#Najśmieszniejsze
Explore tagged Tumblr posts
Text
Niedpodzianka 🎁
#policz do trzech#huncwoci#najśmieszniejsze fanfiction jakie czytałam#james potter#jily#marauders era
6 notes
·
View notes
Text
22.10.24 UTRZYMANIE WAG.I dzień 599. Limit +/- 2100 kcal.
Wybrane posiłki:
Nie liczę kal. 105 dni.
Hej, dziś dniówka w pracy. Nic ciekawego. Ponoć ostatni ciepły dzień dzisiaj. Nawet rano idąc do roboty nie zmarzłam - miło.
Wczoraj za to ubrałam się za ciepło, ale chciałam nawet elegancko wyglądać na to spotkanie w Spółdzielni. Kolega Mistrz Gry nałożył jakaś koszulkę z poczwarą. Śmiałam się, że wyglądamy jakbyśmy nie chcieli założyć klubu miłosnikow fantastyki i gier, ale lokalny związek satanistyczny 😈.
No nic. W pracy nuda. Odkąd usrało mi się, że moja praca jest jednak nudna to się nudzę.... ale nie na tyle by sobie wymyślać zajęcia 😁.
***
No i tak minął dzień.
Dziś się nasłuchałam dla odmiany, że jestem za chuda. Od szefa i od szefa z zaprzyjaźnionej filii firmy, bo akurat przyjechał (tam czasami biorę dodatkowe zmiany) Powiedział coś w rodzaju: "Hej J. a ja mam Ci nadal prawić komplementy, czy się martwić?" 😬 Auć...
Wczoraj u kosmetyczki było to samo : "A pani to jeszcze chvdnie?"
Nie znoszę tego, że muszę ludziom mówić, że im się wydaje ( bo tak jest), że jeszcze schvdłam. Za każdym razem czuję się jak DawnoTemu, kiedy mówiłam wszystkim to samo tylko, że wtedy to były kłamstwa.
*"Nie, nie chvdnę, wydaje Ci się, ciągle chodze w luźnych ciuchach, to Ci się wydaje. Chyba przesadzasz, tamto Ci się wydaje ...ble ble ble"*
To jest dołujące... A wiecie co jest najśmieszniejsze? Kiedy byłam gruba, nikt nic mi nie powiedział ( może matka parę razy), za to odkąd schudłam każdy poczuwa się w obowiązku to skomentować.
Uwaga i komplementy są miłe ale to, co słyszę wydaje mi się teraz takie pasywno -agresywne bardziej niż w jakikolwiek sposób przyjemne 😑.
***
Eh, nie ma co marudzić... łapcie trochę kotospamu na wieczór
Na ostatnim foto trochę za bardzo rozhajcowałam nawilżacz powietrza i zrobiłam w domu mgłę 😝.
Dobrej nocy wam życzę!
34 notes
·
View notes
Text
[19:31]
Wiecie co mnie boli?
Moja mama mówi, że mi i mojemu bratu poświęca tyle samo uwagi, martwi się o nas tak samo i wgl. Ale jak mój brat nie jadł od 12:00 do jakieś 18:00 od razu to zauważyła! Pytała mnie czy coś jadł jeszcze w międzyczasie, a jak powiedziałam że nie to poleciała do niego i zrobiła mu to co chciał zjeść. Ja potrafiłam nie jeść przez 5 dni (teraz jestem grubasem i nie potrafie nawet na limitach 1000 kcal) ale to nie ważne. Ja nie jadłam przez 5 dni, a ona tego nie widziała! A jak kiedyś jej powiedziałam że jestem głodna i nie jadłam od 6 godzin to powiedziała mi tylko "Przecież jedzenie jest w lodówce" za to swojemu kochanemu synkowi od razu poleciała zrobić. Gdy Mój brat miał gorszy miesiąc i ciągle płakał to moja mamusia od razu mu psychologa znalazła. Ja za to gorszy czas mam od jakiś dwóch lat! A o psychologa proszę już od jakiegoś roku. I co? Nic! Bo to tylko dojrzewanie jak to mówi moja mama. Wyodkurzam podlegę sama z siebie to usłyszę "mogłaś jeszcze umyć" a jak mój brat odkurzy to jacie kręcę! Ale on jest wspaniałym synem! Mój brat coś chcę, mamusia da mu kasę. Ja coś chcę "to sobie zarób, bo nic nie ma za darmo". Trzeba coś zrobić w domu to ja to mam zrobić bo przecież jestem dziewczynką, a jej synuś się zmęczyć nie może. Mój brat ma gorszy humor i narzeka- spokojnie pogadaj sobie z mamusią każdy ma gorszy czas. Ja się tylko odezwę o moich problemach- Nie psuj mi humoru! Tylko narzekać potrafisz!
