#jestem złym człowiekiem
Explore tagged Tumblr posts
Text
Tak w zasadzie to za bardzo nic nie potrafię. Chociaż… jestem dobra w niszczeniu wszystkiego co mogłoby być dobre.
83 & 30/06/23
#cytaty#niszczę#jestem okropna#beznadziejność#błędy#bez sensu#jak żyć#nie mam siły#nie mam ochoty#jestem złym człowiekiem#cytaty po polsku#uczucia#cytaty o życiu#cytaty o miłości#cytaty o ludziach#życie#smutne#łzy w oczach#jestem porażką
13 notes
·
View notes
Text
aaaaaand we are fully and properly So Back <3
#its been very nice Being Normal lately but now we're back in a truly iconic fashion#w sensie serio chyba działa mi faktyczna adrenalina bo najwyraźniej robimy sh again i ujebałam cały zlew krwią a nawet tego nie czuję#poczuję za chwilę zapewne. ale na razie jest git. skłamałabym gdybym powiedziała że#za tym nie tęskniłam. not to sound like an edgelord teenager ale jednak jest cos takiego w człowieku#że widok jego własnej wypływającej krwi uspokaja jak nic innego. może wzięłam to ćwiczenie z terapii z 'wypuszczaniem emocji' zbyt dosłowni#xdddddddd oopsie#WELP#już mi lepiej normal again <3 welcome back depression and self hatred so strong it makes you physically sick#jest ok. jest dobrze. jestem ledwo człowiekiem ale jest ok who cares#🙉 lalalalalala nic nie czuuuuję nic nie czuuuuję nic nie czuję bo nic się nie dzieeeje lalalalala#nie możesz być złym człowiekiem jeśli nie ma w tobie w ogóle człowieczeństwa :D
1 note
·
View note
Text
Nigdy nikogo nie skrzywdziłem celowo, mimo to mam wrażenie, że jestem złym człowiekiem.
188 notes
·
View notes
Text
Czuje się podle trochę,bo właśnie okłamałam przyjaciela obiecując, że nie będę się głodzić bo się o mnie martwi. Tyle, że to kolejne kłamstwo do kolekcji. Dostanę medal w sztuce kłamania. Jestem złym człowiekiem.
#bede motylkiem#bede lekka jak motylek#blogi motylkowe#chce byc lekka jak motylek#chudej nocy motylki#motyle w brzuchu#będę motylkiem#chude motyle#motylki any#lekkie motylki#nie chce być gruba#gruba świnia#za gruba#jestem gruba#grubaska#gruba swinia#gruba szmata#grubasek#nie chce byc gruba#az do kosci#chce czuc kosci#aż do kości#chce widziec swoje kosci#gruba kurwa#motylki w brzuchu#ana motylki#blog motylkowy#nie chce jeść#nie chce jesc#chce byc idealna
88 notes
·
View notes
Text
Nie było na świecie osób jednoznacznie toksycznych i nie było na świecie osób stuprocentowo zdrowych. Toksyczne mogły być jedynie zderzenia. Toksyczne mogły być jedynie niefortunne zbitki charakterów. Czasami fuzja dwóch osobowości powoduje wielki wybuch i nie oznacza to, że obie te osoby są całkowicie niezdolne do stworzenia zdrowej relacji. Każde z nich z pewnością może stworzyć relację z kimś innym - z kimś, czyje składowe działać będą na niego kojąco, a nie drażniąco. Relacje to wymiany energetyczne, dlatego tak ważne jest obserwować, co daje mi drugi człowiek i jak się z nim czuję. Czy jestem spokojny? Czy jego obecność dodaje mi energii i motywacji czy raczej czuję się obciążony i zestresowany? Każdy człowiek, który pojawia się w twoim życiu, pojawia się w nim w wyniku twojej decyzji, by się w nim znalazł. Nie potykamy się o ludzi, ludzie nam się nie trafiają. Ludzi sobie wybieramy i to od naszej decyzji zależy, kogo dopuścimy do siebie. Zadbaj o siebie w tym procesie. Dopuszczaj do siebie ludzi, którzy działają na ciebie kojąco. Zapraszaj do siebie ludzi, przy których możesz odpocząć w byciu sobą. Słuchaj siebie. Reaguj na sygnały świadczące o tym, że przy kimś trzęsie ci się wnętrze. Związki i przyjaźnie są po to, by było ci lepiej. By było ci lżej, łatwiej, przyjemniej. Jeśli czyjaś obecność sprawia, że stajesz się najgorszą wersją siebie, nie oznacza to, że jesteś złym człowiekiem. Jeśli czyjaś obecność sprawia, że nie możesz ze sobą wytrzymać, nie oznacza to, że ta osoba jest złym człowiekiem. Najprawdopodobniej po prostu nie jesteście dla siebie i to jest okej. Będzie dla was ktoś inny. Będzie ktoś, przy kim bycie będzie proste. Będzie ktoś, z kim tworzenie relacji nie będzie wymagać nadludzkich sił. Będzie ktoś, dzięki komu w końcu zrozumiesz, że dobry dla ciebie człowiek nie sprawia, że jesteś wykończona.
