Tumgik
#hot dogi
plonaca · 9 days
Text
Czwartek
Obudziliśmy się już koło 7. Hardkorowe 10 dni czas start. Dla Niego, nie dla mnie, ale pewnie ciężko będzie przez ten czas.
Prawdopodobnie przez godzinę = zaspanie dzień zaczął się od pasma nieporozumień. Ale nawet On wydawał się to rozumieć, choć ja uważam, że to była Jego wina. 😂 no, ale to takie klasyczne spięcia, raczej występujące w każdej relacji.
Zjedliśmy hot-dogi z kiełbasek leszczyńskich na śniadanie, które w sumie razem przygotowaliśmy.
On wyszedł koło 11, a ja na pełnej zabrałam się do roboty. I zdecydowanie dzisiejszy dzień mogę uznać za dobry. Na hiperfokusie zrobiłam ile się dało i wyszłam po 12 odebrać sukienkę od krawcowej, do urzędu dać odciski palców i podpis do dowodu i na Kobido Body. Potem miałam jeszcze jechać coś załatwić, ogarnąć jakiś obiad i na zakupy.
Jak dojeżdżałam do krawcowej On zadzwonił i przez to nie zdążyłam już do urzędu przed masażem, bo zamiast działać stałam bezczynnie i z Nim gadałam. Powiedział, że pomyśli i da znać, bo w sumie na rejonach nic się nie dzieje to może przyjedzie popracować z domu. Trochę się tym zestresowałam, bo miałam być spóźniona po samym kobido ok. 30min na spacer z psami. A 1-1,5h jeśli miałabym jeszcze załatwić przy okazji pozostałe rzeczy. A już w pierwszej opcji by się awanturował. Mimo że mieli otwarty ogródek.
Nic się nie odzywał, więc nie wiedziałam czy w końcu przyjechał czy nie. Znów rozmowa z moją masażystką bardzo dużo mi dała, muszę do niej chodzić częściej, na masaż z terapią. 😂 Wróciłam do domu prosto po, a co, zawsze spoko pojeździć sobie w kółko. Okazało się, że Go nie ma, więc wzięłam pieski i pojechałam załatwić pozostałe sprawy.
Załatwiłam wszystko, chociaż nie bez nerwów, bo przeterminował mi się voucher na 50 zł na zakupy w sklepie do którego zawsze jeżdżę. Wrrrr. A dzisiaj wyjątkowo bardzo by się przydał.
Po powrocie rozpakowałam zakupy, ogarnęłam pranie, powiesiłam kolejne i wzięłam się za ekspresowe koszenie, żeby wyrobić się przed deszczem. Bo odkąd skosiłam część tego zaniedbanego syfu chyba w zeszłym tygodniu - już znów tego nie ruszyłam. Więc w nagrodę poszłam umyć włosy i poleżeć w wannie, co robię bardzo rzadko.
Jego dzień, jak na pierwszy bez pracownika, nie okazał się aż taki przejebany jak można było się spodziewać. To dobrze, bo miał też dużo innych spraw do ogarnięcia. Trochę się martwię, że przez jeszcze większy natłok obowiązków jeszcze trudniej będzie teraz z nim rozmawiać i będzie jeszcze bardziej wybuchowy, ale z drugiej strony będę miała więcej czasu dla siebie (bo będzie wcześniej wychodził i później wracał) iiii może nawet wyjdzie Nam to na dobre, pod warunkiem że nie przełoży się to też na więcej stresu.
Tumblr media
Znalezione w otchłaniach internetu.
Wieczór był w miarę spokojny, ale chyba to dlatego, że dzięki sile, jaką dzisiaj miałam, jak coś głupio dogadywał byłam w stanie się postawić - a przynajmniej zignorować, albo stanąć we własnej obronie. Momentami może byłam trochę chamska, no ale niestety coś za coś.
Nie mogliśmy się zrozumieć mimo paru zdań na temat pracy, którą żeby wykonać miał wcześniej przyjechać. Coś tam zaczął się irytować, że dobra, ta rozmowa nie ma sensu, bo doszliśmy do ściany.
- No to rzeczywiście, nie ma sensu spróbować zrozumieć. Tak to będziemy zawsze się kłócić. - Powiedziałam i wyszłam.
