#czarne serduszko

[pozartaa]

19.07.24 UTRZYMANIE WAG1 dzień 505 ważenie

Limit +/-2100 kc@l.

Wybrane posiłki:

przerwa w liczeniu kalor1i dzień 11

Dziś dzień stawania na wadze. Był ważny bo to pierwszy raz odkąd nie liczę kc@l. No i zaliczyłam niewielki spadek -0.4kg.

W kontekście dania sobie luzu z liczeniem spadek jest dla mojej głowy lepszy niż wzrost... Ale niestety w ogólnym rozliczeniu to nie dobrze.

Waga sprzed dwóch tygodni i dziś (177cm)

Jestem na n1edow@dze BMI 18.3... oznaczam to jako spadek i daje sobie czarne serduszko.

W ciągu następnych dwóch tygodni spróbuję sztuczki z orzeszkami. Bez konieczności wciskania w siebie większych porcji będę w stanie dorzucić parę kca1 więcej. A ponieważ nie sprawdzę tego - zjedzone zapomniane i ju��.

Na pewno nie powinnam ważyć mniej niż 58. Oczywiście, że lubię być szczupła - a nawet bardzo szczupła - i generalnie się sobie podobam. Zdecydowanie nie chcę wyglądać na chorą.

Aktualizacja w poście przypiętym i opisie bloga. A post przypięty wymaga przeróbek.

***

Ogólnie to trochę posprzątałam w domu. Coś tam przygotowałam na jutro do pracy. Wyszłam sobie na chwilę do sklepu po parę pierdołek.

Kupiłam kalafior i masło (takie małe 100g) bo chce zrobić sobie kalafiora na kolację z bułką tartą i na maśle... To takie letnie danie i jakoś ostatnio o nim gadałam. Przełamie lęk przed masłem i bułka tartą... przy jednym kalafiorze 😄

Btw... Nie wiem czy tego masła choć z 10 g dodałam 😄. Było o pycha!

Dobrej nocy wam życzę!

[insomnia9579]

Uplote sobie sznurek, a w tle twoj trunek stłucze złudzeń dźwięk. Wdrapie sie na murek aż szum moich łez dotknie czarne cienie twe. Spadną mi nóżki w dół, rozpadnie się na pół masz domek. W worek zapakują serduszko co dręczyło tak Cię. Dostane kwiatuszki chodź chciałam wianuszki i biel.

[sanus-sandra]

"Ona cała we łzach, a nadal jest i kocha".

[xxfallenangelxx2]

Dziś widziałam jak patrzysz na nią. Boże, oddałabym wszystko, żebyś spojrzał na mnie w ten sposób chociaż przez sekundę.

[the-left-ones]

��Wiem, że czarny anioł zejdzie po mnie na ziemie

Bym wstąpiła w umarłe już plemię”

~ Autorskie

[plsunderstandimtryingmyhardest]

gdy się z tobą spotykałam, często mnie denerwowałeś, teraz gdy cię ze mną nie ma, denerwuje mnie wszystko inne, może to dlatego, że po prostu tęsknię.

[rany---boskie]

Narkotyki rozumieją mnie o wiele lepiej niż ludzie.

Olivia 22.08.2019 22:10

[pozartaa]

02.08.24 UTRZYMANIE WAG1 dzień 519 ważenie.

Limit +/-2100 kcal.

Wybrane posiłki:

przerwa w liczeniu kalor1i dzień 25

Oczywiście nastał piątek więc jak co dwa tygodnie stanęłam na wadze. Znowu zaliczam niewielki spadek. Kiepsko to wszystko wychodzi... Mimo nie-liczenia a nawet wieczornego podżerania, które mi się parę razy zdarzyło.

Waga sprzed dwóch tygodni i dziś (177cm)

Daje sobie czarne serduszko (każdy spadek poniżej BMI 18.5 to jednak krok w stronę niedowagi). BMI na dziś 18.2. Aktualizacja jak zawsze w opisie bloga i poście przypiętym.

Zapewnienia, że spróbuję coś wykombinować pewnie rozbiją się o kant dupy choć i tak mam wrażenie, że zluzowakam w temacie jedzenia i pozwalam sobie na więcej. Powinnam wrócić do 58 przynajmniej. Niby to grosze, nie widzę wielkiej różnicy nawet w obrębie + dwóch kilo jeśli chodzi o wygląd... A mój organizm widocznie robi jakiś deficyt. Może spalam jednak więcej niż mi się wydaje... ����?

