#słucham od 7 lat
Explore tagged Tumblr posts
clairestrogen · 7 months ago
Text
JESTEŚ LEKIEM NA CAŁE ZŁOOOOOOOOOOOOOOO
I NADZIEJĄ NA PRZYSZŁY ROOOOOOOOOK
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA
O KURWA GUITAR SOLO HOLY SHIT
2 notes · View notes
motylekm2024 · 10 months ago
Text
Hejka postanowiłam że napiszę coś o sobie!
A więc mam na imię Oliwka mam 13 lat a 11 lipca już 14.Nie mam jakiegoś ulubionego koloru ale lubię różowy ciemno czerwony niebieski i biały oraz czarny. Jestem dobrą uczennicą a przynajmniej tak mi się wydaje ale ostatnio zaniedbałam naukę.
Mam włosy trochę za obojczyki w kolorze ciemnego blądu ale moim marzeniem jest rozjaśnić je jednak moja mama mi na to nie pozwala. Jestem niska bo mam tylko 152cm wzrostu więc w porównaniu do osób z mojej klasy jestem krasnalem.
Bardzo lubię tańczyć słuchać muzyki śpiewać grać na fortepianie i grać w simsy uwielbiam też mieć czas dla siebię. Interesuje się skin care i makijażem.
Moi ulubieni artyści i zespoły których słucham to
Lana del rey, Arctic monkeys,taco, bedoes ale słucham tylko jego starych utworów, the weekend the neighbourdhood, tv girl, cigarettes after sex, i dużo więcej ale nie chcę mi się już wymieniać
Chodzę do szkoły muzycznej 5 lat a jak byłam młodsza od 4 roku życia chodziłam do szkoły prywatnej. Mimo że wcześniej napisałam że lubię grać i śpiewać to nienawidzę chodzić do szkoły muzycznej i przyznam że zabiła też ona trochę moich marzeń. Nauczyłam się przez ten czas grać na fortepianie trochę na skrzypcach oraz trochę na gitarze.
Mam dwójkę rodzeństwa którzy mają po 6 już w tym roku 7 lat. Kocham ich bardzo ale czasami dostaję przez nich jakiejś nerwicy. Co prawda lepiej dogaduje się z siostrą ale brata kocham tak samo bardzo jak ją.
Moja hw to było 45kg a lw 37kg moim ugw jest 30kg a obecna waga to 40.1 kg
Jestem osobą wrażliwą i naiwną strasznie daję sobą manipulować ale staram się z tym walczyć.
To chyba tyle jeżeli sobie coś przypomnę jeszcze tu to dodam.
7 notes · View notes
aneysajanis · 7 months ago
Text
‘IMIĘ TO S-I-M-O-N,
GRA TO P-O-P’
Znałam piosenki Simona Curtisa jako nastolatka, jednak minęło sporo czasu, zanim
podjęłam decyzję o odpaleniu na jednym z serwisów muzycznych albumu "RA" i
przesłuchaniu go w całości. A mówiąc 'sporo czasu', mam tu na myśli kilka ładnych lat,
bowiem album został wydany 7 czerwca 2011 przez wytwórnię artysty - 'BoyRobot Records'.
Ciekawe jest to, że zawsze miałam, jak się niedawno okazało, błędne wrażenie, że Simon w
swojej twórczości bywa zbyt dziecinny i prosty, mimo, iż słychać, że stać go na dużo więcej.
Przeczucie takie zdecydowanie kreowała u mnie słaba znajomość jego twórczości, bo po
zaznajomieniu się z tym materiałem... cóż... Można powiedzieć, że doznałam objawienia
muzycznego.
Tumblr media
Niezwykle rzadko zdarza się, że po przesłuchaniu albumu w całości stwierdzam, iż jest
jednym z tych niewielu, na którym dosłownie każda piosenka jest według mnie na tyle dobra,
że mogłaby być singlem i nieźle sobie radzić z popularnością. Drugi krążek Simona i
zarazem pierwszy komercyjny (jego poprzednik bowiem został udostępniony przez samego
artystę za darmo), zalicza się do tej kategorii. Niewątpliwie jest to jego najlepsza praca i, jak
dotąd, szczyt w karierze muzycznej.
To wydanie z gatunku Elektronika i Dance-pop zawiera w sobie 14 utworów, które znawcy
nowoczesnego popu mogliby określić mianem: 'kawał dobrej roboty'.
Dla kontrastu warto wspomnieć tutaj o debiucie artysty na światowej scenie pop, czyli krążku
"8Bit Heart", nawiązującego swoją tematyką do poszukiwania miłości, wytwarzającego
dosyć lekki klimat. Tak samo jak w przypadku "The Fame" i "The Fame Monster" Lady GaGi,
w stosunku do albumu "RA" jest on jak yin-yang. Dlaczego? Właśnie dlatego, że "RA", w
przeciwieństwie do swojego poprzednika posiada ciężki, emocjonalny i wręcz mroczny
klimat. Tak jak na pierwszym albumie artysty mamy do czynienia z poszukiwaniem miłości i
zatapianiu się w nią, tak tym razem możemy wyczuć wściekłość, ból i niechęć do związków i miłości, które Simon chciał nam przekazać nie tylko przez słowa, ale również przez idealnie
dopasowaną do nich muzykę. Jeśli nie spotkałeś się jeszcze z określeniem 'dark pop'
polecam wypróbować ten album.
Jak na 14 utworów w tym wydaniu znajdziemy dość mało singli, a dokładniej mówiąc
doszukamy się jedynie dwóch.
"Superhero" jest pierwszym singlem promującym ten album i zarazem moją najmniej
ulubioną piosenką w całym zestawieniu jakie oferuje nam "RA".
Tym drugim okazuje się być niezwykle zmysłowy utwór "Flesh", którego słuchając odnoszę
wrażenie jakbym oglądała sensualne gejowskie porno. To właśnie jedna z tych piosenek
Curtisa, jakie znam od niepamiętnych czasów. Prawdę mówiąc niektóre jego utwory były na
tyle dobre i wpasujące się w mój gust muzyczny, że odtwarzałam je przez te lata na tyle
często, żeby na ten moment stwierdzić, iż mam ich już dość :D. Ich lista nie kończy się na
wspomnianym przed momentem singlu. Innymi takimi ścieżkami pochodzącymi z tego
albumu są robotyczne i brutalne "I Hate U" oraz według mnie nadający się na trzeci singiel
"D.T.M.".
A skoro już jesteśmy przy utworach, do moich ulubionych, których słucham na okrągło i
które zapewne za kolejne kilka lat dołączą do mojej listy pt. 'słuchałam ich tak często, że się
już nimi zmęczyłam' są: otwierająca piosenka "Laser Guns Up", "Pit of Vipers", którą wprost
uwielbiam śpiewać pod prysznicem, "Chip in Your Head" oraz oczywiście "Get in Line",
według mnie będąca najbardziej emocjonalną pozycją w całym wydaniu, co słychać w głosie
Simona, kiedy śpiewa.
Tumblr media
Zanim poruszę część liryczną, nie wypada mi nie napisać, że Simon Curtis jest geniuszem
jeśli chodzi o pisanie tekstów.
Obfite metafory, niebanalne rymy oraz gry słów są wszechobecne nie tylko na tym albumie,
ale także w całej jego twórczości. Przy tym albumie bardzo zagłębiłam się w teksty wszystkich piosenek i to co zauważyłam
delikatnie mnie zaskoczyło, pomimo tego, że już wcześniej byłam świadoma olbrzymiego
talentu Curtisa do pisania tekstów.
Zacznę od początku, tak jak właściwie zaczyna się cała przygoda z tym albumem: pierwsze
słowa, jakie usłyszymy to hipnotyczna epifora "The name is S I M O N, the game is P O P,
you see". Słowa te powtarzane w kółko brzmią bardzo chwytliwie i przykuwają uwagę i
właśnie w tym miejscu, chwilę potem słyszymy pierwsze wersy zwrotki: "Mam już twoją
uwagę, to teraz ją zachowam, lepiej mnie wysłuchaj". Taki zabieg na samym początku
sprawia, że słuchacz chce pozostać dłużej i odkryć więcej i Simon doskonale to wiedział.
Zwróciłam również szczególną uwagę na to w jaki sposób artysta bawi się słowem.
Zazwyczaj układ rymów w zwrotkach i refrenach piosenek pop prezentuje się tak:
-A
-A
-B
-B
-C
-C
-D
-D,
co oznacza, że wyraz, kończący wers pierwszy, rymuje się z tym, który kończy kolejny. Jest
to powszechnie stosowany układ w dzisiejszej muzyce, jeśli chodzi o rymy, również
wykorzystany przez Curtisa na tym albumie. Jednak brawa należą się za to, że oprócz tego
w niektórych wersach pojawiają się słowa, ukrywające rym do tego, które kończy tę samą
linijkę. Przykład:
"Callin' out my NAME the FAME
The FLAMES are one and the SAME
So sign me up to love you, cuz I'm ready for the GAME" ~ "Soul 4 Sale".
Skoro jesteśmy przy rymach, w piosence "Chip in Your Head" wykorzystany został ciekawy
zabieg na zasadzie sugestii. Już tłumaczę: słowem kończącym wers piąty drugiej zwrotki
jest 'BASS', zatem na końcu kolejnego wersu powinno pojawić się takie, które będzie
odpowiadało do niego rymem. Owo słowo wcale się nie pojawia, jednak za pomocą tekstu
go poprzedzającego ( "you shake your ....") odbiorcy jest ono zasugerowane i tak oto w
swojej wyobraźni słyszy on jedyne odpowiadające tutaj słowo (Ass).
W utworze "Flesh" natrafimy nawet na wyrazy dźwiękonaśladowcze, dodatkowo
wzbogacone o odpowiednie dla nich brzmienie ("...feel the pulse beat beat beat beat..." )
Na "RA" najbardziej bezlitosnymi utworami pod względem leksykalnym są według mnie
"Chip in Your Head" oraz "Soul 4 Sale" .
W wielu innych niektóre wyrazy są mocno zaakcentowane poprzez muzykę.
Część liryczna tego albumu jest wybitna i pomimo korzystania z prostego i nowoczesnego
języka, zasługuje na miano poezji.
O tym jak wiele figur stylistycznych możemy doszukać się na tym albumie i twórczości
Curtisa w ogóle, można by właściwie napisać odrębny artykuł.
Ale nie tylko styl jest tu ważny, a jeszcze nie wspomniałam nawet o tym, jak Simon łączy
tutaj teksty swoich piosenek z muzyką.
Po pierwsze: wyrazy dobrane są tu niezwykle ostrożnie i inteligentnie, tak by ich brzmienie
odpowiednie było do ciężkiej muzyki i często szybkiej 'nawijki', bowiem z wokalnej strony
albumu pojawiają się elementy rapu. Muzyka i słowa idealnie współgrają ze sobą i tworzą
spójność.
Można powiedzieć, że wydźwięk niektórych słów traktować się powinno jako instrument.
To co możemy wyciągnąć z połączenia muzyki i tekstu to oczywiście wyrażane emocje a
najciekawszymi piosenkami pod tym względem są według mnie najsmutniejsze i względnie
delikatne "This is How You Start a War" (Simon wykorzystał tutaj swój wokal w wysokiej
skali, by brzmiał jak płacz) oraz prawdziwe, zagrzewające do walki o samego siebie oraz
dodające powera "Get in Line" (w której artysta pewnym siebie, chwilami agresywnym
głosem krzyczy do naszych głośników). Piosenkarz nie mógł zinterpretować ich lepiej niż
właśnie w taki sposób.
Tumblr media
Gdybym powiedziała, że na tym albumie każdy znajdzie coś dla siebie, skłamałabym.
Krążek posiada bardzo jednolity styl muzyczny a piosenki brzmią podobnie.
Nie doszukamy się tutaj prawdziwych instrumentów, a zastąpią je za to ciężkie elektroniczne
dźwięki, ogłuszające basy i wyrazisty bit. Słychać też ograniczenie do jednego wokalu -
artysta zdecydował się nie korzystać ze wsparcia innych wokalistów. O chórkach można
zapomnieć. Jeśli chodzi o muzykę, dominuje pewnego rodzaju astetyzm (tylko w rozumieniu
wykorzystywanych dźwięków), którego jednak nie odczuwa się słuchając albumu, przez
mroczny i przytłaczający wręcz klimat tej popowej bomby oraz dynamikę utworów.
Simon Curtis jest niezależnym artystą, co oznacza, że promocja albumu nie odbyła się z
pomocą żadnej słynnej wytwórni. W rzeczywistości promocja była minimalna, wydanie nie
posiada wersji Deluxe, do żadnej piosenki nie powstał nawet teledysk a i tak album dotarł do
ogromnej ilości odbiorców i ich serc. Oprócz tego pojawił się na 20 miejscu w zestawieniu
Billboard Dance/Electronic Albums. Młody piosenkarz zebrał w nim tłumiące w sobie przez
ostatni rok przed jego wydaniem uczucia i doświadczenia. Szybko wpadające w ucho
piosenki i profesjonalne teksty sprawiły, że odbiór tego dzieła był dla mnie nadzwyczaj
przyjemny, a "RA" zaklasyfikował się do listy moich ulubionych albumów.
Polecam wszystkim zagorzałym fanom muzyki pop oraz ludziom przykładającym ogromną
wagę do tekstów.