A najśmieszniejsze jest to że gdy przychodzi co do czego to ja jej pomagam i ją pocieszam. Ale i tak jestem najgorsza.
Wybaczcie, ale nie mam się komu wyżalić:(
#jestem gruba#nie chce być gruba#chude jest piękne#az do kosci#gruba świnia#chudniecie#nienawidze siebie#grubaska#chude uda#motylki
223 notes
·
View notes
Text
Cześć
15.08
Zjedzone 600/650 kalorii
Spalone aktywnie 1031 kalorie
Spałam może wszystkie z 3 godziny. Znów parno jak w saunie…. Eh, byle do weekendu.
Do portu w Puttgarden dojechałam spokojnie, pomijając ostatnie trzy kilometry, gdzie kilku panów ode mnie z branży dostało pierdolca urządzając sobie wyścigi na jednopasmowej drodze 🙄
Pomyślałam sobie „co za debile” i jechałam dalej. Wbijam do portu, parkuje na luziku i widzę jak kilku dosłownie biegnie do budki z biletami xDDD Powiedziałam sobie „co za idioci” i na spokojnie wyjęłam z szuflady formularz wjazdu na prom. Wypełniłam go, wysiadłam i spokojnym krokiem udałam się do budki. Po drodze mijały mnie te świry co im się tak spieszy. Weszłam do budynku, tłum chłopów wypisuje zgłoszenia, okienka puste. Podlałam formularz, poinformowałam, że muszę być podłączona pod prąd na czas reju, otrzymałam bilety a oszołomy co biegały zaczęły blokować się wzajemnie w kolejce do szlabanu XD Stoję z biletami przed biurem i patrzę jak prawie w siebie wjeżdżają i urywają lusterka byle by dostać się szybko w linie na prom XDDD Normalnie przydałby się popcorn zwłaszcza jak ochrona przyszła rozdzielać na Polaka i Ukraińca co to zaczęli do siebie skakać z łapami.
A wiecie co najśmieszniejsze? Spieszyli się jakby im prom miał zaraz uciec, odpłynąć i ich nie zabrać a nawet go jeszcze nie było na horyzoncie.
Na łajbę wjechałam ostatnia bo na początku i końcu są tylko przyłącza pod elektrykę. Wetknęłam wtyczkę, poczekałam chwilę by potwierdzić działanie agregatu i poszłam na górę. Znów było mi duszno, więc wyszłam na pokład widokowy. Noc była ciepła. Jakoś tak się zamyśliłam, że nawet nie zauważyłam, iż minęła godzinka i za chwilę będziemy dokować.
Rozładunek poszedł szybko. Przyjechałam dwie godziny przed otwarciem firmy i zdążyłam się zdrzemnąć.
Następnie zatankowałam klamota (wpadło niemal 1000 litrów) i zajechałam na mój ulubiony parking w tej części Szwecji - płatny (obiad i prysznic gratis, zimą zaś dodatkowo jest sauna) i 3 km spacerkiem przez las na plażę.
