#zaczarowany dom
Explore tagged Tumblr posts
weirdlookindog · 7 months ago
Text
Tumblr media
Bolesław Biegas (1877-1954) - Zaczarowany dom (Enchanted House)
(Image from Emporium Vol. XVII., February 1903)
1K notes · View notes
nugothrhythms · 5 years ago
Audio
“Zaczarowany Las” by Hyocyamus Niger off of 2020 album Dwunasty Dom
3 notes · View notes
tajemnicedomublackthornow · 3 years ago
Text
Emma do Jema
Drogi Jemie,
głupio mi pisać do ciebie tak niespodziewanie, ale sam powiedziałeś, że mogę się do ciebie zwrócić po radę kiedykolwiek będę potrzebowała. Zawsze dajesz dobre rady, lecz nie mogę oprzeć się wrażeniu, że oprócz tego, twoja znajomość pewnych kwestii może być pomocna.
Jak wiesz, Julian i ja podjęliśmy się ogromnego przedsięwzięcia, jakim jest wyremontowanie Domu Blackthornów. I - pewnie wcale cię to nie zaskoczy - znaleźliśmy ducha. (Piszę tak, ponieważ wszystkie osoby, które miały wcześniej styczność z tym domem, również nie są zaskoczone, że jest w nim duch.)
Dobra wiadomość: duch nie jest nieprzyjazny (a przynajmniej nie jest agresywny). Szuka tylko „srebrnej obręczy”, która go wiąże. Nic w tym niezwykłego, wiele duchów jest powiązanych z ziemskimi przedmiotami.
Zła wiadomość: nie można zidentyfikować tego ducha jako konkretnej osoby, więc może on tylko udawać, że nie stanowi zagrożenia. Poza tym, „srebrna obręcz” może oznaczać tysiąc różnych rzeczy.
Wydaje mi się, że możemy odkładać na bok wszystkie znalezione przedmioty mogące być tym, czego szuka, chyba jednak to nic nie da. (Zresztą, duch nie znalazł tu „srebrnej obręczy”, chociaż nawiedza ten dom od nie wiadomo jak dawna.)
Otrzymaliśmy od ducha pewną wskazówkę. Lubi komunikować się poprzez bazgranie na zakurzonej podłodze i jego ostatnia wiadomość brzmiała Znajdźcie Diabelską Tawernę. Ok. Po krótkim rozeznaniu okazało się, że jest to knajpa Podziemnych, kryjąca się za czarami ochronnymi i która funkcjonuje od setek lat w londyńskim Old City. (Wygląda na to, że kiedyś mieściła się tam prawdziwa tawerna, a Samuel Johnson prowadził tam klub. Szalone czasy, jak sądzę.) Jules sprawdził - najwidoczniej wciąż działa. Właściwie to znajduje się niedaleko Instytutu, nie mamy jednak pojęcia, czy ma to coś wspólnego z duchem, czy jest to zwykły przypadek.
W każdym razie, poszłam z Julianem sprawdzić to miejsce. Oczywiście to zaczarowany klub. Z zewnątrz widać bank i jedną z tych niebieskich tabliczek, którą umieszczają na obiektach historycznych.
Tumblr media
To jasne, że przechodzący obok Przyziemni nie widzieli żadnego wejścia. Ale my widzieliśmy, oczywiście. No i weszliśmy do środka.
Jak się okazało, wewnątrz wyglądało to jak zwyczajny pub, chociaż trzeba było przebrnąć przez różne procedury, żeby dostać się do środka, oni naprawdę zachowują się jak w tajnym barze. Właściwie to teraz trzeba wejść do banku Przyziemnych, gdzie zapewne uważają, że mają najdziwniejszych klientów spośród wszystkich oddziałów banków w Anglii. Kasjerowi należy wspomnieć o „Diable”, by podał ci klucz z soli, który otwiera panel w windzie, który ujawnia mały guzik z diabelskimi rogami. Po naciśnięciu guzika, winda zabiera cię na dół do pubu. (Naturalnie klucz rozpada się po użyciu.) Nie mam pojęcia, co by się stało, gdyby Przyziemny powiedział „co do diabła stało się z moimi pieniędzmi”, czy coś.
Mniejsza z tym, wszystko wydaje się skomplikowane, jednak w praktyce poszło gładko; zamiast próbować różnych dziwnych haseł, Julian powiedział zwyczajnie: „Przyszedłem do Diabła”, a kasjerka podał mu klucz. Nie wyglądała nawet na zainteresowaną, rozwiązywała w telefonie sudoku, albo coś podobnego, i zwyczajnie podała nam klucz z tacy. Być może Londyńczycy bez mrugnięcia okiem patrzą na to, co dzieje się w starym Londynie.
Weszliśmy do środka, rozejrzeliśmy się, barman w końcu zapytał nas, czy czegoś chcemy, po czym wyszliśmy. Najwidoczniej rozpoznali w nas Nocnych Łowców i nie byli z tego powodu super zadowoleni. Jednak podczas tej krótkiej wizyty nie dostrzegliśmy na pierwszy rzut oka niczego, co miałoby związek ze srebrną obręczą, Chiswick House, czy mieszkającymi tam Blackthornami i Lightwoodami. W tym miejscu mógłby znajdować się dowolny pub z dawnych lat, bardzo stary, z ciemnym drewnem, szkłem witrażowym w oknach i przytłaczającą ilością pijanych Podziemnych. Wygląda na to, że przeszkodziliśmy w przyjęciu pożegnalnym jednego ze stałych bywalców, kelpie. Wiem, o co chcesz zapytać i tak, kelpie znajdował się w ogromnym pojemniku z wodą. Miał na imię Pickles – wiem! - i stale krzyczał, że „zaczyna nowe życie pod powierzchnią morza”. Oczywiście wzięli nas za policjantów mających popsuć im zabawę i nie chcieli nas tam. Ale nie mam pojęcia, co mielibyśmy tam robić, gdybyśmy zostali. Mieliśmy nadzieję, że zobaczymy to miejsce i przyjdzie nam do głowy jakaś myśl o srebrnej obręczy i tak dalej, ale… nic z tego.
Dlatego pomyślałam, że skoro ty i Tessa pamiętacie Dom Blackthornów z jego lepszych czasów, kiedy był Domem Lightwoodów – czy Diabelska Tawerna coś wam mówi? Czy przychodzi wam do głowy, co może łączyć zwyczajny pub Podziemnych i ludzi mieszkających dawniej w Chiswick? Jeśli nie, żaden problem, chciałam tylko spytać. Jeżeli masz jakieś pomysły, kim może być duch, w oparciu o związek z Diabelską Tawerną albo czymkolwiek innym, o czym napisałam, napisz do nas, proszę! Sprzątanie domu dotyczy również pozbycia się duchów, lecz wydaje się właściwe, żeby im pomóc, jeśli potrafimy.
Pozdrów Tessę, Kita i Minę!
Emma
26 notes · View notes
jedynaprawdziwa · 6 years ago
Text
"Dom malowany" - marzenie, przekleństwo, to chyba nie w moim stylu. Ostatnio.
Jednak dobrze powspominać cudowny czas wychowawstwa na obozach :)
1. Czy ktoś widział, czy ktoś słyszał, czy ktoś wie,
Jak tam w Czarcim Jarze drzewom źle?
