tojamadlenn-blog
...i też mam coś do powiedzenia.
1 post
Don't wanna be here? Send us removal request.
tojamadlenn-blog · 9 years ago
Text
Raczkowanie
[Na wstępie muszę zaznaczyć, iż niniejszego „bloga” założyłam w trybie superszybkim, ponieważ poczułam niepohamowaną chęć podzielenia się z Wami tym,co chce napisać. W związku z tym na tym etapie nie przyłożyłam się do jego postury ani właściwego wyglądu, dlatego też blog ten jest w bardzo bardzo wersji roboczej pod względem tła, jakichkolwiek ustawień wyglądu i w ogóle wszystkiego. W toku dalszego pisania wszystko będę upiększać i nad wyglądem niniejszego bloga będę pracować. Dziękuję za wyrozumiałość!]
Długo biłam się z myślami i pytałam siebie samą: „czy” i „jak”. Czy mam coś do powiedzenia, czy potrafię to przekazać ludziom i czy mam na to pomysł,bo i to jest ważne. Od jakichś kilku miesięcy kotłowały mi się po głowie myśli „czy aby na pewno tworzenie bloga to jest dla mnie dobry pomysł?”W końcu tyle jest blogów: mniej lub bardziej „wypaśnych”, mniej czy bardziej ciekawych, traktujących o ważnych i mniej ważnych sprawach, wiec gdzie tam jeszcze ja? No powiem szczerze,że na razie nie do końca wiem,ale myślę,że z czasem się tego dowiem,bo coś tam się w mojej głowie powoli już rodzi ;). Zdaje sobie również sprawę z tego,że coś może nie wyjść/nie udać się/mogą skończyć mi się pomysły na pisanie. Ale to dobrze,że mam tego świadomość, w końcu w każdym biznesie przyjmuje się możliwość zaistnienia porażki. No bo ludzie, nie od razu Rzym zbudowano i nie od razu do budowy tego Rzymu dysponowano wszystkimi potrzebnymi materiałami. W końcu to wszystko kosztowało wiele pracy, wymagało poniesienia pewnych nakładów finansowych, zatrudnienia siły roboczej, zaistnienia sprzyjających warunków atmosferycznych i wiele wiele innych czynników, które mogły opóźnić bądź utrudnić prace budowlane. A o budowie to ja akurat coś tam trochę wiem. Ha!Doprawdy? Kobieta? Nieskromnie powiem,że tak :) Byłam pomocnikiem przy budowie dwóch domów. Ojj nie, moja praca nie zaczynała i nie kończyła się na uprzątnięciu terenu budowy ze śmietków, parzenie kawy czy herbaty budowlańcom  czy wykonywanie innych takich. Miałam bowiem okazję układać deski podłogowe w salonie z tatą, malować futryny drzwiowe, łaty i kontrłaty na konstrukcję dachu, a takie czynności jak skręcanie mebli, wbijanie młotkiem gwoździa czy używanie szlifierki to również nie obca mi rzecz.
Ale wracając do tematu…(ktoś gotów był jeszcze pomyśleć, że tworzy się tutaj blog o tematyce budowlanej, ale nie, aż takiej wiedzy na ten temat nie posiadam, więc nie będę się wymądrzać i  kompromitować ;) )
…to ,że jest tyle blogów to akurat bardzo fajne. Każdy może w nich odnaleźć coś dla siebie, bo blogów jest tyle, ile zainteresowań: począwszy od kulinarnych przepisów, porad dotyczących zdrowego odżywiania się i wykonywania odpowiednich ćwiczeń (sama już wkrótce zacznę na pewno współpracę z jednym z takich blogów i nie, to nie jest postanowienie noworoczne,ale zwyczajnie to, iż mam już dość swoich zastanych mięśni,ale o tym to może innym razem…;) ), a na poradach prawnych, psychologicznych i na rozwijaniu swoich zainteresowań kończąc. Co ja Wam będę mówić, sami dobrze o tym wiecie, bo każdy z Was w swoim życiu na pewno czytał jakiegoś bloga, bo nie wierze, że nie. Trochę się przedłuża ten mój wstęp i chyba do niczego sensownego nie prowadzi, też macie takie wrażenie?! No to ja Wam mówię,że się wszyscy mylimy! :D Ale spokojnie, spokojnie, w końcu błądzić jest rzeczą ludzką, no a pytać też zawsze trzeba gdy się czegoś nie wie. Chociaż moja ostatnia praca jest dokładnym przeciwieństwem tego ostatniego stwierdzenia. O niej jednak też innym razem ;).