Myślę sobie, że właśnie przez to, że jem bardzo regularnie i staram się żeby to wszystko było jak najbardziej pełnowartościowe zafundowałam sobie najlepszy metabolizm odkąd byłam gowniakiem z uzielenionymi kolanami wspinającycm się po drzewach. A to było w czasach kiedy jeszcze dinozaury chodziły po ziemi.

***

Poza tym dziś mam na noc. Wstałam rano, zmieniłam pościel. Koło 10:00 wyskoczyłam po żarcie dla kotów. I po parę drobiazgów do Biedry. Przygotowałam sobie pudełka do pracy i później drzemka.

Jutro jeden dzień przerwy i znowu w niedzielę do roboty 😑. Przynajmniej szybko to leci. Skupiłam się na tym co wujowe, a nie zauważyłam ile luzu w grafiku mam później. Będzie czas i na wycieczkę do lasu 😄.

Dobrej nocy wam życzę i tradycyjnie pozdrawiam wszystkich nocnych stróżów i nocną zmianę na Tmblerze 🌙🌛🌝

[zignorowane]

[etolim]

🖤

⋆  ･ﾟ .  ⋆     ask meme    ⋆    always accepting

i love you to the moon and back a million times.

naprawdę zabrakło mi tchu, gdy przeczytałam co oznacza czarne serduszko, nie sądziłam, że z ciebie jest taka miękka bestia. postaraj się jeszcze trochę to zacznę cię akceptować w swoim otoczeniu, powodzenia  !

[hxndlv]

Złoty Mnich na skorupie Żólwia.

Duch Święty.

Słońce.

Magnetyczna Latarenka.

Ashajsis.

Pusta kartka, ale jest nawet, gdy Jej nie widać.

Dusza Mroku.

Nocy.

Księżyc.

Ludzie, jak neurony w Jej umyśle, a relacje między Nimi to neuroprzekaźniki.

Społeczeństwo.

Mózg.

Fauna i Flora.

Zielone Serduszko.

Skorupa, Korpus.

Ciało.

Gdy wszystko staje w jednej linii ukazuje się droga do Centrum Absolutu.

Do Źródła...

Pełne Zaćmienie.

Czarne Słońce.

(W)Hole.

Święty-Szatan, jako wskazówka na srebrzystej tarczy zegara.

0.

A Wszystko w relacji trójmnogiej.

12 Apostołów, oraz 13sty.

Mistrz.

Dwa Lustra na przeciw siebie i To, co między Nimi.

To trzecie.

Matka, Ojciec, oraz Ich Dziecie.

[sanus-sandra]

"Oczy te same ale spojrzenie już inne".

[szukam-przyjaciela]

#6372

🐼Szukam przyjaciółki jestem chłopakiem mam 15 lat poszukuje kogoś Z kim mógł bym rozmawiać o wszystkim , trochę o mnie lubię grać w siatkę śpiewać gadać przez telefon i dobrze się bawić uwielbiam oglądać horrory reszty dowiesz sie jak dasz serduszko buziaki jeśli zainteresowało Cie to ogłoszenie zostaw po sobie ślad 💕 na pewno się odezwę a i mam czarne włosy brązowe oczy i jestem dosyć wysoki 🐼

[the-left-ones]

"Prawdziwy ból głupoty zaczyna się gdy wyobrażasz sobie jak pięknie mogła byś z nim spędzać teraz czas, ale podjęłaś zbyt dużo głupich decyzji"

~ Alex

[aisha586]

Dnia 23 listopada jeżeli cierpisz na depresje, anoreksje, bulimię, tniesz sie lub masz problem z samooceną - Narysuj sobie na nadgarstku czarne serduszko, oznaczało ono będzie, że chcesz pomocy jeżeli zobaczysz osobę z takim serduszkiem to podejdz do niej.

Przytul albo porozmawiaj ona tak jak wiele ludzi potrzebuje takiej pomocy. Udostępnij to gdzie sie da żeby jak najwięcej osób to zobaczyło.

