#kumpel

[zlyy-demon]

I nie płacz że twój kumpel chciał być jak my i przećpal

[patryktarachon]

👇 Ktoś zawiódł się na Tobie…?

Widzimy, jak przyjaciele zawodzą, ale sami jesteśmy w porządku wobec innych?

✒️ Pod jednym z felietonów pytam, czy zrozumienie zachowań bliskich pomaga w budowaniu wartościowych przyjaźni? 👥💬

Dołącz do dyskusji na stronie. ⤵️

[jamnickowa]

Znajomy. Kumpel.

Co prawda nie zapłakałabym się na śmierć gdyby się dowiedział, że to o Nim piszę, ale świat jest mały a internet jeszcze mniejszy.

To fajny facet. Serio. Nie schlebiam Ci, jeżeli przez przypadek tu zajrzałeś.

Ale wiecie, no, wiecie... Wiecie? 🤨 Nie wiecie. Podwójnie mieć nadzieję.

Takie dyrdymały. Być może dla wielu. Mogę się chować pod parasolem bycia osobą WWO, ale ileż można.

Mam spod niego wyjść, skoro taka się urodziłam? 🤨 A jakbym miała niebieskie oczy to mam ubrać czarne okulary?

Takie dyrdymały - że boję się, iż znów będzie mówił o rzeczach negatywnych. Ale to nie człowiek, który szura nogami, gapi się mętnie w chodnik i o tychże mówi. Mówi z takim zapałem! Aż mam ochotę spakować manatki w przeciągu piętnastu minut z Polski wyjechać. - jak pytania. Na szczęście, jak już napisałam, to fajny facet i nie wtrynia mi się w życie osobiste. Chwała Mu za to, bo dużo ludzi lubi się wtrącać w nie swoje życie. Ale ja po prostu nie lubię pytań. Nawet z przymrużeniem oka. Ten człowiek ma dystans i to czuję. Jednak nadal nie przepadam za pytaniami.

Jasne, że to są swego rodzaju żarty a ja jestem nadwrażliwa.

Można by dojść do wniosku, że nie należy zadawać mi żadnych pytań.

Że to ja mam ze sobą problem, a Człowiek chce się ze mną komunikować.

Czasami (?!) brakuje mi K. Wiedziała, kim jestem i czego potrzebuję. Aż za bardzo.

Nie, nie płaczę. Naprawdę. Dobrze, że ułożyła sobie życie z osobą, mam nadzieję, “normalną”. Z dobrą kobietą. 

D’You know what I mean?

[stanley-ballz]

Sebastian Bootz in Preis des Lebens (2/x)

"alles gut bei dir?"

[langernameohnebedeutung]

🥺

Krähen wissen wenn einer fehlt

[solemnly-lament]

(Upon the Solemnt's hand turning contact to the copy's hand. It's hand is stopped by another arm leaving its back.)

"Oh there was never a Pact with another devil. There is only one in this terrible. So terrible. Story."

(More and more arms appear. Each one coming from the darkness, grabbing onto the Service Man. The original third arm lets go, as the arms commence to pull on him. Grabbing and crushing each butterfly, tearing at the wings onto his head. The copy turns, the color of the the wings fades into white, as the wings start multiply similarly to the arms. It gives a laugh, ecoing through the dark abyss)

"Your fault at it. As you tried to fix it all by yourself. And failed miserably."

(The thing turns its head, it's eyes piercing your soul. The arms start consuming your vision.)

"There is only one Devil. The one someone lives enough to become."

"Der Freischütz is the only one that matters to me. So..."

"Piss. Off!"

An entanglement of green stems and blue flowers rises around them, binding the intruder tightly.

[computervampir]

Peter und Bob sind die Art Freunde die sich einmal die Woche abends einen Iced Coffee holen, ins Auto sitzen und einen „Hood report“ machen und sich gegenseitig über alle Rocky Beach Dramas auf den neusten Stand bringen. Manchmal ist Jeffrey auch dabei und der Dramatalk wird noch chaotischer.

[uspa-chan]

[kah-way-loh]

Can't bring him to the sales floor, but nothing was said about not leaving him in my locker for when I'm on break

[Image description: Bubby the 1999 black Witch's Cat Furby is sitting in a small cubby locker, in front of a dark gray lunch tote. He is wearing a galaxy scarf adorned with a gothic moth pin. End ID.]

[daughterofhecata]

Cotta hat Freunde! 😄

[pharawee]

ich werde dich klopfen oder so

yes, good. makes just about as much sense as the English title negl 🤣🤣

[beebisbeeble]

shitty rendition of my drawing

[schreckensbleiches-nervenbuendel]

Skinny und Dylan sind so chaotisch!

Wenn einer ihrer Freunde auf mysteriöse Weise verschwindet und sie ermitteln, stellen sie ganz Rocky Beach auf den Kopf.

Am Ende zerschlagen sie so ganz nebenbei und unbeabsichtigt (weil sie so lost sind und die ganze Ermittlung ein einziger chaotischer Freestyle ist) eine Drogendealer-Organisation.

Nur damit Cotta ihnen bei der Festnahme der Dealer gesteht, dass ihr Kumpel die ganze Zeit über in der Ausnüchterungszelle im Präsidium gesessen hat. 💀

[todayisafridaynight]

Glass by Unprocessed for your listening pleasure

Morning Tunes aw hell yeah :)

[jackboxfighter]

[thasorns-moved]

It’s been day one without my laptop and I only cried a little.