#władz
Explore tagged Tumblr posts
trzpiotka · 2 years ago
Text
for the people confused about “terminating your own pregnancy” being legal in Poland: it’s not prohibited to take abortion pills, for example if you bought them for yourself in another country. if you got them from a friend they could be charged with helping you in performing an abortion. 
abortion here is legal only in the cases of 1) rape/incest and 2) serious health risk for the pregnant person. in reality it still doesn’t work in most cases, since it’s difficult to prove one was raped in general, and especially before the 12th week mark; health risk is also quite vague and rarely used (e.g. check out the notorious Tysiąc v. Poland case from the European Court of Human Rights)
another pregnant woman died in poland because the doctors waited for the fetus to die on its own while ignoring her sepsis symptoms (there was NO CHANCE of the fetus surviving, but they didn’t want to get charged with performing an illegal abortion). but yeah women around here don’t have many kids cause they just... uuuh *checks notes* party all the time 
14K notes · View notes
klykcielewe · 3 months ago
Text
Burdel w Kłykciach Lewych - znamy datę otwarcia!
Patrycja Łuczak, 10.10.2024
Została ogłoszona data zakończenia prac nad, realizowaną w ramach Programu Rozwoju Wsi, budową burdelu na rogu ulic Fajnej i Słonecznej. Wójt ogłosił, że firma Zbinex, która wygrała przetarg na budowę burdelu, zakończy ją w marcu przyszłego roku. Przewidywana data otwarcia to maj 2025. Władze nie podały jeszcze żadnych innych szczegółów, jednak gdy to się stanie, będziemy państwa informować na bieżąco.
25 notes · View notes
headsh00t · 2 months ago
Text
/EDZIO
'Wspominam ten moment nasze spotkanie pierwsze już wtedy obiecałem sobie że tego nie spieprze i może to bardzo głupie albo chociaż troche śmieszne ale dalej łudze sie że może coś z tego będzie choć nie znaliśmy się długo byłaś bliską mi osobą i przez ten okres nie widziałem świata poza tobą i dalej go nie widze, niewiem jak sobie poradze znasz ten ból gdy uczucia biorą nad tobą władze? Mogłabyś być moją jedyną bo byłaś ideałem a najgorsze jest to że jesteś nim dalej.. każdy twój ból czułem na sobie kiedy cie pocieszałem i mogłem go czuć podwójnie żebyś ty go nie czuła wcale..'
Udostępnij
11 notes · View notes
myslodsiewniav · 4 months ago
Text
19.09.2024
Nie kminię dlaczego w tym kraju jedyną opcją pomocy w obliczu kataklizmu są pożyczki. To jest błędne koło wpadania w długi, i w długi, i w długi jeszcze większe. Kurde.
Za granicą po prostu ma się budżet na pomoc. I tyle. Bez napędzania klientów bankowi jako jedyne dostępne podejście. Co jest z tym krajem!?
Druga sprawa: teorie spiskowe. Kuzyni z Opolskiego przesłali mi screeny z grupek na fejsie (grupki ich miejscowości) i sami są przychylni tym wyjaśnieniom. I ręce mi opadły...
Otóż od zeszłego tygodnia mądre głowy z Wrocławia informują, że po '97 mamy więcej rozwiązań, różne scenariusze działania i generalnie wiemy jak sobie radzić z powodziami jakby co. Ja to słyszę od tygodnia - że chociaż nic nie można obiecać na 100%, to miasto jest przygotowane na wypadek powodzi (dla udowodnienia - jeszcze do poniedziałku mówiono, że nic się nie stanie, tłumaczono jak fala powodziowa zostanie rozciągnięta i rozpłaszczona, wysoka woda będzie płynąć przez miasto dłużej, bo kilka dni, ale w ten sposób nie wedrze się do miasta; podawano po kolei jak to osiągną. Przynajmniej ja to czytałam, do takich artykułów dotarłam z łatwością. A od pon lub wt, nie pamiętam, kiedy było już wiadomo, że wody będzie więcej zaczęto mówić o konieczności działa wg. scenariusz nr 6 w razie powodzi - mnie to uspokaja, mają różne scenariusze, wiedzą co robią na ile wiedzieć mogą). Tym czasem mieszkańcy miast w Opolskim policzyli wysokość wody u nich pon-śr i nie zgadza im się, że u nich poziom wody jest ledwie o 20 cm niższy niż w 1997 roku, a we Wrocławiu o kilka metrów niższy. I nie dociera do nich (do moich kuzynów), że fala do Wrocławia jeszcze nie dotarła, że kulminacja była dziś w nocy i przewidywana jest do piątku/soboty. Teorie spiskowe głoszą, że Wrocław pozamykał jazy, aby potopić opolskie kosztem ratowania miasta Wrocław. Że to co się dzieje w opolskim to jest cofnięcie fali z powrotem do opolskiego. I nawet zamieszczają mapki z poziomem wody godzina po godzinie i ze strzałkami.
No kurcze, woda jako ciecz działa tak jak działa,, a u nich nie wylało na zabudowania mieszkalne (tj. u żadnego z moich kuzynów, tych którzy przesyłają wiadomości). Ludzie są wciąż bezpieczni. Nie wiem jak się wydłuża fale powodziowe, ale za całkiem prawdopodobne uważam przetrzymanie i zwolnienie strumienia - wtedy woda może faktycznie odbić się od progu, zahuśtać w amplitudzie, ale przecież nigdzie nie wylewa... Poza jednym miejscu we Wrocławiu...
Anyway - metodą zdartej płyty powtarzałam, że fali we Wro się spodziewamy dziś w nocy (tj wczoraj w nocy), że nikt nie bagatelizuje sytuacji, że układamy wały przeciwpowodziowe, że Wrocław nie ma wcale pewności, że wyjdzie suchy z tego co nadciąga. Wysłałam im zdjęcia miejsc odległych o kilkadziesiąt metrów od mojego domu. Wejścia do budynków zastawione workami z piaskiem, foliami itp. A! Bo jeszcze ich uruchomiło, że sama nie zabezpieczam się ucieczką na wyższe kondygnacje. Jeszcze poprzedniego dnia ich uspokajało, że jestem daleko od wody i bezpieczna, a teraz uważali to za podejrzane, bo przecież w 97 cały Wrocław pływał, a ja twierdzę, że jestem bezpieczna. Pokazałam im jak wyglądał Wro w 97 (na zdjęciach w sieci, na mapach), gdzie ja mieszkałam i że nie cały Wrocław pływał... Ech.