Marta Kostrzyńska
#cytat#cytaty#po polsku#polski#poezja#polskie-zdania#polskie zdania#polskie-zdania.pl#książka#książki#polskie cytaty#polskie teksty#marta kostrzyńska#kostrzyńska#blog z cytatami
455 notes
·
View notes
Text
Bo ja jestem po prostu złym człowiekiem, złym w sensie wadliwym.
#samotnosc#smutna prawda#smutne myśli#smutny tekst#samookaleczenia#myśli samobojcze#samobojca#nie chce cierpieć#nie chce mi się żyć#samookaleczanie#samobójca#jestem porażką#jestem problemem
360 notes
·
View notes
Text
"Milczałam, kiedy powinnam się bronić, aż mój ból przerodził się w gniew. Wtedy zaczęli mówić, że to ja jestem złym człowiekiem."
210 notes
·
View notes
Text
.𖥔 ݁˖ Pamiętnik Mel ‧₊˚⋅
prosiłabym o reblogi, moje konto straciło zasięgi i mimo wkładania całego serca w moją prace jestem ukrywana z góry dziękuję wszystkim, dziękuję za każdą notkę i obserwacje
Data: 15.10.2024
wpis: 5
strona: 2
₊˚‿︵‿︵‿︵୨୧ · · ♡ · · ୨୧‿︵‿︵‿︵˚₊
Dziecinność ludzka nie zna granic, i nie jest niczym złym oczywiście, to nawet cecha, która uratowała nam nie raz życie.
₊˚‿︵‿︵‿︵୨୧ · · ♡ · · ୨୧‿︵‿︵‿︵˚₊
Witam cię kruszynko na moim blogu, cóż za post po długiej nieobecności i braku odzewu. Temat dlaczego serwera nie ma uważam za zakończony, czy stworzę nowy? Pewnie, ale nie teraz.
Dzisiaj skupiam się na tumblr i zamierzam wrócić na stare dobre wiatry, naprowadzam się ku kierunku k0śÇi i wyn1szczen1a jak to wcześniej miałam w zwyczaju robić. Piszę post na bieżąco z ubiegiem dnia kiedy tylko znajdzie się chwila, w tym momencie towarzyszy mi głøď ale i niecierpliwość bo mój ukochany jest na treningu a ja czekam na schodach.
₊˚‿︵‿︵‿︵୨୧ · · ♡ · · ୨୧‿︵‿︵‿︵˚₊
Zacznijmy od początku dnia, wstałam wcześniej niż panna lumeltime ma w zwyczaju bo 4 nie jest moją godziną. Tak naprawdę większość przeleżałam w ciszy nawet na sekundę nie puściłam serialu czy to nawet tik toka nie ruszyłam. O 5.50 zaczęłam się zbierać, szybki zimny prysznic i wyszorowanie pożądne włosów rozbudziło mnie jak nigdy. Potem tylko balsam na całe ciało, dobranie biżuterii, ubrań, makijażu i uczesania. Na koniec tylko lekki bryz perfum aby czuć woń mniej monotonna od zapachu papierosów. Musiałam się udać na przystanek, uroki uczęszczania do szkoły w innym mieście. W szkole jest dobrze, jednak mam wrażenie, że moja klasa nie ma w zwyczaju uwielbiania mnie. Dziewczyny raczej patrzą na mnie ze wstrętem jak i chłopcy od kiedy zaczęłam się umawiać z P.
