#katusze
Explore tagged Tumblr posts
tanczysz-z-demonem · 8 months ago
Text
nie lubisz jak znikam wieczorami, kumam, kiedyś ktoś też mnie zostawił...
78 notes · View notes
dawny-cpun · 1 year ago
Text
Jestem jak demon, to moje inferno. Bawimy się w piekło ;)
37 notes · View notes
pio73 · 1 year ago
Text
Sprzedałbym duszę.
Przeżył katusze.
Byleby spotkać się z Tobą o świcie.
MePrzemko @pio73
YT: The Dark Przemko
IG: Itsmeprzemko
3 notes · View notes
lwieserce · 1 year ago
Text
Jadeeeee do tego zjebanego trojmiasta na poprawke xoxo
1 note · View note
pozartaa · 11 months ago
Text
05.01.24 UTRZYMANIE WAG1 dzień 310 Limit +/- 2100 kc@l (WAŻENIE)
Wybrane posiłki:
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
matma i fizyka - gdzie jedna drugą spotyka
Dziś dzień ważen1a. Miałam obawy po tych świętach, ale okazało się, że 8 dni bez liczenia k@lor11 i blacha sernika dopchana furą sałatki warzywnej, nie zrobiły mi żadnej szkody. Uznaję wagę za utrzymaną i serio jestem bardzo z siebie zadowolona
Waga z 2 ostatnich tygodni i dziś (177cm) BMI 18.7
Tumblr media
Wychodzi na to, że ten limit +/- 2100 jest jednak idealny. No i to by się zgadzało bo sprawdzałam na paru stronkach i bardzo podobnie mi wyliczało.
Druga rzecz to chyba już bardzo przyzwyczaiłam się, że nie mam 6 z przodu. Kiedyś to było 7 (kt��rego za Chiny Ludowe nie chce już oglądać!) teraz ta szóstka już tak by mnie lekko mierziła. A to są właśnie takie 3d-kwiatki, a właściwie "chwaściki" , których nie da się wyplenić. Ooooj lubimy niskie numerki na wadze - Oj tak! Choć racjonalna JA dokładnie wiem z czym to się wiąże. (tak wiem też, że waga trochę spadła i wiem, że to raczej niska granicą zdrowego BMI ale jednakowoż w szerszej perspektywie ostatnich 3 miesięcy *patrz post przypięty - wszystko trzyma się kupy). Trzymajmy się postanowień, a matma i fiza zrobią robotę 💁
***
A dziś mam na nockę do pracy. W ogóle to spałam bardzo długo bo do 9:00 i wszystkie godziny posiłków mi się poprzestawiały. Śniadanie jadłam koło 11:30 a wcześniej jeszcze zrobiłam wypad po pilne zakupy bo przecież jutro Trzech Króli i wszystko zamknięte. Był mały spacer (zrobiło się zimno, trochę sypał śnieg) Weekend mam wolny, więc wow!
W niedzielę wypada pierwszy Dzień Bez Liczenia Kal0rii (DBLK) w tym roku. Odkąd zaczełam podliczać całe jedzenie, które zjadam, to okazało się, że na spokojnie mogę sobie pozwalać na kal0ryczn@ niewiedzę i ten tydzień od Świąt do Nowego Roku też dał mi świetne rozeznanie na to, że jedząc tak, jak jem zazwyczaj - i nie koniecznie wszystko mierząc i ważąc - nadal ogarniam limit. Jupi! (Oczywiście poruszam się w tym, co znane i nie bardzo jest miejsce na jakieś niespodzianki... ale chyba lepiej tak, niż przeżywać katusze z powodu żywieniowego chaosu)
Tumblr media
Także pozdrawiam dziś wszystkich nocnych stróżów i nocną zmianę na Tmblerze 🌜🌟🌛.
***
A wiecie, jeszcze się nie zabrałam za moją pokemonową kurtkę i ubolewam nad tym 😰. Znowu czas przecieka mi przez palce. Czemu dni są takie krótkie?
