#Rumunia
Explore tagged Tumblr posts
Text

TIMISOARA - Timișoara /ROMANIA / RUMUNIA
#Timișoara#Timisoara#Rumunia#kartka#sinagoga#synagoga#synagogue#gate#Romana#Romania#post card#tarjeta#pocztówka
8 notes
·
View notes
Text


MAROSVASARHELY / Marosvásárhely - now Târgu Mureș >>> ROMANIA
#Târgu Mureș#Targu Mures#Marosvasarhely#Rumunia#Romania#Romana#post card#postkarte#kartka#ansichtskarte
2 notes
·
View notes
Text





Polymer commemorative banknotes of Romania.
#Romana#Romania#Rumunia#banknot#banknote#for collectors#kolekcjonerski#polymer#note#lei#commemorative#pamiątkowy
4 notes
·
View notes
Text



Dziordan and piesek - traditional beaded jewelry of Polish women in the Romanian Bukovina, 1938/1939. From the collection of Wrocław Ethnographic Museum.
2 notes
·
View notes
Text
Przesyłki do Rumunii, Wysyłka paczek do Rumunii dla firm
0 notes
Text
Widzi misie

View On WordPress
1 note
·
View note
Photo

Druga edycja lożowego wyjazdu rocznego okazała się frekwencyjnym sukcesem, co spowodowało konieczność wyruszenia busem. Generalnym kierunkiem była rumuńska Transylwania, choć większość czasu i tak spędziliśmy w regionach Marmarosz i Bukowina. Dziwny ten kraj ta Rumunia, przyzwyczajonym będąc do jednorodnej struktury etnicznej i kulturowej jaką mamy w Polsce, można przeżyć mały szok. U nas, czy to jesteś pod Radomiem, czy w Pile czujesz się zasadniczo podobnie. Nawet folklor gór czy Kaszub zdaje się wynikać raczej z chęci utrzymania tradycji niż autentycznej różnorodności. U nas Grażyna jest Grażyną a Janusz Januszem, gdziekolwiek nie mieszkają. Tu natomiast człowiek nieustannie trafia na mniejsze lub większe niespójności i pęknięcia w tożsamości. Na każdym kroku widać ślady ciężkich saskich butów, węgierskiej dawno minionej chwały i cygańskiej kontrkultury. Trudno nawet stwierdzić jaki jest typowy Rumun - no może poza tym, że nie umie jeździć samochodem.
Dzięki uprzejmości znajomych udało się nam otrzymać listy polecające do lokalnej synagogi. To już taka mała tradycja tych wyjazdów, że obserwujemy jak funkcjonują neoni w innych krajach. Rumunia jest w sumie dla nas krajem misyjnym, więc lokalne wspólnoty były o tyle rumuńskie, co węgierskie i włoskie zarazem. Udało nam się bezpardonowo wprosić do lokalnego seminarium Redemptoris Mater, które okazało się jeszcze mniejsze niż łotewskie z zeszłego roku. Spotkaliśmy tam nawet polskiego seminarzystę, który wspomógł nas w walce z językowym żywiołem lokalnych wspólnot. Na koniec nawet zrobiono kolektę na rzecz naszej dalszej podróży - prawdopodobnie przez wygląd naszego samochodu, lichy przyodziewek i fryzury za zero złotych.
Podróż rozpoczęła się jednak od Kluża, czyli stolicy Transylwanii, do którego dojechaliśmy późnym wieczorem. Nie zważając na strudzenie podróżą, od razu ruszyliśmy do lokalnego punktu rozrywkowo-tanecznego. Bardzo niewielki obiekt z bardzo przeciętną muzyką, ale wystarczającym nasyceniem lokalnymi indywiduami, co jak zawsze gwarantuje przygody. Poziom otwartości na nowe kontakty, charakterystyczny dla tego typu miejsc, nie zawiódł i tym razem. Noc poszła w niespodziewanym kierunku, choć przyjemnym i kontaktującym z dawno nieeksplorowanymi częściami osobowości. Nie zatraciłem swoich umiejętności.Nawet kac dnia następnego nie okazał się jakoś szczególnie dotkliwy.
