#Urodzinki

[tojaziemniak]

Kosmiczny Kosmo jest coraz większy!

[ketlingowy-ogrod]

Sto lat Ketling!

[laurka autorska]

Wszystkiego co najwspanialsze dla mojego najukochańszego polskiego Szkota 💙 Żyjesz w mojej głowie bezczynszowo od października i nie wyprowadzaj się NIGDY 💍🧎🏻‍♀️

[rabarbarzcukrem]

No i znowu łysa pała w lustrze :]]]

[ketlingowy-ogrod]

WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO 💗

dla królowej mego serca, mojej matuli, mojego autorytetu

długo by wyliczać wszystkie tytuły, jakie zdążyłam Jej nadać <33

poniżej dwie laureczki sklecone niestety w biegu (w przyszłym roku nakręcę film krótkometrażowy obiecuję)

Wszystkiego najlepszego dla Barbary Brylskiej, polskiej aktorki, odtwórczyni m.in. ról Krzysi w Trylogii oraz Kamy w Faraonie!

(internet nie może się zdecydować, czy urodziła się 5 czerwca, czy 29 maja, ale ta pierwsza data za Polskim Radiem Dwójka, któremu wierzę na słowo)

Happy birthday to Barbara Brylska, who among many roles played Krzysia in "The Trilogy" adaptations (1969) and Kama in "Pharaoh" (1965)!

[skinnykiciaa]

Witajcie w mojej pracy

Jestem animatorka w sali zabaw i przygotowuje urodzinki dla dzieci🤡🤡🤡

A potem co zostanie wpierdalamy my, to znaczy inni bo ja nie chce i nie mogę.

[umarlam00]

Mam dziś urodzinki 😍

[wyko72najaca]

Mam dzisiaj urodzinki 🥳

[littlebutterflysbloog]

DZIEŃ 109

🦋 ¡Witajcie piękności! 🦋

Dzisiaj jak się obudziłam to czułam się dużo lepiej niż wczoraj. Nienawidzę chorować, jest tylko jeden plus - nie chce mi się wtedy nic jeść. Jakby tylko to w tym lubię. Mam nadzieję, że pojutrze mi minie to przeziębienie. Dzisiaj posprzątałam cały dom, tym razem nie w sobotę, nie byłam w szkole i na 17.00 jechałam na urodzinki do kuzynki. Było spoczko, pomijając że kazali mi jeść. Wszyscy tam zauważyli, że schudłam 😍. Pomińmy to, że tego nie widzę, ale czuję się trochę podekscytowana, że ktoś zauważył efekty.

Zjedzone: ok. 1000 kcal

Spalone: 400 kcal

Bilans: ok. 600 kcal

Gdyby nie jedzenie, którego nie chciałam jeść to byłoby mega w porządku.

🦋 ¡Chudej nocki! 🦋

~𝒱𝒾𝓋𝒾ℯ𝓃𝓃ℯ

[ketlingowy-ogrod]

wstyd i hańba

ale spokojnie, już zakupiłam używane dwutomowe Ogniem i mieczem, także zaczniemy tym razem po bożemu, od początku (może w końcu będzie mi dane pojąć cały ten hype na postacie Bohuna i Skrzetuskiego)

taki prezent robię Heniowi w jego urodzinki, wszystkiego co najlepsze dla Sienkiewicza! <33

[transvoe]

Witam kochani 🙋‍♂️

Dzisiaj są moje urodzinki 🥳!

Zrobić face reveal ?

[motylekzajakisczas]

Btw jestem dumna z siebie udało mi się uzbierać na ipada więc na urodzinki kupie sobie taki prezent 😻

[ojciecgnateusz]

Szybkie podsumowanie tzw świąt (bo tradycja, bo w sumie spoko, a w moim przypadku zmierzenie się z EDmundem, który jednak trochę straszył)

Stage 1:

Wigilia.

Wyglądając jak absolutne kupsko (na drugiej wigilii u teściów już nie) dokończyłem sprzątać pokój. Jak to od początku mojego związku bywa, pierwsza część wigilii u mnie, spędzona nie tylko z rodziną, ale też oczywiście i tradycyjnie z partnerem, drugą część u teściów (chociaż rok temu akurat było odwrotnie). Jedzeniowo - nie aż taki dramat, bo dramat nastąpił dnia następnego (chociaż nie mogę powiedzieć, że psychika mi nie tańczyła kujawiaczka w wigilię). Co roku podczas świąt lubiłem mieć nawrót, bo święta to mój najgorszy trigger. Walić to czym sobie codziennie trenuję mózg - meanspo, umierający na AN ludzie wychwalani za swoją rzekomą perfekcję - nie rusza. Wigilia już wprawia mój mózg w robienie salt w powietrzu. Jako, że w obu przypadkach przywiązanie do religijnych aspektów żadne, w zasadzie była to wspólna kolacja z ciekawszym żarciem. I tutaj przyznam - z czystą świadomością zaczynającego się spierdolenia nie jadłem aż do owej kolacji (nikt zdrowy tak nie robi, przed nawrotem trzęsłem portami jak nigdy). Nie było aż tak źle, nie licząc nabierania sałatki z majonezem łyżeczką do herbaty, modlitw nad smażonym pstrągiem, gdzie wyraz twarzy miałem niczym kot srający na pustyni. Później poszedłem do kibla, sprawę przemyślałem, uznałem, że ni chuja się nie dam i poszedłem jeść normalnie (nie dlatego, że raz dwa trzy partner i rodzina patrzy). Generalnie good ending

