Tumgik
#wyluzuj
niechciaana · 9 months
Text
Różnica pomiędzy mężczyzną a chłopcem:
Chłopiec: ,,Przestań, przesadzasz" Mężczyzna: ,,Rozumiem, że Cię zraniłem i przepraszam"
Chłopiec: ,,Nudzi mi się, poróbmy coś" Mężczyzna: ,,Chciałasbyś się ze mną spotkać? Będę za godzinę"
Chłopiec: ,,Ja tylko żartowałem, wyluzuj" Mężczyzna: ,,Nie chciałem Cię urazić, przemyślę to następnym razem"
Chłopiec: ,,Jeśli nam nie wyjdzie to trudno" Mężczyzna: ,,Nie chcę cię stracić, popracujmy nad naszą relacją"
Chłopiec: *unika rozmów* Mężczyzna: *mówi otwarcie o tym jak się czuje*
Chłopiec: *nie odzywa się cały dzień* Mężczyzna: ,,Jestem zajęty, odezwę się do ciebie później"
Chłopiec: ,,Jestem jaki jestem i się nie zmienię" Mężczyzna: ,, Postaram się, aby dać ci poczucie bezpieczeństwa i żebyś czuła się kochana"
29 notes · View notes
jamnickowa · 2 months
Text
Za dużo, za silnie.
Dwie noce pod rząd z mocnym uszczerbkiem na śnie, następnie badanie krwi, która była dwukrotnie pobierana, później dużo chodzenia, szczególnie w słońcu, zaś pod koniec dnia - a wezmę i skoszę trawnik. Nie skończyło się na koszeniu, ale również było rwanie i kopanie. Organizm powiedział: jest dobrze, ale tak nie trzymaj i weź wyluzuj, bo ja wysiadam. I wysiedliśmy.
9 notes · View notes
chimerqa · 5 months
Text
Ale się wczoraj zgrzalam przez olx. NK kurwa co za dziadowski portal. Ej, wdech-wydech, wyluzuj i od początku.
Pierwszy raz wstawiłam na olx jakieś ogłoszenie. Dotyczy dwóch działek, które chce sprzedać jako jedną, więc wstawiłam jedno ogłoszenie.
Opłaciłam, bo inaczej nie Bangla. Wg mnie cena za te chujowizne wysoka, bo bez pozycjonowania i wyrównania prawie stówa, przy czym należy pamiętać, że bez tych funkcji ogłoszenie zniknie w pół dnia. Zniknie w odmętach innych ogłoszeń.
No ale chuj, zapłaciłam. Czekałam chyba godzinę na akcept. Wstrzymano, bo jednak geodezyjnie to dwie działki, więc olx woli dwa ogłoszenia, bo więcej za to dostanie hajsu.
Ale się zgrzalam. Pół wieczoru nad tym ślęczałam. Znalazłam niby kontakt do supportu i napisałam, że dodałam ogłoszenie, zapłaciłam i że wstrzymano i że tyle czasu zmarnowałam, że chce to w jednej transakcji. A w ogóle to teraz już nie chce i mam to w dupie i mi nie zależy na tym ogłoszeniu i oddawać mi hajs!
Jeszcze się nie ustosunkowali.
Jakby co to, chuj, przeboleję stratę, ale ogólnie nie polecam, chuj im w dupę aż po serduszko i w ogóle jebać!
