#śliska
Explore tagged Tumblr posts
Text
🎄10
❄️Nie wyspałem się miałem całą noc koszmary związane z rocznicą
W jednym zapomniałem o wielu rzeczach i jeździłem za każdym razem po np jedzenie potem żeby się przebrać Busem w dodatku i koniec końców nie było mnie na swojej rocznicy trzeźwości a jak weszlem okazało się, że wgl się meeting nie odbył a ludzie mnie zwyzywali 😐
Stresowałem się cały dzień ale to był taki pozytywny stres
❄️Na mojej rocznicy było tak jak chciałem Bez cudów bez samochwalstwa, uwielbienia Boga, siły wyższej oraz aa Przyli ludzie na, których mi zależało przez cały rok również moja mama i przyjaciółka Widzialem po nich, że cieszą się z mojego sukcesu Naprawdę to była dla mnie wzruszająca chwila Jestem najmłodszy i tak się śmiałem, że im się instynkt wychowawczy przy mnie włączył XD ja też na początku nie wiedziałem jak gadać z nimi ale sie bardzo z nimi zrzyłem Ciesze się Też z tego, że moja przyjaciółka była Wątpiłem w to bo ma studia swoje życie a jednak 🥺 Tak mi ciepło na serduchu teraz
Narzekałem w swoje urodziny, że nie mogę zorganizować imprezy bo znajomi by chcieli pic a przyjaciółki by nie przyjechały a tu moja rocznica mi to całkowicie to zrekompensowała
Większą mi radość sprawiło świętowanie roku trzeźwości niż których kolwiek moich urodzin Jednak taki dzień maduze znaczenie Pokazało mi , że idę w dobrym kierunku, że ile wysiłku mnie to kosztowało i masę pracy nad sobą oraz to, że mam ludzi na których mogę liczyć 🖤
❄️Moja mama i przyjaciółka nie zraziły się do meetingu fajnie, ze mogły przeżyć i wejść w te drugą część mojego zycia jakim są meetingi
❄️Babci że sobą nie wziolem że względu na to, że nie jest w najlepszej kondycji a droga jest bardzo śliska i balem się, że jej się coś stanie Obiecałem jej, że jak wrócę opowiem jej jak było Dotrzymałem słowa 😉 Długi dość z nią rozmawiałem Bardzo miłe spędziliśmy czas 🥰
❄️Zmieniłem wkoncu pościel Jest dość sztywna ale git Piękna az żal w niej spać XD
#blogi motylkowe#gruba świnia#gruba szmata#grubasek#chce byc lekka jak motylek#dieta motylkowa#blog motylkowy#jestem gruba#chude jest piękne#grubaska
6 notes
·
View notes
Text
Bardzo krótko, bo bardzo w niedoczasie, chociaż chciałabym móc w końcu przestać się z tym czasem ścigać.
29 listopada 2023
1 - Wczoraj dużo się działo, przedwczoraj też (bo musiałam odebrać moją psiólkę, rodzice przyjechali, nie było jedzenia, więc zakupy i nagle pyk, dnia nie ma...)
2 - mój chłopak wczoraj miał wypadek na drodze. Pierszy przymrozek złapał miasto, a jego przełożeni wciąż zwlekali ze zmianą opon na zimowe w samochodach służbowych. No i tym sposobem wczoraj o siódmej rano na moście (!) mój typ był świadkiem groźnego wypadku: inny samochód wpadł w poślizg powodując kolizję, a reszta samochodów zaczęła się ze sobą stukać falowo, bo nawierzchnia była śliska jak lodowisko. O. korzystał refleksu kierowcy rajdowego (jednak okazuje się, że grania "tylko" na kompie się do czegoś przydaje) i pomimo, że nie czuł pełnej kontroli nad pojazdem z sukcesem unikał stłuczki. Wjechał na chodnik, na tym moście, ale "źle oszacował" moment hamowania - bo jednak rozpędziły go te piruety i walnął w barierkę (barierkę mostu kurwa! Jak mi to powiedział to miałam przed oczami scenę ze Spidermana i z samochodem/autobusem szkolnym pół wiszącym nad przepaścią, kilka metrów nad rzeką. W rzeczywistości barierka nie odebrała żadnych ran :P, uszkodzeń na farbie, wygięć itp... Barierka niedraśnięta, może ma siniaka :P, hehe, a służbowe auto mojego chłopaka ma kilka rysek na lakierze i tłuczony reflektor. Też dużych szkód nie było i nie ma). Anyway - tym sposobem pożegnał się z samochodem i w trybie przyspieszonym przesunięto go na "nowe", zdegradowane, stacjonare stanowisko. Samochodu w związku z tym charakterem pracy już nie dostanie, więc dojazd do pracy wydłuży mu się o około 1,5h dziennie. Kurwa no.
Ja wiem, że najważniejsze, że jest cały. Wiem. Tym żyłam wczoraj.
Dzisiaj martwię się tym, że nie tylko będę go rzadziej widywać, co ta praca będzie dla niego trudna i okropna, szczególnie w grudniu. Ech...
3 - Wczoraj mieliśmy zajęcia z behawiorystką. Niby dwie godziny, ale wyszło nam całe popołudnie z ćwiczeniami. I mamy masę zada�� domowy. Mam w związku z tą wizytą wiele przemyśleń.