₊˚‿︵‿︵‿︵୨୧ · · ♡ · · ୨୧‿︵‿︵‿︵˚₊
Odnosząc się do początku mojej wypowiedzi, wróćmy do tej dziecinności jeszcze raz. Czym jest? Kiedy nazywamy kogoś dziecinnym? Niektórzy biorą to jako wade a, niektórzy jako zaletę, a jak to wygląda naprawdę? Trudno powiedzieć to określenie zmienia swoją formę niczym woda wlana do szklanego naczynia. Uwielbiam bawić się określeniami i poznawać nowe. To szeroki wachlarz dziś powszechnie używany aby skarcić czyjś egoizm, nie pohamowanie… Dziecinność u dorosłych jest nazywana infantylizmem, nieporadna osoba nie do końca rozwinięta emocjonalnie w wielkim skrócie. Jednak czy młodo dorosły lub nastolatek będąc dziecinnym człowiekiem robi krzywdę? Być może, albo po prostu X chodzi w różowej koszulce z księżniczkami i osoby, które nie mają życia (nazywam tak rodzaj osobnika, który jedyny co robi to niszczy i sieje nienawiść) wyśmiały X. Dlaczego nawiązuje do dziecinności? Cóż moja klasa… moja klasa nie do końca jeszcze rozwinęła fakt, że mężczyzna może dotknąć kobietę a tym bardziej wejść w jakikolwiek związek wręcz ah! To zbrodnia uwaga. Po lekcjach tak czy siak zostałam w szkole bo jak wspomniałam pare godzin temu gdy to pisałam czekam na ukochanego. Przechodzimy trudny okres, ale staram się tym nie martwić oraz nie stresować, samego spotkania nie ma co opowiadać spędziliśmy je dość cicho bez rozmów filozoficznych. Dzisiaj naszą wspólną potrzebą był odpoczynek, on wymagał dotyku a ja wymagałam od niego wysłuchania krótkich myśli, oboje dostaliśmy to co chcieliśmy. Jutro spędzam dzień w szkole sama bez P, który jedzie na zawody. Zobaczymy co życie przyniesie.
₊˚‿︵‿︵‿︵୨୧ · · ♡ · · ୨୧‿︵‿︵‿︵˚₊
୨ spożyte: 584 ୧
୨ Zbite: 450 ୧
୨ Bilans: 134 ୧
₊˚‿︵‿︵‿︵୨୧ · · ♡ · · ୨୧‿︵‿︵‿︵˚₊
Spokojnego dnia lub nocy wyjątkowo wieczora, trzymaj się w tym pogmatwanym świecie, żyj! Peace. ⋆·˚ ༘ *🍂
#bede motylkiem#blogi motylkowe#będę motylkiem#chude motyle#chudej nocy motylki#jestem motylkiem#lekka jak motyl#lekkie motylki#motylki any#motylki blog#chce byc lekka jak motylek#pamiętnik motylka#motylek any#motyle w brzuchu#bede lekka jak motylek#porady dla motylków#gruba kurwa#gruba szmata#nie chce być gruba#gruba świnia#jestem gruba#trzymajcie się chudo#chude jest piekne#chude dziewczyny#chude ciało#chude jest piękne#tylko dla motylków#blog motylkowy#chce widziec swoje kosci#lumeltime
19 notes
·
View notes
Text
Czemu mimo tego że wciąż otaczają mnie ludzie ja czuję się okropnie samotna. Może nie dane jest mi poczuć się wystarczająca, może w poprzednim życiu byłam złym człowiekiem i teraz za to pokutuje. Jestem w stanie znieść to wszystko tylko proszę, pozwól znów usłyszeć mi swój głos, poczuć Twoją obecność i motylki w brzuchu kiedy mówiłeś do mnie „słonko”. 5 miesięcy temu napisałam ze już nie tęsknię za tobą tak bardzo, że potrafiłam pójść w przód nie cofając się w tył a mimo to znów to robię, znów wracam myślami do ciebie i tamtych dni kiedy byłeś blisko mnie S.