Jak szeleszczą, jak migocą,
W liściach szumie, w ptaków śpiewie,
Tego nawet ciemną nocą licho nie wie.
Tylko stoi tam, samotnie stoi wciąż,
Z naszych marzeń zbudowany stary dom.
*
Dom malowany przy starym murze,
Dom malowany w niebieskie róże.
Ma cztery kąty i cztery ściany,
Dom malowany, zaczarowany dom.
*
2. Czy ktoś widział, czy ktoś słyszał, czy ktoś wie,
Jak tam w Czarcim Jarze nam harcerzom źle?
Jak idziemy polną drogą, wciąż z nadzieją i przed siebie,
Tego nawet ciemną nocą licho nie wie.
Tylko stoi tam, samotnie stoi wciąż,
Z naszych marzeń zbudowany stary dom.
*
Przyjdzie kiedyś czas odwetu, przyjdą dni,
Że w tym domku zamieszkamy ja i ty.
Na kominku będzie ogień tak od dawna wymarzony
I się spełnią nasze słowa, nasze sny.
Ale jeszcze w Czarcim Jarze wrzaski wron
I tak stoi wymarzony stary dom.
1 note · View note
samostanowienie · 5 years ago
Text
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
Czaszka, część 1
Ataki bezmyślnych zwierząt, są przewidywalne i dążą do zniechęcenia oraz ośmieszenia naszych działań i przekonania innych, aby zaprzestali dążyć do niewygodnej prawdy i dołączyli do zagubionego stada, pędzącego w stronę poprawności politycznej.
Każda prawda, podlega użytecznej deprawacji i dekonstrukcji. Jeśli rzeczywistość - RaElIs, jest oparta na długości, częstotliwości fali (cymantyka) - dźwięku, koloru, przetwarzanego przez szyszynkę, to zniszczenie prawdy, przez zastosowanie koloru i dźwięku w procesie deprawacji, jest procesem dekonstrukcyjnym, iluzorycznym (IsRaEl), który łączy zdekonstruowany kolor i dźwięk z procesem, podsuniętego, nadmiernego wyboru, nie mającego nic wspólnego z wolnością i równością społeczną, które, są zastępowane za pomocą tolerancji, akceptującej deprawację i głupotę.
https://wojciechdydymus.wordpress.com/2018/09/20/cymantyka-i-mistyka-dla-zaawansowanych-czyli-czym-jest-jezyk-dzwiek-kolor-rozdzka-berlo-fletnia-pana/
https://panlogika.wordpress.com/2017/01/04/wzywam-wszystkich-madrych-ludzi-do-realnego-dzialania/
Czyż nie odkrywamy tego zepsucia we współczesnej technologii, muzyce stworzonej przez laboratoria oraz instytuty naukowe i w ideologii multi-kolorowego panseksualizmu, w skład którego wchodzi seksualizacja dzieci i młodzieży oraz chemiczny homoseksualizm, biseksualizm ... i wszelakiej maści genderyzm, wspomagany kastracją moralności i duchowości.
https://wojciechdydymusdydymski.wordpress.com/2018/05/11/masonska-symbolika-kolorow/
https://wojciechdydymusdydymski.wordpress.com/2019/05/16/pedofilia-i-lgbtq-czyli-manipulacja-naprawde-wysokich-lotow/
https://wojciechdydymusdydymski.wordpress.com/2017/11/27/dekonstrukcja-przez-otwarty-seksualizm/
https://akademiafilozoficznadydymusa.wordpress.com/2018/10/12/wolnosc-i-swoboda-wartosc-czy-masonska-ideologia/
https://ligaswiata.blogspot.com/2016/03/historia-manipulacji-instytut-tavistock.html
Skupienie uwagi
Skupienie, całej swej uwagi, na swoim wnętrzu, jest drogą ku ewolucji duchowej i nieśmiertelności, podczas gdy nieuwaga, jest drogą do wiecznego, życia fizycznego, osadzonego na przyswojeniu sobie obcych ideologii, co pcha człowieka, ku bezsensownej wegetacji, dążącej, do nieświadomego koła karmy negatywnej i zniewolonej (pełnej wytycznych) śmierci.
https://wojciechdydymusdydymski.wordpress.com/2018/10/24/problem-pentagramu-i-heksagramu-oraz-triskelionu/
https://wojciechdydymusdydymski.wordpress.com/2018/12/21/badz-zywy-jak-drzewo-czyli-dlaczego-nalezy-odwracac-pentagram/
https://wojciechdydymusdydymski.wordpress.com/2018/06/29/ignorancja-nie-oznacza-niewinnosci-czyli-dlaczego-zabijanie/
https://wojciechdydymusdydymski.wordpress.com/2018/08/09/kim-jest-dziecko/
Ci, którzy uważają, nie umierają duchowo i nie zmartwychwstają w fizycznej utopii iluzji, lecz ewoluują w formie duchowej, dążąc do przejścia dzieła w kreatora.
Nie musisz nieustannie medytować, modlić się, musisz po prostu, poprzez świadomy sen - zrozumieć wszystkie otaczające cię alegorie i złączyć je, w zrozumiałą dla siebie prawdę.
Oświecenie - nibbana - nirwana ... związana jest tylko i wyłącznie ze świadomym snem, ponieważ żadna medytacja i modlitwa, nie zastąpi tobie świadomości - wielowymiarowego istnienia, dążącego do zdobycia wszystkich doświadczeń, za pomocą jednej duszy, podzielonej na wiele bytów fizycznych, egzystujących w iluzji czasu, przestrzeni i wymiaru.
https://wojciechdydymusdydymski.wordpress.com/2018/08/10/swiadomy-sen/
https://dydymuscytaty.wordpress.com/2018/03/14/kreacja-rezydentna-i-uniwersalna-duszy-i-wiedzy/
Energia jedności dualnej, skupionej w tryptyku (żeńska i męska cześć jestestwa, skupiona w sile życia - szyszynce (RaElIs)) i czystość, dążąca do prawdy, samostanowienia i samoograniczenia, jest świadomą formą samokontroli, która jest jedyną formą kontroli, jaką powinien zaimplementować człowiek w swojej jaźni.
Mówi o tym prawo naturalne, personalne, które przez czas i ład personalny, dąży do świadomego życia, które nie wpierdala się pomiędzy drzwi a futrynę życia innych bytów.
Nie ważna jest praca, będąca ideologią wyzysku człowieka, przez człowieka, ponieważ najważniejszy jest trud, dążący do odłączenia ziemi naszego jestestwa - bytu od obcych ideologii - królestw, tak aby powstała wolna, niezależna i niezatapialna wyspa.
https://wojciechdydymusdydymski.wordpress.com/2019/05/30/swiete-prawo-personalne/
https://wojciechdydymusdydymski.wordpress.com/2019/04/24/alegorie-czasu-chronos-aion-uroboros-i-caerus/
https://wojciechdydymusdydymski.wordpress.com/2019/04/14/moj-personalny-lad/
Ignorancja i głupota, znajduje sens życia w beztrosce, lecz nagrodą za trud, jest umiejetność skupienia swojej uwagi na prawdzie. Ci, którzy niczego nie zauważają, są ślepcami, choć mają oczy. Rozkosz zmysłowa oraz płodność fizyczna, odłącza cię od człowieczeństwa i włącza cię do świata zwierząt, które prowadzi człowieka wprost do pustki wegetacji, a także nieszczęścia i frustracji .... ukrytych, za uśmiechem oraz fetyszem posiadania i pragnienia rzeczy, nadających sens twojemu bytowi ...