Kończąc! Decyzję o stworzeniu bloga i rozpoczęciu pisania, podjęłam ponieważ:
kiedyś pisałam wiersze, rymowanki, krótkie teksty dla przyjaciół ipostanowiłam,że może powinnam do tego wrócić,żeby to gdzieś we mnie niezanikło raz na zawsze?
od kilku dni miewam dziwne sny, z których odczytać mogę jedno,(wiem,że zabrzmi to śmiesznie) ale: mam jakąś misję, czegoś muszędokonać,a skoro dziś miałam kolejny sen w „tym stylu” i właśnie dziśpostanowiłam stworzyć bloga to może moją misją będzie „coś”, co będęmogła osiągać poprzez pisanie? Jeszcze tego nie wiem,ale myślę,że to masens :) Nadążacie za mną w miarę? Wiem,że to trudne, ale bądźmy dobrej myśli.
mam anginę+stan zapalny skóry spowodowany antybiotykiem (nie chcęwymieniać nazwy,żeby mnie nie posądzili o antyreklamę ). 1-10/1000 osóbto dotyka,więc ten fakt czyni mnie osobą wyjątkową :) i nie chciałam spędzić kolejnego dnia na oglądaniu seriali,alezmobilizowaniu swojego mózgu do uzewnętrznienia się, a nie biernegospoglą…(właśnie dostałam lekkiego zawału, bowiem przypomniałam sobie,żesprzęt-przez małe „s”-, na którym piszę to 7-letni netbook, który jużledwo co zipie i od kilku dni znienacka lubi mi się wyłączyć, dlategodecyzja o skopiowaniu dotychczasowych wypocin musiała nastąpić w trybienatychmiastowym)…dania w monitor, z czego tak naprawdę nic nie wynika.
dot. niejako pauzy powyżej- chcę walczyć z biernością. Czasami domojego życia wkrada się jakieś bezsensowne „nie chce mi się”, „niepotrafię tego robić, więc nie będę tego robić”(patrz: „nie od razu Rzymzbudowano”). Zbyt często dopada mnie zniechęcenie do wykonywaniarzeczy,które wydają się na pierwszy rzut oka trudne no i tutaj już mogępowiedzieć,że nastąpił jakiś mały przełom i mój osobisty sukces wkwestii podjęcia decyzji o założeniu bloga, ponieważ właśnie tak sobieod dłuższego czasu myślałam: „No przecież po co mi to, jak mam tozrobić, tego dokonać, nie umiem już fajnie i ciekawie pisać (nie wiemczy kiedyś umiałam, może mi się tak tylko zdawało? ), miałam przecieżduży zastój to jak z tym ruszę”, no ale w końcu jakoś ruszyłam, pisząctak naprawdę na razie o niczym ;). O bierności też kiedyś będzie szerzej ;)
trzeba w tym życiu coś robić ponad pracą, życiem codziennym, niemożna się zamykać na utarty system: praca-dom-praca-dom. I nie zrozumcie mnie źle, bo nie mówię,że praca i dom to są „be”, bo sama zaczynamniedługo nową pracę,a dom swój również chciałabym mieć z kimś…tam(mrugam do Ciebie ;) ), ale jak ktoś ma takie poczucie,że warto robić coś jeszcze, że majakieś swoje pasje, zainteresowania to trzeba to rozwijać, bo moimzdaniem, jeśli się tego nie robi no to zwyczajnie grzeszy przeciwkosobie samemu.
czasami łapię się na tym i nie tylko ja sama, ale przyjacielezwracają mi na to uwagę,że w moich opowieściach (lubięopowiadać!Bardzo!) jest trochę za dużo niepotrzebnych szczegółów, żezanim dobrnę do sedna sprawy no to dzień mija :) Nie wiem czy akurat pisanie mi w tym pomoże (bo w sumie to może być wręcz przeciwnie :D ), ale może coś mi to pokaże, coś uzmysłowi, naprowadzi na właściwetory, może właśnie Wy pomożecie mi to sobie uświadomić i będę potrafiła, nie we wszystkich,ale w niektórych sytuacjach być bardziej konkretna no i nie zaczynać 100 wątków jednocześnie tylko jak rozpocznę jeden to igo skończę i po nim zacznę następny ;)
chcę w końcu dowiedzieć się i ogarnąć jak: zarejestrować domenę, założyć hosting, dobrze zarządzać blogiem,etc, etc…
Kurczę, tak mnie to pisanie wciągnęło,że mogłabym jeszcze i jeszcze,ale nie chce Was zanudzić na wstępie. Oczywiście nie wiem czy w ogóle ktoś zechce te moje rozważania „o niczym” przeczytać i trochę się boję, wiadomo, krytyki, no jak to każdy, chociaż ja od niedawna uczę się przyjmować zdrową krytykę i uczę się pokory, bo to ważne jest jednak,żeby ją mieć. Wtedy się żyje zdecydowanie lżej, nie patrzysz na innych, nie bierzesz do siebie niepotrzebnie tego co inni mówią, bo i po co tak wszystko rozkminiać. Jeszcze tego nie umiem,ale się tego uczę i Wam też tego życzę! :) Nie wiem czy napisałam wszystko co miałam napisać i czy to co napisałam ma sens, jakiś przekaz czy zainteresowało Was w jakichś sposób,ale wiem, że cokolwiek by to nie było i jaką by to formę nie przyjęło to klawiatura mi się dosyć zapaliła i nawet netbook mi się nie wyłączył ;)
P.S.Dajcie znać w komentarzach jak się Wam widzi mój pierwszy post no i do następnego! ;)
P.S1.Dzięki wszystkim,którzy dobrnęli do końca! :)
P.S2. Jeśli macie jakieś uwagi dotyczące wyglądu bloga (dopiero raczkuję, a może i nawet „raczkowanie” to zbyt duże słowo ;) ), uwagi wszelkiej maści czy chcecie bym podjęła się pisania na konkretny temat, może temat,który Was ciekawi, jestem otwarta na wszelkie propozycje ;)
Pozdrawiam,
To ja Madlenn
0 notes