#Wjazd Chrystusa do Jerozolimy
Explore tagged Tumblr posts
theodoreangelos · 2 years ago
Text
Palm Sunday – Entry of Christ into Jerusalem Niedziela Palmowa (Niedziela Męki Pańskiej, Niedziela Kwietna, Niedziela Wierzbna) – Wjazd Pański do Jerozolimy Dominica in Palmis de passione Domini (Dominica palmarum) – Introitus solemnis Iesu super asellum sedentis in Hierosolyma Domenica delle palme (Seconda domenica di passione) – Ingresso a Gerusalemme di Gesù Květná neděle o utrpení Páně (Pašijová neděle) – Ježíšův příjezd do Jeruzaléma Kvetná nedeľa (Palmová nedeľa) – Príchod Ježiša Krista do Jeruzalema Cvjetnica (Cvjetna nedjelja, Palmenica, Uličnica, Nedjelja Muke Gospodnje) – Isusov svečani ulazak u Jeruzalem Вербна неділя (Вербниця) – Вход Ісуса Христа до Єрусалиму Virágvasárnap – Jézus Krisztus bevonulása Jeruzsálembe Palmsonntag – Einzug Christi in Jerusalem Palmsöndagen – Jesu Kristi intåg i Jerusalem Dimanche des Rameaux – L'entrée de Jésus-Christ dans Jérusalem Domingo de Ramos – Entrada triunfal de Jesucristo en Jerusalén Domingo de Ramos – Entrada triunfal de Jesus em Jerusalém Вербное воскресенье – Вход Господень в Иерусалим כני��תו של ישו לירושלים – יום ראשון של הדקלים ورود عیسی مسیح به اورشلیم در – یکشنبه نخل パームサンデ ー – エルサレム入城の日 종려주일 (성지주일, 주님 수난 성지주일) – 예수님의 예루살렘 입성 棕枝主日(聖枝主日,棕树主日,基督苦難主日)– 基督胜利进入耶路撒冷 Photographer: Anna Słapek, Ad maiorem Dei gloriam
Tumblr media
Hosanna! 🌿
instagram.com/anna.slapek/
22 notes · View notes
krzysztofiwin · 5 months ago
Photo
Tumblr media Tumblr media
Krzysztof Iwin – „Wjazd Chrystusa do Jerozolimy” olej, płyta 50x70cm (2024) https://iwin.malarstwo.org/pl/wjazd_chrystusa_do_jerozolimy-2357.html #religijne #symboliczne #jezus #baśniowe #lalki #marionetki #osioł #50cm #70cm #2024r #błękity #biele #czernie #brązy #szarości #zielenie #oranże #róże #czerwienie #turkusy #fiolety #żółcienie #art #painting #Iwin #KrzysztofIwin #obrazy #galeria #malarstwo #obrazyolejne #olejenaplycie
0 notes
famousharmonyluminary · 2 years ago
Text
Misterium fidei
Niedziela Palmowa, w którą Kościół wspomina triumfalny wjazd Chrystusa do Jerozolimy, jest jakby świątecznie przystrojoną bramą, wprowadzająca nas w Wielki Tydzień. Patrząc na ten dzień w perspektywie duchowości liturgicznej, możemy dostrzec, że jest on poniekąd stale obecny w każdej liturgii eucharystycznej. Tak bowiem jak w swoim czasie stał się progiem wydarzeń tygodnia Chrystusowej Paschy,…
Tumblr media
View On WordPress
0 notes
wolcichyczas · 6 years ago
Text
2019/01/14
Ew. Jana 12:12-19 
12 Nazajutrz liczna rzesza, która przyszła na święto, usłyszawszy, że Jezus idzie do Jerozolimy,  13 nabrała gałązek palmowych i wyszła na jego spotkanie, i wołała: Hosanna! Błogosławiony, który przychodzi w imieniu Pańskim, król Izraela!  14 A Jezus znalazłszy oślę, wsiadł na nie, jak napisano:  15 Nie bój się, córko syjońska! Oto król twój przychodzi, siedząc na źrębięciu oślicy.  16 Tego początkowo nie zrozumieli uczniowie jego, lecz gdy Jezus został uwielbiony, wtedy przypomnieli sobie, że to było o nim napisane i że to uczynili dla niego.  17 Świadczyła więc o nim rzesza, która z nim była, gdy Łazarza wywołał z grobu i wzbudził z martwych.  18 Dlatego lud wyszedł na jego spotkanie, ponieważ usłyszeli, że On dokonał tego cudu.  19 Tedy mówili faryzeusze między sobą: Widzicie, że nic nie wskóracie, oto cały świat poszedł za nim.  
