#hot dogi
Explore tagged Tumblr posts
Text
Czwartek
W nocy na pewno miałam gorączkę. Byłam mega rozpalona. Obudziłam się po 4, ale nie wiem czy z powodu złego samopoczucia swojego, czy drugiego tym razem psa - usłyszałam, że piszczy.
W końcu wstałam, wypuściłam ją na ogródek, poszłam siku i napiłam się wody. Potem spałam już raczej kiepsko.
Jak On poszedł z psami zaczęłam gotować kiełbaski leszczyńskie na hot dogi, ale sama zjadłam może pół. Wypiliśmy duże herbatki z cytryną i wzięliśmy Acatar zatoki i witaminy.
Jakąś godzinę poleżeliśmy na kanapie. Mam dzisiaj masaż, szkoda byłoby mi go odwołać, więc będę faszerować się lekami. I tak przydałoby się skoczyć też na jakieś zakupy, a formy zbytnio nie ma. Byłam zła, bo nie czułam się kompletnie na siłach siąść przed komputerem - tyle co dopiero odrobiłam się z zaległości w pracy i znów sobie narobię kolejnych…
On wyszedł chyba jakoś przed południem a ja w sumie przewegetowałam do 16. Poskubałam zamówione wczoraj pierogi i pojechałam na ten masaż. Którego nie odbyłam, bo masażystka powiedziała mi, że tylko mi zaszkodzi - jeżeli wirus jest we krwi, to tylko go “rozniesie” masażem. Zrobiłyśmy za to jakiś delikatny kwas na twarz i od razu człowiek jak nowonarodzony.
No, prawie, bo leżąc tam czułam się dramatycznie. Weszłam jeszcze do sklepu i zaraz po moim powrocie wrócił On.
Zjedliśmy rosół i posiedzieliśmy trochę przed YT a do łóżeczka klasycznie wjechało theraflu. Byłam padnięta i usypiałam już na pierwszym odcinku. I co chwilę drugiego z resztą też. Coś tam się spiął, przed pójściem spać, żebym mówiła jak coś to by sobie włączył coś innego. Tylko że kilka razy pytał że śpię i za każdym razem mówiłam albo że tak, albo że przed chwilą spałam, albo coś. Teraz brzmi to głupio, ale jakoś się przyjebał potężnie, więc wkurwiłam się i poszłam zapalić. Na co postanowił, że buzi na dobranoc nie będzie.
Niby było okej jak szliśmy spać, chociaż powietrze jakieś takie gęste.
Lekarka mi nie odpisała.
Bilans:
Neo (papierosy): ↔️ ~8? nie liczyłam 👎
Dbanie o siebie: ↔️ mimo choroby pojechałam na masaż, którego nie mogłyśmy zrobić i kwas, więc chyba zaliczone 👍
Jedzenie: ⬇️ dzisiaj kiepsko, nie było mocy 👎
Związek: ↔️👍
Choroba: ↔️
Praca: ⬇️ 👎
Inne obowiązki: ⬆️ w momentach lepszego samopoczucia zrobiłam kolejne pranie i dokończyłam prasowanie, więc wow 👌
Samopoczucie: ⬇️ wszystko mnie boli, nie wspominając o psychicznym na myśl, że znów narobię sobie zaległości w pracy. Dramat 👎
#choroba#przeziębienie#l4#grypa#lekarz#leki#lekarstwa#acatar zatoki#kiełbaski leszczyńskie#hot dogi#śniadanie#odpoczynek#zaległości#praca#masaż#kwas#ppx#zabieg na twarz#związek#miłość#lifestyle#miło(ść)#toksyczna relacja#toksyczny związek#ona przed 30#on po 40#toksyczna miłość#kartka z pamiętnika#pamiętnik#blog
2 notes
·
View notes
Text
It's cold in here... will you warm me up?🤤🫠❤️
#hot as hell#so hot 🔥🔥🔥#sexy ebony#sexy and beautiful#so hot and sexy#self love#sexy pose#so fucking sexy#fuck trump#fuckyeah#sensulidad#ebonycurves#ebony women#ebony#chubby#sexy nipple#nipple pinching#bootty#dogystyle#dogy#doggygirl#doggyfuck#latina#hornyposting#hornyyy
196 notes
·
View notes
Text
now i all need ... is the dogy
#having a lot of difficulty piping him#using the strawberry for him as a base was a really good idea but my frosting keeps melting#it keeps getting too hot as i work it and just slopes off#if i cant get it .. it'll taste REAL good#current dogy count scrapped (eaten): two
4 notes
·
View notes
Note
🐶.