32 notes · View notes
scarletana2 · 1 year ago
Text
Jestem chora i przeżywam jebane katusze żeby walczyć o to żeby się czasem nie udusić
Pozdrawiam i życzę zdrowia jeśli ktoś również cierpi z powodu choroby
39 notes · View notes
xentropiax · 8 months ago
Text
No. 24
Pozwólcie mi opowiedzieć, jak to jest żyć z nerwicą lękową. Nawet kiedy ma się ją pod kontrolą, nawet kiedy nie zatruwa już aż tak bardzo życia ja kiedyś, nawet jeśli wiele lęków potrafię sobie zracjonalizować.
Moja nerwica lękowa motywowana jest traumą po stracie. Obrazy jak z melodramatu i filmu, miało dojść do happy endu, a przyszła śmierć, rzecz, która zdarza się ekstremalnie rzadko w takich okolicznościach, w takim wieku. Od tamtej pory, a będzie to już 10 lat, nieustannie boję się, że umrze mi ktoś bliski, umrze ktoś jeszcze. O dziwo, choć boję się też czasem, że ja umrę przedwcześnie, że coś mi się przydarzy, ze z czymś nie zdążę, jest to zdecydowanie mniejszy lęk niż ten o utratę kogoś innego. Nie muszę tej osoby wcale świetnie znać. Nerwica lękowa nie jest logiczna, to utarty schemat reakcji na przydarzające się rzeczy, który jest tak przerażający, bo choć może się wydawać zupełnie odklejony, w momencie, gdy w nim jesteś, staje się prawdą absolutną.
Jedną z rzeczy, która bardzo mi pomogła mi radzić sobie z wizją śmierci, a szczególnie śmierci bliskich osób, było coś, co powiedziała mi moja terapeutka: tak, pani Entropio, śmierć może się przydarzyć. Być może zdarzy się pani, że umrą pani bliskie osoby, na przykład rodzicie. Ale musi pani pamiętać, że w tej śmierci nie będzie pani sama. Jeśli umrze pani mama, to będzie jeszcze pani tata i pani brat. Jeśli umrze pani tata, to zostanie mama i tak dalej. Będą przyjaciele. Nigdy nie będzie tak, że zostanie pani całkowicie osamotniona, pozbawiona wsparcia.
Ta właśnie myśl potrafi mnie ukoić i sprawia, że boję się trochę mniej, że nie zadręczam się tym na co dzień, że żyję sobie całkiem spokojnie.
Ale nerwica lękowa nie jest racjonalna i czasem pojawia się nagle. Znikąd niby, mały zapalnik urasta do poziomu wielkiego problemu, lęk rośnie jak potwór, najpierw malutki na ramieniu, potem wielki jak cień rzucony na ścianę.
I w ten oto sposób potrafię przeżywać żałobę, po moim kocie, który ma dopiero 4 lata, jest zdrowy i daleki od śmierci. Potrafię obsesyjnie bać się, że ktoś umarł w wypadku samochodowym albo leży na oiomie, bo od wczoraj nie odpisuje mi na wiadomości. Potrafię dostać ataku paniki, bo ktoś nie odbiera telefonu, a mój mózg widzi, że ta osoba leży na pewno po udarze czy zawale i nikt nie jest w stanie jej pomóc. Boję się panicznie, że ktoś mnie okradnie, włamie się do mieszkania, bo telemarketerka dostała mój adres zamieszkania i powiedziała, że przyjdzie do mnie jakiś konsultant z ofertą. Boję się, że jeśli nie zachowam się odpowiednio, jeśli nie będę miała w sobie troski, ciepła i zrozumienia, ktoś popełni samobójstwo. Boję się, że ktoś kogo znam i kto dostał niepewną diagnozę, zaraz będzie miał raka i umrze. Mogę martwić się o moich współpracowników, rodziców, przyjaciół, znajomych dalszych, osoby, które znam od paru tygodni, to nie ma znaczenia. Lęk jest tak samo silny.
