#Baśka

[smimon]

Käärijä boyfriend pokedex: the movie

Song translation under the cut

Baśka - Wilki

(mr. Bodyguard) Baśka had fine breasts,

(Behm) Ania – style,

(Häärijä) and Zośka – something I like.

(Jukka) Ela was a great kisser,

even right after she got married.

(Tommy) I could always count on Kaśka, (* idiom - literally: “we could steal horses together”)

although I know that she wanted to have her first time with me.

(Etel) Magda – evil,

(Jesse) Jolka could cuddle me to death

(Joost) and Agnieszka was cheating on me.

Chorus:

Beautiful like ships at full sail,

Like galloping horses,

Like the skies above us.

(Bess) Karolina in Hollywood,

(Jaakko) With Aśka it was never the same.

(Allu) Ewelina was ice cold,

(Matti) So I asked out Ala for the night.

(Pekka) I could give anything to Iza,

(Alessandra) same with Ola,

but neither of them wanted to take. (*Ola is a variant of Aleksandra 🙂)

(Erika) Małgorzata – a walking sin,

made me all abashed,

(Bojan) and Monika was okay.

[theophan-o]

Bohun falls in love and gives himself up to a charming, gender-fluid Cossack during a sabre duel!!!

I don't believe, such a scene exists! Like from a very, VERY old dream:-))))

Archival recording of a fragment from the opera Bohdan Khmelnytsky (1950/1951) by the Ukrainian composer, Kostiantin F. Dankevych (Констянтин Ф. Дaнкевич, 1905–1984).

From a spectacle in the Taras Shevchenko National Academic Opera and Ballet Theater of Ukraine in Kyiv (1967).

Another aria of Bohun from this opera:

[ketlingowy-ogrod]

otwieram klub Magdalenek

wszystkie Marie i Magdaleny zaproszone, patrzcie tylko na moją przewspaniałą Magdalenkę Zawadzką 😭 Baśka idealna

[bazyl-szalony]

Y'all know what is the saddest thing about Azja Tuhajbejowicz in book? it's that he is treated like an animal until somebody doesn't treat him like an beast - this person happens to be Baśka and he madly falls in sick love. and he is blinded this badly to not see that other people have also started treating him like a living person... he wants to have Baśka only for himself, even if she doesn't want him. and he throws away Ewka who loved him all along, and he throws away his "brother" Adam friendship and even Wołodyjowski respect he gained... and goes to a road to losing everything that he hasn't gained yet and even more. I think it's sad to look at him and see that he yearned for acceptance enough to kill and get killed. he was bad person, that's for sure, but a broken one too...

but old Nowowiejski was shitty father all along, one son ran away, so he said "here we go again" and almost killed second. father of the year.

[rapidhighway]

can i post a just a bit of audio from baśka or will they kill me

[faraway-fields-dalekie-pola]

baśka miała fajnyyyy biuuuuust....

czas przedstawić troche para(nie)normalnych rzeczy do dalekich pól. oto barbara "baśka" dominicka, przodkini sylwka i edyty z 17 wieku, szlachcianka oraz koneserka nowoczesnego piwa (z lat 90-tych), wezwana zza grobu przez przypadek przez edzia i gabrielę, odnowiona jako zombie/upiór i ciesząca się, że nie żyje (bo może wypić ile chce). boi się krajów skandynawskich oraz samochodów, natomiast uwielbia prowadzić dziwne intrygi oraz planować "zajazd na byłego męża edyty"

[blueflyingturtleontheway]

Tag game: 2, 5, 18, 27

MICHAŁ WOŁODYJOWSKI

MY BELOVED

The one and only... The man the myth the legend... The pułkownik of all times...

I'm answering this one in English for my two foreign friends that I forced to watch Trylogia with me XD

2. When I think I truly started to like them (or dislike them, if you've sent me a character I don't like)

Probably after watching the movies right before joining server zjsbxhsbzh I think I rewatched With Fire and Sword with my family for whatever reason and realized that it's actually fantastic?? And the rest is history XD

I actually think it was even before I watched Pan Wołodyjowski, like, he's just so absolutely sweet in WfnS peak Reepicheep energy and he gets only better with every next movie.