PUBBY. SO not the point i want to start off with bc i swear im not shallow but dude you're so hot !! hahah wow !! and you like me ? how lucky i am! honestly your creativity is mind baffling to me. what do u mean u can just create things like zines and bracelets and drawings HUH. anyways ok well not to be queer on main love u
#me [the first time seeing dogy irl thinking]: fuck zes so hot but c's such a good friend of mine#can i just be like ?? your partners hot as hell ??#jude#💌
3 notes
·
View notes
Text
quick redraw of that one sprina promo pic for the furry AU before bed. heehee dogy :)
#pentadraws#general hospital#sprina#GH animal print au#furry#art#fanart#might come back to this one in the morning might not. who knows#all i know is i haven't drawn in a hot minute bc covid but i gotta get back into it now so i don't forget how#kinda butchered the colors on trinas shirt bc. im too eepy#wanted to draw dogy trina again and i figured i might as well draw spencer while im at it#spencer is a wolf like his father. the cassadines are all vicious carnivores :)#i still have concepts of beaver!Liz and golden lab!Portia on the backburner ill get to it eventually#more scraps for the inevitable furry fanzine lol gn
18 notes
·
View notes
Text
i love getting to tell people about animation history. the very first felix the cat cartoon ends with him inhaling coal gas and dying
#marzi speaks#i am Not kidding look it up. feline follies#uh suicide warning tho. it’s like .2 seconds but yaknow#OH ALSO ! betty boop was a dogy originally. she was a poodle#her hoop earrings are a callback to the poodle ears :3#she was originally a love interest for the character bimbo#over time bimbo just became her dog#and if i remember correctly there are a couple of cartoons where her love interest is instead koko the clown- a different max fleischer char#also betty boop got hit hard by the hayes codes. pre-hayes and post-hayes boop r very different#can u tell i love betty boop. she rules she’s the best#she’s a feminist she’s anti-racist she takes no shit she’s hot and knows it but prefers to keep to herself and hates sleazy men#one of my fav boop cartoons is called ‘judge for a day.’ she sings a song about setting up a zoo where assholes can get publicly tormented#betty boop is the fucking best and i love her
2 notes
·
View notes
Text
@psychcdelica has a plan: Hot springs episode!!
It's damn criminal that he hasn't had the opportunity to have one of those already, isn't it?! You'd think a guy known for busting down stone walls like paper mache would have stumbled on a great bathing spot long ago. And yet. And yet!!!
...well, that just makes it all the more pleasing when it does. Anticipation gives the mind succor, and when the wall crumbled down to reveal the source of that heat and steam the duo had been feeling in the caves ... suffice to say, it was a welcome culprit. What with all the hiking they'd been up to?
"Ah yeah! No better place to take a break than here! Wouldn't go drinking the water or anything- but washing off? You better believe I'm going to take the plunge. You coming in too, Annie~?"
Dogi has, of course, already removed his shirt. And. Will probably need some help washing his back...