A kuzyn - i jeden i drugi - uważają, że jeszcze się okaże czy Wrocław nie poświęci opolszczyzny... Podesłałam im te artykuły, które czytałam w pon i które mnie uspokajały. Ale jakoś ich nie przekonało to co wyjaśniali hydrolodzy, dla nich to wciąż podejrzane, bo jednak śledczy z grupek miejskich/wiejskich operują strzałkami i cyferkami...
Ech.
Być może mi jest bezpieczniej, bo Wrocław (władze miasta, specjaliści) jednak dał znać o wiele wcześniej, że na wypadek różnych wydarzeń ma opracowany plan, różne scenariusze. Że były prowadzone konkretne badania, ulepszenia - wiadomo, coś może nie wytrzymać. Wiadomo. Ale byli świadomi jakie spustoszenia miały miejsce w 1997 i w 2010. I wiele mądrych głów latami pracowało jak zabezpieczyć miasto by to się nie powtórzyło. A walka z żywiołem to nierówna walka.
Jestem pod wrażeniem organizacji i sprawności z jaką miasto informuje mieszkańców o dynamicznie zmieniającej się sytuacji.
A z tego co wiem takiego zaopiekowania, takiej przekminy, takiej komunikacji, takich konkretów, również w sferze zarządzania nie było ani w moim rodzinnym mieście, ani w innych gminach. Nie wspominając nawet Nysy - tam było dramatycznie.
Więc z jednej strony rozumiem, że moi krewni na podstawie swoich doświadczeń z kontaktem z władzami miasta (czyli uspokajania lub jak w Nysie - bagatelizowania i wyśmiewania słusznych obaw ludzi o swoje życia) mogą uważać, że Wrocław kłamie. Oni nie śledzą komunikacji mojego miasta przecież. I oczywiście, że politycy kłamią, ale to nie tylko politycy, ale również hydrolodzy i inni specjaliści wypowiadają się w mediach, prosto z wałów, z brzegów rzeczy itp. Oni są tam, gdzie się dzieje akcja.
Ech.
Dziś i jutro fala, jest już na ten moment wysoko. Po pracy skoczę z pieskiem na spacer. Nie nad rzekę. Nie byłam w okolicach rzeki od tygodnia - kazali się nie kręcić, to się nie kręcę. Mój narzeczony jadąc do pracy przejeżdża przez kilka mostów - relacjonuje mi codziennie jak jest. Wczoraj mówił, że miejsce w którym byliśmy niedawno na spacerze jest pod wodą. Zobaczymy...
12 notes · View notes
diesirrrae · 3 months ago
Text
mam 23 lata, po zajęciach na studiach jak mi się nie chce jeszcze wracać a nie mam nic lepszego do roboty to wchodzę do Hebe zobaczyć co jest na promocji, chociaż nie zamierzam nic kupować
od ponad 2 lat trwa wojna w Ukrainie i wkurwia mnie że uniwersytet (ale też inne instutucje) w Polsce malo przybliżają wschód na poziomie kulturowym żeby doszło do jakiegoś dialogu
o tle Palestyny dowiedziałam się z Twittera i Historycznychciekawostek zamiast ze szkoły
zdawałam maturę w czasie pandemii i prawie nic już z tego nie pamiętam
nie wiem co będę robić w życiu i nie chce mi się nic robić w życiu, nienawidzę deweloperów i władz rektorskich, kocham ludzi porytych przez życie
jak byłam w gimnazjum, to chciałam wierzyć, że nie mam nerwicy, tylko jestem ofiarą opętania demonicznego
i to nie są żale, ja pisać muszę, bo się, kurwa, uduszę
dobranoc dzienniczku
7 notes · View notes
skinnysillygirl · 8 months ago
Text
TW: WOJNA XD TRCH TRCH NIS
Boję się tej kurwa wojny, dziewczyny mówią mi że dramatyzuję że napewno puszczą głośny alarm itp może alarm może uratować nas w ten sposób żeby spierdolić a może nie? Może ktoś wbije mi do chaty przestrzeli łeb i zgwałci pół martwą w mim własnym pokoju? Może mój tata albo brat albo ktoś z rodziny zginie w bardzo brutalny sposób? Co alarm może mi dać więcej jak nie powiedzienie "spierdlalaj albo zginiesz" ile osób zginęło na tej wojnie? A co jeżeli nie puszczą alarmu a oni spuszczą poprostu ma nas bąbę? Wiem jak dziwnie i dziecinnie to brzmi ale to widać że na to się szykują te wszystkie władze i strasznie mnie to dobija.
18 notes · View notes
nando161mando · 6 months ago
Text
Tumblr media
Niemiecka antyfaszystka wydana Węgrom!
Mai T. grozi teraz 24 lata więzienia za atak na neonazistów w Budapeszcie.
Pomimo miesięcy starań prawnych i demonstracji solidarnościowych niemiecka antyfaszystka Maya T. została ekstradowana na Węgry, gdzie grozi jej 24 lata więzienia. Aktywistka niebinarna została aresztowana w Berlinie w grudniu 2023 r. i oskarżona o rzekome utworzenie „organizacji przestępczej” w związku z atakami na wiec neonazistów w Budapeszcie w lutym 2023 r.
28 czerwca Federalny Trybunał Konstytucyjny wydał tymczasowy nakaz wstrzymania ekstradycji Mai do czasu rozpatrzenia skargi konstytucyjnej. Jednak Maja została już wcześniej tego ranka przekazana węgierskim władzom, zaledwie pięćdziesiąt minut przed wydaniem nakazu sądu . To działanie niemieckich władz skutecznie obeszło decyzję sądu.
Władze niemieckie (więzienie w Dreźnie, Krajowy Urząd Policji Kryminalnej Saksonii, Prokuratura Generalna w Berlinie) spotkały się z ostrą krytyką za naruszanie praw człowieka Mai oraz za odmowę udzielenia rodzinie informacji na temat miejsca pobytu córki, co oznacza w gruncie rzeczy pozbawienie jej podstawowych praw .
