#zaliczenie
Explore tagged Tumblr posts
Text
Jaką długość powinna mieć praca magisterska?
Dzisiaj poradnik pt.: Jaką długość powinna mieć praca magisterska?
Trudne pytanie prawa? Czy objętość zależy od dziedziny, czy są to po prostu wymysły promotora?
A może takie są ogólne wytyczne dotyczące długości prac magisterskich? SPRAWDŹMY! Link do poradnika pod spodem!
#formatowanie#formatowanieprac#pracamagisterska#pracalicencjacka#pracainżynierska#pracadyplomowa#edukacja#pisanieprac#bezpieczeństwonarodowe#doktorat#fizjoterapia#kosmetologia#licencjacka#licencjat#logistyka#magisterka#metodologia#pielęgniarstwo#pomocnaukowa#powerpoint#praca#magisterska#pracadoktorska#pracedoktorskie#prezentacje#prezentacjemultimedialne#referat#zaliczenie#zarządzanie
1 note
·
View note
Text
nie no kurwa zajebiscie
#czyli jest szansa że tam pójdę i nawet wszystkich nie ogarnie#i będę musiała tam jechać znowu w pt kurwa super#zwłaszcza że rano mamy inne zaliczenie więc cały dzień mnie nie będzie w domu a jestem do tyłu z pracą#grrrr dobra jeśli będę jechać w pt to po prostu przyjadę tam jak najwcześniej a potem pójdę do buwu pisać pracę i tyle i przynajmniej#wszystkie książki odniosę#📓
3 notes
·
View notes
Text
doslownie mialam 2 i pol tygodnia na napisanie tego jebanego eseju na 1000 slow ale oczywiscie zaczynam ostatniego dnia. bedzie wyslane o 23:59
0 notes
Text
Ja: tbh mam wyjebane fr 😜
Also ja: nie spi do 7 rano
#ja pieddole xddd zrzygam sie zaraz g tak mmke ta prezentacja stresuje#chyba bardziej niz pogrzeb mojego starego#no doslownie xdd i sie zesram i zezygam i jeszce okres mam pojebie mnie#tak jalbh jebac juz to ze nie spalam cala noc bo trudno it be like that ale tak mmie w brzuchu skreca ze idk#boje sie tej baby od systemow transportwoych po prostu i czuje ze chujowa ta prezentacja jest#a po niej bedzie zaliczenie z ekonkmiki na ktore nie jestem przygotowana bo o tej prezentavji mysle caly czas#a najlepsze jest to ze nie bedzie kiedy odespac xddd bo kolejna prezengacje speedrun bede robic na piatek#a o reszcie zaliczen juz zaplanowanych na caly styczen nie wspomne#zajebie sie doslownie#ale tez doslownie w dziwny sposob mam wyjebane#bo mimo twgo ze tak mnie to stresuje to nje potrafie do tego siasc i sie nauczyc a wtedy pewnie bym sie lepiej czula#wiec oficjalnie mam wyjebane i przez to mam problemy xdd#nie wiem niby zawsze i yak jakos mi sie udajo wszystko dobrze zaliczyc ale jak.dlugo mozna miec farta tbh#bo na razie lecialam na farcie i laniu wody i ewsentualnie szybkim zapamietywaniu tego nie mozna nazwac studiowaniem#za co ja mam te stypendium rektora to nir wiem
1 note
·
View note
Text
no i elo i spierdalam oddane 3 na 5 zadań, środowisko mi nie działa co jeszcze sie dzisiaj spierdoli
jak mi sie nie poprawi to ide do domu po labach nie można tak żyć chyba mam gorączkę
#nie wiem okaże sie że dostaną zaliczenie za obecność na wykładzie czy coś#tak żeby mi było przykro i żeby sie ze mnie śmiali
3 notes
·
View notes
Text
przedstawiłam w liście motywacyjnym na zaliczenie Nową Hutę jako stolicę kultury, centrum dialogu i inkluzywności i jest to najśmieszniejsza rzecz tego tygodnia
13 notes
·
View notes
Text
