#kąt
Explore tagged Tumblr posts
Text
Mały chłopiec w kącie płakał, opowiadał jak stracił życie w dragach
#chłopak#kąt#łzy#płacz#patologia#strata#życie#dragi#pamiętnik narkomana#prochy#smutne życie#ból#cierpienie#pustka#depressing life#kryształ#mefedron#narkotyki#ćpun#narkoman#narcotics drugs#narkomania#love drugs#ćpuńskie życie#życie ćpuna#towar#zabawa z diabłem#jebać życie#ból istnienia#psychoza
39 notes
·
View notes
Text
Ktoś znów wczoraj mówił mi: Trzeba przecież kochać coś, by żyć. Mieć gdzieś, jakiś własny ląd, Choćby o te dziesięć godzin stąd.
"Wciąż bardziej obcy" Lady Pank
#stay#alive#again#lady pank#wciąż bardziej obcy#po polsku#cytat#polski cytat#blog z cytatami#cytat na dziś#cytat dnia#polski rock#rock#polska muzyka#borysewicz#jan borysewicz#obcy#rada#własny kąt#własny ląd#daleko od domu#miłość#kochać#tęsknota#być obcym#żyć#jak żyć#życiowa rada#wczoraj
33 notes
·
View notes
Text
Kinkiet Tara 300 - doskonałe oświetlenie do Twojego wnętrza
Kąt świecenia: 50° Każdy wie, jak ważnym elementem wystroju wnętrza jest odpowiednie oświetlenie. To ono dodaje przestrzeni charakteru, podkreśla atmosferę, a także wpływa na nasze samopoczucie. Dlatego właśnie jeśli planujesz nową aranżację wnętrz, powinieneś skupić się na kwestii oświetlenia. Produkty oferowane przez firmę TARA 300 idealnie dopasują się do Twoich potrzeb. Tara 300 to minimalistyczny kinkiet z oświetleniem bezpośrednim wykorzystującym technologię LED. W skład zestawu wchodzi aluminiowy korpus z możliwością wykończenia go w czterech wariantach kolorystycznych. Model posiada także klasę szczelności IP44, dzięki której można go stosować jako oświetlenie wewnętrzne i zewnętrzne. Tara 300 jest wyposażona w LED o mocy 7W i strumieniu świetlnym 550lm. Oprócz tego, posiada ona wysoki wskaźnik oddawania barw CRI 90.0, wagę 0,8kg oraz trzy różne temperatury świecenia do wyboru (27, 30, 40). Kąt świecenia to 50⁰. Zapewni to idealne oświetlenie każdego pomieszczenia. Firma TARA 300 to rodzinna marka produkująca meble i oświetlenie z wieloletnim doświadczeniem. Przy tworzeniu produktów kładzie duży nacisk na użycie wysokiej jakości materiałów i dbałość o detale. Proces powstawania mebli i oświetlenia odbywa się w Polsce, a efektem finalnym jest produkt trwały i niezwykle funkcjonalny. Dzięki temu produkty TARA 300 cieszą się zaufaniem wśród wielu Klientów i są doceniane na rynku. Oferta firmy skierowana jest do osób szukających pięknych mebli i oświetlenia, które dzięki swojej estetyce i funkcjonalności będą służyć długie lata. Kinkiet Tara 300 idealnie wpasuje się w aranżację każdego wnętrza i sprawi, że będzie ono wyglądało niezwykle stylowo i elegancko. Model ten sprawdzi się zarówno w sypialni, jak i w salonie lub łazience. Pozwoli Ci stworzyć ciepłą i przytulną atmosferę, a jego minimalistyczny design podkreśli charakter całej aranżacji. Dodatkowo, kinkiet Tara 300 dzięki klasie szczelności IP44 może być stosowany zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz budynku. Jeśli poszukujesz trwałego, funkcjonalnego i eleganckiego oświetlenia, Tara 300 idealnie spełni Twoje oczekiwania. Produkty firmy TARA 300 są świetnie wykonane i sprawdzą się w każdym domu. Zachęcamy do zapoznania się z ofertą firmy i wybrania odpowiedniego produktu, który spełni Twoje oczekiwania.
#oświetlenie#LED#technologia LED#kinkiet#aluminiowy korpus#cztery warianty kolorystyczne#wskaźnik oddawania barw CRI 90.0#waga 0#8kg#trzy temperatury świecenia#moc 7W#strumień świetlny 550lm#kąt świecenia 50°#rodzinna marka#wysoka jakość materiałów#trwały produkt#funkcjonalny#estetyczny#szczelność IP44#wewnątrz/zewnątrz budynku#minimalistyczny design
0 notes
Text
Nowość na rynku – oprawa LED Pygmalion Lighting – trwałość i energooszczędność w jednym
ring not included Niedawno pojawił się nowy produkt na rynku – oprawa LED o mocy 1x7W LED 230V, 572 LM, CRI 90, 3000K. Ten wyjątkowy produkt doskonale sprawdzi się w domowych wnętrzach, zapewniając odpowiednie oświetlenie i przytulny klimat. Precyzyjnie wykonana metalowa obudowa o wykończeniu białym i średnicy 8,4 cm oraz wysokości 9,2 cm w połączeniu z kątem świecenia 38° zapewnią maksymalne efekty świetlne. Dodatkowo zastosowany moduł LED 3000K zagwarantuje długotrwałe i energooszczędne światło. Średnica otworu montażowego wynosi 7,5 cm, a konstrukcja wyklucza konieczność stosowania pierścienia dekoracyjnego. Dzięki swojej wyjątkowej konstrukcji oprawa LED firmy Pygmalion Lighting będzie doskonałym uzupełnieniem nowoczesnych wnętrz. Wysokiej jakości materiały i sprawdzone rozwiązania technologiczne zapewnią bezawaryjną pracę w każdych warunkach. Niski pobór mocy i długi okres eksploatacji sprawią, że oprawa LED będzie doskonałym rozwiązaniem wykończenia wnętrz. Firma Pygmalion Lighting posiada w swojej ofercie szeroki wybór produktów oświetleniowych o najwyższej jakości. Producenci od lat tworzą profesjonalne oświetlenie, dopasowane do każdego rodzaju wnętrz. Unikalne konstrukcje i wyjątkowe wzornictwo dają możliwość stworzenia całkowicie nowego wystroju i zmiany charakteru pomieszczenia. Dzięki dbałości o detale i dokładnie wykonanemu projektowaniu produkty Pygmalion Lighting charakteryzują się wysoką jakością i trwałością. Oprawa LED to jedna z nowszych propozycji producenta. Dzięki zastosowaniu najnowszej technologii zapewnia optymalne wykorzystanie energii, długą żywotność produktu oraz wysoki współczynnik oddawania barw CRI 90. Ten wyjątkowy produkt doskonale spełni swoje zadanie w każdym pomieszczeniu, szczególnie jako oświetlenie centralne. Wykonana z metalu obudowa oraz odpowiednia konstrukcja pozwolą na wkomponowanie go w wystrój wnętrza. A energooszczędne i długotrwałe światło pozwoli Ci cieszyć się ulubionymi meblami i wspaniałym wystrojem wnętrza przez długi czas.
