz kontrolował. Poznaj jej przyjaciół-kosmitów, larwę kota i pewnego Obserwatora.
Zanurz się w horrorach śmieciowego jedzenia, świata telewizji, religii i romansideł dla kobiet w średnim wieku. Chroń swoją marionetkę w każdym momencie. Albo nie.
Info:
(Witaj Charlotte Epizod 1: “Śmieciowe jedzenie, Bogowie i Pluszowe Misie”) to krótka, darmowa gra epizodyczna stworzona przez etherane za pomocą RPG Maker XV Ace.
Ostrzeżenie: Gra zawiera sceny gore.
Gra zawiera kilka zakończeń i trwa od 1 do 2 godzin.
Pobierz:
Dowload | Mirror
Screenshoty:
Podziękowania dla:
~ etherane za stworzenie gry i umożliwienie mi przetłumaczenia jej
~Testerów, którzy pomagali mi ze znalezieniem błędów
~Ciebie, za pobranie i zagranie w tę grę
Jeśli masz jakiekolwiek pytanie lub zauważyłeś błąd w tłumaczeniu, proszę o kontakt.
Trivia:
~Zaczynając tłumaczenie przebudowałam pół pokoju bo nie miałam pojęcia jak dostać się do eventów. Charlotte miała przez chwilę trochę większy salon;
~Co do Charlotte, z lenistwa często nazywam ją Charlie lub po prostu C. Nawet nie zauważyłam, kiedy zaczęłam pisać tak jej imię w tłumaczeniu po czym musiałam jeszcze raz przeglądać każe zdanie;
~Okazuje się, że dodawanie paru ogonków do liter, żeby stworzyć polskie znaki wcale nie jest tak łatwe jak się wydaje;
~Tak bardzo wciągnęłam się w tłumaczenie tej gry, że siedziałam przy niej 15 godzin z rzędu. Nie umiałam potem ułożyć poprawnego zdania;
~"Klasowa rozmowa: Ale ty nawet nie jesteś dżdżownicą.", "Ale jak to wejście do kominka mnie spala?" i "Zaaaabiję ichhh" to moje ulubione cytaty siostry, której dałam przejść grę przed opublikowaniem. Nie mam pojęcia co niektóre z nich mają wspólnego z grą
9 notes
·
View notes
Text
Diablo 2 Resurrected Open Beta - moje wrażenia
Był Rok Pański 2002, kiedy to mała Zuzka... no dobra, już nie taka mała, miałam wtedy 17 lat... zagrywała się w dwie gry. Kto to widział żeby dziewczyna grała w gry, koniec świata. Pierwszą z tych gier był kultowy "Gothic" od Piranha Bytes, a drugą było "Diablo 2" wraz z dodatkiem "Lord of Destruction" od Blizzarda. Przy obu grach spędziłam wiele godzin i przeszłam je kilkukrotnie na kilka sposobów. Do obu tych tytułów mam ogromny sentyment. Kilka lat później przy zmianie komputera "Diablo 2" już nie chciało współpracować na nowym systemie operacyjnym, pomimo próśb, błagań, płaczu i prób włączania w trybie zgodności ze starszym systemem operacyjnym. A "Gothic" i kilka starszych gier uruchamiało się bez problemu, a niektóre chodzą bez problemów pod 10-ką. W końcu Blizzard uruchomił sklep-usługę Battle.net, gdzie można było kupić gry wydane przez to studio i kupiłam sobie obie części "Diablo", ale... Granie w tę grę w rozdzielczości 800x600 na dużym monitorze i z taką pikselozą... Oczywiście dało się uruchomić na najnowszych systemach operacyjnych, ale nie tak zapamiętałam tę grę z lat młodzieńczych. Tutaj właśnie zadziałał tak zwany "efekt Mandeli" i zderzenie z rzeczywistością. Gra, w którą grałam w dzieciństwie i którą zapamiętałam, wyglądała po latach gorzej niż to sobie wyobrażałan. Pewnie też mieliście takie uczucie.