Co do zwiedzania według klucza alkoholi świata, to tutaj sukcesy były mniejsze - nie udało nam się skosztować czujki, więc przez większość czasu jechaliśmy na bardziej zachodniej palince, która choć niedobra, rozgrzewa serca i odgania złe myśli, a jako wyrób home made nie powoduje przykrych konsekwencji dzień po.
Właściwie od początku napotykaliśmy także alternatywny rumuński świat - Cyganów, którzy choć zrezygnowali już z nomadycznego trybu życia, to jednak nadal silnie odznaczają się na tle reszty społeczeństwa. Kobiety nie mają oporów przed chodzeniem po ulicach w tradycyjnych sukniach a bryczka rodem z dziewiętnastego stulecia pojawia się na wszystkich drogach. Nie są jednak zainteresowani kontaktami poza społecznością, co tylko wzmaga stereotypy i niezrozumienie ze strony większości. My jednak przekonaliśmy się, że mają w sobie mnóstwo życzliwości, pokoju serca i zdolności do wybaczania. Żal tylko, że można się było przyjrzeć ich życiu z bliska.
Istotnym elementem wyjazdu było także muzykowanie, w czym niestety, nie miałem żadnego udziału. Moi towarzysze mniej lub bardziej biegle władali instrumentami, dzięki czemu można by stworzyć małą orkiestrę z gitary, kahonu oraz… klarnetu. Ja jako użytkownik niezaawansowany otrzymałem Kazoo, choć bez spektakularnych sukcesów w posługiwaniu się nim. Najwyraźniej powołany jestem do konsumowania muzyki, a nie jej wytwarzania - choć szkoda.
Wyjazd był specyficznym miksem, który kosztował mnie wiele fizycznej energii, ale dodawał innej. Dopiero po powrocie całe to napięcie zeszło i nadrobiłem wszystkie deficyty snu. Konieczność przebywania z innymi osobami przez tyle dni 24/h również nie należała do najłatwiejszych, biorąc pod uwagę mój samotniczy tryb życia. Chciałbym się teraz trochę odbodźcować w mojej pustelni, ale mamy maj. Maj czyli miesiąc w którym wszyscy mają urodziny, są setki wydarzeń, tysiące zaproszeń i jeszcze więcej okazji do dionizyjskich aktywności. Już za kilka dni wyjazdowa impreza roku…
1 note
·
View note
Text
Co słychać na rynku nieruchomości w Europie Środkowo-Wschodniej?
RAPORT: Rynek inwestycyjny nieruchomości komercyjnych w regionie Europy Środkowo-Wschodniej | H1 2023
AUTORZY: Zespoły Avison Young z Czech, Polski, Rumunii, Słowacji i Węgier
Spowolnienie było nieuniknione
Obecne wyniki na rynku nieruchomości komercyjnych nieszczególnie napawają optymizmem, jednak jest to sytuacja przejściowa.
Pandemia COVID-19 znacząco wpłynęła na gospodarkę i zachowania klientów, a w konsekwencji na rynek nieruchomości i aktywność inwestorów. Jednak nabywcy stosunkowo szybko dostosowali się do nowych okoliczności, a łączny wolumen inwestycji w Europie Środkowo-Wschodniej (Czechy, Polska, Rumunia, Słowacja, Węgry) przekroczył 10,5 mld euro zarówno w 2020, jak i 2021 roku.
W 2022 r. wybuch wojny na Ukrainie dodatkowo namieszał na rynku, prowadząc do rekordowo wysokiej inflacji, wzrostu stóp procentowych i eskalacji niepewności inwestycyjnej. Pomimo tych wyzwań, wolumen inwestycji w Europie Środkowo-Wschodniej zdołał przekroczyć 11 mld euro, przewyższając dwa poprzednie lata.
Jednak wszyscy gracze rynkowi byli świadomi, że spowolnienie nastąpi w 2023 roku.
Całkowity wolumen inwestycji w Europie Środkowo-Wschodniej w I poł. 2023 r. wyniósł 2,2 mld euro, spadł o 59% (rok do roku). Najmniejsza zmiana nastąpiła w Czechach (spadek o 38% z wynikiem 749 mln euro), a największa - w Polsce (spadek o 72% z wynikiem 801 mln euro) i na Węgrzech (spadek o 82% z wynikiem 114 mln euro). Zamrożenie rynku na Węgrzech jest spowodowane nie tylko warunkami globalnymi, ale także tymi specyficznymi dla Węgier, które mogą być niepokojące dla niektórych inwestorów. Mowa tu o napięciach między Węgrami a UE, dostawcą funduszy strukturalnych dla tego kraju, oraz pozycją Węgier w konflikcie Ukraina-Rosja.