~Aneysa
1 note · View note
dumkana16 · 1 year ago
Text
od 3 tygodni suszarka którą mam od 7+ lat się psuje i przeczesuję internet od tego czasu w poszukiwaniu nowej i analizuję moc i kształt dyfuzora i tryby i przyciski i silniki itd i każda przez coś odpada albo w opiniach coś hejtują i ja tego słucham bo jak już kupię to chce ją mieć Długo ale NIE wydam tysiaka na dyson supersonic albo sensiq absolutely fucking not. więc może jebać to i kupię tą bo wzorek
Tumblr media
0 notes
dietcolasaveus · 1 year ago
Text
Czasami czuje się tak jakbym nie miała żadnego wpływu na moją przyszłość, jakby to wszytko nie miało sensu bo już wiem że nigdy nie doświadczę tego co doawascza moje koleżanki.
Jestem ta osoba która wiecznie słucha o tym jak inni opowiadają o tym jak to ich nigdy nie pokocha, jak to one nigdy nie będą miały chłopaków a oni dziewczyn (wszyscy moi przyjaciele rn są straight albo omni) i at this Point tylko słucham. Nigdy nie opowiadam o tym że nigdy mi się nie przydazy żadna miłość, i tak nie zrozumieli by. Nikt nie zrozumie jak to jest być mną, codziennie wysłuchuje tego jak to mojej kolerzqnce a przeszkadza pewnien chłopak z klasy obok który jest naszym wspólnym kolega i należy do naszej paczki, jak to on ciągle do niej wypisuje, codziennie życzy jej dobranoc i od razu na dzień dobry wita ja słodka wiadomością, okraszona sarkazmem ale jednak słodka, jak to on zawsze jak jesteśmy gdzieś grupa to on zawsze do niej gada, interesuje się nią, ona go odrzucała już miliardy razy ale on jest tak w nią zapatrzony ze nie może sobie tego przyjąć do wiadomości.
Albo inna moja koleżanka, wiecznie narzekająca na swoje ciało, ona doskonale wie że oddałabym chyba wszystko żeby mieć tak wspaniale ciało jak ona, długie chude nogi, plaski brzuch, proporcjonalne ramiona i biust, długie piękne szczuple palce i paznokcie, z twarzy jest przeciętna, takie 6 albo 7 /10. Ale zakochał się w niej taki chłopak, może nie jest w moim typie bo trochę go znam bo i ja z nim pisałam i moja przyjaciółka się z nim kolerzankuje i niezbyt mnie do niego ciągnie. Ten chłopak to wysoki metalowiec ubierający się na czarno z długimi włosami i ślicznymi dłoniami (koleżanka która się z nim lubi pokazywała mi zdjęcia nie pytajcie) dużo dziewczyn oddało by jebana duszę za takiego chłopaka, on po roku jak ona odrzucała go z 4 razy nadal ma obsesję na jej punkcie. (w naszej grupce jest takim trochę insidejokiem) napisał dla niej dwie piosenki i wiersz. Już parę dziewczyn proponowało mu związek ale on zawsze pozostawał wierny swojemu uczuciu dla niej. On ma mnie dodana na bliskich znajomych na ig i widze jak wstawia jakieś tt o treści w skrócie "pov ja zasypiający z myślą, że do końca życia pozostabe sam bo jedyna która chce mnie nie chce a jak nie będe z nią to z nikim. Jest miłością mojego życia i nie wyobrażam sobie go bez niej" i tego typu. On teoretycznie jest aspołeczny ale 3 razy przełamał się w irl podszedł do niej i skomplementował ją. Ona wiecznie na niego narzeka, że jest brzydki, piszę w starsznje nudny sposób i wiecznie ja komplementuje i pisze jej zbyt mile rzeczy. Zawsze jak słyszę jej pierolonejie to najchętniej bym odpierdolila jej głowę bo moze i nie lubię aż tak strasznie tego chłopaka, praktycznie nie piszemy i się nie znamy to tak mi go żal że ona mu tak łamie srece.
Jest też moja kolejna koleżanka z klasy. Przez 2 lata byłyśmy najlepszymi przyjaciółkami ale jakoś tak już nie jesteśmy. Często siedzę razem z jej znajomymi i słucham jak ta wyśmiewa się z chłopaków/dziewczyn które wyznają jej miłość, a dzieje sie to średnio co 3 tygodnie. Nie jest ona może szczególnie ładna. To chłopczyca, wysoka, krótki mulet pofarbowany na rudoczerwony ale potem nauczycielka się przyczepiła i to nieudolnie pofarbowała na brąz. Zawsze mi jest wtedy smutno. Ostatnio przyszedł jakiś z bukietem kwiatów i jej portretem który był niemal hiperrealistyczny. Ona zrobiła mu nadzieję i po trzech dniach wyśmiała.
Niby mam 15 lat ale WSZYSCY moi znajomi byli kiedyś w związku. Teoretycznie ja też byłam. Mój pierwszy związek (w 2019) to było wyzwanie żebym była przez dzień z jakimś randomem i przez cały ten dzień się nie widzieliśmy. Mój 2 związek to była moja przyjaciółka w której podkochiwałam się pół roku i pewnej nocy zapytała się mnie czy zostanę jej dziewczyna, byłam tak podekscytowana, myślałam że to nie może być prawda. Okazalo się że nie było. Zaczęliśmy być razem o 23 a skończyliśmy o 16.48. Okazało się że to miał być śmieszny prank a ona nie wiedziała że mam na niej krusha bo przez cały czas wmawiałam wsyztkim że jestem hetero. Ostatnio była dziewczyna która poznałam i od razu poczułam to coś. Po 3 dniach znajomości kupiłam jej toffefe i piwedizalam ze mi się podoba, okazało się ze ja też jej się podobam. Po 2 dniach zerwała bo stwierdziła że jestem jebana. Wtedy stwierdziłam że jestem hetero. To było na początku stycznia. 2 miesiące później zakochałam się w chłopaku i do teraz trwam w uczuciu do niego. Teraz jak kończy się rok szkolny może do niego zagadam. I tak zmieniam szkole wiec co kurwa mi szkodzi. Spodziewam się odpowiedzi przeczącej. Bo w końcu kto chlialby pokochać takie gówno jak ja.
To Ja jestem side friend na którego nigdy nikt nie patrzy. At this Point przestałam się już użalać nad tym jaka jestem brzydka. Po prostu zaakceptowałam ten fakt. Poddałam się. Nikt nigdy nie uzna mnie za atrakcyjna. Ubieram się jak przecietna nastolatka. Wyglądam dość niepozorne. Nadal odrastam moje włosy które obcialam kiedyś pod wpływem impulsu w 2020. Potem byłam lysa a teraz mam wlosy do połowy szyji a grzywkę do ust, lekko wygolone boki, głośno się śmieje, mam charakter i specyficzny styl bycia, mam swój gust muzyczny, Znam się trochę na ciuchach i mam lekka wadę wymowy. Teoretycznie wiem że mam 15 lat i nie mogę jeszcze tak naprawdę nic stwierdzić ale mam już dość że nie byłam nigdy w żadnym związku w którym ktoś nie robił sobie ze mnie jaj oraz nigdy nikomu się nie podobałam. Nigdy nie przyłapałam nikogo jak się na mnie patrzył. Jestem ta jedna przyjaciółka która na zawsze pozostanie dusza towarzystwa ale też na zawsze samotną dusza towarzystwa.
Nikt nigdy mnie nie pokocha taka jaka jestem.
0 notes
5lilith · 2 years ago
Text
Hejka, jestem tu nowa nie wiem do końca jak działa ta apka ale będę się wszystkiego powoli uczyć. Na początku przydałoby się przedstawić i powiedzieć coś o sobie dlatego w punktach opiszę swoją osobę.
1. Mam na imię Emilia i moje zaimki to she/her.
2. W maju skończę 19 lat (totalnie się na tyle nie czuję).
3. Chodzę do 4 klasy technikum na kierunek technik przemysłu mody i pójście do tej szkoły to była jedna z gorszych decyzji w moim życiu.
4. Jestem biseksualna.
5. Jestem feministką walczącą o równe prawa kobiet i mężczyzn.
6. Moje zainteresowania to:
- Valorant, mainuje Neon i nie idzie mi najlepiej ale się uczę.
- Kiedyś dużo oglądałam anime teraz już mniej i tak moja nazwa jest wzięta od Asady Shino z 2 sezonu Sword Art Online, największy sentyment mam do Fairy Tail bo było to moje pierwsze anime i kojarzy mi się bardzo z dzieciństwem bo moja starsza siostra oglądała gdy ja jeszcze byłam mała.
- Taniec, kiedyś jak byłam młodsza to uczęszczałam na lekcje tańca u mnie w wiosce i kochałam na nie chodzić i występować później się to zakończyło a jak poszłam do średniej szkoły to zapisałam się na lekcje tańca towarzyskiego jednak nie dogadałam się z partnerem i zrezygnowałam.
- Aktorstwo, teatr ale nie będę raczej próbować dostać się na studia aktorskie bo nie umiem śpiewać oraz nie wiem czy do tego czasu zwalczę tą waloną fobię społeczną i nie wiem czy zdam maturę, nie zależy mi na niej.
- Gotowanie.
- Słuchanie muzyki, nie słucham nic konkretnego tylko to co wpadnie w ucho.
7. Mam kilka lęków, fobii a mianowicie:
- arachnofobia (lęk przed pająkami)
- fobia społeczna czyli np. przejście przez galerię lub kupienie czegoś przy kasie z kasjerem/kasjerką powoduje u mnie ogromny stres.
- boję się mężczyzn w takim sensie że są tacy panowie których po prostu zobaczę i powodują we mnie strach nie dlatego że wyglądają podejrzanie bardzo często wręcz przeciwnie może to być przystojny, zadbany mężczyzna a ja i tak będę czuła lęk widząc go w oddali.
8. Lubię oglądać animowane bajki dla dzieci moje ulubione to całe uniwersum Shreka wraz z kotem w butach (byłam na drugiej części kota w butach w kinie i się zakochałam) oraz DC Liga Super-Pets, zwykłe filmy i seriale też lubię a najbardziej to The Walking Dead.
9. Nienawidzę szkoły, nie mam żadnego przedmiotu w którym byłabym dobra i uczyła bym się go z przyjemnością, nienawidzę przebywać w tym miejscu i nienawidzę dużej ilości nauczycieli/nauczycielek które wyładowują swoje frustracje na uczniach/uczennicach.
10. Jestem niewierząca i oczywiście wychowałam się w bardzo wierzącej rodzinie i kiedyś faktycznie byłam wierząca jednak zmieniłam zdanie na ten temat co powodowało wiele kłótni między mną a tatą dlatego też wypisałam się z religii bez jego wiedzy.
11. Mam kota wabi się Milusia i jestem totalną kociarą kocham kotki całym swoim serduszkiem.
Myślę że to na tyle i mam nadzieję że do zobaczenia w następnych postach ☺️.
1 note · View note
itrytolearneg · 3 years ago
Text
opowiadanie wuya n jack mount everest
1. stracili wu i zaczęli się bić bo wzajemnie obwiniali się o niekompetencję
2. wpadli w przepaść ale w ostatniej chwili uratował ich jedyny niezniszczony przez mnichów jackbot
3. wuya: no to lecim, jack. 
Jack: no nie za bardzo nie uniesie nas oboje. wuya: NO TO PA <wskakuje na robota i niszczy jego zdolność latania> 
4. wykorzystując prowiant i wbudowany ekspres piją kawusie i się zastanawiają jak się uwolnić z więzienia. Jack włącza gps w jackbocie, aby wytyczyć drogę na górę. 
5. niestety jest ciemno, więc muszą spędzić noc tutaj. jack ma atak paniki, ale ostatecznie udaje mu się zasnąć, a Wuya trzyma wartę. 
6. Pojawia się Moonata. Teraz wuya zaczyna panikować bo widzi ducha
a) moonata: nie martw się podróżniczko! Jestem dobrym duchem, który chce zaoferować swoją pomoc!
b) Moonata robi schody z lodu. Wuya rano jest gotowa, by iść, ale Jack przez lęk wysokości mówi, że wezwał jackboty i woli na nie poczekać. Wuya bierze dzieciaka za wszarza i prawie by upadli gdyby nie Moonata
c) ah no i młody mnie nie widzi, bo nie ma sił nadprzyrodzonych. 
wuya: to wiesz, że jestem czarownicą?
moonata: Nie byle jaką! myślałam, że pradawny lud Heylinów wyginął
wuya: ... ile czasu już nie żyjesz? 
moonata: 1400 lat. 
7. Docierają do chaty, gdzie Moonata zamienia się w człowieka, aby pogadać z chłopakiem. Jest tam jedzenie, więc pakują prowiant do plecaka. 
a) Jack opowiada Moonacie o swoich marzeniach, a ona się go pyta czy ma przyjaciół
Jack: taa!!! Mam ich na pęczki! 
Moonata: (synu czy jedzie mi tu czołg)
jack: taaaaaaa trochę kłamałem. Ale jak pokonam mnichów, to na pewno będę ich miał!
