#stodoll
Explore tagged Tumblr posts
Text
I recently saw a YouTube video from a collector who rebodied her Yeolume doll on a Stodoll LF body. Since I am incapable of seeing a new rebodying option for Pullip family dolls and NOT trying it I of course had to get a Stodoll body to try it out. I think the result is super cute although I am biased as I always think Yeolume is cute.
The doll in the middle is on the Stodoll body, on the right is the Obitsu 22 and on the left the YMY 22 (the hair is a little messy):
The Stodoll body is obviously very curvy so I’ve had to find some curvy Barbie clothes that will fit for now:
I am officially obsessed with this look.
Edited to add: the body also comes with a bunch of different hands and a stand.
#dolls#doll#pullip#pullip doll#custom doll#custom pullip#custom dolls#yeolume doll#custom Yeolume doll#Stodoll
118 notes
·
View notes
Text
Kłykcie Środkowe?
Patrycja Łuczak, 26.06.2024
Wielu czytelników może pamiętać dwa związane z ptakami incydenty, jakie miały miejsce w Kłykciach Lewych w ostatnich miesiącach. Chodzi, rzecz jasna, o ucieczkę papug z manufaktury pasztetów G.Z. PADALECKI & CO SP. ZO.O., oraz proces o zniesławienie wytoczony kawce o imieniu Grzegorz przez lokalnego speleologa Lamberta Sójkę. Przypominamy, że zbiegłe papugi całą zimę i wiosnę spędziły w stodole pana Klemensa w Kłykciach Prawych, natomiast kawka o imieniu Grzegorz nie stawił się na swoją rozprawę i od pewnego czasu był uznany za zaginionego.
W ostatnich dniach, cała ptasia ferajna schroniła się na opuszczonej działce przy przystanku autobusowym, na granicy Kłykciów Lewych i Prawych. Dziś rano, Grzegorz oraz Alejandro (przywódca papug) ogłosili, skrzecząc z dachu okupowanego przez siebie pustostanu, że zakładają Kłykcie Środkowe. Uciekinierzy stwierdzili, że w ich "nowej, autorskiej wsi" panuje anarchia i nie obowiązują żadne prawa. Jeżeli ktoś chciałby uzyskać obywatelstwo, będzie musiał udowodnić swoją lojalność. Nie podali niestety, w jaki sposób.
Póki co, żaden z przedstawicieli władz Kłykciów Lewych i Prawych nie skomentował sytuacji.
#kłykcie#kłykcie lewe#kłykcie środkowe#polska wieś#polska#wieś#poland#polish#polblr#polski tumblr#polish tag#polishcore#polishposting#polskaposting#polandposting#oc#oc writing#mockumentary#parody#unreality
19 notes
·
View notes
Text
Jutro do mn przyjeżdża 1 raz mój chlopak😼 nmg się doczekać będzie zajebiscie jak zawsze, kilka godzin posiedzimy u mnie a później idziemy się spotkać ze znajomymi. Mam tylko nadzieję że nie pomyśli sobie nic złego o tym jak mieszkam itp. Kiedyś usyszlaam od typa z klasy ze mieszkam w stodole, pewnie przez to mi teraz glupio. Powiem tylko że nigdy nie był u mnie w domu, a dom w środku wygląda znacznie lepiej niż na zewnatrz
#az do kosci#bede motylkiem#blogi motylkowe#chce byc perfekcyjna#chudosc#glodowka#nie bede jesc#bede lekka#lekka jak piórko#lekkie motylki
7 notes
·
View notes
Text
Wedding
Canon EOS R6, RF50mm F1.2 L USM
[EN] The couple is dancing in the glow of the lights. A charming wedding in a rustic barn.
[PL] Państwo sobie tańczą w blasku światełek. Urocze wesele w wiejskiej stodole.
#photography#fotografia#photographer#photo blog#photographers on tumblr#mazury#portrait#portret#wedding#ślub
5 notes
·
View notes
Text
Siemanko
Wstałam rano, ogarnęłam co miałam do ogarnięcia i pojechałam do sklepu. Później wróciłam i zaczęłam zamawiać potrzebne rzeczy online bo wtedy w Leroyu mam darmową dostawę kurierem. Jak w sklepie chciałabym zamówić transport to takie coś kosztowałoby mnie 700 zł. Ktoś zdecydowanie spadł z rowerka ustalając taką cenę. Za 700 zł to ja mam drzwi i lustro podświetlane 🙄
Skończyłam trylogie Ukryte Dziedzictwo Ilony Andrews smażąc się w słońcu zajadając przy okazji czereśnie. Chyba przez całe życie nie zjadłam ich więcej jak w to lato tutaj.