Po chwili namysłu, jak znów byliśmy razem w pomieszczeniu powiedział, że można wrócić do tematu w lepszym momencie, później, po namyśle. Już pewnie nie musiałam mówić (ale oczywiście powiedziałam), że przecież on od półtorej tygodnia nie ma czasu na rozmowę, o którą go proszę.
- Na wszystko przyjdzie czas.
- Oby już nie było za późno.
W sumie już jest, bo to przecież naprawdę ważne i dzięki tej rozmowie mogłabym podjąć jakieś kroki zdrowotne. Eh.
Bilans:
Neo (papierosy): ↔️ 8
Dbanie o siebie: ⬆️ kobido body + mycie włosów + kąpiel 🥰
Jedzenie: ↔️ w miarę, chociaż niezbyt zdrowo
Związek: ↔️ poranek był ciężki, ale bez większych spięć
Choroba: ↔️
Praca: ↔️/⬆️ jeszcze do tyłu, ale to co najważniejsze na dzisiaj zrobione
Inne obowiązki: ⬆️ wszystko odhaczone, nawet rzeczy nieplanowane
Samopoczucie: ⬆️ nic nie daje większej satysfakcji, niż realizacja założonych rzeczy, a jeszcze zadbanie o siebie to już w ogóle 😉
3 notes · View notes
caninecowboy · 4 months
Note
🐶.
PUBBY. SO not the point i want to start off with bc i swear im not shallow but dude you're so hot !! hahah wow !! and you like me ? how lucky i am! honestly your creativity is mind baffling to me. what do u mean u can just create things like zines and bracelets and drawings HUH. anyways ok well not to be queer on main love u
3 notes · View notes
saintlesbian · 2 years
Text
quick redraw of that one sprina promo pic for the furry AU before bed. heehee dogy :)
Tumblr media
18 notes · View notes
mars-ipan · 1 year
Text
i love getting to tell people about animation history. the very first felix the cat cartoon ends with him inhaling coal gas and dying
2 notes · View notes
niejagoda · 2 months
Text
ana tip: jedzcie co chcecie, naprawde
nie chodzi o to żeby się obżerać
ale jeśli masz ochotę na czekoladę to zjedz ją
chcesz mcdonadla, kfc? okej, zjedz
dopóki mieści się to w twoim deficycie kalorycznym
lubisz chleb pszenny? spoko, nie musisz go zamieniać na wafle ryżowe, po prostu zjedz go mniej
makarony, hot dogi, kawy karmelowe to wszystko jest okej w umiarkowanych ilościach
jedzenie tego na co naprawdę ma się ochotę pomaga niebingować, i sprawia że to i tak chujowe życie z ed jest odrobinę przyjemniejsze
ja sama schudłam 20kg w niecałe 3 miesiące jedząc tylko to co lubię
z wyrzeczeniem ilości, nie smaku 🤍
448 notes · View notes
delicja-0 · 6 months
Text
Jestem załamana faktem, że moj brat ma chyba szybki metabolizm za nas dwóch.
Ja po zjedzeniu kromki chleba zaczynam tyć a on DOSŁOWNIE po zjedzeniu jajecznicy z 10 jajek ma sylwetkę jak zasrany model. On potrafi zjesv dwa hot dogi, 4 parowki, chipsy i inne slodycze w ciągu pol dnia. K¥$.
61 notes · View notes
fluttershycloud · 1 year
Text
Widziałam kilka osób robiących to i też chciałam wstawić!