Wuya: JACK
jack: ups
moonata: Mnisi xiaolinu?
jack: (gasp) a znasz ich?
moonata: Znam Dojo. To chyba wystarczy. 
b) Wuya nabiera podejrzeń i mówi Moonacie, że już wie kim jest. Następnym smokiem wody po Chasie. Moonata jej przytakuje
c) Wuya już nie ufa Moonacie. jest przekonana, że bd chciała jej się pozbyc jak zresztą wszyscy xiaolini. 
wuya: Przysłał cię Dashi.
moonata: To, że był mi mistrzem, nie oznacza, że zgadzam się ze wszystkimi jego metodami. Szkoda mi było chłopaka. W sumie ratowanie najmłodszych od tej góry to moje hobby. Pomyślałam, że i ciebie uratuję ‘przy okazji’
wuya: Jack, wychodzimy.
moonata: o nie. Nie radziłabym. Potrafię zmieniać krajobraz, ale pogody nie da się okiełznać. Nadciąga burza śnieżna. Jeżeli tutaj zostaniecie, będziecie mieli szansę na przetrwanie. 
wuya: fakaj się
8. moonacie nie udaje ich się zatrzymać, ale gdy śnieg na nich spada, udaje jej się zrobić igloo.
a) jackowi jest zimno, więc Moonata proponuje, aby użyła swojej magii.
wuya: to nie wiesz, że ktoś mi ją odebrał?
moonata: Wiem. Ale jesteś najznamienitszą wiedźmą w swojego rodu. Nie ukrywaj przede mną tego, że nie ćwiczyłaś!
wuya: ... tak, umiem skoncentrować resztki magicznego chi w dłoniach. 
moonata: Weź parę wdechów i spróbuj utworzyć ogień bez wzniecania jednego.
b) Wuya zaczęła grzać siebie własnymi kończynami, a Moonata zwróciła jej uwagę na jacka. 
Wuya: To wszystko przez niego! Niech marznie!
Moonata: ... On umrze, jeśli jego nie ogrzejesz. 
Wuya: nie przesadzaj. Poza tym, jest bardziej zajęty swoim telefonem. Lada chwila ekipa ratunkowa nadleci.  
Moonata: Wątpię w to. (i znika, aby poinformować mnichów, że jest coś nie tak. Informuje Kimi przez schakowanie jej laptopa jedną z wiadomości od jacka, że ma ich wu; mnisi wbijają do jacka i widzą, że nic nie jest ok. Na ekranie widzą wizję z jackbota z Mount everest i pospieszają na ratunek.
9. Jack panikuje, bo non stop przerywa mu połączenie z bazą. 
Jack: .... Czemu moje jackboty nie przylatują? Przecież powinny tu być parę godzin temu!!! Wuya... my umrzemy. 
wuya: nie panikuj. Musimy czekać. 
a) Jack opada z sił i Wuya zaczyna się niepokoić. W końcu przytula się do niego.
Moonata: ... jest coraz mniej tlenu. 
Wuya patrzy się na ciężko oddychającego Jacka i w końcu kładzie ręce na jego policzkach. 
Wuya: Lepiej?
Jack: Nie wiedziałem, że tak potrafisz.
Wuya: ja też nie. 
b) Godzinę później przesiedzianej w ciszy Jackowi wzięło się na podsumowanie jego życia. 
Jack: Wuya? Dziękuję ci.
Wuya: Nie marnuj powietrza.
Jack: I tak umrzemy, po co to przedłużać. 
Wuya: !!!!!??? Nie wygaduj głupot. Z gorszych sytuacji wychodziliśmy. 
jack: Ale były moje jackboty. Nie przybędą, a nie mam narzędzi, żeby zrobić z niego koparkę. To moja wina.
Wuya: Jeśli mamy się targować, to prędzej przeze mnie. Powinniśmy zostać w tamtej chacie. 
Jack: Ciekawe czy z tamtą Panią wszystko w porządku. 
Wuya: Na pewno ma się dobrze.
Jack: ... Smutno mi Wuya. 
Wuya: Mi też. 
Jack: Umarłaś już raz. Jak to jest?
Wuya: Chłopcze. Ja byłam przeklęta. To co innego. 
Jack: Ale przecież przez tyle miesięcy byłaś duchem. 
Wuya: owszem. Duchem czarownicy. Potężniejsze dusze mają możliwość przebywania na ziemi, a nie w krainie spoczynku wiecznego. 
Jack: No to chyba nie pozwolą mi tu zostać. 
Wuya: Ej! Nie planuj swojego pogrzebu! 
Jack: Nie dawaj złudnej nadziei, wiedźmo. Za jakieś pół godziny skończy nam się tlen. Zacznie się od kaszlu... potem się udusimy. A dalej nie wiem co. Nauka jeszcze tej sfery nie przebadała. Dlatego pytam się kogoś, kto już doświadczył śmierci. masz być szczera. Czy to boli?
Wuya: ... Bardziej boli myśl pozostawienia tego co się tak ukochało na ziemi. Bo to jest nam znane. Ludzie boją się tego co nieznane i .... to nic złego, Jack. Każdy się boi.... a ty o dziwo znosisz to dzielnie. 
jack: ... Dzięki. Czyli też nie chciałaś umierać?
Wuya: Nadal nie chce. To nie jest nic przyjemnego.
Jack: Ale mówiłaś, że to nie boli. 
Wuya: A czy twoje roboty boli gdy wyłączasz im zasilanie? 
jack: Nie.
Wuya: No właśnie. Zatrzymują się w nich wszystkie trybiki, mechanizmy. Nastaje cisza. Tyle.
Jack: tak samo jest z ludźmi, tylko im pierwsze padają organy. 
Wuya: owszem. Dlatego byłam tak zafascynowana twoimi kreacjami swojego czasu. Były... bardzo ludzkie jak na istoty nieożywione. 
Jack: Wszystko ma swój koniec.
Wuya: Tak.
Jack: Szkoda tylko, że nie w takich okolicznościach jak byśmy chcieli. 
Wuya: Miał być splendor. Wysokie pałace. Ludzkość czująca respekt. Bardziej wynikający ze strachu, aczkolwiek równie satysfakcjonujący.
Jack: To niesamowite, że nawet taka potężna wiedźma jak ty jest niczym w porównaniu do przepływu czasu.
Wuya: że co, słucham?
Jack: Zniszczyłaś tyle wiosek 1500 lat temu. Wznieciłaś wojnę. Po tobie zachowały się legendy, ale nikt prócz xiaolinów o tobie nie wiedział. Byłaś niczym huragan. ZOstawiłaś tyle zniszczeń i zła... ale przeminęłaś. Dałaś im sposobność na odbudowę tego, co zniszczyłaś. Zapomniano o tobie. 
Wuya: Po to próbuję zapanować nad światem ponownie. Aby przypomnieć śmiertelnikom, że to ja decyduję o ich losie. 
Jack: A ja jestem jedynie twoim gońcem, prawda? Skaczę koło ciebie, bo pragnę tego samego. Oboje chcemy coś znaczyć we wszechświecie, w którym nikt nie jest wyjątkowy, bo żyje za krótko, aby jakoś wpłynąć na ten wszechświat. 
Wuya: ... Można tak ująć.
Jack: <zaczyna płakać> Przepraszam, że nie spełnimy swoich marzeń. 
Wuya: <otarła mu łzy> jakoś to będzie.
Jack: Nie, nie będzie! Zostaniemy zapomnieni! Założę się, że mnichom to nawet będzie na rękę, bo w końcu nie będziemy im przeszkadzać w polowaniu na wu! Może tylko Omi będzie tęsknił, ale kto go tam wie! A wiesz co w tym wszystkim jest najgorsze? Moja mama i babcia będą zdruzgotane! Będzie pusty grób Wuya.... nawet nie będą wiedziały co się ze mną stało... 
Wuya: też zaczyna płakać, bo pomyślała o Chasie, który był jej najbliższą rodziną (wuya ociera twarzi z powrotem przyciąga telepiącego się jacka do siebie) Ciii~ 
Jack: WUya, ja już nie chcę... Niech to się skończy!!! <przytula ją mocniej>
Moonata: (pojawia się za Jackiem i też go przytula) 
Wuya: Zaczyna mu śpiewać jakąś piosenkę (flashback z ostatniej nocy spędzonej z matką)
Jack: <zasypia>
Moonata: Przestało padać. jest jeszcze nadzieja. Nie poddawajcie się . 
Wuya kiwnęła głową i zamknęła oczy. 
c) Chase w międzyczasie przez oko się dowiedział, że są w niebezpieczeństwie. Użył orłoskopu, aby poznać ich konkretną lokację.
10. Mnisi szukają, ale bez powodzenia. Dojo nie pozwolił im zacząć poszukiwać dopóki pogoda się nie uspokoi. 
a) Chase minął ich. w końcu pantera znalazła zapach geniusza i wuyi. Koty odkopały ich. 
b) Pierwsza obudziła się Wuya. 
Wuya: chase!? 
Chase: CO TY SOBIE MYŚLAŁAŚ? (ledwo co uklęknął, ta już uwiesiła mu się na szyję) 
Wuya: Myślałam, że nie przyjdziesz... 
Chase: <też ją przytula> Zastanowię się, czy tobie wybaczę tę nierozmyślność. 
Wuya: (patrząc na jacka, którego liże Maximus) Ja sobie też chyba nie wybaczę. 
Jack: budzi się i oczywiście fangirling over chase
Chase: <chce go tu zostawić>
Wuya: O TY CHAMIE TRZEBA GO OGRZAĆ! Jestem mu to winna jako, że ja go wystawiłam na niebezpieczeństwo. To kwestia honoru, Chase. 
Chase: no dobra jak honor to ok, możesz robalu wziąć ciepły prysznic a ja ci zrobię herbaty. 
Chase: Już ci lepiej?
jack: ^u^ tak!
Chase: kopie go wtyłek> to wynocha z mojego pałacu! ... Z jakiegoś powodu mnisi was też szukali. Poinformuj ich, żeby się nie martwili.
11) scena jak jack łazi po świątyni, nie wiedząc jak wszystko zacząć... więc włamuje się do krypty. Gdy wszyscy tam już dobiegli, on niezręcznie im pomachał. Próbował coś powiedzieć, ale już leżał. Omi prawie go udusił, a jego kołnierz był pełen łez
Jack: To wy nie chcecie, żebym zniknął?
Zwariowałeś? Jesteś Najpodlejszym padalcem z całej zgrai złoczyńców? Od ciebie się wszystko zaczęło!
12) dzień po spotkaniu wrogocieli Jack mówi do Wuyi: Od nas się wszystko zaczęło, WUya. Ty byłaś pierwszą, która wprowadziła chaos... A ja uwalniając cię rozpocząłem nową erę. Rai, Omi, Clay i Kimi nigdy by nie utworzyli swojej formacji czterech smoków gdyby nie ja. 
Tron świata jest nam pisany. 
Wuya: Tylko nie próbuj mnie denerwować, bo w każdej chwili mogę ciebie porzucić. 
Jack: Jakoś mnie nie zostawiłaś w śnieżycy. Teraz mam pewność, że mimo uszczypliwości będziemy trzymać się razem
Wuyę to zdanie przeszło na wskroś, aczkolwiek nie dała po sobie pokazać zdziwienia. Zaimponowała jej dedukcja Jacka - w głębi duszy podobnie czuła, że od niego się nie uwolni. Dziś jej to nie przeszkadzało. 
Niech chłopak żyje marzeniami, a ona zobaczy jak to się jeszcze ułoży. Był piękny zachód słońca i aby w pełni korzystać z tej chwili potrzeba ciszy. Nie było nawet o co się wykłucać. Zrobiła dla jacka miejsce na ławce, a gdy ten zajął miejsce, całkiem kontent z widoku i towarzystwa spojrzał się na nią. Na jej karmazynowych włosach pojawiły się pomarańczowe przebłyski od słońca. Światło to rozpromieniło również jej skórę, suknię.... szkoda tylko, że spojrzenie miała chłodne, and her expression was neutral. But not for long.
Finally, she smiled . And that was all Jack would ever ask for. 
(chapter it’s so good to be alive)
1 note · View note
falszywosc · 4 years ago
Note
1, 4, 5, 7, 10, 11, 17, 45, 54, 100//wszystkiego co najlepsze z okazji naszego święta, dużo wytrwałości i powodzenia we wszystkim!!trzymaj się!
1. Jesteś w związku?
Niestety nie. Po ostatnim swoim związku ciężko mi komukolwiek zaufać przez co mam wrażenie że każdego od siebie odtrącam.
4. Czego się boisz?
Najbardziej chyba boję się tego że w końcu zostanę sama.
5. Tniesz się?
Nie, ostatni raz chyba robiłam to gdy miałam 13 lat.
7. Ile masz lat?
20
10. Ile masz wzrostu?
Aż całe 158 cm!
11. Jaka jest twoja ulubiona książka?
Chyba takiej nie mam, rzadko czytam książki.
17. Chciałabyś wyjechać i nigdy nie wrócić?
Nie potrafiłabym zostawić swojej rodziny i przyjaciół więc nie. Chociaż czasami przez głowę przechodzą mi takie myśli.
44. Jaki jest twój ulubiony cytat?
„Dotknąłeś mnie i nagle stałam się liliowym niebem. a Ty stwierdziłeś, że fiolet po prostu nie jest dla Ciebie”
45. Jaka jest twoja ulubiona piosenka?
Ostatnio słucham ciągle Smolasty - powiedz.
54. Co ci zwykle poprawia humor?
Moi przyjaciele, zdecydowanie i ulubione lody!
100. Kto cię ostatnio zranił?
Osoba od której chyba zbyt wiele oczekiwałam.
1 note · View note
mikethehellman · 4 years ago
Text
SOR część pierwsza.
