Tumgik
#chociaż nie chce mi się spać 💀
muscosus · 1 year
Text
dobranoc tym co dobranocują i tym co niebardzo, pozostałym życzę zwalonego konia 👍🏼
0 notes
uglyangel2 · 1 year
Text
~Rzeczy, które mam zamiar zrobić w wakacje~
Nie mam co robić więc sobie poplanuje hah♡
Pójść samemu do sklepu spożywczego i coś kupić (jeden z moich największych lęków, ostatnio się lekko przełamałam i kupiłam dulcobis w aptece)
Schudnąć przynajmniej 7kg (chce być chuda😭😭)
30 tysięcy kroków ( a dlaczego by nie?)
Zwykły fast 60h (Mój rekord zwykłego to 40😭)
Posprzątać pokój na błysk
Nauczyć się robić chociaż trochę ładny makijaż (nie maluje się w ogóle no ale to nie ważne)
Opracować cały podręcznik z jak największej ilość przedmiotów (chce wysoką średnią, bo dążę do perfekcji)
Kłaść się wcześnie spać i wstawać wczas żeby mieć więcej siły i czasu na robinie kroków (jestem cały czas nie wyspana)
Poprawić sobie kondycje (oj przyda mi się to..)
Przejść takiego glow upa żeby te wszystkie pįzđý mnie nie poznały😼💥(a niech im szczena opadnie)
Obejrzeć dużo filmów o ed (mam duże zaległości)
Nauczyć się czegoś z matmy (jestem fatalna z tego przedmiotu)
Iść do sklepu z ubraniami np. H&M lub lumpeksu samej (boje się chodzić w takie miejsca sama)
Podbić do osoby w moim/podobnym wieku i się z nią poznać (nie dobrze mi na samą myśl, ale co mi szkodzi? Najwyżej mnie wyśmieje)
Spędzać więcej czasu ze znajomymi (przez ed boję się że gdy z nimi wyjdę zjem coś bardzo kalorycznego)
Przeczytać chociaż jedną książkę😩😩 (mega mało czytam ostatnimi czasy... polecacie jakaś fajną książkę?)
Nauczyć się jeździć na dece (chcę się nauczyć już od dłuższego czasu)
Zacząć uczyć się podstaw niemca (dochodzi mi w następnej klasie💀)
Na razie tyle jak sobie coś przypomnę to dopisz♡
76 notes · View notes
kasja93 · 10 months
Text
Cześć
Tumblr media
Standardowa procedura. Wstałam, poleżałam, poczytałam trochę i pojechałam na załadunek o północy. Przegapiłam wyznaczone miejsce oczekujące na załadunek a że magazyn ma ruch tylko w jednym kierunku musiałam wyjechać i znów wjechać. Wrzód na dupie, ale miny wściekłych „kolegów” jak ojebałam ich kolejkę do zameldowania i wjechałam w ciągu 30 sekund po pokazaniu karteczki bezcenne ❤️
Oczywiście czekałam i czekałam, aż dadzą mi tą cholerną rampę prawie godzinę a że tak powiem „minutki lecą”. Są dwa sprawdzone sposoby, aby wywołać czynności magazynowe. Pójść spać albo zacząć szykować jedzenie. Wybrałam tą drugą opcje
Tumblr media
Zdążyłam zalać Vifona jak przyszedł Marshall, więc cofałam bardzo powoli by nie powylewać xDD No, ale uderzyłam pod rampę za pierwszym razem bez poprawki. Zjadłam, poczytałam i wyjechałam.
Droga była spokojna - w końcu noc. Na granicy Niemiecko Belgijskiej byłam o 5 zaś o 5:30 stanęłam na wymaganą 45 minutową przerwę. Zdążyłam przysnąć i jak rozległ się grzmot to podskoczyłam na równe nogi. Dawno nie słyszałam tak głośnej burzy! Dwadzieścia minut - tyle mi się przysnęło. Jak usiadłam za kierowcą telepało mną nieźle.
Tumblr media
I jadę tak sobie do tego Amazona w Lille. Ruch spory bo a to dzieci do szkoły, a to dorośli do pracy a zaś emeryci… cóż… Francuscy emeryci nie różnią się niczym od naszych. Też zawsze im się spieszy.
Zajeżdżam na rozładunek i widzę SMS od spedytora „hej, następną robotę masz na apce”. W tamtym momencie miałam to gdzieś bo walczyłam o przetrwanie na bramie. Pani na cieć budzie była bardzo miła i szybko wjechałam na teren. A tam Bombaj. Zero organizacji ruchu, zero safety first typowego dla Amazona. Ale… yebać to nie moja sprawa. Jak kogoś im w końcu na yardzie rozmaśli to się ogarną. Na szczęście był prysznic oraz kawa od Dallmayr (lepsza jest tylko Lavazza - reszta na amazonie jest strasznie kwaśna i za mocno spalona).
