#nastoletnie zycie
Explore tagged Tumblr posts
usjhs · 5 days ago
Text
Kto sprzedaje w pomorskim???
4 notes · View notes
sadnessdear · 3 months ago
Text
papierosy w mieszkaniu pachną inaczej
13 notes · View notes
1ntrus1v3thoughts · 1 year ago
Text
vent?
traktuje to konto jak swoj pamietnik, a jako ze nie mam sie tym z kim podzielic i dusze to w sobie to napisze to tutaj.
szczerze mowiac, mam dosc bycia "ta przecietna". nigdy najgorsza, ale tez nie najlepsza. jestem po prostu zwykla, niczym sie nie wyrozniam. w niczym nie jestem jakas bardzo dobra, tylko czasem cos mi wyjdzie, ale nigdy nie przekracza to tej granicy "przecietnosci". nie jestem dla nikogo najwazniejsza, jestem pewna ze nikt nie uwaza mnie za swoja ulubiona osobe, nie mam rzeczy, w ktorej bylabym naprawde dobra, tak samo nie mam wielu przyjaciol, oceny rowniez mam takie "normalne". nikt nie wie, jak bardzo wyniszczona w srodku jestem. glodze sie, tne sie, mam mysli samobojcze, podejrzewam u siebie kilka chorob psychicznych i robie niemal wszystko, by jak najbardziej sobie zaszkodzic. czasem mysle, ze w ogole sobie to wszystko wymyslam i wcale nie jestem chora, po prostu mi sie nudzi. juz sama nie wiem co jest prawdziwe, a co nie. ostatnio mam prawie ciagle zly humor, a teraz weszlam w kolejny zwiazek (jesli mozna to w ogole tak nazwac, to wszystko jest dosc skomplikowane) i boje sie, ze bedzie tak jak zawsze. ze moja dziewczyna dowie sie o mnie wiecej, zrozumie, jak bardzo spierdolona i toksyczna jestem i ze mnie zostawi. w taki sposob zrobilaby przynajmniej cos dobrego dla siebie, bo znajomosc ze mna przynosi same niedogodnosci. jestem zazdrosna, wszystko za bardzo analizuje, dramatyzuje, potrzebuje atencji bardzo czesto ale wstydze sie o nia prosic, dodatkowo jestem zakompleksiona, a nawet nie wiem czy to wszystko jest prawdziwe i czy nie wykreowalam sobie tego sama by miec "ciekawsze" zycie. jednym slowem jestem zjebana. naprawde chcialabym sie ktoregos dnia zabic, ale wiem, ze nie moge ze wzgledu na moja rodzine. niewazne, jak bardzo nie znosze swojej matki, nie moglabym jej tego zrobic. nie boje sie smierci, ale jest wiele czynnikow, ktore powstryzmuja mnie przed zrobieniem sobie czegos powazniejszego niz pociecie skory na udach. czuje, ze marnuje swoje nastoletnie lata na siedzenie w domu i chodzenie zdolowana bez przerwy, ale nie potrafie inaczej. mysle, ze celowo dokladam sobie problemow, bo znalazlam w smutku pewien komfort. to naprawde dziwne i zdaje sobie sprawe, jak to brzmi, ale lubie byc smutna. przywyklam juz do tego, ze zawsze predzej czy pozniej zostaje sama, martwie sie, ze z ta dziewczyna bedzie identycznie. juz wiele razy mialam takie sytuacje, a jak dowie sie o moim ed i sh to na pewno mnie kurwa zostawi XD nie chce jej o tym mowic bo bedzie sie tylko niepotrzebnie martwic albo urwie kontakt, a ja nie chce ani tego ani tego. nie chce pomocy, chce po prostu byc wysluchana
9 notes · View notes
our-sky-cry · 4 years ago
Note
Ciagle slyszymy od rodziny, ze mamy beztroskie zycie, ze jedynym obowiazkiem jest nauka. Nienawidze tych stwierdzen, czy oni nie widza, ze kazdy ma problemy odpowiednie do swojego wieku? dla malego dziecka problemem jest to, ze snieg znikl a dla nas? tu zaczynaja sie schody, pierwsze milosci, nauka, lekcje, zakazy, nakazy, zranienia, mysli samobojcze, przeciez mamy mase decyzji do podjecia, ale nie przeciez my prowadzimy beztroskie zycie... dlaczego rodzice sa tak strasznie nie wyrozumiali?