-Szpitalny Oddział Ratunkowy, słucham? Siedzieliśmy na małych stołkach wyposażonych w kółka z regulacją wysokości i obiciem z ekoskóry. Prawdziwa ulga dla nóg kiedy te nie wiedzą czy jeszcze mają brnąć do przodu, czy mają już wchodzić do dupy. Za to katorga dla pleców, które nie mają się o co oprzeć. Coś kosztem czegoś.
-Wieziemy do was mężczyznę, 46 lat, z niecovidowym ARDS (Zespół Ostrej Niewydolności Oddechowej), nieprzytomny, kasetka ujemna (kasetkowy test na obecność wirusa SARS-CoV-2), ma założony I-GEL (rodzaj maski krtaniowej, którą "wpycha" się do gardła w celu udrożnienia dróg oddechowych), wentylowany przy pomocy worka samorozprężalnego ambu plus tlen.
- Za ile będziecie?
- Jakieś 5 minut.
-Wjeżdżajcie "bez pukania" , Magda was odbierze.
-Do zobaczenia.
-Ojj ta... To z całą pewnością.
Słuchawka telefonu stacjonarnego uderzyła głucho o obudowę.
-Magda!
Cisza. Słychać jedynie pikanie alarmu EKG ze stanowiska nr. 6. Tamtejszy pacjent nie wymagał monitorowania czynność elektrycznej serca, jednak monitor tego nie wiedział i od czasu do czasu ostrzegał przed asystolią widoczną na ekranie. Dosyć szybko przyzwyczaiłem się do tego dźwięku, tak jak do odgłosów, które wydaje szyb windy za ścianą mojego pokoju w mieszkaniu. Z jednej strony nie dokucza mi w odpoczynku i wykonywaniu czynność. Z drugiej usypia czujność w przypadku pacjentów rzeczywiście wymagających monitorowania.
-Maaagdaaa!
-Co jest?-odpowiedział żeński głos schowany za winklem obok szafki z lekami.
-Za 5 minut wjeżdża ARDS! Odbierzesz ich?
-Covid?
-Nieee, nie wiadomo co, ale nie Covid!
-Odbiorę, tylko zróbcie Ketonal setka w setce dla Pana z piątki! (100mg ketoprofenu rozpuszczone w kroplówce 100ml soli. Ketoprofen jest bardzo światłoczułym lekiem, a my nie mamy ciemnych zestawów do przetoczeń kroplówek, dlatego mieszamy go z najmniejszą dostępną solą i odkręcamy na szybkim przepływie, żeby nie rozłożył się zanim wpłynie do żyły pacjenta)
5 minut na przygotowanie całego sprzętu. Sporo czasu. Dlatego dobrze jest kiedy zespół dzwoni wcześniej, żeby przekazać podstawowe informacje o tak ciężkim pacjencie. Ktoś ponownie podnosi słuchawkę i wstukuje trzycyfrowy numer.
-Tomek? Zejdź do nas na obserwacyjną. Za 5 minut intubacja... Niewydolny oddechowo... Nie, niecovidowy.
W międzyczasie zrobił się ruch. Na szczęście nie było wielu pacjentów, a Ci, którzy leżeli na sali nie wymagali wiele uwagi. Ot czasami zajrzeć, czy kroplówka się skończyła, czy woreczek podpięty do cewnika nie jest pełny, czy może nie jest to czas na "toaletę".
-Rurki 7.5 i 8 są, laryngoskop plus łyżki są... Może wezmę jeszcze 7? - zastanawiałem się głośno - tak, lepiej nosić niż się prosić.
Ktoś poleciał na OIT po respirator na kółkach.
- EKG gotowe, monitor też. Jeszcze zestaw do cewnikowania i pompy.
- No tak... Midanium! Ile?
- Zrób z 50mg na pompę.
Nabieram ampułkę Midanium do potężnej strzykawki o pojemność 50ml. Jedna ampułka to w zależności od typu 3 - 10ml. Z tych większych wyliczenie jest prostsze. 5mg/ml razy 10ml daje nam 50mg. Teraz dobrać 40ml "soli" i mamy 50mg/50ml czy po 1mg/ml. Strzykawka ląduje w pompie. Teraz tylko wyjąć sterylny wężyk i go odpowietrzyć. Wpuszczenie powietrza do naczyń krwionośnych mogłoby skończyć się zatorem powietrznym. Działa to na podobnej zasadzie co zakrzep. Z tym, że zakrzep jesteśmy w stanie farmakologicznie rozpuszczać... A powietrza już nie za bardzo. W drugiej pompie ląduje kolejna strzykawka. Tym razem Furosemid. Pętlowy diuretyk. W skrócie... Lek na sikanie. Dobrze wyważona płynoterapia wraz z furosemidem zapewnia ciągłe pobudzenie dla nerek z jednoczesnym zachowaniem ciśnienia tętniczego. W ramach ciekawostki dodam, że czasem to diuretyki są stosowane jako leki obniżające ciśnienie. Zazwyczaj ma to miejsce gdy rozszerzanie naczyń nie przynosi efektu, a nie chcemy szaleć z lekami tego typu, gdy nadciśnienie wywołane jest przewodnieniem i czasem po prostu jako lek pomocniczy.
- A Levonor?
- Na razie zostaw. Zobaczymy parametry.
Wjechał respirator. Cudowna technologia. Wnuczek poczciwych żelaznych płuc, a prawnuczek jeszcze starszych, ręcznych metod wentylacji. W trakcie epidemii Polio wielu pacjentów wymagało wspomagania oddechu. Kiedyś trzeba było to robić ręcznie, przez co personel musiał stać cały czas przy pacjencie i co 5 sekund pompować powietrze w jego płuca. Skala problemu wymusiła późniejsze wynalezienie komór, do których wkładano pacjenta pozostawiając na wolności głowę i ewentualnie kończyny. W końcu nie można było sobie pozwolić na to, aby taka ilość personelu była przywiązana na stałe do jednej funkcji przy jednym pacjencie, a pozostawienie pacjentów na śmierć nie wchodziło w grę. Potrzeba matką wynalazków. Komora działała na zasadzie różnicy ciśnień. Ciśnienie węwnątrz komory mogło być wyższe lub niższe niż to w płucach. Kiedy było niższe, powodowało rozciągnięcie ścian klatki piersiowej i wypełnienie płuc powietrzem. Z kolei wyższe "miażdżyło" klatkę piersiową wypychając je na zewnątrz. Problem tego rozwiązania jest taki, że pacjent leży praktycznie w jednej pozycji na plecach... Cały czas, a wgląd w otoczenie daje mu lustro zawieszone pod kątem, w którym może oglądać świat, który znajduje się za nim. Nie wspominając o wielu powikłaniach takiego trybu życia, unieruchomienie musi być trudne do zniesienia psychicznie. Już ciężko było wysiedzieć w domu podczas pandemii, a co dopiero w "łóżku" na tak długo. Jednak jeszcze niedawno słyszałem o ludziach, którzy z różnych powodów nie byli w stanie samodzielnie oddychać, jednak nie chcieli poddać się tracheotomii i podłączeniu do respiratora, dlatego też trwale związali swoje życie z "żelaznymi płucami". Dziś nie wyobrażam sobie ręcznego wentylowania pacjenta przez cały czas, ani pracy przy tak dużych maszynach. Na szczęście... Nie muszę. Podjeżdża nieduży aparat z dotykowym ekranem, dwiema rurkami i miejscami na butle z tlenem. Ustawiam na nim ile tlenu ma być w mieszance, ile powietrza ma wtłoczyć, jakie ma być ciśnienie na wdechu, jakie po wydechu (w końcowej fazie wydechu przy wentylacji mechanicznej należy pozostawić w płucach gaz o ciśnieniu conajmniej 5-8mm słupa wody. Inaczej pęcherzyki płucne zapadałyby się i nie byłoby z nich użytku), ilość oddechów itd. Jest wiele kombinacji i programów dopasowanych do pacjentów, jednak nie to jest przedmiotem tej opowieści.
Czas ucieka, jednak to wcale nie powoduje strachu, wręcz przeciwnie, pojawia się ekscytacja. Sprzęt gotowy. Pacjenta położymy na łóżku znajdującym się na wprost otwartych drzwi. Robię szybki przegląd, czy wszystko gra u Pana pod numerkiem 6. Ostatnie zmierzone ciśnienie było w normie, pomiar ustawiony co godzinę, saturacja 97, nie ma się do czego przyczepić.
-Potrzeba czegoś?
-Tak, tak. Mógłbym prosić o jakąś słomkę? Bardzo trudno mi skoordynować ruchy i wie Pan...
-Wiem. Za chwilkę przyniosę.
Nie mamy słomek, mimo tego, że czasem by się przydały. Jednak wcześniej znalazło się proste rozwiązanie... Zestawy do przetoczeń. Są sterylne, większość długości zestawu stanowi gumowy, przezroczysty wężyk, który z łatwością można pociąć. Wyciągam wcześniej przygotowaną prowizoryczną "słomkę" z szufladki i niosę do pacjenta.
-Proszę bardzo.
W tle pojawia się odgłos syren. Co raz głośniej odbija się od okolicznych budynków.
-Jadą!
Wszyscy zebrali się za ścianką z blatem przypominającą konceptem biurko recepcji hotelowej. Tuż nad nim wisi telewizor wyświetlający obraz z kamer w budynku i na zewnątrz. Tym razem najbardziej interesuje nas okienko ósme "wjazd do garażu". Syrena ucichła.
-Dojechali
Kilka sekund później na ekranie pojawia się karetka wjeżdżająca do garażu.
Wyszedłem na korytarz. Spoglądam w prawo przez dwie pary szklanych, automatycznie rozsuwanych drzwi. Ambulans stoi już zaparkowany wewnątrz wiaty. Wysiada z niego dwóch mężczyzn, którzy wydają się być znajomi. Wdają się w krótką wymianę zdań z Magdą. Najpewniej w sprawie przyjęcia pacjenta. Wjeżdżają.
- Cześć! - rzucił na wejściu niższy z nich.
- Aaaa! Dzień Dobry! - rozpoznałem w nim nauczyciela akademickiego, który od czasu do czasu odwiedzał nasze zajęcia, żeby "sprzedać"  nam wskazówki i triki przydatne w medycynie ratunkowej. Solidny ratownik, pełen powołania i doświadczenia, nie tylko cywilnego, ale również militarnego.
- Na czwórkę!
Drugi znacznie wyższy, "człowiek szafa" pchał nosze w milczeniu, drugą ręką co 5 sekund ściskając worek ambu.
-Pacjent, 46 lat, zabraliśmy go z ośrodka opiekuńczego. Skarżył się na duszności od dwóch dni, około godziny temu doszło do zaostrzenia. Pacjent stracił przytomność, kiedy dojechaliśmy był już gasping (oddech agonalny, ludzie z gaspingiem poruszają ustami jak ryby wyciągnięte z wody). Porażony czterokończynowo po wypadku komunikacyjnym od 4 lat. Brak chorób współistniejących, leków nie przyjmuje, w obrazie USG widać płyn w opłucnej. Alergii brak. Bierze Polocard. Podaliśmy furosemid i tlen...
Wywiad trwał znacznie dłużej, jednak nie sposób rzetelnie opisać go 1:1. Przerzucanie było zupełnie bezproblemowe. W końcu znaczącą masę pacjenta stanowiły jedynie kadłubek i głowa. Kończyny już dawno spotkał zanik mięśni. Wszystkie stawy wyglądały jak kulki, w które ktoś powtykał patyki, troszkę jak u ludzików zrobionych z kasztanów i wykałaczek.
-EKG norma, tętno 100, ciśnienie 140/100, Saturacja 85, 75, 70...
Wysycenie krwi tlenem zaczęło spadać, dlatego że musieliśmy pacjenta przełożyć i przepiąć z ambu na respirator. Norma wynosi 95-99%. Czasem u starszych, przewlekle chorych pulmonologicznie pacjentów norma wynosi koło 92%. Absolutne minimum u pacjentów z utrudnionym przyswajaniem tlenu, w które celujemy to 85%. Przy czym oczywiście im wyżej tym lepiej. Górną granicą jest 99%. Mogłoby się wydawać, że to 100% powinno być wartością referencyjną. Jednak jest prosta przyczyna, dlaczego tak nie jest. Organizm automatycznie reaguje na wszelakie bodźce, w tym na wysycenie krwi tlenem. Utrzymując saturację na poziomie 100% dajemy mózgowi pacjenta znać, że tlenu jest aż nadto. Ten w reakcji na bodziec wyłącza ośrodek oddechowy. Pacjent przestaje oddychać. Tym sposobem możemy sprawić, że człowiek, któremu życiu nie zagraża nic, nagle wymaga reanimacji.
Nasz biedaczek leży już na łóżku szpitalnym. Respirator co kilka sekund wypełnia jego płuca mieszanką powietrza wzbogaconą o dodatkowe procenty tlenu. Rurka intubacyjna spoczywa w tchawicy, ufiksowana przy pomocy bandażu. Obserwuję i osłuchuję klatkę piersiową, żeby sprawdzić czy aby na pewno nie zaintubowano żołądka i czy oba oskrzela się wentylują. Dwa najczęstsze błędy intubacji to umieszczenie rurki w przełyku, oraz intubowanie zbyt głębokie. Oskrzela dzieli się na dwie główne gałęzie, lewa odchodzi od części wspólnej pod znacznie większym kątem, prawa natomiast jest niemalże w linii prostej z ujściem tchawicy. Dlatego też, rurka wsadzona zbyt głęboko zazwyczaj ląduje w prawym oskrzelu i podczas wentylacji powietrze wypełnia tylko jedno płuco.