Hej, myślisz, że nie osiągnąłeś nic w 2023? Twoje osiągnięcia mogą wyglądać też tak:
Zaakceptowanie siebie
Świadomość swojego problemu
Szukanie pomocy u specjalistów
Porzucenie toksycznej relacji
Odnalezienie nowej pasji
Zadbanie bardziej o swoje zdrowie
Zrozumienie swojego błędu
Zaliczenie pewnego etapu w życiu (studia/szkoła)
Pozwalanie sobie na odpoczynek
Nabycie nowych znajomości
Zwracanie większej uwagi na jakość rzeczy, które kupujesz
Skupienie się na relacjach z innymi
Skupienie się na relacji z samym sobą
Poczucie wolności, miłości i spokoju
Czytanie wartościowych książek
Rozpoczęcie nowych nawyków
Oszczędzanie pieniędzy
Urządzenie swojego domu, dbanie o swoją przestrzeń
31 notes
·
View notes
Text
glowa mnie boli a musze isc bo zaliczenie mam panie psooorze czy mogę dostac to zal po prostuuu
15 notes
·
View notes
Text
Plany i bycie ciocią
2 lipca 2024
Drogi Pamiętniczku.
Zaspałam do pracy, bo nie mogłam zasnąć. Niestety. Obudziłam się napalona, co jest miłą odmianą - dawno nie byłam przez ten stres. Problem taki, że plecy mnie kuuuuurewsko bolą.
Plan na dziś:
1 zrobić pracę zaliczeniową nr 1 - edycja nagranego dźwięku i doklejenie jako-takiego wideo. Montaż. Przed weekendowym zjazdem wysłanie do oceny
2 zrobić pracę zaliczeniową nr 2 - tak naprawdę to zaliczenie nr 3, i jest z dupy, bo dowiedziałam się o nim na poprzednim zjeździe i mam na nie, aż 2 tygodnie i jest upierdliwe, pewnie czasochłonne, i pewnie nieprzydatne są te umiejętności. ALE wolę robić to, niż trudniejsze zadanie, które faktycznie muszę wysłać do oceny przed 7.07.2024 xD
3 zrobić pracę zaliczeniową nr 3 - zaliczenie trudno-łatwe, tj. zrobienie prac w programie, którego nie ogarniam, a więc nauka programu od podstaw. Niby na łatwych przykładach, niby proste to-to, ale szlag mnie trafia, gdy myślę o tym, że ile zajmie mi ogarnięcie poruszania się w tym środowisku podczas, gdy w innym programie (który znam i w którym pracuję) ogarnięcie tego zadania zajęłoby mi może 1 popołudnie. Grrrr... A muszę to-to oddać jak najprędzej.
4 odkleić ceny od książek, które kupiłam dla mojej mamuni. <3 Kupiłam jej wczoraj całą serię Chmielarza (tj. 2 tomy, bo pierwszy już dostała ode mnie miesiąc temu) i jakąś książkę z pogranicza kryminału-horroru-dreszczowca. W piątek dostanie ode nas te książki w podziękowaniu za opieką nad pieskiem przez cały semestr (ostatni zjazd mamy, oficjalnie).
5 wypełnić wniosek o stypendium i jeszcze dopytać Panów z infolinii o kilka aspektów. Na przykład czy mam podawać właściwy koszt, czy koszt po odjęciu VAT.
6 zastanowić się czy ja w ogóle chcę wysyłać ten wniosek w tym momencie? Czy ja w ogóle chcę sobie samej to robić? Bo to oznacza kolejny semestr zapierdolu zdwojonych obrotach. A już teraz jestem koszmarnie zmęczona. Z drugiej strony - w ten sposób mam szansę na zdobycie wykształcenia/kompetencji i skorzystania ze wsparcia, na które w ramach różnych innych stypendiów nie mam szans po prostu (ze względu na wiek, na staż studiów, na dochód ect). I to wykształcenia w realnej perspektywie - do 6 mc mam dyplom i zawód, nie muszę czekać kolejnych 2 lat na ukończenie studiów, dostanę na tym etapie już papier potwierdzający kwalifikacje...
