#potrzeba miłości
Explore tagged Tumblr posts
martiove · 2 years ago
Text
Chciałaby z nim zamieszkać. Zasypiać i budzić się, dreptać za nim wszędzie całymi dniami, u nogi, wierna jak suczka wydobyta z azylu, wielkimi płaczliwymi oczami spaniela spoglądać na Pana i merdać ogonem na każde jego odwzajemnienie spojrzenia. Zarazem wiedziała, że tylko dystans może ich do siebie zbliżyć.
Wojciech Kuczok, Przyjdź do mnie (z Obscenariusz), s. 63
11 notes · View notes
cmimsx · 6 years ago
Text
Potrzebuję
Potrzebuję pytać się jak się czujesz i być pytana. Potrzebuję interesować się Tobą i być obiektem zainteresowania. Potrzebuję poznawać i być poznawana. Potrzebuję przytulać i być przytulana. Potrzebuję całować i być całowana. Potrzebuję dbać i być obiektem dbania. Potrzebuję móc powiedzieć Ci wszystko i wysłuchać wszystkiego, co chcesz powiedzieć. Potrzebuję ufać i być obiektem zaufania. Potrzebuję się śmiać i sprawiać, że się śmiejesz. Potrzebuję się troszczyć i być obiektem troski.
Potrzebuję kochać i być kochana.
2 notes · View notes
wsrodtysiecyprawd · 9 years ago
Quote
Choć może wyglądam jak karzeł, to mogę jak olbrzym kochać
Komil- Ławka rezerwowych.
1 note · View note
loneliness-xoxo · 11 years ago
Photo
Tumblr media
139 notes · View notes
smilingdarenka · 11 years ago
Photo
Tumblr media
5 notes · View notes
ewidendtniedodupy · 11 years ago
Photo
Tumblr media
8 notes · View notes
martiove · 2 years ago
Text
– Dlaczego mnie nie kochasz? – Owszem: potrafisz być odpowiedzialna, rozsądna, dojrzała, opiekuńcza, racjonalna i dlatego muszę ci sprawić straszny zawód, bo wszystkie te cechy, o których wspólnie myśleliśmy, że będą w naszym związku jak najbardziej pożądane, okazują się nie mieć znaczenia. – Czemu się wymykasz? Czemu mnie porzuciłeś? – Wystygłem, przykro mi. Myślałem, że wystarczy lubić kogoś, kto cię szaleńczo kocha. Cóż, nie wystarczyło. – Czego jeszcze ode mnie chcesz? Co robiłam źle? – Niczego nie robisz źle. Niczego od ciebie nie chcę. Jesteś podręcznikowo idealna. Na własną zgubę. Masz serce na dłoni. Wiem, że marzyła ci się wspólna spokojna starość ze mną i piątką wnucząt na kolanach. A ja mam teraz tak, że wolę myśleć o niespokojnej młodości. – Niczego ci przy mnie nie zabraknie. Niczym się nie będziesz musiał martwić. Nigdy się nie upiję, nigdy nie podniosę na ciebie głosu, nigdy cię nie zdradzę. Niczego nie ryzykujesz godząc się na życie ze mną. – A zatem nie grozi mi nic poza celą życia z widokiem na rozległy spacerniak. – Będę ci podawała kolacyjki, a ty będziesz tylko kiwał palcem, jeżeli zajdzie taka potrzeba, żeby wskazać kanapki, które ci posmarowałam za cienko. Jedną ręką będziesz skakał po kanałach, a drugą smerał mnie po włosach. Będę twoją Smeraldą. Nauczę się dla ciebie oglądać mecze i seriale. – […] Ty chcesz spokoju, a ja niepokoju. Jesteś za słaba. Tak się nie da żyć. – Będziesz mógł wypijać przed snem tyle piw, ile zechcesz, będziesz mógł chrapać, gadać przez sen albo cierpiąc na bezsenność, próbować czytać w środku nocy. Odwrócę się wtedy plecami do światła, nie będzie mi przeszkadzało, kiedy westchniesz i zaczniesz mi łazić po mieszkaniu, a parkiet pod tobą będzie skrzypiał, nie będzie mi przeszkadzała smużka światła ze szpary między drzwiami migocząca rytmicznie od twojego cienia, kiedy będziesz wędrował wte i wewte, nie mogąc spać. – To mnie nie zaskakuje. Być może już cię nie kocham, bo przestałaś mnie zaskakiwać. – […] Jeszcze cię zaskoczę, ty skurwysynu.
Wojciech Kuczok, Czarna, s. 200-202
15 notes · View notes
martiove · 2 years ago
Text
Najgorsze jest to żebranie o miłość, której nie ma, ta rozpacz żebracza, to wydzwanianie pod jego numer, wysyłanie esemesów z nadzieją, że cokolwiek odpisze, że nawet w wulgarnej reprymendzie uda się znaleźć jakiś ślad czułości choćby w przecinku, ślad, który mógłby dać nadzieję, że jeszcze nie wszystko wygasło, że wystarczy przeczekać. Całe życie sprowadza się do tego, żeby odwracać uwagę, żeby jak najdłużej wytrzymać bez próby połączenia, bez wysyłania wiadomości, bo może milczenie go zaniepokoi. Wiem, że gdybym zamilkła na kilka dni, chociaż na jedną dobę, zrobiłoby to na nim po stokroć większe wrażenie, niż to nieustanne dobijanie się do jego komórki, ale nie mam siły, nie umiem wytrzymać dłużej niż godzinę! […] Chcę żyć, chcę wyzdrowieć, chcę nie kochać dłużej mężczyzny, który mną gardzi. Jak dotąd, kiedy tylko już mi się zdawało, że dam radę wyobrazić sobie świat bez niego, pojawiał się tylko po to, żeby wylać na mnie kolejny kubeł jadu, ot tak, bez powodu, żeby mi nie było łatwo.
