#Powstańcy Warszawscy
Explore tagged Tumblr posts
Video
youtube
Powstańcy Warszawscy ze SZCZERYM APELEM do MŁODYCH
0 notes
Text
Zmarło troje powstańców warszawskich
Zmarło troje powstańców warszawskich
Bardzo smutne wiadomości. W ostatnich dniach zmarło troje powstańców warszawskich: Maria Schejbal “Marzena”, Ryszard Nowicki “Sokół” i Maria Pajzderska “Marysia” – poinformował w poniedziałek w mediach społecznościowych prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Z głębokim żalem zawiadamiamy o śmierci Marii Pajzderskiej “Marysi” – powstańczej sanitariuszki z Batalionu NOW-AK “Gustaw-Harnaś”, bardzo…
View On WordPress
0 notes
Text
Patriotyzm, czyli co...
Patriotyzm, czyli co…
W bliźniaczej patoszczujni, pewien ekspowstaniec warszawski (darujmy sobie nazwisko, bo ono nie ma znaczenia) mówi, że po czwartkowym Marszu Niegodziwości ma poczucie zadowolenia. “Bardzo się cieszę, że nasza młodzież jest taka patriotyczna. Jak ją widzę pod tym biało-czerwonym lasem, to naprawdę serce we mnie rośnie”. Boje się, żeby to rosnące serce czasem nie pękło. (more…)
View On WordPress
0 notes
Photo
Powstańcy warszawscy przed kapitulacją (1944).
Koloryzacja: Mikołaj Kaczmarek.
75 notes
·
View notes
Text
Ole ole ole oleeeee, hej ulice, kamienice!
Dziś, czy może już wczoraj, w Warszawie rozgrywany był mecz Polska (Polin?) - Izrael. W środowisku syjonistycznej sekty Chojeckiego mogło wywołać to mały dysonans poznawczy, zwłaszcza wśród adeptów nie będących na poziomie wtajemniczenia pozwalającym spędzać całe, teraz akurat słoneczne, dnie na wysłuchiwaniu pokrzykiwań siwego frustrata organizującego im cały czas i życie. Na wyższym poziomie wtajemniczenia wiadomym jest, że polski patriotyzm to jedynie fasada mająca przyciągać zagubionych ludzi, co wielokrotnie zostało przez sektę udowodnione przy okazji poważych tematów dotyczących niełatwych realcji polsko-żydowskich czy polsko-izraelskich. Promowanie "przyjaźni polsko-izraelskiej" czy może "sojuszu" to zadanie sekty powiązanej z amerykańskim ruchem tzw. chrześcijańskiego syjonizmu. To właśnie chrześcijańscy syjoniści stanowią piąte kolumny wśród własnych narodów co widoczne jest najbardziej w USA, skąd inspiracje i prawdopodobnie wsparcie finansowe, czerpie sekta Chojeckiego. Nie jest to nawet podwójna lojalność, bo Chojecki wielokrotnie udowadniał, że interesy USA i Izraela są jego priorytetem. W tym momencie ktoś z czytających pomyśleć może, że przy okazji głupiego meczu rozpisałem się nie na temat. Niestety, jest to na temat. Sekta Chojeckiego przy każdej okazji próbuje nachalnie promować rzekomy sojusz Polski z Izraelem (nie wiadomo naprawdę na czym polegający a wyglądający na wymuszoną transakcję wiązaną za dobre stosunki że światowym hegemonem) i agresywnie reaguje na każdą krytykę bezczelnej i oszczerczej polityki i narracji izraelskiego reżimu względem naszego kraju. Przypomnijmy, że jeden z sekciarzy, ukraiński Żyd Ivan Belostenko odstawiał prowokacje podczas obchodów rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego w stolicy i paradował tam z flagą Izrela, okupacyjnego reżimu, podobnego w wielu aspektach do tego przeciwko któremu walczyli warszawscy powstańcy. A tutaj należy przypomnieć także dawne wyznanie