#turystycznej
Explore tagged Tumblr posts
Text
eksperymentuje troche z ich dizajnami + dwa nikowe outfity i guess
#fnin#felix net i nika#my art#jak juz mowilem. KOCHAM te okładki#po prostu se stoją jakby pozowali do zdjęcia przy jakiejs atrakcji turystycznej na wycieczce szkolnej#tylko że dla śmichów chichów postanowili mieć wszyscy bardzo poważne miny na każdym zdjęciu#uwielbiam outfit niki na drugim rysunky<3 jeśli dobrze to interpretuje to jest bluzka z dlugim rekawem pod bezrękawowym swetrze? cute#kiedyś. kiedys narysuje jej wszystkei outfity. ze wszystkich okładek w sensie. kiedyś to zrobie
9 notes
·
View notes
Text
Z ŻYCIA SAMOTNIKA - wpis 15 (30.08.2024)
-> Złapałem Jelcza #4942, po latach!
Dwa wpisy temu rozpisałem się co nieco o turystycznej linii 100, czyli takiej linii, na której goszczą zabytkowe autobusy, niegdyś regularnie kursujące w moim mieście. O "setce" nie miałem wtedy zbyt pochlebnej opinii ze względu na uciążliwe wady, o których wspominałem na blogu miesiąc temu, ale muszę przyznać, że w sierpniu owa linia zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie! Zwróciłem uwagę m.in. na fakt, że spora część pojazdów, które teoretycznie mogłyby na "setce" się pojawić, się nie pojawia, a zamiast tego, co tydzień organizatorzy fundują pasażerom powtarzające się w kółko Ikarusy. Długo np. nikt nie dał szansy temu jednemu wyjątkowemu autobusowi ze zdjęcia, aż w końcu... mój ulubiony wóz wyjechał!
4 sierpnia 2024. Praktycznie od początku sezonu regularnie zaglądam na stronkę, na której można dowiedzieć się, jakie egzemplarze zagoszczą na konkretnych zabytkowych liniach. W ten weekend np., na linię 100 zaplanowano dwóch (stałych) braci - Ikarusy #6930 i #6905, oraz MAN'a NG313 #3322, co już spowodowało u mnie banana na twarzy, gdyż czekała mnie kolejna, już trzecia w tegorocznym sezonie przejażdżka jednym z moich ulubionych autobusów. W niedzielę doszło jednak do pewnej zmiany i okazało się, że zwolniono jednego z węgierskich braci na rzecz... uwaga... Jelcza Mastero #4942! Nie mogłem uwierzyć w to co się dzieje. Uruchomiłem sobie w głowie wzruszającą muzykę myśląc o tym co mnie dziś czeka. Nie byłbym totalnie sobą, gdybym z tej niesamowitej okazji nie skorzystał. Żeby wszystko się udało, na spokojnie zaplanowałem sobie podróż. Sytuacja tego dnia była wyjątkowo korzystna, ponieważ ten bardzo młody jak na zabytkową linię 16-letni wóz polskiej marki, znajdował się na pierwszej brygadzie, przed MAN'em #3322 na brygadzie drugiej, co oznacza, że nawet gdyby wspomniany Jelcz rozkraczył się na trasie przed moim przystankiem, musiałbym jedynie odczekać trzydzieści minut i mógłbym skorzystać z "koła ratunkowego" - NG313, także w obu przypadkach czekała mnie fascynująca przejażdżka! Mimo, że oba te autobusy obdarzam jednakowo dużą sympatią, bez chwili wahania wybrałem młodszego z nich, Mastero, myśląc, że MAN NG313 wyjedzie jeszcze nie raz, podczas gdy co Jelcza nie byłbym taki przekonany. Zdołałem wyjść wcześniej z domu, żeby na spokojnie zdążyć i cierpliwie poczekać na swojego ulubieńca. Zaczęło mi szybciej bić serce, bowiem za chwilę miałem delektować się przejażdżką Jelczem Mastero, po niespełna pięciu latach od ostatniej przejażdżki nim! W końcu przybył, podszed��em na tył autobusu, a chwilę później otworzyły się doń wejścia, aczkolwiek moje gałki oczne zaobserwowały niedokładną pracę trzecich par drzwi, więc już wiedziałem, że będzie ciekawie! Początkowo mój "rumak", z powodu korków, poruszał się w ślimaczym tempie. Wolny ruch trwał niecałe dziesięć minut i trudno jeszcze było mówić o dużych emocjach, ale gdy tylko korki ustały, Jelcz stanął na wysokości zadania i znacznie przyspieszył, tym samym realizując jedno z moich większych marzeń! Cóż za cudowne dźwięki wydawał! Bardzo za nimi tęskniłem... Tęskniłem za jego przyspieszaniem, hamowaniem, wrzucaniu kolejnych biegów, tęskniłem za oryginalnym gongiem wybrzmiewającym przy otwieraniu i zamykaniu drzwi, za lampką nad drzwiami, która miga przed i po wymianie pasażerów, za wieloma rzeczami i drobnostkami, które ten pojazd posiada, a nie ma ich w nowszych pomieszczeniach na