Tumgik
#Wpadka
biqqka · 5 months
Text
Motylkowe motywację ze starej strony blogowej dla motylków
Rady motylkowe:
~ TO JA DECYDUJE O TYM CO WKLADAM DO UST I CO BEDE JESC !!!
~ NIC NIE SMAKUJE TAK CUDOWNIE JAK SWIADOMOSC ZE CHUDNE
~ SKUSIC SIĘ NA..? CO TO ZNACZY?? TY NIE MASZ OCHOTY JESC
~ GLOD TO TWÓJ PRZYJACIEL. POKOCHAJ GO. JEDZENIE JEST TYM CZEGO NAJBARDZIEJ NIENAWIDZISZ
~ KAŻDY CZLOWIEK JE. TO NIC NIEZWYKLEGO.
CHCESZ BYĆ INNA? SILNIEJSZA? LEPSZA?
WIEC ZAPOMNIJ O TEJ PRZYZIEMNEJ, POSPOLITEJ CZYNNOSCI, JAKA JEST JEDZENIE
~ JEDZENIE JEST SLABOSCIA. A TY PRZECIEZ NIE CHCESZ BYĆ SLABA
~ NIEJEDZENIE SPRAWIA ZE JESTES WYJATKOWA. LEPSZA OD PRZECIETNEGO CZLOWIEKA
~ OD JUTRA.. OD RANA.. OD PONIEDZIALKU... COS TAKIEGO NIE ISTNIEJE.
MASZ BYĆ SILNA I WYJATKOWA JUŻ OD TERAZ. OD ZARAZ. NIE OD PONIEDZIALKU!!
~ WSZYSTKO CZEGO NIE ZJESZ SPRAWIA ZE JESTES BLIZEJ IDEALU...
KOŚCISTE RAMIONA...
WYSTAJĄCE ŻEBRA...
PŁASKI BRZUCH...
SKÓRA I KOSCI...
CHCESZ TEGO? NAPRAWDE TEGO CHCESZ????
WIEC ZAMIAST ŻREĆ, POĆWICZ, NAPIJ SIĘ WODY LUB HERBATY,
LYKNIJ APPTRIM ALBO LORAZEPAM.. ZROB COKOLWIEK. TYLKO NIE JEDZ !!!
~ ile bys nie zjadla to i tak będziesz mieć wyrzuty sumienia
~ jedzenie jest zle, jest oznaka slabosci
~ nie istnieje cos takiego jak idealna waga. Ile bys nie wazyla, zawsze jest za duzo
~ jeżeli zdarzy się "wpadka" musisz pozbyc się tego co zjadlas
* Nigdy nie jestes "zbyt" chuda.
* Bycie chuda i niejedzenie sa dowodami prawdziwej sily.
* Będziesz się glodzila i robila wszystko co w twojej mocy, aby wygladac coraz szczuplej.
* Bycie chuda jest wazniejsze od bycia zdrowa.
134 notes · View notes
motylkowaahellokitty · 7 months
Text
🎀Rady motylkowe🎀
~ TO JA DECYDUJE O TYM CO WKLADAM DO UST I CO BEDE JESC !!!
~ NIC NIE SMAKUJE TAK CUDOWNIE JAK SWIADOMOSC ZE CHUDNE
~ SKUSIC SIĘ NA..? CO TO ZNACZY?? TY NIE MASZ OCHOTY JESC
~ GLOD TO TWÓJ PRZYJACIEL. POKOCHAJ GO. JEDZENIE JEST TYM CZEGO NAJBARDZIEJ NIENAWIDZISZ
~ KAŻDY CZLOWIEK JE. TO NIC NIEZWYKLEGO.
CHCESZ BYĆ INNA? SILNIEJSZA? LEPSZA?
WIEC ZAPOMNIJ O TEJ PRZYZIEMNEJ, POSPOLITEJ CZYNNOSCI, JAKA JEST JEDZENIE
~ JEDZENIE JEST SLABOSCIA. A TY PRZECIEZ NIE CHCESZ BYĆ SLABA
~ NIEJEDZENIE SPRAWIA ZE JESTES WYJATKOWA. LEPSZA OD PRZECIETNEGO CZLOWIEKA
~ OD JUTRA.. OD RANA.. OD PONIEDZIALKU... COS TAKIEGO NIE ISTNIEJE.