Ivana, który opowiadał o tym, że w idee syjonistyczne wprowadził go właśnie Chojecki i jego "kościół". Wróćmy jednak do samego meczu. Z jego okazji sekciarze zrobili sobie słodkie, milutkie zdjęcie z hashtagiem #ktowygramecz. Takie tam Fair Play (tak jak "fair" są stosunki na linii Polin - Izrael) i w ogóle. Na zdjęciu tym cała wierchuszka sekty, łącznie ze swoimi etatowymi Żydami - Ivanem i koszernym, zmumifikowanym kowbojem z USA, który także często w programach IPP pouczał Polaków (nawiasem mówiąc nie zdziwię się, jeśli kiedyś, na którymś "nauczaniu", dowiemy się, że przeżył on nie tylko tzw. holokaust ale i przechodził przez Morze Czerwone, wszak u Chojeckiego wszystko jest możliwe). Córeczki tatusia odstawione w sukienki i spódnice z najnowszej kolekcji Salvation Army #5, sandały + skarpety i oczywiście flagi Polski i Izraela. Spełnienie marzeń prezydenta Dudy i redaktora Sakiewicza, Rzeczpospolita Przyjaciół Polin w pełnej krasie. Ciekawe tylko czy tate pozwolił Eunisi pocieszyć Ivana po skończonej rozgrywce? Tak się bowiem złożyło, że reprezentacja naszego państwa z tektury, jakimś cudem, dostała dziś więcej "godblessingów".
2 notes
·
View notes
Photo
219) Henryk Jerzy Chmielewski „Tytus, Romek i A’Tomek jako warszawscy powstańcy 1944” - trudno chyba o większą ikonę polskiej popkultury i komiksu od serii przygód Tytusa, Romka i A’Tomka. Stworzeni przez Papcia Chmiela, czyli Henryka Jerzego Chmielewskiego, bohaterowie powstali w warunkach szczytu PRL-owskiej propagandy antykomiksowej, będącej częścią nagonki na „zgniłą kulturę Zachodu”. Zeszyty z perypetiami dwóch harcerzy i nie do końca jeszcze uczłowieczonej małpy wydawane były niemal co roku, od 1957 do 2008. Pozycja, którą przyszło mi recenzować, nie jest w zasadzie częścią głównej serii przygód, lecz raczej zbiorem plansz z anegdotami z Powstania Warszawskiego przedstawionymi tak, jak wyobrażałby je sobie nasz małpi bohater, Tytus de Zoo.“Tytus, Romek i A’Tomek jako warszawscy powstańcy 1944, z wyobraźni Papcia Chmiela narysowani” nie jest wydawnictwem nowym, gdyż wypuszczone zostało z okazji 65. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. Przyznać też muszę, że za młodu wcale nie byłem entuzjastą postaci stworzonych przez Chmielewskiego, z polskich komiksów preferując zdecydowanie „Kajka i Kokosza”, „Gucka i Rocha” czy „Hansa Klossa” („Kapitana Żbika” jakoś się ustrzegłem). „Tytus” wydawał mi się zawsze zbyt abstrakcyjny ze swoją dziwaczną estetyką, a i poczucie humoru zawarte w dymkach jakoś do mnie nie przemawiało. Jednak to właśnie przez swoją specyfikę tak dobrze nadaje się do naszego Tygodnia Powstania Warszawskiego, być może nawet lepiej niż wydawane przez Muzeum Powstania Warszawskiego antologie – 44: Antologia Komiksu i Powstanie 44 będące zbiorem zwycięskich prac konkursowych. Jak odnieść tak lekkoduszne opowiastki do realiów jednej z największych polskich hekatomb XX wieku? Czy umiejscowienie dość infantylnych przygód zmutowanego małpiszona w czasie tak potwornego konfliktu nie jest przekroczeniem pewnej granicy dobrego smaku? Nie są to wyłącznie moje zastrzeżenia, powielam właściwie słowa samego Papcia Chmiela, który zarówno przed wydaniem albumu, jak i we wstępie do niego