#chaos myśli
Explore tagged Tumblr posts
niedajmnieskrzywdzicprosze · 7 months ago
Text
Czasami masz w głowie taki chaos, że nie wiesz co się wokół ciebie dzieje..
0 notes
szara-bakeneko · 7 months ago
Text
Przytul mnie i powiedz, że przyszłość, która nas czeka, jest piękna 🫂
89 notes · View notes
haslo-na-dzis · 1 month ago
Text
Hasło na dziś: Otul huk własnych myśli.
(02.03.2023)
6 notes · View notes
pjb666 · 6 days ago
Text
Natłok myśli.
Depresja:
-Do niczego się nie nadajesz. Nic nie możesz zrobić bo jesteś tak poryta, że sama się nakręcasz i potrafisz nawet przez to zwymiotować
-Nie wychodź nawet z łóżka i tak to nie ma sensu I tak nic nie zrobisz bo nie masz siły
-Jesteś żałosna, nic się nie dzieję, a ty i tak czujesz się do dupy i się stresujesz
-Szukaj problemów tam gdzie ich nie ma, żebyś miała wymówkę do takiego samopoczucia
-Jesteś pusta i martwa w środku
-Nigdy nie będzie lepiej, zawsze przy Tobie będę i będę niszczyć wszystko co uda Ci się uda zbudować
-Odsuń od siebie wszystkich, nie zasługujesz na to żeby ktoś przy Tobie był.
-Zrób coś sobie, musisz cierpieć. Przypomnij sobie jakie to uczucie. Pragniesz tego. Uciszę się na chwilę jeśli to zrobisz.
-Skończ to, nic się nie zmieni, tyle lat już jestem z Tobą. Nigdy cię nie opuszczę. Będę przy Tobie zawsze. Ludzie są i odchodzą. Ja będę przy Tobie. Ode mnie nie uciekniesz. Będę cię męczyć dzień po dniu, aż w końcu się poddasz, bo zrozumiesz, że walka ze mną nie ma sensu, że to tylko ciągły ból. Ale możesz się uwolnić. Zrób to, też już mam cię dość. Obie będziemy miały spokój.
Lęki:
-Nie wychodź z domu. Tam są ludzie
-Czujesz to? Kręci ci się w głowie, zaraz zemdlejesz
-Czujesz to, jak ściska ci się żołądek? Zaraz zwymiotujesz. Nie wychodź nigdzie, żeby mieć blisko toaletę
-Nie spotykaj się z nikim. Co jeśli spanikujesz i ktoś to zobaczy?
-Umierasz!! Czujesz to? Czujesz to? Skup się na tym. Twój żołądek wszystkiego chce się pozbyć. Ledwo widzisz na oczy. Serce ci nawala. Czujesz? Nie możesz nawet złapać oddechu. Umierasz i nawet nie dasz rady poprosić o pomoc, bo jeśli ktoś do Ciebie przyjdzie to zwymiotujesz i nie wypowiesz nawet słowa.
-Czujesz ten zapach? Jest jakiś inny. Uciekaj, ratuj się.
-Słyszysz ten dźwięk? Coś się dzieje. Uciekaj!!!
-Nie wychodź, proszę. Co jeśli coś się stanie?
-Nie rozmawiaj z nikim, co jeśli będą potrzebowali pomocy a ty nawalisz
-Lubisz dzieci. Ale przy Tobie na pewno im się coś stanie. Co jeśli spanikujesz, kto się nimi zajmie, kiedy ty nie będziesz radzić sobie z samą sobą.
-Czujesz się bezbronna. Ktoś cię skrzywdzi, uważaj, nie dasz rady się obronić
-Widziałaś kątem oka ten ruch? Masz przewidzenia, czy może rzeczywiście coś się dzieje. Bądź gotowa.