Tumblr media
Po prysznicu z gorącą czekoladą w ręku mogłam na spokojnie zerknąć co się kroi. Załadunek w tym samym miejscu gdzie jestem teraz o 1 nad ranem. Nooo spoko może być. Patrze rozładunek we Francji rano, nie kojarzę oznaczenia bo Amazony rosną jak grzyby po deszczu i cieplej nocy. Patrze na Google i o nieeeee
Tumblr media
Paryżew… Na litość boską 💀 niby się człowiek spodziewał, ale jednak się łudził. Do Marsylii czy Tuluzy by człowieka wysłali a nie do tego syfu.
Ha! Tfu!
Jak już ponarzekałam jak mam źle to Wam pokaże jak ktoś dystrybutor u Gebelsa rozwalił xD
Tumblr media
Zajechałam na chwile zrobić sobie kawę bo oczy mi leciały a w nich jak się chce stanąć u Niemca na parkingu to najlepiej pod dystrybutor się wepchnąć bo do nich zawsze prowadzi „korytarz życia” poprzez zawalony parking.
Chciałabym poznać historie tego dystrybutora. Chociaż cytując Tadeusza Sznuka „Nie wiem, choć się domyślam” xD
Łaskawie mnie rozładowali. Stanęłam 10 km od nich na poboczu strefy przemysłowej. Leki wzięte zatem idę spać
17 notes · View notes
tinyybutterflyyy · 5 months
Text
Hejka motylki, jak wam minął tłusty czwartek? Mi znośnie :)) od około 2/3 tygodni nie śpię w nocy tylko w dzień (dosłownie idę spać o 8/9 rano i budzę się około 19/20) i to mi trochę pomaga tak szczerze bo w nocy nie chodzę po jedzenie bo mi się po prostu nie chce xd a dzień podczas którego ,,powinnam,, jeść przesypiam. Chociaż nie powiem, chciałabym się znowu przestawić bo to zaczyna być męczące jak mam gdzieś wyjść. Bo w nocy nie mogę się wyspać a w dzień muszę być na chodzie i umieram.
Ale co do dnia to było git. Mogło być duzo dużo lepiej ale nie przekroczyłam limitu. Zjadłam dzisiaj 838kcal. Zasnęłam dzisiaj o 9 rano XD więc pozwoliłam sobie zjeść o 8 jakoś śniadanie i to był błąd bo mogłam iść po prostu spać no ale już trudno. Długo mnie kusiło na takie moje ulubione śniadanie (grzanki z dżemem, obok owoce i do tego kakao) to uznałam że skoro i tak będę spała cały dzień to sobie pozwolę na to. Śniadanie miało 423 kcal💀 ale było dobre przynajmniej. No i obudziłam się jakoś przed 19, wyszłam z pokoju i mi się przypomniało że tłusty czwartek jest xd były moje ulubione pączki…. Ostatni raz je jadłam chyba rok temu więc musiałam wziąć jednego(miał 415kcal) zjadłam go i trochę mam wyrzuty sumienia ale mieszczę się w limicie więc staram się nie zwariować. Pewnie zaraz trochę poćwiczę sobie ale pierdziele to i nie liczę spalonych kalorii bo nie jestem w stanie dokładnie obliczyć i mnie to denerwuje xd po prostu se poćwiczę tyle ile mogę i jakąś herbatę pewnie zrobię potem
Milego wieczorku/nocy motylki🦋
2 notes · View notes
borntodie523 · 1 year
Text
Będę tu zapisywać swoje myśli dotyczące moich urodzin. Opublikuje to z opóźnieniem bo za bardzo się boje, że jest tu ktoś kogo znam i zdradzę się tymi urodzinamixd
—————————————————————————
01:07
Pierwsza godzina tych urodzin a ja mam ochotę je całe przespać. Nie chce ich. Mam ochotę płakać ale już nie potrafię. Mam dosc. Nie wiem czemu mam świętować dzień, w którym przyszłam na świat jak nie chce na tym świecie być.
Zmieniłam date urodzin na wszystkich mediach bo nie chce żeby losowi ludzie składali mi życzenia. Póki co dostałam życzenia od przyjaciółki i przyjaciela.
Nwm czuje taką presję, że jakoś powinnam spędzić ten dzień. Nienawidzę tego. Ten dzień przypomina mi tylko o tym, że coraz bardziej marnuje swoje życie i za dlugo jestem na tym świecie
9:30
Mama z bratem obudziła mnie z kawałkiem ciasta, nie musiałam jeść jak coś, po prostu swieczki zdmuchnąć.
Dziś babcia do mnie przyjedzie i będę z nią sama bo mama będzie w pracy i boje się ze bedzue stypa. Zjem pewnie mały kawałek ciasta
Muszę się pomalować i tak bardzo mi się noe chce patrzec na ten mój szpetny ryj
13:40
Jezu wujek do mnie przyszedł i było tak niezręcznie 💀
15:12
Ja nie wiem porycze się zaraz. Ten dzień mnie coraz bardziej uświadamia w tym, że ja nie chce tu być i że to błąd, że się urodziłam.