wyraził swoje wątpliwości. Postawa autora na pewno jest dobrze umotywowana, a i środowisko kombatanckie nie pozostaje mu obce. Sam był uczestnikiem Powstania Warszawskiego jako starszy strzelec podchorąży „Jupiter” z 7 pułku piechoty AK „Garłuch”. To właśnie jego przeżycia były kanwą niektórych plansz w albumie, pozostałe zaś pomagali tworzyć dwaj inni weterani, członek Poczty Harcerskiej, Jerzy Kasprzak „Albatros” oraz kapral podchorąży Ryszard Grabowski z Harcerskiego Batalionu AK „Wigry”. Obok każdej planszy z żartobliwym rysunkiem znajduje się komentarz odautorski i to w nim doszukiwałbym się prawdziwej wartości tej pozycji. Zestawia on humor i przejaskrawienie ze smutną rzeczywistością powstańczego zrywu. Już pierwsza strona, na której bohaterowie wyjmują spod podłogi pokaźną kolekcję karabinów i pistoletów opatrzono uwagą, że faktycznie i Papcio wyjmował broń spod desek, ale był to damski rewolwer z czterema nabojami przypadający na sześciu powstańców. Przyznam tez, że uśmiechnąłem się wyjątkowo szeroko, gdy opis jednej z plansz zdradzał niemal kompletny przepis na samozapalający się koktajl mołotowa. Niektóre obrazki, ze względu na powagę sytuacji, w zasadzie nie zawierają żadnego dowcipu, jak chociażby przedstawienie sceny, gdy Kałmuk służący w oddziałach RONA okrada powstańców, w tym, jak wyjaśnia opis, siostrę samego autora. Być może siła tego albumu tkwi właśnie w dysonansie, który wywołuje. Okrucieństwo okupantów i straceńcza walka powstańców z jednej strony, z drugiej zaś małpie wygłupy. Kolorowe obrazy i ich komentarze można swobodnie potraktować jako alegorię współczesnego dyskursu o Powstaniu Warszawskim, gdzie z jednej strony atakuje nas jego wersja „glamour” z pięknymi młodymi ludźmi, romantyzmem, wolnością i dobrą zabawą, a z drugiej wyjątkowo pesymistyczne analizy całego zrywu wydawane w opasłych tomiszczach. Oba zjawiska się wzajemnie dopełniają. „Tytus, Romek i A’Tomek jako warszawscy powstańcy 1944” jako zbiór wesołych obrazków byłby czymś dość groteskowym, a na pewno nie czerpałbym żadnej głębszej przyjemności z takiej lektury. Same zaś komentarze byłyby po prostu kolejną kolekcją powstańczych anegdot, ani mniej, ani bardziej interesujących od tych, którymi upstrzone są karty książek traktujących o tym epizodzie naszej historii. W swojej ostatecznej formie „Tytus” może wprowadzić młodszego czytelnika w temat w Powstania bez zbędnego protekcjonalnego tonu, ani też nie przedstawiając Powstania jako wesołej zabawy w wojenkę. Dowcipnie, ale prawdziwie; prosto, ale nie prymitywnie. Odbiór albumu musiał być zresztą bardzo pozytywny, gdyż pomimo zarzekania się Papcia Chmiela, że po tu opisywanym skończy karierę, stworzył jeszcze kilka osadzonych w realiach historycznych. Być może popadłem w niniejszej recenzji w lekką egzaltację, ale podszedłem do przygód „Tytusa” z rezerwą wyniesioną jeszcze z dzieciństwa, a otrzymałem pozycję wartościową, nawet jeśli wciąż nie jest to estetyka ani humor, którymi mógłbym się zachwycać. Jeśli zdołała przekonać do siebie nawet mnie, to można ją polecić nie tylko rodzicom, którzy chętnie wprowadziliby swoje pociechy w temat, ale i dorosłym, jako ciekawostkę stworzoną przez samych uczestników powstania - OWL.