kółkach. Wprawdzie nie była to bardzo długa podróż, bo półgodzinna, to nie ukrywam, że wzruszyłem się. Czułem się spełniony i przez te choćby pół godziny czerpałem prawdziwą radość z życia, a nawet wydaje mi się, że uroniłem jedną łzę... Po wysiadce żałowałem jedynie, że nie można było załapać się na przejazd techniczny do zajezdni, gdzie #4942 odpoczywa, ale czy nie byłoby to za piękne już? Dzięki temu przynajmniej, że podróżowałem na pierwszej brygadzie, aniżeli jak zazwyczaj drugiej, wysiadłem na końcu trasy o wcześniejszej godzinie, na tyle wczesnej, że zdołałem dodatkowo przejechać się zabytkowym tramwajem na linii 36 - złapałem wtedy wspomnianą już na blogu lubianą przeze mnie "parówkę" o nr taborowym 407 i udałem się nią w pobliże zajezdni. Czego chcieć więcej? (śmiech)
Jelcze Mastero, jako ostatnie autobusy tej marki w moim mieście, wycofano z regularnego ruchu w październiku 2019 roku i niecałe pięć lat później uzmysłowiłem sobie, jak bardzo brakuje mi ich na ulicach. Wprawdzie MZA zachowało jeden egzemplarz i jest szansa spotkania go na linii turystycznej czy też na specjalnych imprezach, aczkolwiek przejażdżka nim raz na kilka miesięcy czy nawet lat, to dla mnie o wiele za rzadko. Wrócę jeszcze jednak na chwilę do samej linii 100. "Setka" o tyle mnie pozytywnie zaskoczyła, że w długi weekend 15-18 sierpnia częściej zmieniały się pojazdy, a w niedzielę 18 sierpnia znowuż zagościł Jelcz Mastero, podczas gdy jeszcze dwa wpisy temu, w lipcu, nie wierzyłem, że ten dwunastometrowy, wspaniały wóz wyjedzie na miasto choćby raz. Dziękuję im mega!
#kartka z pamiętnika#mój pamiętnik#mój tekst#moje przemyślenia#moje myśli#moje życie#mój blog#z życia samotnika#z życia wzięte#pamiętnik#moje marzenie#spełnione marzenie#nostalgia#retro#szczęście#jelcz#jelcz mastero#4942#autobusy warszawskie#public transport#transport#podróże#komunikacja miejska#marzenia#samotne życie#samotność#spotkanie#tęsknota#tęskno mi#wspomnienia
159 notes
·
View notes
Text
Dobra. Muszę coś wyznać. Nie jestem dobra w żaden język. Poza polskim aczkolwiek i tutaj można by się spokojnie przyczepić.
Jadąc na te wakacje miałam taki psychiczny luz, bo przecież laska, która z nami pojechała pracowała na recepcji hotelu w takiej dość obleganej miejscowości turystycznej koło mojego miasta. No to jak pracowała na recepcji hotelu to powinna angielski znać. Tak założyłam.
No.
Okazało się, że laska po angielsku nic nie kuma. Nic. Ani kurwa jednego słowa. Bo ona z translatora korzystała. A pracowała głównie w nocy 🤦♀️
I teraz wchodzę ja. Ucząca się angielskiego jeden rok w siódmej klasie podstawówki czyli, kurwa, tak dawno temu, że nikt już tego nie pamięta. Dzięki Ci Panie za Agentów NCIS w wersji oryginalnej i inne seriale z napisami. I za Bridget Jones.
Jestem w stanie się dogadać. Ewentualnie proszę by mówili nieco wolniej bo rozumiem ale muszę znaleźć we łbie jakieś słowo. Kali mieć, Kali być ale lokalni mieszkańcy są zadowoleni bo rozumiemy się w podstawach. To nie sprawy biznesowe na kilka milionów tylko zapłata za wejście na plażę za kilka euro.
I chyba trochę rozumiem złość tej ładnej zrobionej dziewczyny, zawsze z piersiami na wierzchu, kiedy nawet kelner w restauracji na nią nie patrzy bo jej nie rozumiał a jego uwaga skierowana jest na mnie. Bo składam zamówienie w języku, który oboje ogarniamy.
Może stąd bierze się jej zawiść i potrzeba mówienia mi, że jestem gruba 🤣 serio. Jakbym lustra w domu nie miała.
I to naprawdę fajne uczucie, kiedy mój facet patrzy na mnie z zachwytem bo jestem taka mądra xD
A ja jestem z siebie dumna, że mnie puściło z mówieniem.
41 notes
·
View notes
Text
24.11.2024r
~bilans.
Myślę że dzisiaj poszło mi całkiem dobrze. Zjadłam tylko trochę frytek z piekarnika i jajecznice.
Waga rano: 41.15 kg
Waga wieczorem: 40.95 kg
MÓJ DZIEŃ:
Poszłam około 8 rano wstać bo cała noc oglądałam seriale i horrory z przyjaciółką, wstałam około 10 rano. Na śniadanie nie zjadłam nic bo nie miałam ochoty i nie byłam głodna. Wróciłam do domu około 14, zjadłam obiad a po obiedzie odrazy wzięłam się do nauki ( Fizyka) oraz zrobiłam prezentacje z geografii turystycznej.