4 - sąsiad z boku do nas od 2 dni regularnie puka, bo jego dziecko (taka dzidzia, totalny ziemniak - łyse, głośne i wymagające 300% opieki) zepsuło mu telefon, a został w tym tygodniu sam z maluchem, ma mase pytań do żony i mamy w związku z wychowaniem brzdąca. I nie ma jak zapytać. Więc co jakiś czas wpada wysłac już "ostatniego smsa" - dla mnie to stresujące, bo straszy mi psa. :P Młoda ujada jak pojebana. Z ciekawostek - on twierdzi, ze pierwszy raz ją słyszy. Że nie zauważył, że mamy głośnego psa - że on ma głośniejsze niemowle. Zaczął mojemu O. mówić z przestrogą "Nie róbcie sobie dzieci. Ja wiem, że to brzmi jak świetny pomysł, ale nie macie pojęcia z czym to się wiąże. Nie macie! Gdybym ja mógł zdecydować drugi raz to albo bym tego nie wybrał, albo bym poczekał na to kilkanaście lat. Naprawdę, zastanówcie się!" - xD trochę śmieszne, bo jednak mamy do tego tematu podejście lajtowe i nie czujemy potrzeby bycia rodzicami, a trochę straszne jak ten młody ojciec mówi nam coś takiego, jednak kontrowersyjnego kulturowo lub moralnie (?) i głos mu drży od widocznie sprzecznych uczuć jakie w nim grają.
5 - tylko bym spała. Nie wiem czy to stan "grudniowy" czy raczej siadanie odporności. Okaże się.
6 - odebrałam pismo od inwestorów (powiedzmy, nie chce mi się wchodzić w szczegóły) jednej z działalności firmy mojego szefa. Z tego pisma wynika, że zarząd (moi pracodawcy) spotkał się 3 tygodnie temy się z tym "inwestorem" przedstawiając swoją optykę na problem - a problem to to pismo z kwietnia, to wezwanie do zwrócenia wyłudzonych (zdaniem inwestora) pieniędzy. To pismo, na które Zarząd zareagował "a tam, nie musimy nic zwracać, jeżeli ogłosimy upadłość i też nie zapłacimy naszym pracownikom. Dawaj!", a potem jednak nabrali RIGCZu. No. To pewnie coś tam przedstawili inwestorowi, inwestor to przemyślał i odpisał "Nah, fajnie nam zaprezentowaliście swoje stanowisko i chętnie pogadamy o możliwościach na przyszłość, ale póki co i tak zwracajcie nam kasę, którą wyłudziliście!"
No.
Więc mam uzasadnione obawy czy dostanę wypłatę za listopad i w ogóle w grudniu będę miała jakąkolwiek pracę. A jeżeli będę miała - to czy w styczniu dostanę wynagrodzenie za grudzień czy zaczynam "goła i wesoła"? Ech. Okaże się.
Strach.
Opowiedziałam to w suchych faktach mojej mamie, ona szybko połączyła kropki i rzeczowym tonem Pani Dyrektor (tym tonem mojej mamy z-przed-wylewu) rzekła "Córeczko, jak to znosisz? Przecież to niepoważne co twój pracodawca robi. I że ty to jeszcze czytasz. Przecież tak się nie da żyć! Jakby w ciągłym zagrożeniu".
No właśnie.
Może dlatego znowu mnie łapie ta senność i bół głowy? Bo jest trudno.
7 - idę na spotkanie z dziewczynami. Dziś. Jednej nie widziałam rok, więc baaaaardzo się cieszę, ale też czuję się wypalona. Ech. Zmęczenie mnie bierze potężne.
6 notes
·
View notes
Text
"Ratowalaś mnie już tyle razy bez słów i najlepiej wiesz tu ile znaczy ten ból"
*Śliska jak lód, zamiast śniegu syp sól*
1 note
·
View note
Text
Piaskowanie chodników – skuteczna metoda renowacji i utrzymania czystości
Piaskowanie chodników to jedna z najskuteczniejszych metod ich odświeżania oraz renowacji. Z biegiem lat powierzchnie chodników ulegają zużyciu, brudzą się i tracą swój pierwotny wygląd. Zanieczyszczenia atmosferyczne, osady organiczne, plamy z oleju czy inne zanieczyszczenia wnikają w strukturę materiału, co sprawia, że tradycyjne metody czyszczenia okazują się niewystarczające. Tu z pomocą przychodzi właśnie piaskowanie.
Na czym polega piaskowanie?
Piaskowanie to proces mechanicznego oczyszczania powierzchni przy użyciu strumienia sprężonego powietrza i ścierniwa – najczęściej drobnych ziaren piasku kwarcowego, korundu czy szkła. Strumień ścierniwa uderza o powierzchnię chodnika, usuwając z niego wszelkie zanieczyszczenia, brud i osady, pozostawiając czystą i odnowioną powierzchnię. Piaskowanie jest doskonałe do czyszczenia chodników betonowych, brukowych, kamiennych, a nawet tych z płyt granitowych.
Dlaczego warto piaskować chodniki?
Efektywne usuwanie zabrudzeń – Piaskowanie pozwala na dogłębne oczyszczenie powierzchni, usuwając nawet najtrudniejsze plamy i osady, które nie schodzą przy użyciu tradycyjnych metod czyszczenia.
Renowacja wyglądu – Dzięki piaskowaniu chodnik wygląda jak nowy. Proces usuwa nie tylko brud, ale również wszelkie naloty, mchy czy porosty, które mogły oszpecić chodnik.
Zwiększenie bezpieczeństwa – Oczyszczona i odnowiona powierzchnia chodnika jest mniej śliska, co zmniejsza ryzyko wypadków, szczególnie w okresie jesienno-zimowym, kiedy wilgoć sprzyja tworzeniu się śliskich warstw na brudnej nawierzchni.