Ta sekcja, którą określa się mianem Wjazdu Jezusa do Jerozolimy, jest widoczna we wszystkich czterech ewangeliach. Ludzie, którzy zjechali się na święto do Jerozolimy zaczęli nieprzerwanie wykrzykiwać  ( grecki czasownik sugeruje ciągłą czynność) na cześć Jezusa kiedy wjeżdżał do miasta. Ci Żydzi, którzy entuzjastycznie głosili Mesjanizm Chrystusa pochodzili prawdopodobnie z Galilei. Widzieli więcej cudów Jezusa, słyszeli więcej Jego nauczania, i nie byli tak silnie pod wpływem władz religijnych rezydujących w Jerozolimie.  
Gałązka palmowa jest symbolem szczęścia zarówno w rzymskiej, jak i żydowskiej kulturze. Jest używana do dziś podczas obchodów uroczystości świątynnych (nazywanych lulav). Hosanna jest transliteracją z Hebrajskiego lub Aramejskiego, oznaczającą „Prosimy uratuj”. Zarówno ta fraza, jak i „ten który przychodzi” pochodzą z Psalmu 118:25, 26. Tłum oczywiście ma na myśli te mesjanistyczne idee kiedy pozdrawiają nimi Jezusa.  Jezus jedzie na źrebięciu oślicy co jest bezpośrednim wypełnieniem  Zachariasza 9:9  “Wesel się bardzo, córko syjońska! Wykrzykuj, córko jeruzalemska! Oto Twój król przychodzi do ciebie, sprawiedliwy on i zwycięski, łagodny i jedzie na ośle, na oślęciu, źrebięciu oślicy”. 
W przeciwieństwie do podniosłości wydarzenia i okoliczności towarzyszących przy wjeździe króla, wjazd Jezusa był skromny. Niemniej, Faryzeusze są wielce wzburzeni i podburzają siebie na wzajem w dostrzegając swoją bezradność w zdławieniu Jego sławy pośród ludzi.  
Jan ukazuje własną opinię wydarzenia (w. 16), ukazując przy tym brak zrozumienia przez uczniów tego, w którą stronę rozwija się cała sytuacja. Później, po zmartwychwstaniu Pana, byli już w stanie poskładać to w całość.
Krok Życiowy
Wypełnianie się Pisma jest powszechnym tematem w Ewangeliach. Słowo Boże nie zawiedzie. Rzeczy, które zostały napisane o Jezusie również zostaną w zupełności wypełnione.  Jeśli wszystko co było przewidziane na czas Jego pierwszego przyjścia się spełniło, to co z zapowiedziami Jego ponownego przyjścia. Czy jesteś gotowy na Jego przyobiecany powrót? 
2 notes · View notes
plejone14 · 3 years ago
Text
CHRYSTUSOWY SPOSÓB NAUCZANIA
Tumblr media
Chrystusowy sposób nauczania Na pierwsze wejrzenie Jezus wydaje się ukrywaczem , skłonnym do sekretów . Cudownie uzdrowionym zabrania mówić komukolwiek , że to On ich uleczył ; zaleca modlić się i rozdawać jałmużnę w skrytości ; gdy uczniowie uznają w Nim Mesjasza , nakazuje aby tego nie rozgłaszano ; po swym Przemienieniu wszystkich trzech świadków zobowiązuje do milczenia ; a gdy naucza , prawie zawsze posługuje się przypowieściami , które nie wszyscy zdolni są rozumieć. Przy drugim wejrzeniu , które znaczy więcej niż pierwsze , owa tajemnica przestaje być tajemnicą : Jezus nie ma w sobie nic z ezoteryzmu . Nie ma jakiejś doktryny tajemnej do przekazania kilku hierofantom . Dzieło Jego było publiczne i jawne . Kazał stale na placach miejskich , na wybrzeżu jezior , w bożnicach , pośród ludu. Wzbraniał o cudach rozpowiadać , aby nie łączono Go z czarownikami i zaklinaczami ; nakazywał pełnić uczynki dobre po kryjomu , ażeby czcza próżność nie zniweczyła zasługi ; nie życzył sobie , aby dwunastu ogłosiło Go za Chrystusa , nim odbędzie się wjazd do Jerozolimy , mającej stać się publiczną powołania Jego inauguracją , mówił zaś przypowieściami , aby być lepiej rozumianym przez maluczkich , którzy słuchają opowiadania niż kazania , i lepiej pamiętają zdarzenie niż rozumowanie . /.../ Jezus nie miał żadnych do przesłania arkanów. Pragnął , ażeby rozumieli Go wszyscy , nawet ludzie najprostsi , najciemniejsi . Przypowieści służyły nie temu , aby naukę Jego zatajać przed okiem profanów , ale aby uczynić ją wymowniejszą i pochwytniejszą dla ogółu . Że niekiedy nawet umysłowość dwunastu stała poniżej tego