#albo miasto 44 teraz....
Explore tagged Tumblr posts
Note
absolutnie, jak dla mnie współczesne filmy polskie dzielą się na dwie kategorie: albo uwłaczające inteligencji, albo historyczno-polityczno-propagandowe typu kurwa smuleńsk czy inne janypawły. seriale też mam wrażenie że w 90% to zagraniczne scenariusze i remaki :/ pewnie też sporo perełek mnie omija ale traumę karolakowo-szycową ciężko przezwyciężyć
tak! specjalnie nie pisałem nic o serialach bo polskie seriale to jest kolejne dno kolejnego dołu, jedyne co mi przychodzi do głowy to “Wojna domowa” ale to leciało 60 lat temu. ale serio w chuj polecam to
myślę, że są filmy historyczne które są mało propagandowe typu “W ciemności” Agnieszki Holland, ale to nadal jest film o Holokauście, czego ja nie jestem w stanie oglądać, mimo że w sumie dużo się zajmuję zagłada na studiach i w jakichś rzeczach naokoło ale na filmach mi wysiada psycha. generalnie te wszystkie filmy typu Ida, Zimna Wojna, to jest jedno wielkie czarno-białe wiadro polskich łez. Ten pawlikowski i smarzowski którzy są takimi Reżyserami przez duże R produkują te historie o bezbrzeżnym cierpieniu i polacy to kochają po prostu. ostatnio wyszło to Boże ciało, które podobno jest dobre, ale ja nie wiem, bo to też jest o korupcji i jakiejś ludzkiej ohydzie, lewaki kochają Kler ale polskiej pedofilii też mam po uszy już serio. jedyne co mi się jakoś tam podobało pamiętam to ten film o Paktofonice ale byłem wtedy w gimnazjum, więc nie wiem czy teraz bym miała taką samą opinię. i “ostatnia rodzina” o beksińskim no ale lkjflkdsfg tam też jest tylko cierpienie, samobójstwo i zabójstwo i w ogóle beksiński był zjebem. więc jak oglądasz polski film to albo płaczesz ze smutku albo płaczesz bo jest tak obrzydliwie zły że bardziej się nie da. generalnie już tylko można płakac w tej p*olsce
A RZECZY W STYLU SALA SAMOBÓJCÓW TO....... SPUŚĆMY ZASŁONĘ MILCZENIA NA TO L;KDFL;SDKGDH
#i jeszcze dzieciom w szkołach się zawsze puszcza te filmy typu katyń#albo miasto 44 teraz....#cieplutko
8 notes
·
View notes
Text
Pytania
Wybierać numerki, a ja będę odpowiadać <3
1. Masz jakiegoś wroga?
2. Wyjeżdżasz gdzieś na wakacje?
3. Jaki masz numer buta?
4. Na jaki kolor najczęściej malujesz paznokcie?
5. Miasto czy wieś? Co wolisz?
6. Kto jest twoją inspiracją?
7. Jesteś praworęczny czy leworęczny?
8. Kim była ostatnio przytulona przez Ciebie osoba?
9. Jakie miasto chciałabyś zwiedzić? Dlaczego?
10. Na co teraz czekasz?
11. Jaki masz telefon?
12. Wolisz mieć spięte czy rozpuszczone włosy?
13. Masz zwierzęta? Jak się wabią?
14. Jaki smak lodów lubisz?
15. Jak byś mogła zmieniła byś płeć?
16. Jak wyglądałaby Twoja wymarzona randka?
17. Gdybyś miała wybrać pomiędzy chłopakiem/dziewczyną a przyjacielem to kogo byś wybrał/a?
18. Sentymentalna piosenka?
19. Jakie jest najpiękniejsze miejsce odwiedzone przez Ciebie?
20. W skali od 1 do 10 na ile oceniasz swoje poczucie szczęścia?
21. W jakim stylu się ubierasz?
22. Grasz na jakimś instrumencie?
23. Jaka była ostatnia zjedzona przez ciebie rzecz?
24. Co byś zrobił, mając własne 15 minut sławy?
25. Wolisz herbatę, kawę czy kakao?
26. Czy obawiasz się przyszłości?
27. Jakie jest najładniejsze imię męskie i żeńskie?
28. Czekolada mleczna czy gorzka?
29. Co byłoby doskonałym prezentem dla Ciebie?
30. Co Cię doprowadza do płaczu?
31. Jakich perfum dziś używasz?
32. Jaka jest Twoja ulubiona gra planszowa?
33. Kto był ostatnią osobą, która zrobiła dla Ciebie coś miłego i co to było?
34. W skali 1 do 10, jak dobrze śpiewasz?
35. Ile czasu dziennie spędzasz w Internecie?
36. Ile stopni jest dziś tam, gdzie mieszkasz?
37. Potrafisz pływać?
38. Jaki masz kolor skarpetek na sobie?
39. Co odpowiadasz kiedy ktoś mówi “będzie okej”?
40. Jaki był twój najdziwniejszy sen?
41. Ludzie mają wrodzony talent do wybierania właśnie tego, co dla nich najgorsze. Jak myślisz dlaczego?
42. Kim była ostatnia osoba płci przeciwnej, która z Tobą rozmawiała?
43. Jasna karnacja czy opalenizna?
44. Czy Twoim zdaniem Twoi rodzice są nadopiekuńczy?
45. Czy Internet jest lepszy od świata rzeczywistego?
46. Lubisz zasypiać w zupełnej ciemności czy przy świetle?
47. Czy można stać się szczęśliwym tylko poprzez znalezienie tej osoby, którą kochamy?
48. Twój znak zodiaku.
49. Jak się czujesz?
50. Jakie masz zainteresowania?
51. Jakiej jesteś orientacji?
52. Czego się boisz?
53. Masz jakieś fobie?
54. Akceptujesz siebie?
55. Czego w sobie nienawidzisz? 56. Co w sobie lubisz najbardziej? 57. Ile ważysz?
58. Ile masz wzrostu?
59. Jaki masz kolor oczu?
60. Jesteś zakochany? Czy ta osoba o tym wie?
61. Masz jakieś zwierzę? Jakie? Jak się wabi?
62. Uprawiasz jakiś sport?
63. Jesteś szczęśliwy?
64. Na co czekasz?
65. Ile godzin zazwyczaj śpisz?
66. Mógłbyś się zmienić dla ukochanej osoby?
67. Wierzysz w przyjaźń damsko-meską?
68. Wierzysz w miłość na odległość? Co myślisz o takich związkach? Byłeś kiedyś w takim?
69. Gdybyś musiał wybierać, wybrałbyś miłość czy przyjaźń?
70. Wierzysz w miłość od pierwszego wejrzenia?
71. Czy chciałbyś gdzieś wyjechać, wyprowadzić się? Dokąd?
72. Twoje największe marzenie? 73. Potrafiłbyś wybaczyć zdradę? 74. Ilu masz obserwatorów?
75. Od jak dawna masz tutaj konto?
76. Jak zaczęła się twoja przygoda z tumblrem? Jaki był powód założenia bloga?
77. Masz dietę? Odchudzasz się? 78. Palisz?
79. Jesteś wredny?
80. Jakiej muzyki słuchasz?
81. Twój ulubiony zespół/wykonawca?
82. Twoja ulubiona piosenka?
83. Twój ulubiony cytat z piosenki?
84. Twój ulubiony przedmiot szkolny?
85. Twój ulubiony film i serial?
86. Twoja ulubiona książka?
87. Twój ulubiony sport?
88. Twój ulubiony cytat?
89. Twoja ulubiona postać z bajek Disney’a?
90. Twój ulubiony owoc?
91. Twoje ulubione danie?
92. Jakie kraje zwiedziłeś?
93. Umiesz pływać?
94. Tolerujesz osoby innej orientacji/wyznania/rasy?
95. Wierzysz w duchy?
96. Masz jakiś talent? Jaki?
97. Często płaczesz?
98. Malujesz się?
99. Łatwo wybaczasz?
100. Jaką książkę ostatnio czytałeś?
101. Jaki film osotatnio oglądałeś? 102. Wymarzony zawód?
103. Jakimi jezykami umiesz się posługiwać?
104. Umiesz gotować?
105. Myślisz życzenie, gdy widzisz spadającą gwiazdę?
106. Jak nazwiesz swoje dzieci?
107. Weź jakąkolwiek książkę, otwórz na stronie 57 i podaj trzecie zdanie.
108. Gdybyś mógł w jakiej książce/filmie chciałbyś móc żyć?
109. Opisz swoją przyjaciółkę lub przyjaciela albo kogoś bliskiego
110. Czy rozmawianie o seksie sprawia, że czujesz się niekomfortowo?
111. Jaki masz kontakt z rodzicami?
112. Tęsknisz za kimś?
113. Wolisz kino czy teatr?
114. Jaką lubisz pogodę?
115. Jesteś uczuciowym człowiekiem?
116. Jesteś w stanie przeżyć bez internetu?
117. Jakie 3 rzeczy wziąłbyś na bezludną wyspę?
118. Jaką magiczną moc chciałbyś posiadać?
119. Chcesz mieć tatuaż? Jak tak to jaki i gdzie?
120. Co myślisz o kolczykach? Masz gdzieś jakieś? Gdzie?
121. Co jest dla ciebie najważniejsze w życiu?
122. Jaką piosenkę masz ustawioną na budzik?
123. Lepiej dogadujesz się z dziewczynami czy chłopakami?
124. Czy uważasz, że każdy zasługuje na drugą szansę?
125. Jak radzisz sobie z problemami?
126. Łatwo cie zranić?
127. Co lubisz robić w wolnych chwilach?
128. Czym dla ciebie jest miłość?
129. Często się uśmiechasz?
130. Wierzysz w Boga? Kim dla Ciebie jest Bóg?
131. 5 znanych osób, które uważasz za atrakcyjne.
132. Twój przyjaciel innej płci oznajmia Ci, że Cię kocha. Co robisz?
133. Jakie było twoje dzieciństwo?
134. Najlepsza zabawa z dzieciństwa?
135. O czym teraz myślisz?
136. Wymarzony koncert?
137. Czy wygląd jest ważny w związku?
138. Na co pierwsze zwracasz uwagę, gdy poznajesz nową osobę?
139. Jesteś towarzyski?
140. Lubisz tańczyć?
141. Bogaty i nieszczęśliwy czy biedny i szczęśliwy?
142. Jesteś optymistą czy pesymistą?
143. Twoje najszczęśliwsze wspomnienie?
144. Jesteś typem zazdrośnika?
145. Czy masz kogoś, komu możesz powiedzieć wszystko?
146. Masz jakiegoś idola?
147. Co zrobiłbyś gdyby jutro miał być koniec świata?
148. Co według ciebie jest najważniejsze w związku?
149. Co sądzisz o internetowych znajomościach?
150. Wolisz książki czy filmy?
151. Masz jakieś motto życiowe?
152. Wierzysz w horoskopy?
153. Uroda czy intelekt?
154. Łatwo wstajesz rano z łóżka?