#psychcdelica#muse :: dogi#inbox :: answered ic#adol would never take advantage of this#hop in for the full hp restore then hop right back out#of course you cant share a hot spring with adventure so.... :3
1 note
·
View note
Text
ana tip: jedzcie co chcecie, naprawde
nie chodzi o to żeby się obżerać
ale jeśli masz ochotę na czekoladę to zjedz ją
chcesz mcdonadla, kfc? okej, zjedz
dopóki mieści się to w twoim deficycie kalorycznym
lubisz chleb pszenny? spoko, nie musisz go zamieniać na wafle ryżowe, po prostu zjedz go mniej
makarony, hot dogi, kawy karmelowe to wszystko jest okej w umiarkowanych ilościach
jedzenie tego na co naprawdę ma się ochotę pomaga niebingować, i sprawia że to i tak chujowe życie z ed jest odrobinę przyjemniejsze
ja sama schudłam 20kg w niecałe 3 miesiące jedząc tylko to co lubię
z wyrzeczeniem ilości, nie smaku 🤍
#bede motylkiem#motylki any#jestem motylkiem#bede piekna#bede perfekcyjna#bede lekka#bede idealna#chudej nocy motylki#blogi motylkowe#motylki blog#chce byc lekka jak motylek#lekkie motylki#będę motylkiem#bede lekka jak motylek
454 notes
·
View notes
Text
Czwartek
Obudziliśmy się już koło 7. Hardkorowe 10 dni czas start. Dla Niego, nie dla mnie, ale pewnie ciężko będzie przez ten czas.
Prawdopodobnie przez godzinę = zaspanie dzień zaczął się od pasma nieporozumień. Ale nawet On wydawał się to rozumieć, choć ja uważam, że to była Jego wina. 😂 no, ale to takie klasyczne spięcia, raczej występujące w każdej relacji.
Zjedliśmy hot-dogi z kiełbasek leszczyńskich na śniadanie, które w sumie razem przygotowaliśmy.
On wyszedł koło 11, a ja na pełnej zabrałam się do roboty. I zdecydowanie dzisiejszy dzień mogę uznać za dobry. Na hiperfokusie zrobiłam ile się dało i wyszłam po 12 odebrać sukienkę od krawcowej, do urzędu dać odciski palców i podpis do dowodu i na Kobido Body. Potem miałam jeszcze jechać coś załatwić, ogarnąć jakiś obiad i na zakupy.
Jak dojeżdżałam do krawcowej On zadzwonił i przez to nie zdążyłam już do urzędu przed masażem, bo zamiast działać stałam bezczynnie i z Nim gadałam. Powiedział, że pomyśli i da znać, bo w sumie na rejonach nic się nie dzieje to może przyjedzie popracować z domu. Trochę się tym zestresowałam, bo miałam być spóźniona po samym kobido ok. 30min na spacer z psami. A 1-1,5h jeśli miałabym jeszcze załatwić przy okazji pozostałe rzeczy. A już w pierwszej opcji by się awanturował. Mimo że mieli otwarty ogródek.
Nic się nie odzywał, więc nie wiedziałam czy w końcu przyjechał czy nie. Znów rozmowa z moją masażystką bardzo dużo mi dała, muszę do niej chodzić częściej, na masaż z terapią. 😂 Wróciłam do domu prosto po, a co, zawsze spoko pojeździć sobie w kółko. Okazało się, że Go nie ma, więc wzięłam pieski i pojechałam załatwić pozostałe sprawy.
Załatwiłam wszystko, chociaż nie bez nerwów, bo przeterminował mi się voucher na 50 zł na zakupy w sklepie do którego zawsze jeżdżę. Wrrrr. A dzisiaj wyjątkowo bardzo by się przydał.
Po powrocie rozpakowałam zakupy, ogarnęłam pranie, powiesiłam kolejne i wzięłam się za ekspresowe koszenie, żeby wyrobić się przed deszczem. Bo odkąd skosiłam część tego zaniedbanego syfu chyba w zeszłym tygodniu - już znów tego nie ruszyłam. Więc w nagrodę poszłam umyć włosy i poleżeć w wannie, co robię bardzo rzadko.
Jego dzień, jak na pierwszy bez pracownika, nie okazał się aż taki przejebany jak można było się spodziewać. To dobrze, bo miał też dużo innych spraw do ogarnięcia. Trochę się martwię, że przez jeszcze większy natłok obowiązków jeszcze trudniej będzie teraz z nim rozmawiać i będzie jeszcze bardziej wybuchowy, ale z drugiej strony będę miała więcej czasu dla siebie (bo będzie wcześniej wychodził i później wracał) iiii może nawet wyjdzie Nam to na dobre, pod warunkiem że nie przełoży się to też na więcej stresu.