15 notes · View notes
theperfektgirlblog · 9 months
Text
vent
Juz nie wiem co robic nie mam zadnej motywacji zeby tu zostac ta szkola mnie wykancza przez caly dzien mialam caly dzien na uczenie sie ale wolalam ogladac wstalam k 12 bo postanowilam nie isc do szkoly z tego powodu a teraz jest 4 rano a ja nawet nie otworzylam ksiazki mam sie dosc codziennie przed snem mam nadzieje ze sie nie obudze ze nie bede musiala isc do szkoly z martwieniem sie czy ktos kogo znam mnie nie zobaczy bo ide przez srodek miasta plus mam obrzydliwa kurtke ale nie kupie nowej bo szkoda mi kasy i nie lubie chodzic na zakupy probowlaam szukac jakiejs pomocy bylam u kilku psychologow i psychiatrow nikt nie pomogl a matka na darmo wywalila kupe kasy czuje sie jak smiec
Ostaynio jedna laska do mnie zagadala na wf troche zdziwiona bulam bo dlugo z nikim nie rozmawialam na poczatku zacela tak mowic ze od jakiegos czasu chciala to zrobic zeby lepiej mnie poznac i jej kolerzanka tez ale ona jest bardziej taka shy i wreszcie wziela sie w garsc ze widziala ze narysowlaam urarake raz na tablicy i spytalaa sie jakie ogladam anime czy duzo ogl yk takie typowe ale bardzo z jakiegos powodu mi sie spodobalo jak mowila tak otwarcie o co jej chodzi nie wiem jak to wytlumaczyc ze mowila co mysli ale nie po chamsku zazdroszcze to takim osobom jakos nigyd nie potraflam tak zwylle puszczaly mi nerwy i wybuchalam emocjami i nie moglam dokonczyc zdania poprostu chcialam byc zrozumiana zawsze mialam dobre intencje i kiedy ktos mi wchodzil w droge nie moglam tego zniesc i wcyhodzilam na idiotke
Dobra ale po chwili takiego jej w wiekszosci gadania bo ja tylko sie usmiechalam i cos tam mowilam (znowu mialam cichy glos i musiala sie do mnie przyblizac zeby mnie lepiej uslyszec) wle bylismy na sali gimnastycznej wiec co sie dziwic, niewazne po chwili takiego gadania cos tam nie wiedzialam co powiedziec i jakos rozmowa ucichla ale po chwili gapienia sie na chlopakow jak graja spytala gdzie mieszkam czy mieszkam daleko wiecie widac ze jej zalezalo ale no wygladalo to tak ze spytala czy mieszkam daleko a ja no nie mieszkam blisko i rozwinela sie ze ona tez i powiedizala mi gdzie miezka a ja tylko "mhm" zabije sie w sensie nie chcialam zabardzo wtedy rozmaiwac plus nie wiedzialam o czym w sensie moglam jej przynajmniej powiedziec gdzie mieszkam ale najwiekszy klopot to chyba hyl ten glos nienawidze tego pamietam jak w tej szkole wiele lat temu chodzilam na karate i nie mialam problemu z rozmawianiem wtedy dopiero od plus minus 2 lat tak mam nienawidze tego ale zauwazylam ze jak sie wyluzuje to moge mowic glosniej bo wiecie ja mowie cicho zebym nie miala takiego "voice crack" nie wiem jak to powiedzirc po polsku nie moye krzyczec to napewno znaczy moge ale to okropnie brzmi i spalilabym sie ze wstydu
I nastepnego dnia pomachala do mnie przer matma fajna sie wydaje chcialabym sie z nia zaprzyjaznic i z ta druga ale boje sie ze jak zaprzyjaznie sie z jedna z nich to ta druga zostanie w tyle nie chcialabym zeby ktos sie tak czul przezemnie zreszta sama tego doswiatczylam i to wlasnie mnie tak zepsulo
Myslalam tez nad zaprzyjaznieniem sie z tymi "popularnymi" albo kul lazkami w klasie ale wydaja sie dla mnie zbyt wulgarne wole bardziej spokojne przyjaciolki + chyba gadaja cos o mnie kiedy mnie nie ma w poblizu jebac te szmaty
Boze przypomnialo mi sie doslownie kiedy raz kilka minut przed ostatnia lekcja przyszedl typ z ktorym bylam w klasie rok temu tak nie zdalam i tak siedze nadal w podstawowce life changing information ale nie wazne i wlasnie mnie zauwazyl bo siedzialam w pierwszej lawce zaczal gadac do jednej z nich ktora zaloze sie zs pierwsza miala do mnie problem o nic i nawet wychylila sie z za scisny gdzie jej nie bylo widac i zrobilismy kontakt wzrokowy nienawidze tego chuja myslicie ze to jest smieszne? Niech go pies gwalci