#oprawa LED#LED#oświetlenie#Pygmalion Lighting#moc 1x7W LED 230V#572 LM#CRI 90#3000K#metalowa obudowa#białe wykończenie#średnica 8#4 cm#wysokość 9#2 cm#kąt świecenia 38°#moduł LED 3000K#średnica otworu montażowego 7#5 cm#niski pobór mocy#długi okres eksploatacji#nowoczesne wnętrza#wysokiej jakości materiały#technologiczne rozwiązania#optymalne wykorzystanie energii#długa żywotność produktu#współczynnik oddawania barw CRI 90#oświetlenie centralne#energooszczędne#długotrwałe światło
0 notes
Text
Chudość ( przeczytaj gdy jesteś bliska zjedzenia czegoś)
Czy to słowo nie brzmi pięknie samo w sobie? Chuda dziewczyna, chudy chłopak, chuda Ana. Filigranowa piękność... Ja nigdy tak nie byłam nazywana, a ty? Nikt nawet mnie nie zauważał zanim schudłam. Byłam Funny Fat Friend od kąt pamiętam. Nikogo nie obchodziło jak się czułam gdy oni rzucali komentarzami "Gruba świnia", "tłuścioch", najczęściej "grubas". Ale ja się nie poddawałam, nigdy. Chociaż miałam chwilę słabości to nigdy nie straciłam nadzei i marzenia lepszego CHUDEGO życia. Teraz może się to spełnić. Tobie i mi. Po prostu odłóż to na talerz i zajmij się ćwiczeniami. Zrób 400 pajacyków (-100kcal) 400 bicycle crunches (-120) lub deskę, ale odłóż to gówno. Przeżyjesz bez tego, uwierz ono da ci tylko chwilową satysfakcję, potem tylko poczucie winy, a płaski brzuch, chude ręce i nogi, wcięcie w talii i obojczyki będą przy tobie zawsze, nie szarlotka/batonik/czipsy/sok/naleśniki i inne syfy nie. One cię opuszczą, wprowadzą w świat wiecznego niedosytu i nieszczęścia. Więc odłóż to i walcz!!!
🦋🪽🌬️🌸
#motylki#bede lekka jak motylek#lekkie motylki#chce byc lekka jak motylek#chude jest piękne#motylek any#jestem motylkiem
714 notes
·
View notes
Text
Tyle razy musiałem chować swoją dumę w kąt, że w końcu schowałem ją tak dobrze, że do tej pory nie mogę jej znaleźć.
#samotność#samotnosc#smutne myśli#smutny tekst#mam dość#cytat o uczuciach#cytaty o uczuciach#uczucia#nie mam siły#niech mnie ktoś przytuli#jest zle
54 notes
·
View notes
Text
![Tumblr media](https://64.media.tumblr.com/4c673c55cda7de47768781231b231ca4/a9a4ee6c9ad1daeb-dc/s500x750/d370069f7ee77460cc6b9a8f3de3d509a8e7eb8a.jpg)
Mam tak ja Ty.
Też miewam "pomięte" dni jak kawałek zgniecionego papieru, rzuconego gdzieś w kąt.
Też mam bezsenne noce.
Też walczę z demonami, które mnie dopadają.
Też bujam się pomiędzy "nie chce mi się" a "przestań wydziwiać".
Też szukam problemu tam, gdzie go nie ma.
Też bywam na siebie zła.
Ale potrafię sobie także wybaczyć, odpuścić, włączyć to myślenie, że to wszystko jest normalne.
Że to wszystko i tak ma sens bo wiem, że to paradoksalnie daje mi siłę.
Mam tak jak Ty.
Nie jesteś sam z tym wszystkim.
7 notes
·
View notes
Text
Miszmasz
Żeby Was... Co się dzieje... Posłuchajcie:
W poniedziałek albo we wtorek zrobiłem dym o kartony rzucone pod śmietnikiem. Od tego czasu okazuje się, że jednak można je zgnieść i mieszczą się w śmietniku.
//
Plan stwórcy zadziałał w części. Ogólnie zakładał zrobienie zamówienie w środę, zmodyfikowanie go i wysłanie w czwartek. W czwartek zaś mieliśmy dołożyć towar w regały i lodówki, i ułożyć na zapleczu. - Zamówienie wysłałem wcześniej żeby nie zapomnieć. No i okazało się, że za wcześnie. Jery, jery... W czasie ogarniania zaplecza znalazłem... O kurwa... Całe zgrzewki wody poukrywane, że sam bym na to nie wpadł. Po kilka zgrzewek tej samej wody rozerwane, jebnięte w kąt albo pod nogi. - Dumnie z siebie zakończyliśmy plan stwórcy, czyli mój. Dodatkowym plusem jest to, że towar zjechał dziś, a dziś mam wolne :P ]:->
//
Byłem dziś z panią Matką na małych zakupach. W sumie tylko chemia do ogrodu i srajtaśma. Poszło dość szybko. Też żeśmy się nie spieszyli, bo to nie ma poco.