Znalezione w otchłaniach internetu.
Wieczór był w miarę spokojny, ale chyba to dlatego, że dzięki sile, jaką dzisiaj miałam, jak coś głupio dogadywał byłam w stanie się postawić - a przynajmniej zignorować, albo stanąć we własnej obronie. Momentami może byłam trochę chamska, no ale niestety coś za coś.
Nie mogliśmy się zrozumieć mimo paru zdań na temat pracy, którą żeby wykonać miał wcześniej przyjechać. Coś tam zaczął się irytować, że dobra, ta rozmowa nie ma sensu, bo doszliśmy do ściany.
- No to rzeczywiście, nie ma sensu spróbować zrozumieć. Tak to będziemy zawsze się kłócić. - Powiedziałam i wyszłam.
Po chwili namysłu, jak znów byliśmy razem w pomieszczeniu powiedział, że można wrócić do tematu w lepszym momencie, później, po namyśle. Już pewnie nie musiałam mówić (ale oczywiście powiedziałam), że przecież on od półtorej tygodnia nie ma czasu na rozmowę, o którą go proszę.
- Na wszystko przyjdzie czas.
- Oby już nie było za późno.
W sumie już jest, bo to przecież naprawdę ważne i dzięki tej rozmowie mogłabym podjąć jakieś kroki zdrowotne. Eh.
Bilans:
Neo (papierosy): ↔️ 8
Dbanie o siebie: ⬆️ kobido body + mycie włosów + kąpiel 🥰
Jedzenie: ↔️ w miarę, chociaż niezbyt zdrowo
Związek: ↔️ poranek był ciężki, ale bez większych spięć
Choroba: ↔️
Praca: ↔️/⬆️ jeszcze do tyłu, ale to co najważniejsze na dzisiaj zrobione
Inne obowiązki: ⬆️ wszystko odhaczone, nawet rzeczy nieplanowane
Samopoczucie: ⬆️ nic nie daje większej satysfakcji, niż realizacja założonych rzeczy, a jeszcze zadbanie o siebie to już w ogóle 😉
#poranek#niewyspanie#hot dogi#kiełbasa Leszczyńska#Polska#miłość#związek#lifestyle#miło(ść)#toksyczny związek#ona przed 30#kartka z pamiętnika#pamietnik#on po 40#życie#czwartek#wrzesień#relacja#frytki belgijskie#masaż#kobido#kobido body#balans#relaks#odpoczynek#kąpiel#rozmowa#toksyczna relacja#toksyczna miłość#pamiętnik
3 notes
·
View notes
Text
ANOTHER CRITICAL FAILURE OF DA DAY!!!!!! I walked allll the way across campus and more in order to get to the nearby dispensary. Getting all sweaty cuz it is hot. ONLY TO REALIZE THE BUSINESS HOURS LISTED ONLINE R WRONG!!!!!! AND BY THE TIME THEY OPEN ILL ALREADY BE BACK HOME!!!!!!!!
Had to wake up real early n got lost on my way to class n spilled my coffee AND I don't even get my weed.........I am being tested on this day
8 am classes r evil this is fucked up they should never allow this
#these r all small problems n im lucky to be so privileged yes. HOWEVER. my edibles... :(#ALSO I HAD TO GET HOT COFFEE INSTEAD OF ICED CUZ THE ICED COFFEE WASNT BREWED YET#i saw a dogy tho :3
9 notes
·
View notes
Text
Jestem załamana faktem, że moj brat ma chyba szybki metabolizm za nas dwóch.
Ja po zjedzeniu kromki chleba zaczynam tyć a on DOSŁOWNIE po zjedzeniu jajecznicy z 10 jajek ma sylwetkę jak zasrany model. On potrafi zjesv dwa hot dogi, 4 parowki, chipsy i inne slodycze w ciągu pol dnia. K¥$.