MASZ BYĆ SILNA I WYJATKOWA JUŻ OD TERAZ. OD ZARAZ. NIE OD PONIEDZIALKU!!
~ WSZYSTKO CZEGO NIE ZJESZ SPRAWIA ZE JESTES BLIZEJ IDEALU...
KOŚCISTE RAMIONA...
WYSTAJĄCE ŻEBRA...
PŁASKI BRZUCH...
SKÓRA I KOSCI...
CHCESZ TEGO? NAPRAWDE TEGO CHCESZ????
WIEC ZAMIAST ŻREĆ, POĆWICZ, NAPIJ SIĘ WODY LUB HERBATY,
LYKNIJ APPTRIM ALBO LORAZEPAM.. ZROB COKOLWIEK. TYLKO NIE JEDZ !!!
~ ile bys nie zjadla to i tak będziesz mieć wyrzuty sumienia
~ jedzenie jest zle, jest oznaka slabosci
~ nie istnieje cos takiego jak idealna waga. Ile bys nie wazyla, zawsze jest za duzo
~ jeżeli zdarzy się "wpadka" musisz pozbyc się tego co zjadlas
* Nigdy nie jestes "zbyt" chuda.
* Bycie chuda i niejedzenie sa dowodami prawdziwej sily.
* Będziesz się glodzila i robila wszystko co w twojej mocy, aby wygladac coraz szczuplej.
* Bycie chuda jest wazniejsze od bycia zdrowa.
134 notes · View notes
katy-blogg · 1 year
Text
Przykazania motylków ★
1. Jeśli nie jesteś chuda, nie jesteś atrakcyjna.
2. Bycie chudą jest ważniejsze od bycia zdrową.
3. Będziesz sie głodziła i robiła wszystko co w Twojej mocy, aby wyglądać coraz szczuplej.
4. Nie będziesz jadła bez poczucia winy.
5. Nie będziesz jadła niczego bez ukarania siebie za to.
6. Będziesz liczyła każdą kalorię i ograniczała ich ilość.
7. Najważniejsze jest to, co mówi waga.
8. To proste: chudnięcie jest dobre, a przybieranie na wadze – złe.
9. Nigdy nie jesteś "zbyt" chuda
10. Bycie szczupła i niejedzenie są dowodami prawdziwej silnej woli.
(dodatek do dekalogu, ponieważ dekalog posiada 10 przykazań, więc te są takie dodatkowe:
11.Waga jest wskaźnikiem moich codziennych sukcesów i porażek
12.Wierzę w perfekcję i chcę ją osiągnąć.
13.Droga do szczęścia jest stawaniem się kimś lepszym niż wczoraj )
~To ja decyduje o tym co wkładam do ust i co będę jeść!!!
~Nic nie smakuje tak cudownie jak świadomość, że chudnę
~Skusić się na…? Co to znaczy?! Ty nie masz ochoty jeść!
~Głód to Twój przyjaciel, pokochaj go. Jedzenie jest tym, czego najbardziej nienawidzisz
~Każdy człowiek je, to nic niezwykłego
Chcesz być inna? Silniejsza? Lepsza?
Więc zapomnij o tej przyziemnej, pospolitej czynności, jaką jest jedzenie
~Jedzenie jest słabością, a Ty przecież nie chcesz być słaba
~Niejedzenie sprawia, ze jesteś wyjątkowa, lepsza od przeciętnego człowieka
~O jutra… Od rana… Od poniedziałku… Coś takiego nie istnieje. Masz być silna i wyjątkowa już od teraz, od zaraz. nie od poniedziałku!
~Wszystko czego nie zjesz sprawia, ze jesteś bliżej ideału…
Kościste ramiona…
Wystające żebra…
Płaski brzuch…
Skóra i kości…
CHCESZ TEGO? NAPRAWDĘ TEGO CHCESZ?
WIEC ZAMIAST ŻREĆ, ZAPAL PAPIEROSA, POĆWICZ, NAPIJ SIĘ WODY LUB HERBATY, ZRÓB COKOLWIEK, TYLKO NIE JEDZ!!!