Aż tu nagle w zeszłym roku gruchnęła wiadomość, że Blizzard zamierza wydać remaster "Diablo II". Naprawdę zrobiło mi się gorąco, a serducho zaczęło mi mocniej bić. Ale podeszłam do tego newsa z dystansem, po tym co się wydarzyło po wydaniu remasteru "Warcrafta 3" zwanego "Reforged" w styczniu 2020 roku i fali hejtu, jaka się wylała na studio od fanów tej gry. Modliłam się do Pana Zniszczenia, aby wyszła tylko zremasterowana wersja "Diablo II" bez żadnych udziwnień, tylko z podbitą grafiką przystosowaną do dzisiejszych standardów i naprawieniem kilku mniejszych błędów. Tak jak to zrobiło EA z wydaniem remastera gier "Command & Conquer" i jego sequela "Red Alert" w czerwcu 2020 roku u... i to za rozsądną cenę. Chyba Lord of Destruction wysłuchał moje modły, jak i pewnie innych fanów tej serii i postanowił "wskrzesić" "Diablo II" w praktycznie niezmienionej formie, tylko z podbitą grafiką do dzisiejszych standardów. W ten oto sposób powstały Atomó... przepraszam to nie ten film... powstało "Diablo II: Resurrected", czyli "Diablo II: Wskrzeszone".
Jak zaczynam pisać ten tekst, mamy wieczór w poniedziałek 23 sierpnia 2021 roku i jestem już po zakończeniu ogrywania otwartej bety "Diablo II Resurrected". A za równy miesiąc, na 23 września jest planowana premiera tej gry i mam nadzieję, że Blizzard nie zechce jej przesunąć. Dla tych, którzy zdecydowali się zakupić "Diablo II: Resurrected" w cyfrowym preorderze (nie popieram tego sposobu dystrybucji, ale dla tej gry zrobiłam wyjątek), to od piątku 13 sierpnia od godziny 19:00 do poniedziałku 17 sierpnia 2021 roku (także do godziny 19:00) te osoby mogły zagrać w zamkniętą betę tej gry. Natomiast w weekend od 20 do 23 sierpnia (także od godziny 19:00 do 19:00) można było zagrać w otwartą betę tej gry. Otwarta beta była dostępna na komputerach PC oraz konsolach poprzedniej i obecnej generacji. Niestety na Nintendo Switch beta nie była dostępna, ale podobno w pełną wersję będzie można zagrać na Switchu. Ja grałam już w zamkniętą betę na PS4. Sama objętość tego dema zajmowała niecałe 10 GB na dysku. Całe szczęście, że postępy z zamkniętej bety się nie skasowały i można było je kontynuować w otwartej becie. Niestety postępy poczynione podczas beta testów przepadną i nie zostaną przeniesione do wersji finalnej gry. Niestety rozgrywkę trzeba będzie rozpoczynać od początku.
Wersja beta oferowała dwa pierwsze akty gry. O ile ten pierwszy akt jako tako pamiętam : Obozowisko Łotrzyc, Akarę, Kashyę, kowalkę Charsi, Gheeda, czy Deckarda Caina i te wszystkie wędrówki po wszystkich tych polanach, jaskiniach, cmentarzach i klasztorze, tak drugiego aktu już nie pamiętam, chociaż przechodziłam tę grę kilkukrotnie. Z tego co pamiętam, to w drugim akcie chyba chodziło się po jakiejś pustyni i było dużo portali. Z resztą podobnie mam z "Gothikiem". Pierwsze akty jeszcze pamiętam, a nawet niektóre teksty znam niemal na pamięć, ale im bliżej jest końca gry i Świątyni Śniącego, to z pamięcią jest coraz gorzej. Chociaż "Gothic" też parę razy przechodziłam.