(Tą rzeczą, formą łaknienia, jest także chęć posiadania potomstwa - prowadząca - do karmy negatywny i koła życia fizycznego ...)
https://dydymuscytaty.wordpress.com/2017/04/28/porod-i-plodnosc/
Spojrzenie na sprawę czyimiś oczyma, usłyszenie czegoś, czyimiś uszami i wypowiedziedzenie obcych kwestii, swoimi ustami, nie oznacza przekazania sobie i swojemu otoczeniu prawdy, lecz tworzy z siebie zakłamanego odbiornika, który grając, wciela się w aktora lub widza jaskini platońskiej, który wierzy w to, co widzi, słyszy i mówi.
Prawda, pochodzi z naszego wnętrza, ponieważ myśl, jest zgodna ze słowem i działaniem, czego nie może nam dostarczyć świat hierarchicznego terroru, religijnej wiary, czy świat mentorów i mesjaszy, dążących do ideologii żerowania człowieka, na człowieku.
( Idol, gwiazda, autorytet, pan, wódz ... zaraza swego fana - niewolnika, swoim tokiem myślenia, swoją ideologią, aby zaczarowany głupiec, przestał żyć własną tożsamością i zaczął mówić, myśleć i działać w rytm zewnętrznych sloganów, cytatów, uwag, praw, co zmusza człowieka do porzucenia swego prawa, ładu i czasu oraz odrzucenia swojej duchowości, zastępowanej prawem i zewnętrznym system wartości, opartym na poprawności politycznej ... Czas bardzo szybko weryfikuje naszą głupotę, jednak strach nie pozwala nam wyjść z otaczającej nas kloaki obłędu w której tkwią wszyscy nasi znajomi, rodzina ... )
Mędrzec, wychodzi i wspina się na drzewo, górę, wieże, swojego rozwoju, aby obserwować to, co ważne i istotne w jego wnętrzu i otoczeniu.
http://swiatowaliga.blogspot.com/2016/05/nieodrobione-lekcje-slepego-tumu.html
Społeczeństwa, nie widzą niczego, co ważne i istotne, widzą tylko to, co poprawne i właściwe, ta uległość, ignorancja i nieuwaga, czyni z pana swego ciała i umysłu, niewolnika obcych ideologii.
Przebudzony, wśród śpiących, uważający, wśród nieuważnych, mądry, wśród głupich, jest tym, któremu wszyscy zazdroszczą i którego wszyscy nienawidzą oraz niszczą ... , ponieważ jeśli sam nie potrafisz odpowiadać za siebie, niszczysz tych, którzy mają siłę i odwagę mieć ową odpowiedzialność, drogę, pozwalającą zarządzać tylko i wyłącznie sobą ...
Teraz skupmy się i spójrzmy na ludzką czaszkę
Każdy powinien pamiętać o życiu i śmierci ( Memento Mori), mówi nam o tym czaszka, której góra, ozdobiona jest krzyżem ciemiączka ...
Drzewo życia (kręgosłup) kończy się sklepieniem łuku czaszki, który jest odbiciem otaczającego nas nieboskłonu.
Krzyż, jako taki, jest symbolem powtarzalności w skali krótko okresowej, długo okresowej i w skali wieczności ...
Przykładem tego, jest krzyż astrologiczny, spójny z krzyżem pór roku, co przekłada się z kolei na okresowy wpływ archontów / ciał niebieskich na przyrodę oraz ciało i umysł człowieka.
https://wojciechdydymusdydymski.wordpress.com/2018/08/30/archonci-i-wizualizacja-wplywu-na-byt-ludzki-za-pomoca-trzeciej-sily/
https://wojciechdydymusdydymski.wordpress.com/2019/02/25/swiadomy-sen-i-spojrzenie-na-nasz-dom/
Zacznijmy od wiedzy medycznej ...
Pia Mater – Pierwszy Krzyż
Opona miękka wnika we wszystkie zagłębienia, szczeliny i bruzdy w mózgowiu i jest ściśle połączona z błoną graniczną zewnętrzną gleju.
W części szyjnej, wzmocniona pasmami łącznotkankowymi, wnika w głąb sznura tylnego i tworzy przegrodę szyjną pośrednią, oddzielając pęczek smukły od pęczka klinowatego.
Pełni funkcję łącznotkankowego zrębu, utrzymującego we właściwym kształcie miękką i plastyczną konsystencję mózgowia oraz rdzenia kręgowego.
Jest unerwiona przez włókna pochodzące od nerwów czaszkowych i nerwów rdzeniowych.
Nerwy te prawdopodobnie kontrolują krążenie płynu mózgowo-rdzeniowego i ciśnienie wewnątrzczaszkowe. Przecinanie opony miękkiej, dotyk oraz inne bodźce mechaniczne nie wywołują bólu. Jest silnie unaczyniona.
Od strony szczeliny podłużnej mózgu wnika wraz ze splotami naczyniówkowymi pomiędzy sklepienie i międzymózgowie, a także pomiędzy móżdżek i rdzeń przedłużony, tworząc tkankę naczyniówkową komór.
Co z tego wynika ?
Matka, jest odpowiedzialna za tworzenie płynu mózgowo-rdzeniowego (sól zbawienia, zasolenie - morze).
Dziecko jest chrzczone w rzecze płynu mózgowo rdzeniowego, pochodzącego od matki – życie, wędruje przez cały system nerwowy, docierając przez krzyż ( kręgosłup – 33 kręgi ) do świątyni i golgoty. Oto pierwszy krzyż - ciemiączko, którego środkowa cześć ma kształt podwójnego trójkąta - waginy intelektualnej.
( Dlaczego Kain (przesilenie zimowe) zabił Abla (przesilenie wiosenne) ciosem kamieniem w głowę … Wydaje mi się, że większość osób czytających nasze artykułu, potrafi już na to odpowiedzieć :
https://wojciechdydymusdydymski.wordpress.com/2019/04/24/alegorie-czasu-chronos-aion-uroboros-i-caerus/ )
Dokładniej rzecz biorąc, chodzi o Przegrodę przezroczystą (łac.: septum pellucidum) – struktura mózgowia oddzielająca rogi przednie komór bocznych mózgu.
Przegroda, utworzona jest przez dwie blaszki (laminae septi pellucidi) zbudowane z istoty szarej i białej, między którymi może znajdować się wąska jama przegrody przezroczystej (cavum septi pellucidi) wypełniona płynem, niemającym jednak łączności z układem komorowym mózgowia.
Od góry, dołu i od przodu sąsiaduje z ciałem modzelowatym (corpus callosum), natomiast od dołu i do tyłu od przegrody przezroczystej znajduje się sklepienie fornix.
Fornix – Sklepienie (łac. fornix) – struktura anatomiczna mózgowia, część układu limbicznego.
Stanowi ono jedno z najważniejszych połączeń śródlimbicznych, łączących zespół hipokampa (hippocampus) z ciałem suteczkowatym (corpus mamillare), jądrami przegrody (nuclei septi) oraz jądrem przednim wzgórza (nucleus anterior thalami).
