#nie wykreślam

[ahosia3]

Błędy też się dla mnie liczą. Nie wykreślam ich ani z życia, ani z pamięci. I nigdy nie winię za nie innych.

~Andrzej Sapkowski:"Krew elfów"

[konstarnacja]

— Błędy — powiedział z wysiłkiem — też się dla mnie liczą. Nie wykreślam ich ani z życia, ani z pamięci. I nigdy nie winię za nie innych.

Andrzej Sapkowski „Krew elfów”

[borntodie523]

wtf chłopak chyba nwm w sumie, przyjaciółki mojej najlepszej przyjaciółki napisał do mnie czy idę z nim popołudniu na spacer z psem. W sensie moglsbym iść bo on spoko jest taki i myślę że byśmy się dogadali ale kurde dziwnie. Bo poznałam go właśnie przez moją przyjaciółkę i tą koleżankę co z nim kręci i wychodziłam jak one były na jakieś mini melanże ale wtedy z nim nie zamieniłam słowa. Ostatnio tylko pojechałam z byłą przyjaciółką z podstawówki, jej chłopakiem i właśnie tym typem co napisał do mnie i wtedy coś tam pogadaliśmy ale też mało no i wracaliśmy razem na chatę bo mieszkamy blisko siebie.

I no nie że mam jakieś wysokie ego czy vosXD ale ja i większość osób które znam jak są w związku lub bardzo blisko do niego to nie proponują spotkań nowo poznanym dziewczynom. Słyszałam też że podobno tą koleżankę słabo traktuje ale ja nwm nawet o co chodziło. Nwm aktualnie to patrzę 𝓃a niego tylko jako potencjalnego kolegę bo automatycznie jak jest w związku to wykreślam go z jakiejś możliwości na kręcenie czy tako spotykanie się. Bo co innego gdybyśmy wcześniej się znali i nagle by zaczął kogoś mieć no to noe przekreśliłabym relacji ale nwm czy jestem jakaś przewrażliwiona ale dziwne to jest i nawet jeśli nie ma żadnych intencji żeby kręcić ze mną czy chuj wie to i tak do chuja nie będę wychodzić z chłopem koleżanki bo wiem jak to jest bo mi związek się zniszczył przez coś takiegoXD i ja wiem że ja bym nic nie zrobiła i on możliwe że też ale wiem jakie to jest niekomfortowe jak chłop wychodzi z jakąś dziewczyną a do ciebie ma. problem żeby przyjechać (bo słyszałam że maxd)

[czarny-kot]

Z przyzwoitości mojej usta zamykam

Pięści zaciskam, oczy odwracam

Mówię, że czasu nie mam

Zajęcia wymyślam, przeklinam

Przykre słowa wysyłam

Sam w ciszy przez zęby kawę piję

Wspomnienia wykreślam

Do lustra szepcząc, że tak jest lepiej

Żeby nadziei nie dawać

Żeby nie prowokować

Żeby cierpień nie rozdawać

Żeby się nie zakochać

Żebyś Ty się nie zakochała

Między Słowami Mężczyzny

[mniejniz48]

05.05.2023

Zjedzone ok 1500/1600 kcal💀

Spalone 633 kcal

Wszystko było dobrze dopóki nie zrobiłam ciastek i zjadłam ich bardzo dużo ale za to spalonych więcej jest niż zazwyczaj

Dodatkowo będę teraz codziennie jeździła godzinę na rowerku stacjonarnym

Jak mam nie udany dzień to wykreślam te największe limity

Jutro planuje 250 kcal a niedziela 350 bo chyba będzie wtedy grill i zjem tylko jedną kiełbasę a za to nie zjem obiadu

[wytrwalosc]

Błędy też się dla mnie liczą. Nie wykreślam ich ani z życia, ani z pamięci. I nigdy nie winię za nie innych.

Krew elfów

[kasja93]

Cześć

Dzisiejszy bilans:

Zjedzone: 627

Spalone aktywnie: 1454

Dziś nie zrobiłam wszystkiego co chciałam. Miałam ogarnąć akwarium i znowu je olałam. Nie mam ochoty moczyć po prostu łokci a jak wiadomo pośpiech w akwarystyce wskazany jest jedynie podczas sprzątania wody z podłogi. Zrobiłam dziś zaś małe spa. Na głowie wyładowała maska do włosów zaś na reszcie peeling GdanSkin Ziaja (kocham go). Coś za coś. Znowu w nocy nie mogłam spać co skończyło się prawie trzy godzinną popołudniową drzemką. Dziś zanotowałam ciut mniej, niż zwykle w dzienniku, ale ogólnie jestem dziś małomówna.

