#patrząc w gwiazdy
Explore tagged Tumblr posts
helengie · 2 years ago
Text
Kubek "Deszcz meteorów" dostępny na Cupsell.pl
0 notes
panikea · 10 months ago
Text
Kobietom brakuje spacerów nocą po parku, gdy on częstuje ją piersiówką z whisky, rozmawiają, a później jest buzi, który trwa przez wieczność i się nie nudzi. Kobietom brakuje spotkań, kiedy on wsiada w samochód, jedzie przez kilka godzin tylko po to, aby się z nią zobaczyć przez 15 minut, a później się całują i on musi już wracać. Kobietom brakuje chwil, gdy on bierze jej dłoń, pakuje ją do samochodu i jadą razem po to, aby zjeść bułkę na plaży i popić kefirem, a następnie poturlać się razem po piasku. Kobietom brakuje spontaniczności, gdy nagle skręcają do nieznanego bloku z wielkiej płyty, wchodzą na dach i piją tam piwo, patrząc w gwiazdy. Kobietom brakuje wspomnień, w których on i ona przez trzy dni siedzą w zabałaganionym mieszkaniu, wśród pudełek po pizzy, przenosząc się tylko między łóżkiem, kuchnią, a wanną, słuchając muzyki i rozmawiając. Kobietom brakuje takiej odwagi mężczyzny, gdy mówi jej: „Śniło mi się dziś, że tańczyliśmy. A później włącza muzykę w telefonie i rozkazuje: „muszę z tobą zatańczyć tu i teraz!”. Aha – naukowe badania udowodniły, że mężczyźni, którzy gotują uprawiają więcej seksu. - Piotr C. Związki - instrukcja obsługi
136 notes · View notes
demonityle · 2 years ago
Text
Patrząc w gwiazdy myślałem tylko czy może i ty teraz w nie patrzysz
568 notes · View notes
anse81 · 1 month ago
Text
Ktoś, kto był częścią Twojego życia, nagle z niego zniknął? Czujesz, jakby kawałek świata, który znałeś, nagle się zawalił? To ból, który wydaje się nie do zniesienia. Zagubienie przeplatane smutkiem i pustką. To mrok na niebie, który przysłania gwiazdy.
Znasz to uczucie, gdy wokół Ciebie wszystko wydaje się marnieć, a Ty nie wiesz dlaczego? Czasami, podobnie jak chwasty w ogrodzie, są osoby w naszym życiu, które, choć wydają się nieodłączną jego częścią, w rzeczywistości stopniowo podcinają nasze korzenie. Nie zauważamy tego od razu, ale ich obecność, przez swoją toksyczność lub ciągłe krytykowanie, powoli nas ogranicza.
Teraz, gdy tej osoby nie ma, odczuwasz pustkę. Ale ta pustka to tak naprawdę przestrzeń do wypełnienia czymś nowym. To Twoja szansa, by oddychać pełnymi piersiami, na nowo spróbować odkryć kim jesteś. To czas, by odzyskać kontrolę nad swoim życiem i przestać być w cieniu kogoś innego.
Patrz na to jak na nowy początek. Teraz możesz zrobić krok naprzód, nauczyć się czegoś nowego o sobie i w końcu pokochać również siebie.
Nie zapominaj o bólu, ale nie pozwól mu dyktować Twojego życia. Jestem pewna, że masz w sobie siłę, by to przetrwać i pójść dalej. Każde rozstanie, każde zakończenie to również zaproszenie do czegoś nowego. Gdy jedna droga się kończy, wkraczamy na następną.
Zatrzymaj się teraz na chwilę i pomyśl: może wszystko dzieje się z jakiegoś powodu. To rozstanie, choć teraz wydaje się być pełne bólu i smutku, być może uratowało Cię przed czymś znacznie gorszym w przyszłości. Może było to coś, co musiało się wydarzyć, aby ochronić Cię przed jeszcze większym cierpieniem.
CZASEM ŻYCIE ZAMYKA PRZED NAMI DRZWI, ŻEBY OCHRONIĆ NAS PRZED TYM, CO ZNAJDUJE SIĘ ZA NIMI
Często w życiu nie widzimy całego obrazu w danym momencie. Trudno jest zrozumieć, dlaczego pewne rzeczy się dzieją, zwłaszcza gdy są one bolesne. Ale z czasem, patrząc wstecz, możemy dostrzec, że te trudne momenty były punktami zwrotnymi, które kierowały nas na lepsze ścieżki, które uchroniły nas przed dalszym bólem. Może to był sposób, w jaki życie powiedziało Ci: „Mam dla Ciebie coś lepszego, coś, co sprawi, że będziesz szczęśliwszy, zdrowszy, silniejszy.”
I pamiętaj, czas to nie tylko lekarz, ale i nauczyciel. W miarę jak dni będą przemijać, ból, który odczuwasz, zacznie zanikać. Każda chwila smutku, każda łza, która spadła po Twoim policzku, nie była daremna. Z czasem ból zacznie ustępować, a Ty zaczniesz widzieć jasne strony tej sytuacji.
Zauważysz, że to rozstanie coś zabrało, ale przyniosło coś nowego. I że teraz jesteś w miejscu, które jest bezpieczniejsze, zdrowsze i bardziej pełne miłości niż kiedykolwiek wcześniej.
3 notes · View notes
kaktus-kociedramki · 6 months ago
Text
Upór przeciwko śmierci (Klan Modliszki)
Tumblr media
Ciągła choroba sprawiała, że atmosfera w Klanie Modliszki bywała napięta. Ziębia Zguba bardzo zdziwiła się, kiedy Złota Rzeka warknęła na nią, zamiast przyjąć posiłek. Nie dość, że ciężko pracowała, to jeszcze nie okazywano jej żadnej wdzięczności. Kiedy jej cierpliwość dojdzie do kresu?