A do tej laski nigdy jej nic nie zrobilam podalam jejraz jej jebany list do jej kolerzanki porzyczylam jej gumke itp raz kiedy pani na matmie zrobila mi wyklad o tum ze jak nie bede chodzic to nie zdam to ona powiedziala "potwierdzam" XDDD gruba szmata plus powiedziala przy mnie ze nie umiem mowic XDD oczywisice umiem tylko mam z tym proboemy i poprostu nie lubie mysle ze poprostu sie do tego przyzwyczailam i nie szukam rozrywek ale bardzo chcialabym miec przyjaciol tylko nie aiem jak to zrobic ale fakt ze ona powiedziala to az 2 razy przy calej klasie mam prawo podejzewac ze cos gada za moimi plecami zreszta wydaje sie taka ktora wszydtkich obgaduje xd
Dzisiaj musze napisac prace klasowa z matmy kartkowe z niemca i prace klasowa z fizyki wieksozsc nie jesy zalegla poprustu mam w termianrzu mysle ze na niemieckim i fizie bedzie freestyle bo mam z obu plus minus 2.50 i jk mi troche zejdzie to nadal bede miala 2 ale matme musze poproawic mam s niej 1 doslownie 1.00 mam 1 a rezta to niezaliczone kartkowki i wlasnie ta praca klasowa wlasnie mam w planie ja napisac dzisiaj bo ma najwieksza wage zesram sie i zamorduje
Ale mam prioem z informatyka w tamtej szkole byl taki wyluzowany pan a ta jest ta sama baba co z informatyki wyglada to tak ze ona daje zadanie i mamy robic po skonczenii mamy jej wyslac na email a ja ktora nic nie ogarnia na komputerach jeszcze jakis email zalozyc a ja mam straszne proboemy z robieniem tych emaily zawsze zapominalam hasla i muskalam robic jowe strasznie sie w tym mieszalam np na instagramie mam tule kont z innymi haslami ze to hit jak chce sie zalogowac na konkretne a nie znam hasla ani maila to loguje mnie na inne bo podalam numer zeby mnie zalogowac
Ogolnie z infy nie mam zadnych ocen i mysle ze ta nauczycielka sie nademna zlituje albo pogadam z wychowawczynia zeby sie nademna ulitowala
9 notes · View notes
mgarmagedon · 2 years
Note
What was smole reaction that Sides ran away grom he and sunny was vegetable? And is sunny still alive? Hope you have great day or night! And sorry for broken polish english, phone autocorection is fixed up
First of all wyluzuj ziom, sam mówię po polsku, więc nie masz się o co martwić /w\ i ja też życzę ci miłego dzionka lub wieczorka Secundo Smoke found out about that after few hours, when he saw, that KO try to call him... so he called back and... yk yk Even if he didn't care much for his kids, he tried to find his son with whole his might... but they never found Sides. And because of it, they realized they screwed up so hard! So since then, he trying to take care of his hospitalized son... I can also add that Ratchet also is helping KO with Sunny, so they became friends :3 And yes Sunny is still alive, but he can't move even for a centimeter and he's still aware of everything is happening around him.
Tumblr media
30 notes · View notes
perfekcyjne · 9 months
Text
Tumblr media
8.01.2024 r.
Tumblr media
Zjedzone : limit 0 kcal (fast)
Tumblr media
Nauka : polski
Tumblr media
Ostatnio niestety bez jogi, jakoś ciężki mi to zorganizować 😣😩
Myślę że jak waga pokaże mi to 61 kg to trochę wyluzuje. I stwierdze, że zostało mi 3 kg do imprezy. W końcu tam każdy będzie komentował tylko mnie 😩 (tzn. 17 luty )
Ale staram się jak mogę nie zapomnieć o nauce
Tumblr media
Waga w poniedziałek : 65.9
Waga we wtorek : 65.0
Schudłam 0.9 kg, zostało 3.1 kg
Tumblr media
2 notes · View notes
xnwxxxs · 2 months
Text
Wyluzuj, to zart😙
Tumblr media
zart kxrwa?
1 note · View note
sceptyk88 · 11 months
Text
Wyluzuj, „to tylko myśl”
Tumblr media
Na palcach dwóch rąk policzyłbym książki, które pomogły mi lepiej radzić sobie z takimi czy innymi trudnościami w życiu. Droga zen Alana Wattsa, Nerwica a rozwój człowieka Karen Horney, pisma Fromma, monografie Antoniego Kępińskiego, Teoria dezintegracji pozytywnej Kazimierza Dąbrowskiego... Pewnie znalazłoby się jeszcze kilka tytułów, nie ma tu jednak potrzeby tworzyć wyczerpującej listy. W ostatnich dniach poszerzyła się ona o kolejną pozycję — To tylko myśl autorstwa Amy Johnson.