zadania , było dla Jezusa smutnym , lecz nie zaprzeczonym faktem. Cudowna wyjątkowość Jego posłannictwa usunęła w cień Jego oryginalność poetycką , która była rzeczą nie mniej cudowną . Jezus nie napisał nic -pisał raz jedyny , na piasku , lecz wiatr zatarł na wieki wieczne Jego pismo- ale byłby zasłynął wśród ludu o tak potężnej wyobrażni , wśród ludu , który wydał Psałterz , Historię Rut , Księgę Hioba oraz Pieśń nad Pieśniami , jako jeden z największych poetów wszech czasów. Zwycięskie Jego ducha dziecięctwo , dzika i ludowa gleba , na której wzrósł , czytanie kilku ksiąg -ale z liczby najbogatszych ksiąg poezji-- miłosne Jego zbratanie się z życiem pól i zwierząt , nade wszystko zaś i przede wszystkim Jego boska i namiętna żądza niesienia światła tym , którzy cierpią w mroku , ratowania tych , którzy są na drodze ku wiecznej zatracie , obdarzania najwyższą szczęśliwością tych , którzy są najbardziej nieszczęśliwi -prawdziwa bowiem poezja nie zapala swej pochodni od kaganka , ale od światła gwiazd i słońca ; tryska nie z pisanych testamentów minionego wieku , ale z miłości , z cierpienia , z głębi wzruszonej duszy -zrobiły z Jezusa poetę , twórcę żywych i wiecznych obrazów , którymi dokonał cudu -cudu przekazywania najwyższych prawd za pomocą opowieści tak prostych , zwyczajnych , pełnych wdzięku , że po dwudziestu wiekach błyszczą swą jedyną młodością , którą jest wieczność . /J.Papini- Dzieje Chrystusa/
0 notes
stefania116 · 3 years ago
Text
Tumblr media
Dziś uroczystość Objawienia Pańskiego, jest to z najstarszych świąt w Kościele, obchodzone od III wieku, ustanowione na pamiątkę narodzin Boga w ciele człowieka oraz Jego ukazania się poganom – symbolizowanym przez grupę mędrców ze Wschodu, tzw. Trzech Króli. Tradycyjnie dziś właśnie udziela się sakry biskupiej, na pamiątkę legendarnego zdarzenia, jakim było wyświęcenie na biskupów Trzech Mędrców przez św. Tomasza Apostoła.
Obchodzimy dziś uroczystość Objawienia Pańskiego, to znaczy objawienia się Jezusa pogańskim ludom, reprezentowanym przez tajemnicze postacie Mędrców przybyłych ze Wschodu, o których mówi Ewangelia św. Mateusza (2, 1-12). Tradycyjnie dzisiejsze święto określa się jako Epifanię. Terminem tym Grecy określali uroczysty wjazd władcy. Świętujemy dzisiaj przybycie na ziemię wielkiego Króla, którego panowanie ogarnia nie tylko wszystkie kraje, ale cały wszechświat.
Uroczystość Objawienia Pańskiego to jedno z najstarszych świąt. Na Wschodzie pierwsze jej ślady spotykamy już w III w. Tego właśnie dnia obchodził Kościół grecki święto Bożego Narodzenia, ale w treści znacznie poszerzonej: jako uroczystość Epifanii, czyli zjawienia się Boga na ziemi w tajemnicy wcielenia. Na Zachodzie uroczystość Objawienia Pańskiego datuje się od końca IV w. (oddzielnie od Bożego Narodzenia).
Ewangelista Mateusz pisze, że pewni «Mędrcy» — prawdopodobnie perscy zwierzchnicy religijni bądź astrolodzy, a może jedno i drugie — przybyli do Jerozolimy, prowadzeni przez «gwiazdę», świetliste zjawisko na niebie, które zostało przez nich zinterpretowane jako znak zwiastujący narodziny nowego króla żydowskiego. W mieście nikt o niczym nie wiedział, co więcej, panujący wówczas król Herod przeraził się tą wiadomością i powziął tragiczny zamysł «rzezi niewiniątek», aby pozbyć się nowo narodzonego rywala. Mędrcy natomiast zaufali Świętym Księgom, a w szczególności proroctwu Micheasza, według którego Mesjasz miał się narodzić w Betlejem, mieście Dawidowym, znajdującym się około dziesięciu kilometrów na południe od Jerozolimy (por. Mi 5, 1). Wyruszyli w tym kierunku i znów widząc gwiazdę, z radością podążali za nią, dopóki nie zatrzymała się nad grotą bądź stajenką – źródła nie są zgodne co do tego, czy wizyta Mędrców miała miejsce jeszcze przed, czy już po ofiarowaniu Jezusa w świątyni.