Niektórzy ludzie tak samo jak wy na bezradność w wieku dorastania odpowiednio reagują , tak tez moim zdaniem reagują dorośli. Nie jest to pod żadnym względem dobre ani dla dziecka ani dorosłego. Bo ten naprzyklad czuje się bezradny bo musi pracować , rozliczać sobie pieniądze aby na wszystko starczyło , utrzymać dom i wychowywać tak samo ma wiele jak i ty na głowie tylko nie raz jest tak właśnie , że problemy nastolatków są umniejszane. A to nie prawda bo każdy problem jaki by nie był jest ważny nawet najdrobniejszy i ważna jest zawsze na każdej płaszczyźnie rozmowa i próba zrozumienia. Jeśli czegoś nie rozumiemy usiądźmy porozmawiajmy na naturalnym jakby dla nas gruncie i dojdźmy do porozumienia. Czasem rodzice są tylko ludźmi i nie widza jak wiele przykrych drobnych rzeczy mogą nam wyrządzić , tak samo my nie wiemy co może w naszym zachowaniu ich odtrąca , zawsze trzeba szukać porozumienia. Wiem , że czasem jest zbyt trudno , bo nie każdy jest otwarty na rozmowę , nie każdy widzi sprawy tak jak i my i czasem ludzie lubią uciekać od problemów. Ale spójrz na swojego rodzica i powiedz przecież on tez miał takie życie , życie nastoletnie. Może właśnie to rodzice w nim zaszczepili , że „ nie może „ narzekać na problemy. A może zwyczajnie on dobrze wspomina swoje życie nastoletnie a to właśnie dorosłość zaczęła przygniatać. Czasem miło starać spoglądać na ludzi z ich perspektywy to też i uspokaja daje wytchnienie i w pewny sposób otwiera oczy. Myśle ze to tez może wpływać wiele innych czynników ale te mi od tak przyszły na myśl. Tak samo jak i dorośli i nastolatkowie czy nawet dzieci mogą mieć stres i nad tym powinno się pracować nie zamykać oczy bawiąc się , że może kiedyś zniknie. Uwierzcie mi. Z moja mama czasem nic nie pomagało , jest bardzo zaruzomiała osobą, niekiedy wredną i nietroskliwą ale ma kilka oblicz i w momencie kiedy ja na każdy swoj najdrobniejszy żal atakowałam ją ona odwzajemniała mi i było zataczanie koło nienawiści. Czasem gdy miałam dość przyszłam i wyplakalam się i gdy zeszła te emocje tłumaczyłam jej podstawowe rzecz jak pewne sprawy ja widzę i choć czasem było mi przykro , że moje koleżanki ( bo chodziłam np w gimnazjum do klasy informatycznej gdzie no rówieśnicy byli z bogatszych rodzin a ja z wielodzietnej ) , że maja tyle fajnych rzeczy na , które ja sobie zwyczajnie nie mogłam pozwolić ale zawsze starałam się mamie mówić jak bardzo to na mnie wpływa. Po jakimś czasie wiadomo ja z nastoletnim życiem nie dzieliłam się z moja mama i nasza stopa jakby przyjacielska była marna i się ciagle żarlysmy jak psy, nawet uciekałam z domu działy się różne rzeczy. Zwyczajnie wiecie tez nie ma co się obwiniać o sprawy na które nie macie wpływu , ja miałam wrazenie, że moja mama pewnego dnia straciła cierpliwość do mnie i przychylne spojrzenie sama doszukiwała się najgorszego. Mimo tego ja zaciskam teraz zęby nawet, jestem osoba która zawsze się kłoci o swoje racje i tak dalej ale jeśli chodzi o nią zderzają się nasze charaktery zbyt mocno i czasem mądrzejszy jest ten kto potrafi przeboleć zacisnąć zeby iść dalej a po czasie po prostu pokazać kto kogo blokuje. Mam nadzieje ze macie dobre relacje z rodzicami mimo pewnych sprzeczek i tego życzę każdemu. Bo najgorsze uczucie to wtedy gdy ich tracimy. Tak naprawdę ..