One day I'll read the books too

5. My favorite ship of them

Hshdshbd well, how could I ship him with anyone but Baśka, they're just THE romance for me

18. How do you think they were as a kid? (Like, were they shy, noisy, wild, etc)

Oh my stars the little knight as even littler knight. I think he was quite wild, as in, it's basically canon that he always felt like he had a lot to prove before he got the game of the best fencer in the Republic. Even the "if they won't fear you, they will laugh at you" sounds like something you'd say to your kid after they got bullied, so. I think he used to get in trouble often either on a dare or because he wanted to impress a girl xsbhxbdh Although I don't think he was a lonely kid, he's kind and skilled and brave, so I think all those qualities made him always have at least a few friends.

27. If they could meet a character from another show/movie/etc, who would be the most fun for them to meet?

UUUU CROSSOVER

Reepicheep, obviously, they're one and the same person. Also Gabriel Nuñez from Elena of Avalor, I know you don't know him, but he'd absolutely idolize Wołodyjowski, he could be the paternal figure Gabe deserves. And Galavant? He's much flashier and more prideful than Wołodyjowski, but I feel like they could get along, telling stories of their adventures and singing (because Pan Wołodyjowski is a musical, I'm willing to die on this hill)

I swear I'm not choosing them only because they're all knights. To prove this I'll say that I think he'd get along with Rzeczki XD (at least Pan Wołodyjowski-age Wołodyjowski)

That was very fun thank you!!!!

Ask game

[chocholon]

Baśka, my beloved

Lineart and reference under the cut

[theophan-o]

Azja tries to abduct Baśka

From the series of illustrations for Henryk Sienkiewicz's novel "Pan Wołodyjowski" ("The Fire in the Steppe"), the last part of the famous "Trylogia", by a Polish artist, Jan Marcin Szancer (1902-1973). The charcoal variant published in the edition from 1954 (part 6).

[corrodedbisexual]

I was tagged by @yournowheregirl 😘 - share 10 favorite songs with names in the title 

Okay off the top of my head

^ I'm so sorry but technically this counts 😂😂😂

Tagging once again 10 moots from recent notifications (going further down from the prev tag game): @bari-the-witch @thesolarangel @phantypurple @steddieloverrr @fiofo @flowercrowngods @kingofscoops @bringingclawstoagunfight @asongaboutpirates @josephfakingquinn

[mfdrnrz]

Jestem idealnym przykładem tego, że głupi zawsze ma szczęście.

Odkąd się przeprowadziłem i przeszedłem krótkotrwałą "przyjaźń" z Tarką jak ospę, nigdy nie zostaję trzeźwy na długo. Wolne od zajęć wtorki dają idealne pole do szmacenia się ile wlezie.

Czuję, że mam już trochę zorane serducho, ale puls utrzymuje się w mojej chujowej normie. Wiem, bo mierzyliśmy na ćwiczeniach. Łapy podpuchnięte, ale nic to Baśka, we'll carry on. Siniaki to mi już zwisają do n-tego stopnia, jedynie na pobieraniu krwi w sobotę może być niezręcznie... Ale to dopiero raniutko. Skończę dziś o którejśtam solówkę i odczekam aż się pozamyka wszystko ładnie. Potem nasmaruję arniką i będę udawał, że tak miało być.

Miałem się dzisiaj pofatygować dwa skrzyżowania dalej, do mojej tinderowej wielkiej miłości, bo seks na tym syfie przywraca mi cały pasek many, zaprawdę powiadam wam. Ale niestety miłości bardziej niż króliczyć chciało się polecieć w kimoę po nocce w robocie... Więc zostałem porzucony jak ten pies. Na szczęście nie zmarłem na niebieskie kule :")