– No już, dziewczyny, spięcia nam nie pomogą. – Zlepione Futro także czuł się przemęczony. Zdecydowanie nie był typem przywódcy, jednak z chorą Ciernistą Gwiazdą oraz Mokrą Blizną, on musiał jako-tako przejąć stery. Wewnętrznie jednak, jedyne czego pragnął, to zwinąć się w kulkę nieszczęścia, której wszyscy dadzą spokój. – Wychodzę po zioła. Przepraszam, że Cię o to proszę, Ziębia Zgubo, ale czy mogłabyś się w tym czasie zająć obozem?
– Chyba nie mam wyboru... – Zięba westchnęła, uśmiechając się lekko do przyjaciela. Starała się zignorować obecność Złotej Rzeki.
– Ale... wróć szybko, dobrze? – dodała, troszkę ciszej.
– Zrobię co w mojej mocy – obiecał Zlepek, wychodząc z leża medyków. Miał tylko nadzieję, że te dwie nie skoczą sobie do gardeł...
Samotne wycieczki po zioła stały się normą i Zlepione Futro coraz częściej zastanawiał się, czy nie przydałby mu się uczeń. Troska często wykazywała duże zainteresowanie ziołami i medyk pokładał pewne nadzieje w córce Ciernistej Gwiazdy. Wiedział, że nie powinien się nastawiać, ale było to bardzo trudne. Zresztą, kto patrząc na dwójkę radosnych kociąt nie myśli o ich przyszłości? Jaką rolę będą kiedyś spełniać w klanie?
Tumblr media
Teraz jednak nie to było priorytetem. Musiał odnaleźć odpowiednie zioła, żeby pomóc członkom jego klanu. Złota Rzeka i Ciernista Gwiazda z każdym dniem czuły się coraz gorzej i Zlepione Futro spoglądał na nie z niepokojem. Nie chciał, by liderka straciła życie, ani aby klan stracił Złotą Rzekę. Była zdolną wojowniczką oraz wspaniałą matką, a także po prostu ważnym członkiem ich społeczności, nawet jeśli ostatnio bywała nerwowa. Dla Zlepionego Futra wszyscy byli ważni. W końcu jako medyk jego zadaniem było opiekować się całym klanem, jak własnymi kociętami.
Nareszcie dotarł na miejsce, gdzie mógł zebrać odpowiednie zioła. Przeszukując las, niemalże oniemiał, widząc roślinę, która znajdowała się przed nim.
– C-cudopłatek... – wybąkał na głos, w głębokim zdziwieniu. Kwiaty tej rośliny mogły pomóc kotu, który jedną nogą stąpał wśród Gwiezdnych... Mogły pomóc, jeśli inne metody leczenia zawiodą. Nie wiele myśląc, zabrał się do zbierania roślin.
Tumblr media
Udało mu się również zebrać trochę lawendy, która także mogła okazać się pomocna. Był bardzo zadowolony, gdy wrócił do swego leża, dopóki nie usłyszał Ciernistej Gwiazdy zanoszącej się kaszlem. Niemal wypuścił zbierane zioła z pyska, podbiegając do liderki, która zaczęła pluć krwią.
– C-cierń! – zawołał, docierająć do niej. Leżący obok Nakrapiany Nos patrzył na swoją partnerkę z przerażeniem. Zlepione Futro czuł, jak jego krew przepełnia adrenalina. – Wszystko będzie dobrze, Ciernista Gwiazdo. Załatwię to... – obiecał, sięgając po cudopłatek.
– N-nie... – zaprotestowałą słabo, wciąż kaszląc – k-klan... zostaw dla... k-klanu...
– Jesteś częścią klanu, mysi móżdżku! – Nie przejmując się tym, jak zwraca się do przywódczyni, wepchnął jej papkę z rozdrobionego kwiatu do pyska. – Każde Twoje życie jest ważne... – dodał cicho, patrząc, jak kaszel ustaje, a Ciernista Gwiazda zapada w sen, z równomiernym oddechem...
– Co z nią będzie? – zapytał przerażony Nakrapiany Nos. Zlepione Futro westchnął, po czym uśmiechnął się delikatnie.
– Skopie mi tyłek, jak tylko się obudzi – odrzekł, a wojownik zaśmiał się słabo. – To Cierń, prędzej jeże zaczną latać, niż ona sobie nas odpuści... Jak wredna by przy tym nie była. Idź spać. Wiesz, że jest silna. – Uśmiechnął się do Nakrapianego Nosa pokrzepiająco, wskazując głową na leże znajdujące się nad liderką. – Sam również potrzebujesz odpoczynku, pamiętaj o tym. Bardzo jej na Tobie zależy – zapewnił, po czym odszedł, by uporządkować swoje zioła.
Tumblr media
3 notes · View notes
niechciaana · 2 years ago
Text
Chciałabym, aby było więcej ludzi potrafiących spędzać czas w ciszy. Nie musimy ciągle czegoś mówić, po prostu bądźmy. Idźmy na spacer i popatrzmy na gwiazdy, w ciszy. Posłuchajmy dźwięków natury czasami patrząc w swoje oczy. Cisza jest przepiękna i często mówi najwięcej.
45 notes · View notes
strefarozmyslenally · 2 years ago
Text
Nie płacz marynarzu ...
O kamracie nie płacz za mną, gdy mnie piana morska porwie.
To przeznaczenie w tym nieszczęśliwym sztormie.
Cichy szept, serce woła, a ja musze jeszcze wygrać najtrudniejszy abordaż.
Bandytą nazwałam Cię wchodząc na statek, jak do domu.
Nie zawdzięczam jeszcze takich chwil, jak tu nikomu.