7 zastanowić się, gdzie zabierzemy jutro mojego przyjaciela z okazji jego urodzin. Cieszę się, że się spotkamy, ale nie mam czasu tego planować.
8 znaleźć jakąś smaczna alternatywę do przywiezienia mojej siostrze i szwagrowi na urodziny.
9 nie wiem czy to pisałam... Albo jak dawno to pisałam? Ale miałam tyle obaw rok temu związanych z moją siostrą, jej ciążą, porodem i przyjściem na świat mojego siostrzeńca. I nad tym, jak moja decyzja o bezdzietności rzutuje na moją siostrę (to jest pole w którym nie dam jej swojego wsparcia popartego doświadczeniem). I nad tym jakie będę miała relacje z tym młodym człowiekiem, czy w ogóle przełamię się by przebywać z takim dzidziusiem (bo boję się przebywać z dziećmi)? I czy on mnie polubi? Czy znajdę sposób by nie bać się bliskości z dzieckiem osoby, która jest moją najbliższą rodziną? I czy w ogóle będzie chciał ze mną się spotykać? I jak zmieni się dynamika rodziny. I tak dalej. Ale dziś, po prawie roku od powiększenia się naszej rodziny o nowego człowieka z takim... chyba zaskoczeniem (?), mogę sobie samej z przeszłości i każdej osobie, która być może będzie się bujać z takimi lękami i wątpliwościami jak moje sprzed roku: znajdziesz sposób.
Kocham tego małego bączka - tak naturalnie po prostu powiększyło mi się miejsce w serduszku na tego małego człowieka. Nie boje się go. Wciąż mnie zachwyca - ILE RAZY GO WIDZĘ - jak bardzo SWÓJ on jest. Chce mi się śmiać i płakać ze wzruszenia, jak widzę jego buźkę. Coś niesamowitego! Jak wehikuł czasu po prostu! I mam wrażenie, że to jest coś mojego, bo do tych uczuć nie mogę zabrać nikogo. Rzecz w tym, że synek mojej siostry ma dolną część twarzy po niej, a górną po Szwagrze - kolorystyka na ten moment to jasny blond i niebieskie oczka (czyli jak u mojej siostry, ale gdy mój Szwagier był młodziutki też miał blond włosy - oczy ma ciemne) Patrzę na tego maluszka i nie mogę tego nie widzieć, co za układanka! Co z puzzle z genów! :D Zabawne jest w tym głównie to, że moja siostra tego nie pojmuje, a rodzina ze strony Szwagra nie widzi w ogóle w małym podobieństwa do jego mamy (do naszego taty, a dziadka chłopca - owszem). Kształt oczu chłopca i łuków brwiowych ma po Szwagrze - to jest ewidentne, to nie jest dyskutowane nawet :D, wszystkie strony rodziną są w tej kwestii zgodne. Ale tu mam swój przywilej: ja przecież od 1,5 roku swojego życia budziłam się obok mojej siostry, widziałam jej buzię, jej uśmiech, widziałam jak dorastała i dojrzewała. I faktycznie: teraz jej uśmiech jest inny, szczęka jest inna, oczy są inne. Ale gdy była malutka to jej uśmiech, to wykrzywienie usteczek do płaczu, jej drąca się mordka i pysie rozjaśniające całą buzię były kropka-w-kropkę jak teraz wygląda jej synek. Po prostu idę razy widzę jak on się porusza, tj. no jak jest dzieckiem i robi rzeczy odpowiednie dla malutkiego dzidziusia to mam TAKI MINDFUCK bo widzę na żywo coś, czego nie widziałam od lat, a co rozpoznaję wyraźnie i jednoznacznie, coś co myślałam, że mogę zobaczyć tylko na zdjęciach i starych filmach. A tu szok: uśmiech mojej malutkiej siostrzyczki żyje w 2024 roku!