Mimo zmęczenia połaziłam trochę po plaży. Koniec końców chyba trzy godziny siedziałam i gapiłam się na fale wdychając zapach Morza Północnego. Generalnie nieco zamulałam, ale i tak cieszyło mnie, że mogę sobie tak posiedzieć. Zwłaszcza, że weekend pewnie spędzę w miejscu tylko z lasem i pewnie na dodatek będzie padać. W Szwecji już zaczyna się jesień, widziałam klucze i stada ptaków lecących już na południe. Coś czuję, że w tym roku Mróz przyfasoli konkretnie. Ostatnie zimy na północy były dość łagodne. Żeby raz czy dwa w sezonie założyć łańcuchy? Zaprawdę łagodnie było tak z 4 lata. Wiadomka powyżej Sundsvall zimy, nawet tak łagodne jak obecnie, potrafią dać w kość temperaturami poniżej 20 stopni i pół metrową warstwą śniegu, ale nie jest to tragedia jak na te regiony.
Doczłapałam się do ciężarówki koło 16, poszłam pod prysznic, zjadłam warzywną lasagne (wyjątkowo dobra tak jak zapewniał pan kucharz - uśmiechnięty Finlandczyk) i po powrocie do ciężarówki o adłam w połowie odcinka „co robimy w ukryciu”.
17 notes
·
View notes
Text
Najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to że ufam żmijom we własnym gnieździe a boję się obcych ludzi.
#cierpienie#nie chce cierpieć#samotność#nienawiść#ból psychiczny#nienawidze siebie#nienawidzę ludzi#ból serca#nienawisc#nie chce żyć
28 notes
·
View notes
Text
W płaczu najśmieszniejsze jest to, że osoba która miała Ci pomóc, jest tą samą osobą przez którą jeszcze bardziej płaczesz
#cytaty#cytat#cytat dnia#cytatowo#love#text#blog z cytatami#cytat po polsku#cytaty z seriali#cytat z książki
98 notes
·
View notes
Text
Wiesz co jest najśmieszniejsze?
Że dalej o Tobie myślę,
Codziennie, jesteś dla mnie wszystkim,
Szkoda, że tak bardzo zjebałem c:
~ Ten_z_Zepsutym_Sercem
#ból#samotność#nowa_normalność#smutne#życie to nie bajka#cytat#cytat o samotności#życie to kurwa#życie#bez sensu
10 notes
·
View notes
Text
casting bogusława lindy jako petroniusza w polskim qv to dalej najśmieszniejsze historyczne wydarzenie w polskiej kinematografii i nie ugnę się pod propozycją jakiejkolwiek innej opcji
15 notes
·
View notes
Text
Najśmieszniejsze jest to, że chciałabym się zaakceptować.. jednak później patrzę w lustro i mam ochotę krzyczeć z bólu
23 notes
·
View notes
Text
Gdy ty oglądałaś filmy, jedząc chipsy i popijając zwykłą coca colą.
Ja myślałam co zrobić by jak najmniej zjeść
Gdy ty na wycieczkach kilkudniowych większość pieniędzy traciłaś na jedzenie.
Mi zostawało 3/4 całej kwoty wziętej ze sobą, bo nic nie jadłam, jedynie piłam.
Gdy ty leżałaś całymi dniami na łóżku.
Ja chodziłam w te i we w te po pokoju, by jak najwięcej spalić
Ale wiesz co jest najśmieszniejsze?
Ty jesteś chudziutka, a ja gruba
6 notes
·
View notes
Text
05.03.24 UTRZYMANIE WAG1 dzień 369. Limit +/- 2100 kc@l.
Wybrane posiłki:
Hej dziś idę na noc do pracy. W tym luźnym tygodniu to się raczej nie zmęczę.
Dziś nic ciekawego. Wstałam koło 8:00, poćwiczyłam, zrobiłam sobie jedzenie do pracy. Pokroiłam pierś z kurczaka do zapiekanki dla S. bo obiecałam (choć nienawidze się z tym babrać. Przepłacam, ale do swoich dań kupuje pokrojone mięso - oszczędność czasu, a poza tym pakowane po równo po 400g więc łatwiej obliczyć. Mój chłop nic liczyć nie musi, więc tak).