2 notes · View notes
lwieserce · 5 years ago
Text
ale mn denerwuja posty typu ‘dana czesc tw zycia bedzie SSAC’ najpierw lata nastoletnie co mn wsm troche na poczatku pocieszylo bo faktycznie ssa i mam tg juz dosc ale przed chwila zobaczylam post ur twenties are gonna suck too no i kurwa no kiedy zycie przestanie ssac ja sie pytam!! fuck off !! moje zycie nie bdz ssac bo ja takmowie!! esli bedzie trzeba zrobie to co bdz trzeba by nie ssalo!!!!
1 note · View note
im-lit-in-reality-blog · 7 years ago
Text
Co Zrobić, By Związek Na Odległość Miał Sens?
Portal wiedzy i najnowsze trendy ze świata biznesu, start-upów, finansów oraz kobiecej przedsiębiorczości. Zdecydowaną większość stanowiły w tej grupie małżeństwa niemiecko-niemieckie, jednak odsetek związków z udziałem osób innej miłość na odległość narodowości był relatywnie duży i wyniósł blisko 14% (w tym 6,4% stanowiły małżeństwa Niemca z cudzoziemką, 5% Niemki z cudzoziemcem, a 2% pomiędzy cudzoziemcami - w tym ok. 1% to związki osób z tego samego kraju pochodzenia).
Myślę ze każdy może mieć chwile słabości, zagalopować sie, potrzebować wsparcia a z rożnych powodów mogą mieć chwilowo mało czasu dla siebie, praca itp.Z tym zgadzam się połowicznie, też uważam, że taki związek na odległość przez studia moment ma na ogół miejsce w każdym związku, bo każdy ma słabości, ślepy nie jest i jeśli poznaje dużo ludzi, to siłą rzeczy robią na Nim wrażenie, a zauroczenie zawsze działa niczym silna pokusa.
Zdradził mnie mąż rok był z kochanką on pracuje za granicą i tam mnie zdradził miał przez nią kłopoty OGROMNE ona chciała stabilizacji żeby mnie i swoją ukochaną córkę zostawił ale on wybrał nas potem było lepiej a teraz od 4 miesięcy związek na odległość przez studia znowu spotyka się z dwiema ale w Polsce i do każdej pisze kocham cie i dobrze mi z tobą w łózko jak go ie pytam nie to zaraz wychodzi z domu i cisza BRZYDZĘ SIĘ NIM ALE WCIĄŻ GO KOCHAM TERAZ W ŚWIĘTA MIELIŚMY 12 ROCZNICĘ SLUBU.
Z jednej strony męczy mnie to ze nie robię czegoś bo on bedzie zly a z drugiej strony myślę że miłość to wybór i poświęcenie.chodzę do psychologa i choć wiele moich problemów wiąże sie z moim facetem to omijam ten temat i udaje ze to nie przez niego zawsze go tłumaczę...nie związek na odległość mam znajomych, przyjaciół, wsparcia tylko tą koleżankę z którą spotykam sie rzadko ze względu na niego i jej wsparcie to tekst że jestem głupia i marnuje życie...najgorsze że od lat w moim życiu jest tekst nie wiem dlaczego z nim jestem i na wszystko odpowiadam nie wiem.