Moja ocena książek? Hmm 7/10. Jest to Kryminalne (zagadki Houston) urban fantasy i wątek zarówno magii jak i samych spraw do rozwiązania trzyma wysoko poziom. Ani razu nie wpadłam na to jak rozwiąże się dana sprawa a to duży a wręcz ogromny plus. Z reguły już w połowie książki wiem jak się temat zakończy. Akcja leci na łeb na szyje nie pozwalając nam się nudzić przez co każdy tom „połyka się” siedząc jak na szpilkach. Bohaterowie? Są okej. Nie jacyś wybitni i powiem szczerze poza kilkoma głównymi postaciami reszta wydaje się blada. Oczywiście zapamiętuje osobowości, ale czy będę pamiętała ich imiona jak w przypadku poprzedniej sagi Magia/Kate Daniels? Nie sądzę. Czy wrócę ponownie do tej trylogii, jeśli nie pojawią się kolejne tomy? Zapewne nie dlatego też wystawiłam na olx. Szczerze mówiąc powinien być jeszcze jeden tom bo końcówka trzeciej części została upakowana i potraktowana w moim odczuciu po macoszemu. Lepiej by się to prezentowało a epilog mocniej by wybrzmiał. No i opisy przez główną bohaterkę mężczyzn albo raczej jednego konkretnego samca sprawiały, że wywracałam oczami. Zdecydowanie za dużo wulgarnego seksizmu odwróconego bo erotyką bym tego nie nazwała. No po prostu było to już męczące a wręcz czasami niesmaczne dla mnie. A nie jestem jakoś przesadnie cnotliwa w końcu jedną z moich ulubionych serii jest ta gdzie wróżki zabijają seksem xD
Przez resztę dnia rozwiązywałam Sudoku. Odkryłam je w szkole średniej i po pewnym czasie cała klasa rozwiązywała je na lekcjach bądź przerwach tak się wkręciliśmy. Zatem siedziałam na leżaku w bieliźnie wysmarowana kremem z filtrem z kapeluszem na głowie oraz okularach na nosie niczym stara dewotka nad morzem xD
Ogród pomimo suszy ma się nieźle. Dzięki palącemu słońcu i braku deszczu nie będę kosić trawnika by nie zmienić podwórka w pieprzoną pustynie. Pomidorki rosną, na ogórkach oraz dyni pojawiły się pąki z kwiatami :)
Agrest oraz maliny dojrzewają. W sumie nie mogę się doczekać już stycznia oraz lutego kiedy zacznę wysiewać nasiona warzyw oraz kwiatów ozdobnych. Bardzo mnie to uspokaja i satysfakcjonuje.
Koty buszują i świrują na podwórku. Zezol nadal jest największym na świecie tchórzem, ale powoli już się przyzwyczaja. Uszaki też mają się dobrze. Jerry na mnie tupie choć śpi ze mną w łóżku a Ruda codziennie rano usiłuje wcielić w życie teorie wielkiej ucieczki. Najpierw zaczepia mnie, gdy sprzątam, zaczynają się buziaczki i przytulaski po czym nagle zrywa się, łapie w zęby szufelke (zawsze jak jest już pełna) i rzuca nią w nerwach. Gdy ja sprzątam powstały syf ona ucieka z pokoju.
Już miałam nadzieje, że strażacy nie przyjdą. Zjawili się chwile po 19 i z uśmiechem zaprosili mnie na imprezę. Na loterie w ramach fantu dałam hiszpańskie, czerwone wino. Ucieszyli się niezmiernie. Zatem jutro punkt 15 idę na imprezkę… Trzeba się przywitać. No i panowie zachęcali mówiąc, że będzie jedzenie, muzyka i piwko. Generalnie nie mam nic przeciwko takim akcją. Nawet uważam je za urocze i fajne, ale po prostu wiem, że psychicznie będę wykończona po takim natężeniu bodźców. Jednak trzeba die zapoznać na wypadek, gdyby mi się dom spalił czy dach zerwało a kto wie? Może panowie z osp będą mnie wycinać z Toyoty jak przykurwie w drzewo przy drodze
Nie pochwaliłam się Wam, ale podczas tego długiego ataku depresji, gdy się nie odezwałam narwałam czereśni i porzeczek na opuszczonym gospodarstwie. Znalazłam u siebie w stodole tzw. balon i postanowiłam spróbować sił w zrobieniu wina. Zobaczymy co z tego będzie :) to taka próba generalna przed jesiennym zbiorem winogrona co mi rośnie na podwórku. Odkąd go podlewam zwiększył już objętość dwukrotnie a obrodziło go zdrowo. No a skoro balon leżał, owoce miałam za darmo to szkoda by było nie wydać tych 8 zł z hakiem na cukier oraz drożdże winiarskie.