155. Masz na coś alergie?
156. Opisz jak jesteś teraz ubrany.
157. Czy jest coś czym chcesz się podzielić?
485 notes
·
View notes
Note
Wyzwanko, 1-155 XDDD
1. Jak masz na pierwsze, drugie i trzecie imię? - Aleksander Mateusz Maksymilian 2. Ile masz lat? - 22 3. Kiedy masz urodziny? - 23 stycznia 4. Kiedy masz imieniny? - nie wiem XD 5. Twój znam zodiaku. - Wodnik 6. Obchodzisz imieniny? - nie 7. Jak się czujesz? - smutno 8. Jakie masz zainteresowania? - mitologia, wrestling, tatuaże, psychologia, kryminalistyka 9. Jakiej jesteś orientacji? - hetero. 10. Czego się boisz? - samotności 11. Masz jakieś fobie? - kiedyś miałem przed psami i trochę wysokości mam 12. Akceptujesz siebie? - nie całkiem 13. Czego w sobie nienawidzisz? - wzrostu 14. Co w sobie lubisz najbardziej? - chyba buzie 15. Ile ważysz? - 63 16. Ile masz wzrostu? - 163 17. Ile cm mają twoje włosy? - mhm jakoś 8 cm góra 18. Jaki masz kolor oczu? - zielonoszare 19. Jakie są twoje włosy? - ładne XD 20. Gdzie mieszkasz? Możesz opisać swoją miejscowość. - Lubuskie, okolice Zielonej Góry 21. Jesteś zakochany? Czy ta osoba o tym wie? - jestem, wie 22. Co dziś robiłeś? - byłem na siłowni, odkurzyłem i teraz szukam zajecia 23. Masz jakieś zwierzę? Jakie? - nie mam, chyba że siostra się liczy 24. Uprawiasz jakiś sport? - siłownia i planuje zacząć bjj 25. Okaleczasz się lub kiedykolwiek to robiłeś? - nie i nie 26. Jesteś szczęśliwy? - nie 27. Czy jest coś, co chciałbyś zmienić w swoim życiu? Co? - wzrost i miejsce zamieszkania 28. Na co czekasz? - miłość? ;> 29. Ile godzin zazwyczaj śpisz? - 6 30. Mógłbyś się zmienić dla ukochanej osoby? - tak, choć myślę ze powinna mnie pokochać takim jakim jestem
31. Byłeś kiedyś w związku przez internet? Co myślisz o takich związkach? - byłem i uważam że są okej, jeżeli dwie osoby naprawdę tego chcą
32. Wierzysz w przyjaźń damsko-meską? - nie. 33. Wierzysz w miłość na odległość? Co myślisz o takich związkach? Byłeś kiedyś w takim? - wierzę, uważam tak jak wcześniej, że to zależy od osób które w nim są, bo często nie same wybieraą miejsce zamieszkania i tak byłem.
34. Gdybyś musiał wybierać, wybrałbyś miłość czy przyjaźń? - nie umiem na to odpowiedzieć. 35. Wierzysz w miłość od pierwszego wejrzenia? - nie, 36. Czy chciałbyś gdzieś wyjechać, wyprowadzić się? Dokąd? - gdzieś na wschód, podoba mi się Lublin jako miasto, jest spoczko. 37. Wierzysz w jakieś przesądy? W jakie? -chyba w nic takiego nie wierzę, przynajmniej nie świadomie 38. Twoje największe marzenie? - chyba urosnąć, albo zarobić gruby hajs xD 39. Co widzisz przez swoje okno? - parking. 40. Potrafiłbyś wybaczyć zdradę? - nie. 41. Ilu masz obserwatorów? - 1678 :C 42. Twoje trzy ulubione blogi? - @znienawidzon-a , @szczytowanie , @grawitac-ja 43. Od jak dawna masz tutaj konto? - od jakiś 8 lat xD 44. Jak zaczęła się twoja przygoda z tumblrem? Jaki był powód założenia bloga? - byłem smutnym nastolatkiem. 45. Masz dietę? Odchudzasz się? - jestem teraz na deficycie kalorycznym. 46. Palisz? - tylko trawkę czasami. 47. Jesteś wredny? - jak ktoś zasłuży. 48. Jakiej muzyki słuchasz? - różnej, głównie rap, ale cięższe czy dyskotekowe też wlecą. 49. Twój ulubiony zespół/wykonawca? - obecnie Dawid Podsiadło 50. Twoja ulubiona piosenka? - nie mam jednej. 51. Twój ulubiony cytat z piosenki? - nie mam konkretnie cytatu, ale często coś mi tam utkwi we łbie. 52. Twój ulubiony przedmiot szkolny? - historia 53. Twój ulubiony serial? - na obecny moment to Dark 54. Twój ulubiony film? - Koe no Katachi 55. Twoja ulubiona książka? - seria o Percym Jacksonie 56. Twój ulubiony sport? - wrestling, walki ogólnie 57. Twój ulubiony cytat? -
– A jeśli pewnego dnia będę musiał odejść? – spytał Krzyś, ściskając Misiową łapkę. – Co wtedy? – Nic wielkiego – zapewnił go Puchatek. – Posiedzę tu sobie i na ciebie poczekam. Kiedy się kogoś kocha, to ten drugi ktoś nigdy nie znika.
58. Twoja ulubiona postać z bajek Disney’a? - Prosiaczek 59. Twój ulubiony owoc? - mandarynki 60. Twoje ulubione danie? - MIĘSO XD 61. Jakie kraje zwiedziłeś? - Tunezje, Niemcy, Czechy 62. Umiesz pływać? - nie :C 63. Do której klasy chodzisz? Na jaki profil? - Jestem na 4 roku Psychologii 64. Jakie masz plany na najbliższy tydzień? - grill , seriale, nie mam życia 65. Tolerujesz osoby innej orientacji/wyznania/rasy? - oczywiście, nie mam z tym problemu 66. Wierzysz w UFO, kosmitów? - tak 67. Wierzysz w duchy? - tak 68. Masz jakiś talent? Jaki? - psucie wszystkiego 69. Często płaczesz? - nie 70. Malujesz się? - nie 71. Łatwo wybaczasz? - nie, rzadko wybaczam 72. Jaką książkę ostatnio czytałeś? - Smocza Perła 73. Jaki film osotatnio oglądałeś?- John Wick 1 i 2 74. Jakie masz relacje z osobą, którą kochasz (która ci się podoba)? - Już ta relacja się urwała bo poznała kogoś innego, więc po prostu staliśmy się obcy . 75. Wymarzony zawód? - Kryminalistyk 76. Kim jesteś? Opisz się jednym zdaniem/ - Jestem człowiekiem. 77. Jakimi jezykami umiesz się posługiwać? - Polskim, angielski średnio i rozumiem pismo rosyjskie nawet 78. Upadłeś kiedyś publicznie? - po alkoholu się zdarzyło haha 79. Umiesz gotować? - coś tam umiem 80. Myślisz życzenie, gdy widizsz spadającą gwiazdę? - nigdy nie widziałem spadającej gwiazdy 81. Jak nazwiesz swoje dzieci? - nie planuje mieć, ale pewnie jakoś Achilles i Persefona 82. Weź jakąkolwiek książkę, otwórz na stronie 57 i podaj trzecie zdanie. - “Takie wyzdrowienia pacjenta jest niepojęte z medycznego punktu widzenia “ 83. Gdybyś mógł w jakiej książce/filmie chciałbyś móc żyć? - PERCY JACKSON <3 84. Ostatni sms, którego wysłałeś?- “ok” 85. Opisz jakąś historię ze swojego dzieciństwa. - kolega dał mi karteczkę abym dał dziewczynie która mu się podoba, to była podstawówka, wyjebałem ją bo też mi się podobała XD 86. Opisz swoją przyjaciółkę lub przyjaciela albo kogoś bliskiego. - mam ich paru od podstawówki, są leniwi ale i tak ich bym nie wymienił. 87. Opisz swojego partnera, lub ex-partnera lub osobę, która ci się podoba - Blondwłosy, wrecz platynowe, okulary, ciemne oczka, cudowny uśmiech i trochę typical blondi ale podobało mi się jak mnie traktowała do czasu, aż chciałem dać jej moje serducho. 88. 5 faktów o twoim wyglądzie - niski, w lato mam piegi, blizna na brzuchu, zieloneoczy, ponoć ładne usta. 89. Czy ktoś ci kiedyś powiedział, że nie chce cię stracić? - Tak, koniec końców i tak sama zostawiła, to są tylko słowa. 90. Czy miałeś kiedyś myśli samobójcze? - Tak 91. Czy rozmawianie o seksie sprawia, że czujesz się niekomfortowo? - Zależy z kim i czego to dotyczy. 92. Byłeś kiedyś aresztowany? - nie 93. Jaki masz kontakt z rodzicami? - z mamą dobry, z tatą gorzej nie mam z nim jakieś więźi. 94. Tęsknisz za kimś? - tak 95. Wolisz kino czy teatr? - kino 96. Jaką lubisz pogodę? - słoneczną 97. Jesteś uczuciowym człowiekiem? - Za bardzo... 98. Jesteś w stanie przeżyć bez internetu? - Tak, ale bez seriali nie :C 99. Jakie 3 rzeczy wziąłbyś na bezludną wyspę? - 3 książki 100. Jaką magiczną moc chciałbyś posiadać? - superszybkość <3 101. Co sądzisz o robieniu sobie tatuaży z imieniem ukochanej osoby? - o jpdl, to największa głupota jaka może być XD 102. Chcesz mieć tatuaż? Jak tak to jaki i gdzie? - mam oko horusa nad łokciem, ale planuje być pokryty od szyi w dół ;> 103. Co myślisz o kolczykach? Masz gdzieś jakieś? Gdzie? - kiedyś chciałem mieć tunele i z tyłu w karku, ale ostatecznie nie zrobiłem. Są okej według mnie, ale jak wszystko z umiarem. 104. Co jest dla ciebie najważniejsze w życiu?- przyjaciele i rodzina. 105. Jaką piosenkę masz ustawioną na budzik? - odgłosy z pornosa XD polecam minę mojego współlokatora z akademika, jak pierwszy raz usłyszał. 106. Lepiej dogadujesz się z dziewczynami czy chłopakami? - nie widzę różnicy. 107. Czy uważasz, że każdy zasługuje na drugą szansę? - nie, to zależy co zrobił, a ja trudno zapominam. 108. Jak radzisz sobie z problemami? - czasem za dużo wypije, odcinam się trochę od świata. 109. Co myślisz o stereotypach? - to głupota 110. Łatwo cie zranić? - tak 111. Jesteś w jakimś fandomie? - nie 112. Co lubisz robić w wolnych chwilach? - rysować, czytać, oglądać 113. Czym dla ciebie jest miłość? - poświęceniem swojego czasu tej osobie, powierzeniem jej swojego serca. 114. Często się uśmiechasz? - w towarzystwie. 115. Wierzysz w Boga? Kim dla Ciebie jest Bóg? -
wierzę, raczej wolę myśleć o tym jak o mitologii. Dla mnie Bóg nie jest dobry ani miłosierny, wszechmocny może, ale nie pokazuje tego, to bardziej stwórca ale ma w d***e świat, niech się dzieję i działa biologia. Skoro jesteśmy stworzeni na jego podobieństwo a się zabijamy to też jest psychopatą.