Właśnie mijają dwa lata jak dowiedziałam się zdradzie męza.Byliśmy małzenstwem 20 lat,nastoletnie córki,dom ,poukładane spokojne zycie,Mąż jest miłym człowiekiem ja dobrą żoną,tak mi się przynajmniej wydaje,parę lat temu cięzko zachorowałam,był opiekuńczy ,a w tym samym czasie zdradzał mnie z kobietą w tym samym wieku.Pewnie oboje myśleli że nie przezyję, ale stało się inaczej ,przeżyłam ,wyzdrowiałam miłość na odległość ,romans wyszedł na jaw ,były jego łzy,przebaczyłam.Są chwile ze serce ściska mi się z zalu,patrzę na niego i ukradkiem wycieram łzy ,.Co dziennie daje mi odczuć jak bardzo mnie kochapo dwóch latach powiem ,tak wybaczyłam ,nie żałuję ,pamiętam,ale kocham i jestem kochana.A te kobiety które wchodzą w nasze życie ,niszcząc je,aby opamiętały się,jest tylu wolnych mężczyzn.pozdrawiam.
Wydawalo mi sie ze matka 14 dziewczynki chcac uchronic Ja przed zlym wplyawem kolezanek ma jakies zdanie na ten temat… niestety nie …jestem po rozwodzie 5lat corka zawsze mieszkala ze mną od związek na odległość jakiegos czasu czesciej jezdzila do swojego taty i Jego partnerki widzialam ze cos wisi w powietrzu byla bardziej skryta…..od 8 tygodni sie nie widzialysmy sporadycznie odpisuje na smsy….
Mi robi wyrzuty za konto na fb fryzjerskie ( nie mam tam ani jednego swojego zdj same zdjęcia fryzur) to ma już pretensje że fryzjerzy (mężczyźni) mnie zapraszają robi mi wyrzuty sumienia że mogę pisać sobie z nimi a ja z nikim nie pisze ma hasła ode mnie zawsze może wejść bo ja nic nie ukrywam jak mówie że robi sobie co chce że jeździ sobie na cały związek na odległość weekend do swojej mamy (która zawsze go broni i pomaga mu w intrygach) i kumpli i nie wiadomo co tam robi to zaraz mówi że ja też robię co chcę bo do miasta pojechałam (często z dzieckiem) nie wiem jak to zakończyć i nie wiem jak w tym związku żyć Alimenty złożyłam gdyż wyprowadzał się co drugi dzień i bałam się że zostawi mnie bez pieniędzy.
Powiem tak...jesli chodzi związki gdzie jedno przebywa za granica to czarno to widzę ,sama zyję od kilkunastu lat za granicą i to czego sie tutaj naoglądałam co nasi rodacy tutaj wyprawiają to głowa boli,ja mojego związek na odległość przez studia męża poznałam właśnie tutaj za granicą i do tego czasu jestesmy tutaj razem i nie wyobrażam sobie abym ja kiedy kolwiek miała go tutaj zostawić samego a ja wracac do kraju...jak wracamy to tylko razem.
A jeśli związek jest udany, to odległość stanowi dodatkową trudność, a przecież i tak jest trudno nawet udany związek utrzymać, bo wymaga świadomego dbania romantyczne zainteresowanie, związek na odległość przez studia słuchania potrzeb, komunikowania się, poświęcania, unikania brania za pewnik, dbania zdrową przestrzeń, unikanie nudy i rutyny, radzenie sobie z problemami i codziennością.
Malzenstwo sie rozpadlo-normalka zreszta wpadke zaliczylem to mozemy dyskutowac wiezi finansowej jedynie.Cokolwiek mnie ciagnelo w tamta strone to czysta ojcowska milosc do syna co zreszta kurwisko utrudnia do dzis jak sie da.Zwiazek związek na odległość natomiast wbrew wiarom jakowym w uczucia niestety im starszy tym bardziej zagrozony.Pamietajcie ze dziewcze starzeje sie szybciej w glowie i kazdy przyzna kto starsze obracal ze po 30stece kota dostaja juz wszystkie.
1 note · View note
usjhs · 9 days ago
Text
Tumblr media
2 notes · View notes
sadnessdear · 3 years ago
Text
Mam wszystko pod kontrolą.
66 notes · View notes
sadnessdear · 3 years ago
Text
Kupiłabym sobie coś,
tylko to czego chce jest niematerialne.
Nie zależy mi na niczym innym.
12 notes · View notes
sadnessdear · 3 years ago
Text
~ Bo nawet prochy nic nie dają. ~
8 notes · View notes