//
W końcu ogarnąłem duże akwarium tak na porządnie. Lato jest i ściany obrosły glony. Poprzednio zrobiłem to na od[pierdol z grubsza. Dziś już wziąłem się na poważnie. Z kostki przerzuciłem też trochę rzęsy wodnej. Może się rozrośnie. Ładnie to wygląda, ładnie.
//
Odświeżyłem sobie płytę Bregović & Kayah z 1999. Dałem się [ponieść od nowa. Bardzo lubię te piosenki.
//
Często widzę kobiety z jakimiś pojebami, praktycznie nie widziałem normalnego typa z pojebaną laską. To jest dla mnie zagadka życiowa. Bo patusiarskie pary widuję normalnie. Ale to już mi się [opowiadać nie chce.
//
Przepraszam za te jebane nawiasy w tekście. Nie mam siły już tego chujstwa korygować. Jak zarobię na nowego to przykurwię w tego laptopa.
15 notes
·
View notes
Text
06.05.24 UTRZYMANIE WAG1 dzień 431 Limit +/- 2100 kcal.
Wybrane posiłki:
![Tumblr media](https://64.media.tumblr.com/cc802854b1b8c61db79e4c4f6bf94c21/82a8337d221ec37b-62/s540x810/3c82984092465e42ae1a3dff88e5fbfc7d923ab0.jpg)
![Tumblr media](https://64.media.tumblr.com/c7b32a0e2fd3420cd9c1cb82e4518266/82a8337d221ec37b-d7/s540x810/16dfe547d75ed646184912fb344fbcb6ebbabbb6.jpg)
![Tumblr media](https://64.media.tumblr.com/e8499db64e942759d7a2c62f9ae54c90/82a8337d221ec37b-02/s540x810/95c6363b9024e19768438918c5b01fa380d0371e.jpg)
![Tumblr media](https://64.media.tumblr.com/1023285d10eb98c39fbc4f67c7ff023c/82a8337d221ec37b-ad/s540x810/2cbcf51ff11adac9da90628e7f28b8b09f83a241.jpg)
Wczorajsza sesja AD&D była dość krótka ale fajna. Stworzyliśmy postacie - ja jestem druidem półorkiem właściwie druidką. Nazywam się Betula Birchwood co w wolnym tłumaczeniu daje Brzozę Brzozowską 😆. Oto szybki, wstępny, niedopracowany szkic mojej postaci.
![Tumblr media](https://64.media.tumblr.com/376e3bd59c1d5490b448f22d76988930/82a8337d221ec37b-75/s540x810/0ae56b65c063d3b0756376e4f698f516d2cbf2ee.jpg)
Powiem szczerze, że bardzo mnie bawi odgrywanie takiej postaci. Półork, który stara się opanować swoją orczo-chaotyczną naturę poświęcając się leśnym stworzeniom i roślinom.
Mój S. jest bardem. Mamy też krasnoluda-kleryka, który wierzy w wielkiego nietoperza. Roboczo bóstwo nazywa się Bot-Maan 😆 i czarownika pijaka, którego oko jest przeklęte i któregoś razu wyrosły mu skrzydła (tak, oku) i odleciało.
![Tumblr media](https://64.media.tumblr.com/d15e8de1a9a8a361b4821e58e43c66f4/82a8337d221ec37b-e9/s540x810/cb355786e73eddec1d548726519a6905e2269442.jpg)
![Tumblr media](https://64.media.tumblr.com/4eb474aba114e16c286f5a8c104e9575/82a8337d221ec37b-fc/s540x810/be2c932d36a8796184902b816877630a9f1a4cf7.jpg)
Nasz Mistrz Gry jest na prawdę dobry w te klocki. Mieliśmy podkład muzyczny i w ogóle. Fajnie zgrał ekipę, fajnie opisywał świat. A tak w ogóle muszę napisać krótki życiorys swojej postaci. Zabawie nie ma końca.
Podczas sesji wczoraj poszło tyle chipsów, że pewnie chłopakom paleta by nie wystarczyła. Tylko dosypywałam do miseczki i patrzyłam jak znikają. Wow 😄. Nawet gdybym chciała je jeść to bym pewnie się nie dopchała. Następne spotkanie wstępnie w piątek. Jaram się 🤩.
***
A dziś normalny dzień. "Małż" ma jeszcze wolne. Byliśmy na zakupach. S. ogarniał pergole na balkon, a ja przygotowałam sobie posiłki. Jutro znowu do roboty. Te dwa wolne dni zdecydowanie mijają zbyt szybko...ale to pewnie przez nadmiar wrażeń. Nie czuję bym wypoczywała 🥲.
***
Na śniadanie zjadłam absolutnie największą pomarańcze jaką w życiu widziałam
![Tumblr media](https://64.media.tumblr.com/f92a560afadd1beaef50ab0e35af3a07/82a8337d221ec37b-c6/s540x810/d78f864355d7cba2d2971dc5b0bec724d3f9f6c6.jpg)
Ważyła prawie pół kilo przed obraniem, a po obraniu 350g. W sklepie nie mogłam przejść obojętnie obok tego wynaturzenia 😆.
***
Po wczorajszym dniu zauważyłam jedna rzecz, która właściwie od dawna była oczywista - kiedy mam zajęcie, nie myślę o jedzeniu. Nie wsłuchuje się w siebie i nie szukam żarcia na każdym kroku. Przez emocje - szczególnie te dobre- jestem nawet w stanie ignorować głód i żeby była jasność - to wcale nie jest mój cel. Głód jest normalną reakcja naszego organizmu.
Tylko DawnoTemu mogłam odczuwać wstyd, albo być sobą zawiedziona z powodu tego, że jestem głodna. Z fizycznym uczuciem głodu czułam się bezwartościowym gównem - jakbym miała na czole wypisane FAKE! Czacie?