Słowacja z wolumenem 321 mln euro odnotowała spadek o 48%, a Rumunia - 44% z 180 mln euro.
Na Węgrzech toczy się już wiele projektów inwestycyjnych, dlatego oczekujemy, że wolumeny wzrosną w drugiej połowie roku, a roczny wynik przekroczy 500 mln euro. Z kolei w Rumunii spodziewamy się, że wolumen inwestycji w całym roku osiągnie 600-700 mln euro.
Polska po raz kolejny okazała się najbardziej płynnym rynkiem w naszym regionie, osiągając wolumen transakcji powyżej 800 mln euro, zrealizowany w 33 transakcjach. Jednakże jest to najsłabszy wynik dla pierwszego półrocza od 2015 roku.
Co się obecnie sprzedaje?
Sektor handlowy
Dominacja sektora handlowego w wynikach całego regionu (35%) to głównie efekt dwóch dużych transakcji, które miały miejsce na rynku czeskim - zbycia przez Trei Real Estate portfela supermarketów i parków handlowych, zlokalizowanych w Czechach i na Słowacji, na rzecz Plan B Investments za szacunkową wartość około 187 mln euro (alokacja portfela w Czechach) oraz nabycia przez Pardubice Retail Fund centrum handlowego Palac Pardubice za 123 mln euro. Jedną ze spółek założycielskich Pardubice Retail jest Perrarus Plus, spółka należąca do Richarda Moráveka, czeskiego inwestora i dewelopera nieruchomości, który jest również właścicielem Redstone Real Estate.
Pomimo tego, że udział transakcji handlowych w rumuńskim rynku wyniósł zaledwie 18% (32 mln euro), spodziewamy się, że ten konkretny segment będzie motorem inwestycji w drugiej połowie roku, co zwiększy całkowity wolumen transakcji. Inwestorów w Rumunii przyciągają w szczególności regionalne parki handlowe.
W Polsce wolumen transakcji handlowych osiągnął 175 mln euro, co jest najniższym wynikiem dla pierwszej połowy roku od 2010 roku. Po kilku latach niekwestionowanej dominacji parków handlowych i obiektów typu convenience, w 2023 r. struktura rynku inwestycji handlowych uległa zmianie, ponieważ zaobserwowaliśmy powrót transakcji regularnymi centrami handlowymi w miastach regionalnych i przejęć w celu dalszej przebudowy.
Na Węgrzech transakcje handlowe stanowiły ok. 51% całkowitego wolumenu, ale ich wartość była niska - 58 mln euro. Przedmiotami transakcji były lokale przy głównych ulicach handlowych, regionalne centra handlowe i mniejsze centra handlowe.
Sektor magazynowy
Największy zwycięzca pandemii COVID-19 został najbardziej dotknięty spowolnieniem transakcyjnym w 2023 roku. Ogólny wynik sektora magazynowego w pierwszej połowie roku w regionie to głównie efekt transakcji sfinalizowanych w tym segmencie w Polsce, o wartości 436 mln euro. Wynik ten został wygenerowany wyłącznie przez pojedyncze aktywa, ponieważ nie było żadnych transakcji portfelowych i nie spodziewamy się ich w najbliższej przyszłości. W celu zminimalizowania ryzyka, inwestorzy zwrócili się ku transakcjom na mniejszą skalę.
Znaczącą transakcją na rynku polskim była sprzedaż nieruchomości Campus 39 do P3 za kwotę ok 139 mln euro. Zapewniła ona - razem z kilkoma mniejszymi akwizycjami – pierwsze miejsce pod względem udziału (54%) w całkowitym wolumenie inwestycyjnym.
Największą transakcją odnotowaną na rumuńskim rynku nieruchomości w pierwszej połowie 2023 r. była sprzedaż i leasing zwrotny portfela logistycznego FM, o szacowanej wartości ok. 60-70 mln euro.
Na Węgrzech i Słowacji nie odnotowano żadnych transakcji w sektorze. Na Słowacji było to częściowo spowodowane ucieczką inwestorów na rynki główne, ponieważ regionalna Słowacja jest często uważana przez fundusze instytucjonalne za drugorzędną; a częściowo brakiem dostępnych produktów w znacznie bardziej płynnym regionie Bratysławy.