Staram się nie świrować. Nie jest to proste. Na szczęście tata ma wywalone na moją dietę albo raczej po prostu tego nie komentuje zbytnio. Za to dużo ze mną rozmawia by mi depresja zbyt mocno nie dokuczała. Czasem specjalnie co chwile znajduje dla mnie „bojowe zadanie” po czym pyta czy dzięki temu poczułam się użyteczna. Z reguły dzięki temu jest mi lepiej. Dziś i wczoraj czuje się jakbym była w letargu. Wiele rzeczy robie machinalnie po czym idę sprawdzić czy to zrobiłam bo nie pamiętam. Na drugie mam skleroza a na trzecie alzheimer.
Czuje się średnio. Mam ochotę przestać brać leki, ale łykam dalej. W środę mam wizytę u psychiatry. Chyba pójdę stacjonarnie, jeszcze zobaczę… Staram się ze wszystkich sił a i tak mam wrażenie, że to wszystko jak krew w piach.
Jeśli chodzi zaś o jedzenie. Dziś wleciało z pół kg czereśni i wypiłam mały truskawkowy kefir. Ruszać się zbytnio nie ruszałam. Było mega gorąco a ja głównie smażyłam dupsko na kolor karmelowy na słońcu. Chciałabym pójść na jakiś spacer, ale boje się, że gdzieś padnę w polu bądź w lesie z przegrzania. Zbyt często robi mi się ciemno przed oczami, gdy wykonam gwałtowniejszy ruch. Mało śpię ostatnio. Po prostu chodzę spać zbyt późno bo wiecznie brakuje mi dnia. Od 09 do 14 sierpnia będzie największa kumulacja „spadających gwiazd” zatem spać będę jeszcze mniej. Wczoraj robiłam test. W nocy jest ciemno jak w… nie powiem czym. Ta jedna śmieszna latarnia nie robi dużego zanieczyszczenia światłem i widać pięknie gwiazdy oraz całe konstelacje. Będę zatem opatulona, wypiekana sprejem na komary siedzieć na huśtawce i odsypiać za dnia
32 notes
·
View notes
Text
06-05-2023
Hej wam u mnie spoko jakoś ostatnio brak weny do pisania. Bo było malowanie pokoju sprzątanie po malowaniu, majówka w sumie pracująca zrobiona jest mała grudkę do kurczaków bo się legły Boże wylęgły się 3 z tego zostaną 2 bo to silne wskoczyło do tych słabych i jedno podziobało dramat, co za rok kolejny słaby rok z kurczakami a wcześniej to wylęgały nam się wszystkie albo tylko 2 się nie wylęgły tu no słabo w pon musimy dokupić bo i tak mają sztuczną kwokę i temu jednemu mocnemu się samemu nudzi. 3 maja mieliśmy wizytę gości lepiej by w ogóle nie przyjeżdżali bo to szkoda nerwów jest normalnie nie reagowałam na zaczepki, mogli pow, że nie przyjadą bo i tak na obiad nie jechali a tak niesmak znowu pozostał oby następna wizyta była około lipca bo to nie na moje nerwy. Jak bym wam opowiedziała co kuzynka za dyrdymały powymyślała to byście powiedzieli WTF. Pieczarki rosną druga tura jak na razie jest ok. Czuje się zmęczona od południa pada ale plan minimum na dzisiaj wykonany posprzątałam stodołę i tam umieściłam gęsi bo zamęczyły jednego perlika i ten zdechł, gąsior jest agresywny bo gęś niesie jajka a kurnik mam za mały więc mają nowy dom nową grudkę dla siebie by po całej stodole nie wędrowały. Przywykłam do nich i szkoda mi ich zabijać a są lepsze niż pies jak ktoś obcy wejdzie mi na podwórek to one alarmują bo pies jak kogoś zna to nie szczeka a te gęgają na każdego. Tyle z rewelacji u mnie ani dobrze ani źle.
13 notes
·
View notes
Text
What do you say to someone who leaves the door open after coming in?
(in Poland it may also be: "Urodziłeś się w stodole / w cyrku?" - "Were you born in a barn / in a circus?")