Planowana ekstardycja Mai doprowadziła do fali protestów w całych Niemczech. W grudniu ubiegłego roku 200 demonstrantów protestowało w mieście Jena , domagając się wolności dla Mai i innych więźniów politycznych oskarżonych w procesie w Budapeszcie. Oprócz wsparcia i przemówień z Hamburga ojciec Mai oświadczył, że jest „dumny, gdy Maja staje przeciwko faszystom” . W sobotę (29.6), po deportacji Mai, ponad 100 antyfaszystów demonstrowało w mieście Erfurt, a w weekend w innych miejscach Niemiec miały miejsce akcje solidarnościowe.
German anti-fascist extradited to Hungary!
Maja T. is now facing 24 years in prison for attacking neo-Nazis in Budapest.
Despite months of legal efforts and solidarity demonstrations, German anti-fascist Maya T. was extradited to Hungary, where she faces 24 years in prison. The non-binary activist was arrested in Berlin in December 2023 and charged with allegedly creating a "criminal organization" in connection with attacks on a neo-Nazi rally in Budapest in February 2023.
On June 28, the Federal Constitutional Court issued a temporary order suspending Maja's extradition until it considers the constitutional complaint. However, Maja had already been handed over to Hungarian authorities earlier that morning, just fifty minutes before the court's order was issued. This action of the German authorities effectively circumvented the court's decision.
The German authorities (Dresden Prison, Saxony's National Criminal Police Office, Berlin General Prosecutor's Office) faced severe criticism for violating Maja's human rights and for refusing to provide her family with information about her daughter's whereabouts, which essentially means depriving her of her basic rights.
Maja's planned extradition led to a wave of protests throughout Germany. Last December, 200 demonstrators protested in the city of Jena, demanding freedom for Maia and other political prisoners accused in the Budapest trial. In addition to support and speeches from Hamburg, Maja's father declared that he was "proud when Maja stands up against fascists". On Saturday (June 29), after Maja's deportation, over 100 antifascists demonstrated in the city of Erfurt, and solidarity actions took place in other places in Germany over the weekend.
8 notes · View notes
gryficowa · 7 months ago
Text
What pisses me off is the Zionists' narrative to antagonize Muslims and Poles that "They didn't save enough Jews", it's sick on many levels!
Poles were also victims of the Third Reich, so they lived in fear and danger at every turn, and rescuing people from concentration camps meant that the Nazis could murder the entire family when they discovered that you were hiding a Jew!
This is so damn disgusting that I don't believe in you, rescuing people from concentration camps was risky, and the Nazis had no qualms about shooting the child of a family that hid a Jew!
This is literally blaming the victim for not doing something in a situation where she and her family could have been murdered!
And the worst thing is that Americans and people from other countries believe Zionists about this when it is a disgusting method of blaming the victim!
The Nazis murdered Poles, so when I read disgusting propaganda that Poles collaborated with the Nazis, it makes me want to puke
Especially since it comes from Zionists who have a history of cooperation with the Nazis, they are fucking hypocrites using propaganda to distort the truth about the Holocaust!
Why do many people believe Zionist propaganda on this subject? Why do people ignore historical facts? Why do they buy their propaganda about Palestinians? Why the fuck do people still believe Zionist propaganda?
The Zionists lied and continue to lie, they hate Holocaust survivors because they say something that is inconsistent with their propaganda, and these Holocaust survivors live in poverty and poor conditions!
I hate that people from the US say Israel is lying but believe everything the Zionists said about the Holocaust, it's sick!
If the price of killing you and your family isn't too great for you, then you're a fucking sadist pretending to care about people
The price was too great here, and pretending it wasn't there and saying that "Not many Jews were saved" is disgusting
People have put their lives and the lives of their loved ones at risk and now you have the nerve to say it's not enough? Can you fucking hear yourself?
There's something wrong with your head if you say so!
I'm pissed off how Zionists lied about the greatest tragedy in human history and blamed the victims for complicity in the Holocaust because "They didn't save enough people!" Seriously, all I want to do is beat the crap out of you for this way of thinking because you're a piece of shit
Poles were victims, and Jews were not the only ones murdered by the Nazis! Finally understand it!
If you believe that the Holocaust was only Jewish, then you are queerphobic, xenophobic, ableist and racist because you erase LGBT+ people, Roma, people with disabilities and Poles who were murdered in cold blood!
It's disgusting that you do this to other victims who were murdered by the Nazis! Zionists erase other victims for profit and it's sick!
They also erase those who saved them to justify the genocide of the Palestinians! Why do you Americans still believe Zionists? They don't care about Jews and historical facts, but about manipulation for their own benefit! They don't believe in other Holocaust victims, but you don't care! As people who talk about other holoacust victims, you should be concerned about this!
"Po ataku Niemiec na Polskę oddziały niemieckiego SS, policji i armii rozstrzelały tysiące polskich cywili, w tym wielu przedstawicieli polskiej arystokracji, kleru i inteligencji. Wiosną 1940 r. niemieckie władze okupacyjne rozpoczęły Akcję AB zaplanowaną jako systematyczną eliminację Polaków uważanych za członków „klasy przywódczej”. Celem akcji było usunięcie tych Polaków, których uznano za najbardziej prawdopodobnych przywódców ewentualnego oporu wobec niemieckiej władzy, oraz zmuszenie polskiej ludności do uległości poprzez zastraszenie. Niemcy dokonali masowych rozstrzelań tysięcy nauczycieli, księży i innych intelektualistów. Kolejne tysiące ludzi wysłali do Auschwitz, Stutthof i innych obozów koncentracyjnych w Niemczech, gdzie do marca 1942 r. Polacy (nie-Żydzi) stanowili większość więźniów. "
"After Germany attacked Poland, German SS, police and army units shot thousands of Polish civilians, including many representatives of the Polish aristocracy, clergy and intelligentsia. In the spring of 1940, the German occupation authorities began Operation AB, planned as the systematic elimination of Poles considered to be members of the "leading class". The aim of the action was to remove those Poles who were considered the most likely leaders of possible resistance to German power, and to force the Polish population into submission through intimidation. The Germans carried out mass shootings of thousands of teachers, priests and other intellectuals. They sent thousands more people to Auschwitz, Stutthof and other concentration camps in Germany, where until March 1942, Poles (non-Jews) constituted the majority of prisoners."