Potem zaczęłam ozdabiać mój pokój bo kupilam se ostatnio jakieś tam rzeczy z temu:3
Następnie wzięłam się za trening a po treningu poszłam grać w ligę (liga to moje uzależnienie ok), zjadłam kolację i zaraz znowu idę ćwiczyć :3
#ana y mia#bede lekka jak motylek#blogi motylkowe#chudej nocy motylki#jestem motylkiem#lekkie motylki#motylki blog#tw ana bløg#tw ana rant#tw ed ana
7 notes
·
View notes
Text
Wakacyjna Linia Turystyczna w GOP
Sezon 2024
Zdjęcia tramwajów na wakacyjnej Linii Turystycznej w GOP. Na zdjęciach można zobaczyć:
Konstal N+4ND #1100+#1263 (poc. 004) na linii 0
Konstal 13N #308 (poc. 2301) na linii 23
Linia 0: Katowice pl. Wolności - Chorzów Stadion Śląski Linia 23: Katowice Zawodzie Zajezdnia - Chorzów Stadion Śląski
#Polska#Poland#Śląsk#Silesia#Katowice#Chorzów#Tramwaje#Trams#Tramwaj#Tram#Konstal#N#13N#4ND#1100#1263#308
2 notes
·
View notes
Text
Jest niewiarygodnie gorąco, na szczęście w bezpośredniej bliskości jeziora da się wytrzymać. Ceny są jednak wyższe niż się spodziewałam i atmosfera z turystycznej zmutowała w kurortową.
Mamy łazienkę normalnej wielkości - ze skopijskiej korzystałam przy otwartych drzwiach, bo zamknięcie ich nastręczało nie lada trudności.
Śniadanie co prawda mamy w cenie, ale restauracja przynależna do naszego pokoju otwiera się o 10 dopiero. Z drugiej strony nigdzie nie musimy się spieszyć...
Polaków nadal mnóstwo.
Po drodze z dworca widzieliśmy płonący samochód. Mam szczerą nadzieję, że w środku był pusty.
Z informacji praktyczno-osobistych: tegoroczne białe buty na grubej podeszwie, które miałam nadzieję nosić przynajmniej do września, są na granicy rozpadu. Podeszwa pękła, a cholewka się od tejże podeszwy zaczęła odklejać. Nie jestem zachwycona, bo w zapasie mam tylko klapki, które się do całodziennego noszenia nie nadają. Jedyna nadzieja to ochrydzkie sklepy obuwnicze, ale nie jest to nadzieja silna.
W ogóle jakiś czas temu przestałam nosić staniki z fiszbinami, dzięki czemu zniknęły mi blizny pod biustem. Teraz poszłam o krok dalej i noszę elastyczny topik - podtrzymanie na tym cokolwiek ucierpiało, ale wygoda poszybowała w kosmos, więc fakt, że cycki mam trochę niżej niż ustawa przewiduje nie spędza mi snu z powiek. To jednak prawda, że kiedy raz zaczniesz ubierać się dla wygody...
18 notes
·
View notes
Text
Przyzwyczajona do twt częściej wchodzę coś przeglądać niż pisać... sorki? Ale trzymam się deficytu więc jestem dumna :3 dzisiaj słabszy dzień od 3 dni, nie dość że katar wciąż nie znika to właśnie we wtorek jakoś obudziłam się z poczuciem głębokiej derealizacji. Z jednej strony to ciekawe i w dziwny sposób przyjemne, ale z drugiej- oh z drugiej jest mój chłopak. Jest on zdecydowanie najlepszym człowiekiem na świecie ale podczas takich dni czuje ze go nie ma. Jak ja jestem w domu to on jest w pracy i na odwrót przez co ciągle się mijamy i nie mamy nawet czasu do siebie zadzwonić. Ale ejj okej przecież piszecie? No właśnie. W tym problem... jeśli on jest w domu to gra. I nie ma czasy wtedy dla mnie. Więc ostatnio od kiedy weszły nowe rajdy to NIC mi nie odpisuje. Czuję jakby się że mną męczył
Dlatego musze bardziej się starać. Jeśli schudnę będę dla niego może na tyle atrakcyjna że odpisze bez godzinnych przerw. Tak będzie.
Wytłumaczenie się dlaczego nie rozmawiamy kiedy jesteśmy w pracy? To dość proste u mnie ciężko żebym mogła usiąść (pozdrawiam wszystkich z gasto we wakacje w miejscowości turystycznej<3) a co dopiero wyciągnąć telefon. Tak pisze do niego staram się ale to nie wystarczy. Ja mu nie wystarczam.
#yonxo#on mnie zauważy#bede lekka#nie bede jesc#chudosc#nie chce być gruba#nie chce jesc#nie bede gruba#chude jest piękne#bede motylkiem
2 notes
·
View notes
Note
widzę, że się źle czujesz, więc wysyłam ci najbardziej urocze zdjęcie, jakie znalazłam u siebie w galerii
(chyba pancernika w chyba lodówce turystycznej)
get well!!!!! 💖
JEJU JAKA POCIESZNA MORDKA
dziękuuuuję 🥺
2 notes
·
View notes
Text
Jeden z wielu szybów podziemnej trasy turystycznej. Taken by Pogribow on 17 February 2021.
#mining#mine shaft#tunnel#tunnels#underground#underground mining#photography#wiki#wikipedia#curators on tumblr#curators#Pogribow
2 notes
·
View notes
Text
Kłykcie Lewe destynacją turystyczną?