Wojciech Kuczok, Czarna, s. 182-183
35 notes · View notes
martiove · 3 years ago
Text
Właśnie w bezpowrotnej utracie cały posmak, musiał pan jej zaznać, żeby zobaczyć z zewnątrz to wasze nieznośne ciepełko, od którego pan wtedy tak się chciał uwolnić. To jasne: ciepło można poczuć, tylko znając chłód, te stany nie funkcjonują w pojedynkę; pan nie zaznał zimna od tak dawna, że ciepłem zaczął gardzić.
Wojciech Kuczok, Widmokrąg, s. 149
7 notes · View notes
martiove · 3 years ago
Text
Samotność zamieniła się w osamotnienie, które niesie ze sobą poczucie pustki i przegranej...
Agnieszka Kozak
7 notes · View notes
martiove · 4 years ago
Text
W gruncie rzeczy wszyscy jesteśmy duże dzieci, mam tu na myśli naszą wieczną potrzebę akceptacji i głód uczucia. Zauważ, że każdy z nas jest w pełni szczęśliwy tylko wówczas, kiedy go pochwalą oraz kiedy kocha i jest kochany. Od dzieciństwa do grobu. Różnie tylko się przedstawiają powody, z jakich nas chwalą, oraz osoby, które chcemy kochać. Nie ma człowieka, którego nie da się rozbroić, stosując te dwa zabiegi.
Małgorzata Musierowicz, Kwiat kalafiora (s. 158)
14 notes · View notes
martiove · 4 years ago
Text
Nigdy nie popełnij podobnej pomyłki, mała wiedźminko. Jeśli ktoś objawi ci współczucie, sympatię i poświęcenie, jeśli zadziwi cię prawością charakteru, ceń to, ale nie pomyl tego z... czymś innym.
Andrzej Sapkowski, Krew elfów (s. 136)
5 notes · View notes
martiove · 4 years ago
Text
- Jadę za tobą, Yen, bo zaplątałem, zawęźliłem uprząż moich sań w płozy twoich. A dookoła mnie zamieć. I mróz. Zimno.
- Ciepło stopiłoby w tobie okruch lodu, którym cię ugodziłam [...] Wówczas prysłby czar, zobaczyłbyś mnie taką, jaka naprawdę jestem.
- Smagaj tedy białe konie, Yen, niechaj mknął na północ, tak gdzie nigdy nie nastaje odwilż. Oby nigdy nie nastała. Chcę jak najprędzej znaleźć się w twoim lodowym zamku.
- Ten zamek nie istnieje. Jest symbolem. A nasza sanna jest pościgiem za marzeniem, które jest nieosiągalne. Bo ja, królowa elfów, pragnę ciepła. To właśnie jest moja tajemnica. Dlatego co roku wśród śnieżnej zamieci moje sanie niosą mnie przez jakieś miasteczko i co roku ktoś porażony moim czarem pętli uprząż swoich sań w płozy moich. Co roku ktoś nowy. Bez końca. Bo ciepło, którego tak pragnę, niweczy zarazem czar, niweczy magię i urok. Mój ugodzony lodową gwiazdką wybranek staje się nagle zwykłym nikim. A ja w jego odtajałych oczach staję się nie lepsza od innych... śmiertelniczek...
Andrzej Sapkowski, Miecz przeznaczenia
2 notes · View notes
martiove · 5 years ago
Text
Świat bez miłości jest martwym światem. Zawsze przychodzi godzina, kiedy [człowiek] zmęczony więzieniami, pracą i odwagą błaga o twarz jakiejś istoty i o serce olśnione czułością.
Albert Camus, Dżuma
6 notes · View notes
martiove · 5 years ago
Text
Mówienie o miłości nie jest "prawieniem kazań" z tej prostej przyczyny, że oznacza ono mówienie o najwyższej i prawdziwej potrzebie drzemiącej w każdej ludzkiej istocie. To, że tę potrzebę chce się ukryć, nie oznacza bynajmniej, że ona nie istnieje.
Erich Fromm "O sztuce miłości"
4 notes · View notes
martiove · 5 years ago
Text
Cała ludzka działalność podporządkowana jest celom ekonomicznym, środki stają się celami, człowiek jest automatem - dobrze odżywionym, dobrze ubranym, ale nie mającym jakiegokolwiek większego zainteresowania dla tego co stanowi jego specyficzną ludzką cechę i funkcję. Jeżeli człowiek ma być zdolny do miłości, musi wznieść się na wyższy poziom. Machina ekonomiczna musi służyć jemu, a nie on jej.
Erich Fromm "O sztuce miłości"
2 notes · View notes