"Hitler miał zamiar „zgermanizować” Polskę zastępując polską ludność niemieckimi osadnikami. W kraju miano zatrzymać tylko tylu Polaków, ilu było potrzebnych przy pracy fizycznej, reszta miała zostać wypędzona albo zabita. Jako pierwszy krok nazistowscy namiestnicy zaanektowanych terytoriów (np. Arthur Greiser w Kraju Warty i Albert Forster w Gdańsku-Prusach Zachodnich) deportowali setki tysięcy Polaków do Generalnej Guberni, następnie przesiedlając na te tereny ponad 500,000 etnicznych Niemców. W latach 1942-43 SS i policja przeprowadziły akcje germanizacyjne w okolicach Zamościa w Generalnej Guberni, usuwając stamtąd siłą około 100,000 polskich cywili, w tym 30,000 dzieci. Rozdzielano rodziny: wiele ofiar wysłano do obozów koncentracyjnych albo na roboty przymusowe, a ponad 4,000 dzieci trafiło do Rzeszy, jako nadające się do germanizacji. Ogółem co najmniej 20,000 polskich dzieci odebrano rodzinom, przeniesiono do Rzeszy i poddano procesowi germanizacji.
Jednak dopóki trwała wojna, Niemcy potrzebowały polskiej siły roboczej. Nazistowscy urzędnicy narzucili obowiązek pracy wszystkim zdolnym do niej Polakom – z czasem zaczęło to oznaczać nawet 12-letnie dzieci. Niemieckie władze decydowały o zatrudnieniu Polaków i mogły zaciągać ich do pracy w Rzeszy. Żeby zaspokoić wymogi pracy przymusowej, policja organizowała łapanki na ulicach i w pociągach, na targach i w kościołach, a także podczas ataków na wsie i dzielnice miast. Niemieccy urzędnicy wysyłali do obozów koncentracyjnych Polaków próbujących uniknąć robót i wymierzali kary ich rodzinom. W latach 1939-1945 deportowano na roboty przymusowe na terenach niemieckich co najmniej 1,5 miliona polskich obywateli. Setki tysięcy uwięziono też w nazistowskich obozach koncentracyjnych."
"Hitler intended to "Germanize" Poland by replacing the Polish population with German settlers. Only as many Poles were to be kept in the country as were needed for physical work, the rest were to be expelled or killed. As a first step, Nazi governors of the annexed territories (e.g. Arthur Greiser in the Wartheland and Albert Forster in Danzig-West Prussia) deported hundreds of thousands of Poles to the General Government, then resettled over 500,000 ethnic Germans there. In 1942-43, the SS and the police carried out Germanization operations near Zamość in the General Government, forcibly removing about 100 000 Polish civilians, including 30,000 children. Families were separated: many victims were sent to concentration camps or forced labor, and over 4,000 children were sent to the Reich as candidates for Germanization. In total, at least 20,000 Polish children were taken from their families, transferred to the Reich and subjected to the Germanization process. However, as long as the war lasted, Germany needed Polish labor. Nazi officials imposed compulsory work on all Poles who were able to work - over time, this included even 12-year-old children. The German authorities decided on the employment of Poles and could recruit them to work in the Reich. To meet forced labor requirements, the police organized roundups in the streets and on trains, at markets and churches, as well as during attacks on villages and city districts. German officials sent Poles trying to avoid labor to concentration camps and punished their families. In the years 1939-1945, at least 1 were deported to forced labor in German territories, 5 million Polish citizens. Hundreds of thousands were also imprisoned in Nazi concentration camps."
Tumblr media
Zionists are disgusting and lie even about it
"szacowanie liczby osób zabitych wskutek nazistowskiej polityki jest trudnym zadaniem. Ocenia się, że w czasie II wojny światowej Niemcy zabili pomiędzy 1,8 a 1,9 miliona polskich cywilów nie będących Żydami. Ponadto Niemcy zamordowali co najmniej 3 miliony żydowskich obywateli Polski."
"estimating the number of people killed as a result of Nazi policies is a difficult task. It is estimated that during World War II the Germans killed between 1.8 and 1.9 million non-Jewish Polish civilians. In addition, the Germans murdered at least 3 million Jewish citizens of Poland."
Do you see how many fucking victims there are? And they are evil and collaborated with the Nazis? Can you guys fucking stop lying?
There were millions of non-Jewish victims!
Poland was a victim of colonization (like Palestine today), the Third Reich wanted to erase our national identity and culture, but no, we cooperated in the holocaust, because the Zionists there said, it is so disgusting and on many levels
Forgetting that Poles were victims of the Nazis is distorting history to your advantage
10 notes · View notes
soberiaan · 6 days ago
Text
Puste umysły
Władze systemu
Hermetyczny świat
6 notes · View notes
jazumst · 7 months ago
Text
Jazu zakupowy
Żeby Was.... Jak dajemy się robić. Posłuchajcie:
Piękny dzień. Wyjeżdżasz i wieszasz pranie. Wracasz i ściągasz. A teraz do rzeczy.
Kupiłem tego pada. Cena standardowa internetowa, chociaż idzie kupić 50zł taniej. Problem w tym, że ten tańszy wygląda na tańszy, znaczy badziewiasto pod względem wykonania. Chyba lepiej już wziąć taki standardowy. Chociaż swędzi mnie te 5dych.
//
Wyobraźcie sobie byłem w Playu. Spytałem grzecznie o dokładny dzień i miesiąc końca mojej umowy. No, zgadnijcie kiedy "już" kończy mi się umowa? No? ... ... ... Macie jeszcze chwilę. No moment. Wiecie już? Za pół cholernego roku!!! Za pół roku kończy się umowa, a ja już jestem nagabywany, że to niby za chwilę. Czas leci szybko, ale bez przesady. Znowu zamiast płacić mniej płaciłbym więcej. Człowiek uczy się na błędach portfela. Czekam na kolejnego, pechowego tm razem, konsultanta, który odsłucha solidną litanie.