------
-Co jeśli kogoś zraniłaś? Nie myślisz. Jesteś egoistką. To Ciebie powinno się ranić
-Siedzisz cały dzień w domu. Jesteś bezużyteczna. Jak ci nie wstyd. Jesteś pasożytem i do niczego się nie nadajesz
-Okay jesteś ładna i mądra, ale co z tego jak nie jesteś w stanie z tego korzystać, bo jesteś zje..na. Nic nie potrafisz
-Zauważyłaś? Z dnia na dzień jesteś głupsza. Siedzisz w tym telefonie zabijając czas. Zamiast się wziąć za coś konkretnego. Nie masz siły? A kiedy masz? Nie ma humoru? A kiedy masz? Siedzisz tyle w telefonie, żeby szybciej zleciał czas i żeby tylko położyć się spać. Żałosne
-Masz już tyle lat. A niczego w życiu nie osiągnęłaś II nie osiągniesz. Nie dasz rady. Już za późno. Nic się nie zmieni, bo ty się nie zmienisz. Już dużo zmieniłaś? To dlaczego tego nie widać? Dlaczego dalej stoisz w miejscu?
Dzień w dzień to samo. Czasem więcej vzasem mniej. Ale ciągle to samo....
3 notes · View notes
amiyalis · 10 months ago
Text
...
Żyję w chaosie od dłuższego czasu. Choć regularnie odwiedzam psychologa i przyjmuję leki, to coraz bardziej mam wrażenie, że stałam się częścią tego chaosu w którym tkwie i nie mam ochoty opuszczać tej przestrzeni. Każdego rana i wieczora staję przed różnymi wersjami siebie. Moje nastroje wahają sję między skrajnymi stanami – od nieziemskiej euforii do skrajnej depresji. Nawet moi najbliżsi zaczynają tracić pamięć o tym, kim byłam wcześniej. Kim więc jestem? To pytanie staje się coraz bardziej niepokojące, gdyż nawet ja sama tracę pewność co do swojej tożsamości.
8 notes · View notes
theelzie · 10 months ago
Text
W głowie pieprzony chaos i powoli masz już wyjebane na to co się stanie. Wystarczy tak niewiele, by zniknąć, a wciąż coś cię powstrzymuje. Po prostu to zrób.
7 notes · View notes
wykolejenie · 1 year ago
Text
,,Nasze desperackie pragnienie bycia kimś innym, czyni nas bezdomnymi”
7 notes · View notes
black-rose-666 · 7 months ago
Text
Kocham cie tak bardzo iż zaczynam mieć obsesje
Gdy mam napady agresji umiesz mnie uspokoić
I niczym anioł dajesz mi potem dobre rady
Rozpalasz mnie gdy tylko gasne
Mój chaos w głowie wypędzasz za każdym razem
Jesteś dla mnie niczym diament
I jak powietrze bez którego nie moge żyć
5 notes · View notes
youngogh · 2 years ago
Text
mój blog umarł ale lada dzień zmartwychwstanie
5 notes · View notes
mojemaleslowa · 2 years ago
Text
Chcieć zniknąć
Rozpłynąć się
Być-i-nie-być
A w głowie ciągły
c h a o s
Ile jeszcze
Już
1 note · View note
pozartaa · 5 months ago
Text
19.06.24 UTRZYMANIE WAG1 dzień 475. Limit +/- 2100 kcal.
Wybrane posiłki:
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
Zmienił mi się trochę grafik. Odeszła jedna koleżanka. Bardzo szkoda - bo fajna i pracowita dziewczyna. Ale coś innego znalazła. Bardzo jej przeszkadzały noce w pracy i brak weekendów.
Mam dziś jeden dzień przerwy na szybki sen i ogarnięcie czegoś na jutro i po jutrze.
Oczywiście nic nie może iść po mojej myśli. Rano okazało się, że zapomniałam klucza od domu i czekałam w robicie śnięta, aż mi kolega S. podrzuci jego klucze i jeszcze Madre była w okolicy, a że była już godzina 9:40 a ja i tak nie spałam to mówię - wpadaj. Położyłam się o 10:30 i wstałam o 14:00. Jestem dalej śnięta, a tu food-prep mnie czeka.