Moje fear foods
1. Pizza
Jeden kawałek potrafi mieć z 500 kalorii...Najgorsze, że zazwyczaj nie kończy się na jednym. Nikt nie je jednego kawałka i nawet mi trochę głupio zjeść tylko jeden w towarzystwie. Wiecie, to od razu wygląda jakbym sie odchudzała. Zazwyczaj jest cholernie tłusta, tego sera jest nawalone i aż się świeci od tłuszczu. Ja nie wiem dlaczego, ale ludzie strasznie lubią pizzę i jak gdzieś sie z kimś wychodzi to często sie to zamawia. Nawet jak siedzimy w domu to często ktoś mnie pyta, czy możemy zamówić. Nie, nie możemy. To jest jeszcze tak drogie, imagine tyle płacić żeby wyleźć poza limit. To nawet nie jest tak dobre
2. Zapiekanki
W sumie tak samo jak z pizzą. Zazwyczaj są duże i mają strasznie dużo kalorii. Większość nawet nie jest dobra...Boli mnie po takiej brzuch i mam ogromne wyrzuty sumienia
3. Sushi
Wydaje się, że niby jest w miarę zdrowe, ale strasznie kaloryczne. Jeżeli zjem sushi, zazwyczaj ważę więcej rano. Kawałek ma tyle kalorii co jakieś ciastko
4. Chipsy
Jak zacznę je jeść, zjem całą paczkę. Wydają sie takie lekkie, ale są słone i sprawiają, że woda mi sie zatrzymuje. Na 100% wyskoczą mi po nich pryszcze
5. Naleśniki
Jeden ma z 200 kalorii, a jak jeszcze ktoś nawali tam sera albo co najgorzej nutelli, czy innego kremu to już jest tragedia. Też po nich więcej bym ważyła, są tłuste i przerażające
6. Gofry
Tak samo jak z naleśnikami. Jeden malutki ma już 200, a zazwyczaj są z jakimiś dodatkami XD Jak kupuję takie biedronkowe to moja przyjaciółka potrafi zjeść całą paczkę. To jest straszne, bo one łatwo wchodzą
7. Pierogi
Kocham pierogi, ale zawsze po nich więcej ważę. Nawet owocowe mnie przerażają
8. Czekoladki, czekolada
Mały kawałeczek ma już dużo kalorii. Jak zjem jedną to pewnie zjem kolejną. Można zmarnować setki kalorii na coś, co w ogóle mnie nie nasyci. Zwykłe marnotractwo, ogromne wyrzuty sumienia po spożyciu
9. Müller Milch
Na zdalnych potrafiłam wypić kilka dziennie. Szybko sie to wypija, a cała butelka ma prawie 300 kalorii XDD Co dziwne, nie boje sie kawy mrożonej, ale tego mleka to już bardzo, strasznie długo tego nie piłam. Tak samo mam z szejkami, ostatniego piłam z 5 lat temu
10. Ciasto
Jeden kawałek i pyk 500 kalorii, zależy w sumie jakie ciasto, ale zazwyczaj będzie to miało więcej niż 300. Ogromne wyrzuty sumienia po, seems illegal
11. Drożdżówki
Puste kalorie. Jedna potrafi mieć nawet z 400. Nieważne czy z serem, czy z truskawkami, są straszne
12. Płatki z mlekiem
Można wziąć mniej kaloryczne mleko, fakt. Ale same płatki mają okropnie dużo, łatwo sobie nasypać za dużo i nie nasycają mnie
13. Granita
Wydaje mi się, że to jest jak picie cukru, nienawidzę tego
14. Pączki, babeczki
Strasznie dużo kalorii, nienawidzę ich. Nawet taka malutka już jest kaloryczna
15. Kotlet
Mięso jest straszne
16. Batoniki
Słodkie dziadostwo. Lubię jedynie proteinowe
17. Makaron
Chyba moje ulubione jedzenie 😭 Aczkolwiek wydaje mi sie, że nawet mała porcja to już w cholere dużo
18. Hot dogi
Okropne. Zazwyczaj spore, ale to zwykła bomba kaloryczna. Czułabym sie jak świnia po zjedzeniu tego
19. Ciastka
Nie umiem zjeść jednego
20. Ryż
NAPYCHA I W OGÓLE STRASZNE JA NIE WIEM. W ogóle risotto 💀💀💀
21. Monte
Monte to mój wróg. Nawet nie jest dobre, zobaczcie sami ile to ma kalorii w opakowaniu w porównaniu ze skyrem
22. Coca cola