116. 5 znanych osób, które uważasz za atrakcyjne. - Camila Cabello , Eva Lovia, Camila Mendes, Marisol Nichols, Katana Kombat 117. Twój przyjaciel innej płci oznajmia Ci, że Cię kocha. Co robisz? - nie przyjaźnie się z dziewczynami, mogą być co najwyżej koleżankami. 118. Jaka jest twoja definicja szczęścia? - bycie kochanym. 119. Jakie było twoje dzieciństwo? - w sumie okej. 120. Co widzisz patrząc w lustro? - siebie, kogoś niedoskonałego. 121. Najlepsza zabawa z dzieciństwa? - książki 122. O czym teraz myślisz? - o tym, że zostalo mi jeszcze trochę pytań :D 123. Wymarzony koncert? - Ed Sheeran i Dawid Podsiadło jako duet :D 124. Czy wygląd jest ważny w związku? - Tak, to lepiej jak podobamy się sobie nawzajem, bez wyglądu przecież nie zwrócilibyśmy na tą osobę poniekąd uwagi. 125. Na co pierwsze zwracasz uwagę, gdy poznajesz nową osobę? - oczka 126. Jesteś towarzyski? - tak, czasem za bardzo. 127. Ilu partnerów miałeś? - 1 albo 2 nie wiem jak liczyć ostatnią sytuację xD 128. Dlaczego rozpadł się twój ostatni związek? - Poznała kogoś innego, ale to bardziej relacja dążąca do związku była. 129. Masz jakieś dziwne nawyki? - w nerwach niszczę sobie kciuka zębami. 130. Masz jakieś blizny? Od czego? - na brzuchu, po operacji którą miałem po urodzeniu. 131. Lubisz tańczyć? - owszem 132. Zdradziłeś kiedyś kogoś? - nie, zdrada to najgorsze co może zniszczyć relację. 133. Bogaty i nieszczęśliwy czy biedny i szczęśliwy? - bogaty i nieszczęśliwy 134. Lubisz jak ktoś bawi się twoimi włosami? - tak 135. Ile trwał twój najdłuższy związek? - coś jakoś 8 miesiecy 136. Jesteś optymistą czy pesymistą? - realistą ;> 137. Twoje najsmutniejsze wspomnienie? - nie umiem jednego wybrać. 138. Twoje najszczęśliwsze wspomnienie? - Spotkanie pewnej osoby pierwszy raz. 139. Jesteś typem zazdrośnika? - niestety Tak :C 140. Czy masz kogoś, komu możesz powiedzieć wszystko? - Tak, mam 141. Masz jakiegoś idola? - nie mam 142. Rozmawiasz ze swoim ex? - zdarzy się , nawet ostatnio odwiedziłem ja w pracy jak byłem przy okazji. 143. Co zrobiłbyś gdyby jutro miał być koniec świata? - czekałbym na niego chętnie 144. Co według ciebie jest najważniejsze w związku? - zaufanie, szczerość i szacunek. 145. Co sądzisz o internetowych znajomościach? - są fajne, można poznać wielu cudownych ludzi, których nie mielibyśmy okazji poznać na żywca 146. Wolisz książki czy filmy? - książki 147. Masz jakieś motto życiowe? - nie posiadam. 148. Uważasz, ze gimnazjum zmienia ludzi? Uległeś takiej zmianie? - nie cierpiałem tego okresu 149. Wierzysz w horoskopy? - nie, są tak pisane aby pasowały do każdego 150. Czego nigdy byś nie zrobił? - nie zdradził, bo nie chciałbym być zdradzony, niestety to tak nie działa. 151. Uroda czy intelekt? to i to jest ważne, ale lepiej to drugie 152. Łatwo wstajesz rano z łóżka? - zależy od dnia i co mam rano zrobić, jak coś fajnego to tak, jak nie to nie 153. Masz na coś alergie? - roztocza 154. Opisz jak jesteś teraz ubrany. - czarna koszulka i krótkie spodnie w kratkę, do tego bielizna. 155. Czy jest coś czym chcesz się podzielić? - JEBAĆ KURWY XD
CZYTAJCIE, Macie o mnie wszystko XD
4 notes
·
View notes
Text
28.10.2022
1 Moj. 44:1-17
(1) Następnie rozkazał zarządcy swego domu: Napełnij wory tych mężów żywnością, ile tylko mogą unieść, i włóż każdemu pieniądze na wierzch w jego worze. (2) Lecz kubek mój, kubek srebrny, włóż na wierzch do woru najmłodszego, z pieniędzmi za jego zboże. I uczynił zgodnie z rozkazem, który mu dał Józef. (3) Gdy zaświtał poranek, wyprawiono mężów wraz z ich osłami. (4) Zaledwie wyszli z miasta i byli niedaleko, rzekł Józef do zarządcy domu swego: Wstań! Goń za tymi mężami, a gdy ich dogonisz, powiedz im: Dlaczego odpłaciliście złem za dobre? (5) Czyż to nie ten sam kubek, z którego pija pan mój i za pomocą którego zwykle wróży? Źle postąpiliście. (6) A gdy ich dogonił, powiedział do nich te słowa. (7) Ale oni odpowiedzieli mu: Jakże pan nasz może mówić coś takiego? Uchowaj, Boże, by słudzy twoi mieli uczynić coś takiego? (8) Przecież pieniądze, które znaleźliśmy na wierzchu worów naszych, przynieśliśmy znowu do ciebie z ziemi kanaanejskiej; jakżebyśmy mieli kraść w domu pana twego srebro albo złoto? (9) U którego ze sług twoich by go znaleziono, ten niechaj umrze, a my też będziemy niewolnikami pana twego. (10) Wtedy on rzekł: Niech więc będzie tak, jak mówicie; u którego on się znajdzie, ten będzie niewolnikiem moim, wy zaś będziecie bez winy. (11) Każdy więc złożył prędko swój wór na ziemi i każdy rozwiązał swój wór. (12) Potem zaczął szukać od najstarszego, a skończył na najmłodszym. I kubek znalazł się w worze Beniamina. (13) Wtedy oni rozdarli szaty swoje. Każdy objuczył osła swego i wrócili do miasta. (14) A gdy Juda i bracia jego przyszli do domu Józefa, który tam jeszcze był, padli przed nim na ziemię. (15) A Józef rzekł do nich: Cóżeście to uczynili? Czy nie wiedzieliście, że mąż taki, jak ja, zna się dobrze na wróżbach? (16) Wtedy powiedział Juda: Cóż mamy powiedzieć panu naszemu? Cóż mamy rzec? Jak mamy się usprawiedliwić? Bóg odsłonił winę sług twoich. Otośmy niewolnikami pana mego, zarówno my jak i ten, u którego znaleziono kubek. (17) A on rzekł: Daleki jestem od tego, bym miał to uczynić! Tylko ten mąż, u którego znaleziono kubek, będzie moim niewolnikiem, wy zaś idźcie w pokoju do ojca waszego.
Kiedy tak synowie Izraela opuszczają Egipt, całość wygląda o wiele inaczej niż w czasie pierwszej podróży. W czasie tamtej podróży zostali kilka razy aresztowani i zmuszeni do pozostawienia Symeona jako zakładnika. Tym razem cała rodzina, włącznie z Symeonem, opuszcza Egipt mają przy sobie pełną ilość jedzenia, którą potrzebowali kupić, a nawet jeszcze więcej. Byli traktowani po królewsku i nawet otrzymali obfite zapasy. Kiedy bracia spali, Józef sprawia, że do torby Beniamina zostaje schowany kielich do wróżb. Kiedy tylko opuścili miasto, z rozkazu Józefa zostają zatrzymani, a ich torby przeszukane. Bracia wyparli się rzekomej próby kradzieży i zaoferowali, że osoba, w której torbie zostanie znaleziony kielich, poniesie śmierć. Kiedy kielich został znaleziony w torbie Beniamina, byli zdruzgotani. Wszyscy zgodzili się, że jeśli Beniamin nie wróci do domu, to żaden z nich nie powróci. Józef odrzuca propozycje i rozkazuje, aby oni odjechali pozostawiwszy Beniamina jako niewolnika Józefa. Grupa braci, która chętnie sprzedała swojego młodszego brata do niewoli, mogła teraz ocalić swoją skórę oddając swojego innego młodszego brata jako niewolnika. Mogli odejść jako wolni ludzie jeśli tylko byliby gotowi zostawić tam Beniamina jako niewolnika. Okoliczności nie mogły być do siebie bardziej podobne. Jeżeli Józef to zaplanował, to wyszło idealnie. Bracia, którzy oddali go do handlarzy niewolnikami, teraz byli zmuszeni zmierzyć się z tą samą sytuacją. Czy zareagują inaczej?
Krok Życiowy
Życie nie jest serią niepowiązanych wydarzeń. Jest miejsceLife is not a series of unrelated events. Każda sprawa pod słońcem ma swój cel. Dopóki my, wierzący nie będziemy chętni żeby zobaczyć Bożej ręki w każdej okoliczności, doputy nie będziemy w stanie zrozumieć jak On działa w każdej okoliczności.