//
Biedra pcha się w gips. Pojechałem do innej, bo moją ulubioną tak zagracili, że zrobiłem manewr niedozwolony i zawróciłem na pasach. Kurwa mać! Jebany Lębork i jego władze! No ale, mniejsza. - Duże masło 18,69zł. Czyli za dwa mniej więcej 36zł Ale małe po 6,19zł jak weźmiesz 5 czy tam 6. Jak ładnie napisali - dwa gratis. Znaczy 4+2 gratis. Tak napisali. Tylko potem wyszło, że to masło 8zł stoi i te 6,19 to wychodzi jak te 6 weźmiesz. I to za każdą sztukę. - Ale to chuj. Cena majonezu bez żadnego oznaczenia promocyjnego stoi 8,99zł. Na paragonie 10,99zł, ale 2zł promki z karty. Czyli bez karty jesteś jebany na 2zł i płacisz 10,99zł mimo oznaczenia zwykłego 8,99zł. - Jebana Biedronka.
// Z innych rzeczy to zjeby już zebrałem XD I chuj. Kiero się wkurwiła, ale spłynęło to po mnie. Znaczy cała sytuacja ze Starą Babą. Powiedziałem niczym MMK. Nikt się moimi zadaniami nie przejmuje, ja nie mam zamiaru przejmować się cudzymi. Pracuję jak mój współpracownik. Robi on, robię ja. Nie robi on... Cóż. Może donieść SWS, już mu to mówiłem. W dupie to mam. - Idę się wykąpać, otwieram browar i biorę się za sprzątanie.
7 notes · View notes
malwinamalvina · 1 month ago
Text
Tumblr media
Ursynów – od wiejskich pól do nowoczesnej dzielnicy
Ursynów, największa powierzchniowo dzielnica Warszawy, jest dziś miejscem, gdzie nowoczesne osiedla mieszkaniowe sąsiadują z zabytkowymi dworami i malowniczymi terenami zielonymi. Jego historia to opowieść o transformacji z wiejskich terenów na peryferiach miasta w jedną z najważniejszych dzielnic stolicy. Ursynów przyciąga zarówno mieszkańców szukających spokojnego miejsca do życia, jak i turystów, którzy chcą odkryć jego unikalne atrakcje.
Wiejski początek Ursynowa Początki Ursynowa sięgają średniowiecza, kiedy tereny te były pokryte lasami i niezamieszkałe. Z czasem obszar zaczęto przekształcać w pola uprawne, a w XVII wieku pojawiły się pierwsze wsie, takie jak Kabaty czy Imielin. Ursynów jako nazwa pojawił się w XIX wieku dzięki Julianowi Ursynowi Niemcewiczowi, który osiedlił się na tych terenach. Jego dwór, choć nie zachował się do dziś, stał się symbolem ówczesnego charakteru dzielnicy – spokojnej i związanej z rolnictwem.
Rozwój w okresie międzywojennym W okresie międzywojennym Ursynów zaczynał nabierać bardziej miejskiego charakteru. Rozwijała się infrastruktura, a w 1932 roku wybudowano tor wyścigów konnych na Służewcu, który stał się jedną z najważniejszych atrakcji tego regionu. Ursynów wciąż jednak pozostawał na uboczu, a życie toczyło się w niewielkich wsiach. Tereny te były wykorzystywane głównie jako zaplecze rolnicze dla Warszawy.
Ursynów w czasach PRL-u Lata 70. XX wieku przyniosły największe zmiany w historii Ursynowa. Władze PRL podjęły decyzję o przekształceniu tej części Warszawy w nowoczesną dzielnicę mieszkaniową, która miała zaspokoić rosnące potrzeby mieszkaniowe stolicy. Rozpoczęto budowę osiedli mieszkaniowych, które stały się częścią wielkiego planu urbanistycznego. Architekt Ludwik Fortuna zaprojektował charakterystyczne bloki, które do dziś są rozpoznawalnym elementem krajobrazu Ursynowa. Rozwój infrastruktury, w tym szkół, przedszkoli i obiektów sportowych, przyciągnął tysiące mieszkańców, a dzielnica zaczęła tętnić życiem.
Ursynów po transformacji ustrojowej Po 1989 roku Ursynów stał się miejscem, które dynamicznie łączyło tradycję z nowoczesnością. Powstały nowe osiedla i budynki, a stare bloki zaczęto modernizować. Otwarcie w 1995 roku pierwszego odcinka warszawskiego metra, które biegnie przez Ursynów, uczyniło dzielnicę jeszcze bardziej atrakcyjną. Ursynów zaczął być postrzegany jako idealne miejsce dla rodzin z dziećmi – z jednej strony dobrze skomunikowane z centrum Warszawy, z drugiej – oferujące spokój i bliskość terenów zielonych.
Atrakcje turystyczne i zielone przestrzenie Jednym z największych atutów Ursynowa są jego tereny zielone. Las Kabacki, największy rezerwat leśny w Warszawie, to doskonałe miejsce na spacery, jogging czy rowerowe wycieczki. Warto także odwiedzić park w Natolinie, gdzie znajduje się piękny pałac z XVIII wieku otoczony malowniczymi ogrodami. Nie można zapomnieć o torze wyścigów konnych na Służewcu, który wciąż przyciąga miłośników tego sportu.
Nowoczesność i życie codzienne na Ursynowie Dziś Ursynów to miejsce pełne kontrastów. Znajdziemy tu zarówno zabytkowe wille, jak i nowoczesne apartamentowce. Dzielnica rozwija się dynamicznie – powstają nowe inwestycje mieszkaniowe, a infrastruktura handlowa i usługowa stale się rozbudowuje. Ursynów jest także ważnym ośrodkiem edukacyjnym, z wieloma szkołami, przedszkolami oraz bliskością kampusu SGGW.
Przyszłość Ursynowa Ursynów pozostaje jedną z najbardziej atrakcyjnych dzielnic Warszawy, a jego rozwój wydaje się nieustanny. Planowane są kolejne inwestycje, w tym rozbudowa infrastruktury drogowej oraz nowych terenów mieszkaniowych. Jednocześnie władze dzielnicy kładą duży nacisk na ochronę środowiska i zachowanie unikalnego charakteru zielonych przestrzeni.