Oraz inne napoje gazowane, oczywiście nie te zero. Marnowanie kalorii, zero smakują nawet lepiej, bo są mniej słodkie. Dobrowolnie bym nie wypiła
23. Drwal z maka
Mój senny koszmar. Przehypowany, wolę zjeść normalnego mchickena. To gówno ma więcej niż tysiąc z kalorii, mogłabym za to zjeść kilka pożywnych posiłków, o cenie już nie wspomnę
24. Bubble tea
Jeden ze straszniejszych napojów, słyszłam, że bardzo kaloryczne. Piłam kilka razy w życiu, szczerze nie jest to warte ceny
25. Orzechy, pistacje
Bardzo zdrowe jedzenie, ale takie malutkie przez co łatwo wchodzi i bardzo kaloryczne. Tak samo mam z orzeszkami solonymi
26. Sosy
Zazwyczaj jem wszystko na sucho. Lubię te ostre, sojowy i teriyaki. Wydaje mi się, że teriyaki nie jest małokaloryczny, ale jakoś sie go nie boję. Ostry sos pomaga mi z metabolizmem so I don't care
27. Nutella
Strasznie długo nie jadłam, to jak czekolada w kremie. Tak samo z kremem pistacjowym, mimo, że naprawdę to kocham
28. Masło orzechowe
Rozumie sie samo przez sie
29. Popcorn
Jezus maria to sie w ogóle wydaje jak nic jak to sie je. Wiem, że istnieje taki mało kaloryczny, ale ten w kinie nie należy do takiego. Paczkowany z biedronki też nie. Straszne
30. Pianki, żelki
Po prostu masakra, seems illegal
31. Racuchy
Nawet ich nie lubię, wydaje mi się, że nawet gorsze niż naleśniki czy gofry
Bardzo możliwe, że zrobię też moje safe/comfort foods :D
154 notes · View notes
nostalgiczna4 · 1 month
Text
Cześć aniołki!!!
Powiem wam szczerze że jestem o dziwo w miarę zadowolona z dzisiejszego dnia, ponieważ dzisiaj zauwazylam dosyć spore efekty w swoim ciele oczywiscie pozytywne gdzie wczesniej musiałam więcej sie katować aby takie osiągnąć więc jest dobrze.
Dzisiejszy dzień minął mi bardzo spokojnie, ale zarówno chaotycznie. Mama obudziła mnie chwilę po 7 bo z okazji ze jest jakieś święto to jedziemy nad jezioro i pojechałam ja, mama, koleżanka mamy i jej rodzina. Nie długo pi samym wyjeździe kupili wszyscy hot-dogi oprócz mnie (aura+100000) gdy dojechaliśmy inni poszli pod same jezioro ale ze ja nie mogę byc na słońcu to bylam pod drzewem daleko od nich więc super. Po paru godzinach poszłam z córką koleżanki mamy na takie lody kuleczkowe (305kcal) później gdzieś o 15 zmusili mnie do zjedzenia czegos więc wzięłam sobie naleśnika z nutellą, owocami i bitą śmietaną (564 kcal) i gdy wróciłam zjadlam jakies ciastka ale moja mama robila więc nie wiem ile kcal ale załóżmy ze 100kcal. Moja mama pojechała na koncert wiec zostałam sama w domu więc poszlam na spacer i zrobiłam UWAGA 22013 kroków więc spaliłam 809 kcal i do tego po każdym posiłku odrazu szłam do łazienki to wydalić także super
Zjedzone 870kcal
Spalone 809 kcal
Bilans +61
Tumblr media
20 notes · View notes
dawkacynizmu · 2 months
Text
czwartek 25/07
☪︎ podsumowanie
zjedzone — 1350 kcal
kurwa albo mnie budzą ruchające sie koty albo inwazja komarów xD poszłam wieczorem na ogródek w klapkach, komary pogryzły mi całe stopy. przez sen musiałam się podrapać i obudziło mnie takie swędzenie że prawie kurwicy dostalam. w domu nie mam żadnych maści na tych skurwysynów ale moja zaawansowana wiedza medyczna powiedziała mi że zimno pomaga. także o 4 nad ranem siedziałam na kiblu ze stopami zanurzonymi w lodowatej wodzie i potwornym poczuciem ciężkości na żołądku, chyba zjadłam za dużo tej fasolki wieczór przed.