Przez nerwicę lękową nie mogę jeść, mój żołądek kurczy się do rozmiaru orzeszka. Nie mogę spać, bo budzę się z bijącym sercem, czasem nawet nie potrafiąc wskazać logicznej przyczyny lęku. Nie mogę się na niczym skupić, bo to co mam w głowie urasta do rangi wielkiego problemu, czegoś tak realnego jak to, że siedzę teraz na krześle, scenariusz absolutnie najczarniejszy i jedyny możliwy, bo przecież - nie dziwota, już raz to się zdarzyło. A ja przecież mam pecha. Mnie przecież coś takiego musi się przydarzyć. Na pewno mam rację.
I to mi się zdarza. Kiedyś trzęsłam się, płakałam, cierpiałam katusze. Teraz biorę tabletkę pregabaliny i liczę, że przejdzie. Bo ja wiem, że to moja odpowiedź na traumę, bo ja wiem, że nie mogę się tak nastawiać, bo wiem, że to nie ma sensu. Mimo to, jest to męczące, drażniące, po prostu nieprzyjemne.
Chciałabym bardzo, kiedyś móc to wszystko okiełznać. Nie bać się. Życie przyjmować na klatę.
10 notes · View notes
m3ry-7 · 1 month ago
Text
W końcu na wadze pokazało 4 obok 💕💕(44.8)
Jestem mega szczęśliwa ana chyba wróciła do mnie w końcu- teraz chce się jej przypodobać więc żadnych binge i katusze treningami <33
Kocham cię Ana proszę zrob że mnie ideał 🫶
~Mery
2 notes · View notes
tanczysz-z-demonem · 8 months ago
Text
Kwiecień plecień bo przeplata nie dozyjesz tego lata...
71 notes · View notes
skrzynka · 8 months ago
Text
przezywam katusze
3 notes · View notes
pio73 · 5 months ago
Text
Sprzedałbym duszę
Przeżył katusze
Byleby Ciebie
Spotkać o świcie
MePrzemko @pio73
YouTube: The Dark Przemko
IG: Itsmeprzemko
4 notes · View notes
twojtesc · 1 year ago
Note
Boze ja przepraszam że nie ten blog ale a propos trans tape- język polski mi sie odpalil więc jedziemy tutaj, przy okazji jestem lekko wstawiony wiec za ewentualne literówki przepraszam
Taśma kinezjologiczna z allegro. Jechałem na tym 2 lata, jest troche learning curve ale polecam.
Pare pro tipów:
- obcinaj rogi taśmy tak, aby były zaokraglone. Nie będzie się aż tak odlepiać
- BŁAGAM CIĘ ZAKRYWAJ SUTY PLASTREM CZY COŚ, CZYSTE KATUSZE PRZY ODLEPIANIU
- jeśli nie ma u ciebie problemu aż tak z poceniem się to noszenie taśmy przez cały dzien jest ok, jesli chcesz dłużej to sprawa indywidualna, sprawdz sobie powoli jak ci się nosi przez dłuższy okres
- actually jeśli boisz sie jej zdejmować to polecam przy myciu sie. Ciepła woda + delikatny płyn do ciała.
- polecam sobie kupić balsam do ciała dla niemowląt. mam taki nivea w niebieskiej butelce bo wrażliwa skóra uwu ale zajebiscie sie sprawdzalo po zdejmowaniu. użyj go troche na noc, i bedzie cacy
- wyszukaj sobie tutoriale jak zakładać, i przyjrzyj się temu, jak jest naciągana. bo uhhhhh to może powodować blizny bratku (ja tak mam, as i said jest learning curve jesli masz fakie porADZE SE SAM NA CO MI TUTORIALE. Nie rób tego bracie)
Idk enjoy
O KURWA XDDDD DZIĘKIIIIIIIIIIIIII <3 przetestuję w takim razie
chyba aż dodam taga dla trans tipów
12 notes · View notes
mnjls · 1 year ago
Text
Jesienny czas przyspawa mnie o dreszcze
Powiedz mi Czy spotkamy się jeszcze?