Sceptycyzm towarzyszący mi w trakcie czytania pierwszych rozdziałów pozostał ze mną aż do końca, jednak — o dziwo — nie zdołał zneutralizować terapeutycznego wpływu tej książki. Komuś, kto nie interesuje się filozofią, łatwiej będzie przyjąć perspektywę promowaną przez autorkę. Kto jednak lubi od czasu do czasu zastąpić beletrystykę czymś bardziej wymagającym, nie da się tak łatwo przekonać do idei „niezmiennego, bezkształtnego sedna”, którym podobno w istocie jesteśmy, a które autorka przeciwstawia ulotnym, zmiennym przeżyciom tworzącym nasze doświadczenie.
Johnson czerpie pełnymi garściami z myśli dalekowschodniej — przede wszystkim z buddyzmu zen, taoizmu oraz hinduizmu. Doktryny te łączy następujący mit: w gruncie rzeczy wszyscy jesteśmy Brahmanem, któremu sprzykrzyło się bycie niepodzielną, wszechwiedzącą jednością (Bogiem), więc rozpadł się na niezliczoną mnogość odrębnych istnień, ponieważ życie w takiej postaci, w jakiej je znamy, jest bardziej ekscytujące. Niepewność związana z przyszłością nadaje istnieniu smak. Gdybyśmy wszystko z góry wiedzieli, znali każde swoje przyszłe posunięcie, a także każde posunięcie wszystkich innych żyjących istot, byłoby nudno. Dlatego Brahman postanowił grać ze sobą w ciuciubabkę — udaje, że nie wie, iż jest wszystkim, by gra mogła się toczyć. To jak seans kinowy — warunkiem osiągnięcia pożądanego efektu u widza jest pełna immersja, całkowite zanurzenie w tym, co dzieje się na ekranie. Widz zapomina, że to tylko film, i dlatego daje się wciągnąć w przebieg akcji.
Gdzieś z tyłu głowy wie jednak, że to tylko film. Podobnie Brahman dostrzega iluzoryczność świata (określanego w hinduizmie zasłoną Mai), rozpoznaje siebie w każdym stworzeniu („tat twam asi”) i dzięki tej świadomości może pozwolić sobie na swobodę ruchów, a nawet pewną dezynwolturę — zupełnie jak gracz eksplorujący wirtualną planszę, który nie boi się iść naprzód właśnie dlatego, że tak naprawdę siedzi w wygodnym fotelu i nic mu nie grozi. Takim „fotelem”, bezpieczną przestrzenią w chaosie życia jest wiedza o tym, kim się jest pod warstwą ulotnych przeżyć. Johnson nie nazywa tego czegoś Brahmanem, unika nomenklatury religijnej, postuluje jednak istnienie trwałej, niezmiennej, nienaruszalnej podstawy ludzkich doświadczeń, którą nazywa bezkształtną energią. Wszyscy nią jesteśmy, wcieleni w czasowe, przemijające i odrębne formy. Kiedy tracimy z oczu ten fakt, dajemy się terroryzować własnemu doświadczeniu, co doprowadza do szeregu problemów psychicznych.
Nie ukrywam, że najbardziej interesujące były dla mnie rozważania o funkcjonowaniu ludzkiego mózgu, oparte na neuronauce. Uświadomienie sobie mechanizmów rządzących umysłem — wykształconych ewolucyjnie, lecz niedostosowanych do współczesnych realiów — pozwala inaczej spojrzeć na własne natręctwa, nawykowe myśli, lęki, nałogi itd. To rzeczywiście działa. Mimo wszystkich zastrzeżeń, którymi można by podważyć znaczną część wywodu.
Główną obiekcję dałoby się sformułować w formie pytania. Czy mamy podstawy do tego, aby sądzić, że poza naszym zmiennym doświadczeniem istnieje cokolwiek innego? Zachodnia myśl filozoficzna porzuciła już przestarzały podział na to, co pozorne (zmienne, ulotne, nietrwałe), i na to, co stanowi istotę zjawisk (a więc na to, co trwałe, stabilne i wieczne). Platończycy upatrują tejże istoty w bytujących niezależnie od wszelkiego doświadczenia ideach, wcielających się w czasową, niedoskonałą, podlegającą rozpadowi materię. Dla chrześcijan, duchowych spadkobierców platonizmu, podłożem doświadczenia jest dusza. Ciało podlega zmianom, niszczeje, dusza zaś trwa wiecznie. Schopenhauer, który zaciągnął spory dług intelektualny u myślicieli Dalekiego Wschodu, zatytułował swoje opus magnum Świat jako wola i przedstawienie, umacniając dychotomiczny sposób myślenia o rzeczywistości. Z jednej strony mamy przedstawienia — a więc, najprościej rzecz ujmując, całość naszego doświadczenia z wykluczeniem komponentu wolicjonalnego — z drugiej zaś wolę, substrat zjawisk, rzecz samą w sobie. Nawet antymetafizyczny Nietzsche, protoplasta postmodernizmu, filozof, który zakwestionował istnienie rzeczy samej w sobie, nie uniknął metafizycznego uwikłania, zastępując schopenhauerowską wolę wolą mocy, będącą w jego przekonaniu podłożem wszystkich zjawisk. To jednak m. in. dzięki niemu filozofię XX w. zdominował dyskurs odżegnujący się od myślenia w kategoriach prawdy i fałszu (rozumianych tradycyjnie jako zgodność lub niezgodność sądu z obiektywnie istniejącą rzeczywistością), istoty i pozoru, fenomenu i rzeczy samej w sobie.