Przedłużenie trwałości materiału – Piaskowanie usuwa nie tylko zanieczyszczenia, ale także starą, zniszczoną wierzchnią warstwę materiału, co zwiększa odporność chodnika na dalsze zużycie.
Kiedy warto zdecydować się na piaskowanie?
Regularne piaskowanie chodników może pomóc w utrzymaniu ich w idealnym stanie przez lata. Warto zlecać piaskowanie chodników po sezonie zimowym, kiedy są one najbardziej narażone na sól drogową, brud oraz wilgoć. Dzięki tej metodzie można również przygotować powierzchnię pod inne zabiegi renowacyjne, takie jak impregnacja lub malowanie.
Podsumowując, piaskowanie chodników to skuteczna metoda, która nie tylko przywraca estetyczny wygląd powierzchni, ale również zwiększa bezpieczeństwo użytkowników i przedłuża trwałość materiału. To inwestycja w długowieczność i czystość przestrzeni publicznej oraz prywatnych posesji.
0 notes
Text
Jakie czynniki należy wziąć pod uwagę przy obstawianiu koni startujących w wyścigu?
🎰🎲✨ Darmowe 2,250 złotych i 200 darmowych spinów kliknij! ✨🎲🎰
Jakie czynniki należy wziąć pod uwagę przy obstawianiu koni startujących w wyścigu?
Poglądowa analiza koni to istotny element diagnostyki weterynaryjnej oraz hodowlanej. Pozwala ona ocenić stan zdrowia i genetykę koni, a także określić ich przydatność do określonych zadań. Istnieje wiele różnych technik i metod pozwalających przeprowadzić tego rodzaju analizę.
Jedną z najważniejszych części poglądowej analizy koni jest ocena ich budowy ciała. Powinno się dokładnie przyjrzeć proporcjom ciała, strukturze kości, mięśni oraz ogólnej kondycji fizycznej. Ponadto, szczególną uwagę należy zwrócić na stawy i kopyta konia, ponieważ ich stan może wpływać na jego zdolność do wykonywania pracy.
Kolejnym istotnym elementem poglądowej analizy koni jest ocena ich temperamentu oraz zachowania. Konie są zwierzętami stadnymi, dlatego ważne jest, aby podczas analizy zwrócić uwagę na ich interakcje z innymi końmi oraz reakcje na różne bodźce zewnętrzne. Zdolność konia do uczenia się oraz współpracy z człowiekiem również może być istotnym czynnikiem w ocenie jego przydatności.
Podsumowując, poglądowa analiza koni to kompleksowe badanie, które pozwala lepiej poznać te wspaniałe zwierzęta. Przeprowadzana przez doświadczonych specjalistów może dostarczyć cennych informacji dotyczących zdrowia, genetyki i przydatności koni do różnych zadań. Dzięki temu hodowcy, weterynarze oraz właściciele koni mogą podejmować lepsze decyzje dotyczące opieki nad nimi.
Na torze wyścigowym warunki atmosferyczne odgrywają kluczową rolę w zapewnieniu bezpieczeństwa i efektywności podczas zawodów. Deszcz, wiatr i temperatura są czynnikami, które mają istotny wpływ na przebieg wyścigu oraz decyzje kierowców i zespołów.
Deszcz to jedno z najbardziej nieprzewidywalnych zjawisk atmosferycznych na torze. Opady mogą diametralnie zmienić warunki na trasie, sprawiając, że nawierzchnia staje się śliska i mniej przyczepna. Kierowcy muszą dostosować swoje umiejętności do zmieniających się warunków, co często prowadzi do dramatycznych sytuacji i wyścigów pełnych niespodzianek.
Silny wiatr również może stanowić wyzwanie dla kierowców, szczególnie na prostych o dużych prędkościach. Nagłe porywy wiatru mogą wpłynąć na stabilność samochodu oraz utrudnić utrzymanie się na torze. Dlatego zespoły muszą brać pod uwagę prognozy pogody i odpowiednio dostosowywać ustawienia samochodu, aby zapewnić jak najlepsze warunki dla kierowców.
Temperatura powietrza i nawierzchni również mają istotne znaczenie. Wysokie temperatury mogą prowadzić do przegrzewania się opon i silnika, co z kolei wpływa na osiągi samochodu. Z kolei niska temperatura może sprawić, że opony tracą przyczepność, co utrudnia hamowanie i skręcanie.
Dlatego podczas wyścigów ważne jest śledzenie warunków atmosferycznych i szybka reakcja na zmiany, aby zapewnić bezpieczeństwo oraz optymalne warunki dla kierowców i zespołów.
Forma startujących koni jest niezwykle ważna zarówno dla samych zwierząt, jak i dla ich właścicieli oraz miłośników wyścigów. Kondycja i przygotowanie koni mają kluczowe znaczenie dla osiągnięcia sukcesu na torze oraz minimalizowania ryzyka kontuzji. Istnieje wiele czynników wpływających na formę startujących koni, a oto trzy z najważniejszych:
Trening: Regularny i odpowiednio zrównoważony trening jest kluczowy dla utrzymania dobrej formy koni. Trenerzy koni muszą dostosować intensywność treningów do indywidualnych potrzeb każdego zwierzęcia, dbając o rozwój siły, wytrzymałości i szybkości.
Zdrowa żywność: Prawidłowe żywienie koni odgrywa kluczową rolę w utrzymaniu dobrej formy. Odpowiednio zbilansowana dieta dostarcza niezbędnych składników odżywczych koniecznych do zachowania energii i kondycji mięśni.