Patrycja Łuczak, 23.05.2023
W odpowiedzi na zeszłotygodniowe wystąpienie wójta i artykuł na temat praw miejskich dla naszej wsi, do redakcji napłynęły liczne propozycje sposobów na zwiększenie populacji Kłykciów Lewych. Bardzo doceniamy wszystkie nadesłane pomysły, jednakże w imieniu redakcji i Rady Wsi zmuszona jestem zaadresować kilka z nich:
- Zwiększenie ilości kursów autobusów do miasta powiatowego i z powrotem z dwóch dziennie nie jest niestety możliwe, ponieważ mamy tylko jeden autobus, a ten fizycznie nie jest w stanie pokonać drogi do Prącia Wielkiego i z powrotem więcej niż cztery razy w ciągu dnia.
- Remont rynku również nie jest możliwy, przynajmniej na razie, jako że cały tegoroczny budżet remontowy został już zużyty na osobisty bunkier na posesji radnego do spraw obronności.
- Współpraca z Kłykciami Prawymi nie wchodzi w grę. Tym bardziej teraz, kiedy wykładają nową kostkę brukową wokół studni w centrum wsi.
Pojawiła się natomiast jedna ciekawa propozycja, którą dałoby się wprowadzić w życie. Pomysł ten, nadesłany przez grotołaza Aleksego Sójkę, to ponowne otwarcie naszej jedynej prawdziwej atrakcji turystycznej; Jaskini Licznych Stopni. Jak wiele z was zapewne pamięta, Jaskinia Licznych Stopni, duma Kłykciów Lewych, musiała zostać zamknięta dla turystów pięć lat temu, po tym jak Waleria Pająk i Wiktor Sójka (młodszy brat Aleksego) założyli w niej hodowlę padalców. Nie ponieśli co prawda z tego tytułu konsekwencji, ponieważ cała akcja została przeprowadzona pod nadzorem Znachorki Angeli, której wszyscy się boją, ale szkoda została wyrządzona. Aleksy stwierdził, że co prawda ilość padalców nie zmniejszyła się, a jedynie wzrosła przez ostatnie pięć lat, ale można by przecież wykorzystać je jako zachętę dla potencjalnych turystów. “Kto nie lubi uczucia małych oślizgłych stworzonek ocierających się o niego podczas błądzenia po ciemnych, zimnych tunelach. Nie ma sensu marnować całkiem dobrej jaskini w ten sposób” - powiedział grotołaz bez groty do eksplorowania. Osobiście uważam, drodzy czytelnicy, że takie pozytywne nastawienie jest właśnie tym, czego potrzebujemy teraz jako społeczność. Takie pozytywne nastawienie jest w stanie dać nam środki na rozwój, a na dłuższą metę pomóc nam ostatecznie pokonać Kłykcie Prawe.
Na koniec pragnę podziękować za wszystkie listy nadesłane w ostatnim czasie do redakcji. Pamiętajcie, drodzy czytelnicy - to pismo nie mogłoby istnieć bez was. Wszelkiego rodzaju pytania, propozycje dla Rady Wsi, plotki, gawędy, legendy i inne historie, którymi pragniecie się podzielić, nadsyłajcie do nas śmiało, wrzucając do skrzynki pocztowej na drzwiach redakcji. Nie obiecuję, że na nie odpowiemy, ani nawet, że je przeczytamy, ale i tak będzie nam niezmiernie miło, wiedząc, że otrzymujemy odzew od społeczności.
Trzymajcie się mocno i lepiej przyzwyczajcie do powszechnej obecności padalców, bo już niedługo możemy stać się obywatelami miasta turystycznego!
#Kłykcie#Kłykcie Lewe#Polska#Polska wieś#Wieś#Poland#polish#polblr#polski tumblr#polishposting#polishtag#polskaposting#oc#oc writing#mockumentary#parody
5 notes
·
View notes
Text
Turcja, kraj o niezwykle zróżnicowanej kulturze i historii, od lat przyciąga turystów swoją ciekawą mieszanką wschodnich i zachodnich wpływów. Fundamentalnym pytaniem, które nurtuje podróżników, jest oczywiście kwestia bezpieczeństwa. Choć media czasem przedstawiają region w niepokojącym świetle, rzeczywistość na miejscu często bywa zaskakująco spokojna. Znając lokalne zasady i zalecenia, odwiedzający mogą odkryć wszystkie uroki tego kraju bez większych obaw. Po opuszczeniu tego kraju wiele się uczymy, ponieważ kultura i gościnność lokalnych mieszkańców potrafią naprawdę zadziwić. Czytaj również o pakowaniu na wakacje do Turcji Czy przebywając w Turcji można mieć poczucie bezpieczeństwa? Dobrze wiadomo, że bezpieczeństwo to istotne zagadnienie podczas każdej podróży. Spędzając czas w Turcji, wiele osób zastanawia się, czy mogą czuć się komfortowo i bezpiecznie. Otóż, Turcja jako kraj turystyczny dba o gości. Obszary takie jak Stambuł, Kapadocja czy Antalya są regularnie patrolowane przez służby porządkowe. Dzięki temu bezpieczeństwo turystów znacząco się poprawia. Jak w każdym kraju, istotna jest ostrożność i zdrowy rozsądek – warto unikać niepewnych dzielnic i stosować standardowe zasady bezpieczeństwa. Zdecydowana większość podróżników chwali sobie miejsce pobytu za życzliwość miejscowych oraz poziom bezpieczeństwa w najpopularniejszych lokalizacjach turystycznych. Można zauważyć, że Turcja stawia na rozwój infrastruktury turystycznej. Działania te wpływają na polepszenie