Ten medyczny opis, jest istotny, jeśli zamierzasz kontynuować czytanie tego tekstu ...
https://wojciechdydymusdydymski.wordpress.com/2017/04/15/ego-i-samo-ukrzyzowanie/
Przejdźmy teraz do starożytnej wiedzy, która łączy wiedzę medyczną z astrologią
Wyobraż sobie, że góra twojej czaszki, jest odzwierciedleniem wiszącego nad tobą łuku nieboskłonu, a twoja szyszynka, porusza się po nieboskłonie, wraz z ruchem słońca, księżyca i przeróżnych ciał niebieskich. Oczywiście alegoria ruchu szyszynki, dotyczy zmian chemicznych i biologicznych w mózgu i ciele.
Kość potyliczna (dolny łuk czaszki), kryje za sobą ten obszar mózgu, który aktywnie reaguje na zmiany faz księżyca. Lewa półkula mózgu, jest odzwierciedleniem kolejnych faz Księżyca obserwowanego z północnej półkuli Ziemi. Natomiast prawa półkula mózgu, jest odzwierciedleniem kolejnych fazy Księżyca obserwowanych z półkuli południowej Ziemi.
Kość ciemieniowa i czołowa, podzielone są na cztery części, tworzące krzyż sfinksa (który dzieli głowę na strefy wpływu poszczególnych gwiazdozbiorów, w tym byka, człowieka (ryby), lwa i orła), w środku którego mamy koło wpisane w kwadrat i kwadrat wpisany w podwójny trójkąt ciemiączka, pomiędzy tymi czterem częściami, energia ciał niebieskich oddziałuje na dualizm mózgu, tworząc cztery wiry energetyczne, układające się według reguły złotych spirali.
Szyszynka gromadzi część tej energii, a resztę uwalnia i propaguje dookoła naszego ciała fizycznego ...
Szyszynka, koordynuje obie części mózgu oraz rejestruje falowy wpływ archontów na ludzkie ciało i umysł. Dzięki świadomości własnego snu, oświeceniu i przebudzonej świadomości oraz ponownemu odwróceniu wewnętrznego pentagramu (alegoria zmysłu wzroku, słuchu …) do wewnątrz i połączeniu go z obiema częściami heksagramu, będącego alegorią dwóch półkul mózgu, możemy kontrolować te procesy w sposób świadomy, rzeczywisty i unikać nadmiernego łaknienia, egoizmu i emocji, co nazywamy RaElIs, czyli rzeczywistością personalną …
https://wojciechdydymusdydymski.wordpress.com/2019/04/30/czym-sa-gesty-modlitewne-i-medytacyjne/
Wracając na chwile do medycyny - rogi przednie komór bocznych mózgu, pozwalają zachować równowagę przestrzenną oraz pamięć w danym wymiarze, ograniczając wpływ świadomego snu na rzeczywistość, co ma ochronić nasz mózg, przed rozwarstwieniem i szaleństwem.
O tym przeczytacie tu :
https://dydymuscytaty.wordpress.com/2018/09/10/niebezpieczenstwa-zastosowania-swiadomego-snu-przez-profanow/
https://akademiafilozoficznadydymusa.wordpress.com/2019/06/13/bledy-wspomnien/
https://akademiafilozoficznadydymusa.wordpress.com/2017/05/05/tetrarchia-i-pontifex-maximus-czyli-najwyzszy-budowniczy-mostow/
Najświętszą częścią ludzkiego ciała, jest mózg (trójca | tryptyk) i układ kręgowy (trzydzieści trzy), które to części ciała, były i są czczone, we wszystkich regionach świata.
Podczas gdy inne części ciała, są bardzo interesujące dla ucznia, czy profana, szukającego półprawd w narządach rodnych i sercu. Mistrz dostrzega prawdę w czaszce, mózgu i kręgosłupie, ponieważ to właśnie te elementy, są zespolone (chemicznie) ze archontami całego wszechświata ...
Kręgosłup, kiełkuje w człowieku jak drzewo (życia - Yggdrasil, płonący miecz, różdżka mędrców, laska pocieszenia ...), wynoszące jego mózg ku łukowi niebieskiemu.
Kręgosłup, tak jak i mózg, płonie (kolorami różnych sił) po zetknięciu z archontami :
Istotna ascendentna, daruje światu 6 sił, zachowując 7-mą siłe personalną dla siebie samego. Ta personalna siła, którą każdy z was musi zachować dla siebie, to dusza, która w wyniku zdobywania kolejnych doświadczeń, dzieli się na mniejsze, a ludzkie ciało, jest tylko inkubatorem dla dojrzewającego symbionta ludzkiej duchowości :
1. Kamień Duszy, pozostający ponad ciałem człowieka ( wielowymiarowy dysk danych, dostępny dla wszystkich wielowymiarowych bytów / jednej kreacji w czasie świadomego snu ) / kolor pomarańczowy
2. Kamień Umysłu / żółty
3. Kamień Czasu / zielony
4. Kamień Przestrzeni / niebieski
5. Kamień Mocy / purpurowy
6. Kamień Rzeczywistości / czerwony
7. Kamień Komunikacji – siła oddziaływania archontów na ciało i umysł wszystkich żywych bytów we wszechświecie
7 oczu / 7 czakr / 7 ramienna menora
Oddziaływanie różnych sił – archontów lub grup archontów, na dany byt fizyczny lub / i duchowy w różnych wymiarach istnienia, ponieważ, to archonty, wiodą do konkretnego zachowania człowieka i relacji między ludzkich, prowadzących do danych, określonych doświadczeń i alternatywnych lub równoległych epizodów …
Archonty, zwane kamieniami, artefaktami, czy czakrami … kodują, wszystkie aspekty rzeczywistości, oparte na sześciu wymiarach pierwotnego, mistycznego węża, zwanego torem.
https://wojciechdydymusdydymski.wordpress.com/2018/12/29/czym-sa-czakry/
https://wojciechdydymusdydymski.wordpress.com/2019/07/20/wymiary-i-sily/
Życie fizyczne
Pierwotny tor tworzy w każdym żywym organizmie energetyczny sześcian jaźni, w którym jedna z jego ścian, odpowiada za strukturę życia fizycznego :
Wszystkie żywe elementy, zawierają w sobie wspólne struktury chemiczne, oparte na żależności sąsiadujących z sobą archontów – ciał niebieskich, wchodzących w wzajemne interakcje, a także sporadyczne kolizje, zmieniające obraz życia międzyplanetarnego …
Spróbuj teraz złożyć krzyż z człowiekiem w kostkę, a wszystko będzie dla ciebie jasne, ponieważ jaźń człowieka ukryta jest w szyszynce znajdującej się na środku heksagramu - dwóch połówek mózgu ...
Polityka wierzy w religie, ponieważ religia, to tajemnica mądrości zapisanej w alegoriach, dostępnych tylko dla wybranych, dlatego też wszystkie czynności hierarchiczne zamknięte, są w lożach (zakonach, partiach, korporacjach ...), gdzie najpilniejsi uczniowie dostępują łaski dostępu do mistrzów, żyjących poza strukturą iluzji świata.
https://wojciechdydymusdydymski.wordpress.com/2019/06/21/szamanska-wladza-nad-ludem-czyli-przekroczenie-idei-personalnosci/
Dekonstrukcja prawdy
Religie, aby wpływać negatywnie na ludzi, zatarły wiedzę o ewolucji duchowej i karmie pozytywnej, wprowadzając złe oko oparte na ideologii czaszki i piszczeli oraz poczuciu winy, do życia zwykłych ludzi, którzy ze strachu, oddawali odpowiedzialność za swoje życie w ręce szamańskiej, a potem kościelnej i monarszej hierarchii.