[juzzdoerme]

2017.11.07

Mój maluszku... Na początek bardzo Cie przepraszam, nawet w sumie nie wiem jak zacząć, więc napiszę wszystko to co mi serduszko przyniesie na język... a właściwie to na palce. (dobranoc, to było kochane). Piszę to sobie i właśnie z tobą rozmawiam, więc przepraszam za to, że czasem odpowiem Ci łamanym wyrazem, albo nie odpowiem wcale, ale staram się jakoś zgrabnie to napisać. I WCALE NIE JESTEŚ INTELIGENTNIEJSZA! <3 (jesteś bo nie odważyłbym się zaprzeczyć) Po pierwsze bo nie wiem jak się za to do końca zabrać. Jestem w małym szoku, bo od całego równiutkiego pół roku dzieli mnie aktualnie 14min 10sec.. 9, 8... Jeszcze chwila i będziemy ze sobą PÓŁ ROKU. Chce jakoś ładnie i schludnie to napisać, by się nie powtarzać setny raz jak to robiłem w każdym poemaciku. Lecz chyba tak zrobię... napiszę Ci wszystko jeszcze raz, raz a porządnie. Maluszku mój najukochańszy, pamiętam jak dodałaś mnie na snapa, doskonale pamiętam nasze snapowanie, gdy pytałem się ciebie o twoje “fetysze” odpowiedziałaś mi, że lubisz duże dłonie, szerokie barki, i najlepiej blondyn z niebieskimi oczami ;) Może i nie jestem blondynem z niebieskimi oczami ale mam nadzieje, że też przypadłem ci do gustu. Za 6 min 12 a ja się z tym nie wyrobię. Kochanie moje, pamiętam, gdy snapowaliśmy całą noc do 5 rano, wymienialiśmy swoje “marzenia” to było aż chore, że większość z nich mieliśmy identyczne. Kiedyś bardzo chciałem mieć tą wille na filipinach, pić tanie wino na dachu w LA, czy spędzić namiętną noc w apartamencie w NY, ale dzięki tobie zrozumiałem, że nic z tych rzeczy nie ma najmniejszego znaczenia bez Ciebie. Wszystko to stało się małym dodatkiem w moim życiu, bo jedynym moim marzeniem, które się za niecałe 2 min spełnia się już pół roku jesteś ty skarbek. Jesteś moim jedynym marzeniem, chce Cię mieć na wieczność i chce byś ty zawsze miała mnie. I obiecuję, że jeśli mi tylko pozwolisz to będę na każde twoje najmniejsze kiwnięcie palcem. Pamiętam też, że ciepła noc biały chinchin gwiazdy i koc, że 2 łyżeczki cukru, że ktoś pukał wam na działce u bulwy a był to żuraw, że tafiłaś kiedyś do bystrzycy o 1. Wszystko pamiętam i choć czasem mnie skręca ja zawsze Cię będę kochać. Pamiętam nasz pierwszy pocałunek, i gdy odprowadzałem Cię do domu złapałaś mnie za rękę na małgośki. Pamiętam jak jeszcze przed wszystkim siedzieliśmy na naszym pierwszym piwie i opowiadałaś mi jakich to rzeczy o mnie nie słyszałaś... pamiętam, że już wtedy bardzo chciałem Cię przytulić. Pamiętam gdy pod daszkiem zapytałem się ciebie czy to już jesteśmy razem i jakieś pół roku temu odpowiedziałaś, że chyba tak. Pamiętam też jak powiedziałem Ci pierwszy raz, że Cię kocham... (zwyzywałaś mnie, ale to taki szczegół) Pamiętam, że liczą się tylko czarne auta, pamiętam, nasze pierwsze kłótnie, pamiętam moje urodziny i pamiętam jak bardzo chciałem Ci zrobić niespodziankę jadąc do Gdyni. Swoją drogą dziękuję szwagierce bo gdyby nie ona to nie wiem czy miałbym nocleg. Skoro już wiesz co pamiętam, to teraz trochę Ci podziękuję. Skarbie, dziękuję Ci, że mam do kogo powiedzieć, że go kocham, dziękuje, że mam do kogo się tulić, dziękuję, że mam na kogo pokrzyczeć, mimo, że na malucha nie wolno. Dziękuję Ci, że potrafisz być ze mną pomimo moich licznych wad, dziękuję, że zawsze byłaś moim wsparciem, za to, że mam do kogo przyjść w trudny dzień, a ty zawsze mnie wysłuchasz, za to, że tak poprostu z niczego mogę Cię poprosić byś zeszła na dół a ja mogę swobodnie zacząć ryczeć, i nie wstydzić się łez ani trochę. Skarbeczku przy tobie czuje się bezpiecznie, przy tobie mogę zrzucić swoją “skorupę” twardego