wakacyjnych wrażeń związanych z bezpieczeństwem. Czy przebywając w Turcji można mieć poczucie bezpieczeństwa? / shutterstock.com / Denis Belitsky Podkreślę również, że każda podróż wiąże się z pewnym ryzykiem. Dobrym pomysłem jest sprawdzenie aktualnych zaleceń dla turystów na stronach rządowych przed wyjazdem i ewentualne zabezpieczenie się dodatkowym ubezpieczeniem zdrowotnym na niespodziewane okoliczności. To naprawdę wpływa na poczucie komfortu w trakcie zwiedzania. Jednak ogólnie rzecz biorąc, dla wielu odwiedzających Turcję to przyjemne doświadczenie w wymiarze bezpieczeństwa. Dowiedz się, jaki jest czas podróży do Turcji Czy trzeba się czegoś obawiać w Turcji? Bezpieczeństwo w Turcji, podobnie jak w każdym innym kraju, zależy od wielu czynników. Przede wszystkim warto śledzić bieżącą sytuację polityczną oraz doniesienia lokalnych i międzynarodowych mediów. W większych miastach, jak Stambuł czy Ankara, można spotkać się z wyższym poziomem bezpieczeństwa infrastruktury turystycznej. Jest to efektem świadomego działania tamtejszych władz na rzecz ochrony turystów. Turcja jest krajem znanym z gościnności, a mieszkańcy często chętnie pomagają przybyszom. Warto jednak przestrzegać podstawowych zasad bezpieczeństwa: unikać tłumnych zgromadzeń, zwracać uwagę na swoje rzeczy osobiste w miejscach publicznych oraz korzystać ze sprawdzonych przewoźników i usług. Na wschodnich rubieżach Turcji sytuacja może wyglądać inaczej ze względu na bliskość terenów konfliktów zbrojnych. Tam zaleca się szczególną ostrożność oraz ścisłe przestrzeganie zaleceń władz i organizacji monitorujących bezpieczeństwo. W poszukiwaniu spokoju najlepiej odwiedzać miejsca o utrwalonej reputacji turystycznej, gdzie infrastruktura jest rozwinięta i przygotowana na odwiedziny gości z różnych stron świata. Wakacje w tureckich kurortach, takich jak Antalya czy Bodrum, są zazwyczaj bezproblemowe i spokojne. Ostatecznie, zdrowy rozsądek i przygotowanie to klucz do udanego wypoczynku, niezależnie od docelowego miejsca podróży. Na co uważać i czego nie robić w Turcji? Podróżując po Turcji, szczególną uwagę należy zwrócić na lokalne obyczaje. Szacunek wobec tradycji i kultury to podstawa, by czuć się bezpiecznie. Unikaj kontrowersyjnych tematów rozmowy, jak polityka czy religia, bo mogą wzbudzać silne emocje. Fotografowanie ludzi bez ich zgody może nie być najlepszym pomysłem. Pamiętaj, by negocjować ceny w bazarach – to część lokalnej kultury, a nie wyraz braku zaufania.
Kobiety z kolei powinny pamiętać o odpowiednim ubiorze, zwłaszcza podczas odwiedzania meczetów. Przykrycie głowy oraz zakrycie ramion i nóg jest wymagane. Kiedy odwiedzisz świątynię, zdejmij obuwie i bądź cicho – to oznaka szacunku. Na co uważać i czego nie robić w Turcji? / shutterstock.com / margouillat photo Autostopowanie nie jest zalecane, szczególnie dla samotnych podróżników. Transport publiczny i taksówki są szeroko dostępne i bardziej bezpieczne. Pewnie zastanawiasz się nad napiwkami w restauracjach: zwyczajowo pozostawia się 10% rachunku. Przerwanie kontaktu telefonicznego lub patrzenie na zegarek podczas rozmowy może być odczytane jako niegrzeczne zachowanie. Podróże do niektórych regionów na wschodzie oraz południu – zwłaszcza blisko granicy syryjskiej – mogą wymagać dodatkowego rozważenia ze względu na sytuacje polityczne. Jednak duże miasta i popularne miejsca turystyczne są zazwyczaj bezpieczne dla podróżujących, o ile przestrzegasz podstawowych zasad ostrożności. Co jest zakazane w Turcji? W Turcji przepisy mogą być nieco bardziej rygorystyczne niż w wielu innych krajach, dlatego warto zwrócić uwagę na kilka zakazów. Przede wszystkim picie alkoholu w miejscach publicznych, takich jak ulice czy parki, jest zabronione. Choć dostęp do alkoholu w restauracjach i barach jest swobodny, to trzeba znać granice. Krytykowanie rządzących czy władz państwowych również nie jest najlepszym pomysłem; prawo dotyczące zniesławienia Turcji lub Mustafy Kemala Atatürka, ojca współczesnego państwa tureckiego, jest ściśle egzekwowane. Jeśli chodzi o wyrażanie poglądów, internet bywa cenzurowany, a media społecznościowe mogą podlegać ograniczeniom. Kiedy odwiedzasz meczety i inne miejsca sakralne, szanuj lokalne obyczaje - zasady dotyczące stroju są rygorystyczne, więc zawsze miej przy sobie coś do okrycia ramion i nóg. Ponadto zadbaj o odpowiednie obuwie, które można łatwo zdjąć przed wejściem. Legalność narkotyków to temat zerowej tolerancji - posiadanie nawet małych ilości prowadzi do poważnych konsekwencji prawnych. Podczas robienia zdjęć uważaj na ludzi oraz budynki wojskowe czy policyjne; tu