7 notes
·
View notes
Text
czy jestem bardzo złym człowiekiem, jeśli cieszy mnie, że dziewczyna mojego brata jest coraz grubsza?
za każdym razem jak ją widzę myślę tylko o tym, że jest grubsza ode mnie, jest dla mnie taką motywacją do tego, żeby nie jeść i nie wyglądać tak jak ona
#będę motylkiem#chce byc lekka jak motylek#chce być perfekcyjna#chce byc piekna#chce być piękna#chce być szczupła#chce schudnąć#chce widzie? ko?ci#jestem motylkiem#motylki any#ana meal#lekka jak motylek#motylki#motyle w brzuchu#ana motylki#bede lekka jak motylek#bede motylkiem#blog motylkowy#blogi motylkowe#chudej nocy motylki#lekka jak motyl#lekkie motylki#motyl#motylek any#motylek blog#motyli#motylki blog#motylki w brzuchu#porady dla motylków#tylko dla motylków
14 notes
·
View notes
Text
Waham się pomiędzy tym czy jestem bardziej dobrym człowiekiem czy złym. Bo szybko ulegam emocjom i za bardzo, nie wiem już czy to dobra cecha czy nie. Pożyczam tez emocje innych. I zostają one we mnie znacząco za długo. Bywam bezmyślny, zanadto ufam. I nie ma we mnie wielkiej głębi. Wszystko jest proste. Tak to tak nie to nie. Nie rozeznaje się w mieszanych sygnałach. W grach. Czy jestem zawsze uczciwy? Też nie. Chuj mnie wie tak naprawdę.
9 notes
·
View notes
Text
Gdy miałam problemy z jedzeniem, dążyłam do jakiegoś celu. Wyleczyłam się z tego. Tyle, że teraz w mojej głowie jest coraz gorzej, wszystko psuje, tak jak kilka lat temu. Siedzę bez celu i czekam aż minie czas. Je**na pustka. Może to przerażajace, ale czasem myśle iż chciałabym do tego wrócić. Miałabym cel. Może wyniszczający, który nie prowadzi do niczego dobrego. Wyniszczanie się. A potem patrzenie na mniejsze liczby i poczucie, że potrafię coś dobrze zrobić, że coś mi wychodzi w życiu.
85 & 06/07/23
#cytaty#wszystko psuje#jestem problemem#jestem beznadziejna#przeszłość#bez sensu#miłość#rany#jestem złym człowiekiem#zagubiona dusza#przepraszam#uczucia#cytaty po polsku#cytaty o uczuciach#cytaty o życiu#prawda#życie#moje przemyślenia#moje uczucia#nie jestem idealna#strach#zakończenie#beznadziejność#jestem niepotrzebna#jestem zmęczona#jestem najgorsza#jest mi źle#kochasz mnie?#smutna prawda#dążenie do celu
11 notes
·
View notes
Text
Cześć
Na wstępnie: Przepraszam, że nic nie pisałam. Powinnam była dać znać, że czuje się źle, że depresja mnie ciśnie niczym urząd skarbowy prywaciarza. Do tego natłok pracy spowodował, że padałam po 22 na twarz zmieniając się w człowieka beton. Kilka osób się o mnie martwiło i pisało do mnie w prywatnych wiadomościach… Przepraszam, że myślałam, iż nikogo nie obchodzę sądząc, że nikt nie odnotuje mojej nieobecności… Nie powinnam Wam przysparzać powodów do zmartwień w końcu każdy z Was ma swoje… Dziś jest trochę lepiej. Na tyle, że nawet weszłam na Tumblr mojego jedynego social media na których jestem „aktywna”.
Obudziłam się rano i zastałam taki widok: Jerry leży obok mnie na wysokości mojego ramienia. Głowa wywalona do tyłu, leży na boku, ciapki i pampuchy rozrzucone w nieładzie. Wyglądał jak ofiara potrącenia samochodowego xD Pogłaskałam go to spojrzał na mnie, usiadł, przeciągnął się, ziewnął majestatycznie i pyrgnął mnie pyszczkiem witając się. Usiadłam przytuliłam go a Ruda w międzyczasie kręciła ósemki na dywanie cała szczęśliwa bo wstałam. Nakarmiłam, posprzątałam, wzięłam leki i poszłam podlać ogród. Rośliny pięknie rosną! Pomidory są z dnia na dzień coraz większe :) póki co wszystko co posadziłam się przyjęło i zwiększa swoje gabaryty.
Mega przyjemne jest pójść i zerwać na śniadanie własnoręcznie wyhodowane warzywa. Póki co narazie do jedzenia jest tylko sałata, ale i tak jaram się jak pochodnia.