Niesamowite! I w ogóle ten malec jest niesamowity. Bawi mnie, że nie lubi dotykać trawi (rączkami czy nóżkami), ale uwielbia dotykać korę i liście drzew. Jest zafascynowany światem. I jest tak uroczy, że SZOK!
Nie budzi się we mnie instynkt macierzyński - nie, nic z tych rzeczy. Jak na niego patrzę lub jak patrzę na moją siostrę to nie ma we mnie ukłucia tęsknoty (jakie miałam latami min. patrząc na ludzi będących w związkach, kochających się) - jest radość, że młody istnieje i że widzę moją siostrę TAK BARDZO spełniona i szczęśliwą. <3 Serce rośnie.
I się nie boję, że młody nie będzie mnie lubił - KURDE, JASNE, ŻE BĘDZIE MNIE UWIELBIAŁ! Będę go zabierać na łódkę, na wyprawy w góry, na SUPa, do teatru. Będziemy się lubić. A jak nie będzie chciał - to się dogadamy, najwyżej dam mu przestrzeń, kocham go i chcę, aby był szczęśliwy.
Co do tego lęku sprzed roku, tego, że młody będzie wolał odwiedziny u rodziny ze strony swojego taty, bo siostry Szwagra też mają dzieci - myślałam, że będę te interakcje obserwować ze strachem, że jestem niewystarczająca, jako ciocia, siostra i opiekunka. Okazało się, że nie. Gdy siostra wysyła mi zdjęcia młodego z kuzynami i kuzynkami z drugiej strony rodziny (rodziny jej synka) to topię się jak czekolada fondue <3 widząc, jak wiele osób kocha tego młodego człowieka, którego ja też tak bardzo kocham. <3 Awwww. Mega.
Chcę zacząć w końcu sensownie zarabiać by w przyszłości nie być obciążeniem, ani dla mojego narzeczonego, ani dla mojego cudownego siostrzeńca.
8 notes
·
View notes
Text
16 Listopada 2023, Czwartek 🍁:
🥧: 490 kcal (+ bez liczenia 5 kruchych ciastek)
🔥: ?
💤: 2-3 h
📙: 7 h
Ugh, spaaaaać. Nie spałam dzisiaj za dużo, zasnęłam dopiero o 6, a już o 8 się obudziłam, potem zaraz znowu zasnęłam, i znowu się obudziłam — i tak w kółko aż do 9,kiedy stwierdziłam, że już mam dość i po prostu wstałam. Do szkoły, rzecz jasna, nie szłam. No cóż, bywa. Żyćko.
Siedziałam dzisiaj głównie, o dziwo, nad polskim. Nic skomplikowanego, po prostu terminowo nałożyło mi się kilka małych prac na zaliczenie. Jak temat mi podejdzie i podstawowe słowa nie wyparują mi z głowy, pisze mi się całkiem przyjemnie. Ale jakaś połowa lektur szkolnych to szmirowate ścierwo, więc nawet jeśli temat będzie dobry, to nie znaczy że dobiorę do niego odpowiednią książkę. Bo może mi pasować inna, nie należąca się kanonu lektur. No i wtedy dupa, nikogo to nie obchodzi. Za tydzień próbne. Ciekawe jak bardzo mam przesrane 🫠.
W ogóle policzyłam że na półce "w kolejce do przeczytania" mam 48 książek. A ja czytam to wszystko na bieżąco i dokupuję, bo mam wrażenie że zaraz mi się skończą. Czasami zostają mi tam 3 książki, czasami 48 😉. Na razie tylko czytam i staram się nie dokupywać.
Lecę spać, bo zaraz walnę w komara z włączonym telefonem w ręku.