także możesz napotkać nieprzychylność lokalnych przepisów. Każdy z tych zakazów ma swoje korzenie w kulturze i tradycjach Turcji, zrozumienie ich zagwarantuje przyjemny i bezproblemowy pobyt. Turcja - czego nie można przewozić? Podróżując do Turcji, warto wiedzieć, czego nie można przewozić przez granicę. Przepisy są dosyć surowe i obejmują nie tylko oczywiste przedmioty, jak broń palna czy narkotyki. Dotyczą również rzeczy, które mogą cię zaskoczyć. Przywożenie starych monet czy artefaktów archeologicznych jest absolutnie zabronione. Tego typu przedmioty uważa się za dziedzictwo narodowe, a ich wywóz jest karalny. Musisz także pamiętać, że nie można wwozić większych niż dozwolone ilości alkoholu oraz tytoniu – limit wynosi 2 litry napojów alkoholowych i 200 sztuk papierosów. Ważne informacje dotyczą też przywozu leków - nawet podstawowych środków przeciwbólowych czy nasennych w większej ilości. Dobrze jest mieć przy sobie receptę lub zaświadczenie lekarskie. Bez takich dokumentów można mieć kłopoty na lotnisku. Turcja - czego nie można przewozić? / shutterstock.com / Benny Marty Prawa autorskie to kolejna kwestia. Podróbki markowych ubrań, torebek czy elektroniki są często spotykane w tureckich bazarach, ale przewóz ich poza granice kraju jest nielegalny i może skutkować konfiskatą oraz grzywną. Stosując się do tych zasad, można uniknąć nieprzyjemnych sytuacji i spokojnie cieszyć się urokami podróży. Jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości co do specyfiki przepisów celno-przewozowych, zawsze warto dopytać przed podróżą – zasady mogą ulec zmianie, a wiedza z pierwszej ręki zapewnia bezpieczeństwo oraz komfort podczas wakacji. Przeczytaj także czy w Turcji są rekiny Na jakie zwierzęta uważać w Turcji? W Turcji można podziwiać mnóstwo pięknych krajobrazów i różnorodność fauny. Podczas odkrywania tego kraju warto wiedzieć, jakie zwierzęta mogą stanowić potencjalne zagrożenie.
Jednym z nich jest żmija nosoroga – urocza i niebezpiecznie jadowita, szczególnie w górskich regionach Anatolii. Dobrze jest zachować ostrożność podczas spacerów w ich naturalnym środowisku. Obok żmij skorpiony są dość powszechne. Najbardziej narażone na ich ukąszenia są centralne tereny Turcji. Stosowanie się do prostych zasad bezpieczeństwa, takich jak unikanie siadania na gołej ziemi po zmroku, zmniejsza ryzyko nieprzyjemnych spotkań. Nie zapominaj o dzikich psach. Czworonogi te bywają przystępne, ale zdarza się, że w większych grupach mogą być groźne. Unikaj konfrontacji i zawsze miej na uwadze obecność lokalnych zwierząt. Na koniec meduzy w tureckich wodach nie śpią. Morze Śródziemne kryje jadowite gatunki, więc ostrożnie brodź przy plażowaniu. Pamiętaj też o pospolitych szkaradnicach akordowych, które choć mało rzucają się w oczy, mogą ukłuć przez nieuwagę. Podczas podróży do Turcji ciesz się przygodami, ale miej oczy szeroko otwarte na spotkania z dzikimi mieszkańcami tych niezwykłych terenów. Przeczytaj o sylwestrze w Turcji Jak przygotować się do podróży, aby zwiększyć swoje bezpieczeństwo? Kiedy planujesz wyjazd do Turcji, warto pamiętać o kilku rzeczach, które mogą znacząco zwiększyć Twoje bezpieczeństwo. Najpierw sprawdź aktualne informacje o sytuacji w kraju, z uwzględnieniem lokalnych zaleceń i ostrzeżeń. Możesz to robić regularnie przed podróżą i w jej trakcie. Jak przygotować się do podróży, aby zwiększyć swoje bezpieczeństwo? / shutterstock.com / everst Zaloguj się do systemu rejestracji podróży, jeśli taki istnieje w Twoim kraju. Dzięki temu Twój rząd może szybciej skontaktować się z Tobą w razie potrzeby. Przygotuj kserokopie ważnych dokumentów: paszportu, wiz i ubezpieczenia. Zapisanie numerów kontaktowych do lokalnych ambasad lub konsulatów to kolejny krok ułatwiający kontakt w razie awaryjnej sytuacji. Pakując się, zastanów się nad pozostawieniem cennych rzeczy w domu. Zamiast tego używaj podręcznego sejfu lub specjalnych kieszeni zabezpieczonych przed kradzieżą. Upewnij się, że masz wystarczający zapas podstawowych leków oraz małą apteczkę. Decyzję o zakwaterowaniu opieraj na rekomendacjach oraz recenzjach innych podróżnych. Korzystanie z renomowanych usług transportowych również przyczynia się do poczucia bezpieczeństwa. Poznaj miejscowe zwyczaje, unikaj za wszelką cenę rozmów na kontrowersyjne tematy. Podróżując samodzielnie lub w grupie warto ustalać miejsca spotkań, na wypadek gdyby ktoś się zgubił. Ściągnięcie aplikacji lokalizującej dla swojego smartfona bywa pomocne nie tylko w momentach zagubienia drogi. Dzięki tym prostym krokom Twoja podróż do Turcji będzie nie tylko emocjonująca, lecz także bezpieczna.