Pod tym względem książka Johnson wydaje się anachroniczna. Bazuje bowiem na koncepcie, który w zachodnim kręgu kulturowym został dawno zdyskredytowany. Twierdzenia o „niezmiennym, bezkształtnym sednie” ukrytym pod efemerycznym doświadczeniem trącą myszką. Trzeba jednak przyznać, że są bardzo sugestywne i nawet jeśli weźmiemy je w nawias krytyki wskazanych rozróżnień, efekt okaże się zaskakujący — rzeczywiście nabieramy większego dystansu do tego, co nam się przydarza. Choć to raczej zasługa fragmentów poświęconych ewolucyjnie uwarunkowanym narowom umysłu.
Bądź co bądź — lektura warta polecenia.
0 notes
wygnanawandabisbis · 1 year
Text
rozumiem bycie akorpionem i emo i wgl te sprawy, ale nie musisz od razi być tak potwornie spolaryzowany bipolarnie jakby wyluzuj
0 notes
fit-ojciec · 1 year
Text
Tumblr media
🧮Liczenie kalorii🧮 ➕Plusy ➕ Zaczniemy od plusów, ja jedynie wymienię 3, ale jest ich znacznie więcej. 🔹Łatwa kontrola tego, ile spożywamy tak naprawdę kalorii, co przekłada się na możliwość utrzymania/zmniejszenia/zwiększenia wagi bez większych problemów. 🔹 Dzięki temu, że wiemy ile co ma kalorii, możemy sobie pozwolić na wyskoczenie czasami ze znajomkami na 🍟maczka i 🍺piwo utrzymując dalej deficyt, co przekłada się na dalszy spadek wagi u osób odchudzających się. 🔹Od kilku lat mamy darmowe aplikacje do liczenia kalorii, są to m.in fitatu, myfitnesspal czy fatsecret. Te aplikacje wykonują za nas brudną robotę, my jedynie musimy wpisywać co jemy. Nawet osoby starsze są w stanie bez problemu posługiwać się nimi. ➖ Minusy ➖ Nie wszystko jest takie kolorowe, jakby się mogło wydawać, tak jak wszytko na tym świecie, wszystko ma swoje plusy dodatniego i 🔹PLUSY UJEMNE 🔹- tak też jest w przypadku liczenia kalorii. 🔹Często zdarza się, że ludzie obsesyjnie liczą wszystko co do grama, nawet nieistotny liść sałaty, który ma praktycznie 0 kalorii. Takie podejście, może być dla nas zgubne i prowadzi do niezdrowych relacji z jedzeniem. Weź na luz, nie wariuj jak zjesz 50 czy 100 kalorii więcej czy mniej, gdyż nie da się wszytkiego dokładnie obliczyć, ponieważ nawet producent ma prawo do 10% błędu podając informacje na etykiecie, więc jak masz podane na etykiecie 400 kcal/100g to może równie dobrze tam być 360 jak i 440kcal/100g - tyczy się to głównie produktów wieloskładnikowych. 🔹Chcesz być dokładna_y co do gram, przez co spędzasz dziesiątki minut na zastanawianiu się ile czego dać? Napiszę to samo co wyżej - wyluzuj, dziś zjesz trochę więcej to jutro zjesz trochę mniej, liczy się średnia. Bądź konsekwentna_u, a nie staraj się na siłę być perfekcjonistą - bo szybciej zrezygnujesz. 🔹 Idziesz na obiad do teściów? Na samą myśl o tym stresujesz się, bo nie wiesz jak to wliczyć? Masz dwie opcje;
Zjedz przez cały dzień troszkę mniej, zostawiając jakąś pule kcal na tą „uroczystość”/ nie licz tego dnia w ogóle, ale pamiętaj, żeby się nie przejadać
Wlicz sobie na oko - jest to moim zdaniem najlepsze wyjście i sam to praktykuje. 💥Podsumowując: liczenie kalorii nie jest dla wszystkich, u Ciebie może się sprawdzić, natomiast u Twojej mamy czy koleżanki już niekoniecznie, dlatego musisz spróbować i sprawdzić na sobie, czy przyniesie więcej plusów czy minusów.