Chromacjusz z Akwilei w „Komentarzu do Ewangelii Mateusza”, zestawił pogańskiego proroka Balaama, który miał przekląć Izraela, a zamiast tego mu błogosławił ze wspominanymi dziś Mędrcami, pisząc: «Tamten przepowiadał przyjście Chrystusa, ci zobaczyli Go oczami wiary». I dodaje ważne spostrzeżenie: «Wszyscy ujrzeli gwiazdę, lecz nie wszyscy zrozumieli jej znaczenie. Tak samo nasz Pan i Zbawiciel narodził się dla wszystkich, ale nie wszyscy Go przyjęli» (tamże, 4, 1-2). Poznajemy tutaj, w perspektywie historycznej, znaczenie symbolu światła, zastosowanego do narodzin Chrystusa: wyraża ono szczególne błogosławieństwo Boga dla pokolenia Abrahama, które miało objąć wszystkie narody na ziemi.
Johannes Kepler, słynny XVII-wieczny niemiecki matematyk i astronom, usiłował wytłumaczyć zjawisko Gwiazdy betlejemskiej przez zbliżenie Jowisza i Saturna, jakie zdarzyło się w 7 roku przed narodzeniem Chrystusa (trzeba w tym miejscu przypomnieć, że liczenie lat od urodzenia Jezusa wprowadził dopiero w VI w. Dionizy Exiguus; przy obliczeniach pomylił się jednak o 7 lat - Jezus faktycznie urodził się w 7 roku przed naszą erą). Inni przypuszczają, że była to kometa Halleya, która także w owym czasie się ukazała. Jednak z całego opisu Ewangelii wynika, że była to gwiazda cudowna. Ona bowiem zawiodła Magów aż do Jerozolimy, potem do Betlejem. Stanęła też nad miejscem, w którym mieszkała Święta Rodzina.
Mędrcy weszli do groty bądź stajenki zobaczyli Dzieciątko z Maryją, pokłonili się przed Nim i oddając hołd Jego królewskiej godności, złożyli Mu w darze złoto, kadzidło i mirrę. Jak tłumaczył św. Grzegorz Wielki w homilii na Epifanię wygłoszoną na przełomie VII/VIII wieku: „Złoto jest bowiem odpowiednie dla króla, kadzidło składano na ofiarę Bogu, mirrą zaś konserwuje się ciała zmarłych. Magowie więc zapowiadają tego, którego adorują, także poprzez mistyczne dary: przez złoto króla, przez kadzidło Boga, przez mirrę śmiertelnika.” Dary Mędrców są więc aktem poddania, uznania Dzieciątka Jezus za Króla. Oznaczają, że od tej chwili ofiarodawcy należą do władcy i uznają jego zwierzchność. Ma to natychmiastowy skutek: Mędrcy nie mogą iść dalej swoją drogą, nie mogą już wrócić do Heroda, nie mogą już być sprzymierzeńcami tego potężnego i okrutnego monarchy. Zostali na zawsze wprowadzeni na drogę Dzieciątka, tę, która każe im pomijać wielkich i możnych tego świata, i zaprowadzi ich do Tego, który czeka na nas pośród ubogich — drogę miłości, jedynej rzeczy, która może przemienić świat.
Oddanie hołdu Jezusowi przez Mędrców zostało w tradycji uznane za wypełnienie się Pism prorockich. «Pójdą narody do twojego światła — czytamy w Księdze proroka Izajasza — królowie do blasku twojego wschodu (...) zaofiarują złoto i kadzidło, nucąc radośnie hymny na cześć Pana» (Iz 60, 3, 6). Światło Chrystusa, które w betlejemskiej grocie jest jakby zamknięte, dziś rozprzestrzenia się na cały świat. Wspominane zdarzenie symbolizuje pokłon świata pogan, wszystkich ludzi, którzy klękają przed Bogiem Wcielonym. To jedno z najstarszych świąt w Kościele.