#linguistics#so different yet so alike#though I don't know what my first thought would be after suddenly hearing: 'We're not in a church!' or 'Are you from Madrit?!' 😆😂🤣#linguist humor
14 notes
·
View notes
Text
i usually don't know why i feel like setting something on fire every time i see a url in my first language on this site but then some bitch comes to my blog reblogs my posts and calls it "nonsense" and "nothing exciting" puta madre ja ci kurwo dam nic ekscytującego trochę kultury w internecie chowali cię w stodole czy co xD dawaj na solo co cykasz się chodź będziemy się bić na gołe klaty
0 notes
Text
funny how w rzeczywistości jest raczej na odwrót, co dobrze nam pokazuje scena w ostatnim odcinku, w której jp dwa razy pyta się Żmiji czy jest z nimi w stodole inny syn szlachcica niż Stanisław. no bo zasadniczo jednak najważniejszy (i ostatecznie jedyny naprawdę ważny) jest pierworodny.
has someone already done this or
1K notes
·
View notes
Video
youtube
Spaleni żywcem w stodole. Jak doszło do bestialskiego mordu?
0 notes
Text
I ordered another StoDoll body for my Yeolume dolls, but in the meantime I decided to try the one I have on my Yeolume custom from Nina’s Dolls. The outfit is one intended for a curvy Barbie and it actually works pretty well on this body (I have shoes that fit this body but none that look good with this outfit fit so pardon the bare feet):
5 notes
·
View notes
Text
Kryzys zażegnany
Patrycja Łuczak, 11.10.2023
W nawiązaniu do informacji z zeszłego tygodnia, dotyczącej ucieczki papug z manufaktury pasztetu. Z radością informujemy, że jako iż sytuacja została rozwiązana przez władze lokalne, można już bezpiecznie opuszczać schronienia. Przypominamy, że w zeszły czwartek z lokalnej manufaktury pasztetów G.Z. PADALECKI & CO SP. ZO.O uciekła grupa niebezpiecznych, uzbrojonych ptaków przeznaczonych na składniki pasztetu. Papugi co prawda nie zostały ujęte, jednak wygląda na to, że osiadły na dobre w stodole pana Klemensa w Kłykciach Prawych, a jak to mówią: "czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal". Właściciel firmy wciąż odmawia wzięcia odpowiedzialności za spowodowane zagrożenie, natomiast Wójt i radni ogłosili, że z radością odbiorą laury za jego zneutralizowanie.
#kłykcie#kłykcie lewe#polska wieś#polska#wieś#poland#polish#polishcore#polblr#polski tumblr#polishposting#polskaposting#polandposting#polishtag#oc#oc writing#mockumentary#parody
9 notes
·
View notes
Text
Door handle
Canon EOS R6, EF 24-105mm f/4L IS USM
f/4.0, 73mm, 1/160s ISO 320
24/04/2021
[ENG] This is a photo from a wedding. The wedding took place in a barn, the kind of barn that was originally prepared as a wedding venue. I reached for the doorknob, wanting to enter the room. That's when I noticed something hanging from it. I took a step back. I took a photo. I went inside. It's important to notice such small details. Of course. Maybe I could have taken a better picture. Nevertheless, in a hurry, I might have missed it too.
[PL] To zdjęcie z wesela. Wesele odbywało się w stodole. Takiej stodole która od początku była przygotowana jako miejsce do organizacji wesel. Chwyciłem za klamkę chcąc wejść do pomieszczenia. Zauważyłem wtedy, że coś na niej dynda. Zrobiłem krok w tył. Zrobiłem zdjęcie. Wszedłem do środka. Ważne jest, żeby zauważać takie małe detale. Oczywiście. Pewnie można byłoby zrobić lepsze zdjęcie. Nie mniej jednak idąc w pośpiechu mógłbym to też przegapić.
#photography#mazury#fotografia#photo blog#photoart#photographer#photographers on tumblr#photooftheday#my photos
3 notes
·
View notes
Text
Siemanko!