Zaliczyłam drzemkę i tyle było by jeśli chodzi o dzień.
***
Coraz częściej rozglądam się za dobrymi gotowcami do jedzenia. Problem jest niestety w stopniu przetworzenua takich dań, ale wygoda w zakresie wszelkich obliczeń - nieoceniona.
Zawsze priorytetem będzie coś, co sama ugotuję i nie zrozumcie mnie źle - ale wolałabym czas przeznaczony na stanie w kuchni poświęcić na coś innego. Moje wolne dni składają się ze sprzątania i gotowania na kolejne dni w pracy. Jak zdarzy się - tak jak teraz, że mam trzy dni wolne - to jeden mogę sobie poświęcić na nic nie robienie (jak wczoraj). Ale to rzadko tak bywa.
***
Hahaha to jest kolejny raz kiedy na to narzekam i pewnie jeszcze nie raz będę. Najśmieszniejsze jest to, że ile bym nie zrobiła na zapas, mam wrażenie, że zaraz muszę znowu wracać do garów.
A myślę, że mam takie wrażenie, bo od dwóch lat tak właśnie wygląda moje życie i złapałam się też parę razy, że kiedy rzeczywiście tego nie robię... Nie wiem co mam ze sobą zrobić. 🤔
***
Hej, starczy tych gorzkich żalow, bo się jeszcze popłacze jak to mi nie dobrze w życiu ... 🙄 😆.
***
A wiecie co mój chłop sobie kupił? Haft diamentowy! Klękajcie narody! Po sobie bym się tego spodziewała, ale nie po nim.. 😅. Tak mu się to spodobało, że postanowił się w to pobawić. Obrazek to takie magiczne drzewo, ale nie pokaze na razie bo się prostuje pod książkami.
Baw się dobrze kochanie 😂😂
Dobrej nocki życzę i pozdrawiam tradycyjne wszystkich nocnych stróżów i nocną zmianę na Tmblerze 🌙🌝😆.
#utrzymanie wagi#ed recovery#edadult#ed18+#pro revovery#chce byc piekna#foodbook#food log#kaloryczno┼ø─ç#dieta#k@lor1e#chce byc szczupla#chce być piękna#chce byc zdrowa
21 notes
·
View notes
Text
[13:22]
Jezu Mój tata golił sobie klate i cały się pociął, brzuch, ręce i jeszcze na twarzy! No ja nie wiem jak on to zrobił, a co najśmieszniejsze to on się nie golił żyletką tylko jakaś maścią, że się smaruję a potem taką łopatką ściga. I ja nie wiem, może on się tą łopatką pociął XD
#nie chce być gruba#jestem gruba#az do kosci#nienawidze siebie#chude jest piękne#gruba świnia#chudniecie#chude uda#grubaska#motylki
21 notes
·
View notes
Text
Hej!
Dzisiejsza noc była ciężka. Znów miałam napad woreczka żółciowego. Nie było, aż tak źle bym jechała na pogotowie, ale przyjemnie nie było. Właśnie wróciłam z apteki, musiałam dokupić leków rozkurczających. Farmaceutka była nie miła i opryskliwa… miałam ochotę jej zajebać i pewnie bym ją nazwyzywała jak nie przebierając cygańskich muzykantów, ale brak sił i ból sprawił, że tylko życzyłam jej miłego dnia obdarzając swoim stuwatowym uśmiechem. Dziś mam gdzieś ćwiczenia i liczenie kalorii. Zrobiłam sobie właśnie miseczkę kaszki manny z truskawkami, która ma jakieś 400 kalorii.
I don’t fucking care.