Dlaczego to wydarzenie jest tak ważne? Ponieważ – jak to tłumaczył Ojciec Święty Benedykt XVI w rozważaniu na Anioł Pański w 2007 roku - zapoczątkowało ono przyjmowanie wiary w Chrystusa przez ludy pogańskie, zgodnie z obietnicą, którą Bóg dał Abrahamowi, a o której mówi Księga Rodzaju: «Przez ciebie będą otrzymywały błogosławieństwo ludy całej ziemi» (Rdz 12, 3). Podczas gdy Maryja, Józef i betlejemscy pasterze są przedstawicielami ludu Izraela, który przyjął Pana, Mędrcy są pierwocinami narodów, które również mają należeć do Kościoła, nowego Ludu Bożego, który łączy już nie jednorodność etniczna, językowa czy kulturowa, ale jedynie wspólna wiara w Jezusa, Syna Bożego. Objawienie Chrystusa jest zatem również objawieniem Kościoła, czyli ukazaniem jego powołania i powszechnej misji.
Św. Mateusz krainę Magów nazywa ogólnym mianem Wschód. Za czasów Chrystusa Pana przez Wschód rozumiano cały obszar na wschód od rzeki Jordanu - a więc Arabię, Babilonię, Persję. Legenda, że jeden z Magów pochodził z murzyńskiej Afryki, wywodzi się zapewne z proroctwa Psalmu 71: "Królowie Tarszisz i wysp przyniosą dary. Królowie Szeby i Saby złożą daninę. I oddadzą Mu pokłon wszyscy królowie... Przeto będzie żył i dadzą Mu złoto z Saby". Przez królestwo Szeby rozumiano Abisynię (dawna nazwa Etiopii). Na podstawie tego tekstu powstała także tradycja, że Magowie byli królami. Tak ich też powszechnie przedstawia ikonografia.
Tradycja mówiąca o trzech królach/mędrcach o imionach Kacper, Melchior i Baltazar raczej nie ma podstaw historycznych. Sam Ewangelista Mateusz nie mówi ilu ich było, ani jak się nazywali. Starożytni chrześcijanie mieli w tej kwestii różne wyobrażenia - malowidła w katakumbach rzymskich z wieku II i III pokazują dwóch, czterech lub sześciu mędrców, a u Syryjczyków i Ormian występuje ich nawet dwunastu. W praktyce przyjęło się mówić o trzech, ze względu na to, że Dzieciątku złożono trzy dary. W tej liczbie mędrcy zostali przedstawieni we wspaniałej mozaice w bazylice św. Apolinarego w Rawennie z wieku VI. Także Orygenes podaje tę liczbę jako pierwszy wśród pisarzy chrześcijańskich. W VIII wieku mędrców nazwano imionami Kacper, Melchior i Baltazar, ale najprawdopodobniej zostały zmyślone.
Według podania, które jednak trudno potwierdzić historycznie, Magowie mieli powrócić do swojej krainy, a kiedy jeden z Apostołów głosił tam Ewangelię, mieli przyjąć chrzest. Legenda głosi, że nawet zostali wyświęceni na biskupów przez św. Tomasza Apostoła, a następnie mieli nawet ponieść śmierć męczeńską. Pobożność średniowieczna, która chciała posiadać relikwie po świętych i pilnie je zbierała, głosi, że ciała Trzech Magów miały znajdować się w mieście Savah (Seuva). Marco Polo w podróży na Daleki Wschód (wiek XIII) pisze w swym pamiętniku: "Jest w Persji miasto Savah, z którego wyszli trzej Magowie, kiedy udali się, aby pokłon złożyć Jezusowi Chrystusowi. W mieście tym znajdują się trzy wspaniałe i potężne grobowce, w których zostali złożeni Trzej Magowie. Ciała ich są aż dotąd pięknie zachowane cało tak, że nawet można oglądać ich włosy i brody".
Identyczny opis zostawił także bł. Oderyk z Pordenone w roku 1320. Jednak legenda z wieku XII głosi, że w wieku VI relikwie Trzech Magów miał otrzymać od cesarza z Konstantynopola biskup Mediolanu, św. Eustorgiusz. Do Konstantynopola zaś miała je przewieźć św. Helena cesarzowa. W roku 1164 Fryderyk I Barbarossa po zajęciu Mediolanu za poradą biskupa Rajnolda z Daszel zabrał je z Mediolanu do Kolonii, gdzie umieścił je w kościele św. Piotra. Do dziś w katedrze kolońskiej za głównym ołtarzem znajduje się relikwiarz Trzech Króli, arcydzieło sztuki złotniczej.
