#znieczulica
Explore tagged Tumblr posts
jamnickowa · 3 months ago
Text
Udawałam zapłakaną w autobusie.
I wiesz co? Wszyscy mieli to w dupie.
Działałam dalej.
Kiedy wysiadłam, prosiłam przypadkowe osoby o chusteczkę. I, przykładowo, siedziały trzy panie. Jedna z nich zaczęła szukać w torebce, ale gdy one powiedziały, że nie mają - przestała. 😟
Podała mi ją młoda dziewczyna, ubrana "na modowo".
10 lat temu było inaczej.
Wiem, bo żyłam, próbowałam i widziałam.
13 notes · View notes
stracone-zycie · 2 years ago
Text
Chciałam napisać o tym wszystkim co mnie boli,
Ale zabrakło mi słów,
Powiedz, czy tylko dla mnie było to tak bolesne,
Wytłumacz się dlaczego sprawiłeś,
Że poczułam się jak mięso,
Dlaczego tylko Ty dokonałeś decyzji?
45 notes · View notes
lekkiezawroty · 2 years ago
Text
Słuchałam wypowiedzi psychiatry, który powiedział „Samobójcy często realny powód swojego cierpienia zostawiają dla siebie, nie mówią o tym nikomu i przez to dochodzi do tragedii”. Do cholory, mogę powiedzieć o tym co boli mnie realnie, co wywraca mnie od środka od lat, ale co mnie to da? Ludzie mają gdzieś twoje cierpienie, ból. Powiesz im co Cie boli, a oni zmienią temat, albo powiedzą „Nie wiem co mogę Ci powiedzieć”. Ludziom brakuje empatii, cholerna znieczulica. Można iść do specjalisty, który Cie wysłucha, ale zarozumienie, wsparcie od obcego człowieka nie równa się temu od bliskich Ci osób.Depresja to jedna wielka walka, czy się powiesisz, czy nie, szanse są wyrównane. Rosyjska ruletka, walka z częścią Ciebie, która trzyma nóż przy twoim gardle. Dobra są leki, pomagają, ale wciąż jest ciężko, one nie wyciągają Cie z bagna. Nic Cie z niego nie wyciąga, ale ludzie nie rozumieją, że depresja to choroba, która zabija 6 tysięcy ludzi co roku w Polce. No, ale przecież jesteś po prostu leniwy, jesteś niedojdą, symulantem, nic Ci nie dolega. Jedyne co Ci w takiej sytuacji zostaje to jazda solo. Trzymanie się na powierzchni resztką sił, nie widząc sensu, wymyślając sobie coś na poczekaniu, żeby żyć z dnia na dzień z tym samym ścieram w środku. Wierząc naiwnie, że twoje starania się opłacają.
3 notes · View notes
imperiana · 10 months ago
Text
Chwilami zastanawiam się, czemu nigdy nie zaświeciła mi się czerwona lampka za dziecka.
Nigdy nie byłam nauczona zdrowego jedzenia, nigdy w życiu nie miałam płaskiego brzucha, takiego, jak inne dziewczynki z mojej klasy.
Zawsze dawano mi chrupki, cukierki, ciasta etc.
W szkole w 4 klasie podstawówki śmiano się ze mnie, że jestem "grubą rybą", dokuczano mi.
Nie rozumiem, czemu wtedy nie starałam się niczego zrobić, by poprawić swój wygląd.
Tak, słowa bolały, ale zamiast przestać żreć... To właśnie się obżerałam wtedy, jak świnia, by jakoś uciszyć emocje.
Nawet kiedy babcia z którą mieszkałam 22 lata pod jednym dachem potrafiła się ze mnie śmiać, że mam spojrzeć na siebie, że nikt mnie nie zechce, że wyglądam, jak prosiak.
Moja najwyższa waga w 2 klasie liceum to 110kg.
I nadal się tym nie przejmowałam. Jadłam i jadłam.
W końcu stanęłam na 90kg, ale nie dlatego, że się odchudzałam, tylko miałam stan, że kompletnie nie chciało mi się nic jeść, ale co chwila piłam herbaty.
Wtedy słyszałam od babci, czy ja się odchudzam, że jestem głupia, a nawet... Nie było to w mojej intencji, by się odchudzać.