Ruda czuje się już dobrze. Od dwóch dni jest wypuszczana z Jerrym na podwórko gdzie mogą kicać bez ograniczeń pod nadzorem. Mam na nie oko jak i na ewentualne ptaki drapieżne na niebie. Podwórko mamy szczelne, więc żaden pies nie wparuje. Koty sąsiadów do nas nie zawitały jeszcze. Cygan i Tajson też mają się dobrze. Już się przyzwyczaiły do nowego miejsca i chodzą dumnie po swych włościach
Na placu budowy zaś praca wre. Dziś przyjechały płytki - najprawdopodobniej w niedziele zaczniemy je układać w kuchni. Bo kuchnia już jest :) w sensie dobudowana część bydynku
Na dniach budynek będzie ukończony i efekty w środku z dnia na dzień będą coraz większe
W ogóle w niedziele będzie impreza w stylu „dni wioski”. W sobotę będą chodzić strażacy z osp zbierać fanty. Każdy coś daje drobiazg bądź nieduże pieniądze, zostaje wpisany na listę i po przyjściu dostaje los. Absolutnie nie mam ochoty tam iść. Nie lubię takich imprez. Zwłaszcza, że jesteśmy nowi. Obgadają nas czy się pojawimy czy nie zatem wypada pójść się przywitać. Dostałam zaproszenie od sąsiadki, więc pójdę. Impreza zaczyna się w niedziele o 15.
Moja mama dołączy do nas w środę już na stałe. Zaczęła histeryzować i stwierdziła, że jestem złym człowiekiem bo nie chce jej zabrać! Bez kitu nie wiem co za procesy myślowe zachodzą u niej, ale jak zaczynam je analizować to mózg mi staje w poprzek… W środę miałam mieć wizytę online u psychiatry, ale podjadę do Łodzi to przy okazji przywiozę to wredne babsko. Przynajmniej nie będę musiała sprzątać czy robić kawy tacie bo będzie mnie w tym wyręczać.
Jedzeniowo bywa różnie. Czasem jem śniadanie: dwie kromki chleba z czymś i sałatą a czasem nic. Obiadów nie jem. Kolacja? Czasem jakiś mus bądź coś z grilla. Głównie robie sobie szaszłyki warzywne i opycham się nimi bo to tylko papryka, cebula oraz cukinia. Dziś nie jadłam nic. Upał mnie wykańcza. O 13 położyłam się na drzemkę. Obudziłam się o 16 i wstałam z zamiarem zrobienia sobie kawy. Efekt? Zakręciło mi się w głowie i poleciała mi krew z nosa :/pije za mało wody. Zapominam o tym przez front robót. Obiecuje poprawę!
24 notes
·
View notes
Text
Ok jestem wkurwiona musze zaczac pierdolic od rzeczy
Na swieta dostalam od przyjaciolki "rodzine monet" z jej własnoręcznym komentarzrm i recenzją, bo jechałyśmy po niej wspólnie opierając się głównie na recenzjach, więc pomyślałam, że wsm to dobrze by było zapoznać się z tym czymś i lepiej wiedzieć o czym się mówi
Japierdole to jest gorsze niż myślałam
Od dawna wiedziałam, że gloryfikuje się tam przemoc i sam język książki bardzo oddaje to skąd się wzięła (wattpad), ale chryste panie jezu
Z połową tego idiotycznie długiego szajsu męczę się od miesiąca. Nie dlatego, że strony czytam długo, tylko dlatego, że to co się tam dzieje jest zwyczajnie męczące. Cała książka jest przepełniona samymi stresującymi sytuacjami, z których Hailie nie ma szansy wyjść. Jest notorycznie karana za to, że próbuje się odnaleźć w tej zjebanej rodzinie i żyć jak normalny człowiek, a nie jakaś niewolnica. Jakby błagam, cud że wgl może z tymi przyjaciółkami rozmawiać. Jej bracia są dla niej w większości nieprzyjemni i traktują ją z góry. Nie moze podejmować własnych decyzji, o tym co się tam dzieje nie ma pojęcia, a oni zamiast ją kurwa chociaż TROCHĘ wprowadzić i uprzedzić, to trzymają ją w niewiedzy i doprowadzają do nienormalnych poziomów stresu. I jeszcze jej się za to obrywa???? Co kurwa? Jeszcze ta cała randka z Jasonem. Chryste. Była zasada, że bez randek, ale do jasnej cholery, tak w sumie to czemu? Nie mówię tinder czy masowe chodzenie z