Od XV/XVI w. w kościołach poświęca się dziś kadzidło i kredę. Kredą oznaczamy drzwi na znak, że w naszym mieszkaniu przyjęliśmy Wcielonego Syna Bożego. Między katolikami corocznie toczą się spory co do tej kwestii, mimo że Kościół jednoznacznie je rozstrzygnął już dawno temu. Za prawidłowe uznawane są obie formuły, zgodnie z Dyrektorium Kongregacji Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów o pobożności ludowej i liturgii z 2001 r. Skrót K+M+B, nawiązuje do tradycyjnych imion Mędrców, a C+M+B odnoszą się do modlitwy „Christus mansionem benedicat”, czyli „(Niech) Chrystus błogosławi temu domowi”.
Król Jan Kazimierz miał zwyczaj, że w uroczystość Objawienia Pańskiego składał na ołtarzu jako ofiarę wszystkie monety bite w roku ubiegłym. Święconym złotem dotykano całej szyi, by uchronić ją od choroby. Kadzidłem okadzano domy i nawet obory, a w nich chore zwierzęta. Przy każdym kościele stały od świtu stragany, na których sprzedawano kadzidło i kredę. Kadzidłem wierni okadzali swoje mieszkania. Zwyczaj okadzania ołtarzy spotykamy u wielu narodów starożytnych, także wśród Żydów (Wj 30, 1. 7-9; Łk 1). W Biblii jest mowa o kadzidle i mirze 22 razy. Mirra to żywica drzewa Commiphore, a kadzidło - to żywica z różnych drzew, z domieszką aromatów wszystkich ziół. Drzew wonnych, balsamów jest ponad 10 gatunków. Rosną głównie w Afryce (Somalia i Etiopia) i w Arabii Saudyjskiej.
W dawnej Polsce w domach pod koniec obiadu świątecznego roznoszono ciasto. Kto otrzymał ciasto z migdałem, był królem migdałowym. Dzieci chodziły po domach z gwiazdą i śpiewem kolęd, otrzymując od gospodyni „szczod-raki", czyli rogale.
Ks. Jędrzej Kitowicz opisuje: „Gdy nastąpiło święto Trzech Króli, przystawiano do jasełek (szopek) osóbki wymienionych świętych... a za nimi orszaki ich dworu i asystencji rozmaitego gatunku:
Persów, Arabów, Murzynów, laufrów, mastelanów (stajennych), prowadzących konie, słonie i wielbłądy. Toż dopiero wojska rozmaitego gatunku... polskie, moskiewskie, węgierskie... Chorągwie jezdne, husarskie, pancerne, ułańskie... Na takie jasełka sadzili się jedni nad drugich, najbardziej zakonnicy. Celowali zaś innych wielkością i kształtnością kapucyni".
Z dniem Trzech Króli jest związane ludowe przysłowie: „W święto Trzech Króli każdy się pod kożuch tuli".
W wielu okolicznościach czas od Bożego Narodzenia do Trzech Króli uważano tak dalece za święty, że nie wykonywano w nim żadnych ciężkich prac, jak np.: młocki, mielenia ziarna na żarnach, a nawet kobiety przerywały przędzenie.
W dniu Trzech Króli były również „Dialogi”, czyli przedstawienia urządzane przez paurów, czyli ubogich studentów. Oto jeden z olpisów takich „Dialogów”:
„Zabrzmiały trąby i bębny wraz z dzwonkami i ukazali się trzej królowie, dwóch białych a jeden czarny, niosąc dary bogate do ubogiej stajenki. Śpiewali chórem dawną pieśń o przybyciu trzech Króli do Betlejem, a gdy przy końcu uklękli, z drugiej strony ukazała się gromada żołnierzy, a na jej czele król Sobieski. „Po cóżeście tu przybyli?" — zapytał. Murzyn odpowiada, że przyszli do Dzieciątka złożyć dary. Na to Sobieski zawołał w gniewie: „Idźcie precz! Dzieciątko Boże nie potrzebuje waszych darów. Urodził się na sianku, więc należy do nas rolników — rycerzy. Niech was o nie głowa nie boli. My tu lepiej będziemy się starać o Jego wygody. My lepsze kolędy umiemy. Dalej! Zaśpiewamy polską kolędę. I chórem śpiewali o zwycięstwie nad Turkami pod buławą króla Jana III itd".
Na obrazku „Pokłon Magów” z około 1633-1639 r. pędzla flamandzkiego malarza Matthiasa Stoma, notabene autora czterech różnych dzieł przedstawiających to wydarzenie.