Łacińska fraza Memento Mori, jest ogólnie interpretowana jako : Pamiętaj, że musisz umrzeć, i często, powiązana jest z innymi fatalistycznymi wyrażeniami, takimi jak Hora Fugit (uciekają godziny) lub Tempus Fugit (czas ucieka).
Korzenie powiedzenia Memento Mori, tkwi w rytuałach szamanów atlantyckich przybyłych na Maltę, co potwierdzają zapiski zakonu Maltańskiego, Templariuszy oraz zakonów rycerskich, kultywujących ryt York.
https://wojciechdydymusdydymski.wordpress.com/2019/01/27/mowa-nienawisci-oraz-zle-oko/
https://wojciechdydymusdydymski.wordpress.com/2018/11/07/bog-personalny-i-bog-zlosliwego-oka/
Czaszka i piszczele, są szeroko znanym symbolem śmierci, stosowanym w sztuce i literaturze, co można dostrzec w Pompejach, na Malcie, Sumerze, Hiszpanii i innych terytoriach zdobytych przez atlantyckich szamanów, dekonstruujących wiedzę na temat ewolucji duchowej oraz karmy pozytywnej.
https://wojciechdydymusdydymski.wordpress.com/2019/03/18/ewolucja-niewolnictwa/
https://wojciechdydymusdydymski.wordpress.com/2019/06/04/porzadek-melchizedeka/
https://wojciechdydymusdydymski.wordpress.com/2017/01/23/skull-and-bones-prawda-niebezpieczna/
Straszenie śmiercią, poprzez widok robactwa, zgnilizny ... , a także, przez niemoralne praktyki militarne i medyczne, miało przywoływać złe oko i kulturę strachu przed końcem, co wzmacniało egoistyczne działanie człowieka, wykorzystywanego, przez cywilizacje i kult-ur-ę hierarchiczną, dla własnych celów.
https://wojciechdydymusdydymski.wordpress.com/2018/10/23/kim-jest-krol-i-czym-jest-panstwo/
https://wojciechdydymusdydymski.wordpress.com/2018/11/26/czym-jest-horror/
Obok niewolniczej pracy, jedzenia, picia, medycyny i seksualizacji, sztuka funeralna, jest najbardziej dochodowym biznesem, tworzącym fetysz pieniądza ...
Szamani zatrudniali najemnych - geniuszy, aby ci za pomocą sztuki (w którą wpleciono kult) śmierci i strachu, kontrolowali zachowania ludzkiej populacji : Lorenzo Bernini, Michał Anioł, Nicholas Poussin, Caravaggio, Guercino, Pieter Claesz, Horacy, William Shakespear ... nie wspominając współczesnych artystów, muzyków, reżyserów, żołnierzy i polityków ...
Wiele kultur opanowanych przez szamanów, włączała do swych rytuałów - kult śmierci, ponieważ był to ostatni akt istnienia danej cywilizacji, która przez holokaust i ludobójstwo, ewoluowała w strukturę ukształtowaną na bazie ideologii wyzysku człowieka, przez człowieka.
https://wojciechdydymusdydymski.wordpress.com/2018/03/31/poczatek-kontroli-spolecznej-czyli-szamanizm-filozoficzny-egoistow-zwanych-tyranami/
Liga Świata
Dydymus
Akademia Filozoficzna Dydymusa
https://pomagam.pl/wdd
https://trueshopl.wordpress.com
Samostanowienie i Samoograniczenie
https://zrzutka.pl/94z6z8
1 note · View note
ligaswiatowa · 5 years ago
Text
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
Czaszka - część 1
Ataki bezmyślnych zwierząt, są przewidywalne i dążą do zniechęcenia oraz ośmieszenia naszych działań i przekonania innych, aby zaprzestali dążyć do niewygodnej prawdy i dołączyli do zagubionego stada, pędzącego w stronę poprawności politycznej.
Każda prawda, podlega użytecznej deprawacji i dekonstrukcji. Jeśli rzeczywistość - RaElIs, jest oparta na długości, częstotliwości fali (cymantyka) - dźwięku, koloru, przetwarzanego przez szyszynkę, to zniszczenie prawdy, przez zastosowanie koloru i dźwięku w procesie deprawacji, jest procesem dekonstrukcyjnym, iluzorycznym (IsRaEl), który łączy zdekonstruowany kolor i dźwięk z procesem, podsuniętego, nadmiernego wyboru, nie mającego nic wspólnego z wolnością i równością społeczną, które, są zastępowane za pomocą tolerancji, akceptującej deprawację i głupotę.
https://wojciechdydymus.wordpress.com/2018/09/20/cymantyka-i-mistyka-dla-zaawansowanych-czyli-czym-jest-jezyk-dzwiek-kolor-rozdzka-berlo-fletnia-pana/
https://panlogika.wordpress.com/2017/01/04/wzywam-wszystkich-madrych-ludzi-do-realnego-dzialania/
Czyż nie odkrywamy tego zepsucia we współczesnej technologii, muzyce stworzonej przez laboratoria oraz instytuty naukowe i w ideologii multi-kolorowego panseksualizmu, w skład którego wchodzi seksualizacja dzieci i młodzieży oraz chemiczny homoseksualizm, biseksualizm ... i wszelakiej maści genderyzm, wspomagany kastracją moralności i duchowości.
https://wojciechdydymusdydymski.wordpress.com/2018/05/11/masonska-symbolika-kolorow/
https://wojciechdydymusdydymski.wordpress.com/2019/05/16/pedofilia-i-lgbtq-czyli-manipulacja-naprawde-wysokich-lotow/
https://wojciechdydymusdydymski.wordpress.com/2017/11/27/dekonstrukcja-przez-otwarty-seksualizm/
https://akademiafilozoficznadydymusa.wordpress.com/2018/10/12/wolnosc-i-swoboda-wartosc-czy-masonska-ideologia/
https://ligaswiata.blogspot.com/2016/03/historia-manipulacji-instytut-tavistock.html
Skupienie uwagi
Skupienie, całej swej uwagi, na swoim wnętrzu, jest drogą ku ewolucji duchowej i nieśmiertelności, podczas gdy nieuwaga, jest drogą do wiecznego, życia fizycznego, osadzonego na przyswojeniu sobie obcych ideologii, co pcha człowieka, ku bezsensownej wegetacji, dążącej, do nieświadomego koła karmy negatywnej i zniewolonej (pełnej wytycznych) śmierci.
https://wojciechdydymusdydymski.wordpress.com/2018/10/24/problem-pentagramu-i-heksagramu-oraz-triskelionu/
https://wojciechdydymusdydymski.wordpress.com/2018/12/21/badz-zywy-jak-drzewo-czyli-dlaczego-nalezy-odwracac-pentagram/
https://wojciechdydymusdydymski.wordpress.com/2018/06/29/ignorancja-nie-oznacza-niewinnosci-czyli-dlaczego-zabijanie/
https://wojciechdydymusdydymski.wordpress.com/2018/08/09/kim-jest-dziecko/
Ci, którzy uważają, nie umierają duchowo i nie zmartwychwstają w fizycznej utopii iluzji, lecz ewoluują w formie duchowej, dążąc do przejścia dzieła w kreatora.