~Ile byś nie zjadła to i tak będziesz mieć wyrzuty sumienia
~Jedzenie jest złe, jest oznaką słabości
~Nie istnieje coś takiego jak idealna waga. Ile byś nie ważyła, zawsze jest za dużo
~Jeżeli zdarzy się „wpadka” musisz się pozbyć tego co zjadłaś
27 notes · View notes
butterflyleil4 · 8 months
Text
Dekalog
1)To ja decyduję o tym co wkładam do ust i o tym co będę jeść!
2)Nic nie smakuje tak cudownie jak świadomość że się chudnie!
3)Skusić się na … ? Co to znaczy? Ty nie masz ochoty niczego jeść!
4)Głód to twój przyjaciel , pokochaj go.
5)Jedzenie jest tym czego najbardziej nienawidzisz.
6)każdy człowiek je, to nic niezwykłego. Chcesz być inna,silna,lepsza? Więc zapomnij o tej przyziemnej pospolitej czynności, jaką jest jedzenie.
7)Jedzenie jest słabością a ty przecież nie chcesz być słaba.
8)Niejedzenie sprawia że jesteś wyjątkowa oraz lepsza od przeciętnego człowieka.
9)Od jutra..Od rana..Od poniedziałku..Coś takiego nie istnieje!
10)Masz być silna i wyjątkowa już od teraz. Od zaraz. Nie od jutra!
11)Wszystko czego nie zjesz sprawia , że jesteś bliżej ideału..kościste ramiona..wystające żebra..płaski brzuch..skóra i kości..Chcesz tego? Naprawdę tego chcesz? Więc zamiast żreć .: zapal papierosa, poćwicz , napij się wody lub herbaty łyknij Apptrim lub Lorazepam.. Zrób cokolwiek tylko nie jedz!
12)ile bys nie zjadla to i tak będziesz mieć wyrzuty sumienia.
13)jedzenie jest złe, jest oznaka słabości.
14)nie istnieje coś takiego jak idealna waga. Ile byś nie ważyła, zawsze jest za dużo.
15)jeżeli zdarzy się „wpadka” musisz pozbyś się tego co zjadłaś
16)Nigdy nie jesteś „zbyt” chuda.
17)Bycie chuda i niejedzenie są dowodami prawdziwej siły woli.
18)Będziesz się głodziła i robiła wszystko co w twojej mocy, aby wyglądać coraz szczuplej.
19)Bycie chuda jest ważniejsze od bycia zdrową.
6 notes · View notes
spix3 · 3 months
Text
Boże naprawdę myślałam że serio pójdę na recovery I że się uwolnilam
przestałam liczyć, zalomniakam o kaloriach jedyna pamiątka to picie tylko napojów zero
ale jednak pierwsza lepsza wpadka w życiu i znowu wpadam w ten sam cykl i te same destrukcyjne zachowania to jest niesamowite
cel na wakacje: po prostu coś zmien
2 notes · View notes
jazumst · 9 months
Text
Rzeczy niesamowite
Żeby Was... Opowiem Wam o... Posłuchajcie:
Zacznę o czegoś pozytywnego. Jak piękne jest życie bez kataru!!! Ludzie! Niepojęte. We wtorek byłem gotów nasypać w klimpę Kreta. Szlag mnie trafiał. Co 3minuty gil. Ani sprzedawać, ani schylić się, ani leżeć... Gardło zajebane, w płucach ogień. Aż kupiłem jakieś coś u Prywaciarza, co okazało się suplementem a nie lekiem. Ale pić można alkohol po tym, więc... - 3 dni i przeszło! Ulga, że weź. Już miałem oszaleć, ale się udało.
//
Jakiś matoł zamknął kłódkę. Te samą którą ja dwa razy rozwalałem. Było to w czwartek, a w piątek wywożą makulaturę. Kuc dostał zadania przyniesienia młotka. Okazało się, że największym młotem w jego domu jest on sam, i młotka nie przyniósł. - Zaczepił jednego z klientów i pożyczył młotek i dłuto/przecinak. Zczajcie, że mimo takich akcesoriów nie umiał rozwalić kłódki. Próbował ją rozmrozić. Zapalniczką i WD40. Idiota. Chociaż denaturat by wziął, ale jego wiedza o życiu kończy się na jedzeniu i piciu. - Kłódkę otworzyła Kiero, zwyczajnie przypierdalając w nią młodkiem.