Byle jakoś wytrwać i by mnie tak cholernie nie bolało. Mam już powoli tego dość. Najśmieszniejsze jest to, że wczoraj czułam się super. Cholerna cisza przed burzą
26 notes
·
View notes
Text
Najśmieszniejsze jest to że nie przeszkadza mi to jak wyglądam ed jest dla mnie formą samookaleczenia/autodestrukcji oraz poczucia wiekszej kontroli
2 notes
·
View notes
Text
Najśmieszniejsze w chińskim jest dla mnie to, że jak widzę jakieś japońskie nazwy to czytam je sobie po chińsku, bo prawie całe kanji to chińskie znaki. I jak często ma to kompletnie inny vibe. Jest jakiś nowy serial Shogun i reklamują go w metrze ale zawsze jak przechodzę to widzę Dziangdziun. Dziadziuś? Ok!
2 notes
·
View notes
Text
20.10.2023
Kolejna doba bez snu
I tak dziwnie mnie podbrzusze bolało w nocy. Choć liczę że to tylko stan przed okresem
Po napisaniu posta próbowałam zasnąć ale miałam taki natłok myśli że nie dało rady
Więc wstałam zaczęłam sprzątać i przeglądać social media. I tu mi się film zaczął urywać. Jak się ocknełam byłam w zupełnie w innym miejscu na jakieś imprezie i gadalam z obcymi ludźmi. I znowu o dziwo nie czułam że jest tam za głośno i za duży tłok
Film mi się znowu urwał i ocknęłam się potem w aucie gdzie śpiewaliśmy jakieś piosenki. Było zimno to poszliśmy sobie na kawę
I tu zamiast się skupić na pogadankach z "nowymi" próbowałam rozkminiac co się właśnie dziś zdarzyło
I się nawet zapytałam czy ja coś piłam czy coś brałam bo nie pamiętam tej imprezy
A koleżanki się śmiały że ja powiedziałam że alko ani dragów nie tkne i trzymałam się tego postanowienia. Ale że niby rozkręciłam imprezę na całego. Minus tego że byłam niby tak pobudzona że zdarzało mi wybuchnąć agresją jak np ktoś się do mnie przystawiał
Agresja jest do mnie zupełnie nie podobna nawet w takich sytuacjach
Imprezowicz we mnie się uruchamia czy jak ? XD
Jak była 9 one były zmęczone i chciały tę noc odespać. I powiedzieli że fajnie byłoby to powtórzyć
Próbowałam ogarnąć gdzie się znajduje i ruszyłam do domu
W domku wzięłam się znowu za sprzątanie. Dostałam info że rodzinka z Anglii będzie w nocy w moim mieście
I dostałam wyniki z gastroskopii. 2 miechy ten opis im zajął Co najśmieszniejsze okazało się że ten opis był robiony u mnie w miescie. To kiego ciula tak długo ?!
Wyszło coś tam i muszę podejść do swojego rodzinnego by zobaczyć co dalej
Będąc na wizycie też muszę chyba wspomnieć o tych bólach głowy które są coraz silniejsze odkąd się uderzyłam przy ataku. Nie wspominając o narastających mdłościach i zawrotach głowy.
Mnie tak mocno dziś mdliło że chciało mi się wymiotować patrząc na wodę
O jedzeniu nie wspomnę. Więc jakby znowu wyszła głodówka
Od listopada znów czas na lekarzy i badania. Boże. Czasem mam dość ale trzeba.
Wróciłam do domu i znów sprzątałam i ćwiczyłam
Coś tam czytałam,uczyłam się,rysowałam
Bawiłam się dziś pół dnia z moją Kiarą
Kiara też taki dziś numer odwaliła
Wiem że niedługo będzie kąpanie jej a dziś ona za mną łazi i weszłam do łazienki i ona jak zobaczyła że z pralki do wanny leje się woda to ona mnie złapała tak mocno pazurami i zaczęła bardzo głośno miauczeć
Tylko skąd ona wie że wanna może być nieprzyjemna ? XD
Zadziwiają mnie te zwierzęta
Poszłam na terapię i dziś normalnie powinny byłybyć gry planszowe lub filmy/seriale. A siedzieliśmy przy stole i rozmawialiśmy. Choć ja wolałam słuchać niż mówić
Były pytania o moje plany na weekend. A ja wiem jedno. Poza rodzinką mogę zaliczyć kolejną imprezę,plastykę w szkole (jeśli bym zdecydowała się jutro pójść) i może jakąś wyprawę np do wesołego miasteczka z kuzynką. Aczkolwiek to ostatnie nie jest pewne
I wgl jak na osobę która nie śpi prawie trzecią dobę wyglądam na wyspaną i gotową na wszystko
Choć miałam dziś już haluny że widzę stado kotów będąc na zajęciach 🤦😆
(to wszystko przez Kiare ! 🤣)
I się spytałam : kto tu przyprowadził koty ?