0 notes
Text
Oderwał się kolejny balkon
Przy głównej ulicy turystycznej w Limassol spadł fragment balkonu – na szczęście nikomu nic się nie stało Część balkonu oderwała się i spadła z budynku mieszkalnego w Germasogeia, Limassol, co spowodowało konieczność podjęcia działań ratowniczych. Balkon zawalił się krótko po południ – burmistrz Amathus, Kyriakos Xydias, powiedział, że problem starych i potencjalnie niebezpiecznych budynków…
0 notes
Text
Właśnie ukazał się 36 numer kwartalnika Przystanek Dolny Śląsk!
⚔️ W części historycznej znajdziecie szczegółowe opracowanie historii Parku Szczytnickiego przygotowane przez Kathryn Northeast i Sarę Northeast oraz historię pierwszej polskiej fabryki czekolady na Dolnym Śląsku, którą opowiada Rafał Wietrzyński. Historię jaworskich pierników poznacie dzięki Alicji Kliber.
📝 Historię turystyki w Górach Sowich oraz losy pewnego pawilonu ogrodowego, któremu drugie życie dało Muzeum Miejskie Dzierżoniowa opisuje Roksana Augustyniak. Karolina Matusewicz-Górniak i Cezary Romańczyk przybliżając życie Paula Austa, przekonują, że Karkonosze mogą być lekiem na wszystko.
👣 W części turystycznej Alicja Kliber zabierze Was na wycieczkę do wodospadu Kłomnicy w nowym cyklu "Przy okazji", a Wojciech Głodek na Vánoční svařák ve Výtopně Kořenov.
🪑 Zabierzemy Was też na wystawy czasowe. Będzie Świątynia Baśni w BWA Wrocław Główny oraz wystawy ceramicznych figurek i historycznych mebli w Muzeum Narodowe we Wrocławiu. Powiemy też kilka słów o Księdze Henrykowskiej, którą będzie można zobaczyć we Wrocławiu.
🐯 Na koniec pokażemy jak będzie wyglądać nowe Muzeum Architektury we Wrocławiu, popowodziowy mural oraz najsłodszą atrakcję tego roku, czyli cztery małe tygryski z ZOO Wrocław. Jest też dział Dolnośląska Biblioteczka, gdzie tym jak zawsze sporo propozycji ciekawych książek związanych z Dolnym Śląskiem.
Cały spis treści:
🔸 Vánoční svařák ve Výtopně Kořenov 🔸 Świątynia Baśni 🔸 Pierwsza czekolada na polskim Dolnym Śląsku 🔸 Paul Aust. Karkonosze lekarstwem na wszystko 🔸 Tajemnica pierników z Jawora 🔸 Pawilon ogrodowy w Dzierżoniowie 🔸 Po zapomnianych ścieżkach ogrodu książęcego 🔸 Wodospad Kłomnicy 🔸 Cztery małe tygrysy we wrocławskim Zoo 🔸 Dziękuję dla służb i wolontariuszy 🔸 Konkurs na modernizację Muzeum Architektury we Wrocławiu 🔸 Plagiat wszechczasów. Historyzm w meblarstwie 🔸 Niewielka ksiązka o wielkiej wartości 🔸 Muzealna opowieść wigilijna 🔸 Wielka czwórka i inni oraz 🔸 Dolnośląska Biblioteczka
Najnowszy numer możesz pobrać na stronie: www.przystanekd.pl
#przystanekd#dolnośląska biblioteczka#historia#krajoznawstwo#turystyka#transport publiczny#dolny śląsk#kwartalnik#przystanek dolny śląsk#instytut dolnośląski
0 notes
Text
Wellness w Polsce
Ostatnimi laty w Polsce coraz większą popularność zdobywa idea wellness, która łączy dbałość o zdrowie fizyczne, psychiczne i duchowe. Inspiracja ta wywodzi się z szeroko pojętej filozofii zdrowego stylu życia, mającej na celu osiągnięcie harmonii między ciałem a umysłem. Polacy, śledząc światowe trendy, coraz częściej inwestują czas i środki w poprawę jakości życia poprzez różnorodne aktywności oraz zmiany w codziennych nawykach. W artykule przyjrzymy się, jakie znaczenie ma wellness w Polsce, jakie są jego główne obszary, oraz jakie inicjatywy i miejsca sprzyjają praktykowaniu tej idei.
Rozwój świadomości zdrowotnej w Polsce Coraz więcej osób w Polsce dostrzega potrzebę holistycznego podejścia do zdrowia. Z jednej strony wzrost świadomości jest efektem dostępu do wiedzy dzięki internetowi i mediom, z drugiej wynika z rosnącej liczby kampanii społecznych promujących zdrowe nawyki. W ostatnich latach obserwuje się szczególny wzrost zainteresowania dietetyką, aktywnością fizyczną i redukcją stresu. Ludzie poszukują informacji na temat zdrowego odżywiania, uczęszczają na warsztaty jogi, medytacji, a także regularnie korzystają z siłowni czy zajęć fitness.