Sektor biurowy
Pod względem całkowitego wolumenu, sektor biurowy idzie ramię w ramię z sektorem magazynowym (28%). Duży nacisk kładzie się na przyszły wzrost czynszów, ponieważ wysokie poziomy inflacji i wynikająca z nich indeksacja czynszów spowodowały, że wiele aktywów znalazło się w obszarze powyżej czynszów rynkowych („over-rented”).
W Polsce wszystkie transakcje biurowe w pierwszej połowie roku były zlokalizowane w Warszawie - w przeciwieństwie do 2022 r., kiedy to dominowały miasta regionalne. Największą transakcją (prawie 70 milionów euro) było nabycie budynku Wola Retro przez fundusz Adventum z Węgier, w której to transakcji dział doradztwa inwestycyjnego Avison Young reprezentował stronę sprzedającą, Develię.
Największe transakcje biurowe w analizowanym okresie w Europie Środkowo-Wschodniej miały miejsce w Bratysławie - Pribinova 19 Bratislava Office została przejęta przez IAD Investments, a Landererova 12 Bratislava Office została zakupiona przez ZFP Investments - wartość każdej z tych transakcji szacuje się na około 100 mln euro.
Główne liczby:
2,2 mld euro - całkowity wolumen inwestycji w Europie Środkowo-Wschodniej w I poł. 2023 r. (spadek o 59% r/r)
35% - dominacja sektora handlowego pod względem wolumenu
66% - stała i wyraźna dominacja kapitału z Europy Środkowo-Wschodniej pod względem wolumen
Dobry czas na inwestycje przy zmieniających się cenach
Jednym z czynników, który przyczynił się do spadku liczby i wolumenu transakcji w pierwszej połowie 2023 r., jest trwający proces dostosowywania oczekiwań cenowych między sprzedającymi a kupującymi. Mamy już jednak przesłanki, że sytuacja ta może ulec poprawie do końca roku. Obecnie wielu kupujących stara się wykorzystać warunki rynkowe, składając oferty znacznie poniżej historycznych wycen nieruchomości, mając nadzieję na zawarcie korzystnych transakcji.
Wielu właścicieli nie spieszy się ze sprzedażą. Sytuacja ta ulegnie jednak zmianie wraz z pojawieniem się okoliczności, takich jak konieczność likwidacji funduszu, wyczerpanie finansowania lub słabe wyniki nieruchomości.
Mówi się, że należy inwestować w czasie kryzysu. Dlatego też obecna sytuacja rynkowa stwarza spore możliwości inwestycyjne dla podmiotów posiadających środki własne.
Niektórzy inwestorzy pozycjonują się w taki sposób, aby wykorzystać obecną, ograniczoną płynność (a tym samym brak konkurencji) do nabywania aktywów w atrakcyjnych cenach. Niektórzy właściciele stają się bardziej elastyczni, ponieważ muszą zlikwidować lub dokapitalizować fundusze albo podjęli strategiczną decyzję o wyjściu z rynku. W obecnej sytuacji aktywa o silnych fundamentach można nabyć po atrakcyjnej cenie.
Perspektywy dla rynku
Kluczową kwestią dla inwestorów przy ocenie możliwości zakupu jest przyszły CAPEX związany z ESG. Wymagana modernizacja starszych budynków jest czasami trudna do oszacowania w kontekście wysokich kosztów budowy. Ponieważ kupujący prawie zawsze zakładają wyższe nakłady niż sprzedający, różnica jest często nie do pogodzenia.
Dostępne jest mnóstwo kapitału oportunistycznego do zainwestowania, ale koszt takiego kapitału i zakładane zwroty często są dalekie od obecnych oczekiwań sprzedających, dlatego też na niektórych rynkach przewidujemy długoterminowy impas, nawet do 2024 r. Na rynkach, na których obecne ceny nieruchomości są dostosowywane do oczekiwań kupujących, wolumeny mogą ulec znacznej poprawie w drugiej połowie 2023 roku.
Ponieważ finansowanie dłużne stało się bardziej restrykcyjne i droższe, wskaźnik niezrealizowanych transakcji znacznie wzrósł, a transakcje z wykorzystaniem jedynie środków własnych są jedyną opcją dla sprzedających.