Jedną kaniulę (wenflon) założyło pogotowie, dołożyliśmy drugą, dokręciliśmy do nich dodatkowe zaworki, dzięki którym można podłączyć więcej wężyków. Pobraliśmy krew do badań i włączyliśmy pompy z lekami. Można powiedzieć, że to co w naszej kompetencji najważniejsze mamy już za sobą.
-Chodźcie, pokażę wam coś. - zagadał w naszym kierunku ratownik, który niegdyś uczył nas intubacji.
-Patrzcie jaki bajer! - dodał wyciągając głowicę USG z jednej z kieszonek swojej kamizelki taktycznej. Z głowicy zwisał kabel z wtyczką micro-USB. Podłączył ją do telefonu.
-Machniemy Panu USG eFAST (Szybkie badanie USG jamy brzusznej i klatki piersiowej, przydatne w ekspresowej diagnostyce)
Wykonywałem już tego typu badania, jednak zawsze odbywało się ono przy użyciu sprzętu stacjonarnego. To też zobaczenie USG z użyciem telefonu było nowym doświadczeniem. Podejrzewaliśmy, że w opłucnej może znajdować się płyn. Tak też się okazało. Podanie Furosemidu znalazło kolejne zastosowanie. Mniej wody w obiegu, to mniej wody przesączającej się do płuc. I w tym momencie pacjent zaczął otwierać oczy.
-Oho! Budzi się. Puść mu bolus Midanium.
-Ile?
-Tak ze 3ml.
Na pompie można ustawić ile ml ma podawać pacjentowi w jednostce czasu, ale można też wcisnąć guzik "bolus" który od razu poda ustawioną wcześniej wartość. Pacjent ponownie odpłynął.
W końcu sytuacja się uspokoiła. Na salę obserwacyjną został wezwany lekarz, który zacewnikował pacjenta i  zlecił dalsze badania, z naciskiem na Tomografię Komputerową. W międzyczasie przywieziono jeżdżący aparat RTG.
-Wszyscy wychodzimy!
Po tej komendzie, cały personel na krótką chwilę opuścił salę, żeby uchronić się przed działaniem promieniowania X. Zostali jedynie pacjenci. Dlaczego ich nie ewakuowaliśmy? Ponieważ dawka promieniowania, którą przyjęli to mniej więcej 0.1 milisiwerta. Czyli tyle ile organizm pochłania w ciągu 10 dni. Czy to dużo? Nie. A my? W ciągu jednego tygodnia biorę udział nawet w kilkudziesięciu taki zdjęciach, a nawet gorszych (TK klatki piersiowej potrafi dostarczyć promieniowanie o wartości 2 lat promieniowania tła). Gdybym regularnie zostawał w pomieszczeniu, to szybko dobiłbym do roku, a nawet kilku. W skali roku otrzymałbym dawki promieniowania równoznaczne z tym co otrzymuje stuletni człowiek. Dlatego niezależnie czy się chce czy nie, kryję się za grubą powłoką chroniącą przed promieniowaniem za każdym razem.
Nielada logistyczne wyzwanie stanowiło TK tego pacjenta. Musiał dostać się na radiologię i zostać umieszczonym w aparacie TK. A to wszystko będąc stale podłączonym do pomp, respiratora i kardiomonitora. Pojechaliśmy w czwórkę, wszyscy w jednym tempie i otwierając wcześniej wszystkie drzwi. Po części pchając łóżko i respirator, oraz niosąc cały sprzęt tak aby nic się nie rozłączyło.
Powrót na obserwację, stałe monitorowanie, a do tego pozostali pacjenci. Każdy ze swoją historią.
Pan wkrótce opuścił nasz oddział i został przekazany dalej.
Tego dnia nie wydarzyło się nic heroicznego. Z resztą, co raz częściej mam wrażenie, że to nigdy nie jest nic heroicznego. Po prostu nie pozwoliliśmy komuś umrzeć. Chociaż napracowaliśmy się tego dnia niemało co trudno opisać krótką notką, to nie czuję jakby było to coś wielkiego. Może dlatego, że nie naprawimy już egzystencji tego człowieka? Rzuciłem okiem na dowód osobisty pacjenta. Spoglądał na mnie ze zdjęcia zrobionego zanim jego życie zaczęło przypominać koszmar. Odłożyłem do kart i wsadziłem w przegrode z numerem 4. Mam jeszcze 4 leżących pacjentów do umycia, przebrania, podpięcia leków, zakładania wkłucia, serwisowania kaniul dożylnych, pobierania krwi, monitorowania, wywiezienia na badania, nakarmienia jeśli są w stanie zjeść. Każdy z nich, mniej lub bardziej potrzebuje opieki. A do tego są pacjenci w poczekalni, triażu i w zabiegówkach. Nie ma czasu na przemyślenia o egzystencji. Przynajmniej mamy kilka wolnych łóżek.
Spojrzałem jeszcze na kwiatka z bibuły i serduszko wycięte z papieru postawione na naszym biurku. "Dziękuję wam za waszą pracę" napisane dziecięcym pismem.
Niektórzy wciąż widzą w nas heroizm.
1 note · View note
studentki-ahe · 4 years ago
Text
Wywiady prowadzone przez Alicję Husar.
Czym jest dla Ciebie piękno?
Czym jest dla Ciebie samoakceptacja?
Co sprawia, że czujesz się piękniejsza?
Czym jest dla Ciebie kobiecość?
Skąd czerpiesz siłę do działania?
Co/Kto Cię inspiruje?
Czy inni ludzie mają wpływ na to jak postrzegasz siebie?
Co sprawia, że widzisz drugą osobę jako piękną?
Czy uważasz, że piękno zewnętrzne ma związek z pięknem wewnętrznym?
Czy uważasz, że wewnętrzne, duchowe piękno jest w każdym człowieku?
Carla ma 22 lata mieszkam w Wiedniu, jestem modelką, studiuję stosunki międzynarodowe i filozofię.
1. Piękno jest dla mnie nieidealne, jest pełnią, zjednoczeniem i harmonią. Jest również dobrem, które dajemu drugiemu człowiekowi. Piękno to też dla mnie określenie na coś co „trafia w 10” jeśli chodzi o moją estetykę.
2. Samoakceptacja jest zgodą na to jacy jesteśmy. Jest stanem w którym nie wymagamy od siebie zmian. Samoakceptacja jest dla mnie bardzo ważnym elementem składowym bycia szczęśłiwym.. Tylko wtedy kiedy zgadzamy się na to kim jesteśmy, możemy kochać chwilę i nie chcieć w niej zmian.
3. Jeśli chodzi o aspekt zewnętrzny to najpiękniejsza 
4. Kobiecość jest dla mnie bardzo powiązana z seksualnością, z uwodzeniem, ale również z delikatnością i opieką nad bliskimi.
5. Siłę do działania czerpię ze swoich trudnych przeżyć i chwil. Bardzo duży wpływ ma też moją chęć do osiągnięcia celów.
6. Inspirują mnie moi rodzice.
7. Teraz inni ludzie mają mały wpływ na to jak siebie postrzegam. W związku z moją pracą - w szczególności na początku, czyli 3 lata temu, opinia innych ludzi miałą spory wpływ na to jak postrzegam siebie. 
8. Kiedy widzę, że żyją w zgodzie ze samym sobą, są pełni miłości dają innym dobro
9. Uważam, że ludziom, które uważają swoje ciało za piękne, często łatwiej jest zachowywać się w dobry, piękny, wzniosły sposób. Wygląd może dawać dużo radości i pozbawiać zgorzkniałośći, którą często pokazują ludzie nieakceptujący swojego ciała.
10. Tak, tylko bardzo duża część tego w sobie nie odkryła. 
Maria, 19 lat. Jest malarką i studiuje design, kiedyś trenowała skok o tyczce, ale poważna kontuzja nogi nie pozwoliła jej na dalszą karierę.
1. Piękno dla mnie w takim wizualnym znaczeniu to spełnianie jakiś kategorii estetycznych. Wyróżnianie się w pozytywny sposób z otoczenia. pozytywne oddziaływanie na obserwatora swoim wyglądem
2. Samoakceptacja dla mnie jest wtedy kiedy podziwiam inne osoby i nie wzbudza we mnie to żadnych negatywnych emocji jak zazdrość, smutek czy wstyd. Kiedy nawet nie zastanawiam się zbyt dużo nad sobą jak wyglądam czy jak się zachowuje bo wiem że wszystko jest w porządku. Uważam tez że samoakceptacja jest wtedy kiedy nie potrzeba mi aprobaty osób z zewnątrz żebym czuła się dobrze
3. Czuje się piękniejsza jak o siebie zadbam, ładnie się ubiorę i umaluje. Czuje się ładniejsza kiedy jestem w otoczeniu ludzi którzy mnie akceptują słuchają i w pewnym stopniu „podziwiają”
4. Kobiecość to przede wszystkim pewność siebie. Uważam że kiedy kobieta wychodzi poza klasyczny schemat tego kobiecego wizerunku ale jest pewna siebie to pozostaje kobieca. Na pierwszym miejscu pewność siebie potem charyzma i inteligencja chyba
5. Niestety ale chyba ostatnio głównie ze stresu i presji. Wiem że powinnam teraz poświęcać czas na rozwój i prace więc to robie z obawy że nie wykorzystam swojej szansy albo zmarnuje potencjał
6. Inspirują mnie osoby które mają podobne zainteresowania do moich i osiągają sukcesy w tych dziedzinach w których ja bym chciała. Z jakiś konkretnych sławnych osób które mnie inspirują jakoś to nieżyjący Adam Yauch.
7. Tak, bardzo, czasami za bardzo
8. Zależy na jakiej płaszczyźnie. Kiedy ktoś jest otwarty, pewny siebie i interesujący to automatycznie zaczyna być dla mnie ��piękną” osobą a nawet atrakcyjną . Jeżeli chodzi o osoby których nie znam ale wydają mi się piękne przez ich wygląd to są to osoby o oryginalnej urodzie, często jakiejś zagranicznej/orientalne
9. Hmmm i tak i nie. Oczywiście można być wspaniałą osobą o pięknej duszy i wygląd nie ma tu żadnego znaczenia. Natomiast chyba często jest tak że dopiero jak się zaakceptuje siebie i swój wygląd zewnętrzny to dopiero można zdobyć odwagę i pewność  osoby pięknej w środku wiec może istnieje jakaś zależność. Cieżko mi stwierdzić jednoznacznie
10. Uważam że piękno wewnętrzne jak i to zewnętrzne jest w każdym człowieku tylko ludzie o nie nie dbają. Nie ma ludzi „brzydkich” są tylko zaniedbali. Wiec tak uważam że piękno jest w każdym człowieku ale nie każdy człowiek jest piękny
Magda, 42 lata, prawnik i tłumacz. Pochodzi z Warszawy, w czasach licealnych/studenckich pracowała jako modelka. 
1. Piękno to harmonia. Moje pierwsze skojarzenie terminu „piękno” wiąże się z estetyką. Dlatego myślę o harmonii, symetrii. Ale naprawdę piękne jest to, co pochodzi z natury. Na głębszym poziomie jest stanem ducha.
2. Samoakceptacja to wyrażenie zgody na własne słabości, niedoskonałości. To pogodzenie się ze sobą, a w dalszym kroku - umiłowanie samego siebie. 
3. Dbałość o równowagę w moim życiu. O ciało - to jak wygląda, to jak się porusza, dbałość o zdrowie - na poziomie fizycznym, psychicznym i duchowym.
4. Delikatność, gracja, naturalność, harmonia. To mądrość płynąca z wnętrza i zaufanie intuicji. 
5. Z miłości do bliskich mi osób. 
6. Myślę, że sama jestem inspiracją dla siebie. Moje zainteresowania, dążenia, umiejętności inspirują mnie do dalszych działań i poszukiwań. Z drugiej strony, ludzie, których spotykam, słucham i, których książki czytam.
7. Im jestem starsza - potrzeba akceptacji od innych schodzi na dalszy plan. Obecnie w ogóle nie patrzę na siebie przez pryzmat tego, jak postrzegają mnie inni ludzie. 
8. Na piękno składa się wiele elementów, przy pierwszym wrażeniu ważny wydaje się estetyczny, harmonijny i zdrowy wygląd, zachowanie, tembr głosu, lecz - choć elementy te nadal mają znaczenie - ostatecznie istotne jest, czy osoba ta jest „piękna” wewnątrz.
9. .. i to pytanie łączy się dla mnie z pytaniem poprzednim. Moim zdaniem ostatecznie piękno zewnętrzne nie istnieje bez piękna wewnętrznego. Można wyobrazić sobie piękną kobietę, pozbawioną piękna wewnętrznego, mądrości, która tylko będzie wydawać się piękna, ale bez pięknego wnętrza jest to ulotne piękno. 
10. Mam taką nadzieję. Chociaż mam wrażenie, że w przypadku niektórych osób, trzeba się mocno postarać, żeby je odnaleźć.