0 notes
Text
Wrocław TOP 3 subiektywnie, czyli moje ulubione wegańskie knajpki i kawiarnie
Bardzo się cieszę, że mogę podzielić się z Wami moimi ulubionymi wrocławskimi miejscami, w których serwują wegańskie jedzenie, napoje i słodkości. Bywam w nich dość regularnie, wtedy kiedy nie gotuję w domu obiadu, albo kiedy rano wybiegam bez śniadania (zdarza mi się!), a rozsądek krzyczy - zjedz!, przynajmniej przed treningiem. Dlaczego top 3? Bo nie 5, bo nie 10, bo w każdym większym mieście jest ich zazwyczaj więcej, ale nie mniej. Poza tym 3 brzmi dobrze - w sam raz. To subiektywny wybór, nie opisuję każdego miejsca - tylko te w których jadam, o które się mnie pytacie, jak jesteście w Wrocławiu - które zawsze odwiedzam. Na pewno jest więcej dobrych miejsc, tylko ja w nich po prostu nie bywam. Dziś przedstawiam je nareszcie wszystkim. Dokładam jeszcze 3 kawiarnie warte odwiedzenia :)
Vega Bar Wegański – adres: Rynek 27a, Stare Miasto
otwarte 8:00-21:00
Ten lokal tętni historią i jak mawia jego właścicielka – Dorota Danowska można by napisać o tym miejscu książkę. Jakiś czas temu Vega Bar przeszedł generalny remont, a tym roku obchodzi swoje 30-lecie. Jest pierwszą i tym samym najstarszą knajpą w Polsce, w której nie podaje się mięsa. Od 7 lat jest już wyłącznie wegańska, również ze sporą ilością dań bezglutenowych. Lokal od zawsze był dwupoziomowy, z różnym menu na dole (swojskie, domowe i proste dania w wersji roślinnej, także ze śniadaniami od 9-11) i na górze. Dół ma charakter zdecydowanie bardziej barowy, na górze dostaniemy już karty dań, choć nadal zamawiamy sami przy ladzie. I na górze serwują wegańskie lody - wyśmienite.
Na parterze zazwyczaj jadam pierogi „ruskie” – według mnie najlepsze w mieście (nawet mam ich porcję zamrożoną w domu), a czasem rano tofucznicę. Na pierogi przyprowadzam tu wszystkich niedowiarków nie mówiąc, że jedzą wyśmienicie przyprawiony farsz z tofu. Lepszy niż większość klasycznych w restauracjach czy barach. A ciasto rozpływające się w ustach niejednych już zaskoczyło sprawiając, że wracają w to miejsce z radością. Na górze jadam znakomitego i sycącego burgera z tempehem, wegańskim serem i warzywami. Popijam mango lassi lub wodą. Na deser gałka bezcukrowych lodów „jarmuż-banan”.
Można kupować na wynos. Pieski oczywiście mile widziane. Na piętrze często organizowane są spotkania o tematyce pro-zwierzęcej i pro-ekologicznej.
Najadacze.pl – Wege Kuchnia Świata, adres: Nożownicza 44, Stare Miasto
otwarte: 11:00-20:00
Moim zdaniem miejsce wybitne, choć malutkie (dwa stoliki, blaty pod oknem ze stołkami i kilka stolików na zewnątrz w bramie). Kuchnia i przemiła (dzięki obsłudze) atmosfera sprawiają, że jestem tu niemal każdego tygodnia – przynajmniej raz. Właściciele Najadaczy początkowo pracowali w Vega, potem się usamodzielnili i stworzyli coś własnego, w smakach niepowtarzalnego. Menu w karcie to dania kuchni Bliskiego i Dalekiego Wschodu, którą osobiście bardzo lubię, z charakterystycznym posmakiem i przyprawami. Oczywiście wszystko jest 100% roślinne. Pracują tu doskonali kucharze. Jeśli nie robię własnego hummusu to zawsze kupuję go do domu czy na wyjazdy właśnie tutaj. Nie jadłam lepszego – receptura prosto z Palestyny. Mojemu daleko do niego. Oprócz stałego, niezmiennego menu, to co tak lubię w Najadaczach, to danie dnia – zupa i drugie - najczęściej to dania sezonowe. Chyba pole do popisu kucharze mają duże, bo za każdym niemal razem serwują coś innego i najczęściej nie pamiętam „czy to już kiedyś było”. Danie dnia niekoniecznie jest arabskie. Częściej jest to pospolita zupa (np. ostatnio był barszcz ukraiński, zupa szpinakowa, pieczarkowa, z czerwonej soczewicy) i autorskie drugie. Do hitów należy proponowana raz na jakiś czas seleryba – absolutnie wybitna. I dobrze, że nie jest na stałe w menu, bo wtedy bym tak na nią nie czekała. Ze słodkości podobno najlepszy tofurnik we Wrocławiu (sernik z tofu z czekoladą na wierzchu). Nie mam odniesienia do innego, bo po prostu nie potrzebuję, ten taki jest smaczny!
Dania na wynos pakowane są w hermetyczne pojemniki przez co ciepło trzyma się dłużej i nic się nie wylewa. Można też zamówić potrawy przez telefon, z dostawą do domu. Pieski są w Najadaczach częstymi gośćmi – zawsze głaskane i dokarmiane przez dziewczyny z obsługi.
Baszta – Wege Thai Food, adres: Kraińskiego 14 (tył Hali Targowej przy Piaskowej)
otwarte: 12:00-21:00
Nie wiem czemu dopiero teraz odkryłam to miejsce, znajdujące się na dodatek tak blisko mojego domu i ukochanej Hali Targowej. Choć byłam tu dopiero 4 razy Baszta od razu wpisała się na moją listę top 3. Knajpka mieści się w starej, średniowiecznej baszcie (Baszta Niedźwiadka) i nie licząc kuchni i toalety na parterze ma dodatkowe dwa piętra z barem i stolikami.
“Wegetajska” kuchnia serwuje autorskie dania robione zawsze na świeżo przez bardzo utalentowanych kucharzy. Zupa pomidorowa na mleku kokosowym, której smak przypomina klasyczną pomidorową ze śmietaną absolutnie podbił moje językowe kubki. Od niedawna gości już w stałym menu. Koniecznie spróbujcie jej z ryżem (makaron też jest w opcji), a duża porcja śmiało może nasycić niejeden żołądek na kilka godzin. A drugie…? Odmiany wybitnego pad thai długo zostają w pamięci. Osobiście rozkoszuję się lekko pikantnym mango sweet chilli. Jednak jeśli ktoś lubi bardziej ostre potrawy to i takie znajdzie. Baszta posiada bogaty wybór curry w każdym kolorze z różnymi stopniami pikantności. Dodatkowo w weekend na tablicy widnieje wypisane kredą oryginalne menu sobotnio-niedzielne, którego nie ma w karcie. A co do picia? Zamówcie mango lassi - indyjski napój na bazie kokosa (mleczka lub jogurtu) i miąższu z mango z dodatkiem przypraw. Najlepsze wegańskie jakie piłam do tej pory. Potrawy serwowane są również na wynos i mają niebawem wprowadzić dowozy. Klasycznie “dogs are more than welcome”.
KAWIARNIE
FC Caffe – wszystkie roślinne napoje serwowane przez doborową obsługę – Kuźnicza 30, Stare Miasto
otwarte: 7:30 - 21:00
Swoim wachlarzem napojów roślinnych - od owsianych “mlek”, przez ryżowe, migdałowe po kokosowe (i oczywiście sojowe) miejsce to od na dzień dobry zdobyło moje serce. Ograniczam picie soi do minimum, więc dla mnie FC Caffe jest rozwiązaniem doskonałym. Dodatkowo kawiarnia posiada bardzo bogatą ofertę ciast roślinnych, mimo, że kawiarnia czysto wegańską nie jest. Jednak przychylność właściciela i załogi w tym temacie jest godna przykładu. Zresztą od lat darzymy się wzajemnie dużą sympatią - pracownicy, Puma - mój pies i ja. FC Caffe to niezwykle estetyczne, przestrzenne lokum, zaprojektowane ze smakiem i gustem. Z wielkimi, pięknymi oknami. Jest częstym miejscem mojej pracy i spotkań ze znajomymi. O poranku bywa bardzo tłoczno, bo mieści się tuż przy Uniwersytecie. Ale to raczej zaleta niż wada, bo widać jak FC Caffe tętni życiem. Pieski rzecz jasna mile widziane!
Cafe Targowa – Hala Targowa, ul. Piaskowa 1
otwarte: 8:00 - 18:30 (pon-pt - czynne jak cała Hala Targowa)
Maleńka kawiarenka na końcu Hali Targowej, po lewej stronie od głównego wejścia. Prowadzona przez Filipa Kucharczyka - Mistrza Świata z 2016 w robieniu Aeropressa. Napijemy się nie tylko doskonałej gatunkowo kawy (m.in. z Czarnego Deszczu), ale i znakomicie przyrządzonej przez Filipa i jego dobrze wyszkoloną załogę. Tu delektuję się najlepszym flat white na mleku owsianym. W Cafe Targowa mleko pieni się inaczej, czyli idealnie i wszystko smakuje tak, że i cukier dla tych co słodzą wydaje się zbędny. Czasem załapię się kanapkę wegańską z hummusem - ale tylko o poranku, bo bułeczki chyba szybko tu znikają. Zazwyczaj siedzę w Targowej dłużej niż planuję, bo wciągam się w rozmowę z Klaudią albo Filipem. Spotkać tu można prawdziwych smakoszy kawy. Jeśli ktoś chce zaopatrzyć się we własne ziarna to warto właśnie tutaj. Pieski muszą poczekać przed wejściem do Hali.
Gniazdo - ul. Świdnicka 36 (na przeciwko Opery)
otwarte: 8:00 - 21:00
Zaglądam tu zazwyczaj raz w tygodniu rano, najczęściej zaraz po godzinie 8, bo mam po drodze ze szkoły. Bardzo profesjonalna ekipa, mili właściciele. Kawa znakomita w każdej formie - od klasycznych, przez aeropressa, drippa, aż po chemexa. A w lato na zimno - z kija, czyli nitro. Tak jak w Cafe Targowa. W ofercie mleko sojowe i migdałowe. Do zjedzenia szeroka gama śniadań i bajgli - dla mnie idealny jest ten z hummusem, burakami - dodatkowo zamawiam jeszcze awokado. Wszystko jest zawsze chrupiące i świeże. Dobra muzyka w tle, estetyczne wnętrze, świetna lokalizacja sprawiają, że kawę pije się tu dłużej niż 15 minut. Pieski mile widziane.
Mam nadzieję, że odnajdziecie w tych miejscach własne, ulubione smaki!
Bon Appetit!
JoKo
#wrocław#kuchnia#vegan#wegańskie#top3#opinia#ulubione#polecam#restauracja#knajpa#kawiarnia#kawa#coffee
2 notes
·
View notes
Text
Facet.
Miałem zacząć słowami: “wchodzi facet do baru i widzi krasnoluda”, gdyż usłyszałem to podczas oglądania czegoś, tak więc zobaczymy co potoczy się dalej.