#liczekalorie #infografika #wiemcojem #zdroweodżywianie #stres #motywacjadodziałania #obiad #zdrowejedzenie
1 note · View note
kiss-my-neck · 2 years
Text
Tumblr media Tumblr media Tumblr media
Czasami chwila wytchnienia, bo organizm nie daje rady i mówi ,,dosyć, wyluzuj, to nie sprint, a maraton”
1 note · View note
starberriemilk · 2 years
Note
To był czar, niczym sen, który do świata żab przeniósł mnie. 😁😁😁 Eh mój pech - nie mam nic, wyluzuje skoro mam tutaj tkwić. 😌😌😌Mam przyjaciół, wrogów też. Przyjemniej jest tu z każdym dniem. Ropuch, traszek tłum, zaraz będzie wielki szum. 😝😝😝Powiem tak, co tu kryć, ja chyba lubię tutaj być. Nie boję się. Nie boję się. Tu ułożyć sobie staw, gdzie zapach bagien oraz traw. Nie boję się. Nie boję się. I choć to dziś nie powinno być wcale mnie. Dziwnie jest, lecz nie boję się. (Bardzo przyjemna piosenka, mam tylko nadzieję że ktoś przyłoi ostre solo na gicie. No to siup.) Nie boję się. Nie boję się. U siebie czuje się tu, choć jakby we śnie. Jadu bzów już nie boję się. Srogich cięg już nie boję się. Kleszczy kłów też nie boję się. No i ja już nie boję się.
THEO I PROMISE YOU I'LL WATCH AMPHIBIA SOON PLEASE STOPO HARRASSING ME 😭😭😭😭😭😭
1 note · View note
pio73 · 5 years
Text
To tylko życie. Skończy się zanim się zorientujesz.
/MePrzemko/ @pio73
YT: The Dark Przemko
182 notes · View notes
Text
A teraz mała wstań, zrób najlepszy makijaż jaki potrafisz i nie waż się pokazać nikomu że coś rozpierdala cie od środka.
407 notes · View notes
kruczymasaz-blog · 5 years
Photo
Tumblr media
Magia świąt i baniek chińskich 🥳❄️🌨️🧖‍♀️🙏☃️ #warsaw #warszawa #poland #happy #massage #masaż #masażysta #massager #spa #relaks #relax #relaxing #chillout #chill #wyluzuj #spokój #wellness #regeneracja #followme #zdrowie #bankichinskie #job #praca #magiaświąt #święta #swieta (w: Bielany dzielnica Warszawy) https://www.instagram.com/p/B6a2YF9HSnb/?igshid=1if7pcop55t7r
0 notes
streskiler · 5 years
Photo
Tumblr media
Spinasz się? Jeśli tak, to przypomnienie jest dla Ciebie. Jeśli nie, zapisz je sobie na później, by w stresującej sytuacji, w pracy, w szkole lub po prostu pod koniec dnia zrobić to proste ćwiczenie: ⁠⠀ 1. Rozluźnij szczękę⁠⠀ 2. Rozluźnij ramiona⁠⠀ 3. Wypuść powietrze i poczuj się miękko jak żelka 😁⁠ Nie trzymaj niepotrzebnego napięcia. .⁠⠀ #rozluźnienie #wyluzuj #wrzućnaluz #luz #luzak #chill #czill #wycziluj #ćwiczenie #relaks #relaksacja #zrelaksujsię #relaksujsie #relax #spokój #praca #dzieńwpracy #stresujące #stresujesię #nerwy #tonienamojenerwy #denerwujesię #problem #zdenerwujesię #denerwowaćsię #opanowaćemocje #opanowaćnerwy #psychologia #ćwiczeniarelaksujące #ćwiczeniarelaksacyjne (w: Cake Your Stress) https://www.instagram.com/p/B1dWp4XI3tO/?igshid=8xwmpl1kpc9s
0 notes