pomogło, zasnęłam, poranek taki jak zwykle, potem pilates i udało mi się wypróżnić 💃🏼💃🏼lekkość do końca dnia. kolację zjadłam o 17 ale teraz znowu jestem głodna i robi mi się pewien wynalazek, mój brat robił sobie hot dogi z takich bułek pełnoziarnistych i mam ochotę na taką bułę ale parówek nie jadam więc napchałam do środka sera i czekam az się rozpuści xD (wliczone do kalorii dzisiejszych)
poobserowałam w jakich godzinach robię się głodna i jednak nie mogę jeść ostatniego posiłku tak wcześnie, potem rzucam się na coś wieczorem. stwierdziłam ze bede jesc 4 posiłki (albo 3 posiłki i jakaś przekąska bo i tak nie jestem AŻ TAK głodna wieczorami) w takich godzinach 10-14-16.30-19 i dalej będę mieścić się w 1200 kcal.
niczego ciekawego dziś nie robiłam.
32 notes · View notes
dead-aangel · 5 months
Text
zjadlam dzisiaj ok 1000kcal (myslalam ze bedzie 400..) zjadlam dwa hot dogi domowej roboty i bardzo dobrze ze to zrobilam bo bardzo blisko bylam binge. w kazdym razie, jutro bedzie lepiej!
23 notes · View notes
Text
Tumblr media
Uwaga Hot Dogo żercy!! W Akureyri zjecie najsmaczniejsze hot dogi w Waszym życiu 🙂
To spokojne urokliwe miasteczko zachwyci każdego kto szuka odpoczynku od tłumów i hałasu.
Hot Dogi to nie wszystko co Akureyri ma do zaoferowania! To tutaj możecie wykupić Rejs z obserwacją wielorybów "Whale Watching", które zobaczycie u mnie za DARMO już w następnym odcinku!
Na końcu odcinka zobaczycie urokliwy wodospad przy drodze oraz market BONUS, w którym poszukamy alkoholu.
Cały odcinek możesz zobaczyć na YouTube na kanale Z Łukaszem Przez Świat Spodobał Ci się odcinek i chcesz postawić mi kawę? nie ma sprawy zapraszam do linku w Bio ( buycoffee.to ) Nie musisz się rejestrować ani zakładać konta
113 notes · View notes
madman479r · 6 months
Text
Diana meets Goku on Themyscira
Diana walked through the forest of Themyscira, heading towards the hot springs to clean herself and relax her aching muscles. The training the Amazons did was certainly taxing, but Diana, being the Princess of Themyscira, her training was practically ten times harder.
Diana let out a tired sigh and rolled her neck with closed eyes, hoping the warm waters would help sooth her sore body.
The amazonian opened her eyes only for them to grow extremely wide in shock as she saw something she never thought she'd see on Themyscira.
It was... a man! A man on Themyscira!
Diana slowed her approach and lowered her form. Stealth wasn't a popular approach for amazonians but Diana was also taught to watch and analyse potential threats.
The man wore a blue dogi with a white knot-style sash, pink wristbands, yellow baggy pants, and black shoes with white leg wraps. Diana also couldn't help but notice how muscular the man's arms and chest was, hidden under his toned skin, and she didn't know why her face grew warm at that. Perhaps it was still the heat from her training session.
He also had wild, spikey hair that jutted out in nearly every direction but his most noticeable feature was the long and brown fur covered tail he possessed.
Diana raised a brow at that particular feature. Though her knowledge on men was limited, she was sure they didn't have tails.
'Who is this man? How did he end up on Themyscira? Was it by accident? Or was it purposeful?' The Themysciran Princess' mind raced with questions.
'Should I alert my sisters, continue to watch him, or should I confront him?' Either option had a potentially bad side to it.
Should she leave to gather warriors, the stranger may disappear.
Should she continue to observe him, the stranger may do something terrible to the unprepared amazonians.
Should she confront him, the stranger may be more powerful than anticipated and best her.
But despite the possibilities, Diana was royalty to Themyscira and it was her duty to protect her sisters, so she needed to deal with this man before he became a threat, take him in for questioning.
Diana got up from her crouch and was about to approach the stranger until the man started to strip off his clothes, revealing more of his strong and rippled body.
Diana's face grew a bright red as her eyes drank in the rather appealing sight of the stranger dipping himself into the hot spring with a relaxed exhale.