Siedząc już przy barze, na okrągłym, wysokim krzesełku, z podpórką na nogi i popijając zamówione uprzednio piwo, nie spuszczał wciąż wzroku z tego krasnoluda. Obracając w dłoniach zroszoną butelkę, pociągnął kolejny łyk i rzekł sam do siebie: - Dobrze schłodzone. Krasnolud, niby go nie zauważając, rzucał lotkami w tarczę na ścianie i trzeba przyznać, że miał dobrego cela. Facet, rozejrzał się wokół, by naświetlić sobie bardziej sytuację pod względem ilości przebywających tu ludzi i uznał, że jak na - spojrzał na zegarek - wczesny piątkowy wieczór, to nie ma tu za wiele towarzystwa. Przy stolikach, usytuowanych po lewej stronie pomieszczenia, w kącie, mając przed sobą opróżniony kufel, drzemał starszy jegomość - co już nazbyt było przesadą nazwanie go w ten sposób. Dwa stoliki dalej, młoda parka, gestykulująca bardzo dużo przy rozmowie. To pewnie Włosi - pomyślał. Na pewno Włosi, oni tak gestykulują. Kiwnął głową i opróżnił butelkę do połowy. Zwrócił się z powrotem na prawo, w stronę krasnoluda, który właśnie zaniechał rzucania lotkami i teraz szykował się najwidoczniej do gry w bilard - sam. Przy barze również, acz bardziej z brzegu, również z prawej, stał oparty o ladę człowiek mniej więcej w jego wieku około trzech dych, pogrążony w rozmowie z barmanem, który najwidoczniej musiał go dobrze znać. Stały bywalec. To by było na tyle, aż do momentu pięć minut później, gdy z poziomu niższego wyłonił się jakiś chłopak z telefonem przy uchu, kierując się do wyjścia. Facet dopił zawartość, porządnie stuknął pustą butelką o ladę, by zwrócić na siebie uwagę barmana i chcąc zamówić jeszcze kolejkę, ale odbiło mu się akurat, co na chwilę przystopowało umiejętność mówienia, zaś chwilę później drzwi z łoskotem się otwarły i roześmiane głosy zapełniły wnętrze baru. Facet od razu zerknął w tamtą stronę, na wchodzących, a był wśród nich i ten chłopaczek, niedawno wychodzący, zaś teraz powrócił z całą kompanią i nie będzie to kłamstwem, że przyprowadził dwie całkiem niezłe sztuki - oceniał Facet, wzrokiem konesera. Aczkolwiek jak na tylu przedstawicieli płci męskiej, bo aż pięciu, to chyba za mało. Grupa ruszyła na niższy poziom, chłopak zatrzymał się przy barmanie zamieniając kilka słów, na co gdy ten skinął w końcu głową, młody zostawił banknot wyższego nominału i dołączył do znajomych. Nie trzeba było długo czekać, a muzyka popłynęła dużo głośniej, w akompaniamencie śmiechów i chichów. Barman najwidoczniej wziął się do realizacji zamówienia, i zaczął składać na tacy przekąski, wraz z alkoholem. Facet poderwał się ze stołka i wyhaczywszy wzrokiem na zielono świecącą się ikonę oznajmiającą ubikację, podążył w tamtą stronę, z zamiarem odświeżenia się nieco. Później strzeli piwko i ruszy gdzieś dalej, bo tutaj raczej nie ma co liczyć na gorętsze znajomości. W najgorszym wypadku zabawi się z karłem - uśmiechnął się, wyobrażając sobie w myślach tą sprośną sytuację, jak posu... Otrząsnął się po chwili kręcąc głową i chwycił akurat za klamkę, mówiąc na głos sam do siebie: - kurwa, nie jestem gejem. Zrobił co musiał przy pisuarze, myjąc ręce, przemył jeszcze twarz zimną wodą, poprawił fryzurę i zatrzymał się w pół kroku, odczytując dziwne napisy na ścianie, informujące o czasie nieteraźniejszym. Niczego nie zrozumiał, filozofia i inne pieprzenie nigdy nie były jego dobrą stroną. “Jedna szansa, nieteraźniejszość za drzwiami.” Machnął ręką i wyszedł. Usadowił się na to samo miejsce i skinął na barma-nkę? Aby zamówić ostatnie... piwo? Sprawdził godzinę, najwidoczniej była zmiana. Otrzymawszy kolejne piwo, tak jak wcześniej zaczął się najpierw wpatrywać w krasno... Zmarszczył brwi, gdyż teraz wydaje się, jakby to była krasnoludka? Krasnoludkowa, krasnoludia? Jakkolwiek by tego nie odmienić, to ona. Spojrzał raz jeszcze na barmankę i na człowieka przy ladzie. Później na staruszkę w kącie i parkę. Wstał, ruszył na niższe piętro, skąd słychać było głównie śmiech dziewczęcy. Zatrzymał się w progu, widząc dwóch chłopaków, zaś reszta to... Wziął głęboki oddech, spojrzał na piwo z niedowierzaniem i coś mu już zaczęło nie grać. Jego dłoń, jest taka jakaś dziwna, jakby... Co do... upuścił butelkę, a szkło rozbryzgło się po kamiennej posadzce, rozpryskując trunek. Barmanka wraz z koleżanką zwróciły na niego uwagę, ta krasnoludowa również zaprzestała gry. Facet jakby nie zdając sobie sprawy z bycia obserwowanym, pomacał się w kroku i z przerażeniem w oczach uznał, że nic tam nie ma!!! Musiał wyglądać naprawdę komicznie, gdyż już wszyscy wpatrywali się w niego, zaś on otrząsnąwszy się z chwilowego amoku, widząc na sobie spojrzenia i szepty, ruszył pędem w stronę drzwi wyjściowych. Na zewnątrz powitał go chłód, a może już “ją”? Ruszyła więc w stronę nieznaną, wszystko było jakby inne, równocześnie takie samo. Dom. Szła przez puste ulice, gdzieniegdzie napotykając pojedynczych ludzi. Było już naprawdę ciemno. Zatrzymała się na przystanku, autobus miał przyjechać dopiero za 20 minut, o 00:44. Co?! Jest już tak późno? Jak ten czas szybko leci. Nikogo, jak makiem zasiał, pusta okolica. To dobrze, im mniej świadków, tym lepiej. Dotknęła swojej klatki piersiowej, dłoń zaczęła jej drżeć, napotykając półkolisty kształt. To jest jakiś dziwny sen. Spojrzała pomiędzy swoje nogi. Rozejrzała się na boki i zaczęła wsuwać dłoń pod spodnie, gdy nagle jak obuchem uderzona, usłyszała cmoknięcie i śmiech. Gruby, obleśny koleś, spoglądał na nią paskudnym wzrokiem. - Może w czymś pomóc mała? - roześmiał się jeszcze bardziej, postępując kilka kroków. - Spierdalaj - rzuciła ze złością. - Ostre, lubię takie - chwycił ją za rękę, a ona nie zdążywszy odskoczyć, spróbowała wymierzyć cios, lecz on złapał ją już w pasie obiema rękami, przyciągnął do siebie i zionął odorem alkoholu prosto w twarz. Nie mogła nic zdziałać, gdyż jego uścisk był potężniejszy, kilogramy znacząco przeważały. Owłosione łapska zaczęły chwytać łapczywie jej wypuklejsze punkty. Alkohol zmieszany z potem i ten dotyk, przyprawiał ją o mdłości.
Leżała tak na ziemi już chyba całą wieczność, czując się brudna, jak nigdy dotąd. Autobus przejechał obok, nie zatrzymał się. Do następnego było grubo ponad godzinę. Postanowiła jakoś wstać, zaschnięte łzy na twarzy i sperma na udach wciąż przypominały o swoich istnieniu, przy każdym poruszeniu skórą. Nie mając pojęcia co ze sobą zrobić, instynktownie ruszyła powolnym krokiem w stronę baru, miejsca gdzie wszystko się zaczęło, gdzie... sama już nie wiedziała co jest rzeczywistością. Może tam ktoś jej pomoże, może tam znajdzie schronienie. Wszystko inne jest pozamykane, a do domu jeszcze daleka droga. Czerwone audi przejechało tuż obok niej, kierowca nie szczędził klaksona i środkowego palca. Znów pusto, cisza. Żadnych świadków. Mógłby ją teraz potrącić, może tak by było lepiej. Miasto umarłych, o tej porze wszyscy śpią. Kontynuując podróż, co chwila miała wrażenie, że zaraz na nowo wybuchnie płaczem. Każdy niespodziewany odgłos, przyprawiał ją o ciarki i niesamowity lęk, połączony ze świadomością, że nie ma dokąd uciec. Będąc już przed barem, jakby zawahała się. W środku, nie zwracała uwagi na ludzi, na to co mówią, jak się jej przyglądają, ze spuszczoną głową podążyła w stronę toalet. Nie będąc świadomą, weszła do męskiej, do tej samej, w której była jeszcze jako facet. Zamknęła się w toalecie, usiadła na sedes, zamknęła oczy i zaczęła sobie powtarzać, że to jakiś koszmar, że nie chce już żyć, a po niedługiej chwili... chyba usnęła. Obudziło ją walenie w drzwi i rozmowa dwóch osób: - Znowu jakiś pijak zasnął w kabinie, koleś otwieraj, zamykamy! - krzyknął pierwszy głos. - Trzeba będzie zdemontować te zamki, idź po śrubokręt, a ja sprawdzę jeszcze damską - odparł drugi głos. Oba były męskie. Oddalające się kroki i cisza, tak bardzo upragniona. Otworzyła zasuwę, wyjrzała na zewnątrz, po czym wybiegając z męskiej ubikacji, zderzyła się z barmanem, który omal nie dźgnął jej śrubokrętem. - Uważaj koleś! - krzyknął barman - omal cię nie dziabnąłem! Stała nie wiedząc co powiedzieć, wykrztusiła, że została zgwałcona i zasnęła, bo nie wiedziała gdzie ma pójść i nie... Nie dał jej dokończyć. Chwycił ją za ubranie. O nie, znowu to samo - pomyślała i zaczęła się szarpać z barmanem. Wtem z damskiej toalety wyszedł głos numer dwa (najprawdopodobniej) i pomógł barmanowi ją obezwładnić, a następnie wyrzucić poza lokal, na bruk. - Pojebany koleś, gadał coś o gwałcie, jebany zboczeniec - tyle dało się usłyszeć, nim drzwi zatrzasnęły się na amen. Leżała na ziemi, nie wierząc w ten dzień, nie rozumiejąc dlaczego takie coś ją spotyka. Rozdygotana, bez zrozumienia, z emocjami kłębiącymi się w środku i tak pomieszanymi, iż zmysły odchodziły od rozumu. Racjonalność umarła. Podparła się na dwóch rękach, klęcząc. Urywany oddech, wściekłość i bezradność - to wszystko ustąpiło iskierce nadziei, gdy spojrzał-a na swoje dłonie!!! Ten znajomy kształt i włosy na palcach! Wyprostował się, zaczął się obmacywać. Pierwsi ludzie zaczęli wychylać się na ulicach, podążając do pracy, czy gdzie ich tam wiatr pchał. On w końcu z wyrazem szaleńczej radości w oczach, rozerwał wręcz zamek od spodni, guzik odpadł i mając w dłoniach męski narząd płciowy, wykrzyknął z całej piersi: Czuuuuję go! Kurwaaa, czuuuję goo!!! HAHA! Pojedynczy ludzie spoglądali na niego, widząc w nim człowieka, który utracił rozum albo naćpał się podczas nocnej balangi. Facet - jak pierwotnie został przedstawiany, nie spodziewał się, że resztę życia może spędzić w zakładzie psychiatrycznym.