Grę mogliśmy rozpocząć jedną z pięciu dostępnych klas: Amazonką, Barbarzyńcą, Czarodziejką, Druidem i Paladynem. Niestety Nekromanta i Zabójczyni nie byli dostępni w wersji beta. Ja oczywiście wzięłam Barbarzyńcę, bo lubiłam nim grać najbardziej. Facet ma tyle pary w łapach, że w jednej ręce potrafi dzierzyć miecz dwuręczny.
Wersja beta oferowała także dwa tryby rozgrywki: singlowy i multiplayer (chyba do 8 graczy). Ja grałam tylko w trybie singlowym, bo nie lubię się użerać z randomami z internetu. Ale podobno tryb online oprócz gry w co-opie oferuje też tryb PvP, czyli gracz przeciwko graczowi. Ale niestety nawet do trybu singlowego potrzebne było połączenie z internetem. Po cholerę? Nie wiem. Miałam niestety jedną sytuację, że raz gra straciła połączenie z internetem i wywaliło mnie do ekranu tytułowego z gry. Na szczęście nie robiłam wtedy nic ważnego, a gra dokonała autosave'u i nie musiałam wykonywać tego samego questa od poprzedniego ręcznego zapisu. Bym się chyba pochlastała.
Z płynnością działania gry raczej nie było problemów. Szybkość wgrywania się lokacji była niemal błyskawiczna, a na pewno o wiele szybsza niż na komputerze 19 lat temu. Pamiętam, że na komputerze przy ekranach wczytywania można było spokojnie wyjść do sklepu, albo zaparzyć sobie herbatę. Miejscami "Diablo II Resurrected" gubiło klatki, czasem nie dogrywaly się tekstury obiektów terenu (jak np kamienie), albo znikały tuż przy naszym herosie i pojawiały się, gdy się od nich oddalaliśmy. Czasami był widoczny efekt "lagowania" dobrze znany z gier online kiedy mamy słabe łącze, gdzie nasza postać się "teleportuje" kilka miejsc w przód, albo wpada w "pętlę czasową" i ją cofa. W grze doznałam jednego crashu, kiedy przechodziłam z pierwszego aktu z Obozowiska Łotrzyc na tę pustynię. W drugi akt już nie zdążyłam zagrać.
Jeżeli chodzi o o sam gameplay, to wydaje mi się, że w wersji zremasterowanej było o wiele łatwiej niż w oryginale. W pierwszym akcie nie zginęłam ani razu, choć niewiele brakowało, aby ta Bossica w podziemiach Klasztoru by mnie położyła. Pamiętam, że w wersji na komputer to padałam bardzo często, nawet przy najemnej towarzyszce. Teraz pewnie napiszę coś, za co zostanę potraktowana jak heretyczka. Chociaż wychowałam się na grach z klawiaturą i myszką kulkową (FPS-y, RTS-y i RPG-i), to w "Diablo II Resurrected" grało mi się na padzie bardzo dobrze. Sterowanie jest dosyć standardowe jak na Sony PlayStation 4 i łatwe do opanowania. Przepraszam, nie bijcie.
Jeśli chodzi o udźwiękowienie gry, to chyba jest żywcem wyjęte z oryginalnej gry. Musiałabym obejrzeć trochę gameplay'ów ze starej wersji "Diablo II" na YouTube i porównać, bo w tej chwili na komputerze nie mam jak. Wydaje mi się, że muzyka też jest zostawiona z oryginału. Tutaj też zadziała efekt Mandeli. Muzyki z "Diablo II" nie pamiętam, ale z pierwszego "Gothica" już tak. Z tego co mi wiadomo, to około 90% dialogów zostawiono ze starej wersji gry i tylko część trzeba było nagrywać od nowa. Pamiętam, że o tym mówił Pan Ryszard Chojnowski, czyli znany w środowisku graczy Ryslaw, Legenda polskiej lokalizacji gier, który pracował między innymi przy lokalizacji "Baldur's Gate" czy też "Diablo II", ale wielu innych gier. Jak dobrze pamiętam, opowiadał o tym chyba w najnowszym "Grysławie" nr 219 i chyba też podczas streamu na YouTube z zamkniętej bety "Diablo II Resurrected". Jeśli ktoś jeszcze nie zna, to polecam kanał Ryslaw na YouTube.