//
Rok ledwo się zaczął, a już mam pretendenta do tytuły głupoty roku. A kwartału to już na pewno. - Kuc mi widocznie pozazdrościł i zapuścił coś na wzór brody. Jego problem polega na tym, że to cienka linia rzadkich rudych włosów. Kiero mówi mu, że ma się ogolić, albo chociaż je przyciąć, bo tragicznie to wygląda. Kuc odpowiada, że nie może, bo mu się maszynka elektryczna zepsuła. Wybuchliśmy śmiechem, bo gładki jest jak dupa niemowlaka, a ten maszynki elektrycznej potrzebuje. Nożyczki i jednorazówka. Się reklam z Lewandowskim naoglądał. - Wiesiek słysząc to powiedział Kucowi, że jak zaczął dojrzewać to łoniaki gęstsze miał niż on "brodę". Poszydziliśmy jeszcze ze 20min.
//
Nic wczoraj nie zwiastowało nieszczęścia. Jeden dzień bez chleba, bo w niedzielę już będzie. Ruch większy niż w Wigilię. Miałem dalej układać lodówki. Stałem jak kołek i napierdalałem chlebek na kasie. KM miała (sama się wepchała ale już nie mam siły o tym pisać) robić zaplecze, ale musiała pomóc Lerze z chlebem. Czym będą handlować dzisiaj nie wiem. Wczoraj wszystko poszło. Prywaciarz pewnie od wczoraj się brandzluje z podniety.
//
Był u nas wczoraj przez 3h Wpadka KM. Skóra z niej zdarta. Mały patus. Dawno nie widziałem tak wkurwiającego dziecka. Miał wszystko a chciał jeszcze więcej. Na szczęście Konkubent zabrał go w chuj.
//
Zobaczyłem dzisiaj jak mi hajs spierdala O.O Jakbym żył sam to koniec. Mogiła. Zakładając, że chciałbym teraz sobie coś kupić... Bez rat nie ma szans. Wypłaty jeszcze nie było, zrobiłem przelewy. Jeszcze ósmego zapłacić za telefon i kupić coś panu Ojcu na imieniny i urodziny. Dla mnie zostaje palec w dupie. Jak tak się będę odbijał od dna to się kurwa utopię.
Tumblr media
6 notes · View notes
lady-nightmare · 1 year
Video
youtube
Fatalna wpadka Morawieckiego. Przestrzegł przed rządami własnej partii
2 notes · View notes
anonimek33 · 2 years
Text
DEKALOG
1)To ja decyduję o tym co wkładam do ust i o tym co będę jeść!
2)Nic nie smakuje tak cudownie jak świadomość że się chudnie!
3)Skusić się na … ? Co to znaczy? Ty nie masz ochoty niczego jeść!
4)Głód to twój przyjaciel , pokochaj go.
5)Jedzenie jest tym czego najbardziej nienawidzisz.
6)każdy człowiek je, to nic niezwykłego. Chcesz być inna,silna,lepsza? Więc zapomnij o tej przyziemnej pospolitej czynności, jaką jest jedzenie.
7)Jedzenie jest słabością a ty przecież nie chcesz być słaba.
8)Niejedzenie sprawia że jesteś wyjątkowa oraz lepsza od przeciętnego człowieka.
9)Od jutra..Od rana..Od poniedziałku..Coś takiego nie istnieje!
10)Masz być silna i wyjątkowa już od teraz. Od zaraz. Nie od jutra!
11)Wszystko czego nie zjesz sprawia , że jesteś bliżej ideału..kościste ramiona..wystające żebra..płaski brzuch..skóra i kości..Chcesz tego? Naprawdę tego chcesz? Więc zamiast żreć .: zapal papierosa, poćwicz , napij się wody lub herbaty łyknij Apptrim lub Lorazepam.. Zrób cokolwiek tylko nie jedz!
12)ile bys nie zjadla to i tak będziesz mieć wyrzuty sumienia.
13) jedzenie jest złe, jest oznaka słabości.
14)nie istnieje coś takiego jak idealna waga. Ile byś nie ważyła, zawsze jest za dużo.
15) jeżeli zdarzy się „wpadka” musisz pozbyś się tego co zjadłaś
16) Nigdy nie jesteś „zbyt” chuda.