Zawsze sobie mówiłam, że nie będę chudnąć, bo mi to nie przeszkadza, że nie będę chudnąć, by się komuś spodobać.
Że będę tak wyglądać i albo ktoś mnie pokocha, albo nie.
I mam najukochańszego chłopaka na świecie, i dopiero teraz pragnę zrzucić te kilogramy.
Już raz się poddałam, nie chcę więcej.
Ogólnie zmagam się z czymś, czego nawet nie potrafię nazwać.
I niby mogłabym iść do psychologa, ale jak pomyślę o tym, że byłam już u 6 psychologów i 4 psychiatrów to naprawdę mi się odechciewa.
To nawet nie tak, że chcę być wyleczona, tylko wiem, że jestem jebnięta na łeb i chcę tylko być zdiagnozowana.
W wieku 13 lat podejrzewałam u siebie borderline. Teraz podejrzewam u siebie zaburzenia osobowości typu impulsywnego, bo moje zachowanie na to wskazuje, ale z drugiej strony wiem, że jedna wizyta nic nie da, a naprawdę szkoda mi hajsu na pseudo znawców, którzy ponownie mi powiedzą, że mam przestać ryczeć u nich, bo i tak matka do żywych mi nie wróci.
Najgorsze jest to, że chwilami... tęsknię za sh. Naprawdę, tęsknię za tym uczuciem. Tęsknię za tym, jak potrafiłam to robić noc w noc, rycząc każdej nocy i nie dając sobie rady z uczuciami.
To dosyć dziwne, aczkolwiek to jedyne, co pamiętam, co robiłam właściwie przez kilka lat swojego nastoletniego życia, a potem przyszła taka... Ogromna znieczulica i wręcz narcystyczny... Samolubny tok myślenia.
Tak, czy inaczej po prostu chcę schudnąć, nienawidzę swojego tłuszczu i tych pierdolonych cycków.
Nie wiem, jak mój chłopak może patrzeć na mnie, gdy jestem nago, bo ja byłabym obrzydzona dotknąć takiego ciała (chodzi mi o mnie, bo inne kobiety o sporej wadze widzę, jak boginie i u innych mi się to podoba, jak wyglądają, czy chude, czy grube).
Takie tam, przemyślenia z teraz, bo nie mogę zasnąć, a za kilka godzin powinnam wstać do pracy.
3 notes · View notes
Text
Tumblr media
Krzyk (1996) - Prawdopodobnie żaden inny slasher nie zestarzał się tak dobrze jak Krzyk. I to nie dlatego, że jest straszniejszy, bardziej krwawy, czy bardziej zapada w pamięć. Przeciwnie, maska mordercy to nic oryginalnego (w filmie nawet pada komentarz, że można ją kupić w każdym sklepie), a jego motywacja okazała się być nieszczególnie wyszukana. Ale nie szkodzi, bo Krzyk broni się tym jak bardzo świadomym filmem jest. Konwencja slashera to tylko pretekst, bo to ogólnie film, który można traktować jako trafny komentarz do samego gatunku slasherów i przy okazji o społeczeństwie młodych Amerykanów.
O fabule nie ma sensu się rozpisywać. Klasyk: morderca, stos trupów, w centrum wszystkiego jakaś laska, której wszystko uchodzi na sucho. Wplecione mnóstwo nawiązań do klasyków kina, nie tylko slasherów, dialogi drwiące ze schematyzmu i braku oryginalności. A w sequelu jeszcze dochodzą drwiny z sequeli. Właściwie to jest wielka ironia, że film będący pastiszem slasherów posłużył za podstawę filmu będącego niepoważną parodią slasherów, czyli Strasznego Filmu (2000). Do tego ukazana ogólna znieczulica nastolatków granych przez dorosłych ludzi, którzy nieszczególnie przejmują się tym, że ktoś znany im z widzenia został wybebeszony. I pomimo tych pozornie oderwanych od motywu przewodniego rzeczy, film pozostaje przy okazji również świetnym slasherem, który ogląda się tak dobrze, że równie dobrze mógłby ukazać się dzisiaj i też stałby się klasykiem.