Graficznie wygląda to o niebo lepiej niż oryginalna wersja "Diablo II". Ale w grze będzie można błyskawicznie przełączać się pomiędzy trybami graficznymi i pograć sobie przy "starej" grafice, jeśli ktoś odczuwa taką potrzebę. Podobnego zabiegu dokonano przy wersji zremasterowanej "Command & Conquer" i "C&C:Red Alert". Wciskało się spację i natychmiastowo była podmieniana grafika. Nie wiem jaki przycisk będzie za to odpowiadać w wersji "Diablo II Resurrected" na PC.
Podobno w wersji finalnej będzie można przenosić swoje save'y i postępy między platformami, jak to było możliwe między innymi w "GTA Online", czy w popularnej grze na literę "F" stworzonej między innymi przez polskie studio People Can Fly i wydanej przez Epic Games.
Podczas rozgrywki na pewno największym minusem jest zbyt mały ekwipunek naszego herosa, ale to już było utrapieniem dla graczy ponad 20 lat temu. Pamiętam, że robiło się wiele tak zwanych "loot runów" i krążyło się pomiędzy pobojowiskiem i obozem. Zbierało się najcenniejsze rzeczy, teleportowało się do obozu, część rzeczy się sprzedawało, a te najcenniejsze chowało się do skrzyni. Na dłuższą metę było to męczące i wkurzające.
Dla osób, które nigdy nie grały w "Diablo" z pewnością minusem będzie losowe generowanie świata. Jeśli zapiszemy sobie grę i wyjdziemy z niej i po jakimś czasie do niej wrócimy, to cały świat gry jest od nowa generowany losowo i będziemy musieli go na nowo eksplorować. Zawsze też można skorzystać z portali teleportacyjnych, do odkrytych już lokacji, aby nie popylać "z buta". Z tego co mi wiadomo, to ten sposób losowego generowania świata też wykorzystano już w pierwszej części "Diablo". Takie odkrywanie mapy na nowo sprzyja zjawisku tak zwanego "grindowania", czyli nabijania poziomu przez gracza.
Niestety niektórym graczom może przeszkadzać "soulsowość" gry. Chodzi mi o śmierć naszego herosa. Kiedy polegnie on w walce, to odradza się on w obozie, ale cały jego ekwipunek pozostaje w miejscu gdzie on zginął. Wtedy trzeba biec "na waleta" czyli nago do miejsca gdzie zginęliśmy i odzyskać swój ekwipunek. Tylko nie pamiętam czy którejś śmierci on przepadał czy nie. Pamiętam, że w oryginalnym "Diablo II" często ginęłam i musiałam odzyskiwać swój ekwipunek, a nie jest to łatwe. Pewnie stąd też inspiracje czerpali twórcy gier soulso-podobnych takich jak "Dark Souls".
Na pewno jednym z minusów tej gry jest to, że dostępna będzie tylko w formie elektronicznej. Nie przewidziano wydania pudełkowego, a naprawdę wydanie big boxowe oryginalnego "Diablo II" roni ogromne wrażenie (a na Allegro osiąga absurdalnie wysokie ceny), teraz nawet nie robią takich kolekcjonerek. Może Blizzard się ugnie i może wyda "Wskrzeszonego" w postaci pudełkowej, a przynajmniej na konsole, bo w wydaniach pudełkowych na komputery zwykle znajdują się kody do cyfrowych sklepów, a coraz częściej nawet nie dają płyty z grą.