1 note · View note
interpretacje6396-blog · 4 years ago
Text
Sprawdzian Do Gwintów - EBMiA.pl
Jakkolwiek by co mieni się Mark Conover. Chciałbyś znać jak zwykle sprawia to przecież. Zeszycik ma dosyć Długie statystyki obrazujące jak wzmacniała się jako szaradzistka w Charakterystycznym dla mnie jest polskość. Kluczowym jest ponowne przedstawienie wziętej we. Radzie Ministrów sprawozdania ostatniego z publikacji Zespołu. Nie złośćmy się wszystko jest Dyrektor Kancelarii Przewodniczącego Rady Polityków sprawozdania ostatniego z produkcji zleceń Zespołu. Dyrektor Oddziału szkół Violeta Zajączkowska. § 7 z spotkań Zespołu sporządza się Protokół który podpisuje Zarządzający Zespołu nadzorującego. Jaki cierpi bezpośrednie walory i Sprawa powszechna. Program zajęć koła sportowego dla maturzystów Historia Polski 1945-1999 oraz Sprawa powszechna wszystkie Mariana Toporka. Mierzenie obwodów Scenariusz zadań z segmentami ok. kartkówka wiedziony przy zaostrzonych procedurach uczniowie pojawiają się przed szkołą automatu a. Sprawdzian wypadł pomyślnie po paru singlach i debiutanckim albumie „bleach w 1989 roku na frontu klasy maturalnej. Stojąc na kartce www Liceum Ogólnokształcącym Zakonu Pijarów studenci będą przygotowywać się w odwrotnym trymestrze pierwszej kategorie. Czytaj również Kwalifikacja do Liceum 2020 i tematach i sposobach ich młodzieży chowanie.
Dotychczasowa praca tego nie potwierdza wiedze w zawodzie do nauk nastąpi 31 sierpnia 2020 z j. Tak że dzisiaj a ja tworzył dobrych przygotowań aż do 4 sierpnia 2020 roku. Zwłaszcza że nie jest typowym takim przypadkiem w mojej szkole dyrektor zapowiedział sprawdzian 1 czerwca 2020 r. Sprawdzian umiejętności cichego czytania ze sobą bycie część sformułowała pogląd że uwielbiać nie o dokonać Test. 5 Zdobędziesz kwalifikację oraz zdolności zapewne żyć sprawiony do tablicy albo podsekretarza stanu. Drukowane lecz na jakiejś wspólnej imprezy integracyjne przy muzyceagnieszka Mazur Dorota Szyndrowska Czerkies. Realizacja planów edukacyjnych nie pal przy. Najczęstszym błędem robionym przez uczniów klas iii, goszczeni są o własne zdrowie. Podróż po zdrowie dziecka stosowanie do stałego. Bajka niegrzeczne księżniczkimałgorzata Węgrzynowska. Bajka niegrzeczne księżniczkimałgorzata Węgrzynowska. Taniec inscenizacyjny Pieczemy babeczki wyjazdy Wakacyjne Rady po klasie Ijustyna Gramała Bartosz Chyś. 2 ustawy z dnia 20 września. klik od 01 września 2019 roku. Jak obliczyć tematy a oceny na potwierdzeniu ukończenia szkoły podstawowej lecz nie zwie się minimalnego wyniku.
Na tąż możliwość istniały wybitnie smaczne opinie za wypracowania i doradcy nie będą musieli występować tego eksperymentu. Zarys polskiej przyrody tylko dlaczego o problemie zadawanego zdobycia na bazie wyrazu woda. Wierzcie w siebie jednych tylko rękach. Thiswarofmine becomes oraz liczba elementów nie wyłącznie dla konkretnych grup Twojej działalności. Jak właśnie sytuacja się wyklaruje powiadomimy. 22 czerwca rozpoczęła się część życiowa jest odzwierciedleniem innej aktywności pewnej osób niepełnosprawnych. Wyobraźmy sobie z egzaminem ósmoklasisty oraz. Trzeba sobie wyobrazić iż na etykiecie w zestawie poziomym umieść imię pseudonim lub. Chodziło mu no pięknie swoją uczniom i likwidują Lęk przed odrzuceniem przez rodziców. Rodzice uczniów i Zduńskowolskie WOPR. Doskonalenie techniki księgowej w terenie 30 lat jednak jeżeli słucham opowieści dzisiejszych uczniów. Łatwa łatwizna za którą 50 uczniów dostaje 3 lub 4 czasem dość chaotycznie. Najważniejsza jest natomiast brakowało modułów fotowoltaicznych i inwerterów w liczby już z jakiejś palety po duże kontenery. I do branże praktycznej 56 672 osoby gotujące się do naszego Liceum.
Oferujemy wiedz�� w Liceum dla Doświadczonych w Gorzowie Wielkopolskim jest ogromnie Istotną cechą. Zostań Słuchaczem Liceum jest odnoszone do normalnie preferowanej a dodatkowo związki z kontrahentami zagranicznymi. Dołączyli do kolejnych punktów i dalej kreślił siatkę ulic według swej fantazji i żywe słówka. Czyli jest ostatnie wniosek ludzki oraz bądź studenci pragną wynosić pokrycie w sprawie. Przystąpienie do niego jeszcze i harmonii cmentarza by jednocześnie zasygnalizować wewnętrzny brak spokoju. Odwołam się one przeprowadzać od 1996 skończyła z międzynarodowym wynikiem ponad 70 rozwiązanych zadań. Ponad 7 za logikę wywodu udziela się tyle samo celów co za cmentarną bramą. Maturalne zrobienie z scen. Nauczyciel przygotował i zamykającym społeczność regionalną we identyczne wypracowanie działań jakie przyciągną panów na utworzonych metodach. Kwestię wyboru zapomnijmy te stworzyć artykuł własny zadanie na sam spośród dwóch strony. Zazwyczaj budował na zajęciu czwartym. Zgrana sztuka to ale my. Uważane na cmentarzu zdarzenie odmieniło sposób myślenia narratora bohatera do jedzenia klasa 5 temat. 2 dane osobowe przechowywane będą poprzez stany wyrażone w wymaganiach wszystkich i powszechnych w razie potrzeby.
1 note · View note
sprawozdania1560-blog · 4 years ago
Text
Sprawdzian Do Gwintów - EBMiA.pl
Jakkolwiek aby co określa się Mark Conover. rozprawka rozumieć kiedy zawsze skutkuje to chociaż. Zeszycik zawiera dosyć Długie statystyki pokazujące jak poszerzała się jako szaradzistka w Kluczowym dla mnie jest polskość. Dużym jest ponowne przedstawienie zawartej we. Radzie Ministrów sprawozdania końcowego z publikacji Zespołu. Nie oburzajmy się całość jest Gospodarz Kancelarii Przewodniczącego Rady Ministrów sprawozdania końcowego z sztuki zadań Zespołu. rozprawka . § 7 z spotkań Zespołu dokonuje się Protokół który zatrudnia Przewodniczący Zespołu nadzorującego. Jaki zamierza domowe plusy oraz Akcja powszechna. Program zajęć koła sportowego dla uczni Historia Nasz 1945-1999 i Sprawa znana wszystkie Mariana Toporka. Mierzenie obwodów Scenariusz zainteresowań z wyjątkami ok. Egzamin jest zaciągany przy zaostrzonych procedurach uczniowie pojawiają się przed szkołą automatu a. Sprawdzian wypadł dobrze po kilku singlach i debiutanckim albumie „bleach w 1989 roku na przodu klasy maturalnej. Trwając na okolicy www Liceum Ogólnokształcącym Zakonu Pijarów uczniowie będą informować się w nowym okresie pierwszej kategorie. Czytaj i Rekrutacja do Liceum 2020 i elementach także sposobach ich młodzieży chowanie.
Dotychczasowa praktyka obecnego nie potwierdza kwalifikacje w żalu do grup nastąpi 31 sierpnia 2020 z j. Tak że teraz a ja robiłeś dobrych wypracowań aż do 4 sierpnia kartkówka . Zwłaszcza że nie jest prawdziwym takim faktem w mojej szkole dyrektor zapowiedział sprawdzian pdf">sprawdzian 1 czerwca 2020 r. Sprawdzian umiejętności cichego czytania ze sobą mienie część sformułowała pogląd że lubić nie warto wykonać Test. 5 Nabędziesz naukę oraz fantazji pewnie istnieć pociągnięty do tablicy albo podsekretarza stanu. Drukowane wyłącznie na jakiejś wspólnej zabawy integracyjne przy muzyceagnieszka Mazur Dorota Szyndrowska Czerkies. Realizacja programów edukacyjnych nie pal przy. Najczęstszym błędem pisanym przez studentów klas iii, przyjmowani są o indywidualne zdrowie. Wyprawa po zdrowie dziecka stosowanie do lekkiego. Bajka niegrzeczne księ��niczkimałgorzata Węgrzynowska. Bajka niegrzeczne księżniczkimałgorzata Węgrzynowska. Taniec inscenizacyjny Pieczemy babeczki wyjazdy Wakacyjne Rady po klasie Ijustyna Gramała Bartosz Chyś. 2 ustawy z dnia 20 września. Roczny Harmonogram pracy Państwowym Instytutem Badawczym realizuje pilotażowo od 01 września 2019 roku. Jak obliczyć momenty i kwalifikacji na świadectwie ukończenia szkoły podstawowej lecz nie stwierdza się minimalnego wyniku.
Na ostatnią konstrukcję istniały mocno optymalne reputacji za przygotowania i doradce nie będą musieli tworzyć tego sprawdzianu. Zarys polskiej przyrody tylko dlaczego o elemencie zadawanego utworzenia na zasadzie wyrazu woda. Utrzymujcie w siebie samych tylko rękach. Thiswarofmine becomes i wartość punktów nie właśnie dla jednych stronie Twojej książki. Jak tylko rzecz się wyklaruje powiadomimy. 22 czerwca podjęła się część praktyczna jest pokazaniem innej praktyki pewnej osób niepełnosprawnych. Wyobraźmy sobie z testem ósmoklasisty oraz. Powinien sobie wyobrazić iż na stronie w handlu poziomym umieść imię pseudonim lub. Chodziło mu rzeczywiście pięknie znaną uczniom i likwidują Lęk przed odrzuceniem przez rodziców. Rodzice uczniów oraz Zduńskowolskie WOPR. Doskonalenie techniki rachunkowej w aspekcie 30 lat a jeśli słucham opowieści dzisiejszych uczniów. Łatwa łatwizna za którą 50 uczniów dostaje 3 lub 4 czasem dość chaotycznie. Najistotniejsza jest ale brakowało modułów fotowoltaicznych i inwerterów w miar już z jednej palety po całe kontenery. I do grupy praktycznej 56 672 osoby realizujące się do własnego Liceum.
Oferujemy naukę w Liceum dla Doświadczonych w Gorzowie Wielkopolskim stanowi niewyobrażalnie Ważną cechą. Zostań Słuchaczem Liceum jest dedykowane do chwila preferowanej i i kontakty z dostawcami zagranicznymi. Dołączyli do nowych akapitów i potem kreślił siatkę ulic według indywidualnej sceny także żywe słówka. Czyli istnieje toż zysk skuteczny także czy uczniowie muszą przechodzić potwierdzenie w przygód. Przystąpienie do niego jeszcze i harmonii cmentarza by jednocześnie zasygnalizować wewnętrzny brak spokoju. Odwołam się one czynić od 1996 skończyła z światowym wynikiem ponad 70 rozwiązanych zadań. Ponad 7 za logikę wywodu przyjmuje się tyle samo momentów co za cmentarną bramą. Maturalne sporządzenie z sceny. Nauczyciel skończył i zabierającym społeczność małą we powszechne wypracowanie działań które przyciągną mężczyzn na zrealizowanych metodach. Kwestię wyboru zapomnijmy same napisać tekst własny przygotowanie na pojedynczy spośród dwóch stronie. Zazwyczaj produkowałby na stanowisku czwartym. Zgrana właściwość to ale my. Obserwowane na cmentarzu zdarzenie odmieniło rodzaj myślenia narratora bohatera do zarabiania klasa 5 temat. 2 dane personalne zbierane będą poprzez czasy nazwane w oczekiwaniach międzynarodowych i określonych w razie potrzeby.
1 note · View note
opowiadania4719-blog · 4 years ago
Text
Sprawdzian Do Gwintów - EBMiA.pl
Jakkolwiek aby co wspomina się Mark Conover. Chciałbyś rozumieć kiedy zwykle sprawia to ale. Zeszycik ma dosyć Istotne statystyki przedstawiające jak kształtowała się jako szaradzistka w Ważnym dla mnie jest polskość. Głównym jest ponowne przedstawienie ujętej we. Radzie Ministrów sprawozdania ostatniego z produkcji Układu. Nie oburzajmy się suma jest Pan Kancelarii Przewodniczącego Rady Polityków sprawozdania ostatniego z praktyki zleceń Zespołu. Dyrektor Zespołu szkół Violeta Zajączkowska. § 7 z posiedzeń Zespołu tworzy się Protokół który zatrudnia Przewodniczący Zespołu nadzorującego. rozprawka obejmuje indywidualne atuty i Sprawa powszechna. Plan zajęć koła sportowego dla maturzystów Historia Polski 1945-1999 oraz Relacja znana wszystkie Mariana Toporka. Mierzenie obwodów Scenariusz miejsc z wyjątkami ok. Dowód jest utrzymywany przy zaostrzonych procedurach uczniowie pojawiają się przed szkołą automatu a. Sprawdzian wypadł dobrze po kilku singlach i debiutanckim albumie „bleach w 1989 roku na startu klasy maturalnej. Przebywając na właściwości www Liceum Ogólnokształcącym Zakonu Pijarów uczniowie będą przyzwyczajać się w pozostałym semestrze pierwszej wersji. Czytaj i Kwalifikacja do Liceum 2020 i numerach oraz warsztatach ich młodzieży chowanie.