Opisuję więc wczorajszą sytuację gdy obiad zjadłam o 15:30 a sesja RPG skończyła się o 22:00 a S. przypomniał mi, żebym zjadał kanapkę bo burczało mi w brzuchu. A ja totalnie zaaferowana- łażąc z kąta w kąt - analizowałam jak było, co było i co mogę dalej zrobić ze swoją postacią.
Na bardzo późną kolację wczoraj był tost z szynką i pomidor. Tak - przed samym snem. Ale już wspominałam, że na utrzymaniu wag1 to czy idę spać z pełnym żołądkiem nie ma dla mnie znaczenia. Limit to limit - doba to doba. A tym bardziej, że wczoraj był DBLK. Więc wyjebongo tym bardziej.
W dni w które się nudzę... Jem z nudów. Nuda i brak planu to moi najwięksi wrogowie.
Dobrej nocy wam życzę!
#ed recovery#pro revovery#edadult#ed18+#chce byc piekna#foodbook#kaloryczno┼ø─ç#food log#utrzymanie wagi#dieta
22 notes
·
View notes
Text
Shroud Idia x Reader
Resztę oneshotów z tej i innych serii możesz przeczytać tutaj. Zajrzyj też na moje Ko-fi.
Some of these oneshots are already translated into English. You can find them here.
ɪᴅɪᴀ ᴘʀᴏ́ʙᴜᴊᴇ ꜱᴏʙɪᴇ ᴘᴏʀᴀᴅᴢɪᴄ́ ᴢ ɴɪᴇᴡʏɢᴏᴅɴʏᴍ ᴜᴄᴢᴜᴄɪᴇᴍ ʙʏᴄɪᴀ ᴢᴀᴋᴏᴄʜᴀɴʏᴍ, ᴘᴏᴅᴏʙɴɪᴇ ᴊᴀᴋ ᴏʀʏɢɪɴᴀʟɴᴀ ᴍᴇɢᴀʀᴀ ᴢ ʜᴇʀᴋᴜʟᴇꜱᴀ. ᴘᴏ ᴅʀᴏᴅᴢᴇ ᴘᴏɢʀᴀ ꜱᴏʙɪᴇ ᴡ ᴏᴛᴏᴍᴇ, ᴘᴏɴᴀʀᴢᴇᴋᴀ ɴᴀ ʀᴘɢ ɪ ᴢᴀꜱᴛᴀɴᴏᴡɪ ꜱɪᴇ̨ ᴅʟᴀᴄᴢᴇɢᴏ ᴛᴀᴋ ᴄɪᴇ̨ᴢ̇ᴋᴏ ᴍᴜ ᴛᴏ ᴢᴀᴀᴋᴄᴇᴘᴛᴏᴡᴀᴄ́.
— Ortho, możesz powtórzyć jeszcze raz? — Idia zamrugał gwałtownie.
Wpatrywał się w brata, jakby nagle wyrosły mu trzy głowy. W ciemności rozjaśnianej jedynie światłem padającym z ekranu odniósł wrażenie, że ciemna, robotyczna sylwetka zmieniła się w Cerbera. Ogromnego psa stojącego w drzwiach na straży. Najchętniej przeprawiłby się na drugą stronę tego wyimaginowanego Styksu, ale nie miał jak. Taka zdrada? Jego własny brat wbijający mu nóż w plecy?
— Braciszku, nie musisz być aż tak dramatyczny… — Ortho pokręcił głową. — Zaprosiłem [Reader], bo dawno się nie widzieliście i…
— I nie widzisz żadnego problemu? Jesteś potężnym red flagiem, robiąc to za moimi plecami. — Starszy brat przytulił poduszkę. Ogromna dakimakura zdawała się pomagać mu odciąć się od świata.
Najmłodszy Shroud zapalił światło. Blask ledowych żarówek zdawał się zaglądać w każdy kąt. Szukał kolorowych papierków po sprowadzonych z zagranicy słodyczach. Prześlizgiwał się po każdej śrubce i resztce metalu z nieudanych projektów. Odkrywał stosy komiksów zmieszanych z wypadającymi z opakowań płytami. W pokoju panował syf. Ortho zdawał sobie z tego sprawę. Stwierdził jednak, że nie warto dobijać leżącego. Nie skomentował stanu rzeczy. Zamiast tego włączył tryb szybkiego sprzątania. Idia dołączył do niego z ociąganiem. W milczeniu, z miną cierpiętnika, wrzucał śmieci do potężnego worka.
Ortho zastanawiał się, co właściwie zrobił nie tak. Z jego informacji nie wynikało, by [Reader] i Idia byli pokłóceni. Wręcz przeciwnie. Odkąd wszyscy wrócili z siedziby S.T.Y.X., miał wrażenie, że jego brat nareszcie znalazł jakichś przyjaciół. Takich, z którymi lubi spędzać czas. Grali razem w gry, a czasem nawet dawał im się wyciągnąć na zewnątrz, co już samo w sobie było dużym sukcesem. Prefektce nie przeszkadzał jego entuzjazm względem fantastyki. Wydawała się być zadowolona, poznając media królujące w Twisted Wonderland. Nie miała zbyt wielu okazji do zbadania tej strony tego świata, więc Shroud z cichą radością wprowadzał, jak sam to określił, nooba, w najważniejsze zakątki.
Kontakt urwał się dosyć nagle. Ortho nie potrzebował specjalnych programów, by zauważyć, że coś było nie tak. Zapytał [Reader] wprost, ale ona stwierdziła, że Idia jest podobno bardzo zajęty nowym projektem. Uwierzyłby, gdyby z nim nie mieszkał. Na ile zajętym można być, oglądając trzydziesty trzeci raz ten sam stary koncert Premo w ciągu dwóch tygodni? Jego brat wyglądał, jakby nie mógł sobie znaleźć miejsca w swoim własnym, ukochanym pokoju i nie chciał powiedzieć, o co chodzi. Zrobił więc to, co zawsze — popchnął go. Zaproszenie było pierwszym krokiem. To, co z tym faktem zrobi, będzie już tylko i wyłącznie jego inicjatywą. Z tą myślą opuścił pokój.