Piękna lilio pokryta cieniem
tyś moim utrapieniem
więcej niż zapach koszonej trawy
więcej niż rozum bez obawy
ja ciebie wciąż i nieironicznie
uczuciem darzę bezgranicznie 
i będę tak w osamotnieniu 
liczyć że w oka mojego mgnieniu
los zrozumie ze rozdzielać nasze dusze
to jak cierpieć w otchłaniach katusze
🌙
7 notes · View notes
nikolafocus · 8 months ago
Text
Po dość długiej przerwie wstawiam mój kolejny wiersz <3
////////. ///////////. //////////. //////////. /////.
List pożegnalny
.
To mój list co żegna was
Bo me życie skończy się
Nie szukajcie lecz z spokojem
przeczytajcie słowa me
.
Kocham was najmocniej w świecie
Pamietajcie to już zawszę
Mimo wiary że już jutro też odnajdę swoje szczęście
To katusze w mej głowie
Są jak kat najokrutniejszy
.
Łamią biją skaczą po mnie
Bym z bólu wstać nie mogła
Krzyczą szepczą potem milczą
Mówiąc mi żem ja jest zbędna
.
Mimo że wytrzymać pragnę
To przekracza me limity
Więc dziękuję wam za wszystko
Jutro już przekroczę mury
.
Piszcie w komentarzach co sądzicie !
5 notes · View notes
imperiana · 1 year ago
Text
Ja jeszcze żyję!
Wiem, że ostatnio praktycznie nic nie pisałam, ale jestem... Tak kurewsko zmęczona pracą, że to poezja.
Okej, może nie samą pracą w sobie, bo ta jest naprawdę zajebista, ale zmęczona jestem dojazdami.
Dojazdy są kurwa
✨dramatem✨
Dodatkowo jest coraz zimniej, więc nie dosyć, że nawet teraz mam na sobie jedną koszulkę, dwie bluzki na długi rękaw, ponczo z golfem, bluzę, kurtkę, oraz dwie pary skarpet pod futrzanymi butami, to ja nadal kurwa cierpię katusze, tym bardziej, jeśli jedzie się rowerem w tej pizgawicy.
Ale jestem dumna z mojego chłopa, bo udało mu się zdać wewnętrzny teoretyczny egzamin, a jutro w piątek ma wewnętrzny praktyczny, także trzymam za niego mocno kciuki, by mu się udało to zdać i żeby był w stanie podejść do egzaminu państwowego... I żebyśmy w końcu mogli sobie pozwolić na samochód 😭
Oczywiście dzisiaj, dojazd do pracy był masakryczny, przez pociągi. A raczej ich brak. Z 10 minut opóźnienia zrobiło się 30min, z 30 min zrobiło się 80, żeby następnie usłyszeć z głośników, że
✨czasu opóźnienia nie da się oszacować i że spowodowane jest to oblodzeniem linii trakcyjnych✨
Także wstałam o 5 rano, jadąc rowerem na dworzec, by następnie z tego dworca wracać rowerem do domu, iść ponownie na dworzec, ale z buta, by o 9 wsiąść do busa i o 10 pojawić się w pracy, mając normalnie na 7, także tak, pozdrawiam xD
Jeśli natomiast chodzi o dietę muszę trochę się ogarnąć, ponieważ moja waga stoi w miejscu (83.5kg) od tygodnia jakoś. Nie wpierdalam powyżej limitu swoich kalorii, ale za to wpierdalam ciągle to samo (o mojej miłości do sajgonek warzywnych oraz bajgli posmarowanych pastą z łososia możnaby napisać książkę...), co no nie jest raczej zbyt dobre, jeżeli w domu leżą jabłka, pomidory, ogórki i inne produkty, które dla odmiany mogłabym łaskawie zjeść, dlatego z ciężkim bólem serca chyba dzisiaj nie zjem po prostu sajgonek warzywnych na obiad, jak to mam w zwyczaju, nad czym ubolewam w chuj, ale jednak chcę chudnąć, a nie stać w miejscu. 🥲
4 notes · View notes
fuckinfendi · 1 year ago
Text
albo bede chuda albo bede cierpiec najgorsze katusze
6 notes · View notes