Nie musisz nieustannie medytować, modlić się, musisz po prostu, poprzez świadomy sen - zrozumieć wszystkie otaczające cię alegorie i złączyć je, w zrozumiałą dla siebie prawdę.
Oświecenie - nibbana - nirwana ... związana jest tylko i wyłącznie ze świadomym snem, ponieważ żadna medytacja i modlitwa, nie zastąpi tobie świadomości - wielowymiarowego istnienia, dążącego do zdobycia wszystkich doświadczeń, za pomocą jednej duszy, podzielonej na wiele bytów fizycznych, egzystujących w iluzji czasu, przestrzeni i wymiaru.
https://wojciechdydymusdydymski.wordpress.com/2018/08/10/swiadomy-sen/
https://dydymuscytaty.wordpress.com/2018/03/14/kreacja-rezydentna-i-uniwersalna-duszy-i-wiedzy/
Energia jedności dualnej, skupionej w tryptyku (żeńska i męska cześć jestestwa, skupiona w sile życia - szyszynce (RaElIs)) i czystość, dążąca do prawdy, samostanowienia i samoograniczenia, jest świadomą formą samokontroli, która jest jedyną formą kontroli, jaką powinien zaimplementować człowiek w swojej jaźni.
Mówi o tym prawo naturalne, personalne, które przez czas i ład personalny, dąży do świadomego życia, które nie wpierdala się pomiędzy drzwi a futrynę życia innych bytów.
Nie ważna jest praca, będąca ideologią wyzysku człowieka, przez człowieka, ponieważ najważniejszy jest trud, dążący do odłączenia ziemi naszego jestestwa - bytu od obcych ideologii - królestw, tak aby powstała wolna, niezależna i niezatapialna wyspa.
https://wojciechdydymusdydymski.wordpress.com/2019/05/30/swiete-prawo-personalne/
https://wojciechdydymusdydymski.wordpress.com/2019/04/24/alegorie-czasu-chronos-aion-uroboros-i-caerus/
https://wojciechdydymusdydymski.wordpress.com/2019/04/14/moj-personalny-lad/
Ignorancja i głupota, znajduje sens życia w beztrosce, lecz nagrodą za trud, jest umiejetność skupienia swojej uwagi na prawdzie. Ci, którzy niczego nie zauważają, są ślepcami, choć mają oczy. Rozkosz zmysłowa oraz płodność fizyczna, odłącza cię od człowieczeństwa i włącza cię do świata zwierząt, które prowadzi człowieka wprost do pustki wegetacji, a także nieszczęścia i frustracji .... ukrytych, za uśmiechem oraz fetyszem posiadania i pragnienia rzeczy, nadających sens twojemu bytowi ...
(Tą rzeczą, formą łaknienia, jest także chęć posiadania potomstwa - prowadząca - do karmy negatywny i koła życia fizycznego ...)
https://dydymuscytaty.wordpress.com/2017/04/28/porod-i-plodnosc/
Spojrzenie na sprawę czyimiś oczyma, usłyszenie czegoś, czyimiś uszami i wypowiedziedzenie obcych kwestii, swoimi ustami, nie oznacza przekazania sobie i swojemu otoczeniu prawdy, lecz tworzy z siebie zakłamanego odbiornika, który grając, wciela się w aktora lub widza jaskini platońskiej, który wierzy w to, co widzi, słyszy i mówi.
Prawda, pochodzi z naszego wnętrza, ponieważ myśl, jest zgodna ze słowem i działaniem, czego nie może nam dostarczyć świat hierarchicznego terroru, religijnej wiary, czy świat mentorów i mesjaszy, dążących do ideologii żerowania człowieka, na człowieku.
( Idol, gwiazda, autorytet, pan, wódz ... zaraza swego fana - niewolnika, swoim tokiem myślenia, swoją ideologią, aby zaczarowany głupiec, przestał żyć własną tożsamością i zaczął mówić, myśleć i działać w rytm zewnętrznych sloganów, cytatów, uwag, praw, co zmusza człowieka do porzucenia swego prawa, ładu i czasu oraz odrzucenia swojej duchowości, zastępowanej prawem i zewnętrznym system wartości, opartym na poprawności politycznej ... Czas bardzo szybko weryfikuje naszą głupotę, jednak strach nie pozwala nam wyjść z otaczającej nas kloaki obłędu w której tkwią wszyscy nasi znajomi, rodzina ... )
Mędrzec, wychodzi i wspina się na drzewo, górę, wieże, swojego rozwoju, aby obserwować to, co ważne i istotne w jego wnętrzu i otoczeniu.
http://swiatowaliga.blogspot.com/2016/05/nieodrobione-lekcje-slepego-tumu.html
Społeczeństwa, nie widzą niczego, co ważne i istotne, widzą tylko to, co poprawne i właściwe, ta uległość, ignorancja i nieuwaga, czyni z pana swego ciała i umysłu, niewolnika obcych ideologii.
Przebudzony, wśród śpiących, uważający, wśród nieuważnych, mądry, wśród głupich, jest tym, któremu wszyscy zazdroszczą i którego wszyscy nienawidzą oraz niszczą ... , ponieważ jeśli sam nie potrafisz odpowiadać za siebie, niszczysz tych, którzy mają siłę i odwagę mieć ową odpowiedzialność, drogę, pozwalającą zarządzać tylko i wyłącznie sobą ...
Teraz skupmy się i spójrzmy na ludzką czaszkę
Każdy powinien pamiętać o życiu i śmierci ( Memento Mori), mówi nam o tym czaszka, której góra, ozdobiona jest krzyżem ciemiączka ...
Drzewo życia (kręgosłup) kończy się sklepieniem łuku czaszki, który jest odbiciem otaczającego nas nieboskłonu.
Krzyż, jako taki, jest symbolem powtarzalności w skali krótko okresowej, długo okresowej i w skali wieczności ...
Przykładem tego, jest krzyż astrologiczny, spójny z krzyżem pór roku, co przekłada się z kolei na okresowy wpływ archontów / ciał niebieskich na przyrodę oraz ciało i umysł człowieka.
https://wojciechdydymusdydymski.wordpress.com/2018/08/30/archonci-i-wizualizacja-wplywu-na-byt-ludzki-za-pomoca-trzeciej-sily/
https://wojciechdydymusdydymski.wordpress.com/2019/02/25/swiadomy-sen-i-spojrzenie-na-nasz-dom/
Zacznijmy od wiedzy medycznej ...
Pia Mater – Pierwszy Krzyż
Opona miękka wnika we wszystkie zagłębienia, szczeliny i bruzdy w mózgowiu i jest ściśle połączona z błoną graniczną zewnętrzną gleju.
W części szyjnej, wzmocniona pasmami łącznotkankowymi, wnika w głąb sznura tylnego i tworzy przegrodę szyjną pośrednią, oddzielając pęczek smukły od pęczka klinowatego.
Pełni funkcję łącznotkankowego zrębu, utrzymującego we właściwym kształcie miękką i plastyczną konsystencję mózgowia oraz rdzenia kręgowego.
Jest unerwiona przez włókna pochodzące od nerwów czaszkowych i nerwów rdzeniowych.
Nerwy te prawdopodobnie kontrolują krążenie płynu mózgowo-rdzeniowego i ciśnienie wewnątrzczaszkowe. Przecinanie opony miękkiej, dotyk oraz inne bodźce mechaniczne nie wywołują bólu. Jest silnie unaczyniona.