Menu:

Śniadanie: jogurt bakoma z granolą 350 kalorii

Obiad: kurczak Teriyaki z warzywami i ryżem około 271 kalorii

Kolacja: galaretka konjak 6 kalorii

Razem 627 kalorii

Totalnie wykreślam tą serie bakomy ze swojego jadłospisu. Został mi jeszcze jeden i po tym nie mam zamiaru, więcej ich zapraszać do swojego domu. Kaloryka wywalona w kosmos i strasznie słodkie nawet bez granoli. Galaretki jeszcze nie zjadłam zostawiam ją jakby mnie coś w nocy zaatakowało, ale wole ją wliczyć.

Ćwiczenia:

30 km na rowerze stacjonarnym

12894 kroki

30 minut hula hop

45 min wygibasów Ala taniec

Razem 1454 spalone aktywnie kalorie

[szukam-przyjaciela]

Mam w domu babe, dwa króliki zapas wina i trawki. Większość czasu mnie nie ma, bo lubię pieniądze i ktoś musi je zarabiać, w wolnej chwili, gdy nie śpię to piję mleko z kawą albo uciekam w parku przed psami moim autkiem na pilot albo wykreślam wykreślenki nad morzem. Mieszkam w Holandii i mam 20 lat i lubię luźne rozmowy o wszystkim i niczym!:)

.

[czlowiek-ktory-zyje]

Błędy też się dla mnie liczą. Nie wykreślam ich ani z życia, ani z pamięci. I nigdy nie winię za nie innych.

Andrzej Sapkowski, Krew elfów

[zyciemprzezzycie]

Błędy też się dla mnie liczą. Nie wykreślam ich ani z życia, ani z pamięci. I nigdy nie winię za nie innych.

Andrzej Sapkowski

[bloodykiss]

Błędy też się dla mnie liczą. Nie wykreślam ich ani z życia, ani z pamięci. I nigdy nie winię za nie innych.

[ahosia3]

Błędy też się dla mnie liczą. Nie wykreślam ich ani z życia, ani z pamięci. I nigdy nie winię za nie innych.

~Andrzej Sapkowski:"Krew elfów"

[borntodie523]

Okej jako ze miałam ważyć na święta 49kg a waze 51kg to muszę wprowadzić sobie nowe zasady

-max 3 posiłki dziennie w dni wolne 13:00, 17:00 i kolacja, w dni szkolne max 2

-jeśli nie czuje głodu to nie jem posiłku

-pije więcej wody

oki i na razie tyle, zauważyłam ze czasem jadłam np kolacje żeby po prostu zjeść bo miałam ją zaplanowana i miescilam się w limicie ale teraz to zupełnie wykreślam z głowy i jeśli czuje ze noe jestem głodna to mam nie jeść i chuj

[slowa-strony]

"- Ja się nie liczę. Zawiodłam cię. Zawiodłam cię... we wszystkim. Byłam... byłam twoim błędem. Niczym więcej.

- Błędy - powiedział z wysiłkiem - też się dla mnie liczą. Nie wykreślam ich ani z życia, ani z pamięci. I nigdy nie winię za nie innych. Liczysz się dla mnie, Triss, i zawsze będziesz liczyć. Nigdy nie sprawiłaś mi zawodu. Nigdy. Wierz mi."

Andrzej Sapkowski "Krew elfów"

[kythwena]

I’m not important. I let you down. I let you down… in everything. I was… I was your mistake. Nothing more.” “Mistakes,” he said with effort, “are also important to me. I don’t cross them out of my life, or memory. And I never blame others for them. You are important to me, Triss, and always will be. You never let me down. Never. Believe me.” She remained silent a long while. [PL: Ja się nie liczę. Zawiodłam cię. Zawiodłam cię… we wszystkim. Byłam… byłam twoim błędem. Niczym więcej. –Błędy – powiedział z wysiłkiem – też się dla mnie liczą. Nie wykreślam ich ani z życia, ani z pamięci. I nigdy nie winię za nie innych. Liczysz się dla mnie, Triss, i zawsze będziesz liczyć. Nigdy nie sprawiłaś mi zawodu. Nigdy. Wierz mi. Milczała długo.]

Krew elfów [Blood of Elves] (Saga o Wiedźminie [The Witcher], #1) by Andrzej Sapkowski

[werkawalerka]

Błędy też się dla mnie liczą. Nie wykreślam ich ani z życia, ani z pamięci. I nigdy nie winię za nie innych.

Andrzej Sapkowski