***
Jutro ostatnia dniówka w tym miesiącu i w sumie dobrze - teraz mam nocki. Przy moim chujowym samopoczuciu nocki są dla mnie mniej męczące.
***
Decyzja zapadła i idę do psychiatry. Nie mogę sobie pozwolić na dalsze psucie humoru sobie i otoczeniu. Nie mogę na wszystko reagować lękiem i przesypiać każdą wolną chwilę by nie dopuścić do siebie złych myśli... Zapisałam się na 04.07 i udało mi się do tej samej pani doktor co kiedyś. Nawet nadal jest tam moja karta.
***
Rozważam też przerwę od bloga. Jeszcze zobaczę jak będę się czuła. Wszystko wydaje się takie głupie a jednocześnie - o zgrozo - liczenie kcal i ogarnianie tego tematu, jakoś mnie trzyma w pionie.
Pisanie tutaj też mnie nieco organizuje i trochę poprawia nastrój (choć słaby mam odzew - wybaczcie. Za każde słowa wsparcia i otuchy wszystkim dziękuję!).
Czuję że przerywając zupełnie pisanie zdam się na pastwę chaosu - ta przerwa jest więc chyba tylko takim "być może"... Chaos niewiedzy źle na mnie wpływa. (O tym lęku przed chaosem też mam zamiar wspomnieć, bo tego kiedyś nie było.)
Nie chciałabym po miesiącu wrócić chvdsza bo przestałam się pilnować, a moje ED-y stwierdziły, że połowy tego, co jem normalnie - nie potrzebuję 😐.
Choć muszę przyznać, że apetyt mam słaby - czuję głod jak każdy człowiek, ale wszystko smakuje jak tektura i na nic nie mam ochoty.
***
Parę chmurek. Niebo wyglądało cudownie z samego rana. Potraktujmy te zdjęcia jako symbol mojego stanu - tam wysoko nadal jest błękit. ⛅
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
Dobrej nocy wam życzę
33 notes · View notes
szara-bakeneko · 7 months ago
Text
Czasem od nowego porządku
Lepszy jest stary, sprawdzony
Chaos
55 notes · View notes
deathissolution · 7 months ago
Text
Ja po prostu chce już się zakochać. Nie w byle kim. W kimś, kto wysłucha mnie choćby nie wiem co, kto da mi szczęście i przyjmie to, że wystawiam mu swoje serce jak na dłoni. A ja temu komuś świat oddam za jedno słowo. Ten ktoś z pewnością istnieje. Kogoś kogo otocze swoją opieką i również da mi jej tyle ile może. Kto wybaczy moja nastrojowość, obrażanie się, kto nie wytnie mi numeru, kto powie hej, jestem tu dla ciebie choćby nie wiem co, kto będzie chciał słuchać mojego gadania, głębokich rozkmin o drugiej w nocy, kto zrozumie moja przeszłość i nie podepcze jej, kto da mi szansę, aby nie zniknąć w gąszczu własnych myśli, kto je uspokuje zamiast wywołać większy chaos, kto będzie ze mną tańczył, śpiewał i wygłupiał się do popowych hitów radiowych, kto wybierze się ze mną na spacer o drugiej rano po picie, bo zachciało mi się Kubusia, kto nie skreśli mnie tylko dlatego, że jestem trudny. Bycie mną jest trudne, skomplikowane i ja tego w sobie nie lubię. Nie lubię siebie, ale wiem, że jeśli znajdę kogoś kto zaakceptuje rownież moja trudna wersję to wszystko zrobię, żeby ta druga osoba była najszczęśliwsza na świecie. Bo chce dać komuś tą miłość, której mnie zabrakło. I jeśli teraz miłość mojego życia pojawiłaby się w moich drzwiach chciałbym ją rozpoznać.