Się wszyscy spojrzeli. Terapeutka się zmartwiła że albo psychoza,mania albo może zaczęłam coś brać xd
Powiedziałam że mimo iż nie spałam te prawie 3 doby to jestem pobudzona i szczęśliwa w tej chwili
Ogólnie niby mam nie krakać bo to może też skutek tych pozytywnych emocji. Dawno aż tyle nie miałam. Bo i zaraz praktyki zawodu który bym chciała wykonywać bardzo,dodać do tego że jestem ambitna a przez to że idę za tym i mi się jak na zawołanie udaje to czuje się nieco jak król świata 😆 przyjazd kuzynki z którą mamy mnóstwo rzeczy wspólnych,imprezy,brak lęku i u diabła. Nie wiem co się wydarzy jutro
Ale ten taki bardzo nagły skok jest po prostu pierdolnięty xD
Bo byłam w środę zupełnie inna a teraz jestem totalnie inna. I jeszcze takie odczucie że do właśnie czwartku byłam kim innym a teraz jestem normalna. I na odwrót też tak mam
Moje życie nie pozwala mi ustabilizować własnej psychiki
Choć cholera wie co by było gdyby było nudno. Tu chyba bym szybciej zwariowała aniżeli się uspokoiłam
Wgl kojarzy ktoś piosenkę która od jakiegoś czasu jest częstą na tiktoku ?
"Mieszają ci się barwy a twarze niewyraźne,widzisz już na żywo jak wyglądają baśnie,jesteś wyzwolony już wiesz co tego powodem gdy wszystko się mieni jest kolorowe"
Zobaczyłam ten mem z tą piosenką pierwszy raz gdzie było w tytule : Kiedy dostajesz nowe leki od psychiatry
Boże. Ja się z tego śmiałam totalnie bo to była totalna prawda u mnie jak zaczęłam brać te nowe antydepy
I teraz się też zastanawiam czy ta jazda to też nie skutek leków
Jak wróciłam do domu to znów zabawa z kotem i sprzątanie. Dopiero wieczorem minęły mi mdłości to coś ruszyłam ale tyćke.
Jak dziś mi się nie uda zasnąć to chyba będę całą noc rysować
Bo naprawdę dalej nie mam chęci na spanie xD
Jakby mi się to utrzymało do poniedziałku to chyba mnie i na grupowych i na indywidualnych postrzelą
Bo jeszcze pół biedy gdybym np jadła. A tu nawet to. I kompletna deprywacja snu i jedzenia.
Szczerze z tym niejedzeniem to dosłownie cofnelam się w czasy gdzie ten rzut był najmocniejszy
Dziś to dosłownie tylko pomidor wleciał xD
Ani głodu,ani zmęczenia,natłok pomysłów,euforia i te odcinanie się od siebie 🙄
Także może zwariowałam 🤣
Już się nie mogę doczekać kiedy zobaczę kuzynkę ❤️
A może też dziś też stworzę nowy podkład muzyczny?🎶
Albo wiersze napisze,piosenki,nowe powieści. Kurde tyle mam pomysłów że nie wiem od czego zacząć
Chyba pozostaje zdać się na spontan
Także trzymajcie się i do zobaczenia 💜
6 notes
·
View notes