Opieka weterynaryjna: Regularne badania weterynaryjne oraz profilaktyczne zabiegi medyczne są niezbędne, aby zapewnić koniom optymalne warunki zdrowotne. Profesjonalna opieka weterynaryjna może wykryć potencjalne problemy zdrowotne wcześnie i zapobiec poważniejszym schorzeniom.
Wniosek: Dbanie o formę startujących koni wymaga zaangażowania i troski ze strony właścicieli oraz trenerów. Poprzez odpowiedni trening, zdrową dietę i regularną opiekę weterynaryjną można zapewnić koniom najlepsze warunki do osiągnięcia sukcesu na torze i cieszenia się długą i zdrową karierą sportową.
Jazda konna jest sztuką, która wymaga precyzji, zręczności i wyczucia. Dżokeje są zawodowymi jeźdźcami, którzy specjalizują się w wyścigach konnych. Ich doświadczenie jest kluczowe dla sukcesu w zawodach i bezpieczeństwa zarówno dla konia, jak i dla siebie.
Dżokeje spędzają wiele lat doskonaląc swoje umiejętności jeździeckie. Nauka rozpoczyna się od młodego wieku, kiedy młodzi jeźdźcy zaczynają uczyć się technik jazdy i budować relacje z końmi. Długie godziny spędzone na treningach pozwalają dżokejom doskonalić swoje umiejętności w siodle i lepiej rozumieć zachowanie koni.
Doświadczeni dżokeje potrafią precyzyjnie kontrolować konie podczas wyścigów, dostosowując tempo jazdy do warunków toru i strategii wyścigu. Ich wyczucie jazdy pozwala im przewidywać zachowanie koni i reagować błyskawicznie w sytuacjach kryzysowych.
Dżokeje muszą także dbać o kondycję fizyczną i psychiczną, aby móc sprostać wymaganiom zawodu. Regularne treningi, dieta i właściwa opieka medyczna są kluczowe dla utrzymania formy i zapobiegania kontuzjom.
Doświadczenie dżokejów to nie tylko umiejętności jeździeckie, ale także znajomość koni, troska o ich dobrostan i szacunek dla zwierząt. Dzięki swojej pasji i zaangażowaniu dżokeje tworzą niezapomniane emocje podczas wyścigów konnych i przyczyniają się do rozwoju tej pięknej sztuki jeździeckiej.
Kiedy interesujemy się światem koni, ważne jest zrozumienie różnych sylwetek tych majestatycznych zwierząt oraz ich predyspozycji do różnych dyscyplin. Istnieje wiele różnych typów sylwetek koni, które mogą wpływać na ich zdolności sportowe i prace, jakie są w stanie wykonywać.
Pierwszą sylwetką konia jest sylwetka typu kobylasta. Konie o tego typie sylwetki charakteryzują się masywną budową i silnymi kończynami, co sprawia, że są idealne do prac polowych oraz jazdy rekreacyjnej. Z kolei sylwetka typu sportowa jest bardziej smukła i zwrotna, doskonale nadająca się do skoków przez przeszkody czy wyścigów.
Inną popularną sylwetką koni jest sylwetka typu barokowa, która cechuje się okrągłym i eleganckim kształtem ciała. Konie o tej sylwetce są wykorzystywane często do pokazów klasycznych oraz wierzchowych sztuk teatralnych. Sylwetką przeciwną do tej jest sylwetka typu dysponująca, która jest smukła i lekka, idealna do treningów wytrzymałościowych oraz długich przejażdżek.
Ostatnią sylwetką jest sylwetka typu westernowa, która charakteryzuje się krępejszą budową ciała oraz mocnymi mięśniami pleców i klatki piersiowej. Konie o tej sylwetce są często wykorzystywane do pracy z bydłem oraz w rodeo.
Zrozumienie różnych sylwetek koni oraz ich predyspozycji do różnych dziedzin może pomóc w doborze odpowiedniego partnera jeździeckiego oraz zapewnieniu mu odpowiedniej opieki i treningu. Każda sylwetka ma swoje zalety i specjalizacje, dlatego warto dokładnie poznać cechy charakterystyczne dla konkretnego typu, aby móc w pełni wykorzystać potencjał swojego konia.
0 notes
Text
KOMÓRKI I TKANKI cz. 9/9
INTEGRACJA TKANEK
Tkanki (nabłonkowa, łączna, mięśniowa i nerwowa) tworzą wiele odrębnych struktur w obrębie ciała (powłoki wspólnej) i narządów wewnętrznych. Poniżej przedstawiamy porównanie struktury mięśniowo-szkieletowej ze ścianą jelita cienkiego w kontekście budowy tkankowej.