O wilku morski nie płacz, już za tym krzykiem,
bo w końcu jestem wolnym podróżnikiem.
Czujesz ten zapach włóczęgo?
Jest na serca nieśmiertelnych przynętą.
Spójrz na banderę, jaka powiewa nad głową.
Taka kolorowa jest ładna, przez pech ozdobą.
Czarną flagę czas zawiesić, marynarzu odważny,
bo to oni o nasza wolność walczyli poświęcając statek własny.
Nazwani przez ludzkość głupią mordercami i wrogami .
Za to żołnierze z wojny gdzie zabijali i się bali,
zostają okrzyknięci bohaterami.
Walczyli z okupantem, ze złym człowiekiem obaj,
ale jednym oszczędzili o życie obaw.
Nie boisz się już po morzu włóczęgo, pływać.
Patrząc w gwiazdy o północy, spróbuj Daviego Jonesa melodie schwytać.
I nie płacz juz za mną kamracie,
bo woda zaniosła mnie czarnobrodemu tacie.
Uśmiecham się teraz radośnie,
mogąc wiecznie żyć na wyśnionym ,,Morsie".
A teraz wypij za mnie rumu szklanke
niż trupem żałoba za braci padnie.
I opowiadaj dalej pokoleniom te legendy marzynarzu kochany,
bo chce być zapamiętany.
~Wszelkie prawa zastrzeżone ~
Odnalazłam stare wypociny, niedługo minie im roczek. Mam wrażenie, że ten morski klimat pozostanie w moim sercu na zawsze. Ta fascynacja do złotego wieku piractwa i pytanie, czy na pewno byli tacy źli? Patrząc na tamte czasy i motywacje, na to kto mógł pracować dla króla ...
Kradzież zawsze będzie kradzieżą
Zabójstwo zawsze będzie zabójstwem
Nie zależnie od motywacji.
Dlatego powinniśmy zastanowić się czy każdy bohater na pewno jest bohaterem.
Ally
Tumblr media
3 notes · View notes
matchacockblock · 26 days ago
Text
Fantastyczny Dzień/A Fantastic Day
Dziś nie zrobiłem nic co miałem zrobić. Czyli zrobiłem wszystko, bo nie miałem robić nic. A może miałem robić nic? Te przeczenie jest głupie, logicznie bezsensowne, a jednak poprawne w języku polskim. A teraz do mniejszego sedna. Zjadłem dzisiaj gnocchi w sosie pomidorowym z mięsem mielonym. Jem je praktycznie co drugi dzień i czuję się dobrze, ale dziś było inaczej. Jakbym przez chwilę zobaczył przeszłość tego prosiaka.
Ale wracając do większego sedna. Mamy ładny zachód słońca, zresztą, jaki zachód słońca nie jest ładny??? I zaraz przyjdą gwiazdy (tam gdzie przyjdą tam przyjdą haha miastowi) i pamiętam takie powiedzenie z bajki: "Gdyby wszyscy ludzie codziennie patrzyli się w gwiazdy to ich życie zmieniłoby się diametralnie". No i coś w tym jest, porywają nas, świecą się, ale to nie jest główny powód.
Jesteśmy z nich stworzeni, zachowujemy się podobnie jak one, patrząc na nie czujemy, może o tym nie myślimy, ale czujemy, że jednak wszystko na tym świecie jest splecione jakąś magiczną nicią. Spotkałem się z tym powiedzeniem w tłumaczeniu tytułu filmu "Collateral Beauty" na język polski. Weszło mi to w pamięć. Ale wracając do większego sedna.
Jeśli chcesz (a jeśli nie chcesz to tym bardziej powinieneś to zrobić) to wyjdź dzisiaj nawet na chwilę i zatrzymaj swoje oczy na niebie. Spójrz, oddychaj i zatrać się w tym, chociaż na krótką chwilę. Poczuj, że wcale nie jesteśmy tak daleko od nieba. My dosłownie w nim jesteśmy. Czyż to nie piękne? Pojmować świat, który wydaje się tak odległy, jako tak bliski nam? Bo przecież to jest fakt, tak jak gwiazdy pływają w naszym niebie, tak samo my pływamy w ich. I to jest piękno świata - ta współzależność wszystkiego, to ukryte piękno, które chwytamy sercem i tylko sercem. Więc życzę Tobie tego doświadczenia.
Tumblr media
Today, I didn’t do anything I was supposed to do. Which means I actually did everything, because I wasn’t supposed to do anything. Or maybe I was supposed to do nothing? This negation is silly, logically nonsensical, yet somehow correct in Polish.
And now on to a smaller matter. Today I ate gnocchi in tomato sauce with minced meat. I basically eat it every other day and I feel fine, but today was different. For a moment, it was as if I glimpsed the past of that pig.
But getting back to the bigger matter. We have a beautiful sunset—though really, is there any sunset that isn’t beautiful??? And soon the stars will come out (wherever they come out, haha you city folks), and I recall this saying from a cartoon: “If everyone looked at the stars every day, their lives would change dramatically.” And there’s some truth to that. They sweep us away, they shine, but that’s not the main point.
We are made of them, we act much like they do, and when we look at them, we feel—maybe we don’t think about it, but we feel—that everything in this world is connected by some magical thread. I encountered that saying in the Polish translation of the movie title Collateral Beauty. It stuck with me. But back to the bigger point.
If you want to (and if you don’t want to, then all the more reason you should), go outside today, even for just a moment, and let your eyes rest on the sky. Look, breathe, and lose yourself in it, if only for a short while. Feel that we’re not actually so far from the heavens. We literally exist in them. Isn’t it beautiful? To perceive a world that seems so distant as something close to us?