#blogi motylkowe#motylki#bede motylkiem#będę motylkiem#chude nogi#motylki any#chude uda#chude ciało#kalorie
61 notes
·
View notes
Text
Widziałam kilka osób robiących to i też chciałam wstawić!
Moje fear foods
1. Pizza
Jeden kawałek potrafi mieć z 500 kalorii...Najgorsze, że zazwyczaj nie kończy się na jednym. Nikt nie je jednego kawałka i nawet mi trochę głupio zjeść tylko jeden w towarzystwie. Wiecie, to od razu wygląda jakbym sie odchudzała. Zazwyczaj jest cholernie tłusta, tego sera jest nawalone i aż się świeci od tłuszczu. Ja nie wiem dlaczego, ale ludzie strasznie lubią pizzę i jak gdzieś sie z kimś wychodzi to często sie to zamawia. Nawet jak siedzimy w domu to często ktoś mnie pyta, czy możemy zamówić. Nie, nie możemy. To jest jeszcze tak drogie, imagine tyle płacić żeby wyleźć poza limit. To nawet nie jest tak dobre
2. Zapiekanki
W sumie tak samo jak z pizzą. Zazwyczaj są duże i mają strasznie dużo kalorii. Większość nawet nie jest dobra...Boli mnie po takiej brzuch i mam ogromne wyrzuty sumienia
3. Sushi
Wydaje się, że niby jest w miarę zdrowe, ale strasznie kaloryczne. Jeżeli zjem sushi, zazwyczaj ważę więcej rano. Kawałek ma tyle kalorii co jakieś ciastko
4. Chipsy
Jak zacznę je jeść, zjem całą paczkę. Wydają sie takie lekkie, ale są słone i sprawiają, że woda mi sie zatrzymuje. Na 100% wyskoczą mi po nich pryszcze
5. Naleśniki
Jeden ma z 200 kalorii, a jak jeszcze ktoś nawali tam sera albo co najgorzej nutelli, czy innego kremu to już jest tragedia. Też po nich więcej bym ważyła, są tłuste i przerażające
6. Gofry
Tak samo jak z naleśnikami. Jeden malutki ma już 200, a zazwyczaj są z jakimiś dodatkami XD Jak kupuję takie biedronkowe to moja przyjaciółka potrafi zjeść całą paczkę. To jest straszne, bo one łatwo wchodzą
7. Pierogi
Kocham pierogi, ale zawsze po nich więcej ważę. Nawet owocowe mnie przerażają
8. Czekoladki, czekolada
Mały kawałeczek ma już dużo kalorii. Jak zjem jedną to pewnie zjem kolejną. Można zmarnować setki kalorii na coś, co w ogóle mnie nie nasyci. Zwykłe marnotractwo, ogromne wyrzuty sumienia po spożyciu
9. Müller Milch
Na zdalnych potrafiłam wypić kilka dziennie. Szybko sie to wypija, a cała butelka ma prawie 300 kalorii XDD Co dziwne, nie boje sie kawy mrożonej, ale tego mleka to już bardzo, strasznie długo tego nie piłam. Tak samo mam z szejkami, ostatniego piłam z 5 lat temu
10. Ciasto
Jeden kawałek i pyk 500 kalorii, zależy w sumie jakie ciasto, ale zazwyczaj będzie to miało więcej niż 300. Ogromne wyrzuty sumienia po, seems illegal
11. Drożdżówki
Puste kalorie. Jedna potrafi mieć nawet z 400. Nieważne czy z serem, czy z truskawkami, są straszne
12. Płatki z mlekiem