kimś, ale to jest wiek, kiedy takie rzeczy się właśnie zaczyna robić ffs. Pierwsza miłość i te sprawy, to jest zupełnie normalne i oni jej na to nie pozwalają. Logiczne jest więc, że będzie łamała te zasady, bo przecież każdy chce żyć normalnie. Najlepsze jest to, że prawdopodobnie gdyby normalnie podchodzili do samców gatunku ludzkiego i pozwalali jej z nimi rozmawiać jak człowiek z człowiekiem, to by do tego nie doszło. Przecież z Jasonem się zaprzyjaźniła i zaczęła chodzić, bo nie mogła z nikim innym! Nie miała żadnego porównania, żadnej innej "opcji". On dawał jej jakiekolwiek poczycie wolności, której ona nie ma, oczywiście że się do niego przywiązała! I nawet nie wiem czy będę w stanie wyrazić jak absolutnie WKURWIŁO mnie, gdy okazało się, że ci jej skurwysyńscy bracia ją śledzili. Ona nie ma 10 lat tylko 15 do cholery dajcie jej żyć. I tak w sumie to ona nawet nie ma jak się bronić. "W ten czy inny sposób zawsze będzie po mojemu." Aha. Zajebiście. To jest jej życie czy twoje? Nie jest jeszcze dorosła, ale ma mózg i jest, przedr wszystkim, człowiekiem. Jednym z pierdolonych PRAW LUDZKICH jest WOLNOŚĆ. WOLNOŚĆ, KTÓREJ ONA NIE MA. CO NIE ZROBI, TO JEST KONTROLOWANA. Oni sobie żyją swobodnie, a ona jest jak zwierzak w klatce. I jeszcze potem okazuje się, że z tym Jasonem to oni mięli racje??? Co to ma pokazywać, że ona była ukarana słusznie? Że oni zawsze mają rację i jest niewdzięczna, że reaguje w taki sposób? Bo ja już serio nie wiem.
O ile normalnie w historiach nie jest czymś złym duża ilość stresujących sytuacji, to, jak już wspomniałam, tutaj Hailie nie ma jak z nich wyjść, a dodatkowo jest ich absolutny przerost. Tutaj z rozdziału na rozdział, a czasem nawet ze strony na stronę, jest stres za stresem, a pozytywnych sytuacji nie ma prawie wcale. Gdy już są za to, to ich opisanie zajmuje maksymalnie stronę i czytelnik nie ma jak och dobrze doświadczyć. Przecież w tej książce wcielamy się w Hailie, tak? Więc czemu do chuja pana kiedy ona mówi, że "no było fajnie", ja nic nie wiem o tej sytuacji poza tym, że była? Tak jest ze wszystkim. Z tą restauracją, gdzie większość opisów dotyczyła tego, że czuła się niepewnie, źle, urażona, samotna, że nie przynależy do rodziny, może kilka zdań mówiło, że było sympatycznie jak się śmiali i ibiad był smaczny. Ogólnie niezbyt fajnie, nie? No nie, ale kilka rozdziałów później jest powiedziane, że byłe zajebiscie! .........Co. Tak jest z tą pierwszą nocowanką (do drugiej nie doczytałam). Jest opisana niepewność, kłótnia z bratem i potem na koniec w może dwóch zdaniach jest powiedziane, że było fajnie. No super, to mogę???? Tego doświadczyć może????? Ta książka mnie męczy????????? Tak samo było z tym kinem tuż przed nocowanką!!!! Była znowu: paranoja, niepewność, stres, dyskomfort podczas tego co robił Jason, dezorientacja i mało odczucia tych, rzekomo pozytywnych rzeczy. Tak samo było z tymi jej urodzinami
Dobra kurwa rozumiemy zamknij ryja
Ta książka jest okropna nie polecam
8 notes
·
View notes
Text
Czy jestem złym człowiekiem? Raczej tak
Ale na ten moment inaczej nie potrafię.
#bede lekka jak motylek#chce byc lekka jak motylek#motylek blog#motylek any#chce widziec swoje kosci#dieta motylkowa#ana meal#chce byc idealna#tw ana diary#ed dieta
6 notes
·
View notes
Text
Kurwaa prawda jest taka że chociażby nie wiem jak się starał i co robił jestem złym człowiekiem wokoło którego dzieją się złe rzeczy i tak chyba jest od zawsze to jest kurwa chore ja już naprawdę nie mam kurwa siły. Ale wsm jebać to może w następnym miesiącu będzie lepiej. XDD
11 notes
·
View notes