Because it’s a fact: just as the stars drift in our sky, so too do we drift in theirs. And that is the beauty of the world—this interdependence of everything, this hidden beauty that we grasp with our hearts, and only our hearts. So I wish you that experience.
1 note · View note
skrawekwiosennegonieba · 2 months ago
Text
***
Płatki śniegu tańczyły na wietrze, wirując niczym drobinki światła, opadające cicho na ziemię. Kasia wciągnęła głęboko zimne, rześkie powietrze i uśmiechnęła się do siebie. Była szczęśliwa. Tak zwyczajnie, naturalnie, bez nadmiaru myśli, które kiedyś nie pozwalały jej oddychać pełną piersią.
Radek szedł obok niej, niosąc łyżwy przewieszone przez ramię. Jego obecność była dla niej niczym ciepły płaszcz otulający w najchłodniejsze dni. Spojrzała na niego i pomyślała, jak wiele zmieniło się w jej życiu. Przez długi czas wątpiła, że znajdzie kogoś, kto nie tylko pokocha ją, ale także nauczy ją kochać samą siebie. A jednak – oto był, prawdziwy, czuły, dobry. Odkąd pojawił się w jej życiu, ciemność ustąpiła światłu, a ona powoli uczyła się, jak to jest czuć radość w najprostszych chwilach.
Lodowisko było niemal puste. Kilka par sunęło po gładkiej tafli lodu, śmiejąc się i chwytając za ręce. Kasia z trudem wyobrażała sobie, że kiedyś nie potrafiła czerpać radości z takich momentów. Kiedyś zimowe wieczory spędzała zamknięta w czterech ścianach, przygnieciona ciężarem samotności, wsłuchana w puste echo własnych myśli. Gdzieś tam, w jej przeszłości, istniały długie, ponure dni, w których budziła się i zasypiała z tym samym uczuciem pustki.
Ale teraz? Teraz było inaczej.
Założyła łyżwy, czując podniecenie związane z nadchodzącą chwilą. Radek pierwszy ruszył na lód, wyciągając do niej rękę. Niepewnie postawiła kilka kroków, a on natychmiast przyciągnął ją do siebie, stabilizując jej ruchy. Uśmiechnęła się szeroko, czując ciepło jego dłoni.
– Dasz radę – powiedział cicho, patrząc jej w oczy. Było w tym spojrzeniu coś, co sprawiało, że wierzyła we własne możliwości.
I rzeczywiście, już po kilku chwilach ślizgała się obok niego, śmiejąc się jak dziecko. To właśnie przy nim nauczyła się, jak to jest czuć wolność. Nie musiała już uciekać przed sobą, nie musiała się bać ani czuć się niewystarczająca. Radek nie tylko ją kochał – on sprawił, że pokochała życie.
– Pamiętam dzień, kiedy cię poznałam – powiedziała nagle, patrząc na niego z rozbawieniem. – Byłam przekonana, że jesteś jednym z tych mężczyzn, którzy pojawiają się na chwilę i równie szybko znikają.
Radek uśmiechnął się, ściskając jej dłoń.
– A ja wiedziałem, że zostaniesz w moim życiu na zawsze – odparł z przekonaniem.
To była różnica między nimi – on zawsze był pewien. Wiedział, czego chce, i nie bał się o to walczyć. Ona z kolei była zagubiona, dryfująca wśród własnych lęków i wątpliwości. A jednak, krok po kroku, jego obecność otulała ją jak ciepły koc, pozwalała jej powoli odnajdywać sens i radość w najdrobniejszych rzeczach.
Zatrzymali się na chwilę, a Kasia spojrzała w niebo. Gwiazdy migotały delikatnie, niczym małe iskierki nadziei. Pomyślała o tym, jak kiedyś wydawało jej się, że życie jest jedynie serią rozczarowań, ciemnym tunelem, z którego nie ma wyjścia. Teraz wiedziała, że świat był piękny – a ona miała obok siebie człowieka, który nauczył ją to dostrzegać.
– Myślisz czasem o tym, jak wyglądałoby twoje życie, gdybyśmy się nie spotkali? – zapytała, spoglądając na Radka.
Zamyślił się na moment, a potem pokręcił głową.
– Nie chcę o tym myśleć – powiedział szczerze. – Bo wiem, że nic nie mogłoby być lepsze od tego, co mamy teraz.
Kasia poczuła, jak coś ściska ją za serce. To było proste wyznanie, ale miało w sobie całą prawdę o tym, kim dla siebie byli. Byli dwojgiem ludzi, którzy odnaleźli się wśród chaosu, którzy nauczyli się kochać i ufać, którzy razem stworzyli coś pięknego.
Szczęście, pomyślała, nie zawsze przychodzi wtedy, kiedy się go oczekuje. Czasem pojawia się nagle, w najmniej spodziewanym momencie, przynosząc ze sobą nadzieję, że życie może być inne, lepsze, pełne światła.
Tego wieczoru, sunąc po lodzie w pobliżu Radka, Kasia zrozumiała, że przeszłość nie ma już nad nią władzy. Teraz była tu – obecna, żywa, kochająca. I to było wszystko, czego kiedykolwiek potrzebowała.
0 notes
madaboutyoumatt · 5 months ago
Text
Omegaverse - Josh
Oczywiste było, ze się wyróżniał. Nie, aby sporo osób w klubie tego nie robiło. Zwykle jednak byli to wysocy modele, czy jakieś inne gwiazdy. Matt był drobny i niski, a jednocześnie nie na tyle, aby wprost krzyczeć „omega”. Zawsze blisko było mu do bet. Z zapachu, temperamentu… I nie wiadomo czego jeszcze. Patrząc na Jimina i Maxa, nie mogło chodzić tylko o charakter. Obie dominujące omegi miały w sobie niezaprzeczalny magnetyzm. Nawet on to czuł, a biologicznie miał nie być ukierunkowany na tą samą płeć.