Stage 2

Dzień wczorajszy

Tu już było trochę gorzej, ale nie pod względem jedzeniowym (powiedzmy, bo konsumpcja moja była tu poruszana) tylko psychicznym. Mianowicie przyjechał szwagier. I nie - nie chodzi o homofobię, zresztą jako takiej nie doświadczyłem właściwie wcale w moim życiu, nie licząc głupich dzieciaków i ciotek moherek i szwagier tu wyjątkiem nie jest. Chodziło drodzy państwo o Głupie Pierdolenie™

Zaczął swój wywód od 'tylko ty masz wszystko zjeść' co już mnie na dzień dobry wkurwiło i od owego jedzenia mózg mnie skutecznie usiłował odciągnąć, ostatecznie jednak zjadłem, więc w sumie tu no problem. Jechanie mi i P. po ambicji było tą najgorszą częścią. Chuj mieszka w warszaffce i pracuje w hamerykańskieh korporacji, wobec czego rości sobie prawa do jebania po nas. M.in dowiedziałem się, że moich rodziców nie stać na kawę (bo poprosiłem o kawę) i mi współczuje jazdy rzęchem. P. ostatecznie hardo się wkurwił i sekundy go właściwie dzieliły od wysłania go do stolycy za pomocą mocnego kopa, ale ostatecznie zachował zimną krew i jednak mu nie wpierdolił.

Po spotkaniu z teściami i chujem jebanym ewakuowaliśmy się żeby się świątecznie nawalić z ekipą.

Stage 3

Urodzinki

Podsumowanie wrzucę jutro, bo do końca dnia może się wydarzyć wszystko

[littlebutterflysbloog]

DZIEŃ 78

🦋 ¡Witam skarby! 🦋

Dzień zleciał szybko jak zawsze. Byłam u pani psycholog i w sumie udawałam, że są jakieś postępy. Myślę, że ona mi wierzy bo nie ma żadnej podstawy by mi nie wierzyć. Można powiedzieć, że w takich sytuacjach potrafię zatajać prawdę. Najgorzej się to robi, gdy mówię przyjaciółkom, że zjadłam kolację... Mimo, że nie chcę nie mam wyboru. Ana mówi, że tak ma być. Btw muszę skupić się na piciu wody zamiast jakiś herbat czy innych słodkich. Powoli to wprowadzę bo dodatkowe kalorie nie są w ogóle potrzebne. Boję się jutrzejszej historii bo pan postanowił nas pytać. Jakby nie wytrzymam tam. Stres mnie zje. A za tydzień w piątek psiapsi ma urodzinki i idziemy na naleśniki. Muszę obczaić najmniej kaloryczne.

Zjedzone: 972 kcal

Spalone: 400 kcal

Bilans: 572 kcal

🦋 ¡Trzymajcie się chudo! 🦋

~𝒱𝒾𝓋𝒾ℯ𝓃𝓃ℯ

[qotrz]

w środę mam urodzinki hihi dziś i jutro high restrict na wypadek gdyby mi tort załatwili..

[ulanysillykotek]

okay urodzinki, moze nie beda az tak zle. w pon nie mialem az takich wyrzutow sumienia po jedzeniu, co bylo w sumie dziwne i nwm co z tym faktem zrobic. nwm co myslec. ale na zadne reco nie ide, nie jestem wystarczajaco chudy. i to mowie serio. ofc fast ciagne do 14, czyli bedzie prawie 24h a to dlatego bo bede miec tort chyba.. no ale sa urodziny tak?

w srode limit do 500 kalorii, w czwartek nic nie jem, w piatek tez limit do 500 albo nie jem. serio musze schudnac. jakby ja nadal mam opone na brzuchu wiec no kurwa. chce schudnac i to cholernie, niby chudne ale ja tego absolutnie nie widze. chce spokoj, chce byc juz po prostu chudy..

[livi-sims]

Urodzinki 🎂 Ginny chyba najładniejsza z rodzeństwa ❤️