Można wziąć mniej kaloryczne mleko, fakt. Ale same płatki mają okropnie dużo, łatwo sobie nasypać za dużo i nie nasycają mnie
13. Granita
Wydaje mi się, że to jest jak picie cukru, nienawidzę tego
14. Pączki, babeczki
Strasznie dużo kalorii, nienawidzę ich. Nawet taka malutka już jest kaloryczna
15. Kotlet
Mięso jest straszne
16. Batoniki
Słodkie dziadostwo. Lubię jedynie proteinowe
17. Makaron
Chyba moje ulubione jedzenie 😭 Aczkolwiek wydaje mi sie, że nawet mała porcja to już w cholere dużo
18. Hot dogi
Okropne. Zazwyczaj spore, ale to zwykła bomba kaloryczna. Czułabym sie jak świnia po zjedzeniu tego
19. Ciastka
Nie umiem zjeść jednego
20. Ryż
NAPYCHA I W OGÓLE STRASZNE JA NIE WIEM. W ogóle risotto 💀💀💀
21. Monte
Monte to mój wróg. Nawet nie jest dobre, zobaczcie sami ile to ma kalorii w opakowaniu w porównaniu ze skyrem
22. Coca cola
Oraz inne napoje gazowane, oczywiście nie te zero. Marnowanie kalorii, zero smakują nawet lepiej, bo są mniej słodkie. Dobrowolnie bym nie wypiła
23. Drwal z maka
Mój senny koszmar. Przehypowany, wolę zjeść normalnego mchickena. To gówno ma więcej niż tysiąc z kalorii, mogłabym za to zjeść kilka pożywnych posiłków, o cenie już nie wspomnę
24. Bubble tea
Jeden ze straszniejszych napojów, słyszłam, że bardzo kaloryczne. Piłam kilka razy w życiu, szczerze nie jest to warte ceny
25. Orzechy, pistacje
Bardzo zdrowe jedzenie, ale takie malutkie przez co łatwo wchodzi i bardzo kaloryczne. Tak samo mam z orzeszkami solonymi
26. Sosy
Zazwyczaj jem wszystko na sucho. Lubię te ostre, sojowy i teriyaki. Wydaje mi się, że teriyaki nie jest małokaloryczny, ale jakoś sie go nie boję. Ostry sos pomaga mi z metabolizmem so I don't care
27. Nutella
Strasznie długo nie jadłam, to jak czekolada w kremie. Tak samo z kremem pistacjowym, mimo, że naprawdę to kocham
28. Masło orzechowe
Rozumie sie samo przez sie
29. Popcorn
Jezus maria to sie w ogóle wydaje jak nic jak to sie je. Wiem, że istnieje taki mało kaloryczny, ale ten w kinie nie należy do takiego. Paczkowany z biedronki też nie. Straszne
30. Pianki, żelki
Po prostu masakra, seems illegal
31. Racuchy
Nawet ich nie lubię, wydaje mi się, że nawet gorsze niż naleśniki czy gofry
Bardzo możliwe, że zrobię też moje safe/comfort foods :D
#gruba swinia#motylki any#będę motylkiem#chude uda#bede idealna#bede lekka#bede perfekcyjna#motylki#tylko dla motylków#nie chce być gruba
154 notes
·
View notes
Text
Cześć aniołki!!!
Powiem wam szczerze że jestem o dziwo w miarę zadowolona z dzisiejszego dnia, ponieważ dzisiaj zauwazylam dosyć spore efekty w swoim ciele oczywiscie pozytywne gdzie wczesniej musiałam więcej sie katować aby takie osiągnąć więc jest dobrze.