Przykre było oglądanie Josha idącego za jedną z tych omeg.
- Jesteś tutaj sam? Zamówić ci taksówkę? – dopytywał facet. Jak na Koreańczyka był całkiem wysoki, ale miał tez trochę zbyt pełne wargi aby być w pełni Azjatą. Angielski tez miał dobry. Kolejna przykra rzecz. Obcy facet w łazience przeprowadzał z nim tą rozmowę, gdy jeszcze chwile temu Josh lekkomyślnie przeszedł na koreański, aby coś odpyskować.
- Nie, nie jest sam – rozmowę przeciął melodyjny głos Josha, teraz zaostrzony na rogach. – Dzięki za troskę. W tym przypadku nie jest potrzebna – w dwóch długich ruchach podszedł do Matta, łapiąc go za biodra i sadzając na blacie. Palcami objął jego twarz, patrząc mu w oczach tak głęboko, jakby mógł dotknąć jego duszy. – Jesteś cały?
Pomiędzy brwiami pojawiła mu się lekka zmarszczka, zanim nie zmusił się do wygładzenia czoła. Mimo to przebadał wzrokiem całą twarz Matta. Te zielone oczy nie były tak skupione jak wcześniej. Ta rozmowa tak na niego wpłynęła? Wyglądał jakby miał dostać gorączki, jednocześnie będąc… Miękkim.
- Matt, brałeś coś?
0 notes
panikea · 2 years ago
Text
Kobiety nosi i duszą się jednocześnie. Tęsknią za emocjami. Chcą być uwodzone, a nie po prostu przeleciane.
I nie, nie chodzi im o zwykłe kwiaty, bo w dzisiejszych czasach kupno kwiatów jest dla kobiet czynem na odpierdol się. Pójściem po linii najmniejszego oporu. Ale niech te kwiaty dojadą do niej do pracy. Niech będzie ich 50. Niech będzie zastawiony nimi cały pokój. Albo niech on, kurwa, choćby weźmie tę różę, położy ją, czyli kobietę, na łóżku i płatkami różanymi zacznie obsypywać jej twarz i ciało. Albo weźmie, chociaż, i przygotuje kąpiel, w której te płatki będą pływać. Uczyni to niezapomnianym na całe lata. A czasami do końca życia.
Kobietom brakuje spacerów nocą po parku, gdy on częstuje ją piersiówką z whisky, rozmawiają, a później jest buzi, który trwa przez wieczność i się nie nudzi.
Kobietom brakuje spotkań, kiedy on wsiada w samochód, jedzie przez kilka godzin tylko po to, aby się z nią zobaczyć przez 15 minut, a później się całują i on musi już wracać.
Kobietom brakuje chwil, gdy on bierze jej dłoń, pakuje ją do samochodu i jadą razem po to, aby zjeść bułkę na plaży i popić kefirem, a następnie poturlać się razem po piasku.
Kobietom brakuje spontaniczności, gdy nagle skręcają do nieznanego bloku z wielkiej płyty, wchodzą na dach i piją tam piwo, patrząc w gwiazdy.
Kobietom brakuje wspomnień, w których on i ona przez trzy dni siedzą w zabałaganionym mieszkaniu, wśród pudełek po pizzy, przenosząc się tylko między łóżkiem, kuchnią, a wanną, słuchając muzyki i rozmawiając.
Kobietom brakuje takiej odwagi mężczyzny, gdy mówi jej: „Śniło mi się dziś, że tańczyliśmy.
A później włącza muzykę w telefonie i rozkazuje: „muszę z tobą zatańczyć tu i teraz!”.
Aha – naukowe badania udowodniły, że mężczyźni, którzy gotują uprawiają więcej seksu.
Piotr C. - Pokolenie Ikea
225 notes · View notes
333chinczyk333 · 10 months ago
Text
Pamiętasz jak leżeliśmy na asfalcie patrząc się w gwiazdy?
Myślałem wtedy gdzie ta droga zaprowadzi nas, czy będziemy sobie ją wzajemnie oświetlać jakbyśmy byli pełni gwiazd
A teraz nie ma już rzekomo nas, powiedz mi o co chodzi i dlaczego przecież ten promień jeszcze nie zgasł
Choć czuje się tak bardzo sam, nie mogę ufać Ci ale gdybym cofnął się w czasie jeszcze raz dałbym Ci gram
Dał szklankę z piciem, byś mogła zwilżyć wargi swe, gdybyśmy wiedzieli wtedy że mokre będą nie tylko te dwie
He he he, rozpalilas mnie jak iskra pochodnie, nie tylko skacząc po mnie, od początku chciałem całej Ciebie, choć opieralas się więc to tak jakbym brał Cię przez spodnie
Będę pisał, pisał sam, co innego mam prócz tego stanu w którym słowa układam, jakby moja dusza wraz z nimi zapisywała się, dostrzeglas ją choć była gdzieś głęboko na dnie
Na fre freestylu
0 notes
ignis-aqua0060 · 10 months ago
Text
Pamiętasz te beztroskie wieczory, gdy siedzieliśmy przed blokiem patrząc w gwiazdy i rozmyślając nad dorosłością. Dziś już nie rozmyślamy, bo kiedyś może bliscy dziś już tacy dalecy .