Od strony szczeliny podłużnej mózgu wnika wraz ze splotami naczyniówkowymi pomiędzy sklepienie i międzymózgowie, a także pomiędzy móżdżek i rdzeń przedłużony, tworząc tkankę naczyniówkową komór.
Co z tego wynika ?
Matka, jest odpowiedzialna za tworzenie płynu mózgowo-rdzeniowego (sól zbawienia, zasolenie - morze).
Dziecko jest chrzczone w rzecze płynu mózgowo rdzeniowego, pochodzącego od matki – życie, wędruje przez cały system nerwowy, docierając przez krzyż ( kręgosłup – 33 kręgi ) do świątyni i golgoty. Oto pierwszy krzyż - ciemiączko, którego środkowa cześć ma kształt podwójnego trójkąta - waginy intelektualnej.
( Dlaczego Kain (przesilenie zimowe) zabił Abla (przesilenie wiosenne) ciosem kamieniem w głowę … Wydaje mi się, że większość osób czytających nasze artykułu, potrafi już na to odpowiedzieć :
https://wojciechdydymusdydymski.wordpress.com/2019/04/24/alegorie-czasu-chronos-aion-uroboros-i-caerus/ )
Dokładniej rzecz biorąc, chodzi o Przegrodę przezroczystą (łac.: septum pellucidum) – struktura mózgowia oddzielająca rogi przednie komór bocznych mózgu.
Przegroda, utworzona jest przez dwie blaszki (laminae septi pellucidi) zbudowane z istoty szarej i białej, między którymi może znajdować się wąska jama przegrody przezroczystej (cavum septi pellucidi) wypełniona płynem, niemającym jednak łączności z układem komorowym mózgowia.
Od góry, dołu i od przodu sąsiaduje z ciałem modzelowatym (corpus callosum), natomiast od dołu i do tyłu od przegrody przezroczystej znajduje się sklepienie fornix.
Fornix – Sklepienie (łac. fornix) – struktura anatomiczna mózgowia, część układu limbicznego.
Stanowi ono jedno z najważniejszych połączeń śródlimbicznych, łączących zespół hipokampa (hippocampus) z ciałem suteczkowatym (corpus mamillare), jądrami przegrody (nuclei septi) oraz jądrem przednim wzgórza (nucleus anterior thalami).
Ten medyczny opis, jest istotny, jeśli zamierzasz kontynuować czytanie tego tekstu ...
https://wojciechdydymusdydymski.wordpress.com/2017/04/15/ego-i-samo-ukrzyzowanie/
Przejdźmy teraz do starożytnej wiedzy, która łączy wiedzę medyczną z astrologią
Wyobraż sobie, że góra twojej czaszki, jest odzwierciedleniem wiszącego nad tobą łuku nieboskłonu, a twoja szyszynka, porusza się po nieboskłonie, wraz z ruchem słońca, księżyca i przeróżnych ciał niebieskich. Oczywiście alegoria ruchu szyszynki, dotyczy zmian chemicznych i biologicznych w mózgu i ciele.
Kość potyliczna (dolny łuk czaszki), kryje za sobą ten obszar mózgu, który aktywnie reaguje na zmiany faz księżyca. Lewa półkula mózgu, jest odzwierciedleniem kolejnych faz Księżyca obserwowanego z północnej półkuli Ziemi. Natomiast prawa półkula mózgu, jest odzwierciedleniem kolejnych fazy Księżyca obserwowanych z półkuli południowej Ziemi.
Kość ciemieniowa i czołowa, podzielone są na cztery części, tworzące krzyż sfinksa (który dzieli głowę na strefy wpływu poszczególnych gwiazdozbiorów, w tym byka, człowieka (ryby), lwa i orła), w środku którego mamy koło wpisane w kwadrat i kwadrat wpisany w podwójny trójkąt ciemiączka, pomiędzy tymi czterem częściami, energia ciał niebieskich oddziałuje na dualizm mózgu, tworząc cztery wiry energetyczne, układające się według reguły złotych spirali.
Szyszynka gromadzi część tej energii, a resztę uwalnia i propaguje dookoła naszego ciała fizycznego ...
Szyszynka, koordynuje obie części mózgu oraz rejestruje falowy wpływ archontów na ludzkie ciało i umysł. Dzięki świadomości własnego snu, oświeceniu i przebudzonej świadomości oraz ponownemu odwróceniu wewnętrznego pentagramu (alegoria zmysłu wzroku, słuchu …) do wewnątrz i połączeniu go z obiema częściami heksagramu, będącego alegorią dwóch półkul mózgu, możemy kontrolować te procesy w sposób świadomy, rzeczywisty i unikać nadmiernego łaknienia, egoizmu i emocji, co nazywamy RaElIs, czyli rzeczywistością personalną …
https://wojciechdydymusdydymski.wordpress.com/2019/04/30/czym-sa-gesty-modlitewne-i-medytacyjne/
Wracając na chwile do medycyny - rogi przednie komór bocznych mózgu, pozwalają zachować równowagę przestrzenną oraz pamięć w danym wymiarze, ograniczając wpływ świadomego snu na rzeczywistość, co ma ochronić nasz mózg, przed rozwarstwieniem i szaleństwem.
O tym przeczytacie tu :
https://dydymuscytaty.wordpress.com/2018/09/10/niebezpieczenstwa-zastosowania-swiadomego-snu-przez-profanow/
https://akademiafilozoficznadydymusa.wordpress.com/2019/06/13/bledy-wspomnien/
https://akademiafilozoficznadydymusa.wordpress.com/2017/05/05/tetrarchia-i-pontifex-maximus-czyli-najwyzszy-budowniczy-mostow/
Najświętszą częścią ludzkiego ciała, jest mózg (trójca | tryptyk) i układ kręgowy (trzydzieści trzy), które to części ciała, były i są czczone, we wszystkich regionach świata.
Podczas gdy inne części ciała, są bardzo interesujące dla ucznia, czy profana, szukającego półprawd w narządach rodnych i sercu. Mistrz dostrzega prawdę w czaszce, mózgu i kręgosłupie, ponieważ to właśnie te elementy, są zespolone (chemicznie) ze archontami całego wszechświata ...
Kręgosłup, kiełkuje w człowieku jak drzewo (życia - Yggdrasil, płonący miecz, różdżka mędrców, laska pocieszenia ...), wynoszące jego mózg ku łukowi niebieskiemu.