Muszę się trochę trzymać bo babcia niedługo przyjedzie ale czuje, że później to się rozlece. Boje się jeszcze ze nie będę miała o czym gadac z babcia sama i będzie taka stypa ze to hit
18:40
Babcia była, było w sumie git
Czuje się taka pusta, niech ten dzień się już skończy. Już nawet nwm po prostu mi smutno. Nie tak jak zazwyczaj, smutno mi jak dla takiego małego dziecka, które zbiło swój ulubiony kubek. Chciałabym żeby ktoś mnie przytulił i zs mną poleżał. Czuje się samotna bardzo dziś.
Chyba zaraz pooglądam se album
21:35
Dosc mam podzygam się chyba chce płakać a nmg
23:35
Nie mam na nic siły mam ochotę się zajebac ake to już nis takie gadanie tylko tak na poważnie mam ochotę se coś zrobić. Nwm chciałam popisac z przyhacielem ake poszedł spać o 22 a no trzymać go nie będę. Przyjaciółka jest u koleżanki na noc wiec jej dupy nie będę zawracać bo tak się nie robi. Nwm sama zistajam nwm co ze siba zrobić
00:30
Już niby kolejny dzień ale no jeszcze nie wstałam jakby i no. Nwm zajebac się chce. Wezme chyba trochę dużo tabletek ale nis żeby się zajebac bo wiem ze nie mam nawet takiej ilosci ale mam nadzueje ze mnie chociaż to tak otumani czy coś i nie będę tak świadoma wszystkiego. Nwm to głupie i zalosne ale ja już nwm co ze sobą zrobić
01:23
Chuj wzięłam te tabletki. Pewnie chuja zrobią i najwyżej żołądek mi wykręci lub będę rzygac (w sumie to nie byłoby złe), ale i tak podejrzewam ze nic się nie stanie
01:47
Zaraz chyba napisze do przyjaciela czy spi bo ha nue wytrcynsm sama
02:16
Napisałam do przyjaciela ale spi i nie odpisał (co oczywiście roxumiem) i usunęłam te wiadomości bo mwm były dos mbie zalosne. Jutro pomyśle jak mu sis z tego dano wytłumaczyć bo on i tak jakimś sposobem widzi jakie wiadomości ktoś usuwa💀 Powiem pewnie tyle ze nie mogłam soac i elo
Prawie godzina minęła odkąd te tabletki wzięłam i chuja zrobilt kak się spodziewałam eh Śmieszna i żałosna jestemxddd
02:30
dobra spadam spac niech to już monie ale nie chce się budzić bardzo rano błagam żebym się nie obudziła proszę
03:10
jednak idę dopiero teraz dobranocxd
nwm kiedy to wszystko wstawię wamxd sory za te pierdoly
7 notes · View notes
ikagamii · 1 year
Text
6 czerwca 2023
Zjedzone : ok 1000 kcal
Spalone : 450 kcal
Bilans: 550 kcal
Tumblr media
Otóż zjadłam dziś takie grzanki z tuńczykiem, przecierem pomidorowym i oliwkami, do tego sałatka z jakimś sosem (mam nadzieję że nie było w nim majonezu 💀) i wypiłam też dwa kubki jakiegoś niskokalorycznego kiślu. Nie wiem ile kcal miały grzanki i sałata wiec naliczyłam sobie 1000, bo jak już to wolę mieć troszkę więcej naliczone niż mniej. Ogólnie dzień minął okey, dokończyłam 20 godzinnego fasta, kiedy skończyłam lekcje poszłam na jakieś 40 minut na pobliski plac zabaw, później kiedy wróciłam do domu prawie od razu położyłam się spać. Kiedy się obudziłam to zjadłam na raz wszystkie posiłki i zaczęłam kolejny fast. Później około 20:00 pojechałam z siostrą i mamą na siłownię, byłam tylko na bieżni no i spaliłam z 400 kcal, a 50 na dojściu na siłownię i do domu ze szkoły. Kiedy wróciłam z siłowni zrobiło mi się trochę słabo i kręciło mi się w głowie. Czułam się normalnie jakbym chodziła na bieżni. Ale przynajmniej zjadłam jakaś nawet akceptowalną ilość jedzenia, chociaż i tak wolała bym zjeść mniej. Ogólnie mega się stresuje, ponieważ powiedziałam mamie że poprawiłam jedynki z kartkówek z polskiego na których mnie nie było ale tak naprawdę nie, mam nadzieję że nauczycielka umówi się ze mną w środę na jakiś termin, bo nie chce zawieść mamy a ostatnio nawalam.
Ocena dnia: 4/5
Chudej nocy kochane motylki 🦋!❤️
1 note · View note