1 note · View note
koszulkizamow · 10 months ago
Text
Piłkarska przyjaźń Cristiano Ronaldo i Modricia
Przed Pucharem Europy odbył się długo oczekiwany mecz towarzyski pomiędzy Chorwacją a Portugalią. Chorwacja ostatecznie pokonała Portugalię 2:1. Po meczu scena przytulania się Cristiano Ronaldo i Modricia była imponująca i wywołała miłe wspomnienia niezliczonych fanów. W tym meczu nie zagrał portugalski supergwiazda Cristiano Ronaldo, a Modrić, ubrany w Koszulka Chorwacja EURO 2024, strzelił z rzutu karnego, zdobywając kluczowego gola dla zespołu, dodając do gry wiele pasji i dramatyzmu. Po meczu, kiedy Cristiano Ronaldo i Modric spotkali się na korcie, ich uścisk dłoni i uścisk stał się najbardziej pamiętnym momentem całego meczu. Ta scena nie tylko była świadkiem głębokiej przyjaźni między obiema legendami, ale także wywołała miłe wspomnienia niezliczonych fanów. Patrząc wstecz na ich kariery piłkarskie, widzimy, że łączy ich wiele wzruszających momentów. Zarówno w drużynie narodowej, jak i wtedy, gdy obaj nosili Koszulki Piłkarskie Real Madryt, Cristiano Ronaldo i Modrić wykazali się doskonałymi umiejętnościami i cechami przywódczymi. W poprzednich meczach Cristiano Ronaldo i Modrić sprawili fanom zbyt wiele niespodzianek i akcentów. Ich uścisk po raz kolejny pozwolił nam być świadkami wyjątkowej przyjaźni w piłkarskim świecie. Walczyli ramię w ramię i mierzyli się ze sobą na boisku, ale niezależnie od tego, kiedy i gdzie, zawsze utrzymywali szczególne milczące porozumienie. Mamy nadzieję, że w Pucharze Europy te dwie wielkie gwiazdy, Cristiano Ronaldo i Modrić, poprowadzą swoje drużyny narodowe, aby nadal zapewniały nam więcej wspaniałych chwil.
0 notes
bukmacherbezpodatku · 1 year ago
Text
Która drużyna jest faworytem w meczu między Interem a AC Milan w tym weekend?
🎰🎲✨ Darmowe 2,250 złotych i 200 darmowych spinów kliknij! ✨🎲🎰
Która drużyna jest faworytem w meczu między Interem a AC Milan w tym weekend?
Faworytem nadchodzącego meczu pomiędzy Interem a AC Milan jest bez wątpienia drużyna Interu. Obie ekipy z Mediolanu od lat rywalizują ze sobą o prymat we włoskiej Serie A, jednak w ostatnich sezonach to Inter okazał się bardziej przekonujący.
Inter ma obecnie silny skład, w którym znajdują się tacy gwiazdy jak Romelu Lukaku, Lautaro Martinez czy Nicolò Barella. Trener Antonio Conte wypracował spójny i skuteczny system gry, który przynosi drużynie wiele sukcesów. Inter jest obecnie liderem Serie A i zdobył Puchar Włoch w poprzednim sezonie, co stanowi mocny argument za faworyzowaniem tej drużyny przed meczem z AC Milan.
AC Milan z kolei, chociaż odżywa po kilku mniej udanych sezonach, wciąż nie prezentuje takiej stabilności i skuteczności jak Inter. Mimo obecności takich graczy jak Zlatan Ibrahimović czy Franck Kessié, drużyna ta ma trudności z przełamaniem dominacji Interu na włoskiej scenie piłkarskiej.
Oczywiście w derbach Mediolanu zawsze może zdarzyć się niespodzianka, jednak patrząc na obecną formę i potencjał obu drużyn, Inter wydaje się być zdecydowanym faworytem tego starcia. Kibice z całego świata z niecierpliwością oczekują na ten emocjonujący pojedynek, który bez wątpienia dostarczy wiele niezapomnianych chwil na boisku.
Przewidywany zwycięzca Inter - AC Milan
Mecz między Interem a AC Milan zawsze przyciąga uwagę fanów piłki nożnej na całym świecie. Obie drużyny mają długą i bogatą historię rywalizacji, co sprawia, że każde spotkanie między nimi jest niesamowicie pasjonujące. Przewidywanie zwycięzcy tego starcia zawsze jest trudne, ponieważ obie ekipy mają silne składy i potrafią rozegrać bardzo wyrównane mecze.
Inter, prowadzony przez doświadczonego trenera, posiada w swoich szeregach wielu utalentowanych zawodników. Z kolei AC Milan, mimo pewnych wahań w formie, także może pochwalić się mocnym składem i zdolnością do stawienia czoła każdemu przeciwnikowi. Obie drużyny mają ambicje, aby osiągnąć sukces w najważniejszych turniejach, dlatego każde zwycięstwo jest dla nich kluczowe.
Kluczowymi graczami w tym meczu mogą być liderzy obu drużyn, którzy potrafią decydować o losach spotkania. Każda akcja, każde podanie czy strzał może zadecydować o zwycięzcy tego pojedynku. Kibice z pewnością nie mogą się doczekać tego emocjonującego starcia i będą trzymać kciuki za swoją ulubioną drużynę.
Wniosek jest taki, że starcie między Interem a AC Milan zapowiada się niezwykle zacięcie i trudno jednoznacznie wskazać przewidywanego zwycięzcę. Losy meczu mogą być niezwykle zmiennę, a ostateczny wynik może zaskoczyć nawet najbardziej doświadczonych ekspertów piłkarskich. Jedno jest pewne - będzie to starcie na najwyższym poziomie, które z pewnością dostarczy wielu emocji zarówno graczom, jak i kibicom.
Mecze między Interem a AC Milan to zawsze wielkie wydarzenie, które przyciąga uwagę fanów piłki nożnej z całego świata. Nie tylko z uwagi na rywalizację obu mediolańskich drużyn, ale także z powodu dramatycznych zwrotów akcji, jakie często mają miejsce na boisku. Dlatego też typowanie wyniku takiego starcia staje się niezwykle ekscytującym doświadczeniem dla osób obstawiających.