2 notes · View notes
Text
Gadaj zdrów: Azja Środkowa wrapped by questions (2018, quatlwork)
„Człowiek cieszy się wędrówką do nieznanych miejsc, oglądaniem nieznanych rzek, a trudy wynagradza mu pasja poznania”. Owidiusz
Tumblr media
Azja Środkowa jest geograficzną krainą skrajności, gdzie surowe góry z ich fauną i florą przetrwałymi w refugiach w epoce lodowcowej oraz pustynie z oazami, formy botaniczne i zoologiczne na obszarach wodno-błotnych oraz dzikie parki natury konfrontują się z rozumem człowieka. Takie zwracanie się w stronę środowiska naturalnego mobilizuje do optymistycznego widzenia życia i egzystencji na Planecie Ziemia, co wg. Gasparda Igarhana jest wyznacznikiem nowych standardów. Przezwyciężyliśmy to, tzn. uparte odcinanie się od całościowego rozumienia środowiska naturalnego. Wciąż niewiele wiemy i żadne inicjatywy nie będą wartościowe bez wcześniejszego przewertowania zasobów w publikacjach i przekopania się przez światowe odniesienia. Świat zwierzęcy (animaux) i roślinność (végétation) to w dalszym ciągu wiedza hermetyczna, ale miejscowi oraz raporty podróżników np. takich podróżujących na rzekach tej krainy dzięki skuterom wodnym w 1959 r. – wskazują nam, że pozostały zagadki do wyjaśnienia (1934, Turkestan Solo). Jest opis przebywania w mieście Korla, w tym charakterystyka organicznego batonu, ziela bagiennego oraz opis tarczy Achillesa z rodu ujgurów. Są więc dzikie ssaki drapieżne, ale ich populacje zdają się wykazywać pewne prawidłowości dla gatunków odrębnych-taksonomicznie (cryptic ones). Postrzegamy tam rodzaj zwierząt podobnych do ludzi (biaban-guli, azerski), gady z rodzin waranowatych (Varanus griseus), agamy oraz „gatunki” kryptozoologii, płazy��ogoniaste (nieznane nauce mega-traszki, które okazały się być defraudacją) lub formy kserotermiczne z innych organizmów. Poszukiwacz przygód i dziennikarka oraz asystent techniczny biorą udział w ekspedycji naukowej w wysokogórskim stepie hindukuskim (płn. Afganistan), a ich targetem jest okiełznanie tamtejszych zwierząt, niektórych czworonogów, opisanych w zoologii jako gatunki o niejasnym statusie lub te przeoczone. "Cuon silvestris", to isabellinistyczny (taki koloryt jak u Ursus arctos isabellinus) morfotyp cyjona turkestańskiego (z tien-szanu, Pamiru lub z hisarskich gór) opisany przez szalonego naukowca radzieckiego (sięgamy do literatury; Aleksěj I. Levšin · 1840). Wyprawa na obszary wodno-błotne Pamiru Wschodniego jest już opisana przez polskich biologów (2012, UW), natomiast niewiele da się powiedzieć o okolicach Jeziora Lop Nur i gatunkach, które tam się zdarzają. Dobrze jest coś wiedzieć o Bogda-shanie oraz Wzgórzach Kazachskich (high-lands). Obserwacje z samolotu turystycznego oraz podróże wierzchowcami po tych ziemiach, są dzisiaj prostsze niż kiedyś, ale świat ten w dalszym ciągu jest niewiele znany ………………….
Tumblr media
Dziwna oaza gdzieś w Kopet-dag jest opisana oraz jest tam w niej ulokowana karczma – na środku pustyni, gdzie zasięgamy informacji o tamtejszych warunkach naturalnych, jest info o jaskini ngadzary oraz o błotnych środowiskach na Amu-Daryi, będących tylko legendą. Jak się okazało te informacje zasadniczo to falsyfikat, ale jakiejś prawdy się tam dopatrzyliśmy.��To już inna historia ……………. Członkowie organizacji Dzika przyroda bez barier, naukowcy radzieccy i włoscy, karakałpacy nie czekając na działania władz, w 1988 roku, sami podjęli trudną decyzję odkrywania metodami tradycyjnymi oraz innowacyjnymi nieznanych gatunków zwierząt w zachodnich partiach Gór Turkiestańskich i wszędzie gdzie się tylko da, ci pierwsi w literaturze jak i in-situ, pozostali głównie w terenie. Odbywało sio to wszystko na dzikich ziemiach i wśród niegdysiejszych ośrodków muzealnych, w zasobach myśliwskich daleko na odludziu, na targowiskach oraz w opuszczonych ogrodach zoologicznych (Animals of Central Asia, 1967; Eberhart Guide, 2002). Tatarzy opowiadali o surowcach takich jak ropa, węgiel kamienny, gypsium na terenach dotąd nie-eksploatowanych oraz swoich dzikich pobratymcach na bagnach Kulyagash i stepie rosyjskim, znajdującym się koło tychże obszarów, zaś ludy hunza z ich tantrycznymi dźwiękami o środowisku naturalnym muzykują w samych superlatywach (i.e. Central Asia Atlas of Natural Resources, 2010) . Ktoś wspomniał o ostatnim traperze z Kaukazu, następcy Nicolasa Vaniera oraz o społecznej sprawiedliwości, o rzeczach, które dziś wydają się być jak z kosmosu, a nawet niedorzeczne. Bez precedensu są konsultacje grupy zrzeszonej: szkoleń dla szwadronów globu, takich, które walczą ze zmianami klimatu, utratą różnorodności biologicznej i radykalizacjami  stosunków pomiędzy narodami światowej wioski, a te postępują i owe należy zastopować.
Tumblr media
I jest jeszcze o nieustraszonych oddziałach rządowych i pozarządowych tzw. courage department, którzy chronią tarczą ludność i dobytek przed  siłami natury (ang. forces of nature). Kiedyś było coś o remote sensing, sejsmografach, ogrodzeniach z drutu kolczastego przeciwdziałającego wtargnięciom dzikich zwierząt w biedniejsze dzielnice miast Wołoszczyzny czy na Nieznanej Azji Środkowej oraz innych, dość przydatnych technikach, w tym architekturze przeciwpowodziowej, takich użytecznych w odmiennych sytuacjach. Manuskrypty mają charakter moralizatorski, który uwzględnia i uzdrawia relacje pomiędzy jednostkami i społeczeństwami, a nawet wywindowuje człowieczeństwo na wyższy poziom.