BUDOWA SOMATYCZNA
Budowa somatyczna, która obejmuje pokryty skórą układ mięśniowo-szkieletowy, zapewnia organizmowi stabilność, równowagę, ochronę oraz umożliwia ruch. Warstwę zewnętrzną stanowi zawierający ochronną keratynę nabłonek wielowarstwowy płaski rogowaciejący, czyli inaczej naskórek. Kolejne, leżące głębiej warstwy tkanki nabłonkowej, tworzą naczynia krwionośne i gruczoły (tutaj niepokazane). Z kolei skóra właściwa jest zbudowana z głębiej położonych warstw tkanki łącznej właściwej (włóknistej zwartej) składającej się z gęsto i nieregularnie upakowanych włókien; leżąca pod nią powięź powierzchowna, zbudowana z tkanki łącznej właściwej luźnej i podściółki tłuszczowej, umożliwia przesuwanie się skóry względem głębszych warstw ciała i zawiera nerwy skórne, małe naczynia krwionośne i częściowo duże żyły. Powięź głęboka to struktura zbudowana z bardziej unaczynionej, wrażliwej, gęstej i nieregularnej tkanki łącznej włóknistej. Osłania mięśnie szkieletowe oraz stanowi ochronę dla nerwów i naczyń, tworząc sieć powięziową scalającą cały organizm. Więzadła (zbudowane z regularnych i gęsto ułożonych pasm tkanki łącznej) łączą kości dzięki umocowaniu do okostnej (unaczynionej i unerwionej tkanki łącznej włóknistej zwartej) oraz dzięki włóknom Sharpeya, które odgałęziają się z okostnej i wnikają do kości. Mięśnie szkieletowe oraz ich nerwy są zbudowane z ułożonych w pęczki włókien mięśniowych, rozdzielonych przez przegrodę powięzi głębokiej (międzymięśniowej), która ochrania również pęczki naczyniowo-nerwowe. Na końcach mięśni włókna tkanki łącznej właściwej zbitej tworzą ścięgna, które łączą mięśnie z kością, są umocowane do okostnej podobnie jak więzadła.
BUDOWA NARZĄDÓW WEWNĘTRZNYCH
Budowa narządu wewnętrznego jest związana z jego funkcją, czyli wchłanianiem, wydzielaniem, zatrzymywaniem i/lub transportowaniem substancji odżywczych, tlenu, wydzielin i/lub wody. Tkanka nabłonkowa tworzy warstwę powierzchniową (błonę śluzową) wewnętrznej ściany narządu wewnętrznego. W procesie wchłaniania uczestniczą pojedyncze komórki budujące błonę śluzową od strony światła oraz enzymy rozkładające substancje pokarmowe na związki proste, a także błona śluzowa jelita, która - w połączeniu ze skurczami perystaltycznymi - umożliwia również transport (czyli przesuwanie) substancji pokarmowych. W procesie wchłaniania ważną rolę odgrywają również wydzieliny gruczołów jedno i wielokomórkowych. Błona śluzowa składa się z nabłonka oraz znajdującej się pod nim warstwy tkanki łącznej włóknistej luźnej (blaszki właściwej), która podtrzymuje receptory, gruczoły, naczynia krwionośne i nerwy. Głębsza warstwa błony śluzowej (jeżeli istnieje) to cienka warstwa tkanki mięśniowej gładkiej, która porusza małymi palczastymi wyrostkami (kosmkami jelitowymi) znajdującymi się na powierzchni błony śluzowej jelita. Pod błoną śluzową znajduje się warstwa zwartej tkanki łącznej włóknistej (błona podśluzowa), która jest wypełniona dużymi naczyniami i małymi komórkami nerwowymi zasilającymi błonę śluzową. Jeszce głębiej położone są dwie lub trzy warstwy mięśni gładkich (błona mięśniowa), odpowiedzialnych za skurcze perystaltyczne i unerwionych przez znajdujące się w nich komórki nerwowe. Zewnętrzna warstwa przewodu pokarmowego to śliska błona surowicza składająca się z nabłonka jednowarstwowego płaskiego (wydzielającego płyn surowiczy) i wewnętrznej cienkiej warstwy tkanki łącznej włóknistej (pełniącej funkcję podtrzymującą i ochronną).
0 notes
Text
Trajektoria gwiazd
Leżalem w łóżku, liczylem przejezdzające za oknem samochody, a krople deszczu rozbijały się o parapet. Czułem ze moje ciało powoli traciło ciężar i stawało się przezroczyste. Zazwyczaj o tej porze ścianom mojej sypialni zaczynały wyrastać zęby i ręce, lecz tym razem nic podobnego się nie działo. Wzdrygnąłem się kiedy usłyszałem ciche stukanie w szybę.
Moj byt aktualnie był czymś płynnym i pozbawiony kształtu. Nie miałem postaci, a czas nie był rzeczywisty. Wszystko co mnie otaczało rozciągało się do granic możliwości.
Poplynąłem, żeby otworzyć okno. Klamka była galaretowata i śliska więc ciężko było ją nacisnąć. W końcu okiennica otworzyła się z cichym jęknięciem, jak wrota tajemniczej świątyni. Przede mną stał mężczyzna.
-Nie widzę pana twarzy - powiedziałem bardzo cicho, a mój głos brzmiał zupełnie inaczej niż zwykle
- To nie jest konieczne - odrzekł i wyciągnął do mnie dłoń - chodź.
Chwyciłem ją. Miałem wrażenie że jest wilgotna i porośnięta szorstką sierścią.
-Dzisiejszej nocy można zaobserwować na niebie południowe konstelacje - szepnąłem - na przykład gwiazdozbiór koziorożca lub dużego psa
-Masz rację - przytaknął - a tam widać mały obłok Magellana.
Przed nami jednak niczego nie było.
-Dzisiaj będziesz malarzem - powiedział nagle mężczyzna- musisz namalować obraz, który zawiśnie w Luwrze obok Mona Lisy. Będzie piękniejszy niż rzeźba Nike z Samotraki. Teraz muszę cię zabrać do twojego warsztatu.
Zamyśliłem się, a dalsza wędrówka odbywała się w ciszy. Miałem wrażenie, że nigdy nie dotrzemy do miejsca, które nazwal moją pracownią. Wszystko wydawało się bezkresne.