Wstałam rano, wzięłam leki, nakarmiłam zwierzyniec i generalnie poranek miałam spokojny… Dopóki przez otwarte okno nie wpadła mi do pokoju Jaskółka. Poprosiłam by tata ją złapał i po krótkim głaskaniu po łebku została wypuszczona. Mają gniazdo w stodole i w ogóle generalnie dużo ich w mojej okolicy :)
Później pojechałam do sklepu zaopatrzyć się na weekend w materiały budowlane oraz spożywkę. Akurat przestało kropić, więc zabrałam się za ogarnięcie Toyoty. Ostatni raz była myta miesiąc temu a o wnętrzu nawet nie będę wspominać. Teraz jest elegancko :)
Ogólnie nie miałam dziś za dużo do roboty. Podlać musiałam jedynie rośliny stojące w altance. Zamówiłam też jagodę kamczacką bo sąsiadka dała nam miseczkę owoców z jej krzaczka i bardzo mi posmakowała. Wole oczywiście borówkę, która już w ilości 4 krzaków rośnie w ogrodzie, ale ta też się przyda :) #JestemRolnikiemXD
Później, gdy wyszło słońce posiedziałam na ogrodzie i skończyłam DarkFever. Wczoraj przyszedł kurier i poza roślinami przyniósł mi również nową trylogie do oczytania
Uwielbiam małżeństwo publikujące pod pseudonimem Ilona Andrews. Pokochałam ich przy okazji 10 tomów historii o Kate Daniels - serdecznie polecam to Urban Fantasy! Świat pełen magii, wampirów, zwierzołaków po brzegi wypchany postaciami, których nie da się nie zapamiętać :) spodziewam się, że ta trylogia mnie nie zawiedzie. Od jutra będę się zaczytywała i dam znać co o tym wszystkim myśle.
Z tatą pojechaliśmy do portu na pizzę. Zjadłam dwa kawałki i wypiłam piwo zero arbuzowe. Wpadło sporo kalorii, ale nie będę świrować biorąc pod uwagę, że tak rzadko sobie na coś takiego pozwalam. Później spędziliśmy kilka godzin nad Jeziorskiem rozmawiając oraz siedząc w przyjaznej ciszy każde zatopione we własnych myślach. U mnie dziś było spokojniej, niż ostatnio. Chociaż miałam przebłysk by rozbić szklankę z piwem i zrobić sobie nią krzywdę. Okropne są te myśli pojawiające się z dupy.
Teraz się czuje jak matka na plaży. Siedzę na leżaku i obserwuje swoje dzieci. Jedno kopie w piasku dół do Chin bo skądś trzeba brać paczki a AliExpress opodatkowane a drugie obmyśla plan przejęcia kontroli nad światem 🤷🏼♀️
Generalnie jest radość. Biegają po podwórku, przewracają się, ganiają i w ogóle są całe happy.
Na szczęście brak jakichkolwiek ptaków drapieżnych w okolicy pozwala mi je wypuszczać luzem po podwórku. Jest ono szczelne i nie ma z niego drogi ucieczki a i tak zawsze są pod moim nadzorem. Najlepsze jest to, że królika tak naprawdę nie złapiesz jeśli sam tego nie chce. Dlatego wypuszczam je zawsze na dwie, trzy godzinki i po kilkuminutowej „gonitwie” daje radę je capnąć na ręce.
Ogólnie dzień nie był zły. Jeden z lepszych od kilku dni. Oby więcej takich. Generalnie nadchodzi etap remontu gdzie nie będę miała w czym pomagać. Na drabinę nie wejdę by robić stelaż pod podwieszane sufity ze względu na lęk wysokości. Tak naprawdę pomóc będę mogła dopiero, gdy zaczniemy kłaść panele i płytki bo to potrafię całkiem nieźle. Robić gładzi czy malować ścian nie będę bo dużo lepiej ode mnie robi to mój tata. Będę miała więcej czasu dla siebie zatem podejrzewam, że będę chodziła na spacery i może nad jezioro popływać. Wszystko zależy od mojej głowy bo jak będą pojawiać się częściej, niż rzadziej złe myśli to nie będę ryzykować samotnych spacerów.
18 notes
·
View notes
Text
18-01-2023
Hej wam u mnie jest ok w sobotę i wczoraj woziłam ekogroszek ze stodoły do kotłowni w piwnicy nanosiłam się tym worków a zwiozłam 2,5 tony i drugie tyle zostało w stodole o dziwo nie bolą mnie ręce ani nogi trochę plecy ale szybkie nastawienie i przeszło mi. Dzisiaj za to sypie u mnie śnieg i w ogóle jest nie ciekawa pogoda. Teraz robię obiad dzisiaj grzybowa a później będę oglądać serial biały lotos a co u was?
11 notes
·
View notes
Text
5. cervna 2024
Postel s nebesy, primo ve stodole, obrovska, sice trochu tvrda, ale vonava senem. Spim nad vratama, kde je krasnej jemnouckej pruvan. I odpoledne to bylo pospanicko.
Tahle fotka je spis jen situacni, krasnej ranni vyhled, co vic chtit.
0 notes