Istnieje wiele różnych typów bukmacherskich, które można zastosować na mecz Inter - AC Milan. Jednym z najpopularniejszych jest oczywiście typ na zwycięstwo jednej z drużyn, remis lub nawet konkretny wynik spotkania. Innym ciekawym typem jest obstawienie liczby goli, czy to ogólnie w meczu, czy tylko dla jednej z drużyn. Ponadto, warto także zwrócić uwagę na zakłady specjalne, takie jak strzelcy bramek czy ilość żółtych kartek.
Ważne jest, aby przed dokonaniem zakładu dobrze przeanalizować formę obu zespołów, statystyki poprzednich spotkań oraz ewentualne kontuzje kluczowych zawodników. Istotne jest także monitorowanie kursów i wybór odpowiedniej firmy bukmacherskiej, by maksymalizować potencjalne zyski.
Pamiętaj, że typy bukmacherskie to jedynie zabawa i forma rozrywki. Nigdy nie należy przekraczać swoich możliwości finansowych oraz pamiętać o odpowiedzialnej grze. Bez względu na wynik spotkania, najważniejsze jest cieszyć się emocjami towarzyszącymi piłkarskim widowiskom i przeżywać je w sposób odpowiedzialny.
Analiza formy Interu i AC Milan jest obecnie tematem gorących dyskusji wśród fanów piłki nożnej na całym świecie. Oba te włoskie kluby miały swoje wzloty i upadki w ostatnich sezonach, co sprawia, że obecny sezon Serie A jest szczególnie ekscytujący.
Inter Mediolan, prowadzony przez Antonio Conte, znany jest ze swojej silnej obrony i skutecznego ataku. Dzięki takim zawodnikom jak Romelu Lukaku i Nicolo Barella, Inter prezentuje wysoką jakość gry i zdobywa ważne zwycięstwa w lidze włoskiej.
Z kolei AC Milan, zespół trenowany przez Stefano Pioliego, przeżywa swoją renesansową fazę. Drużyna ta skupia się na szybkim ataku i dynamicznej grze ofensywnej, z udziałem graczy takich jak Zlatan Ibrahimović czy Rafael Leão.
Oba zespoły zmierzą się w wielu ważnych spotkaniach w tym sezonie, w tym w derbach Mediolanu. Starcia Interu i AC Milan zawsze dostarczają wielu emocji i niezwykłych momentów, które zapadają w pamięci kibiców na długo.
Obecnie Inter Mediolan zajmuje wysokie miejsce w tabeli Serie A, podczas gdy AC Milan także prezentuje się bardzo skutecznie. Fani obu klubów oczekują z niecierpliwością dalszych meczów i liczą na to, że ich ulubione drużyny będą nadal imponować wysokim poziomem gry.
Wszystko wskazuje na to, że pojedynek Interu i AC Milan w tym sezonie będzie pełen niespodzianek i zaciętej rywalizacji. Trzymajmy kciuki za oba zespoły i cieszmy się pięknem włoskiej piłki nożnej!
Inter Mediolan ma szanse na zwycięstwo nad AC Milan w nadchodzącym meczu ze względu na świetną formę, jaką prezentuje w obecnym sezonie. Zespół prowadzony przez Antonio Conte znany jest z agresywnej i dynamicznej gry, co pozwala mu dominować na boisku. Inter posiada silny skład z wieloma utalentowanymi graczami, takimi jak Lautaro Martinez, Romelu Lukaku czy Nicolo Barella, którzy potrafią decydująco wpłynąć na wynik meczu.
Kolejnym czynnikiem, który daje Interowi przewagę nad Milanem, jest stabilność defensywy. Inter ma solidne linie obronne wspierane przez doświadczonego bramkarza Samira Handanovicia, który potrafi skutecznie bronić swoją bramkę. Z kolei AC Milan w ostatnich meczach prezentował się nieco niestabilnie w defensywie, co może być wykorzystane przez Inter podczas spotkania.
Dodatkowo, historia rywalizacji między Interem a Milanem pokazuje, że obie drużyny potrafią się zaskakiwać i niespodziewanie zmieniać bieg meczu. To sprawia, że każde starcie między tymi ekipami jest pełne emocji i nieprzewidywalne.
Wreszcie, Inter Mediolan gra na własnym stadionie San Siro, co dodaje im dodatkowej motywacji i wsparcia fanów podczas meczów. Atmosfera na stadionie może być kluczowym elementem decydującym o zwycięstwie.
Podsumowując, Inter Mediolan ma solidne szanse na pokonanie AC Milan dzięki dobrej formie drużyny, stabilności defensywnej, historii rywalizacji oraz wsparciu kibiców na San Siro. Mecz między tymi zespołami zapowiada się emocjonująco i niezwykle zacięcie.
0 notes
rozyczkabee · 1 year ago
Text
‿︵‿︵‿︵‿︵‿︵‿୨♡୧‿︵‿︵‿︵‿︵‿︵‿
ᴺᴼᵂ ᴾᴸᴬᵞᴵᴺᴳ : Mniej Gwiazd, Więcej Basu - Stella Event
Tumblr media
0:33 ───ㅇ───────────────────── 6:26
Szkolne SEKAI
Ichika: Obserwatorium?
Saki: Tak! Możemy iść w następną sobotę! Nie codziennie można zwiedzić takie miejsce!
Honami: Oh, również o tym słyszałam! Najczęściej nie przyjmują osób z zewnątrz.
Przeprowadzą wykład o gwiazdach. Sama myślałam o pójściu tam!
Saki: Powinnam się domyślić, masz taką obsesję na punkcie astronomii!
Honami: Przesadzasz... Poza tym, to popularne miejsce.