Kiedy minęła wieczność odezwał się do mnie, a jego głos dobiegl zupełnie z innej strony
-To tutaj.
Rozejrzałem się. Staliśmy na skraju świata. W górze było widać galaktykę, sto milionów
migoczących światełek w kolorze błękitu, zaś nad pod nami roztaczała się panorama jakiegoś wielkiego, głośnego miasta. Przede mną stała sztaluga, na której znajdowało się zagruntowane podobrazie malarskie oraz kubek z pędzlami o różnym włosiu. Obok były również farby w niezwykle żywych i głębokich kolorach.
-Co mam namalowac? - spytałem niepewnie, lekko zdezorientowany
-Jesteś teraz wielkim artystą. Ręce Michała Anioła czy Gustava Klimta nie dorównują twoim
-Wielkim artystą - powtórzyłem beznamiętnie. Mój głos był pozbawiony modulacji i ciepła.
-Musisz zabrać się do pracy zanim skończy się twój wyjątkowy czas - ciągnął mężczyzna
-Kiedy wrócimy, już nie będziesz człowiekiem sztuki. W tym momencie możesz stworzyć wszystko. Posiadasz zdolności o których nie może pomarzyć nawet żaden astralny byt. Kiedy wszystko mi wyjaśnił, zniknąt, a ja usiadłem przed plotnem. Wziąłem do ręki szeroki pędzel, wydawał się być dziwnie lekki. Prawie nie czułem, że w ogóle istnieje.
-Wybierz mnie- przemówiła farba znajdująca się najbliżej moich stóp. Podniosłem ją i wycisnąłem na paletę. Z tuby wypłynęła srebrna ciecz, migotała jak galaktyka.
Wtedy poczułem, ze obraz, który namaluję musi być ruchomy. Będzie porywał widza, wzbudzał w nim burzę uczuć, wprawiał w zakłopotanie. Przy nim osoba, która ma go oglądać musi czuć się mała. To będzie coś niekonwencjonalnego, wykraczającego po za schematy. Obraz musi wylewać się daleko za rame i ciągnąć w nieskonczonosc.
-Mimo wszystko to noc, jak kazda inna - powiedziałem do siebie i zabralem się do tworzenia.
Sam proces powstawania dzieła mocno odbiegał od mojego wcześniejszego pojecia o malowaniu obrazów. Ruchy ręką i pociągnięcia pędzlem po płótnie przypominały raczej jakąś igraszkę z rzeczywistością.
Mysle, ze można było porównać tą czynność do choreografii tanecznej. Ciemne kolory, jak corps de ballet wykonywały tańce zespołowe w duzych grupach i stanowiły tło dla solistów, chłodnych odcieni i szarości. Jednak primaballeriną mego obrazu była owa srebrzysta, migocząca ciecz. Swoim blaskiem stanowiła niedościgniony wzorzec piękna i przejrzystości. Kiedy skończyłem, zrobiłem kilka kroków do tyłu, by móc spojrzeć na własne dzieło z nieco innej, dalszej perspektywy.
-Ten obraz będzie nosił tytuł "Trajektoria gwiazd" -powiedziałem pod nosem. Czułem, że tak właśnie powinien się nazywać. Uśmiechnąłem się, bo stojąc przed nim, odnosiłem wrazenie, jakbym był pyłem w porównaniu z głębią dzieła. Byłem z siebie zadowolony.
-Twój czas się skończył- dobiegł mnie zza pleców głos mężczyzny, którego twarzy nie mogłem zobaczyć-Musimy powoli wracać, przed nami wyczerpująca podróż.
-Jak długo zajmie, zanim znowu będę z powrotem w moim łóżku?
-Twój świat jest oddalony od tego miejsca o miliardy lat świetlnych, dlatego juz na nas pora, trzeba się zbierać.
Wstałem i podszedłem do mężczyzny. Ostatni raz odwróciłem się, by spojrzeć na obraz, który przed chwilą namalowałem. Žal mi było się z nim rozstawać, ale czułem, ze to konieczne.
Może kiedyś namaluję lepszy?
Tym razem wracaliśmy tunelem, którego ściany były pozbawione geometrii i przewijały się na nich malownicze krajobrazy. Nie wiem, ile czasu minęło zanim dotarliśmy do bardzo zatłoczonego miejsca. Bylo tam wiele nagich istot, kazda nadnaturalnie wysoka, o chudych,
kościstych nogach z niezwykle bladą cerą. Nie posiadały rąk, natomiast miały wielkie, mętne, niebieskie oczy.
-One wszystkie chcą zobaczyć twój obraz, zanim wróci wraz z tobą na Ziemię -zwrócił się do mnie towarzyszący mi mężczyzna -To ostatnie pożegnanie. Te byty są bardzo wrażliwe na sztukę.
Poszliśmy dalej i zatrzymaliśmy się dopiero pod moim oknem.
-Jeszcze kiedyś do ciebie zawitam. Zachowaj otwarty umysł -rzucił tajemniczo -Nic nie jest takie, jak ci się wydaje, to co dostrzegają twoje oczy jest jedynie mala namiastka rzeczywistości.
Wszedłem przez okno do swojego pokoju. Wyglądał trochę mniej groźnie niz zazwyczaj. Położyłem się w łóżku i zasnąłem. Rano obudziły mnie promienie słońca, które wdarły się przez szpary w żaluzjach. Cyfrowy zegarek, który stał na szafce pokazywał, że dochodziła ósma. Poszedłem do kuchni, zeby zaparzyć kawę. Nalałem wodę do czajnika i włączyłem radio, ponieważ zawsze przeszkadzała mi cisza. Usiadłem przy stole w oczekiwaniu na wrzątek i wsłuchalem się w audycję.