Joga i medytacja – spokój ducha i ciała W Polsce joga i medytacja zdobyły stałe miejsce w harmonogramach wielu osób. Popularność zajęć jogi wzrosła znacząco w ostatnich latach, a w większych miastach niemal na każdym kroku można znaleźć studia oferujące różne jej odmiany, od dynamicznego Ashtanga Yoga po relaksacyjną Yin Yoga. Medytacja natomiast stała się praktyką, która przyciąga osoby poszukujące sposobów na redukcję stresu i poprawę koncentracji. Organizowane są warsztaty mindfulness, kursy medytacji prowadzone przez doświadczonych nauczycieli, a także liczne wydarzenia tematyczne, takie jak dni skupienia czy weekendy ciszy.
Wellness w hotelach i spa Rosnąca popularność wellness w Polsce znajduje odzwierciedlenie także w branży turystycznej. Hotele i centra spa coraz częściej inwestują w strefy wellness, oferując klientom kompleksowe pakiety wypoczynkowe. Popularne są miejsca z basenami termalnymi, saunami i gabinetami masażu, które pozwalają na regenerację zarówno fizyczną, jak i psychiczną. Miejscowości uzdrowiskowe, takie jak Krynica-Zdrój, Ciechocinek czy Nałęczów, przeżywają renesans dzięki nowoczesnym podejściom do zdrowia i relaksu.
Znaczenie zdrowego odżywiania Dietetyka staje się jednym z kluczowych elementów wellness. Polacy coraz bardziej świadomie podchodzą do wyboru produktów spożywczych, zwracając uwagę na ich skład i pochodzenie. Popularne stają się diety roślinne, które promują zdrowie i ekologiczny styl życia. Na rynku pojawia się także wiele sklepów oferujących produkty bio oraz superfoods. Restauracje w większych miastach coraz częściej wprowadzają do menu opcje wegetariańskie, wegańskie oraz dania przygotowane z lokalnych, ekologicznych składników.
Rola aktywności fizycznej w wellness Regularny ruch jest nieodłącznym elementem filozofii wellness. W Polsce coraz większą popularność zyskują różnorodne formy aktywności, takie jak bieganie, jazda na rowerze, fitness czy wspinaczka. Organizowane są liczne wydarzenia sportowe, np. biegi uliczne, maratony, triatlony, które przyciągają zarówno amatorów, jak i profesjonalistów. Aktywność na świeżym powietrzu jest dodatkowym walorem, zwłaszcza w regionach o atrakcyjnych walorach krajobrazowych, takich jak Mazury czy Bieszczady.
Wellness w kontekście pracy zawodowej Coraz więcej firm w Polsce wprowadza programy wspierające dobrostan pracowników, takie jak zajęcia relaksacyjne, elastyczne godziny pracy czy możliwość pracy zdalnej. Pracodawcy zaczynają dostrzegać, że zadowolony i zdrowy pracownik jest bardziej efektywny. Popularne stają się także benefity w postaci karnetów na siłownie, pakiety wellness czy organizacja wyjazdów integracyjnych połączonych z warsztatami mindfulness.
Technologie wspierające wellness Współczesne technologie również znalazły zastosowanie w promowaniu wellness. Aplikacje mobilne do monitorowania aktywności fizycznej, medytacji czy zarządzania snem cieszą się dużą popularnością. Smartwatche i inne urządzenia monitorujące zdrowie pozwalają na bieżąco analizować wyniki i dostosowywać nawyki do indywidualnych potrzeb. W Polsce dużą popularność zyskały aplikacje takie jak Fitatu, Calm czy Endomondo.
Przyszłość wellness w Polsce Patrząc na rosnące zainteresowanie wellness, można spodziewać się dalszego rozwoju tego trendu. Coraz więcej osób zrozumie, że inwestycja w zdrowie i dobrostan to nie chwilowa moda, lecz długoterminowa strategia na poprawę jakości życia. W przyszłości możemy spodziewać się jeszcze większej liczby inicjatyw, miejsc oraz programów wspierających zdrowy styl życia w Polsce.
1 note
·
View note
Text
Postanowiłam że od kolacji do obiadu będę starała się fastowac. Że po 18/19 nic już nie jem, a pierwszy posiłek jem najwcześniej o 15>_<.
Tak btw, odkąd tu znowu wróciłam to oprócz tego że waga spada w dół to nawet oceny mi się poprawiły. Dzisiaj np. Dostalam 5 z wosu a wczoraj 4 z geografii turystycznej.
A pozatym dzisiaj jest nawet okej, będę szła po moja długo wyczekiwaną paczkę w której ma być lustro hello kitty i jakieś inne duperele więc mam nadzieję że nic nie przyjdzie uszkodzone :3.
#ana y mia#bede lekka jak motylek#blogi motylkowe#chudej nocy motylki#jestem motylkiem#lekkie motylki#motylki blog#tw ana bløg#tw ana rant#tw ed ana
9 notes
·
View notes
Text
Przyszłość Agentów AI w Branży Turystycznej
W ostatnich latach dynamicznie rozwija się rola technologii w branży turystycznej, szczególnie dzięki postępowi w dziedzinie sztucznej inteligencji. Platformy typu Online Travel Agencies (OTAs) od lat dominują w sektorze rezerwacji online, łącząc w sobie zalety ekonomii skali i efektów sieciowych. Jednak rola agentów AI zaczyna wprowadzać nową dynamikę do tego rynku. W przeciwieństwie do…
0 notes