Choć sektor magazynowy stanowił około 28% całkowitego wolumenu transakcyjnego w pierwszym półroczu w regionie, to pozostaje on ulubieńcem inwestorów i najbardziej poszukiwanym segmentem. Podobnie jak w przeszłości, ograniczona dostępność produktów i konsolidacja portfeli powodują stosunkowo niskie wolumeny transakcji.
Pomimo spowolnienia i niskiego wolumenu transakcji, kapitał z Europy Środkowo-Wschodniej pozostaje aktywny z 66% udziałem w całkowitym wolumenie inwestycji wygenerowanym w Europie Środkowo-Wschodniej w pierwszej połowie 2023 roku. Kapitał lokalny dominuje w Czechach (81%), na Węgrzech (69%) i w Rumunii (50%).
Spodziewamy się większych rozbieżności w stopach kapitalizacji dla najlepszych nieruchomości w różnych regionach geograficznych, ponieważ obserwujemy rozbieżność stóp inflacji w regionie. Kraje, które będą w stanie ograniczyć inflację poprzez rozsądną politykę pieniężną, wygrają walkę z dekompresją stóp kapitalizacji.

2 notes
·
View notes
Text
Scallier otwiera siódmy park handlowy w Rumunii
Poznańska firma Scallier, prowadząca intensywną działalność w Rumunii, gdzie rozbudowuje sieć parków handlowych, otwiera kolejny obiekt pod marką Funshop Park
Park handlowy o powierzchni około 10 000 mkw., realizowany w dzielnicy miasta Arad jest na finiszu budowy. Oficjalne otwarcie centrum zaplanowane zostało na 6. marca br.
Nowy park przyciągnął znane marki, wśród których znalazły się DM, Sinsay, Pepco, KIK, Tedi, czy Agroland. Kompleks mieścił będzie popularny, sieciowy klub fitness - Stay Fit Gym oraz kilka restauracji. W projekcie przewidziany został również zewnętrzny food court i plac zabaw. W supermarkecie Lidl, który jest głównym najemcą obiektu, okoliczni mieszkańcy robią już zakupy od grudnia minionego roku.
Wojciech Jurga, partner zarządzający Scallier potwierdza, że zaangażowanie w budowę projektów handlowych w Rumunii jest wpisane w model rozwoju realizowany aktualnie przez firmę. – Rumuński rynek handlowy szybko rośnie. Wybija się dynamiką inwestycyjną na tle innych rynków europejskich. W przypadku tego sektora możemy mówić o boomie. Rumunia plasuje się w czołówce państw, które są beneficjentami funduszy unijnych. W kraju notowany jest spory wzrost sprzedaży detalicznej, znacznie przewyższający średnie statystyki unijne. To niewątpliwie czynniki zachęcające do realizacji na tym rynku nowych projektów handlowych. Szczególnie, że jego poziom nasycenia nowoczesnymi powierzchniami jest jednym z najniższych w Europie, a zasoby handlowe Rumunii są trzykrotnie mniejsze niż w Polsce – wyjaśnia. – Atrakcyjnej oferty handlowej brakuje w wielu rejonach, przede wszystkim na obszarach podmiejskich i lokalizacjach regionalnych. Tam plasujemy nasze inwestycje. Korzystając z dobrej koniunktury, jaka jest udziałem rumuńskiego rynku, od kilku lat rozwijamy na nim inwestycje w parki handlowe. Planujemy nadal konsekwentnie zwiększać udział firmy w tym rynku, co podkreśla nasze zaangażowanie w jego rozwój – informuje Wojciech Jurga.
Inwestycja w Arad jest siódmym parkiem handlowym zrealizowanym przez Scallier na rumuńskim rynku. W portfolio firmy znajdują się parki handlowe w Roșiorii de Vede, Fokszany, Timișoara, Turda, Vaslui i Mosnita. Scallier dostarczył na lokalny rynek łącznie około 60 000 mkw. powierzchni GLA. Wszystkie obiekty handlowe realizowane przez firmę są certyfikowane w ekologicznym systemie BREEAM.
Decyzję o realizacji parku handlowego w rejonie miasta Arad, które usytuowane jest w zachodniej części Rumunii i liczy około 150 tys. mieszkańców zdeterminował wysoki popyt na nowoczesne powierzchnie handlowe na tym obszarze oraz zainteresowanie komfortowymi zakupami blisko domu, preferowanymi przez mieszkańców.