Luka: A to ciekawe, miejsce gdzie możesz zobaczyć gwiazdy i dowiedzieć się o nich nieco więcej.
Miku: Mogę się założyć że im więcej wiesz o gwiazdach, tym fajniej jest się w nie wpatrywać.
Saki: Co nie?
Shiho: Nie trzeba iść do obserwatorium by zobaczyć gwiazdy. Wyglądają równie pięknie bez specjalnych urządzeń.
Saki: To... Prawda, ale byłaby to ciekawa zmiana i mogłybyśmy iść wszystkie razem.
Mogłybyśmy również pójść do kawiarni, sklepu odzieżowego i na karaoke w ten sam dzień.
Shiho: Czy tylko dlatego chcesz iść?
Saki: Um... To tylko inne fajne rzeczy na które mogłybyśmy pójść...
Hona! Shiho jest niemiła...
Honami: Już, już. Nie ma co się denerwować.
Miku: Nie jesteś zainteresowana obserwatorium, Shiho?
Shiho: Nie o to chodzi. Po prostu nie wydaje mi się by taka droga była tego warta.
Ten czas mógłby zostać spędzony na próbach zespołu.
Ichika: Jesteś taka przyziemna, Shiho. A może raczej, przybasowa.
Shiho: Czy to miało być śmieszne?
Ichika: A nie było?
Saki: Niektóre rzeczy na które wpadasz są nieco dziwne!
Ichika: Dziwne...
Honami: Saki, nie ładnie tak mówić!
Shiho: Jeśli chcesz tylko spędzić trochę czasu, możemy zrobić to gdzieś bliżej. Wystarczyło byś-
Luka: Ważne jest by być zgranym z sobą jeśli chce się zrobić dobrą muzykę jako zespół.
Shiho: Huh?
Luka: Nic się nie stanie jeśli spędzicie trochę czasu na coś niezwiązanego z muzyką. Pomoże to jedynie zespołowi.
Miku: Dokładnie, zgadzam się.
Saki: Shiho... Naprawdę nie chcesz iść?
Shiho: Wzdech... Daj mi się zastanowić.
Mam pracę tego dnia, więc będę musiała się z kimś zamienić.
Saki: Więc przyjdziesz? Yay!
Shiho: Przestań być taką przylepą. Już wystarczy mi tego ze strony mojej siostry.
Miku: Wygląda na to że ją przekonałaś, Luka.
Luka: Tylko delikatnie pchnęłam Shiho w kierunku w którym chciała iść od samego początku.
Shiho: Ale mam jeden wymóg. Nie możecie olać prób przez tą małą wycieczkę.
Jeśli zauważę że się obijacie, wychodzę. Jasne?
Saki: Bez problemu! Będę ćwiczyła systematycznie każdego dnia!
Honami: Każdego dnia? Ale masz również tenisa do ćwiczenia oraz pracę. Czy to aby nie za dużo?
Saki: Będzie dobrze! Już nie jestem taka słaba jak kiedyś!
Ichika: Możesz tak teraz mówić, ale już kiedyś się przepracowałaś i przeziębiłaś, także spędziłaś cały tydzień w łóżku.
Saki: Dam sobie radę! Martwicie się za bardzo.
Nic mnie nie zatrzyma przed cieszeniem się moim nastoletnim życiem ♪
Shiho: No dobra.
Honami: Zatem cieszmy się naszym czasem!
Saki: Tak!
Shiho: Coś się stało, Luka?
Luka: Nie, nic takiego. To nie ważne.
Miku: Teraz jestem ciekawa. O co chodzi?
Luka: Chodzi o to że... Saki jest dziś jakaś inna.
Shiho: Hm?
Luka: Ton jej głosu mówi mi że nosi za dużo na swoich barkach.
Shiho: Jej głos tak brzmi...?
Teraz sobie przypomniałam... Nie chcę by dawna sytuacja się powtórzyła...
Dziękuję, Luka. Postaram się trzymać oko na Saki.
Luka: Prosiłabym.
Saki: Shiho, zacznijmy już z próbą!
Shiho: No dobra, Saki, miło widzieć cię tak podekscytowaną ale nie przekraczaj swoich limitów, dobra?
Saki: Nie mów do mnie jak do dziecka które nie potrafi się sobą zająć...
Mogę już grać nasze piosenki perfekcyjnie!
Shiho: Ah tak? Okej, załóżmy się. Jeśli się pomylisz, stawiasz mi ramen.
Saki: Coooo?!
Shiho: Nie powinno to być problemem patrząc na twoją pewność siebie, czyż nie? A jeśli zagrasz wszystko bezbłędnie, postawię ci bubble tea. Z posypką, cena będzie taka sama.
Saki: Obiecujesz? W takim razie na pewno wygram!
Honami: Oh!
Ichika: W-Wszystko dobrze, Honami?
Honami: Gdyby tak pomyśleć, to nie ma sensu! Dlaczego ramen miałby kosztować tyle samo co bubble tea?
Gdyby pomyśleć o koszcie składników, to się po prostu nie dodaje... O co może chodzić?
Ichika: Honami...
Shiho: Myślałyśmy że coś poważnego się stało kiedy tak krzyknęłaś.
Honami: Oh. P...Przepraszam! Po prostu dostałam olśnienia i no wiecie...
Saki: Hahaha! Wszystkie aż podskoczyłyśmy!
Honami: Przepraszam! Może, zacznijmy naszą próbę!
Saki: Okej! Zacznijmy tuż przed refrenem. Przygotujcie się!
Miku: Wszyscy wydają się dobrze bawić. Nadal się martwisz, Luka?
Luka: Troszkę.
Ale może przesadzam.
‿︵‿︵‿︵‿︵‿︵‿︵‿︵‿︵‿︵‿︵‿︵‿︵‿
0 notes