#Morze Czarne
Explore tagged Tumblr posts
przezroczysta · 3 months ago
Text
Tumblr media
138 notes · View notes
nawariata · 1 year ago
Text
Mistrzostwo świata
Tumblr media
View On WordPress
2 notes · View notes
interesting-recordings · 3 months ago
Text
youtube
0 notes
witekspicsoldpostcards · 6 months ago
Text
Tumblr media
SAMSOUN - TURKEY (on Black Sea)
0 notes
tazapomnianadziewczyna · 4 months ago
Text
„𝕊𝕒𝕞𝕠𝕓𝕠́𝕛𝕔𝕒”
𝕊𝕜𝕠𝕔𝕫𝕪𝕝 𝕨 𝕞𝕠𝕣𝕫𝕖 𝕔𝕚𝕖𝕞𝕟𝕖 𝕚 𝕞𝕠𝕣𝕕𝕖𝕣𝕔𝕫𝕖. 
ℤ𝕖𝕤́𝕝𝕚𝕫𝕘𝕟𝕒̨𝕝 𝕤𝕚𝕖̨ 𝕡𝕠 𝕥𝕒𝕗𝕝𝕒𝕔𝕙 𝕔𝕚𝕖𝕟𝕚𝕒. 
𝕄𝕚𝕒𝕝 𝕔𝕚𝕖̨𝕫̇𝕜𝕚𝕖 𝕤𝕖𝕣𝕔𝕖. 
ℕ𝕚𝕖 𝕞𝕦𝕤𝕚𝕒𝕝 𝕡𝕣𝕫𝕪𝕨𝕚𝕒̨𝕫𝕪𝕨𝕒𝕔́ 𝕜𝕒𝕞𝕚𝕖𝕟𝕚𝕒 . 
20 notes · View notes
wszczebrzyszynie · 3 months ago
Text
Tumblr media
wyjazd na targi do gdańska uświadomił mi że w sumie lubię podróżować ale na moich warunkach na relatywnie krótko i z normalnymi ludźmi więc teraz będę spędzać mój pierwszy rok studencki monitorując połączenia kolejowe i myśleć o pociągach nocnych. co jest super ale powinienem np myśleć o eee CV. co nie jest tak super. Chciałbym zobaczyć morze czarne
91 notes · View notes
klykcielewe · 6 months ago
Text
Horoskop
Jagna Sosjerka, 31.05.2024
W tym miesiącu, zamiast horoskopu, gwiazdy wskazały dla każdego znaku zodiaku książkę (będziemy je omawiać na spotkaniach Klubu Książki KNMMM, w każdą niedzielę o 13.00 u Dominiki Niekoniecznej w mieszkaniu).
Horoskop na czerwiec - Baran (21 marca - 19 kwietnia) Irving Stone - “Udręka i ekstaza”
Horoskop na czerwiec - Byk (20 kwietnia - 20 maja) Jane Austen - “Duma i uprzedzenie”
Horoskop na czerwiec - bliźnięta (21 maja - 20 czerwca) Maria Dąbrowska - “Noce i dnie”
Horoskop na czerwiec - Rak (21 czerwca - 22 lipca) Ernest Hemingway - “Stary człowiek i morze”
Horoskop na czerwiec - Lew (23 lipca - 22 sierpnia) Stendhal - “Czerwone i czarne”
Horoskop na czerwiec - Panna (23 sierpnia - 22 września) Michaił Bułhakow - “Mistrz i Małgorzata”
Horoskop na czerwiec - Waga (23 września - 22 października) Éric-Emmanuel Schmitt - “Oskar i pani Róża”
Horoskop na czerwiec - Skorpion (23 października - 21 listopada) Fiodor Dostojewski - “Zbrodnia i kara”
Horoskop na czerwiec - Strzelec (22 listopada - 21 grudnia) Gene Wolfe  - “Cień i Pazur”
Horoskop na czerwiec - Koziorożec (22 grudnia - 19 stycznia) John Jakes - “Północ i Południe”
Horoskop na czerwiec - Wodnik (20 stycznia - 18 lutego) Lew Tołstoj - “Wojna i pokój “
Horoskop na czerwiec - Ryby (19 lutego - 20 marca) Neil Gaiman - “Dym i Lustra”
37 notes · View notes
goalsdigger · 11 months ago
Text
Podsumowanie 2023
Zaczęłam terapię psychodynamiczną na miejscu. Zrobiłam duży krok do przodu w terapii. Nie wszystko już jest albo czarne albo białe. Postawiłam na szczerość. Poznałam i polubiłam siebie. Zdystansowałam się do swoich przeżyć i domu rodzinnego. Od połowy roku nie mam już myśli samobójczych ani tym podobnych, a nawet bardzo polubiłam się ze swoim życiem. Zakończyłam terapię psychodynamiczną.