17)Bycie chuda i niejedzenie są dowodami prawdziwej siły woli.
18)Będziesz się głodziła i robiła wszystko co w twojej mocy, aby wyglądać coraz szczuplej.
19)Bycie chuda jest ważniejsze od bycia zdrową
3 notes · View notes
humor-rozrywka · 3 months
Link
0 notes
1234567ttttttttttt · 6 months
Video
youtube
Wpadka Kołodziejczaka. Odlot Nitrasa. Żukowska starła się z Wrzosek! | P...
0 notes
volley-world · 7 months
Text
0 notes
madaboutyoumatt · 9 months
Text
Omegaverse - Max
- I jak? – Matt nie potrzebował zadawać więcej pytań kiedy godzinę po umówionej wizycie zadzwonił do przyjaciela.
- Szósty tydzień. – cicho i ponuro odpowiedział dominujący.
- Przyjeżdżaj do mnie. I tak siedzę sam. Będzie nam raźniej.
Evans czuł trochę odpowiedzialność w tym momencie za Maxa, zapewne tak samo jak ten kiedy Matt po raz pierwszy pojawił się w akademiku i o byciu omegą wiedział prawie nic. Czuł, że teraz nie może zostawić go samego, nie do momentu kiedy ten przynajmniej postanowi jakie chce kroki podjąć.
- Wyobrażasz to sobie? – wieczorem siedział u okularnika na kanapie z podciągniętą bluzką do góry obserwując swój jeszcze płaski brzuch. – Tu jest dziecko.
Sam w to wszystko nie dowierzał. Niby mógłby się tego domyślać, w końcu miał dziką ruję z dominującą alfą bez zabezpieczenia z tamtej strony, cały czas o to robił awanturę, że chciał za to przeprosiny. Może też za bardzo ufał swojej edukacji w sprawie zabezpieczeń? Boże, jakie to było śmieszne, że jak tylko postawił nogę w wielki mieście to od razu ktoś go zapłodnił.
Opuścił bluzkę.
- Lekarka powiedziała, że mam kilka opcji. Mogę sam wychować, oddać lub usunąć. Jakby od razu wiedziała, że to była wpadka. Pewnie było po mnie widać. Ciekawe ile takich osób widzi u siebie w miesiącu. – westchnął biorąc jakąś ziołową herbatę, którą Matt mu zakupił, bo podobno łagodziła mdłości. – Nawet nie mam pojęcia co sam chce zrobić a co dopiero może mieć w głowie ten chuj. Niby za mną łaził, ale czy to coś oznacza? Równie dobrze mógł chcieć mieć młodą dupę na boku do pukanka a jak usłyszy tylko słowo dziecko to od razu spierdoli. O ile już tego nie zrobił.
- Co masz ma myśli?
Max poruszył się na kanapie.
- Do tej pory dość regularnie mnie widuje. O ile to można tak nazwać. – zobaczył jak przyjaciela brwi się zjeżdżają, więc westchnął i zaczął po krótce opisywać. – Najczęściej pojawia się w kawiarni, bo zabroniłem mu mnie śledzić i nachodzić. Tak co drugi, trzeci dzień tam jest. Czasami bierze tylko na wynos, innym razem siedzi aż do zamknięcia. Jakby sprawdzał czy jestem i żyję. Wwierca mi wzrok w plecy. Chociaż pewnie bardziej w tyłek. Kilka razy mnie odwiózł. Byliśmy też na kolacji. – czym więcej mówił tym czuł się dziwnie winny. – Nie ważne. Matt to wszystko jest nieważne. Od tygodnia go nie ma, zero kontaktu. Ostatnim razem mu powiedziałem jasno, że jak nie przeprosi za to co mi zrobił to nie ma bata aby coś więcej z tego było. Może to zrozumiał i dał sobie spokój? A ginekolog powiedziała, że bez niego będzie mi ciężej. Znaczy się, bez jego feromonów. Albo one regularnie albo musimy zacząć już szukać tabletek.
Cały czas pomijał jedną ważną informację, to jak starszy na niego działał. I miał przed sobą osobę, która odnalazła swoją bratnią duszę, przypisaną w magiczny sposób parę, drugą połówkę jabłka. Jakby to nie wystarczało teraz jeszcze w to wszystko było wplątane niewinne dziecko. Teraz już nie tylko nie chciał, ale bał się powiedzieć to wszystko na głos, bo sprawa jeszcze bardziej się skomplikowała.