No i parę zdjęć Nicolasa bo mogę: 🐈⬛
26 notes
·
View notes
Text
Hejaaaa, dziś pod względem jedzenia tak średnio ale za to już 4 dzień pod rząd ćwiczę!! Jak na mnie to spore osiągnięcie
Dzisiaj wykonałam te treningi czuję się świetnie bolą mnie jedynie łokcie💪😅 w szkole miałam też zaliczenie deski i zrobiłam 1.45min więc nie jest źle mój rekord hehe. Mam nadzieję że u was dobrze😌. Chudej nocki 🦋🦋🦋😽
M~~~~~~🫶🦋🦋🦋
#bede lekka jak motylek#nie chce być gruba#chce widziec swoje kosci#chcę być lekka#chcę schudnąć#chce byc lekka jak motylek#jestem obrzydliwa#chcę być piękna#jestem gruba#jestem brzydka#tłusta świnia#tłuścioch#gruba swinia#gruba świnia#gruba szmata#jestem okropna#nie jestem idealna#będę piękna#będę motylkiem#będę szczupła#będę lekka#będę idealna#bede motylkiem#nie będę jeść
14 notes
·
View notes
Text
Nawet już nie wiem co mam tu pisać, mam jakiś zastój na wszystko miałam się uczyć na zaliczenie a cały dzień przeleżałam w łóżku. Znowu ..
Czarna ma kompanke (dostałam kotkę od teściowej xd) dałam jej takie nijakie imię Mimbla (to ta starsza siostra Małej Mi) jakoś tak mi leży to imię chociaż początkowo miała mieć imię powiązane ze swoją Kuzynka (kuzynka Parmezan), a Mimbla miała być Mozzarellą lub jak to mówi mój brat Pipa 🤣
#az do kosci#tw ana diary#aż do kości#zero kcal#kcal#chce schudnąć#motylek any#chce być szczupła#fast#motylek blog
25 notes
·
View notes
Text
Jestem dziś na uczelni,
Dowiedziałam się, że z nieobowiązkowych wykładów (zdalnie) będziemy mieli zaliczenie stacjonarnie, więc rozważam rzucenie studiów. W przerwie między zajęciami przyjechaliśmy do galerii na jedzenie, ale ja jestem silna, muszę być silna. Musze schudnąć. Nie poddam się tak łatwo.
3 notes
·
View notes
Text
Wczoraj miałam pierwszy egzamin, kolejne dwa w czwartek. Z angielskiego nie ma, bo na zaliczenie pisałam dwa eseje. Mam plan przez te 2 dni troche poczytać i powtórzyć, ale na spokojnie.
Kiedy tu przyjechałam, powiedziałam sobie, że będę korzystać z różnych okazji i chodzić na różne eventy czy różne takie. Nawet farmers market w weekend z ciotką i wujkiem, to ciekawie spędzony czas. Nie wiem, jak potoczy się moje życie, może spędzę tu tylko 4 lata i wrócę, więc korzystam ile się da.
Teraz okres świąteczny, więc wybrałam się na event o tej tematyce, a że w weekend było 25 stopni, wszyscy na krótki rękaw w spodenkach, to kontrastowało to trochę z tymi choinkami, ale atmosfera była bardzo fajna.
5 notes
·
View notes
Text
To-Do na ten tydzień ☆
Poniedziałek:
☆ Sprawdzian typu maturalnego - j. polski, antyk
☆ Kartkówka (?) - matma, funkcja logarytmiczna
☆ Kartkówka - wiedza o kulturze, architektura modernizmu
Wtorek:
☆ Zaliczenie utworów - chór
☆ Zaliczenie ustne - wos, polityka
Środa:
☆ Próbne zadania maturalne w klasie - wos (polityka, demokracja, społeczeństwo)
☆ Zadania do wysłania - hiszpański
Czwartek:
☆ Ogarnięcie utworów na fortepian
Z tych rzeczy, które są na ocenę usatysfakcjonuje mnie 90%+, z chóru 4+ i wyżej (skala do 5), będę pewnie updatować zarówno ilość nauki jak i wyniki 🫶
2 notes
·
View notes
Text
przeanalizowałem jeszcze raz sprawdzian z chemii i dosłownie dwa zadania które mi nie zaliczyła mam dobrze. jak się okaże że zaliczenie ich poprawi mi ocenę idę kogoś zabić
9 notes
·
View notes