0 notes
chokeisokay · 4 months ago
Text
Tumblr media
Odnośnie tego zdjęcia, naszła mnie myśl. Co kiedy wszystko zawodzi, a człowiek dla człowieka staje się wilkiem? Wracam myślami do książek nt. Holocaustu, gdzie porównanie go do zwierzęcia jest czynem haniebnym, ponieważ zwierzę potrafi okazać więcej uczuć niż przyziemny człowiek, zaspokajający swoje ego i popędy. W dobie kryzysu, stajemy oko w oko z może mniej drastycznym wyrazem braku szacunku do bliźniego. Jednak jest to zachowanie, które winniśmy wyeliminować a nie się nim szczycić upokarzając drugiego. Przypomina mi się fragment w którym gdy ludzie w obozie zaczynali się wzajemnie na siebie szczuć, znajdywał się jeden mądry nad wyraz spokojny, który brał owego agresora i pokazywał góry usypane z ludzkich nieżywych już ciał, z których duszę uleciały, życie wyszło razem ze strzałem, razem z zamarznięciem, razem z okopywaniem na śmierć, razem z wycieńczeniem podczas którego człowiek opuszczał ciało, do lepszego jak na tamte warunki i czasy miejsca. Co musi stać się w tym wieku, by ludzie zaczęli traktować się z szacunkiem?... Co należałoby im pokazać? Obraz płaczącej kobiety zruganej przez alvarosa, który myśli że wszystko mu się należy oraz iż pozjadal wszystkie rozumy świata? Na moje oko wydaje się, że i to by nie wystarczyło... Znieczulica wszędzie, dobro na pokaz... 😢
1 note · View note
1234567ttttttttttt · 5 months ago
Video
youtube
Znieczulica była ogromna... Powstanie Warszawskie - Maria Teresa Kowalsk...
0 notes
konsultant · 5 months ago
Text
Znieczulica społeczna to złożony problem, który może mieć wiele przyczyn. Według informacji, które posiadam, znieczulica może wynikać z:
Braku poczucia odpowiedzialności - ludzie mogą czuć, że nie są odpowiedzialni za pomoc innym, zwłaszcza w sytuacjach, które wydają się niebezpieczne.
Lęku przed zaangażowaniem - ludzie mogą obawiać się, że pomoc w sytuacji zagrożenia może ich narazić na niebezpieczeństwo lub spowodować problemy prawne.
Dystansem emocjonalnym - ludzie mogą być emocjonalnie odseparowani od sytuacji, w której ktoś potrzebuje pomocy, co może prowadzić do braku reakcji.
Należy pamiętać, że znieczulica społeczna jest złożonym problemem i nie ma jednego prostego wyjaśnienia.
0 notes
senchoitte · 11 months ago
Text
7 lat
Stworzenie świata. Grzechy plasujące się jako filary wszystkiego, co niedopuszczalne. Cudy rozsiane dookoła kuli ziemskiej. Tak również zmiany.
Pewnego razu usłyszałam powiedzenie, że co 7 lat kubki smakowe na ludzkim języku ulegają przeformułowaniu. Przemieszczają się, chaotycznie przechodzą obok siebie, kotłują, aby stworzyć nowe doznania. Nagle lubimy wcześniej znienawidzone sery pleśniowe czy brukselkę, która (szczerze nie wiem dlaczego) zajęła pozycję jedzenia wywołującego niemiłe ciarki na ciele.
W mojej głowie codziennie pojawiają się myśli, które sprawdzają moje dotychczasowe upodobania i preferencje. Czy gust również zmienia się co 7 lat? Przyciąga mnie teraz drewno, palone i zadymione zapachy, przyciemnione światła, a moje kubki krzyczą o słodycz. Co się ze mną stało?
Moja głowa próbuje połączyć to z innym obiegającym codzienne rozmowy stwierdzeniem – nasz mózg finalnie kształtuje się do 25. urodzin. Po przekroczeniu tej magicznej daty świat jest inny. Wcześniejsze przyzwyczajenia uznajemy za passe. W brzydkich rzeczach dostrzegamy iskierkę, która nas ekscytuje. Dawne niesnaski społeczne uznajemy za śmieszne. Czy to wchodząca na miejsce empatii ludzka znieczulica spowodowana powtarzającymi się zawodami codzienności? A może niewidzialna, lecz stalowa tarcza chroniąca nas przed tym, na czym nie powinniśmy się skupiać?