'...Perhaps I was simply overreacting. He may have a good reason for being here. I should introduce myself, its only polite...' Diana decided, making no move, still hidden as she continued to watch the show. 'After he's done bathing of course, wouldn't want to cut this shor- STARTLE HIM! I wouldn't want to startle him while he's... nude.'
"Boy this is nice. I could stay here for hours." The man said to himself.
A notion Diana could agree with.
13 notes · View notes
hils79 · 6 months
Text
Hils Watches Taxi Driver S2 - Ep 16
I can't believe I'm at the end of this already. Doesn't feel like long since I started it.
Tumblr media
Uh oh the punishment room sounds bad
Tumblr media
Oh, yeah, I forgot that even though Kim Dogi foiled the plan to kill him and his friends he's still in prison
Tumblr media
I thought for a minute they were going to put them in the same cell. That would have been...cosy
Tumblr media
I love this whole crew. He just walked out like he hadn't been been a prisoner until he just escaped and the guards just let him go because he didn't look like he was running
Tumblr media
Well I wasn't worried until you said that!
Tumblr media
Ooh are they going to get him to turn on Bishop at the last minute? I don't think they're going to try and redeem him after all the people he's killed but he may die helping them
Tumblr media
Ooh he has a whistle! I actually expected someone to use this against him in the previous season so it make sense for them to do it now
Tumblr media
I legit just gasped! Bishop got Ha Joon to kill his own dad, without him knowing that's who it was
Tumblr media Tumblr media Tumblr media
No offence to Lee Jehoon but the og Taxi Driver is way hotter than him
Tumblr media
Yeah, he's totally plotting something that is not killing Kim Dogi
Tumblr media Tumblr media
@nubreed73 has just pointed out she was also in Tale of the Nine Tailed 1938 and of course she was I can see it now. Well, she was hot in that too so that checks out
Tumblr media
Yeah, I knew he was up to something but I wasn't expecting him to hire Kim Dogi to help him with his revenge.
Tumblr media
HE WISHES THEY WERE HIS FAMILY 😭
Tumblr media
I knew he was going to die saving Kim Dogi but at least he also took Bishop with him
Tumblr media
His last thoughts as he dies are of how kind they all were to him. I'm fine I'm definitely not bawling
Tumblr media
They are so married
Tumblr media
For a second I was like 'Oh shit has he rejoined the army' but no he's there to fuck up some bullies
And done! That was very enjoyable! The stakes didn't feel quite as high as there was less of the personal element but I still had a great time and I will def watch S3 when it airs
10 notes · View notes
softwarmfur · 8 months
Text
this concept that exists of an innocent getting tricked or coerced into sex by a predator being like ahaha why dont you come over. ahaha why dont we hang out in my bedroom. on the bed. ahaha isnt it hot in here why dont we take off our clothes. so ridiculous but i must say if i was at a girls house and i detected that she was trying to do that to me all non-essential brain function would shut down and i would go into submissive pliable dogy mode
6 notes · View notes
kasja93 · 9 months
Text
Hejka
Tumblr media
Czwartek:
Zjedzone: zupa kalafiorowa
Spalone aktywnie: ?
Piątek:
Zjedzone: fast
Spalone aktywnie: ?
Tumblr media
Wczoraj jakoś poszło. Pomimo mocnego wiatru spałam w miarę okej. Rano zrobiłam sobie herbatkę adwentową a do mnie dotarły zdjęcia z domu. Otóż w drogę prowadzącą do mojego domu (gruntowa, nieutwardzona prowadząca w pole) wjechał gościu ciężarówką… Z tego co mi tata przekazał: gość rozmawiał z kobitą o prezentach przez telefon i skręcił w lewo za wcześnie XD utknął w najlepsze, zakopał się po połowę kół XD Nie wspominając, że zestaw przechylił się o jakieś 30 stopni na nasz płot. Na szczęście się nie wywrócił. Tata poszedł na drugą stronę drogi do sąsiada, który ma ciągnik rolniczy a ten po godzinie typa wyciągnął.