***
Przez metalowe drzwi rozległo się ciche stukanie. Idia miał wrażenie, że właśnie przeszedł zawał. Miał wybór:
a) udawać, że go nie ma (efektywne w 20%, większość ludzi na kampusie wiedziała, że to nieprawda, bo za często używał tego ataku)
b) powiedzieć, że jest chory (jeszcze gorszy plan, bo ktoś na pewno zaciągnie go do higienistki)
c) poprosić [Reader], żeby sobie poszła (tragiczny wybór w RPG-ach, przez który traci się kompana; jeśli nie znienawidziła go do tej pory, po tej opcji zdecydowanie to zrobi)
d) otworzyć drzwi jak cywilizowany człowiek, na którego rodzice próbowali go wychować (nałoży status zalęknionego, ale zdobędzie +10 do statu odwagi)
Zdecydował się na ostatnią opcję i biorąc głęboki wdech, otworzył drzwi.
— Hejka! — [Reader] od razu skierowała się na swoje zwyczajowe miejsce na ogromnej pufie. Padła na nią niczym wielka rozgwiazda z akwarium w Octavinelle.
Chłopak spodziewał się czegokolwiek. A przynajmniej wyrzutów. Nie do końca rozumiał sam siebie. Czy był tak dobrym kłamcą? Nie. Nie był głupi. Znał swoje możliwości. W tym akurat nigdy nie był świetny. No chyba że mowa o wrobieniu kogoś z przeciwnej drużyny w gierkach, ale to nie ten case. Może jednak denerwowało go, że nie tęskniła za nim tak bardzo, jak on za nią…
— Przyniosłam nam nową gierkę. Cater wspomniał ostatnio, że jego siostry mają kilka do oddania, bo już im się znudziły, więc wzięłam wszystkie jakie miały.
— Co tam masz? — zaryzykował bezpieczne pytanie.
Dziewczyna podała mu kolorowe opakowanie. Domyślił się, że płyta była z drugiej ręki. Kolorowa okładka wyglądała, jakby widziała lepsze czasy. Niemniej po ujrzeniu tabunu ładnych 2D mężczyzn domyślił się, z jakim gatunkiem ma do czynienia. Visual novelka. W dodatku nie byle jaka. W rękach trzymał otome…
— Zreinkarnowana w świecie fantasy z sześcioma królewiczami po tym, jak została przejechana karocą... Okej, ten tytuł jest tak długi, że nawet nie mieści się na okładce. Poznaj ich wszystkich: lubiący zasady, dziki, TEN JEST SYRENKĄ?!
Reszty nie miał ochoty czytać. Idia nie był noobem gdy chodziło o otome. Wręcz przeciwnie. Zjadł zęby na wszystkich możliwych gatunkach gier. Zwykle jednak dbał o to, by trzymały jakikolwiek poziom. Ten tytuł wydawał mu się natomiast zlepkiem randomowych trope’ów. Ktoś po drugiej stronie musiał tylko czekać, by wrzucić je wszystkie razem i stworzyć swój fanowski sen.
— Chyba możemy po prostu wybierać odpowiedzi na zmianę — stwierdził, wkładając płytę do konsoli.
***
— Nie martwcie się, dobrzy ludzie, oto bowiem przybyła ladyknightxd:3! — oznajmił książę z archetypem tajemniczej postaci.
— Idia, masz humor siedmiolatka — skwitowała dziewczyna, widząc wpisany na ekranie nick MC.
— Ale przyznaj, że cię to bawi. — Shroud przekazał kontroler.
Długie włosy bohaterki zafalowały na wietrze. Jej oczy zdawały się mieścić w sobie światło wszelkich gwiazd. W powietrzu zaś unosiły się płatki róż, a ich mocny zapach zdawał się zniewalać wszystkich dookoła. Pomimo tego, że był środek zimy i w zasadzie nie miały skąd się tam wziąć…
— Możesz nawet wybrać kolor konia. Myślisz, że to ma znaczenie dla fabuły? A jak pominiemy ilustrację? — Ręka [Reader] zawisła nad kontrolerem.
— To oczywiste zagranie. Chcą, żebyśmy myśleli, że biały jest przypisany do tego pięknisia, a czarny do tajemniczego typa. Tymczasem jest zupełnie na odwrót. Nie wiem, do kogo jest przypisany ten ostatni, ale to bez znaczenia — stwierdził Idia.
Biały rumak, dzielny towarzysz wielu podróży, podążył ku głównej bramie, gdzie ladyknightxd:3 spotkała archetyp księcia o złotym sercu, który rozmawiał z NPC. Zrobiła swoje zakupy, choć tak naprawdę nie miały one żadnego wpływu na fabułę i były tylko skokiem na kasę, który miał zmusić graczy, by kupili nowe stroje dla postaci. Odeszła więc bez nowej sukienki, co uwydatniła na ilustracji niepasująca do idyllicznej scenerii zbroja. W końcu kto zabroni całować się w pełnej zbroi na plaży...?
— Nie ma mowy, że będziemy jeszcze płacić za jakieś DLC. Za kogo oni się mają?
— Wiesz, jak wygląda proces wydawania indie gier? Muszą jakoś zarabiać.
— Mam to gdzieś, nie płacimy! Dostałam to od Catera. Za darmo to uczciwa cena.
Oto oczom bohaterki ukazał się ultimate złoczyńca serii, którego musiała pokonać. Mocą dobroci, przyjaźni i oczywiście sarkazmu. Przede wszystkim sarkazmu. Ubrana w zupełnie niedopasowane do siebie części garderoby, ponieważ dobre staty są najważniejsze. Nawet jeśli oznacza to, że wychodzisz za mąż w neonowej czapce... Najważniejsze jednak, że MC wraz ze swoim wybrankiem odjechała w stronę zachodzącego słońca. Good ending odblokowany. Teraz tylko powtórz to kilka razy i przemnóż przez każdego save’a, żeby zrobić bad endingi...