Park handlowy, który Scallier otwiera w Arad jest już niemal w pełni wynajęty, około 95 proc. powierzchni zostało zakontraktowane. Nowoczesny obiekt handlowy zapewni lokalnej społeczności zróżnicowaną ofertę, na którą złożą się, zarówno sklepy znanych, międzynarodowych marek, jak i propozycje handlowe i usługowe rumuńskich firm, w tym przedsiębiorstw lokalnych.

0 notes
Text
Scallier otwiera siódmy park handlowy w Rumunii
Poznańska firma Scallier, prowadząca intensywną działalność w Rumunii, gdzie rozbudowuje sieć parków handlowych, otwiera kolejny obiekt pod marką Funshop Park
Park handlowy o powierzchni około 10 000 mkw., realizowany w dzielnicy miasta Arad jest na finiszu budowy. Oficjalne otwarcie centrum zaplanowane zostało na 6. marca br.
Nowy park przyciągnął znane marki, wśród których znalazły się DM, Sinsay, Pepco, KIK, Tedi, czy Agroland. Kompleks mieścił będzie popularny, sieciowy klub fitness - Stay Fit Gym oraz kilka restauracji. W projekcie przewidziany został również zewnętrzny food court i plac zabaw. W supermarkecie Lidl, który jest głównym najemcą obiektu, okoliczni mieszkańcy robią już zakupy od grudnia minionego roku.
Wojciech Jurga, partner zarządzający Scallier potwierdza, że zaangażowanie w budowę projektów handlowych w Rumunii jest wpisane w model rozwoju realizowany aktualnie przez firmę. – Rumuński rynek handlowy szybko rośnie. Wybija się dynamiką inwestycyjną na tle innych rynków europejskich. W przypadku tego sektora możemy mówić o boomie. Rumunia plasuje się w czołówce państw, które są beneficjentami funduszy unijnych. W kraju notowany jest spory wzrost sprzedaży detalicznej, znacznie przewyższający średnie statystyki unijne. To niewątpliwie czynniki zachęcające do realizacji na tym rynku nowych projektów handlowych. Szczególnie, że jego poziom nasycenia nowoczesnymi powierzchniami jest jednym z najniższych w Europie, a zasoby handlowe Rumunii są trzykrotnie mniejsze niż w Polsce – wyjaśnia. – Atrakcyjnej oferty handlowej brakuje w wielu rejonach, przede wszystkim na obszarach podmiejskich i lokalizacjach regionalnych. Tam plasujemy nasze inwestycje. Korzystając z dobrej koniunktury, jaka jest udziałem rumuńskiego rynku, od kilku lat rozwijamy na nim inwestycje w parki handlowe. Planujemy nadal konsekwentnie zwiększać udział firmy w tym rynku, co podkreśla nasze zaangażowanie w jego rozwój – informuje Wojciech Jurga.
Inwestycja w Arad jest siódmym parkiem handlowym zrealizowanym przez Scallier na rumuńskim rynku. W portfolio firmy znajdują się parki handlowe w Roșiorii de Vede, Fokszany, Timișoara, Turda, Vaslui i Mosnita. Scallier dostarczył na lokalny rynek łącznie około 60 000 mkw. powierzchni GLA. Wszystkie obiekty handlowe realizowane przez firmę są certyfikowane w ekologicznym systemie BREEAM.
Decyzję o realizacji parku handlowego w rejonie miasta Arad, które usytuowane jest w zachodniej części Rumunii i liczy około 150 tys. mieszkańców zdeterminował wysoki popyt na nowoczesne powierzchnie handlowe na tym obszarze oraz zainteresowanie komfortowymi zakupami blisko domu, preferowanymi przez mieszkańców.
Park handlowy, który Scallier otwiera w Arad jest już niemal w pełni wynajęty, około 95 proc. powierzchni zostało zakontraktowane. Nowoczesny obiekt handlowy zapewni lokalnej społeczności zróżnicowaną ofertę, na którą złożą się, zarówno sklepy znanych, międzynarodowych marek, jak i propozycje handlowe i usługowe rumuńskich firm, w tym przedsiębiorstw lokalnych.