Dzisiejszy dzień minął mi bardzo spokojnie, ale zarówno chaotycznie. Mama obudziła mnie chwilę po 7 bo z okazji ze jest jakieś święto to jedziemy nad jezioro i pojechałam ja, mama, koleżanka mamy i jej rodzina. Nie długo pi samym wyjeździe kupili wszyscy hot-dogi oprócz mnie (aura+100000) gdy dojechaliśmy inni poszli pod same jezioro ale ze ja nie mogę byc na słońcu to bylam pod drzewem daleko od nich więc super. Po paru godzinach poszłam z córką koleżanki mamy na takie lody kuleczkowe (305kcal) później gdzieś o 15 zmusili mnie do zjedzenia czegos więc wzięłam sobie naleśnika z nutellą, owocami i bitą śmietaną (564 kcal) i gdy wróciłam zjadlam jakies ciastka ale moja mama robila więc nie wiem ile kcal ale załóżmy ze 100kcal. Moja mama pojechała na koncert wiec zostałam sama w domu więc poszlam na spacer i zrobiłam UWAGA 22013 kroków więc spaliłam 809 kcal i do tego po każdym posiłku odrazu szłam do łazienki to wydalić także super
Zjedzone 870kcal
Spalone 809 kcal
Bilans +61
#blogi motylkowe#motylki any#az do kosci#chce byc lekka jak motylek#bede motylkiem#chudej nocy motylki#chude jest piękne#chude motyle#nie chce jeść#chudajakmotyl#będę motylkiem#nie chce być gruba#chce widziec swoje kosci#chce byc idealna#bede lekka#bede idealna
20 notes
·
View notes
Text
czwartek 25/07
☪︎ podsumowanie
zjedzone — 1350 kcal
kurwa albo mnie budzą ruchające sie koty albo inwazja komarów xD poszłam wieczorem na ogródek w klapkach, komary pogryzły mi całe stopy. przez sen musiałam się podrapać i obudziło mnie takie swędzenie że prawie kurwicy dostalam. w domu nie mam żadnych maści na tych skurwysynów ale moja zaawansowana wiedza medyczna powiedziała mi że zimno pomaga. także o 4 nad ranem siedziałam na kiblu ze stopami zanurzonymi w lodowatej wodzie i potwornym poczuciem ciężkości na żołądku, chyba zjadłam za dużo tej fasolki wieczór przed.
pomogło, zasnęłam, poranek taki jak zwykle, potem pilates i udało mi się wypróżnić 💃🏼💃🏼lekkość do końca dnia. kolację zjadłam o 17 ale teraz znowu jestem głodna i robi mi się pewien wynalazek, mój brat robił sobie hot dogi z takich bułek pełnoziarnistych i mam ochotę na taką bułę ale parówek nie jadam więc napchałam do środka sera i czekam az się rozpuści xD (wliczone do kalorii dzisiejszych)
poobserowałam w jakich godzinach robię się głodna i jednak nie mogę jeść ostatniego posiłku tak wcześnie, potem rzucam się na coś wieczorem. stwierdziłam ze bede jesc 4 posiłki (albo 3 posiłki i jakaś przekąska bo i tak nie jestem AŻ TAK głodna wieczorami) w takich godzinach 10-14-16.30-19 i dalej będę mieścić się w 1200 kcal.
niczego ciekawego dziś nie robiłam.
32 notes
·
View notes
Text
Dzień 10
Zjedzone:517
Spalone:613
Woda:5.1l
Kroki:13042
Bilans:-104
W końcu udało mi się wypić 5 l wody!! Trochę się wkurzyłam bo się okazało ,że mój jutrzejszy trening jest odwołany , ale no jakoś już przeżyje . Mam trochę motywację bo zdałam sobie sprawę,że przecież w czerwcu , mój crush crush wyjeżdża do szkoły średniej więc będziemy się widzieć tylko kilka razy w miesiącu , albo i rzadziej + nie może mnie zapamiętać jako grubą , wkurzającą, brzydka świnie . Potrzebuję tego Ana pomóż mi . Przeliczyłam sobie ile ok. Będę musiała jutro zjeść kcal , i jest tego w chuj . Pokazuje mi 912 a ja mam nadzieję , że będzie tak z 800 najwięcej . Na pewno nie dam rady pominąć śniadania -robi mi je moja mama a jutrzejszy omlet