— Już jest finał? Rozumiem, że musieli upchać kilka ścieżek, ale to przesada. — Shroud pokręcił głową.
Ekran ukazał kolorowy kolaż możliwych do zdobycia ilustracji. Między nimi pałętały się napisy końcowe i nazwiska twórców.
Wybranek serca MC zdawał się szyderczo uśmiechać do niego zza szkła. Oto i kolejna historia, gdzie ktoś pokroju Vila z Pomefiore zdobywa serce dziewczyny. Przystojny, bogaty i sławny. Pełen pakiet.
— Ach tak, piękny i idealny typ. Czemu mnie nie dziwi, że bishōnen wygrał? — wymamrotał Shroud wprost w rękaw bluzy.
Niestety niedostatecznie cicho.
— Idia, przypominam ci, że ty też podejmowałeś decyzje w tej grze. To również w połowie twój wybór — skwitowała [Reader], odkładając kontroler.
— Wybierałem dokładnie tak, jak to robią normiki w prawdziwym życiu.
— Tu wcale nie chodzi o grę, prawda? — [Reader] spojrzała wprost na niego. — Unikasz mnie od dwóch tygodni. — A więc jednak naprawdę nie był dobrym kłamcą. — Nie wydaje mi się, żebym dała ci powód do obrażania się, ale jeśli tak jest, to po prostu mi powiedz. A jeśli to znowu jakiś problem ze S.T.Y.X. to też postaram się coś zrobić, ale nie mogę ci pomóc, jeśli w ogóle ze mną nie gadasz.
Komunikacja nigdy nie była jego domyślnym statem. Musiał jednak przyznać, że rzadko próbował władować w to drzewko umiejętności jakiekolwiek punkty. Po prostu go nie rozwijał. Bardzo chciał zacząć, ale na samą myśl czuł, że końcówki włosów zaczęły zmieniać kolor. Brzegi krzeseł odbiły żenującą czerwień. Jak zawsze musiały go zdradzić.
Idia był nerdem. Przemyślał sytuację na kilkaset różnych sposobów i znalazł mnóstwo potencjalnych rozwiązań. Czemu więc ta rozmowa nie była w żadnym planie? Dlaczego tak trudno było wcielić w życie jakąkolwiek z wyimaginowanych konwersacji? Jego mózg zaliczył glitch, bo oto musiał się zmierzyć z tą beznadziejną prawdą, której nie chciał wyjawić nawet własnemu bratu.
Co mógł powiedzieć? [Reader] nie zasługiwała na tę przedłużającą się, żenującą ciszę. Czekała jednak cierpliwie pomimo dwóch tygodni ignorowania. Zrobił więc to, co jako jedyne przyszło mu do głowy.
— Jestem NPC-tem — wypalił wreszcie.
— Okeeej. — Prefektka Ramshackle niepewnie przechyliła głowę.
— Nie, nie rozumiesz — westchnął, pocierając czoło. — Weź MC ze Zreinkarnowana w świecie fantasy… eee… MC z tej gry. Jesteś jak ona. Główna bohaterka, wiecznie biega i pomaga wszystkim postaciom dookoła, nie patrząc na siebie. Nawet nie zdaje sobie sprawy z tego, że jest mądra, bezinteresowna i piękna. Zawsze wie, jakim tekstem poczęstować złoli i nie boi się walczyć. I potem przyjeżdża jakiś królewicz na białym koniu. Jest ładny, bogaty i zapewnia jej wszystko, czego potrzebuje. Nie ma wad, bo nie tak się pisze ikemena. Jest cool i już. Schodzą się razem i bum! Good ending. Na ich ślubie twórcy postawią w tłumie tego NPC-ta, który sprzedaje ci itemki, bo akurat szkoda im zrobić nowy model, więc mogą go użyć. W sequelu może powie nawet parę zdań i dowiesz się, że ma brata, warsztat magiczny i naprawi ci powóz, ale na tym ta znajomość się skończy. Będzie sobie stał pod bramą i wzdychał, bo ją kocha, ale nigdy jej tego nie powie, bo nawet nie bierze udziału w tej grze. Nigdy nie był wyborem, więc nie trafił na okładkę…
Wszystko, co powiedział, dotarło do niego z opóźnieniem. Gdy chodziło o gry, jego mózg od zawsze myślał szybciej. Teraz jednak przeklinał go w duchu, bo wypowiedź zdawała się wisieć ciężko w powietrzu.
[Reader] przyglądała mu się badawczo. Zdawała się ważyć słowa. Był jednak przygotowany na wszystko. Rozegrał tyle bad endingów. Ten będzie po prostu kolejnym z nich. Czemu więc jednak serce biło mu tak potwornie szybko i modlił się w duchu do swoich ulubionych idolek, by po prostu go stąd zabrały?
— W otome prawie zawsze są sekretne ścieżki — stwierdziła dziewczyna.
— Hę? — Idia zamrugał gwałtownie. — Grałem w więcej otome niż ty, nie wiem, czy powinnaś mnie edukować… — Zmarszczone brwi [Reader] sprawiły, że przestał mówić.
— Prawda jest taka, że grałam w to trochę z siostrami Catera. Ta gierka też ma sekret. Siódma romansowa postać jest schowana. Odblokowujesz ją, kiedy przejdziesz…
— …wszystkie ścieżki — wtrącił Shroud. — Okej, już na serio się zamykam — dodał, spuszczając wzrok.
— Tą postacią jest NPC od itemków. — [Reader] zrobiła pauzę na wypadek, gdyby chłopak znów miał jej przerwać, jednak nic takiego nie nastąpiło. — Chcę przez to powiedzieć, że MC może wybrać też NPC-ta. Jeśli tylko ten powie jej, co czuje, i weźmie udział w grze.