Tumblr media
autor: Tomasz Pietrzak ID artykułu: rc049cn3v2xjwq date: april 2018.
2 notes · View notes
klykcielewe · 7 months ago
Text
Kłykcie Środkowe?
Patrycja Łuczak, 26.06.2024
Wielu czytelników może pamiętać dwa związane z ptakami incydenty, jakie miały miejsce w Kłykciach Lewych w ostatnich miesiącach. Chodzi, rzecz jasna, o ucieczkę papug z manufaktury pasztetów G.Z. PADALECKI & CO SP. ZO.O., oraz proces o zniesławienie wytoczony kawce o imieniu Grzegorz przez lokalnego speleologa Lamberta Sójkę. Przypominamy, że zbiegłe papugi całą zimę i wiosnę spędziły w stodole pana Klemensa w Kłykciach Prawych, natomiast kawka o imieniu Grzegorz nie stawił się na swoją rozprawę i od pewnego czasu był uznany za zaginionego.
W ostatnich dniach, cała ptasia ferajna schroniła się na opuszczonej działce przy przystanku autobusowym, na granicy Kłykciów Lewych i Prawych. Dziś rano, Grzegorz oraz Alejandro (przywódca papug) ogłosili, skrzecząc z dachu okupowanego przez siebie pustostanu, że zakładają Kłykcie Środkowe. Uciekinierzy stwierdzili, że w ich "nowej, autorskiej wsi" panuje anarchia i nie obowiązują żadne prawa. Jeżeli ktoś chciałby uzyskać obywatelstwo, będzie musiał udowodnić swoją lojalność. Nie podali niestety, w jaki sposób.
Póki co, żaden z przedstawicieli władz Kłykciów Lewych i Prawych nie skomentował sytuacji.
19 notes · View notes
klimekbart · 1 month ago
Text
Tumblr media
Gdańsk po wojnie
Gdańsk pod koniec lat 40. XX wieku znajdował się w szczególnym momencie swojej historii. Miasto, które przez wieki pełniło rolę bramy na świat, było zniszczone wojenną zawieruchą i na nowo włączone w granice Polski. Ten okres był czasem intensywnej odbudowy, przemian społecznych oraz walki o tożsamość i kształt przyszłości miasta. W cieniu wojennych ruin i politycznych napięć, mieszkańcy stawiali czoła nowej rzeczywistości, budując fundamenty dla współczesnego Gdańska.
Zniszczenia wojenne i początki odbudowy Pod koniec II wojny światowej Gdańsk został poważnie zniszczony w wyniku działań wojennych, szczególnie podczas walk o miasto w marcu 1945 roku. Szacuje się, że zniszczenia dotknęły około 90% zabudowy Głównego Miasta, w tym wielu zabytkowych kamienic, kościołów i innych historycznych budynków. Odbudowa Gdańska stała się priorytetem dla władz polskich, które postanowiły przywrócić miastu jego dawną świetność. Rekonstrukcja odbywała się w duchu historycznym, choć nie bez pewnych uproszczeń i modernizacji. Na nowo wzniesione kamienice miały odzwierciedlać dawną architekturę, lecz często przybierały bardziej jednolity, stylizowany wygląd.
Prace rekonstrukcyjne angażowały setki osób – od architektów i konserwatorów, po robotników i mieszkańców. Szczególną rolę odgrywały instytucje kulturalne, takie jak Biuro Odbudowy Starego Miasta, które kierowało pracami nad przywróceniem historycznej tkanki urbanistycznej. Odbudowa nie ograniczała się jednak tylko do Głównego Miasta. Powojenne osiedla i infrastruktura powstawały na obrzeżach Gdańska, by zapewnić mieszkania dla przybywających tu Polaków.
Demografia i migracje Po wojnie Gdańsk przeżył ogromne zmiany demograficzne. W wyniku przesunięć granic i przymusowych wysiedleń, niemiecka ludność miasta została w większości ewakuowana lub deportowana. Na ich miejsce przybywali Polacy z różnych części kraju, w tym z Kresów Wschodnich, które po 1945 roku znalazły się poza granicami Polski. Nowi mieszkańcy Gdańska stawiali czoła licznym trudnościom: brakom mieszkaniowym, ubóstwu i konieczności odbudowy podstawowych usług miejskich.
Tworzenie nowej wspólnoty miejskiej w Gdańsku nie było łatwe. Przybysze reprezentowali różne tradycje, dialekty i kultury, co wymagało czasu na integrację. Władze komunistyczne starały się jednocześnie wykorzystywać Gdańsk jako symbol polskiego zwycięstwa i "powrotu nad Bałtyk", podkreślając jego słowiańskie korzenie i historyczne związki z Polską.
Gospodarka i przemysł Pod koniec lat 40. Gdańsk był w trakcie przekształcania się z miasta handlowego w ważny ośrodek przemysłowy. Odbudowa portu, który odgrywał kluczową rolę w gospodarce miasta, była priorytetem. Dzięki wsparciu państwa, port szybko odzyskał swoje znaczenie jako brama eksportowa dla polskiego węgla, drewna i innych towarów.
Równolegle rozwijał się przemysł stoczniowy, który z czasem stał się wizytówką miasta. Stocznie gdańskie zatrudniały tysiące osób, stając się nie tylko motorem gospodarczym, ale również miejscem formowania się nowej tożsamości robotniczej. Warto także wspomnieć o odbudowie infrastruktury transportowej, która miała kluczowe znaczenie dla integracji miasta z resztą kraju. Modernizacja kolei i budowa dróg przyczyniły się do przyspieszenia rozwoju gospodarczego Gdańska.
Kultura i życie społeczne Mimo trudnych warunków życia, Gdańsk pod koniec lat 40. starał się odbudowywać także swoje życie kulturalne. Powstawały teatry, kina i biblioteki, które miały na nowo ożywić życie społeczne miasta. Ważnym wydarzeniem było otwarcie Politechniki Gdańskiej, która miała przyciągać młodych ludzi z całej Polski i stanowić centrum nauki oraz technologii.
Władze komunistyczne starały się jednak kontrolować rozwój kultury i edukacji w Gdańsku, podporządkowując je ideologii socjalistycznej. W szkołach i instytucjach kulturalnych promowano idee związane z nowym ustrojem, co spotykało się zarówno z akceptacją, jak i oporem ze strony mieszkańców.