0 notes
jacekmichalski1961 · 7 years ago
Text
2018.03.25. Niedziela
8:19; 7,3(2)⛅️
Mk 11, 1-10 Wjazd Jezusa do Jerozolimy
Mk 14, 1 – 15, 47 Męka naszego Pana Jezusa Chrystusa według Świętego Marka
Kąty Rybackie🌲⛱💑��🐕
0 notes
famousharmonyluminary · 4 years ago
Text
Hosanna w sztuce
Hosanna w sztuce przez wieki pojawia się rzadko u malarzy. Podobnie jest w poezji. Zostaje nam zatem te kilka obrazów i wyobraźnia. Cóż to musiała być za niezwykła scena. Nie tylko bardzo radosna ale widowiskowa i malownicza. Nawet dzisiaj, w czasie pandemii jest radosna i malownicza. Tak, dzisiaj jest malowanicza chciaż Chrystus nie wjeżdza na osiołku. Nie musi korzystac z osła, bo moze przyjść…
Tumblr media
View On WordPress
1 note · View note
wolcichyczas · 6 years ago
Text
2019/01/08
Ew. Jana 11:1-13 
1 A zachorował niejaki Łazarz z Betanii, miasteczka Marii i Marty, jej siostry.  2 A była to ta Maria, która namaściła Pana maścią i otarła nogi włosami swymi, i jej to brat chorował.  3 Posłały więc siostry do niego, mówiąc: Panie, oto choruje ten, którego miłujesz.  4 A usłyszawszy to Jezus, rzekł: Ta choroba nie jest na śmierć, lecz na chwałę Bożą, aby Syn Boży był przez nią uwielbiony.  5 A Jezus miłował Martę i jej siostrę, i Łazarza.  6 A gdy usłyszał, że choruje, został jeszcze dwa dni na miejscu, gdzie przebywał;  7 potem rzekł do uczniów swoich: Pójdźmy znowu do ziemi judzkiej.  8 Rzekli do niego uczniowie: Mistrzu! Dopiero co chcieli cię Żydzi ukamienować i znowu chcesz tam iść?  9 Odpowiedział Jezus: Czy dzień nie ma dwunastu godzin? Jeśli kto chodzi we dnie, nie potknie się, bo widzi światło tego świata.  10 Jeśli zaś kto chodzi w nocy, potknie się, bo nie ma w sobie światła.  11 To powiedział, a potem rzekł do nich: Łazarz, nasz przyjaciel, zasnął; ale idę zbudzić go ze snu.  12 Tedy rzekli uczniowie do niego: Panie! Jeśli zasnął, zdrów będzie.  13 Ale Jezus mówił o jego śmierci; oni zaś myśleli, że mówił o zwykłym śnie.  
Rozdział 11 zawiera ostatni i największy cud Jezusa poprzedzający Jego zmartwychwstanie. Betania była małą wioską położoną na tyłach Góry Oliwnej około półtorej mili drogi od Jerozolimy. Byłoby to dogodne miejsce dla Chrystusa aby odpocząć od zatłoczonego miasta. Właśnie z tego miejsca On rozpoczął swój triumfalny wjazd do Jerozolimy w Niedzielę palmową (w dół w stronę Góry Oliwnej, do doliny Kidron, w górę przez zachodnią bramę wprost do świątyni) idąc drogą odwrotną do tej którą pokonała chwała Boża opuszczając świątynię w 591 r.p.n.e. (pięć lat przed jej zniszczeniem). Łazarz (ten któremu pomaga Bóg) nie jest rozpoznawalny, podobnie jak jego dwie siostry, Maria (nieposłuszna) i Marta (dama). Werset 2 odnosi się do wydarzeń z Ew. Jana 12:1-5. W wersecie 5 jako pierwsza zostaje wspomniana Marta.  
Ona jest też tą, która w zabieganiu próbowała przygotować mu smaczny posiłek w Ew. Łukasza 10:38-40.
Słysząc wieści o chorobie Jego przyjaciela, Chrystus wyjaśnia, że ten odcinek  powstał z myślą o uwielbieniu Syna. Nie ma na myśli tylko cudu, ale to co stanie się później, dlatego, że ten cud prowadzi do finałowej konfrontacji, która prowadzi do Jego ukrzyżowania. Werset 9 poetycko odnosi się do tego, że tak długo jak chodzisz w centrum Bożej woli, żadna krzywda nie może Ci się stać.
Przez swoją Ewangelię, Jan uwydatnił wiele cudów dokonanych przez Jezusa, ale zwraca szczególną uwagę na te siedem, które identyfikuje jako znaki, każdy podkreślający pewien aspekt tego co to znaczy wierzyć. Ten końcowy znak wskazuje na odnowienie życia które czeka tych którzy zaufali Chrystusowi jako Zbawicielowi.