Zostawię te rozważania, aby wykiełkowały w tezę. Tymczasem pozwolę się pławić sobie w jazzowych perfumach i brązowej skórze.
0 notes
czarnastronakrolewny · 1 year ago
Text
Znieczulica
Wstyd mi każdej łzy wylanej przez Ciebie, chodz było wtedy widać ile znaczysz i jak potrafisz wydrzeć mi aortę a mimo wszystko doświadczyłam od Ciebie znieczulicy. Myślałam ,że tylko wrogowie są do tego zdolni...Teraz jesteś jednym z nich
1 note · View note
jamnickowa · 7 months ago
Text
Niepokojące odgłosy w bramie.
Wracałam z warsztatów przed godziną dziewiętnastą. Byłam w samym centrum Wrocławia, w Rynku. Masa ludzi, jasno. Usłyszałam dziwne okrzyki w zaciemnionej bramie. Ludzie przechodzili, nikt nawet w tamtą stronę nie spojrzał. Przynajmniej ja nie zauważyłam, by tak było. Zatrzymałam się. Słuchałam przez chwilę. Po czym zaczęłam iść w kierunku bramy. Na szczęście nikt nikogo nie bił, nie gwałcił, nie chciał zamordować. Jacyś młodzi ludzie z butelkami alku w rękach coś pokrzykiwali, widziałam, że się "dobrze" bawią. Poszłam dalej. A gdyby było inaczej? 😧
6 notes · View notes
stracone-zycie · 2 years ago
Text
Gdy odejdę, nie płaczcie
To moja prośba taka od serca
Po prostu nie udawajcie
Za życia, żadne z Was
Nie wykazało, choć cienia
ludzkości szeroko pojętej
Zawsze byłam tą, najgorszą i złą
Nie płaczcie, bo to nie będzie szczere
Przecież tylko gwiazdy
Prowadziły mnie do tego czynu
Gdy każde z was spało
Gdy każde z was żyło
Ze spokojnym sumieniem
Bo przecież jeśli nie widać
To nic jej nie jest...
7 notes · View notes
ankiszon88 · 1 year ago
Text
Znieczulica ludzka zawsze istniała tylko kiedyś się ludzie z nią nie obnosili
0 notes
8hotoke8 · 3 years ago
Text
Znieczulica
Słuchałam wypowiedzi psychiatry, który powiedział „Samobójcy często realny powód swojego cierpienia zostawiają dla siebie, nie mówią o tym nikomu i przez to dochodzi do tragedii”.
Do cholory, mogę powiedzieć o tym co boli mnie realnie, co wywraca mnie od środka od lat, ale co mnie to da? Ludzie mają gdzieś twoje cierpienie, ból. Powiesz im co Cie boli, a oni zmienią temat, albo powiedzą „Nie wiem co mogę Ci powiedzieć”. Ludziom brakuje empatii, cholerna znieczulica. Można iść do specjalisty, który Cie wysłucha, ale zarozumienie, wsparcie od obcego człowieka nie równa się temu od bliskich Ci osób.
Depresja to jedna wielka walka, czy się powiesisz, czy nie, szanse są wyrównane. Rosyjska ruletka, walka z częścią Ciebie, która trzyma nóż przy twoim gardle. Dobra są leki, pomagają, ale wciąż jest ciężko, one nie wyciągają Cie z bagna. Nic Cie z niego nie wyciąga, ale ludzie nie rozumieją, że depresja to choroba, która zabija 6 tysięcy ludzi co roku w Polce. No, ale przecież jesteś po prostu leniwy, jesteś niedojdą, symulantem, nic Ci nie dolega.
Jedyne co Ci w takiej sytuacji zostaje to jazda solo. Trzymanie się na powierzchni resztką sił, nie widząc sensu, wymyślając sobie coś na poczekaniu, żeby żyć z dnia na dzień z tym samym ścieram w środku. Wierząc naiwnie, że twoje starania się opłacają.
~ Hotoke 25.05.2022
81 notes · View notes
martiove · 2 years ago
Text
Umiem już chodzić wśród zimnych ludzi jak między nagrobkami cmentarza.
Stefan Żeromski, Ludzie bezdomni
6 notes · View notes
najebanewgarze · 4 years ago
Text
Jestem zmęczony i nic już nie czuję
30 notes · View notes