Być może CDN.
#B7#beherit7#nocnepisanie#opowiadanie#twórczość własna#polskie słowa#pisanie#trening#słowa#fun#zabawa słowami#etiuda#przypadkowe słowa#facet#surrealizm#noitylenadziś
0 notes
Text
Ponad 100 lat temu, a może nawet dawniej rozpoczęto proces, który obecnie prowadzi do „Wielkiego Finału”. Od wielu lat istniała agenda, plan zniszczenia „starego” porządku świata pod druzgocącym ciężarem bezprawia i chaosu, który ma zapoczątkować „nowy” porządek świata. Sukces tego, z góry „ustalonego programu i procesu” jest bliski realizacji i jest to tylko kwestią czasu kiedy to zostanie zrealizowane. Bezprawie jest fundowane i realizowane obecnie. Było to przewidziane tysiące lat temu w odniesieniu do Czasów Ostatecznych i jest zapisane w Liście Apostoła Pawła do Tesaloniczan. Tekst ten jest doskonałym obrazem wszystkiego, co dzieje się dzisiaj na świecie, szczególnie w USA. Wydarzenia te zdają się być wskaźnikiem tego, jak blisko jesteśmy enigmatycznego (dla niektórych), katastrofalnego dla świata , nadchodzącego faktu Porwania Kościoła.
W 1913 r. prezydent USA, W. Wilson powiedział: „Od początku mojej kariery politycznej wiele ludzi ujawnia mi swe prywatne poglądy. Niektórzy z największych postaci w USA w dziedzinie handlu i produkcji, czegoś się obawiają. Wiedzą oni, że istnieje zorganizowana, subtelna, czujna, powiązana, zupełna i tak wszechobecna siła/moc, że nawet obawiają się głośno ją potępiać ”. Ta „siła, moc” nazwana jest po imieniu w wielu wywiadach z uciekinierami z Rosji. Od Lat Komuniści przygotowują plany używania rasowej agitacji, przemocy oraz przymusowego socjalizmu w celu realizacji komunistycznej rewolucji w Ameryce. Już w 1928 r. Komuniści oświadczyli, że: „różnice rasowe wśród amerykańskiej populacji są najsłabszym i najbardziej wrażliwym punktem struktury społecznej. Przez nieustanną eksploatację tego faktu obliczyli, że można tę tkaninę społeczeństwa rozerwać na strzępy i że w ten sposób Amerykanie mogą być podzieleni, osłabieni, a nawet nastawieni przeciwko sobie w otwartej walce. Komuniści umieścili agitatorów nie tylko w czarnych społecznościach, ale pracują po obu stronach rasowych różnic. Wzniecają nienawiść, przemoc i dążą do rozlewu krwi na tle rasowym. Nie ma dla nich znaczenia, w jaki sposób osiągną swe cele, kto się zaangażuje, nawet dzieci, jeśli będzie to konieczne”.
M. Johnson w swojej książce pt. „Barwy, Komunizm I Zdrowy Rozsądek” opisując życie komunisty E. Griffina, zaznaczył: „Zapisał się on do komunistycznej partii w Ameryce, ponieważ szczerze wierzył, że
komuniści dążyli do poprawienia warunków jego ludzi (czarnych). Jednakże po wielu latach odkrył, że [komuniści] jedynie planowali użyć ich w celu zniszczenia Ameryki w krwawej rewolucji”. Komuniści wzywają nie tylko do totalnego chaosu w obrębie miast, ale także do podpalania każdej wioski, każdego lasu, pola i każdej stodoły. Planem są szalejące pożary od jednego miasto do następnego. Jest bowiem (według komunistów) pewna wartość zwykłej i kompletnej dewastacji. Po drugie, masowa dewastacja kraju zmusiłaby do rozmieszczania jednostek obrończych i ratowniczych na jak największym obszarze. Komuniści dobrze wiedzą, że dopóki Gwardia Narodowa oraz policja pozostają skoncentrowani, są niepokonani. Jeśli zostaną zmuszeni do akcji na terenie całego miasta, powiatu czy stanu, można łatwo ich pojedynczo obezwładnić w zasadzce. Po trzecie palenie miast jest również formą wojny psychologicznej. Zwłaszcza w wielkich miastach zniewieściali Amerykanie raczej pochowają się w swoich domach, zamiast stawić czoło bandytom, ich agitatorom i zwykłemu motłochowi. Z tych powodów Czarna Rewolucja jest skonstruowanym kryzysem, który bardzo odpowiada Moskwie. W Seattle, w stanie Waszyngton powstał „autonomiczny” twór bezprawia o nazwie CHAZ, a następnie CHOP.
W swoich instrukcjach pochodzących z lat 50. XX wieku amerykańscy komuniści planowali między innymi: „Kilka lat gwałtownych oraz destrukcyjnych zamieszek/powstań przygotuje grunt na „Wielki Finał”. Gdy scena zostanie właściwie rozegrana, Ameryka może być rzucona na kolana w ciągu 90 dni [poprzez] silnie zorganizowaną, zaciętą walkę, sabotaż i burze ognia. {Amerykanie] będą mieć tylko jedno rozwiązanie: coraz więcej rządów, aż do faktu totalnego rządu, którym jest rząd Komunizmu”. Planowany chaos ma planowane, szybkie rozwiązanie, które jest z góry przygotowane i jest podstawą do wdrożenia Lucyferiańskiej, totalitarnej kontroli Antychrysta nie tylko w USA, ale i na całym świecie. Gdy Antychryst zostanie ujawniony, nie będzie wszystkiego organizować od podstaw. On tylko „włączy przełącznik”. Wszystko będzie przygotowane do wprowadzenia w życie jednego, światowego rządu, jednej, światowej ekonomii oraz jednej, światowej religii.
To wszystko było przepowiedziane na kartach Starego (Ks. Daniela)i Nowego (Apokalipsa Jana) Testamentu Pisma Świętego. Proroctwa Ks. Daniela ściśle wiążą się z 13 rozdziałem Objawienia Jana, zwłaszcza w odniesieniu do znaku identyfikacyjnego bestii „666”, Porwaniu Kościoła oraz 7-letniego Wielkiego Ucisku. Prorok Daniel został wywyższony na jedno z najwyższych stanowisk Babilońskiego Imperium (obraz Porwania Kościoła). Bestia wymagająca oznakowanie każdego człowieka swoim znakiem „666”, by mieć prawo handlu, korzyści społecznych oraz podstawowych dóbr materialnych do życia ma swoje odzwierciedlenie w Ks. Daniela w skonstruowanym przez króla Nabuchodonozora posągu o wymiarach 60 kubits na 6 kubits, przed którym wszyscy obywatele cesarstwa mieli się pokłonić na głos 6 instrumentów. (666). Sadrach, Mesheh i Abednego (przyjaciele Daniela) zostali wrzuceni do 7-krotnie rozpalonego pieca (obraz 7-letniego Wielkiego Ucisku). Są oni reprezentantami Izraela i jest to obraz nadchodzącego prześladowania Żydów (w II Wojnie Światowej zginęła 1/3 populacji Żydów; w czasie Wielkiego Ucisku zginie 2/3 populacji tego narodu). Obecny kryzys pandemii COVID-19 w powiązaniu z bezprawiem Czarnej Rewolucji i postępującym chaosem bezpośrednio prowadzi do Wielkiego Finału. Jeśli jesteś wierzącym i naśladowcą drogi Jezusa, nie masz się czego obawiać. Wręcz przeciwnie, oczekuje cię Porwanie; spotkanie z Królem Królów. Jeśli nie masz życia uporządkowanego Z Bogiem, masz naprawdę poważny problem, nie tylko na najbliższe tygodnie, miesiące i lata, ale na całą wieczność.
Dobrą Nowiną jest zbawienie w Jezusie Chrystusie. Na czym polega ta Dobra Nowina? Twój dług został spłacony, jesteś wolny. ; Twoja wina została wybaczona. To właśnie oznacza słowo ewangelia. Jak jest to realizowane w życiu indywidualnej osoby? Bardzo prosto:
1. Najpierw musimy zauważyć, że mamy problem, grzech. List do Rzymian 3:23 brzmi: „…wszyscy bowiem zgrzeszyli i pozbawieni są chwały Bożej”. W innym cytacie czytamy: „Albowiem zapłatą za grzech jest śmierć, a łaska przez Boga dana to życie wieczne w Chrystusie Jezusie, Panu naszym” (List do Rzymian 6:23). Nie tylko fizyczna, ale wieczna, duchowa śmierć! Oddzielenie od Boga w wieczności w przeciwieństwie do Bożej łaski!
2. Następnym jest krok wiary w słowa Jezusa: „Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, kto słucha słowa mego i wierzy Temu, który mnie posłał, MA żywot wieczny i NIE STANIE PRZED SĄDEM, lecz przeszedł ze śmierci do żywota” (Ew. Jana 5:24). I tu jest punkt decyzji dla każdego człowieka; albo wierzymy Jezusowi, albo nie. Zbawienie jest możliwe temu, kto o nie poprosi z wiarą…
3. Następnie, w Liście do Rzymian 10:9 czytamy: „Jeżeli więc ustami swoimi wyznasz, że Jezus jest Panem, i w sercu swoim uwierzysz, że Bóg Go wskrzesił z martwych – otrzymasz zbawienie”. Jest to tak proste, jak wypowiedzenie z wiarą swego serca twej decyzji życiowej: „Jezu przyjmuję Cię do mojego życia i od tego momentu chcę być Twoim dzieckiem i żyć według Twej woli”.
List do Rzymian 8:1 naucza nas: „Teraz jednak dla tych, którzy są w Chrystusie Jezusie, nie ma już potępienia”. Dzięki śmierci Jezusa za nas nigdy nie będziemy ukarani za nasze grzechy, włącznie z tymi, które zdarzą się nam w przyszłości. W końcu, w Liście do Rzymian 8:38-39 zawarta jest obietnica dotycząca przyszłości: „I jestem pewien, że ani śmierć, ani życie, ani aniołowie, ani Zwierzchności, ani rzeczy teraźniejsze, ani przyszłe, ani moce, ani co wysokie, ani co głębokie, ani jakiekolwiek inne stworzenie nie zdoła nas odłączyć od miłości Boga, która jest w Chrystusie Jezusie, Panu naszym”. Tak zamieszkasz pod osłoną Najwyższego! W ten sposób stajemy się nowo narodzonymi (z Ducha) dziećmi Żywego Boga.