Do tego odważyłam się przyznać, że mam problem z lekami i trafiłam również na terapię uzależnień.
Brałam za dużo opio i rzygałam. Rzygałam w domu, w samochodzie, na uczelni… Spałam, nie ogarniałam.
Zaliczyłam mocną psychozę i trafiłam do szpitala na dwa okropne, dłużące się miechy. Zdiagnozowali mi schizofrenię. Było strasznie. Uciekałam, zapinali mnie w pasy, najdłużej w nich byłam 2 bite dni – paskudne przeżycie. Po wyjściu również przez jakiś czas było okropnie.
Oblałam też przez to drugi semestr studiów.
Uniknęłam nawrotu zaburzeń odżywiania (bo dostałam epizodu psychotycznego, ale mniejsza), lecz przeszłam na zdrową redukcję.
Zaczęłam regularnie brać leki, bo pierwszy raz w życiu mam je dobrze dobrane.
Ogólnie zadbałam o regularność i sumienność we wszystkim i o dziwo idzie jak z płatka. Trzymam się swoich planów. I zrealizowałam większość postanowień noworocznych: (1) Hello there na Tumblrze
Byłam na kursie z Pokojowego Patrolu. Bardzo mi nie podszedł.
Zrobiłam również Kurs szkolenia podstawowego ze Straży. 2 razy byłam na manewrach i 2 razy na osach.
Popracowałam troszkę jako listonosz i zaczęłam pracować sprzątając pokoje w agroturystyce.
Pożegnałam Pipi, najlepszą kurę domową.
Pożegnałam bliską mi osobę.
Spełniłam swoje dwa koncertowe marzenia – Jacka Bończyka i grandsona. Byłam również na koncercie Harrego Pottera Symfonicznie, Visual Concert, Muzyki z Gier oraz Michała Bajora.
Pare razy odwiedziłam teatr.
Byłam na Burleqsce i na Ballecie.
Z D. byliśmy trzy razy na strzelance, dwa razy na stand-upie, dwa razy w kinie i dwa razy w knajpie.
Wzięłam 3x w grzyby, żaden trip nie był przyjemny, a raz nawet miałam pierwszego bad tripa.
Uczestniczyłam w 5 biegach, w tym jednym OCR. 2 razy stanęłam na podium.
Zapisałam się na 3 różne zajęcia z jogi (vinsaya, balanse i aerial ❤ ), spróbowałam kick-boxingu i wpisałam się na roczny kurs High Heels.
Skoczyłam na szybki weekend do Zawoi.
Pojechałam na parę dni do domu, nad morze.
W końcu odwiedziłam A. i było kozacko.
Stuknął nam kolejny rok z D. i kolejny rok w nowym mieszkaniu.
Miałam świetne urodziny.
Adoptowaliśmy psa.
Otrzymałam rentę.
Cały rok (poza szpitalem) prowadziłam dzienniczki i jestem z nich megadumna. Pozwoliły rozbudować moją kreatywność, uporządkować codzienną rutynę i się jej trzymać oraz są świetnym wspomnieniem (czy chociażby ściągą do tego podsumowania ;)).
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
Obejrzałam 35 filmów, 8 seriali, a film roku to Dr. Strangelove, jak przestałem się martwić i pokochałem bombę
Przeczytałam 23 książki, a ta najlepsza to Zniewolone dzieciństwo.
A piosenka: Harnold :D
Podsumowując, ciężki, ale w ostatecznym rozrachunku bardzo dobry, rozwojowy rok.
75 notes · View notes
theophan-o · 7 months ago
Text
Tumblr media
The Black Sea Coast. The Cossack Sea Coast
(as viewed and photographed by Theophan-o previous week)
Welcome to Bohun's World!