33 notes · View notes
hitomikoa · 28 days ago
Text
Miałam tutaj pisać wiersze po angielsku jak bardzo odczuwam swój związek w tym pozytywnym i negatywnym świetle, ale jednak życie ze mnie zażartowało i ponad 4 letni związek został zerwany (mieszkam z nim i mamy psa).
Moje mechanizmy obronne działają naprzemiennie, oczy z godziny na godzinę są coraz bardziej podkrążone, a on mi powiedział, że gdy w weekend pojechał balować z kolegami to rozmawiał z dziewczyną, która była nim ewidentnie zainteresowana i złapał się na tym że zapomniał o mnie.
Mam pracę, pracę którą kocham. On przez parę lat związku mówił żebym zaczęła pracę pomimo iż mam studia bo nie poznam prawdziwego życia i jak zacznę pracować w zawodzie to się bardzo zdziwię.
Zrobiłam to, mam pracę oraz studia. Wystarczył miesiąc, że było mnie mało w domu aby stracił miłość.
Zarzuca mi, że nie mam kobiecego ciepła, że jestem zimna, a sam izoluje się ode mnie grając na komputerze.
A więc co ja mam zrobić? Siedzieć i się użalać, czekać na niego? Robiłam to przez rok, aż w pewnym momencie odpuściłam aby położyć się spać i móc wstać na następny dzień.
Okazało się to czymś „złym”, czymś co zaważyło na naszej relacji.
Właśnie nie poszłam do pracy, w której się spełniam, którą lubię, bo płakałam całą noc.
A ja nie płaczę, nigdy nie płaczę.
Chciałam to naprawić jednak on w jeden późny wieczór podjął decyzję.
Szukam mieszkań, boję się być sama. Dlaczego? Bo moje myśli mnie wykończą.
Chyba dobrze, że 2 dni temu przeszłam na Tumblr bo pomimo iż nikt prawdopodobnie tego nie przeczyta będę mogła wywalić tutaj swoje myśli.
Nie mam siły tego drugi raz czytać, więc może być chaos.
7 notes · View notes
cayde07 · 5 days ago
Text
Tak bardzo chciałbym z kimś pogadać. Z kimś kto mnie wysłucha, nie będzie dawać pustych rad, próbował pocieszać czy podnosić na duchu. Chce po prostu żeby ktoś mnie wysłuchał i zrozumiał..
Miałem taką osobę. Mogłem przyjść ze wszystkim, mogłem czuć się zrozumiany. Niestety życie jest jakie jest, teraz boje się nawet na nią spojrzeć. Boje się że zobaczy co się ze mną dzieję, że zapyta co tak naprawdę u mnie, jak tak naprawdę żyje. Że zobaczy w moich oczach, że z każdym dniem jest mnie coraz mniej.
Mimo że się boje.. chciałbym żeby podeszła. Zapytała. Bo tylko jej ufam. Mimo że los nas rozdzielił. Wciąż serce za nią woła, a umysł błaga by przyszła pogadać.
W głowie mam chaos, już od dawna nie wiem co robię. Nie poznaje swojego zachowania, swojego wyglądu, swojego głosu. Czuje się jak intruz we własnym ciele. Życie zaczyna być zbyt uciążliwe, dni zbyt monotonne. Jestem sam w otchłani swoich myśli i jedyne co mi zostało to próbować tam przetrwać. Cóż, chyba mi nie wychodzi.
Coraz częściej zaczynam myśleć, że świat będzie lepszy bez mojej obecności a demony w mojej głowie czekają na ten dzień.
6 notes · View notes
mrocznaksiezniczka · 1 year ago
Text
Tumblr media
Wojna wewnętrzna, ta nieznośna udręka, Chęć schudnięcia, chęć kontrolowania siebie. Ale ta pułapka, która zniewala myśli, Wprowadza chaos i niszczy nasze ciała.Udajemy, że wszystko jest w porządku na zewnątrz, Ale w środku, jesteśmy złamani i skrzywdzeni. Każde jedzenie to ból i winość, A potem nadchodzi kara, aby to wszystko usunąć.
43 notes · View notes