0 notes
Text
Scallier otwiera siódmy park handlowy w Rumunii
Poznańska firma Scallier, prowadząca intensywną działalność w Rumunii, gdzie rozbudowuje sieć parków handlowych, otwiera kolejny obiekt pod marką Funshop Park
Park handlowy o powierzchni około 10 000 mkw., realizowany w dzielnicy miasta Arad jest na finiszu budowy. Oficjalne otwarcie centrum zaplanowane zostało na 6. marca br.
Nowy park przyciągnął znane marki, wśród których znalazły się DM, Sinsay, Pepco, KIK, Tedi, czy Agroland. Kompleks mieścił będzie popularny, sieciowy klub fitness - Stay Fit Gym oraz kilka restauracji. W projekcie przewidziany został również zewnętrzny food court i plac zabaw. W supermarkecie Lidl, który jest głównym najemcą obiektu, okoliczni mieszkańcy robią już zakupy od grudnia minionego roku.
Wojciech Jurga, partner zarządzający Scallier potwierdza, że zaangażowanie w budowę projektów handlowych w Rumunii jest wpisane w model rozwoju realizowany aktualnie przez firmę. – Rumuński rynek handlowy szybko rośnie. Wybija się dynamiką inwestycyjną na tle innych rynków europejskich. W przypadku tego sektora możemy mówić o boomie. Rumunia plasuje się w czołówce państw, które są beneficjentami funduszy unijnych. W kraju notowany jest spory wzrost sprzedaży detalicznej, znacznie przewyższający średnie statystyki unijne. To niewątpliwie czynniki zachęcające do realizacji na tym rynku nowych projektów handlowych. Szczególnie, że jego poziom nasycenia nowoczesnymi powierzchniami jest jednym z najniższych w Europie, a zasoby handlowe Rumunii są trzykrotnie mniejsze niż w Polsce – wyjaśnia. – Atrakcyjnej oferty handlowej brakuje w wielu rejonach, przede wszystkim na obszarach podmiejskich i lokalizacjach regionalnych. Tam plasujemy nasze inwestycje. Korzystając z dobrej koniunktury, jaka jest udziałem rumuńskiego rynku, od kilku lat rozwijamy na nim inwestycje w parki handlowe. Planujemy nadal konsekwentnie zwiększać udział firmy w tym rynku, co podkreśla nasze zaangażowanie w jego rozwój – informuje Wojciech Jurga.
Inwestycja w Arad jest siódmym parkiem handlowym zrealizowanym przez Scallier na rumuńskim rynku. W portfolio firmy znajdują się parki handlowe w Roșiorii de Vede, Fokszany, Timișoara, Turda, Vaslui i Mosnita. Scallier dostarczył na lokalny rynek łącznie około 60 000 mkw. powierzchni GLA. Wszystkie obiekty handlowe realizowane przez firmę są certyfikowane w ekologicznym systemie BREEAM.
Decyzję o realizacji parku handlowego w rejonie miasta Arad, które usytuowane jest w zachodniej części Rumunii i liczy około 150 tys. mieszkańców zdeterminował wysoki popyt na nowoczesne powierzchnie handlowe na tym obszarze oraz zainteresowanie komfortowymi zakupami blisko domu, preferowanymi przez mieszkańców.
Park handlowy, który Scallier otwiera w Arad jest już niemal w pełni wynajęty, około 95 proc. powierzchni zostało zakontraktowane. Nowoczesny obiekt handlowy zapewni lokalnej społeczności zróżnicowaną ofertę, na którą złożą się, zarówno sklepy znanych, międzynarodowych marek, jak i propozycje handlowe i usługowe rumuńskich firm, w tym przedsiębiorstw lokalnych.

0 notes
Text

Bukowina - now = land between Ukraine & Romania.
#Bukowina#Bukovina#post card#kartka#Romania#Rumunia#Ukraine#Ukraina#people#folks#ludzie#wieśniacy#gruss aus#litho#litografia#pocztówka
25 notes
·
View notes
Text

CONSTANTA - now KONSTANCA, ROMANIA / RUMUNIA
#litografia#post card#postkarte#kartka#Konstanca#Constanta#litho#lithograph#ansichtskarte#pocztówka#carte postale#Romania#Romana#Rumunia
4 notes
·
View notes
Text

















Polymer banknotes from Romania.