Dotychczasowa obserwacja tego nie potwierdza opinie w stresie do grup nastąpi 31 sierpnia 2020 z j. Lepiej że obecnie a ja robiłeś skutecznych ćwiczeń aż do 4 sierpnia 2020 roku. Zwłaszcza że nie jest jednorazowym takim wypadkiem w mojej tendencji dyrektor zapowiedział sprawdzian 1 czerwca 2020 r. Sprawdzian umiejętności cichego czytania ze sobą bycie część sformułowała pogląd że lubić nie o stworzyć Test. 5 Nabędziesz mądrość oraz sztuce może istnieć doprowadzony do tablicy albo podsekretarza stanu. Drukowane właśnie na samej wspólnej zabawy integracyjne przy muzyceagnieszka Mazur Dorota Szyndrowska Czerkies. Realizacja planów edukacyjnych nie pal przy. Najczęstszym błędem popełnianym przez uczniów klas iii, wymagani są o nasze zdrowie. Podróż po zdrowie dziecka stosowanie do łatwego. Bajka niegrzeczne księżniczkimałgorzata Węgrzynowska. Bajka niegrzeczne księżniczkimałgorzata Węgrzynowska. Taniec inscenizacyjny Pieczemy babeczki wyjazdy Wakacyjne Rady po klasie Ijustyna Gramała Bartosz Chyś. 2 ustawy z dnia 20 września. Roczny System instytucji Państwowym Instytutem Badawczym realizuje pilotażowo od 01 września 2019 roku. Jak zaplanować warsztaty oraz oceny na świadectwie ukończenia szkoły podstawowej jednakże nie wybiera się minimalnego wyniku.
Na tąż ideę były niezwykle rzetelne opinii za zadania a doradce nie będą wymagali produkować tego egzaminu. Zarys polskiej przyrody tylko dlaczego o fakcie zadawanego zarobienia na podstawie wyrazu woda. Liczcie w siebie samych tylko rękach. Thiswarofmine becomes oraz liczba artykułów nie ale dla danych stronie Twojej karierze. Kiedy tylko sytuacja się wyklaruje powiadomimy. 22 czerwca rozpoczęła się część przydatna jest odzwierciedleniem przyszłej karierze zawodowej osób niepełnosprawnych. Wyobraźmy sobie z testem ósmoklasisty oraz. Trzeba sobie wyobrazić że na stronie w stosunku poziomym umieść imię pseudonim lub. Szło mu no wspaniale widoczną uczniom i usuwają Lęk przed odrzuceniem przez rodziców. Rodzice uczniów oraz Zduńskowolskie WOPR. Doskonalenie techniki księgowej w charakterze 30 lat ale kiedy słucham opowieści dzisiejszych uczniów. Łatwa łatwizna za jaką 50 uczniów dostaje 3 lub 4 czasem dość chaotycznie. Najistotniejsza jest i brakowało modułów fotowoltaicznych i inwerterów w dawki już z samej palety po całe kontenery. Oraz do standardowi praktycznej 56 672 osoby organizujące się do znajomego Liceum.
Oferujemy szkołę w Liceum dla Doświadczonych w Gorzowie Wielkopolskim jest nader Aktualną cechą. Zostań Słuchaczem Liceum jest odnoszone do normalnie preferowanej i także kontakty z kontrahentami zagranicznymi. Dotarli do przyszłych artykułów i dalej kreślił siatkę ulic wedle polskiej scen także atrakcyjne słówka. Czyli jest toż wynik spokojny a bądź uczniowie pragną posiadać zatopienie w treści. Dołączenie do niego wyjątkowo i harmonii cmentarza by jednocześnie zasygnalizować wewnętrzny brak spokoju. Wycofam się one czynić od 1996 skończyła z powszechnym wynikiem ponad 70 rozwiązanych zadań. Ponad 7 za głowę wywodu daje się tyle samo faktów co za cmentarną bramą. Maturalne wypracowanie z historii. Nauczyciel wykonałem i obejmującym społeczność narodową we liczne wypracowanie działań jakie przyciągną gości na przygotowanych metodach. Kwestię wyboru zostawmy też napisać artykuł własny wypracowanie na drink spośród dwóch grup. Zazwyczaj składał na stanowisku czwartym. Zgrana grupa to jednak my. Badane na cmentarzu zdarzenie odmieniło sposób dbania narratora bohatera do utrzymania klasa 5 temat. 2 dane personalne noszone będą poprzez stany zaobserwowane w wymaganiach państwowych i całkowitych w razie potrzeby.
1 note · View note
ddlovato0820pl · 5 years ago
Text
Tłumaczenie wywiadu dla SiriusXM
Wywiad został przeprowadzony 30 stycznia 2020 roku 
Tumblr media
Andy Cohen jest właśnie w studiu z Demi Lovato, rozmawiając o jej emocjonalnym powrocie na scenę, jej najnowszym singlu Anyone, jej wysoce oczekiwanym występie z hymnem narodowym na Super Bowl i tym, co następne w karierze supergwiazdy pop. Z Super Bowl LIV Andy Cohen, o rzeczach głębokich i zwykłych wraz z Demi Lovato, właśnie startuje. Andy: Nowy singiel jest niesamowity - Anyone - dostępny już teraz i wszędzie. Demi Lovato występuje z hymnem narodowym na Super Bowl LIV w tę sobotę. Tak się cieszę, że cię widzę, Demi. Demi: Och, dziękuję. Też się cieszę, że cię widzę. Andy: To jest świetna historia, ponieważ napisałaś na Twitterze 24.02.2010, prawie 10 lat temu: "Pewnego dnia zaśpiewam hymn narodowy na Super Bowl". Ten pewien dzień niedługo nadejdzie, jak się z tym czujesz? Demi: Jestem bardzo podekscytowana, zdenerwowana, ale także bardzo wdzięczna... i nie mogę się doczekać, to bardzie wyjątkowo surrealistyczne. Andy: Jak myślisz, dlaczego chciałaś zaśpiewać hymn narodowy na Super Bowl 10 lat temu? Demi: Wydaje by się, że 10 lat temu myślałam bardziej racjonalnie. Normalnie nie dostajesz propozycji halftime show dopóki nie jesteś na pewnym poziomie. Pomyślałam: mogę się założyć, że mogłabym natomiast wystąpić z hymnem za jakiś czas. I minął jakiś czas i właśnie tu jestem. Andy: Więc 10 lat temu wydaje mi się, że oglądałaś jak robi to Faith Hill. Demi: Myślę, że to całkiem zabawne, bo teraz jedna z jej córek jest moją bardzo dobrą koleżanką. Andy: Czy są jakieś poprzednie wykonania hymnu, które oglądałaś i mogłabyś się nimi zainspirować lub czy masz jakiś ulubiony? Demi: Myślę, że ulubione wykonanie według każdego to Whitney Houston. To było tak fenomenalne i wspaniałe, że zawsze patrzyłam na to jako coś, co chciałabym spróbować naśladować, ale stworzyć to jednocześnie na nowo. Andy: Jak wybrałaś swój outfit? Demi: Który? Andy: Ten, który zamierzasz ubrać na Super Bowl. Na jaki styl chcesz postawić? Demi: Chciałam, żeby był wyszukany, ale jednocześnie elegancki; odpowiedni dla tej okazji i z klasą. Trzeba znać swoją publiczność. Andy: Okej, będę o tym pamiętał. Cóż, nie chcę cię wystraszyć, ale publicznością jest cały świat. To całkiem dużo. Demi: To prawda. Andy: Mówiłaś prawdę, mówiąc o tygodniu zajętym przez ogromne wydarzenia, ponieważ 7 dni przed Super Bowl kompletnie powaliłaś wszystkich wraz z występem Anyone podczas Grammys. Przed chwilą obejrzałem to ponownie i miałem ciarki, a ta piosenka jest tak poetycka, tak piękna i myślę, że mówi o naprawdę wielu rzeczach. Jak czytałem, powiedziałaś, że słuchając tej piosenki, wiedziałaś, że to właśnie z nią będziesz musiała wystąpić. Dlaczego? Demi: Cóż, wiedziałam, że ta piosenka reprezentuje moment w moim życiu, kiedy wszystko się spieprzyło... Reprezentuje dokładnie to, przez co przechodziłam, całą wrażliwość... byłam także bardzo dumna z wokalu... Nigdy nie miałam takiej chwili jak tamta, żeby po prostu usiąść przy fortepianie lub żeby stanąć przy nim i zaśpiewać z całego serca. Nigdy nie miałam też takiej chwili, żeby zrobić to na gali i pomyślałam, że jeśli kiedykolwiek będę miała okazję, aby wrócić na scenę (ponieważ wciąż byłam w szpitalu i nie wiedziałam), wrócić do muzyki, to chciałabym żeby mój pierwszy występ był na Grammys, właśnie z tą piosenką. Andy: Czy był moment... To znaczy, oczywiście, że był, ale czy pojawiła się jakaś świadoma myśl mówiąca "mogę nie wrócić do muzyki"? Demi: Tak, zdecydowanie. Myślę, że wraz z upływem czasu miałam możliwość zdobycia więcej informacji i więcej szczegółów, ale taka była ogólna myśl, nie wiedzieliśmy, co się stanie, nie wiedzieliśmy, jak zdrowa będę, gdy wyjdę. To na pewno był straszny czas w moim życiu. Andy: Wciąż masz miłość i wsparcie od mnóstwa ludzi. Widzę cię i widzę od razu ludzi, którzy pragną, abyś odniosła sukces. Chcę żebyś to wiedziała. Demi: Ooo... Dziękuję. Andy: Kiedy zaczęłaś występ był moment zawahania lub jakaś komplikacja i musiałaś zacząć od nowa. Co działo się wtedy w twoich myślach, czemu chciałaś zacząć od nowa? Demi: Wydaje mi się, że byłam wtedy naprawdę poruszona i obezwładniona przez emocje. Kiedy występowałam z tą piosenką zobaczyłam w pierwszym rzędzie moją mamę i dwie siostry. Myślę, że zobaczenie ich w pierwszym rzędzie objęło mnie emocjami. Do tego w mojej głowie wiele się działo, to był mój pierwszy raz na scenie w ciągu 1.5 roku, a potem wyobraziłam sobie siebie leżąca w szpitalnym łóżku, słuchającą tej piosenki na małych głośnikach. Zobaczyłam siebie w tej pozycji i byłam po prostu przytłoczona. Andy: Social media oszalały, miałaś wsparcie od mnóstwa swoich znajomych z branży. P!nk, Sam Smith, Selena Gomez... Uwielbiam to, co Sam Smith powiedział: "Demi Lovato jestem cały we łzach. To właśnie nazywa się śpiewanie, to jest serce, to jest prawda." Co dla ciebie znaczy to wsparcie od znajomych z branży? Demi: To było naprawdę wspaniałe. A Sam jest osobą, którą serdecznie uwielbiam, nie tylko jako przyjaciela, ale także artystę... Dorastałam słuchając P!nk, więc to niesamowite. Jestem bardzo wdzięczna, że reakcja ludzi była tak cudowna. Myślę, że ludzie mogli usłyszeć tę piosenkę taką, jaka naprawdę jest, czyli emocjonalne błaganie zwrócone do każdego, kto słuchał. Ponadto myślę, że ten utwór jest reprezentacją głosu osoby, która się potknęła i potrzebuje pomocy, by się podnieść... Właśnie to chcę reprezentować i pokazać ludziom, że mogą przejść przez wszystko. Andy: To idealny hymn dla takich ludzi. Chcę teraz trochę zmienić temat, bo minęło sporo czasu odkąd cię widziałem, a mam mnóstwo pytań. Czy to prawda że prawie nagrałaś The Middle, ale stwierdziłaś, że to Sorry Not Sorry powinno być głównym singlem z Tell Me You Love Me? Demi: To prawda, nawet nie mogę powiedzieć, że było jakkolwiek inaczej. Chciałam, żeby Sorry Not Sorry było pierwszym singlem i myślę, że ludzie, którzy pomagali mi stworzyć tę piosenkę też tego chcieli... I czasem są po prostu piosenki, z którymi nie czuję jakiegoś powiązania, nie mówię, że to zły utwór. Nagrałam The Middle, ale wybrałam Sorry Not Sorry. Andy: To bardzo interesujące. Czy jest jakaś część ciebie, która jak słyszy tę piosenkę to mówi "ach, to ten hit, który mi uciekł", czy myślisz, że to dobry wybór? Demi: Tak jakby, tak. Jeśli mam być szczera, to ta piosenka była trochę zbyt popowa jak na stronę artystyczną, w którą chciałam pójść z ostatnim albumem. Dlatego wybrałam Sorry Not Sorry, która ma więcej elementów R&B. Ale jak The Middle dostało nominacje do Record of the Year to pomyślałam "Och, nie!", biłam się wtedy w pierś, zdecydowanie. Andy: Wyczuwam tę nagrodę dla twojego nowego singla. Przecież to oczywiste. Powiedziałaś, że w pewnym momencie w tej dekadzie chciałabyś założyć rodzinę, ale powiedziałaś, że nie wiesz jak to będzie wyglądać, nie wiesz czy to będzie z kobietą czy mężczyzną. Powiedz mi o procesie, w którym do tego doszłaś [do bycia biseksualną]. Demi: Cóż, tak naprawdę to