Cztery razy w Piśmie Świętym jest Boży nakaz: „Świętymi bądźcie, bo Ja Jestem Święty…”. Trzy razy jest to w Starym Testamencie w odniesieniu do narodu Izraela. (Ks. Kapłańska 11:44, 11:45 oraz 20:7) Czwarty raz adresatem są wszyscy wierzący w Jezusa Chrystusa. Jest to zapisane w Nowym Testamencie Pisma Świętego w 1-ym Liście Piotra 1:14-16, cytuję z Biblii Tysiąclecia: „[Bądźcie] jak posłuszne dzieci. Nie stosujcie się do waszych dawniejszych żądz, gdy byliście nieświadomi, ale w całym postępowaniu stańcie się wy również świętymi na wzór Świętego, który was powołał, gdyż jest napisane: Świętymi bądźcie, bo Ja jestem święty.” Ten nakaz dotyczy nie tylko papieża czy innych liderów religijnych, ale jest nakazem dla każdego człowieka wierzącego Chrystusowi. Codzienne uświęcanie jest procesem, w którym głównymi narzędziami są:
1. czytanie Pisma Świętego, a więc czytaj codziennie oraz
2. osobista rozmowa z Bogiem poprzez indywidualną modlitwę, a więc rozmawiaj z Bogiem.
Dzisiaj możesz mieć pewność, dokąd zmierzasz i czego oczekujesz. A wszyscy oczekują (z bojaźnią lub z radością) przyjścia Króla Królów i Pana Panów, Jezusa Chrystusa, który powiedział: „Niech się nie trwoży serce wasze. Wierzycie w Boga? I we Mnie wierzcie! W domu Ojca mego jest mieszkań wiele. Gdyby tak nie było, to bym wam powiedział. Idę przecież przygotować wam miejsce. A gdy odejdę i przygotuję wam miejsce, przyjdę powtórnie i zabiorę was do siebie, abyście i wy byli tam, gdzie Ja jestem”. (Ew. Jana 14:1-3) Dlatego na podstawie tych słów Jezusa i wielu innych potwierdzających proroctw Starego i Nowego Testamentu Pisma Świętego oczekujemy porwania kościoła, które może nastąpić w każdej chwili. Jezus obiecał powrócić i zabrać w mgnieniu oka swój kościół. Miłujący Bóg ma również powód, by „porwać kościół”: „Czuwajcie więc i módlcie się w każdym czasie, abyście mogli uniknąć tego wszystkiego, co ma nastąpić, i stanąć przed Synem Człowieczym”. (Ew. Łukasza 21:36) Dlatego nawrócenie do Boga, narodzenie z Ducha, odnowienie umysłu jest tak ważne. Zgodnie z Pismem Świętym wiele z wierzących nie będzie przechodzić przez piekło Wielkiego Ucisku. W Czasach Ostatecznych, w obecnych czasach jest to największa nadzieja wielu Chrześcijan…
30 Sekund Do Dwunastej (257) ”Przed Wielkim Finałem” Ponad 100 lat temu, a może nawet dawniej rozpoczęto proces, który obecnie prowadzi do „Wielkiego Finału”. Od wielu lat istniała agenda, plan zniszczenia…
0 notes
Text
Moje lato 2017 - w 50 faktach opisane.
1. Show Abby to moje ulubione czerwcowe wspomnienie wspaniałej imprezy.
2. Letnim odkryciem okazało się być czekoladowe ciasto na coca - coli.
3. 27 czerwca kupiłam własny samochód za własne pieniądze. Jest fiestastyczny!
4. Dwutygodniowy maraton w pracy przetrwałam tylko dzięki czytaniu i pisaniu.
5. Udało mi się namówić kobietę w 3-cim miesiącu ciąży, żeby urodziła dziewczynkę, bo widziałam śliczne małe torebeczki i uroczą skórzaną ramoneskę.
6. Zdarzyło się, że kiedyś przez przypadek odwiedziłam Cmentarz Zapomnianych Książek. I jak to w takim miejscu bywa, nie rozczarowałam się. Bo znalazłam tam niezwykłą bajkę z ”Księżycowymi snami” w tytule.
7.Pierwszy raz zdarzyło mi się spędzać urodziny w pracy. Uważam, że dzień urodzin powinien być ustawowo wolny.
8. Na szczęście są ludzie, którzy potrafią mnie szczerze zaskoczyć swoją obecnością i upominkiem w odcieniu różowo- fioletowego holo.
9. „Mądrość nie zawsze przychodzi z wiekiem. Czasem wiek przychodzi sam.”
10. Nie mogę nie wspomnieć o urodzinowych życzeniach napisanych na plaży piasku na Dominikanie, co tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że marzenia się nie spełniają, raczej marzenia się spełnia.
11. W najcudowniejszym miejscu na ziemi, przeżyłam najgorszą w życiu noc.
12. Należy podkreślić fakt, że na tym naszym małym RODOS spotkałyśmy się po raz 18- sty (rdzennie) niezmienną ekipą.
13. Bardzo ciężko jest w czwórkę wymyślać zabawy dla wciąż nienasyconego 5-cio latka, więc nie wiem jak można to robić w pojedynkę. (Łucja, czy Ty jeszcze jesteś człowiekiem?)
14. Idealna pogoda i wypady na basen co drugi dzień to świetny pomysł, a zabawa z kamerką pod wodą jeszcze ciekawsza.
15. To niezwykle miłe, kiedy tak samo dorośli jak my mężczyźni, wspominają swoje dzieciństwo spędzone na wakacjach z nami. I po tylu latach mają chęć odwiedzić nas choć na chwilę.
16. Jednym z bardziej agresywnych zajęć w czasie tych wakacji, były porachunki na rzucanie się balonami z okropnie lodowatą wodą.
17. Moją ulubioną zabawą z Markiem było malowanie bramki kolorowymi kredami.
18. Niby miesięczne tatuaże z pisaka, pudru i lakieru do włosów nie zdały egzaminu, ale sam pomysł był cudowny. I trzeba go poważnie na poważnie przemyśleć.
19. Piosenka wakacji? Żadne tam Despacito. A jakże- Cyganeczka Zosia!
20. Letnie potańcówki na rynku, to najlepsze co miasto może podarować swoim mieszkańcom. A z racji tego, że uwielbiamy się bawić, a przy okazji gwiazdorzyć, trafiłyśmy na okładkę Gazety Krakowskiej.
21. Noc spadających gwiazd to chyba moje największe rozczarowanie lata. I wcale nie chodzi o złą widoczność. W sumie to nie wiem dlaczego to nie zagrało. Może dlatego, że przez dzieci wcześnie wstawałyśmy i równie wcześnie chodziłyśmy spać. Wiem, słabo.
22. Proszę państwa, najlepszą włoską pizzę można zjeść w Tarnowie. No i jeszcze pewnie we Włoszech, ale tego jeszcze nie sprawdziłam, więc z Włochami można się wstrzymać.
23. Tradycyjnie chałeczki najlepiej smakują na gorąco, z nutellą, o pierwszej w nocy, pod kołdrą.
24. Kiedyś późną nocą zorganizowałyśmy sobie obrzęd Dziadów. A w zasadzie nie do końca, ale już prawie. Miałyśmy na stole zapalone 4 grube świece i rozmawiałyśmy jakoś w tej książkowej kolejności na takie tematy. Po miłych rzeczach i przyjemnościach, a więc godzinie miłości, zgasła pierwsza świeca i rozpoczęła się godzina rozpaczy z płaczem, zakończona również wygasłą świecą. Trzecią godziną była godzina przestrogi, w której nic spektakularnego się nie wydarzyło. Bo dopiero jak zgasła czwarta świeca, wtedy dopiero się działo. Zrobiło się ciemno i poszłyśmy do domu.
25. Biała szafa i nowy pokój, czyli o tym jak uwielbiamy robić ciągnące się w nieskończoność remonty w domu.
26. Do kolekcji moich fajnych zdarzeń na drodze, zaliczam tę podróż przez ścianę deszczu z zaparowaną szybą i ¾ drogi na sprzęgle przez te jeziora na jezdni. Naprawdę się wtedy bałam, ale Alexi stwierdziła, że nie było nic widać.
27. Pod koniec sierpnia pożegnałyśmy naszą małą przyjaciółkę.
28. Na pielgrzymce jak zwykle działo się tyle fajnych rzeczy, że nie sposób wymienić ich wszystkich bez opowiadania o każdej co najmniej przez 5 minut.
29. Będąc w Częstochowie kupiłyśmy sobie po bukiecie róż, bo sprzedawała je bardzo stara staruszka.
30. Również w Częstochowie doświadczyłyśmy dziwnego zdarzenia, kiedy to przypadkowo spotkany ojciec zakonny przepowiedział nam przyszłość.
31. Był na pielgrzymce jeden taki dzień, kiedy padało bez przerwy przez całą drogę. Bez przerwy, to również opisuje naszą trasę, kiedy to właśnie przez deszcz nie było odpoczynków.
32.Kolejne wrześniowe mecze eliminacyjne piłki nożnej oglądane po kryjomu na pielgrzymce.
33. Jedna taka noc była. Noc lodożerców. A w niej lody o smaku 5 różnych alkoholi.
34. Spontaniczna wrześniowa niedziela we Wrocławiu. To miasto ma w sobie coś niezwykłego. Zwłaszcza nocą.
35. Udało się zaliczyć nocny pokaz wrocławskich fontann o magicznym tytule „Marzenia”.
36. Fajną akcją we Wrocławiu było spotkanie Two Strenght Broothers i zobaczenie ich niezwykłego i niezwykle zabawnego tanecznego show. Uwielbiam tak pozytywnych ludzi.
37. Niespodziewanym spotkaniem we Wrocławiu okazało się być to z panem Andrzejem Wierzbickim, fryzjerem z programu „Ostre Cięcie”. Przy robieniu selfie pochwaliłyśmy się, że używamy odżywki WS Academy, na co pan Andrzej bez dotykania włosów: „Czuję! Ty i ty możesz używać paczuli wonnej, a pani lepiej czarnej orchidei.” Strasznie fajny gość.
38. We Wrocławiu na Moście Zakochanych:
Zuza: Łowi pan ryby czy kluczyki do kłódek?
Rybak: Łowię kluczyki od złamanych serc.
39. „Złą jestem kobietą, ale dobrym człowiekiem, albo odwrotnie…? Zawsze mi się myli.”
40. Jeśli bardzo cieszysz się, że coś się zaczyna, to najpewniej skończy się to bardzo szybko, ale to nic, bo i tak zawsze jest tego warte.
41. Bardzo lubimy takie niespodzianki, kiedy Ktoś zaskakuje nas swoją obecnością. „Tarnowiec w Częstochowie” i „Tarnowiec we Wrocławiu”.
42.