majkela i mogę być tylko i wyłącznie twoim małym michałkiem. Działasz na mnie uspokajająco, potrafisz zrobić ze mnie bezbronnego chłopca, gdy kurwica mnie strzela niemiłosiernie wystarczy, że chwycisz mnie w ten swój sposób za rękę, nie wiem jak ty to robisz i czy robisz to specjalnie, ale to zawsze działa i odrazu się uspokajam. Przedewszystkim jesteś piękna maluszku, nikogo piękniejszego w życiu nie spotkałem, nikogo na którego mógłbym patrzeć przez pół roku dzień w dzień i codziennie się zakochiwać od nowa, codziennie starać się mówić byś zrozumiała jak bardzo dużo dla mnie znaczysz i jak bardzo Cię kocham. Nigdy na swojej drodze życia nie spotkałem nikogo kto by był dla mnie tak ważny jak ty. Jesteś moją pierwszą... we wszystkim... Pierwszą i jedyną, której oddałem serce w całości choć część serduszka raz była stłuczona. Wybacz ale ciężko mi było na początku zaufać, może Cię skręcić ale raz byłem skrzywdzony, dlatego mam tą swoją “fobie”, jestem okropnie zazdrosny bo poprostu niektóre zachowania są dość podobne i nie chce znów cierpieć. Tymbardziej, że oddałem Ci się w 100%. Skarbeczku gdy Cię trzymam w ramionach czuję się jakbym trzymał najcenniejszą rzecz na świecie, bo w sumie tak jest. Przytulam Cię mocno by przez przypadek Ci się żadna krzywda nie stała, jak drogocenny skarb, którego nie można nigdy wypuścić. W tym rzecz maluch, że nie można nigdy wypuścić, dlatego Ci nie pozwolę odejść tak łatwo. Jesteś najwspanialsza, i będę dbać o Ciebie zawsze. Tak bardzo o Ciebie się martwię, że nawet gdy odprowadzam Cię pod sam dom i pod same schody, to i tak czekam chwile byś zniknęła mi kompletnie. Chce byś miała we mnie wspracie tak jak ja mam je w tobie, byś mogła w każdym momencie życia powiedzieć “jestem szczęśliwa, że Cię mam” Osobiście dziękuję wszystkim i wszystkiemu za to, że Cię mam, za każdą chwilę z tobą, dziękuję tobie za to, że jesteś. Najbardziej znaczący moment chyba przeżyłem ostatnio. Wtedy poryczałem się jak dzieciak. To było na święto zmarłych... Najpierw gdy zapaliłem mały znicz od siebie, szczerze to nie wiem dlaczego to zrobiłem, czułem potrzebę. Wiem, że z tobą już o tym rozmawiałem, ale mimo tego gdyby to ci przeszkadzało to przepraszam. Największe emocje i tak wywarło na mnie gdy zapytałaś się mnie czy pójdę z tobą, później złapałaś mnie za rękę. Teraz gdy to piszę mam łzy w oczach, bardzo dużo to dla mnie znaczyło i nadal znaczy. Jeszcze jestem tak dumny, że mogłem Cię “przedstawić” dziadkowi. I znów się poryczałem. Kolejne bardzo duże wrażenie zrobiłaś ty. Odważyłaś się powiedzieć mi to co czujesz prosto w twarz, bardzo dużo to dla mnie znaczy, naprawdę. Jest mi okropnie miło, że się zdecydowałaś. Pamiętam wszystko co mówiłaś, nie zapomnę i jeśli trwasz dalej w tym co mi mówiłaś, to nie martw się bo Cię nigdy nie zostawię. Mimo, że związki w tak młodym wieku rzadko trwają długo i nie można tu mówić o miłości na całe życie. Ja już jestem pewien, z kim chce te życie spędzić. Ja to poprostu wiem, że to ty jesteś tą jedyną, musisz być i mnie nie skrzywdzisz, prawda? To ty mi dajesz codzienne szczęście i chęć do życia. A ja w nas wierze, że nam się uda i będziemy przykładem miłości, takiej prawdziwej do końca życia. Dziękuję Ci maluch za to, że jesteś, byłaś i mam nadzieje będziesz. Za najwspanialsze pół roku jakie przeżyłem i mam nadzieje, że reszta życia też taka będzie. Wybacz, że siedzę cicho, przepraszam, że się źle teraz czujesz, znów chciałem dobrze a wyszło jak zawsze...

Jak zawszę proszę Cię o to samo, zawsze bądź szczera. Najgorsza prawda mniej zaboli niż słodkie kłamstwa. I tak standardowo maluszku proszę Cię...

Bądź