Ekran oświetlał jej twarz bladym blaskiem i chłopak stwierdził, że w tej ciemności naprawdę wyglądała na główną bohaterkę. Jak można z powagą powiedzieć coś tak bardzo cool, jak gdyby nigdy nic? Wpatrywała się w niego z cichym oczekiwaniem. Miał ochotę wykrzyczeć się prosto w dakimakurę, ale chyba nie wyglądałby przy tym zbyt super. Pomodlił się więc w myślach do swoich idolek. Jeśli Premo kiedykolwiek powinny mu pomóc, to była właśnie ta chwila.
— W grze to MC podejmuje decyzje, więc technicznie rzecz biorąc on nie ma mocy sprawczej i… Ekhem. Okej. Wiem. że przeginam. Więc tego… chciałabyś iść ze mną na randkę? Tylko najlepiej nie do Mostro Lounge, bo strasznie tam dużo ludzi, a na pierwszy raz to mogłoby być tragicznie przerażające i…
— Idia?
— Tak? — Głośno przełknął ślinę.
— Pójdę z tobą na randkę, ale twoje włosy chyba właśnie palą kontroler...
#idia shroud#idia x reader#twisted wonderland x reader#tw x reader#idia shroud x reader#oneshot x reader#ortho shroud
17 notes
·
View notes
Note
hejka, nie wiem czy cię to zainteresuje ale kotek o imieniu maurycy z białostockiego kociego café został dzisiaj zaadoptowany:)) zobaczyłem post na ig i od razu pomyślałem o. maurycy. i też słodziak ;)) miłego wieczorku!
Pomyślności i błogiego długiego życia w zaciszu domowym dla maluszka w takim razie. Mam nadzieję że i mi się poszczęści wkrótce znaleźć własny kąt. Miłego piąteczku, pozdrawiam
12 notes
·
View notes
Text
![Tumblr media](https://64.media.tumblr.com/66fee456d960a8cdd33bd4c8a20536bb/3e347a86911a6260-fc/s540x810/791a8fd46435d736425316524228cbc5039fd3cf.jpg)
Dziś postanowiłem zarzucić 690 mg dxm'u czemu od kąt nie biorę opioidów życie wydaję się takie nie realne a może wcześniej był nie realny a teraz jest realne i po prostu jest to dziwne dla mnie nwm sam co tu teraz wypisuję chyba zaczął działać porządnie dxm nie che ale z drugiej strony naćpałbym się porządnie tak jak kiedyś robiłem dzień w dzień po kablach stymulanty i oksykodon.
#kodeina#oksykodon#lekomania#morfina#narkomania#narkotyki#opiaty#opiowrak#uzależnienie#oxycontin#dxm#dekstrometorfan
10 notes
·
View notes
Text
Pokój pomalowany. Chociaż sufit kilka razy na łeb spadł. To mieszkanie to pasmo niespodzianek. Ruszysz jedno i lawinowo się pierdoli reszta :D
Ale i tak kocham ten swój kąt! Bo jest mój, bo ma potencjał, bo jakby były poważne hajsy, to można to odpicowac tak, że mucha nie siada!
Wczoraj był tłusty czwartek. Wpierdolilam 8! Paczków. Kurwa OSIEM! Trawie je nadal, wiem bo czuję. Bęben mi wyjebało.
Po tym malowaniu to odespać nie mogę. Chodzę jak narkoleptyk, gdzie nie przysiądę, tam przysnę.
21 notes
·
View notes
Text
Przestać myśleć. Od dziecka borykam się z natłokiem myśli. Myślałam o wszystkim, przeżywałam to co minęło, to co zostało powiedziane oraz to czego się boję, wyobrażałam sobie wszelkie straszne scenariusze, myślałam o słowach które nie zostały wypowiedzenie, ale mogłyby... No paranoja po prostu. Mówić nie chciałam przez długi czas, aż rodzice z siostrą myśleli, że jestem niemową, chodzić też nie chciałam... Przyszedł dzień, że nagle zaczęłam mówić a jak zaczęłam tak nie mogłam przestać, trochę jak z płaczem. Człowiek nie pozawala sobie na płacz latami a jak sobie pozwoli to końca nie widać. Mówienie uratowało mnie od zwariowania. Mówiłam tak dużo i o wszystkim i o niczym tylko po to by uciszyć myśli. W szkole niestety mi nie przeszło, pomyślałam, skoro muszę myśleć to może o jakimś nie rozwiązanym problemie matematycznym lub o teorii światła... Nie, niestety myślałam o głupotach! Proponowano mi medytację, ale latami spychałam to ćwiczenie w kąt, jakich ja sobie teorii a propo medytacji nie wymyśliłam... Jednak dopadło mnie. Przyszło znienacka! Przede wszystkim w rozwoju duchowym nie ma dróg na skróty i nie ma go bez medytacji. Po przemyśleniu myślę też, że nic na siłę i trzeba do tego dojrzeć. Jestem wdzięczna za to, że zaczęłam ćwiczyć medytację, dzięki niej już wiem, że nigdy nie wyciszę myśli, że im bardziej się staram tym głośniejsze one się stają. Pomogła mi ona nadać moim myślom kierunek i to był strzał w dziesiątkę. Nagle z gaduły której nikt nie mógł przegadać zrobiłam się cicha, ale nie w zły sposób. Kiedyś jak byłam cicho to wszyscy czekali na wybuch, teraz już nie. Piszę też dużo więcej, ale przynajmniej na konkretne tematy. Hehe, ale się rozpisałam ;)
![Tumblr media](https://64.media.tumblr.com/1772e3279e31132b79358bc46ff90f1e/174b9b580defc856-8a/s540x810/7a8453459c73fe01927849846f5a24585973e08b.jpg)
Wygrzebałam taką o to książkę. Ciekawa jej jestem. Lubię Lema, nie wszystko co napisał (niektóre jego pozycje są dla mnie zbyt ambitne) Szpital Przemienienia, Śledztwo, Powrót z gwiazd, Dzienniki gwiazdowe to są wspaniałe książki.