Dzisiaj dostałem od vendora pół na pół speeda z eufo. Myślałem, szczerze mówiąc, że będzie mnie bardziej nosić. A prawie że nie nosi, kryształ jak kryształ, ale poprzedni był o wiele lepszy. Ten inaczej pachnie i ma taki dziwny posmak, trochę od czapy tam się wydaje. Nie jest paskudny, ale niewielkie to mecyje i raczej rozprasza kiedy kolejna dorzuta oleistego od stężenia, żrącego? płynu wtłaczana jest do mojego wymęczinego krwioobiegu. Czy to w ogóle żre, tak naprawdę? Niby jak się wykropi leciutko poza wkłucie dożylne, to trochę piecze, ale żaden to kwasior. Muszę kiedyś sprawdzić jakie pH ma ta tajemna mieszanka kruszywa wszelkiego.

Za to dziś największym straszakiem nie był klasycznie przekozaczony strzał rozpalający mi ognie sztuczne w układzie oddechowym. Nie, ten chemiczny cudak postanowił mi na dzień dobry podnieść ciśnienie, dosłownie i w przenośni.

Otóż jak tylko się ulokowalem w kablu na prawym zgięciu (dalej nie mam pojęcia, kiedy ja się właściwie nauczyłem strzelać na obie ręce) i zobaczyłem czerwoną wstążeczkę, to zacząłem ostrożnie acz zdecydowanie dopychać tłoczek. Po docisku, wyciągnięciu lotki i wymachu kończyną do góry, klasycznie walnąłem się na plecki i kosztowałem pierwszego wjazdu tej strzelaniny. Całkiem erogenny afterglow po pierwszym wybuchu termicznym, jak na domieszkę speeda, ale nie umywało się do euforyka sprzed tygodnia... Chociaż właściwie to dosadna pobudka do życia zwału mięsa między nogami może tutaj służyć za reklamę, nie powiem, że nie.

Ale pełna satysfakcja zakłócona głównie niepasującym mi do schematu smaczkiem (czemu ja na to zwracam aż tyle uwagi? Sam nie mam pojęcia) zrobiła trzy duże kroki w tył, kiedy podłapałem, że coś nie jest jak być powinno. Otóż łapiąc się za przedramię ze zgrozą stwierdziłem - drętwe. Dotyk odczuwany w stopniu minimalnym, z naciskiem już lepiej. Ale napędziło mi to stracha, już aktywowałem mózg studenta umedu w celu zdiagnozowania kraksiątka.

Po pierwsze - nie wyjechałem przecież z kanału, poza tym ładując przez amatorską pomyłkę w mięsień poczułbym, że szczypi? Także mięśniówka nie pasowała, nie. Ciągle badałem czy receptory dotyku przestały stroić fumy, jednocześnie roztrząsając kolejne możliwe przypadki. Szybko skojarzyłem sobie to uczucie z tym, kiedy bezmyślnie zgodziłem się, żeby Tarka zrobiła mi zastrzyk w żyłę na dłoni, a rozepchane tym gwałtem naczynie naciskało mi jeszcze kolejne 2-3 dni na jakiś nerw odbierający dotyk. Tyle, że znowuż nie klikało, bo jak każdy zdrowy na umyśle wariat ładowałem po katolicku, do serca. A tylko w tym przedramieniu wystąpiło mi takie kuku, co znaczy, że coś się stanęło już po jednym kursie przez pompę główną obwodu.

Dalej nie wiem o chuj chodziło, a na forach rozmaitych nie szło o podobne historie z dreszczykiem. Co najważniejsze - czucie w pełni wróciło, leciutko pobolało i przestało, a żadna kolejna dorzuta już nie wywołała u mnie spontanicznego paraliżu żadnej części ciała. Także lekko postraszony, ale wciąż pełen werwy i chęci napieprzenia się jak poniemiecki szpadel, kontynuowałem.

Tańcowała igła z łyżką...

[the-river-is-right-there-chopper]

taką miałem rozkminę że Baśka Wilków to takie polskie Mambo No. 5

[allerod]

me when baśka wołodyjowska is on the tv screen

me when pan wołodyjowski is on the tv screen

[dzieckonoego]

Kobieta zawsze jest zagadką.

Barbara Krafftówna