... Szkołą były mu wycieczki na Dzikie pola po trzody i tabuny tatarskie, zasadzki, bitwy, wyprawy przeciw brzegowym ułusom, do Białogrodu, na Wołoszczyznę, lub czajkami na Czarne morze. Innych dni nie znał jak na koniu, innych nocy jak przy ognisku na stepie...
22 notes · View notes
kasja93 · 4 months ago
Text
Siemanko
Tumblr media
Dziś niby się dużo nie działo, ale jestem totalnie wykończona.
Gryziu oraz Koperek spali ze mną w łóżku dzięki czemu się nie wyspałam. Dziady są niereformowalne i zajmują więcej powierzchni wyrka ode mnie co teoretycznie fizycznie nie powinno być możliwe.
Do północy leżałam na podłodze i miziałam się ze Zdzisławą a na nogach byłam już o 6 rano.
Wstałam zatem rano, nakarmiłam uszaki i zaczęłam podlewać ogród. Wjechało śniadanie, którego nie jadłam. Jakoś dziś byłam na Nie, jeśli chodzi o jedzenie.
Po 8 rano przyjechał typek na audyt fotowoltaiczny. Powiem tak: liczyłam w święta Bożego Narodzenia opłacalność takiej inwestycji i chociaż jestem noga z matematyki to za każdym razem z wyliczeń wychodziło, iż chcą mnie wydymać bez mydła. I co jest najlepsze - mam rację. No ba! Ja ZAWSZE znam rację tylko nikt mnie nie słucha.
Generalnie dzieciak (lat 19) się produkował kopro gadką szmatką piramidy finansowej w stylu Amway, Oriflame czy innego wciskania kołder tudzież garnków. Dzieciaka było mi mega żal bo widać było, że wierzy w to co mówi. W ogóle brawa za chęci do pracy w tym wieku bo widać było, że w dolarach to on nie pływa a jeśli marzy mu się spanie na euro jedyną opcją będą euro palety w Holandii na szparagach. Gadkę miał konkret (co 30 sekund miałam ochotę mówić „do brzegu ziom”) i gdyby nie trafił na sceptyków to by wepchnął nam instalacje za 52 tyś złotych gdzie wartość rynkowa takowej jest na poziomie 26 tys maks. Już nie wspomnę, że z finansowaniem przez bank wyszłoby na gotowo jakieś 87 tys XDDDD jak wspomniałam o tym to biedaczek zaczął zasłaniać się dofinansowaniem z ue, że jest program i będzie z 30 tys zwrotu (opinie o firmie dla której pracuje wspominają, iż dofinansowanie to ściema i ludzie czekają już rok czasu a kasy nie widać). W sumie po „doradcy” też nie widać było kasy. Dzieciak prywatnym truchłem przyjechał. Biała koszula, czarne jeansy powycierane ze starości, jakieś sfatygowane obuwie sportowe, laptop szkolny rządowy z orzełkiem, plecak szkolny w typie szmaciak… Na końcu jeszcze jak stwierdziliśmy, iż totalnie jesteśmy na NIE to próbował nas przekupić 5 dniowym wypadem nad morze do hotelu, jeśli weźmiemy fotowoltaikę. Jako koło ratunkowe zadzwonił do swojej przełożonej o upust a ta go zjebała niczym cygańskiego muzykanta w tramwaju pokazując piękny przykład mobbingu….
Kurwa. Biedny dzieciak, aż mi się go szkoda zrobiło. W sensie pamiętam czasy kiedy dawałam sobie pluć w twarz w imię kasy i pracy w jego wieku. I serio to była patologia, ale „praca jest ważna”. Z drugiej strony, come on, bycie naganiaczem - bo przedstawicielem handlowym tego czegoś nazwać nie można, to czego można się spodziewać jak nie piramidy finansowej, oszustwa i tak dalej?
Tumblr media
Młody się zwinął nie zostawiając wizytówki ani nie biorąc mojego maila, aby przesłać mi szczegóły osprzętu wraz z wyceną mając w głowie słowa przełożonej „jutro widzimy się u mnie w biurze i lepiej byś miał DOBRE argumenty DLACZEGO klient się nie zdecydował”. Bo nawet ja usłyszałam ten jej mobbingowy ton, gdy się na niego przez telefon wydarła.