2 notes
·
View notes
Text
Woman's shirt from Romanian Bukovina, pre-1939. Wrocław Ethnographic Museum.
1 note
·
View note
Text

Historia motoryzacji w krajach socjalistycznych
Motoryzacja w krajach bloku wschodniego w latach 1945–1990 rozwijała się w zupełnie inny sposób niż w państwach zachodnich. Kontrolowana przez centralne planowanie gospodarka ograniczała innowacyjność i dostęp do nowoczesnych technologii, a produkcja skupiała się na podstawowych potrzebach obywateli oraz na dostarczaniu pojazdów dla przemysłu i wojska. Mimo tych ograniczeń powstało wiele kultowych modeli, które na stałe zapisały się w historii motoryzacji.
Przemysł motoryzacyjny w ZSRR Związek Radziecki był największym producentem samochodów w bloku wschodnim. W ZSRR powstawały marki takie jak Łada, Moskwicz, GAZ i ZIŁ. Łada, bazująca na Fiacie 124, stała się jednym z najpopularniejszych samochodów osobowych. Z kolei samochody ciężarowe ZIŁ i GAZ dominowały w transporcie towarowym i wojskowym. Produkcja odbywała się w dużych państwowych zakładach, a jakość wykonania często ustępowała standardom zachodnim.
Motoryzacja w Polsce Polska produkowała własne samochody osobowe, dostawcze i ciężarowe. Fabryka Samochodów Osobowych (FSO) w Warszawie produkowała Warszawę, a później Poloneza i Fiata 125p. Z kolei Fabryka Samochodów Małolitrażowych (FSM) w Bielsku-Białej i Tychach odpowiadała za produkcję popularnego Fiata 126p, który stał się ikoną polskiej motoryzacji. Ze względu na ograniczoną podaż samochodów ich ceny były wysokie, a zdobycie własnego auta często wiązało się z wieloletnim oczekiwaniem na przydział.
Czechosłowackie innowacje Czechosłowacja była jednym z bardziej zaawansowanych technologicznie krajów bloku wschodniego. Najważniejszą marką była Škoda, która produkowała popularne modele jak 1000 MB czy 120. Czechosłowackie Tatry specjalizowały się w produkcji luksusowych i ciężarowych pojazdów z silnikami umieszczonymi z tyłu. Choć Škody były solidne i proste w konstrukcji, odstawały technologicznie od aut zachodnich.
NRD i Trabant – symbol ery komunistycznej W Niemczech Wschodnich motoryzacja opierała się na samochodach marki Trabant i Wartburg. Trabant, produkowany w zakładach Sachsenring, był symbolem motoryzacyjnej rzeczywistości NRD – prosty, wykonany z duroplastu, lecz niezwykle popularny. Wartburg oferował większy komfort i mocniejsze silniki, lecz wciąż był daleki od standardów zachodnich. Na samochód trzeba było czekać latami, co sprawiało, że używane pojazdy osiągały na rynku bardzo wysokie ceny.
Rumunia i jej Dacia Rumunia, korzystając z licencji francuskiego Renault, stworzyła markę Dacia. Model 1300, bazujący na Renault 12, był najpopularniejszym samochodem osobowym w kraju. Produkowano także wersje dostawcze i terenowe. Dacia cieszyła się popularnością również poza Rumunią, eksportując swoje modele do krajów bloku wschodniego.
Bułgarskie i węgierskie samochody Bułgaria i Węgry nie posiadały rozwiniętego przemysłu motoryzacyjnego. Węgrzy produkowali niewielkie ilości mikroaut Puli i licencyjne ciężarówki Ikarus, które stały się popularnym środkiem transportu w całym bloku wschodnim. W Bułgarii montowano modele radzieckich i francuskich samochodów, lecz na większą skalę importowano auta z innych krajów socjalistycznych.
Dziedzictwo motoryzacji bloku wschodniego Motoryzacja w krajach bloku wschodniego była ograniczona przez system gospodarki planowej, co skutkowało niską jakością, ograniczoną dostępnością i niewielkim postępem technologicznym. Mimo to, wiele modeli przeszło do historii jako symbole swoich czasów. Po upadku komunizmu w 1989 roku większość dawnych fabryk została sprywatyzowana lub zamknięta, a motoryzacja w Europie Środkowo-Wschodniej uległa głębokim zmianom, dostosowując się do realiów wolnorynkowych.
0 notes