43. Przez ostatnie 3 miesiące wakacji, widziałam się z przyjaciółką max 3 razy. Jak to się dzieje?!
44. Moją lekturą na lato okazał się być „Ojciec Chrzestny”. Grubo. I nie mam na myśli tylko tych 500 stron.
45. Pewnego wrześniowego dnia w trakcie przypadkowej rozmowy wyszło na jaw, że Julia zdaje w tym roku maturę. Nie wiem tylko jak to możliwe, skoro ma 14 lat…
46. Początkiem lata na fb utworzyłam grupę do celów organizacyjnych rocznicowej imprezy. Później przekształciła się ona w organizację wakacyjnych planów. I teraz to smutno byłoby bez tych konwersacji o wszystkim i niczym. A tak to zawsze mam moje dziewczyny „pod ręką”.
47. Jak zwykle w okazyjnej cenie, udało mi się zakupić płytę Toma Odella. To takie idealne, muzyczne przygotowanie do jesieni.
48. Prezentem na zakończenie wakacji okazał się być super hit od dwóch moich ulubionych artystów. Zayn i Sia- Dusk till dawn.
49. Kolorowe parasolki z wakacji będą prawdopodobnie jedynym miłym akcentem akcentem podczas tej deszczowej jesieni.
50. Już tęsknię za wszystkim co zamknięte jest w słowie LATO!!!!
Z.x
0 notes
Text
16/04/2021
Dz. Ap. 7:44-60
(44) Ojcowie nasi mieli na pustyni namiot przymierza, jak nakazał Ten, który powiedział Mojżeszowi, aby go wykonał według wzoru, jaki widział. (45) Ojcowie nasi przejęli go i wraz z Jozuem wnieśli do posiadłości pogan, których Bóg wygnał sprzed oblicza ojców naszych aż do dni Dawida, (46) który znalazł łaskę u Boga i prosił, aby mu było dane przygotować mieszkanie dla Boga Jakubowego. (47) Lecz dopiero Salomon zbudował mu dom. (48) Ale Najwyższy nie mieszka w budowlach rękami uczynionych, jak mówi prorok: (49) Niebo jest tronem moim, A ziemia podnóżkiem stóp moich; Jaki dom zbudujecie mi, mówi Pan, Albo jakie jest miejsce odpocznienia mego? (50) Czy nie ręka moja uczyniła to wszystko? (51) Ludzie twardego karku i opornych serc i uszu, wy zawsze sprzeciwiacie się Duchowi Świętemu, jak ojcowie wasi, tak i wy! (52) Któregoż z proroków nie prześladowali ojcowie wasi? Pozabijali też tych, którzy przepowiedzieli przyjście Sprawiedliwego, którego wy teraz staliście się zdrajcami i mordercami, (53) wy, którzy otrzymaliście zakon, jak wam go dali aniołowie, a nie przestrzegaliście go. (54) A słuchając tego, wpadli we wściekłość i zgrzytali na niego zębami. (55) On zaś, będąc pełen Ducha Świętego, utkwiwszy wzrok w niebo, ujrzał chwałę Bożą i Jezusa stojącego po prawicy Bożej (56) i rzekł: Oto widzę niebiosa otwarte i Syna Człowieczego stojącego po prawicy Bożej. (57) Oni zaś podnieśli wielki krzyk, zatkali uszy swoje i razem rzucili się na niego. (58) A wypchnąwszy go poza miasto, kamienowali. Świadkowie zaś złożyli szaty swoje u stóp młodzieńca, zwanego Saulem. (59) I kamienowali Szczepana, który się modlił tymi słowy: Panie Jezu, przyjmij ducha mego. (60) A padłszy na kolana, zawołał donośnym głosem: Panie, nie policz im grzechu tego. A gdy to powiedział, skonał.
Zbliżając się do końca kazania Szczepana, musimy zadać sobie pytanie dlaczego Łukasz tyle czasu poświęcił zapisując je. To jest wyjątkowo ważne jako że poza tym kazaniem Szczepan nie odegrał dużej roli w księdze Dziejów Apostolskich. Są dwa ważne aspekty głównego przesłania księgi napisanej przez Łukasza, które znajdują się w kazaniu Szczepana. Jego pierwsze kazanie wyjaśniało dlaczego Jezus nie powrócił z nieba, aby ustanowić fizyczne królestwo w czasie w którym obecnie byli. Czy Bóg chciał, żeby naród izraelski wszedł do ziemi obiecanej? Tak, chciał. Więc czemu Izrael wędrował po pustyni zamiast do niej wejść? Dlatego, że odrzucili Boże prowadzenie w osobie Mojżesza. Podobna sytuacja miała miejsce w czasach Szczepana. Czy Bóg chciał ustanowić królestwo dla Dawida w czasie, w którym byli? Tak, chciał. A więc czemu to się nie stało? Dlaczego, że odrzucili Boże prowadzenie w osobie "nowego Mojżesza". Tak jak zrobił to w przeszłości tak teraz- Bóg dał Izraelowi więcej niż jedną szansę. Oni odrzucili Boga (Ojca) kiedy odrzucili świadectwo prekursora, Jana Chrzciciela i nie wzięli sobie do serca tego co miało miejsce w czasie chrztu Jezusa (Łukasza 3:21-22). Odrzucili Boga (Syna) drugi raz kiedy Go ukrzyżowali. Teraz odrzucają Boga (Ducha) po raz trzeci i ostatni przez zabranie do ręki kamieni i zamordowanie Szczepana, człowieka napełnionego Duchem Świętym. To tak jakby odrzucili każdą osobę Trójcy. Drugi aspekt zostanie opisany jutro.
Krok życiowy
Boża łaska jest zadziwiająca, ale nie zmusi On nigdy nikogo do przyjęcia Zbawiciela, którego człowiek nie chce. Boża miłość i Jego dar zbawienia muszą zostać przyjęte. Nigdy nie wymusi się jej przyjęcia na nikim.
0 notes
Text
2020/01/09
1 Mojżeszowa 44:1-17
(1) Następnie rozkazał zarządcy swego domu: Napełnij wory tych mężów żywnością, ile tylko mogą unieść, i włóż każdemu pieniądze na wierzch w jego worze. (2) Lecz kubek mój, kubek srebrny, włóż na wierzch do woru najmłodszego, z pieniędzmi za jego zboże. I uczynił zgodnie z rozkazem, który mu dał Józef. (3) Gdy zaświtał poranek, wyprawiono mężów wraz z ich osłami. (4) Zaledwie wyszli z miasta i byli niedaleko, rzekł Józef do zarządcy domu swego: Wstań! Goń za tymi mężami, a gdy ich dogonisz, powiedz im: Dlaczego odpłaciliście złem za dobre? (5) Czyż to nie ten sam kubek, z którego pija pan mój i za pomocą którego zwykle wróży? Źle postąpiliście. (6) A gdy ich dogonił, powiedział do nich te słowa. (7) Ale oni odpowiedzieli mu: Jakże pan nasz może mówić coś takiego? Uchowaj, Boże, by słudzy twoi mieli uczynić coś takiego? (8) Przecież pieniądze, które znaleźliśmy na wierzchu worów naszych, przynieśliśmy znowu do ciebie z ziemi kanaanejskiej; jakżebyśmy mieli kraść w domu pana twego srebro albo złoto? (9) U którego ze sług twoich by go znaleziono, ten niechaj umrze, a my też będziemy niewolnikami pana twego. (10) Wtedy on rzekł: Niech więc będzie tak, jak mówicie; u którego on się znajdzie, ten będzie niewolnikiem moim, wy zaś będziecie bez winy. (11) Każdy więc złożył prędko swój wór na ziemi i każdy rozwiązał swój wór. (12) Potem zaczął szukać od najstarszego, a skończył na najmłodszym. I kubek znalazł się w worze Beniamina. (13) Wtedy oni rozdarli szaty swoje. Każdy objuczył osła swego i wrócili do miasta. (14) A gdy Juda i bracia jego przyszli do domu Józefa, który tam jeszcze był, padli przed nim na ziemię. (15) A Józef rzekł do nich: Cóżeście to uczynili? Czy nie wiedzieliście, że mąż taki, jak ja, zna się dobrze na wróżbach? (16) Wtedy powiedział Juda: Cóż mamy powiedzieć panu naszemu? Cóż mamy rzec? Jak mamy się usprawiedliwić? Bóg odsłonił winę sług twoich. Otośmy niewolnikami pana mego, zarówno my jak i ten, u którego znaleziono kubek. (17) A on rzekł: Daleki jestem od tego, bym miał to uczynić! Tylko ten mąż, u którego znaleziono kubek, będzie moim niewolnikiem, wy zaś idźcie w pokoju do ojca waszego.
Kiedy tak synowie Izraela opuszczają Egipt, całość wygląda o wiele inaczej niż w czasie pierwszej podróży. W czasie tamtej podróży zostali kilka razy aresztowani i zmuszeni do pozostawienia Symeona jako zakładnika. Tym razem cała rodzina, włącznie z Symeonem, opuszcza Egipt mają przy sobie pełną ilość jedzenia, którą potrzebowali kupić, a nawet jeszcze więcej. Byli traktowani po królewsku i nawet otrzymali obfite zapasy. Kiedy bracia spali, Józef sprawia, że do torby Beniamina zostaje schowany kielich do wróżb. Kiedy tylko opuścili miasto, z rozkazu Józefa zostają zatrzymani, a ich torby przeszukane. Bracia wyparli się rzekomej próby kradzieży i zaoferowali, że osoba, w której torbie zostanie znaleziony kielich, poniesie śmierć. Kiedy kielich został znaleziony w torbie Beniamina, byli zdruzgotani. Wszyscy zgodzili się, że jeśli Beniamin nie wróci do domu, to żaden z nich nie powróci. Józef odrzuca propozycje i rozkazuje, aby oni odjechali pozostawiwszy Beniamina jako jego niewolnika. Grupa braci, która chętnie sprzedała swojego młodszego brata do niewoli, mogła teraz ocalić swoją skórę oddając swojego innego młodszego brata jako niewolnika. Mogli odejść jako wolni ludzie jeśli tylko byliby gotowi zostawić tam Beniamina jako niewolnika. Okoliczności nie mogły być do siebie bardziej podobne. Jeżeli Józef to zaplanował, to wyszło idealnie. Bracia, którzy oddali go do handlarzy niewolnikami, teraz byli zmuszeni zmierzyć się z tą samą sytuacją. Czy zareagują inaczej?
Krok Życiowy
Życie nie jest serią niepowiązanych wydarzeń.Każda sprawa pod słońcem ma swój cel. Dopóki my, wierzący nie będziemy chętni żeby zobaczyć Bożej ręki w każdej okoliczności, dopóty nie będziemy w stanie zrozumieć jak On działa w każdej okoliczności.
0 notes