#moje myśli#książka#koty#ancymony#moje przemyślenia#przemyślenia#medytacja#rozwój duchowy#coś o mnie
12 notes
·
View notes
Text
Ciekawe czy ktoś na górze nad nami czuwa.
Jeżeli tak to mój anioł stróż podpisał pakt z diabłem i bawią się mną jak szmacianą lalką przerzucając z kąta w kąt, podkładając kłody pod nogi.
Nie wiem czy jest to dla mnie próba czy znak, że mój czas dobiega końca.
2 notes
·
View notes
Text
Dobry wieczór moje miłe Motylki! 🦋
[23.03.2024]
Czy powyższe powitanie wciąż ma sens o godzinie 3:24? Chyba znam odpowiedź. Z całą pewnością dzień ten mnie wyczerpał. Pierwsze spotkanie z psychologiem, nowe metody cyberprzemocy podjęte przez nauczyciela angielskiego (sprawdziany internetowe podczas weekendu? Naprawdę?) oraz szukanie pomocy dla koleżanki która "zawsze musi mieć gorzej ode mnie". Lecz po kolei.
Strach przed nieznanym z pewnością jest jednym z najbardziej intensywnych. Od chwili przebudzenia dostawałam kociego rozumu. Autobus jechał wyjątkowo szybciej niż w inne dni. Naiwnie szukając wsparcia napisałam o wszystkim osobie która nie koniecznie interesuje się czymkolwiek prócz czubka własnego nosa. W ten sposób cała w nerwach skończyłam czytając o pracy jej chłopaka. Odkrywając w sobie nowy nałóg prędko skoczyłam po zapas jednorazówek (wybacz mi Panie bo błądze XD) i z zawodem odkryłam, że kasjerce do szczęścia niepotrzebny był mój dowód. Pierwsza okazja do pomachania nim komuś przed nosem zmarnowana! Czasu zostało mi sporo co owocowało w spacer. Dopiero wtedy doznałam samorealizacji, że sobota byłaby idealną chwilą do rozpoczęcia biegania. Następnym razem zrzucam moją gestapo-kurtkę i biorę się do roboty. Podczas spaceru odhaczyłam kanoniczne wydarzenie w życiu każdego człowieka czyli rozmowa z obcą staruszką o pogodzie. Jakkolwiek trywialnie to nie brzmi ta sympatyczna kobieta trochę podniosła mnie na duchu przed "chwilą sądu". Zgodnie z opiniami, Panie w recepcji były bardzo miłe oraz pomocne, chwała im za to! O samej lekarz ciężko mi się wypowiedzieć po pierwszej wizycie. Zdaje się być sympatyczna ale ilość zapisywanych przez nią rzeczy przyprawia mnie o mdłości. Nie potrafię zaakceptować słów, że to ja poświęciłam się dla mamy gdy całe życie spędzam w ambiwalentnym przekonaniu. Czasami dzieliły mnie ciężkie granice od kłótni i bronienia jej. Pomimo naszych... niejasnych relacji.
Wychodząc dostałam wiadomość od wspomnianej koleżanki. Właściwie był to spis jej chorób. Ktoś mógłby mi wytłumaczyć skąd wzięła sobie "zespół jajników politycznych"? Byłabym wdzięczna. Uległa natura tak czy siak nakazała mi szukanie dla niej pomocy. Dlatego zamiast reflektować się nad wcześniejszą rozmową wygodnie uciekałam do roli wybawcy przejmując cudze problemy. Nawet jeśli doświadczenie nauczyło mnie powątpiewać w wszystko co mówi ta konkretna persona.
Przeciwnik ostateczny - sprawdzian. Coś co chętnie przyjmę za wymówkę która odsunęła mnie od rutynowego, wieczornego wpisu. Strona całkowicie nieprzystosowana do telefonów, dwie aplikacje z czego żadna nie działa (ponoć każdej osobie w mojej grupie) i sobota wieczór. Chciałoby się rzec "za moich czasów..." mimo pogłębiającego się uzależnienia od telefonu (podczas "dołków" śpię, zmieniam kąt leżenia chociaż to opcjonalnie i przewijam tiktoka bez większej świadomości swoich czynów) dalej uważam, że niektóre sprawy powinny zostać po staremu. Mały wywiad z innymi dał mi wgląd, iż niekoniecznie ta forma sprawdzania wiedzy się u nas sprawdza. Co mi po ułatwieniu w kwestii ściągania gdy aby zobaczyć wynik (po całym wyznaczonym na test czasie ponieważ o ikonce "zakończ wcześniej" nikt nie słyszał) muszę odtańczyć taniec deszczu nad komórką?
Żadnym odkryciem nie będzie jeśli powiem, iż pierwszy dzień postu nie stanowił najmniejszego problemu. Szczęście w nieszczęściu - sprawna przemiana materii nie okazuje realnych efektów mych napadów oraz pozwala w krótkim czasie zatuszować wyniki ów nieposłuszeństw. Moim jedynym zadaniem jest pozostanie wytrwałą.
SPOŻYTE: 0kcal/0kcal
SPALONE: 135kcal
(Wynik z krokomierza podzielony na pół. Chyba już wiem co może być gorsze od internetowych sprawdzianów...)
BILANS: -135kcal
Chudej nocy(?) Motylki! 🦋
#nie chce być gruba#gruba szmata#gruba świnia#grubaska#jestem gruba#tylko dla motylków#tłusta świnia#tłuścioch#bede motylkiem#będę motylkiem#za gruba#gruba swinia#grubasek#nie chcę jeść#nie jem#nie jestem glodna#nie bede jesc#nie chce jesc#nie chce jeść#nie będę jeść#będę szczupła#będę lekka#aż do kości#chcę widzieć swoje kości#az do kosci#chce widziec swoje kosci#dieta motylkowa#lekka jak motylek#blog motylkowy#blogi motylkowe
10 notes
·
View notes