Tożsamość i symbolika Pod koniec lat 40. Gdańsk stawał się symbolem odbudowy i przemian społecznych w Polsce. Miasto, które przez wieki było areną walk o wpływy i tożsamość, teraz stało się miejscem odrodzenia w polskich granicach. Władze komunistyczne chętnie wykorzystywały Gdańsk jako przykład sukcesu socjalistycznej odbudowy, podkreślając jego znaczenie jako „okna na świat” Polski Ludowej.
1 note · View note
myslodsiewniav · 29 days ago
Text
12-12-2024
Mam jakiś tydzień tragicznych nieporozumień.
Ale takich tragicznych.
Wczoraj wyniknął kwas w mojej grupie projektowej w związku z decyzją o przyznaniu stypendium. Mamy 2 na 2 co do tego czy napisałam spoko maila do władz miasta, czy napisałam tragicznie złego maila i wrzuciłam jakąś typiarę "pod pociąg". Tak się tym zestresowałam, że nie mogłam spać... i ruszyłam na pełnej w eskapizm - dziś TYLKO praca i ksiązka, żadnych prac dodatkowych
7 notes · View notes
madejpoland · 1 month ago
Text
Tumblr media
Gdańsk w cieniu odbudowy: lata 40. i 50. XX wieku
Gdańsk w latach 40. i 50. XX wieku przeszedł dramatyczne zmiany, które ukształtowały miasto na dziesięciolecia. Zniszczenia wojenne, przesiedlenia ludności i budowa nowego systemu polityczno-gospodarczego pozostawiły trwałe ślady w tkance miejskiej, kulturze oraz tożsamości Gdańska. Był to czas odbudowy, ale także napięć społecznych i prób kształtowania nowej rzeczywistości w powojennej Polsce.
Zniszczenia wojenne i ich konsekwencje Podczas II wojny światowej Gdańsk doznał ogromnych strat materialnych i ludzkich. W 1945 roku, w wyniku walk o miasto między wojskami niemieckimi a Armią Czerwoną, zniszczeniu uległa znacząca część historycznej zabudowy. Straty sięgnęły około 90% w obszarze Głównego i Starego Miasta. Symboliczne miejsca, takie jak Ratusz Głównego Miasta czy Kościół Mariacki, zostały poważnie uszkodzone lub niemal doszczętnie zrujnowane.
Zniszczenia nie ograniczały się jedynie do infrastruktury – zmieniła się także struktura ludnościowa. Niemieccy mieszkańcy Gdańska, którzy dominowali w demografii miasta przed wojną, zostali w większości wysiedleni. Ich miejsce zajęli przesiedleńcy z innych części Polski, w tym z Kresów Wschodnich, a także z centralnej i południowej Polski. To radykalnie zmieniło społeczny i kulturowy charakter miasta, które musiało na nowo ukształtować swoją tożsamość.
Odbudowa miasta i nowy system Lata 40. i 50. były okresem intensywnej odbudowy Gdańska. Władze komunistyczne, które przejęły władzę w Polsce po wojnie, postrzegały miasto jako symbol zwycięstwa nad faszyzmem i historycznego „powrotu do macierzy”. Odbudowa koncentrowała się na przywróceniu dawnej świetności kluczowym obiektom historycznym, choć proces ten często wiązał się z ideologicznymi interpretacjami przeszłości.
Część zabudowy odtworzono wiernie, jak w przypadku Złotej Kamienicy czy Ratusza Głównego Miasta. Inne fragmenty, szczególnie obszary mniej reprezentacyjne, zyskały bardziej modernistyczny charakter, zgodny z ówczesnymi potrzebami urbanistycznymi. Rozpoczęto także budowę nowych osiedli mieszkaniowych, mających pomieścić rosnącą liczbę ludności, co było istotnym krokiem w procesie adaptacji miasta do nowych realiów.
Zmiany społeczne i kulturowe Zmiana struktury ludnościowej miała ogromny wpływ na życie społeczne i kulturowe Gdańska. Napływ nowych mieszkańców oznaczał konieczność tworzenia od podstaw więzi społecznych oraz budowy nowej tożsamości miejskiej. W latach 50. Gdańsk stał się miejscem intensywnej aktywności kulturalnej. Powstały instytucje, takie jak Teatr Wybrzeże, które miały integrować mieszkańców i przyczyniać się do odbudowy życia kulturalnego.
Władze komunistyczne wykorzystały kulturę jako narzędzie propagandowe, co wpływało na repertuar i działalność wielu instytucji. Jednocześnie mieszkańcy miasta, mimo trudności codziennego życia, zaczynali stopniowo odnajdywać swoje miejsce w nowej rzeczywistości. Na ulicach pojawiały się nowe symbole, takie jak pomniki upamiętniające bohaterów wojennych, które miały utrwalić komunistyczny przekaz historyczny.
Rozwój gospodarczy i nowe wyzwania W latach 50. Gdańsk stał się jednym z najważniejszych ośrodków gospodarczych w Polsce Ludowej. Dzięki strategicznemu położeniu i istniejącej infrastrukturze portowej miasto odegrało kluczową rolę w handlu morskim. Rozbudowa portu oraz rozwój przemysłu stoczniowego, w tym Stoczni Gdańskiej, zapewniały miejsca pracy i przyciągały ludność z całej Polski.
Nie obyło się jednak bez problemów. Centralne planowanie gospodarcze często prowadziło do niedoborów surowców i materiałów, co spowalniało tempo odbudowy oraz rozwój przemysłu. Władze dążyły do szybkiej industrializacji, co nierzadko odbywało się kosztem jakości życia mieszkańców i zrównoważonego rozwoju miejskiego.
Znaczenie Gdańska w latach 40. i 50. Gdańsk w okresie powojennym przeszedł fundamentalne zmiany, które na zawsze zmieniły jego oblicze. Odbudowa z ruin, napływ nowych mieszkańców i budowa systemu socjalistycznego stworzyły miasto na nowo. Choć proces ten był pełen wyzwań i napięć, Gdańsk w latach 40. i 50. stał się symbolem odrodzenia i jednocześnie świadkiem trudnych przemian społecznych i politycznych, które definiowały ten okres w historii Polski.
1 note · View note