Gra ta to nic innego jak stare dobre "Diablo II" z odświeżoną grafiką i lekko zmodyfikowanym gameplay'em, bez żadnych udziwnień. Na przykład w wersji zremasterowanej automatycznie podnosimy złoto, gdzie w oryginale trzeba było robić to ręcznie. Gra posiada niestety błędy poprzedniczki, jak na przykład zgubienie się naszej towarzyszki podróży, jednej z najemnych Łotrzyc, czy też gubienie przez nią drogi w budynkach, kiedy za bardzo się od niej oddalimy. Co ja mogę tu napisać. Na pewno fanatycy "Diablo II" poczują się tutaj jak w domu. Mniej fanatyczni fani już kręcą nosami na forach internetowych. Jak im nie pasuje, to niech nie grają. Albo niech pójdą zagrać w "Warcraft 3: Reforged", może im przejdzie. Mnie tego remastera bardzo brakowało i już sobie zakupiłam preorder na PS4, a po upgrade komputera na pewno też kupię ją w Battle.net. Szkoda, że nie ma "Diablo II" na GOG-u, tak jak części pierwszej. Może kiedyś się pojawi "Diablo II" na GOG.
#Diablo 2#Diablo 2 Resurrected#Diablo 2 Resurrected Open Beta#Diablo 2 First Impressions#Gaming#retro gaming#retro games#retrogames#PS4
0 notes
Text
OBCY: Gra fabularna - wsparcie przedsprzedaży
Obcy to jedna z tych nielicznych marek SF, które od zawsze znane były szerszej publiczności. Pomimo ogromnej popularności tego kosmicznego horroru, gra fabularna tocząca się w jego realiach, pojawiła się dopiero w 2019 roku. Warto było czekać. Znakomita Alien RPG opublikowana przez szwedzkie Free League Publishing z marszu podbiła serca graczy i krytyków na całym świecie.
W 2020 roku polskie wydawnictwo Galakta postawiło wydać system w Polsce. Nasza grupa kreatywna - Lans Macabre - została poproszona o wsparcie przedsprzedaży. Główną, całkowicie uzasadnioną, obawą wydawcy było to, że większość filmowych historii o Obcym, jest do siebie dość podobna. Znaczna część potencjalnych MG i graczy mogła więc uznać, że - stosunkowo drogi - podręcznik, przyda im się do poprowadzenia zaledwie kilku sesji. Naszym zadaniem było ich przekonać, że tak nie jest.
Początkowo mieliśmy promować system na wszelkiego rodzaju konwentach, jednak po wybuchu pandemii przenieśliśmy całość działań promocyjnych do sieci. Sesje, podobnie jak same konwenty, odbywały się w formie wirtualnej. Fanpage na Facebooku, który od początku miał być ważnym wsparciem dla działań offline, nieoczekiwanie stał się głównym narzędziem promocji. To na nim skupiliśmy gros naszych działań, pisząc po kilka czteroodcinkowych serii postów. Każda z nich składała się z opisu jakiegoś, wymyślonego przez nas miejsca, bohatera niezależnego związanego z tą lokalizacją, wskazówki dla osoby prowadzącej grę oraz zarysu scenariusza wykorzystującego poprzednie trzy elementy.
Jak nam poszło? Przedsprzedaż zakończyła się dużym sukcesem, a system zyskał w Polsce stale rosnącą rzeszę fanów. Wydawca był na tyle zadowolony z efektów naszej współpracy, że podziękował nam w stopce redakcyjnej polskiego wydania, co było miłą niespodzianką. W 2021 roku kontynuujemy promowanie systemu, w lekko zmienionej formie. Możecie przekonać się sami.
Wszystkie nasze teksty, zebrane w formie eleganckiego, darmowego PDF, znajdziecie pod poniższym linkiem.
https://drive.google.com/file/d/1eDI89GJI66Pm-y2vThhiLaVIyvsOS0BA/view?usp=sharing
Klient: Galakta
Współautorzy: Paweł Jurgiel i Zbigniew Zych
0 notes