0 notes
Photo
184) 5 Dywizja Pancerna SS „Wiking” – jednostka Waffen-SS sformowana w drugiej połowie 1940 roku jako dywizja grenadierów na podstawie pułku SS-Standarte Germania wyłączonego ze składu SS-Verfügungstruppe.
1. Kombatanci 5 Dywizji Pancernej SS „Wiking”.
2. Tarcza 5 Dywizji Pancernej SS „Wiking”.
3. Powstańcy warszawscy (wśród nich kpt. Cyprian Odorkiewicz "Krybar") prezentują zdobyczne insygnia członka Dywizji Wiking.
4. SS-Obergruppenführer Felix Steiner (1896-1966).
5. SS-Gruppenführer Herbert Gille (1897–1966).
0 notes
Text
Apel Pamięci przed Pomnikiem Powstania Warszawskiego
Apel Pamięci przed Pomnikiem Powstania Warszawskiego
Weterani II wojny światowej, powstańcy warszawscy, przedstawiciele władz państwowych i mieszkańcy stolicy Polski biorą udział w Apelu Pamięci, który rozpoczął się w poniedziałek wieczorem przed Pomnikiem Powstania Warszawskiego na pl. Krasińskich w Warszawie.
View On WordPress
0 notes
Text
Powstańcy warszawscy przeciwko faszyzmowi
http://dlvr.it/R9cQjl
0 notes
Video
youtube
Powstańcy Warszawscy ze SZCZERYM APELEM do MŁODYCH
0 notes
Text
Powstańcy Warszawscy apelują o solidarność z żołnierzami i funkcjonariuszami na granicy
Powstańcy Warszawscy apelują o solidarność z żołnierzami i funkcjonariuszami na granicy
Powstańcy Warszawscy por. Bogusław Kamola “Hipek” i Płk. Zbigniew Rylski “Brzoza” apelują o solidarność z żołnierzami i funkcjonariuszami na granicy polsko-białoruskiej, a także o jedność w trudnej chwili. Nagranie z przekazem od Powstańców umieścił w mediach społecznościowych szef MON. “Wszyscy powinniśmy wspierać teraz naszych żołnierzy i funkcjonariuszy. Dostaję wiele sygnałów, aby przekazać…
View On WordPress
0 notes
Text
Słowo na niedzielę. Powstanie a kwestia dziury
Słowo na niedzielę. Powstanie a kwestia dziury
No to powstańcy warszawscy zrobili wszystkim psikusa. Wydali oświadczenie a w nim czytamy:
„Nie wiemy, ile wśród naszych koleżanek i kolegów było osób, którym Stwórca nadał cechy określane dzisiaj mianem LGBT. Wiemy tylko, że byli wśród nas, walczyli i umierali. I należy Im się pamięć, szacunek i modlitwa”
Jakże liczne jest jednak grono patriotów, poppatriotów, z krwi i kości Prawdziwych…
View On WordPress
0 notes
Photo
Tytus Romek i A Tomek jako warszawscy Powstańcy 1944 z wyobraźni Papcia Chmiela narysowani Henryk Jerzy Chmielewski Tytus Romek i A Tomek jako warszawscy Powstańcy 1944 z wyobraźni Papcia Chmiela narysowani Henryk Jerzy Chmielewski…
0 notes
Photo
Nie możemy zapomnieć. 30 sierpnia w nocy powstańcy warszawscy przeprowadzili desant kanałowy na plac Bankowy, aby odwrócić uwagę Niemców od ewakuacji cywilów do Śródmieścia. Bohaterstwo.
0 notes
Text
Powstańcy Warszawscy - nasi Bohaterowie
W rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego, przy grobie kapitana Wacława Stykowskiego „Hala”. Read the full article
0 notes