Ja zaś zjadłam jedną kukurydzę a raczej połówkę kolby i zabrałam się do Łodzi.
Tumblr media
Rodzice zostali ja zaś poszłam na seans „Deadpool & Wolverine”. Bawiłam się dobrze. No nie jest to poziom pierwszej części, złole są tacy MEH!, ale czarny humor jak zawsze na propsie i choć wszystkie żarty nie wchodziły nawet w połowie jak w poprzednich częściach to jestem zadowolona. Gdy film wchodzi w „poważne” nuty to sorry, ale dla mnie nie zadziałało. Jak wjeżdżają „absurdalne nuty” komediowe jak to u Deadpoola to było spoczko. Dobre odmóżdżanie - bawiłam się przednio. Z kwestii technicznych dużym minusem były napisy. W moim odczuciu nie nadążały i były chaotyczne, jakby nie wyrabiały z tłumaczeniem gagów i gierek słownych. I tak „jechałam” ze słuchu, ale rzuciło mi się to w oczy :)
Po kinie zabrałam się z mamą do domu, dostałam info od domestosa, że o 9 rano mam się w czwartek zjawić na bazie do roboty, więc jest w miarę git.
Jedzeniowo dziś pod sztandarem kukurydzianym - pół kolby oraz mały popcorn maślany w kinie, cola zero, trzy kawy ze słodzikiem
10 notes · View notes
heidi891 · 2 months ago
Text
Noc senna na plaży
Morze sennie wywróciło się dnem do góry...
Czarne jak największe głębiny i burzowe chmury...
Sennie przewala się po dnie jasnym jak zorza...
A falom szemrzącym na plaży tak tęskno, tak tęskno do morza...
Wiatr zdmuchnął księżyc i wrzucił go w wodne odmęty...
Teraz kołysze się na dnie przez fale skoczne pomięty...
Piach zapłakany szybko umyka w głębiny...
I trąca nosem rozciągnięte na dnie delfiny...
Wyspa na morzu jest senna jak morze, jak morze...
Zatapia w senności widmowe palmowe poroże...
I palmy nocą żałują, że rosną tylko na brzegu...
I że fale przed plażą tak szybko zwalniają biegu...
2 notes · View notes
yukinojou · 10 months ago
Text
@nibi-nix replied to your post “Abdominal surgery recovery when you're in...”:
opowiedz mi o Conanie kozaku
​No zobacz jaki skandal: angielskie wiki-opisy opowiadań The Devil in Iron oraz Shadows in the Moonlight w ogóle nie wspominają o tym, że w tym czasie Conan jest atamanem kozackim. Tzn. wskutek ucisku złego imperium Turańskiego na jego kresach przy rzece Zaporoskiej gromadzą się wolni wojownicy z różnych rodów, którzy tworzą wspólnotę zwaną "kozaks" i walczą z imperium. Conan po różnych porażkach najemnych do nich dołącza i w Devil jest już ich przywódcą, a źli paszowie otomańscy turańscy knują jego zgubę. W Shadows w końcu im się udaje wyciąć kozaków, więc Conan z piękną księżniczką z haremu paszy ucieka na morze które tylko z nazwy nie jest czarne...
(Niestety nie ma scen w siczy, ale mnie to ubawiło setnie, bo chyba kolega Howard w 1934 Trylogię czytał. I świetnie pasuje do ogólnej historii Conana, który zdobywa co i lepsze pozycje przywódcze, aż człowiek się przestaje dziwić że był całkiem niezłym królem Aquilonii.)