Krok Życiowy
Chrystus uczył tłumy, ale był skupiony na jednostkach. On wlał swoje życie w jednostki osób, które później odwróciły świat do góry nogami kiedy Jego już z nimi nie było. 
1 note · View note
plejone14 · 3 years ago
Text
Chrystusowy sposób nauczania
Na pierwsze wejrzenie Jezus wydaje się ukrywaczem , skłonnym do sekretów . Cudownie uzdrowionym zabrania mówić komukolwiek , że to On ich uleczył ; zaleca modlić się i rozdawać jałmużnę w skrytości ; gdy uczniowie uznają w Nim Mesjasza , nakazuje aby tego nie rozgłaszano ; po swym Przemienieniu wszystkich trzech świadków zobowiązuje do milczenia ; a gdy naucza , prawie zawsze posługuje się przypowieściami , które nie wszyscy zdolni są rozumieć. Przy drugim wejrzeniu , które znaczy więcej niż pierwsze , owa tajemnica przestaje być tajemnicą : Jezus nie ma w sobie nic z ezoteryzmu . Nie ma jakiejś doktryny tajemnej do przekazania kilku hierofantom . Dzieło Jego było publiczne i jawne . Kazał stale na placach miejskich , na wybrzeżu jezior , w bożnicach , pośród ludu. Wzbraniał o cudach rozpowiadać , aby nie łączono Go z czarownikami i zaklinaczami ; nakazywał pełnić uczynki dobre po kryjomu , ażeby czcza próżność nie zniweczyła zasługi ; nie życzył sobie , aby dwunastu ogłosiło Go za Chrystusa , nim odbędzie się wjazd do Jerozolimy , mającej stać się publiczną powołania Jego inauguracją , mówił zaś przypowieściami , aby być lepiej rozumianym przez maluczkich , którzy słuchają opowiadania niż kazania , i lepiej pamiętają zdarzenie niż rozumowanie . /.../ Jezus nie miał żadnych do przesłania arkanów. Pragnął , ażeby rozumieli Go wszyscy , nawet ludzie najprostsi , najciemniejsi . Przypowieści służyły nie temu , aby naukę Jego zatajać przed okiem profanów , ale aby uczynić ją wymowniejszą i pochwytniejszą dla ogółu . Że niekiedy nawet umysłowość dwunastu stała poniżej tego zadania , było dla Jezusa smutnym , lecz nie zaprzeczonym faktem. Cudowna wyjątkowość Jego posłannictwa usunęła w cień Jego oryginalność poetycką , która była rzeczą nie mniej cudowną . Jezus nie napisał nic -pisał raz jedyny , na piasku , lecz wiatr zatarł na wieki wieczne Jego pismo- ale byłby zasłynął wśród ludu o tak potężnej wyobrażni , wśród ludu , który wydał Psałterz , Historię Rut , Księgę Hioba oraz Pieśń nad Pieśniami , jako jeden z największych poetów wszech czasów. Zwycięskie Jego ducha dziecięctwo , dzika i ludowa gleba , na której wzrósł , czytanie kilku ksiąg -ale z liczby najbogatszych ksiąg poezji-- miłosne Jego zbratanie się z życiem pól i zwierząt , nade wszystko zaś i przede wszystkim Jego boska i namiętna żądza niesienia światła tym , którzy cierpią w mroku , ratowania tych , którzy są na drodze ku wiecznej zatracie , obdarzania najwyższą szczęśliwością tych , którzy są najbardziej nieszczęśliwi -prawdziwa bowiem poezja nie zapala swej pochodni od kaganka , ale od światła gwiazd i słońca ; tryska nie z pisanych testamentów minionego wieku , ale z miłości , z cierpienia , z głębi wzruszonej duszy -zrobiły z Jezusa poetę , twórcę żywych i wiecznych obrazów , którymi dokonał cudu -cudu przekazywania najwyższych prawd za pomocą opowieści tak prostych , zwyczajnych , pełnych wdzięku , że po dwudziestu wiekach błyszczą swą jedyną młodością , którą jest wieczność . /J.Papini- Dzieje Chrystusa/
Tumblr media
0 notes
jacekmichalski1961 · 8 years ago
Text
2017.04.09. Niedziela
W Novej Lhocie piękna pogoda. Wyjechaliśmy o 9:30. Mt 21, 1-11 Wjazd Jezusa do Jerozolimy Mt 26, 14-27, 66 Męka naszego Pana Jezusa Chrystusa według Świętego Mateusza
Podróż przebiegła sprawnie - przed 22-gą w domu. Sxn. 22:55; 7C.
0 notes