Minął tydzień odkąd dowiedział się o wszystkim a od trzech dni czuł się jak gówno. Może to kwestia tego, że jak już wiedział o ciąży to zaczynał ją mocniej odczuwać. Kiepsko sypiał. Czuł się zmęczony a poranne mdłości okazały się nie być tylko poranne. Co gorsza niektóre zapachy go jeszcze bardziej odrzucały, w tym zapach kawy. Co było mało zabawne kiedy pracowało się w kawiarni. Oprócz Mattowi nikomu jeszcze o niczym nie powiedział, ale w końcu będzie musiał albo wszystko samo się wyda. Pani ginekolog powiedziała, że w drugim trymestrze feromony będą go zdradzały i pojawi się brzuszek, więc dużo czasu nie miał. Jakieś 5-6 tygodni. Najgorszym miała być rozmowa z mamą. Oczywiście bił się też z myślami co zrobić z Masonem, bo skoro dał sobie spokój to może lepiej nic mu nie mówić? Może tak byłoby lepiej, i tak między nimi pewnie by się nie ułożyło.
Zamarł w wyjściu z zaplecza kiedy zobaczył przy stoliku starszego. Akurat potajemnie wymiotował kiedy ten przyszedł, może dlatego jego wzrok był bardziej rozbiegany szukając Maxa. A kiedy ich spojrzenia się spotkały młodszy poczuł dreszcz.
- Ja zaniosę. I biorę przerwę. – zabrał od koleżanki Masona kawę i nie zwrócił uwagi na jej niezadowolony głos, bo miała nadzieję, że uda jej się pogadać z niebezpiecznie wyglądającym, ale już stałym klientem.
- Proszę. – odstawił przed nim napój i o dziwo przysiadł się do niego od razu kładąc czoło na stoliku, który był przyjemnie chłodny. – Ciii, nic nie mów. – nie to aby tamten był wyrywny do gadania, ale chciał tak posiedzieć i sprawdzić. Sprawdzić czy to co lekarka mówiła było prawda. Po dziesięciu minutach nagle się podniósł siarczyście przeklinając pod nosem. Naprawdę był ojcem, co akurat Maxa nie dziwiło, ale jego feromony działały. Tylko siedzieli obok siebie a jemu od razu się poprawiło. I od razu zdał sobie sprawę, podświadomie to czuł, że żadne leki tego nie zastąpią. – Przyjedź do mnie jutro wieczorem, po pracy. Chciałbym coś z tobą omówić. – odbił się od krzesła i już miał ruszyć w stronę kontuaru, ale jeszcze się zawahał. Odwrócił się i spojrzał przelotnie zza szybę. – Jeżeli zostajesz do końca mojej zmiany, to podwieziesz mnie?
Może to była ostatnia przysługa o jaką będzie mógł go poprosić zanim ten go tak naprawdę zostawi, więc czemu miałby nie wykorzystać sytuacji?
0 notes
turniok · 1 year
Video
youtube
Fatalna wpadka Morawieckiego. Przestrzegł przed rządami własnej partii
0 notes
Text
Martyna Wikar Mistrzynią Europy juniorek do lat 18!
Gratulacje!
Nasza zawodniczka od początku grała w tych zawodach bardzo solidnie i nie przeszkodziła jej "wpadka" w rundzie 4. Duży sukces, bo medale w najstarszych rocznikach mają swoją wagę, wszak reprezentacja Polski czeka na tak utalentowane szachistki jak Martyna!
W tej grupie grała jeszcze Weronika Zabrzańska, niestety zagrała ona słabo i zajęła dopiero 38 miejsce.
0 notes
mirandamckenni1 · 1 year
Text
Fatalna wpadka hodowcy grzybów w Wieliczce
Policjanci z powiatu wielickiego i Wydziału do walki z Przestępczością Narkotykową Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie prześladują hodowcę.
from [H]yperreal - newsy https://ift.tt/XM5NkcU
0 notes
faktypress · 1 year
Text
Gigantyczna wpadka Sikorskiego
0 notes