Jak ktoś ma kijowy dzień niech pomyśli o nim XD
Ja zaś podjechałam na załadunek, wzięłam prysznic i czytałam książkę. Po 170 km zmaterializowałam się na niemieckiej poczcie gdzie, o dziwo, wszyscy byli mili i szczęśliwi. Rozładowali mnie w 15 minut i życzyli wesołych świąt :)
Dojechałam na parking i poszłam spać…
Jednak dobrze nie spałam przez pieprzony wiatr! Wiało tak mocno, że czułam się jakbym była podczas sztormu na morzu. Choć miałam pustą naczepę przez wiatr co chwilę się budziłam. Nie raz czy dwa ktoś szabrował mi naczepę a dwa razy nawet mi się do kabiny włamano, gdy w niej byłam i zwyczajnie jestem już wyczulona na wszelkie bujanie…
Do tego dotarł jeszcze ból głowy w skroniach przez zmianę ciśnienia (bo wiatr to nic innego jak ruchy powietrza związanym ze zmianami ciśnienia - z wyżu do niżu, im większa różnica tym silniejszy wiatr).
Dwa dni bolącej głowy… jupi! 🙄
Tumblr media
Ruszyłam wcześniej wiedząc, że naczepa pewnie już na mnie czeka załadowana. Przyszłam do cieć Budy, tam postałam sobie pół godzinki by okazało się, że lecą w kulki i dwie godziny muszę jeszcze poczekać 💀
Jakoś mocno mi się nie spieszy bo rozładunek w Łodzi będę miała o 1 nad ranem w Łodzi, ale wiadomo lepiej jechać, niż stać.
Z plusów: spakowałam się i posprzątałam w kabinie. Umyłam okna, podłogi, wytarłam kurze, posortowałam rzeczy, które zabieram.
Tumblr media
Podjechałam, zostawiłam pustą naczepę i czekałam ZNOWU, aż skończą załadunek 🙄
Co za nygusy. Poziom wyjebania we wszystko na tym magazynie sprawia, że życzę im by się w niedzielę karpiem udławili czy co oni tam żrą w tych parszywych Niemczech.
Tumblr media
Wyjechałam i będąc już godzinę od załadunku okazało się, że wydano mi złą naczepę z towarem do Sosnowca a nie Łodzi 💀 czekałam półtorej godziny, aby dojechał do mnie kierowca, którego ładunek miałam na pace. Facet mega fajny nim dojechał rozmawialiśmy na telefonie. I cyk kolejne opóźnienie…
Na szczęście do granicy szło całkiem nieźle. Zatankowałam na Świecku 736 litrów, kupiłam sobie żarówki do kabiny bo jedno światełko przestało działać a ja wyznaje zasadę: jak wymieniać spaloną żarówkę to wymieniać należy parami. Niby elektryczne pitolenie, ale serio jak wymienisz jedną to za kilka dni pierdyknie ta stara.
Tumblr media
W sumie korki były tylko na bramkach po bilet lub do opłaty. Ogólnie nie było tragedii choć na bramkach był problem. 20 minut czekałam bo Litwinowi odrzucało karty. W końcu go puścili bo chyba płacił tej babie w okienku w naturze. Mi kartę też odrzuciło, ale mam kilka różnych firmowych plastików i w końcu jedna przeszła. Ewidentnie jakiś problem techniczny
Tumblr media
Na przerwę zajechałam na Orlena i wywalczyłam kawę tak czarną jak masa całej tej tłuszczy co wraca z zagranicy na święta. Serio. Walczą o te hot dogi jak o Karpia w lidlu klika lat temu. Chociaż w sumie… sama entuzjastką hot dogów nie jestem (team zapiekanka) ale w porównaniu co zachód ma w swojej ofercie hot dog może jawić się niczym święty Graal XD
Tumblr media
Na szczęście w Łodzi poza dziurami spotkała mnie zamiana naczep i w 10 min załatwiłam niezbędną papierologię, zostawiłam pełną i zabrałam pustą naczepę :)
Teraz byle dojechałać 30 km na bazę, zabrać swoje rzeczy i bez problemu jechać na niemal 10 dniowe wolne 🥰🥰🥰
11 notes · View notes
krisispiss · 10 months
Note
Things I Like About Kris:
friend
ourple
hotter than a july sidewalk
dogy
Kris doesnt like hot sidewalks because they burn her toebeans...
13 notes · View notes