ma ponad 300 kcal 💀. I tak lepiej bo chciała mi zrobić hot dogi który ma prawie 500 . Dziś poszło łatwo bo zjadłam w domu , do szkoły nic nie brałam bo miałam jakoś podkradane do 4 lekcji . Jak wróciłam zjadłam lasagne (12:30) i tak do 18:43 udało mi się nie jeść . Miał być fast , ale mojej mamie coś się to stało podejrzane więc zjadłam jogurt proteinowy. Trochę to dla mnie podejrzane ale średnio czuje głód psychiczny . Mam nadzieję ,że to zostanie.Kurde zmęczone tym wszystkim jestem. Szkoła , Ana (choć w sumie z nią to chyba najlepiej) , koleżanki . Mam w chuj dylemat co zrobić . Przez kilka lat miałam taką grupkę przyjaciółek ale w kwietniu gdy bardzo poważnie skręciłam kostkę , byłam dla wszystkich trochę nie miał , mimo ,że tego nie widziałam . Pokocilysmy się i od maja się nie przyjaźnimy . Byłam cicho , strasznie cicho , ale starałam się odzywać . Było też wsuemi Cieszków z moim zdrowiem psychicznym . Teraz mam raz tak , że mam ego top ,a raz zastanawiam się czy nie wrócić do sh , mimo , że jestem wolna chyba z 2 mięsiace . A to wszystko w ciągu dnia .Wtedy stwierdziłam , że po wakacjach wszystko będzie idealnie , ale tak się nie stało . Kontakt mam dobry tylko z jedną , ale pozostałe . To masakra . Szczególnie gdy widzę tą jedną w której trochę wsumie siebie widzę , a wiem że nie mogę jej pomóc . Ona też ma ed , wiedziałam to wcześniej , gdy jeszcze byłam zdrowa , a teraz widzę tylko jej reposty . One jej nie pomagają , czuje się odrzucona , a ja nie chcę by się tak czuła . Onanie pewnie nienawidzi , ale ja byłabym wstanie wziąć to wszystko od niej ,byle by była szczęśliwa . Od ich wszystkich , bo je kocham , nie mam pojęcia jak sytuacja wygląda z ich strony . Kiedyś było tak zajebiście , a teraz nie umiem się znowu odzywać . Trochę jakby były mi obce . W między czasie zaczęła do mnie gadać moja koleżanka , nie wi M czym mg wsumie teraz z nią jestemy , ale wcześniej miała inną przyjaciółkę , ale tak jakby chyba zostawiła ją dla mnie . Z jednej strony chce do moich dziewczyn , ale nie chce jej zostawiać . Mimo ,że obie strony mnie ranią , pewnie wybrałabym je . Ona zasługuje na coś lepszego ode mnie . Sorki ,że tak emocjonalnie , ale nie mam się komu wygadać.
Chudej nocy motylki 🦋
#analog#aż do kości#bede lekka jak motylek#bede motylkiem#bede perfekcyjna#blogi motylkowe#będę idealna#będę lekka#będę motylkiem#chude jest piękne#motylki blog#motylki any#🦋tw#@tw edd#ed but not ed sheeran#tw ed ana#tw ana bløg#chce byc perfekcyjna#nie chce być gruba#chudosc#gruba szmata#jestem gruba#gruba świnia#za gruba#basketball#bede lekka#nie bede jesc#bede idealna#będę perfekcyjna#dążenie do perfekcji
12 notes
·
View notes
Text
zjadlam dzisiaj ok 1000kcal (myslalam ze bedzie 400..) zjadlam dwa hot dogi domowej roboty i bardzo dobrze ze to zrobilam bo bardzo blisko bylam binge. w kazdym razie, jutro bedzie lepiej!
#bede lekka jak motylek#blogi motylkowe#chce byc idealna#chce byc lekka jak motylek#chce byc szczupla#chce być perfekcyjna#chce schudnąć#chce widziec swoje kosci#jestem motylkiem#lekka jak motyl#chce byc perfekcyjna#nie chce jesc#nie chce być gruba#nie chce jeść#chce schudnac#chudniemy#chudej nocy motylki#chude jest piękne#chudzinka#lekkie motylki#chude ciało#będę motylkiem#bede motylkiem#motylki blog#motylki any#tw ana diary#motylek any#tylko dla motylków#just binged#chcę być lekka
23 notes
·
View notes