2 notes · View notes
nawariata · 1 year ago
Text
Słodkie lenistwo
Tumblr media
View On WordPress
2 notes · View notes
interesting-recordings · 4 months ago
Text
0 notes
inemi · 1 year ago
Text
Tumblr media
Poprzez morza i przez oceany
Płynie statek wśród spienionych fal
A na statku chłopak zakochany
Zakochany w morzu tyle lat
Nad okrętem biała mewa leci
Nad pokładem gdzieś się zerwał wiatr
A nad statkiem czarne chmury wiszą
A marynarz swą melodię gra
Biała mewo leć daleko stąd
Leć daleko na ojczyzny ląd
Poleć powiedzże marynarz chwat
Morze kocha od dziecinnych lat
Biała mewo leć daleko stąd
Leć daleko na ojczyzny ląd
Poleć powiedzże marynarz chwat
Morze kocha od dziecinnych lat
Na ojczystej ziemi piosnka padła
Biała mewa też upadła w piach
I o marynarzu opowiada
Co na morzu przeżył tyle lat
Biała mewo leć daleko stąd
Leć daleko na ojczyzny ląd
Poleć powiedzże marynarz chwat
Morze kocha od dziecinnych lat
Biała mewo leć daleko stąd
Leć daleko na ojczyzny ląd
Poleć powiedzże marynarz chwat
Morze kocha od dziecinnych lat
3 notes · View notes
mojekreacje · 2 years ago
Text
Jajecznica
Słuchając po sobie dwóch ciekawych różnych, a jednak podobnych rozmów z moimi królami złotymi układając ręczniki w równą kostkę, kolorystycznie (mam wszystkie szare lub białe, pasowałaby jeszcze czarne, ale skrywają zbyt dużo brudu) i wyciskając sok z rozmiękłych pomarańczy 🍊🙈 Tak wciskałam się w zdania, a raczej płynęłam z ich nurtem, jak ten słodki sok z okrągłych jak jajko owoców splywał po aparaturze głosowej, której brakuje rezonatora. Prokop a potem Makłowicz i urodziła mi się w głowie metafora mojej soczystej jajecznicy, która nazwałbym tak a'la Coehlo - życiem (małe faux pas, z francuskiego języka byłam tylko dobra/przeciętna w pewnych aspektach, no i w umiarze był problem co widać chociażby teraz w dygresjach 😅). I tak odpłynęłam za daleko i do brzegu do brzegu tą barką lecz niezgodnie ze słowami splątanymi pozornie z wiarą, które cytując premiera 'Trzy główne filary życia każdego człowieka to państwo, społeczeństwo i nauka', gdzie jak w rebusie należałoby wykreślić słowo i ułożyć w odpowiedniej kolejności to może było to sprawiedliwe i prawe. Pozwolę sobie wypłynąć na morze, gdzie absurdy sięgnęły zenitu no i tak idąc sloganem to filarem są kolejno władza, seks i pieniądze. A że już pisze trzy po trzy to w moim grażyńskim mniemaniu to upraszczając filarami życia człowieka, ale czterema byłaby równowaga (umiarkowanie/miarkowanie) w aspektach takich jak zdrowie głównie psychiczne, relacje z innymi ludźmi, rozwój, samospełnienie. A jak to się ma do tytułowej jajecznicy to w moim pokrętnym umyśle człowiek=jajko, samospełnienie=ogień/ciepło, które powoduje ścięcie jajka bez którego nie byłoby możliwe stworzenie jajecznicy. Następnie sól/przyprawy to zdrowie psychiczne, które może spowodować przesolenie, dodanie pikanterii lub brak doprawienia i potrawa będzie mdła, ale tak dla każdego ten smak, który będzie zrównoważony może być inny. I tak dodatki w postaci popularnej cebuli lub bardziej egzotycznych dodatków jak pędy bambusa czy sos ostrygowy tworzą relacje z innymi ludźmi i podobnie odwiedzanie różnych zakątków świata pozwala poznać jajecznicę w innej odsłonie. A rozwój to już trochę ekstrawagancja i podanie tej jajecznicy np. w tortilli lub na grzance co w przypadku konserwatywnego (w tym pejoratywnym znaczeniu) nie pozwoli nam tak zbezcześcić klasycznej w naszym mniemaniu jajówy 😂🙈 I finalizując tą kulinarno-filozoficzno-januszową metaforę niektórzy preferują suchą zbitą a inni wilgotną rozpływającą się, a i są tacy co nie lubią wcale jajecznicy i tylko w odniesieniu do naszych własnych preferencji możemy uzyskać kulinarny orgazm i czerpać przyjemność z tej życiowej jajecznicy. 🥚
#życie #człowiek #jajecznica #jajo #kulinaria #rozkminkibezspinki #przemyślenia #mojemyśli #Prokop #Makłowicz #filozofiapomojemu #trzycztery #niemrugam 😂
3 notes · View notes