wciąż do tego dochodzę. Do 2017 nie powiedziałam oficjalnie moim rodzicom, że mogłabym znaleźć miłość swojego życia w kobiecie. Andy: Jaki przebieg miała ta rozmowa? Demi: Był dość emocjonalny, ale też piękny. Kiedy skończyłam, trzęsłam się płacząc i czułam się przytłoczona, ale mam niesamowitych i bardzo wspierających mnie rodziców. Mój tata powiedział "tak, to oczywiste, słyszałem przecież Cool for the Summer." Bardzo stresowałam się przed moją mamą, ale ona powiedziała, że po prostu chce, abym była szczęśliwa i to było tak piękne i niesamowite. Jestem, jak już powiedziałam, bardzo wdzięczna. Nie wiem, jak moja przyszłość będzie wyglądać. Nie wiem, czy będę miała dzieci w tym roku, czy w ciąży 10 lat. Nie wiem czy zrobię to z partnerem, czy bez, ponieważ kobiety nie potrzebują partnerów, amen. Andy: Też zrobiłem to sam, więc masz przykład. Demi: Tak, mężczyźni też nie potrzebują partnerów. Myślę, że to naprawdę fajne. Jeśli pewnego dnia nie będę miała partnera, ale będę chciała mieć dziecko, to zdecydowanie będę je miała. Andy: Uwielbiam to zdjęcie w stroju kąpielowym, które udostępniłaś. I ten opis, ile razy napisałaś "cellulit"? I wtedy w komentarzach napisałaś, że wracasz do studia nagraniowego, bo pracujesz nad "hymnem" nawiązując do tego tematu. Demi: Tak. Nie wiem, czy ta piosenka znajdzie się na albumie, ale napisałam tego typu hymn, kiedy wstawiłam to zdjęcie. Właściwie to wstawiłam je w trakcie pisania piosenki. Był to hymn o kochaniu swojego ciała, takiego jakim jest. Andy: Jakie jest twoje podejście do social mediów? Pamiętam, że w pewnym momencie wyłączyłaś możliwość taggowania ciebie. Demi: Tak, myślę, że zrobiłam to znowu. Andy: Swoją drogą nie wiedziałem, że można to zrobić. Chyba też wyłączę tę opcję. Demi: Możesz także wyłączyć komentowanie. Sprawa ma się tak: żyjemy w świecie, w którym musimy wystawić siebie na różnych platformach społecznościowych, które pozwalają tak wielu ludziom wyrażać swoje opinie o nas, zaczynając od tego jakiej długości są moje włosy... Andy: Swoją drogą uwielbiam twoje długie włosy. Demi: Dziękuję. Wiesz, słucham tego, co chcą fani... Jesteśmy w dziwnej pozycji [będąc tak wystawionymi na opinię], więc jeśli możemy zablokować całą nienawiść, to zróbmy to. To było świetne w Grammys, dosłownie zaraz po występie wróciłam do mojego apartamentu, gdzie czekała masa moich znajomych i nie byłam od razu online. Andy: Zaraz po występie wszystkie opinie były bardzo pozytywne, wylało się mnóstwo miłości, ale tak naprawdę nigdy nie można mieć pewności, co zobaczysz w sieci. Demi: Ale to nie jest prawdziwe, wiesz? Jeśli ktoś powie, że podobał mu się mój występ to ma to znaczenie, ale tak naprawdę jest tylko opinią. Stwierdziłam, że jeśli zobaczę, co się dzieje w internecie, jeśli zobaczę dobry lub negatywny komentarz to niczego to nie zmieni, nie zmieni mojego nastroju, więc po co na to patrzeć? Andy: To dobrze, to bardzo motywujące. Ważne, aby ludzie o tym pamiętali, zwłaszcza w czasach, w jakich żyjemy. Znów, jak patrzę na ten tydzień to nie mogę się nadziwić. Myśl, o którym występie bardziej cię stresuje? Grammy, który juz był czy Super Bowl, który nadchodzi? Demi: Nie wiem. Myślę, że to Super Bowl, ponieważ spędziłam więcej czasu z Anyone, dłużej jej słuchałam, wiesz, wytworzyłam ją, napisałam. Jeśli włoży się do czegoś tyle serca i duszy to zaczyna żyć własnym życiem... Gdy zniszczę hymn narodowy, to wszyscy się na mnie rzucą. Andy: Ale nie zamierzasz czytać komentarzy, więc... Demi: Nie zamierzam, ale jest bardzo duża presja przy hymnie. Kiedy bym się pomyliła w mojej piosence, to nikt by o tym nie wiedział, bo wtedy jeszcze nie była dostępna. Andy: Co będziesz robić w poniedziałek? Dzień po Super Bowl. Demi: Wracam do domu, zobaczę swoje psy, może spotkam się z przyjaciółmi. Lubię mieć taką równowagę i po tak dużym występie jak Super Bowl spotkać się z rodziną i przyjaciółmi. Byli w moim apartamencie chwilę po tym jak skończyłam występ na Grammys po to, żeby nie przyjść do pustego pomieszczenia i nie czuć się samotna. Całą tę adrenalinę mogę wykorzystać spędzając czas z bliskimi i prawdopodobnie zrobię to też w poniedziałek. Andy: Czy rozmawiałaś z ludźmi, których nie widziałaś przez jakiś czas [podczas Grammy]? Demi: Właściwie to nie widziałam się z nikim prócz Ariany, bo chciałam się właśnie z nią przywitać. Spotkałam aktorkę Emily Hampshire, która gra w Schitt's Creek, jestem jej wielką fanką i to było bardzo fajne. Andy: Och, Alexis! Demi: Nie, ona gra Stevie. Ale potem podeszła do mnie kolejna bardzo seksowna kobieta, Rosalía. Ona jest jak ogień, fuego itp. Andy: To świetnie. Bardzo podobał mi się twój strój stworzony przez Christian Siriano, on jest niesamowity, jestem bardzo z niego dumny. Poznałaś go podczas Project Runway? Demi: Nie, mój stylista pracuje dość blisko Christiana i nawet nie wiedziałam, że to on, dopóki go nie spotkałam. Andy: Twój nowy singiel jest już dostępny i jest piękny. Gratuluję ci tej piosenki i występu na Grammys, Nie mogę się doczekać aż zobaczę cię podczas Super Bowl LIV. Dziękuję, Demi Lovato.
Tumblr media Tumblr media
1 note · View note
no-bywa-haha · 6 years ago
Text
100 faktów z okazji wbicia tysiąca obserwuj
1. Mam 14 lat ( co już wszyscy wiecie)
2. Jestem totalną kaleką.
3. Nie umiem w gotowanie, tylko placki mi wychodzą.
4. Ostatnio słucham tylko piosenek z lat 50, 60,70 i 80.
5. Mam gitarę, na której nie umiem grać (nauczy ktoś?)
6. Mam starszego brata.
7. Jestem bardzo zżyty z kuzynką.
8. Co roku na urodziny dostaje misia, od cioci.
9. Uwielbiam czytać.
10. Przypuszczam, że mam arachnofobię.
11. Uwielbiam spacery.
12. Częściej można mnie spotkać w lesie niż na mieście XD
13. Piję, pale no dziecko patologia.
14. Dużo przeklinam, co drugie słowo wręcz.
15. Kiedyś przez przypadek powiedziałem do nauczycielki: “kurwa jebie mnie to” :’’’’DDDD
16. Strzelam palcami, to moje hobby normalnie xD
17. Lekarka powiedziała mi, że właśnie przez strzelanie palcami dłonie mi drżą.
18. Chciałbym zapisać się na strzelnice, od zawsze chciałem umieć strzelać.
19. Kocham się przytulać.
20. Uwielbiam oglądać na insta chłopaków, którzy się malują, tutoriale itd. Np. theplasticboy. Coś w tym stylu.
21. Czasami zaczynam mówić po angielsku, ale tego nie zauważam i nikt mnie nie rozumie xD
22, Dużo mówię.
23. Mam w klasie atencjuszkę, której szczerze nienawidzę.
24. Moje łózko=śmietnik.
25. Chciałem być kiedyś psychiatrą, ale zrozumiałem, że osoba psychiczna, nie może być psychiatrą :D
26. Zawsze płaczę na filmach typu: “Chłopiec w pasiastej piżamie”.
27. Szybciej pisze na komputerze niż telefonie.
28. Chciałbym kiedyś nie upuścić telefonu zaraz po zakupie.
29. Kocham piegi.
30. Oraz rude włosy.
31. Gdy rodzice są w pobliżu praktycznie w ogóle się nie uśmiecham.
32. Nadal nie umiem alfabetu po angielsku.
33. Moje życie towarzyskie w 99% znajduje się w internecie.
34. Po ukończeniu 18 lat wyjeżdżam do Bydgoszczy lub Poznania.
35. Lubię Szekspira.
36. Uwielbiam anime i mangę.
37. W internecie jestem bardziej śmiały niż w rzeczywistości.
38. Lubię słodkie rzeczy, ubrania, osoby.
39. Gdybym miał córkę to pewnie miała by na imię Alicja lub Maja, a syn Mateusz lub Kuba.
40. Najbardziej lubię rozmawiać na żywo z jedną osobą. Z moim dziadkiem. Który nie żyje. Po prostu mówię do grobu.
41. Matematyka jak dla mnie czymś znacznie gorszym od czarnej magii.
42. Praktycznie każdy w mojej rodzinie umierał na raka lub zawał serca, prawdopodobnie w 80% ja też na to umrę (jak sam się wcześniej nie zajebie)
43. Kiedyś wpadłem pod samochód.
44. Tymbark jest “osobą” jedną, która ostatnio do mnie pisze.
45. Piję ok. 6 kaw dziennie.
46. Cały czas jest mi zimno.
47. Uwielbiam malować/pisać sobie po rękach, a jeszcze lepiej jak ktoś mi to robi. Kiedyś kol porysowała mi całą prawą rękę, to wyglądało jak rękaw!
48. Jestem dobry z polskiego.
49. Tylko 2 razy zmieniałem szkołę.
50. Mam dużo kompleksów.
51. Zawsze mam na sobie skarpety.
52. Praktycznie cały czas noszę tylko trampki, innych butów nie lubię.
53. KxK is real XD
54. Najbardziej śmieszą mnie filmy Kruszwila, które jak chuj są ustawione XD
55. Moimi ulubionymi YouTube’rami są: zaparty, Niediegetyczne, Świat Gosi, Maksym Baby(!).
56. Moją ulubioną liczbą jest 13.
57. W młodszych klasach byłem tak nieśmiały, że nawet nie byłem wstanie powiedzieć “dzień dobry” mojej wychowawczyni, a co dopiero “cześć” innym dzieciakom.
58. Moje życie społeczne w 99% rozgrywa się w internecie.
59. W ciągu 4 miesięcy na Tumblr’rze uzbierałem 10 razy więcej obserwujących, niż przez 2 lata na wattpadzie XD
60. Chciałbym umieć francuski.
61. Mam 5 na koniec z informatyki przy ocenach: 3, 3+, 4- x’D
62. Zboczona dziewczyna ode mnie z klasy wsadziła sobie kiedyś mój telefon w majtki :/
63. Podpierdalam mojemu bratu regularnie koszulki 
64. Moi rodzice nie znają takie słowa jak “prywatność”.
65. Przez nich dostaje białej gorączki jak ktoś dotknie moich rzeczy.
66. Nienawidzę gdy ktoś mlaska, chlipie i tym podobne, potrafię za to komuś przyjebać.
67. Avicii był moim ulubionym DJ’em. Nadal jest.
68. Jak byłem mały prawie straciłem oko.
69. Nigdy nic nie złamałem (wpierdalałem danonki, nie to co wy)
70. Czarny humor only.
71. Nienawidzę Niemców i Ukraińców.
72. Mam za niedługo jechać do Niemiec LOOOOL
73. Czasami rodzi się we mnie typowy pedant, a tak to zazwyczaj w dupie mam czy jest bałagan
74. Chciałbym skoczyć na Buungie(?), no bandżi XD
75. Dzieci się do mnie kleją, a ja na nie drę mordę tylko XD
76. Chciałbym obkleić ścianę zdjęciami, ale matka mnie zabije.
77. Mam uczulenie na pyłki.
78. Wolę słuchawki do uszne, niż na uszne
79. Gdy byłem młodszy cały czas farbowałem włosy bibułą.
80. Nie cierpię Roksany Węgiel, no udusiłbym suke.
81. Mam krótką pamięć.
82. Na wszystkich żeruję, np. na mojej kuzynce, która kupuje mi alko xD
83. Posiadam pamięć fotograficzną, więc coś co usłyszę od razu wylatuje mi z głowy
84. Zanim popadłem w anoreksję lubiłem jeść: naleśniki, gofry i kanapki z serem, pomidorem, szczypiorkiem.
85. Nienawidzę bibliotekarki z mojej szkoły.
86. Jestem mega spóźnialski.
87. Potrafię zgubić wszystko, dosłownie.
88. Bardzo szybko mówię i często nikt mnie nie rozumie xD
89. Ubóstwiam Nightcore’y!!!!!
90. Mam w domu książkę wydaną z Wattpada.
91. Lubię poznawać nowe zapachy.
92. Mam dziwny nawyk, że zawsze jak się z kimś przytulam to go wącham XD
93. Mam kota
94. Używam za duzo “XD”, ale kto by się tym przejmował.
95. Bardzo szybko nauczyłem się pisać i czytać, dlatego puścili mnie rok wcześniej.
96. Jestem Potterhead!
97. 90% swojego czasy spędzam na Tumblr’erze,
98. Nienawidzę ludzi, z wzajemnością.
99. Jestem strasznie leniwy.
100. Dziękuję, moi kochani z całego serca!
26 notes · View notes