-... Cały świat żyje tym niesłychanym odkryciem -mówił prezenter, a ja zaciekawiony, czym żyje cały świat" podkręciłem nagłośnienie. Najwyraźniej stalo się coś znaczącego, o czym wypadało wiedzieć.
-Co ciekawe, dzieło, które znaleziono, pochodzi od anonimowego artysty, jednak z tyłu płótna autor pozwolił sobie napisać renesansową antykwą tytuł, „Trajektoria gwiazd". Bowiem czas jego powstania szacuje się właśnie na wczesny renesans, czyli musiał zostać namalowany w połowie czternastego wieku. Wszyscy znawcy oraz krytycy jednogłośnie twierdzą, że to największy wyczyn w dziejach historii sztuki, a odkrycie tego obrazu było niesamowitym cudem. Umiejętności artysty, mimo, iż tworzył w czternastym wieku, zdecydowanie wybiegały ponad te ramy czasowe. Rafael i Michał Anioł nie dorastają mu do pięt! Ponadto, po konserwacji zabytku, obraz będzie można obejrzeć na wystawie w Luwrze. Podobno ma zawisnąć obok ,,Mona Lisy"! Ciekawe, czy Da Vinci byłby zazdrosny - zaśmiałsię prezenter.
Dalsza część audycji nie była już ważna, z resztą dobiegała do mnie jakby zza ściany
Uśmiechnąłem się do siebie, usatysfakcjonowany. Na moich dłoniach połyskiwały jeszcze plamy srebrnej farby.
W pośpiechu wypiłem kawę i zacząłem zbierać się do wyjścia do pracy.
To paradoksalne, że wybitny renesansowy artysta zajmował się obsługiwaniem kasy fiskalnej w małym sklepiku z artykułami spożywczymi na rogu bezimiennej ulicy...
1 note
·
View note
Photo
WPR4124K Warszawa --- Pojazd był zaparkowany w odległości mniejszej niż 10 m od przejścia dla pieszych (PoRD Art. 49. 1.2.). Pojazd marki Fiat. Zaparkowany w odległości mniejszej niż 10 m od przejścia dla pieszych. A droga bardzo śliska….
-- marzec 2023
0 notes
Text
W GOTOWOŚCI Żanna Germanowicz
sowa fee
Przekłady · 13. Januar 2023
W GOTOWOŚCI Żanna Germanowicz
Żanna Germanowicz 18 Gru 2022 o 20:45
W GOTOWOŚCI Zwaliło się niebo na bagnety topól. Nie obejdzie się świat bez aminazyny. *1. I kąty i ściany napierają: >>pęknij!<< Wydłubię dłucikiem poety: >> Idź ty w ch...!<< Choina tuli się do Wołgi, łaskocze po piętach. Yin i Yang, że jednak przytoczę. Każdy w każdym szuka tak punktu podparcia. Napiera więc pamięć... i miasto napiera... W gotowości pasterz i niedźwiedź w barłogu Kto nadejdzie rankiem - >>oba<< czy >>obydwa<<? Kim nadejdzie >>ranek<< - larwą, psiną, dymem? Przestrzeń taka śliska, madejowym dybem. Przełożył Stefan Kosiewski ok.ru/profile/578330308970/statuses/155667308755818
SOWA magazyn europejski
2 min ·
sowa fee
Przekłady · 13. Januar 2023
twitter.com/sowa/status/1614021787125272632
0 notes
Text
Zadbaj o bezpieczeństwo w domu dla seniorów
Zadbaj o bezpieczeństwo w domu dla seniorów
Gdy starzejemy się w naszych domach, rzeczy, które kiedyś kochaliśmy, mogą stać się wyzwaniem. To drugie piętro może być trudne do zdobycia, wanna do może wydawać się nienaturalnie śliska, a nawet groźna. Kiedy obecny dom zaczyna stanowić wyzwanie dla seniorów, często okazuje się, że ich przestrzeń wymaga modernizacji, aby dostosować ją do zmieniającego się stylu życia. Na szczęście istnieją…
View On WordPress
#Aktualności#Choszczno#Lokalne#Międzyzdroje#mm1222#Najważniejsze artykuły#powiat#powiat choszczno#Region#świnoujście#Szczecin#zachodniopomorskie
0 notes
Photo
#inktober2020 #inktober #inktoberslippery #slippery #fish #ryba #lin #śliska #linek #tench https://www.instagram.com/p/CGRlIt3jLaR/?igshid=1dbqdfu63fiv1
7 notes
·
View notes
Text
LIPIEC 2019
Prace wykończeniowe mieszkania o powierzchni 27 m2 w inwestycji PIEMONT przy ulica Śliska 7 w Krakowie.
0 notes
Text
Nosisz martwego małego lisa
Twoje palce są w futrze,
a jego zwłoki przylegają
do twojej piersi.
Jest zimny, sztywny i lekki
- to tylko dziecko.
Życie jest niesprawiedliwe,
myślisz, kto zabija dzieci?
Drzewa są wysokie,
ziemia jest śliska,
a ścieżka jest ciemna.
Ale idziesz i go trzymasz
Przytrzymaj martwego lisa,
żeby nie spadł ponownie.
Zimno powoli do ciebie dociera.
Mówisz: mały lis nie żyje
więc dlaczego
trzymasz się go tak mocno?
A nie możesz po prostu
przejść obok niego
i go zignorować? .
Życie jest niesprawiedliwe,
oddychasz
a kto zabija dzieci?
Docierasz na polanę.
Miejsce jest tak piękne
jak martwy lis.
Na futrze nie ma plamy krwi,
nie ma rany.
Ale zasługuje na ostatnią
odrobinę miłości.
Rozmawiasz z małym lisem
i mówisz: Będzie dobrze.
Jesteś teraz bezpieczny.
Nie masz łopaty.
Ale na polanie jest drzewo,
a trawa jest wysoka.
Tutaj martwy lis
będzie spoczywał
na zawsze
z koroną niewinnie
związanych jaskierów.
W końcu puściłeś jego ciało.
Ale coś do ciebie przylega.
W twoim sercu śmierć
znalazła swój nowy dom.
Życie jest niesprawiedliwe,
szepczesz… Kto zabija dzieci?
Zostawiasz martwego lisa za sobą.
Na polanie, w trawie, w cieniu drzewa
Twoje łzy są ciepłe
Ale twoja skóra jest marmurowo zimna.
Martwy mały lis przypomniał ci o kimś
Była młodsza od ciebie
- nawet wyglądała jak ty.
Umarła pewnego dnia
i nikt tego nie zauważył.
Nie pochowali jej,
a jej ciało pozostało w tobie.
Twoje ciało jest jej cmentarzem:
duch prześladuje twoją głowę,
a robaki jedzą
twoje kości od środka.
Właśnie dlatego chowacie
martwe stworzenia,
które spotykacie w lesie.
Dlatego bierzesz je
w ramiona i tulisz,
aż znajdziesz piękną polanę.
Dlatego rozmawiasz z nimi,
gdy masz gardło pełne łez.
Przypominają martwą dziewczynkę,
której nikt nie próbował chronić.
Nikt jej nie uratował.
Mogli - ale pozwolili jej umrzeć.
Więc nosisz martwe małe lisy na piersi
Jak dziecko, którym kiedyś byłeś.
Małe zwłoki nie zasługują
na gnicie w otwartym świetle.
Schronisz ich po raz ostatni,
a kiedy położysz kwiaty na ich głowie,
płaczesz i mówisz im,
że w końcu są bezpieczne.
Martwy lis jest ukryty na polanie
A ty jesteś w domu, ledwo żyjesz.
Myślisz o martwej małej dziewczynce.
Jej zdjęcia są na ścianach twojego domu.
Nie było plamy krwi
- morderstwo było czyste.
Tego dnia wróciłaś do domu
na drżących nogach.
Myśleli: żyje.
Nigdy nie poświęcali czasu,
żeby na nią spojrzeć
- nie zauważyli, że jej oczy zniknęły.
Opierasz się swoimi własnymi
słabymi rękami,
jakbyś wciąż mógł do niej dotrzeć
Ale ona już nie żyła
Tak długo, że zmieniła się w tobie w proch.
Życie jest niesprawiedliwe, płaczesz…
A kto zabija dzieci?
1 note
·
View note
Text
debil ze mnie...... na balkonie położyłem swoją nową słodką nereczkę (saszetkę) z misiaczkiem którą przywiózł mi dzisiaj kurier, bo troche pachniała taką fabrycznością więc chciałem żeby się wywietrzyła.. i przypomniałem sobie o niej dopiero przed chwilą, kiedy rozpętała się ulewa. i na początku nie przejąłem się zbytnio, no bo to tylko nereczka, przecież wyschnie - ale potem przypomniałem sobie, że zostawiłem przy niej metkę w kształcie OKROPNIE słodkiego misiaczka (uwielbiam zbierać urocze metki i używać ich później przy robieniu np. zakładek do książek lub wklejać je do notesików), i oczywiście wybiegłem w tą ulewę na balkon. i powiem wam tak - jeśli macie na balkonie sztuczną trawę, nie biegajcie po niej w trakcie ulewy. bo będzie śliska i nie będzie ANI TROCHĘ wchłaniała wody. załączam zdjęcie metki której niestety nie udało się uratować.
#not pictured: my dripping wet socks and my very wet pants and also my probably bruised butt#maurycy talks
5 notes
·
View notes
Photo
“Śliska, połyskująca istota o ciemnych rozpuszczonych włosach, nieuchwytnie orientalnych i świecących czarnych oczach i drobnym, delikatnym kośćcu, przypominająca panterę. Ta prawie zawsze milcząca, chciwa kobieta, gdy nie udało jej się nakłonić swego męża do romansu ze mną, aby w zamian dostać Maksa, zdecydowała zatrzymać dla siebie ich obu, z miłosnym przyzwoleniem Éluarda.”
- Gala Éluard oczami Luise Straus-Ernst.
2 notes
·
View notes
Text
Będzie mniej wypadków na Słowackiego? Zobacz, jaki sposób wymyślili drogowcy
Będzie mniej wypadków na Słowackiego? Zobacz, jaki sposób wymyślili drogowcy
To jedna z najniebezpieczniejszych dróg w mieście. Wystarczy trochę deszczu a jest śliska jak lód. Powinny tu wrócić fotoradary albo trzeba wprowadzić odcinkowy pomiar prędkości. To tylko kilka opinii na temat ul. Słowackiego w Gdańsku, które można usłyszeć od gdańszczan. Nic dziwnego, nie ma dnia, by nie doszło tu do kolizji lub wypadku. Niespełna dwa miesiące temu zginęła tu 22-letnia kobieta w…
View On WordPress
0 notes