Kręgosłup, tak jak i mózg, płonie (kolorami różnych sił) po zetknięciu z archontami :
Istotna ascendentna, daruje światu 6 sił, zachowując 7-mą siłe personalną dla siebie samego. Ta personalna siła, którą każdy z was musi zachować dla siebie, to dusza, która w wyniku zdobywania kolejnych doświadczeń, dzieli się na mniejsze, a ludzkie ciało, jest tylko inkubatorem dla dojrzewającego symbionta ludzkiej duchowości :
1. Kamień Duszy, pozostający ponad ciałem człowieka ( wielowymiarowy dysk danych, dostępny dla wszystkich wielowymiarowych bytów / jednej kreacji w czasie świadomego snu ) / kolor pomarańczowy
2. Kamień Umysłu / żółty
3. Kamień Czasu / zielony
4. Kamień Przestrzeni / niebieski
5. Kamień Mocy / purpurowy
6. Kamień Rzeczywistości / czerwony
7. Kamień Komunikacji – siła oddziaływania archontów na ciało i umysł wszystkich żywych bytów we wszechświecie
7 oczu / 7 czakr / 7 ramienna menora
Oddziaływanie różnych sił – archontów lub grup archontów, na dany byt fizyczny lub / i duchowy w różnych wymiarach istnienia, ponieważ, to archonty, wiodą do konkretnego zachowania człowieka i relacji między ludzkich, prowadzących do danych, określonych doświadczeń i alternatywnych lub równoległych epizodów …
Archonty, zwane kamieniami, artefaktami, czy czakrami … kodują, wszystkie aspekty rzeczywistości, oparte na sześciu wymiarach pierwotnego, mistycznego węża, zwanego torem.
https://wojciechdydymusdydymski.wordpress.com/2018/12/29/czym-sa-czakry/
https://wojciechdydymusdydymski.wordpress.com/2019/07/20/wymiary-i-sily/
Życie fizyczne
Pierwotny tor tworzy w każdym żywym organizmie energetyczny sześcian jaźni, w którym jedna z jego ścian, odpowiada za strukturę życia fizycznego :
Wszystkie żywe elementy, zawierają w sobie wspólne struktury chemiczne, oparte na żależności sąsiadujących z sobą archontów – ciał niebieskich, wchodzących w wzajemne interakcje, a także sporadyczne kolizje, zmieniające obraz życia międzyplanetarnego …
Spróbuj teraz złożyć krzyż z człowiekiem w kostkę, a wszystko będzie dla ciebie jasne, ponieważ jaźń człowieka ukryta jest w szyszynce znajdującej się na środku heksagramu - dwóch połówek mózgu ...
Polityka wierzy w religie, ponieważ religia, to tajemnica mądrości zapisanej w alegoriach, dostępnych tylko dla wybranych, dlatego też wszystkie czynności hierarchiczne zamknięte, są w lożach (zakonach, partiach, korporacjach ...), gdzie najpilniejsi uczniowie dostępują łaski dostępu do mistrzów, żyjących poza strukturą iluzji świata.
https://wojciechdydymusdydymski.wordpress.com/2019/06/21/szamanska-wladza-nad-ludem-czyli-przekroczenie-idei-personalnosci/
Dekonstrukcja prawdy
Religie, aby wpływać negatywnie na ludzi, zatarły wiedzę o ewolucji duchowej i karmie pozytywnej, wprowadzając złe oko oparte na ideologii czaszki i piszczeli oraz poczuciu winy, do życia zwykłych ludzi, którzy ze strachu, oddawali odpowiedzialność za swoje życie w ręce szamańskiej, a potem kościelnej i monarszej hierarchii.
Łacińska fraza Memento Mori, jest ogólnie interpretowana jako : Pamiętaj, że musisz umrzeć, i często, powiązana jest z innymi fatalistycznymi wyrażeniami, takimi jak Hora Fugit (uciekają godziny) lub Tempus Fugit (czas ucieka).
Korzenie powiedzenia Memento Mori, tkwi w rytuałach szamanów atlantyckich przybyłych na Maltę, co potwierdzają zapiski zakonu Maltańskiego, Templariuszy oraz zakonów rycerskich, kultywujących ryt York.
https://wojciechdydymusdydymski.wordpress.com/2019/01/27/mowa-nienawisci-oraz-zle-oko/
https://wojciechdydymusdydymski.wordpress.com/2018/11/07/bog-personalny-i-bog-zlosliwego-oka/
Czaszka i piszczele, są szeroko znanym symbolem śmierci, stosowanym w sztuce i literaturze, co można dostrzec w Pompejach, na Malcie, Sumerze, Hiszpanii i innych terytoriach zdobytych przez atlantyckich szamanów, dekonstruujących wiedzę na temat ewolucji duchowej oraz karmy pozytywnej.
https://wojciechdydymusdydymski.wordpress.com/2019/03/18/ewolucja-niewolnictwa/
https://wojciechdydymusdydymski.wordpress.com/2019/06/04/porzadek-melchizedeka/
https://wojciechdydymusdydymski.wordpress.com/2017/01/23/skull-and-bones-prawda-niebezpieczna/
Straszenie śmiercią, poprzez widok robactwa, zgnilizny ... , a także, przez niemoralne praktyki militarne i medyczne, miało przywoływać złe oko i kulturę strachu przed końcem, co wzmacniało egoistyczne działanie człowieka, wykorzystywanego, przez cywilizacje i kult-ur-ę hierarchiczną, dla własnych celów.
https://wojciechdydymusdydymski.wordpress.com/2018/10/23/kim-jest-krol-i-czym-jest-panstwo/
https://wojciechdydymusdydymski.wordpress.com/2018/11/26/czym-jest-horror/
Obok niewolniczej pracy, jedzenia, picia, medycyny i seksualizacji, sztuka funeralna, jest najbardziej dochodowym biznesem, tworzącym fetysz pieniądza ...
Szamani zatrudniali najemnych - geniuszy, aby ci za pomocą sztuki (w którą wpleciono kult) śmierci i strachu, kontrolowali zachowania ludzkiej populacji : Lorenzo Bernini, Michał Anioł, Nicholas Poussin, Caravaggio, Guercino, Pieter Claesz, Horacy, William Shakespear ... nie wspominając współczesnych artystów, muzyków, reżyserów, żołnierzy i polityków ...
Wiele kultur opanowanych przez szamanów, włączała do swych rytuałów - kult śmierci, ponieważ był to ostatni akt istnienia danej cywilizacji, która przez holokaust i ludobójstwo, ewoluowała w strukturę ukształtowaną na bazie ideologii wyzysku człowieka, przez człowieka.
https://wojciechdydymusdydymski.wordpress.com/2018/03/31/poczatek-kontroli-spolecznej-czyli-szamanizm-filozoficzny-egoistow-zwanych-tyranami/
Widać tutaj wyraźnie, czym jest ideologia wojny, rewolucji, buntu, która za pomocą zbrodni i strachu, dąży do ewolucji ustrojowej i cywilizacyjnej opartej na starych zasadach hierarchicznych i nowych metodach kontroli społecznej ...
Liga Świata
Dydymus
Akademia Filozoficzna Dydymusa
https://pomagam.pl/wdd
https://trueshopl.wordpress.com
Samostanowienie i Samoograniczenie
https://zrzutka.pl/94z6z8
0 notes
pufal · 5 years ago
Text
Ekspres Polarny Chris Van Allsburg
Ekspres Polarny Chris Van Allsburg
Zanurz się w tę magiczną świąteczną opowieść. Może i Ty usłyszysz dźwięk zaczarowanego dzwoneczka?
W wigilijny wieczór chłopiec czeka na Świętego Mikołaja, jednak zamiast zaprzęgu i reniferów pod dom bohatera podjeżdża zaczarowany pociąg. Ekspres Polarny zabiera dzieci w niesamowitą podróż w kierunku Bieguna Północnego. Tam przekonują się, że Święty Mikołaj…
View On WordPress
0 notes
ziallowepornoski-blog · 7 years ago
Text
Niall | Ziall (3)
Odwrócił się do mnie plecami, gdy w końcu wybrał strój i zdjął z siebie bluzeczkę. Powinienem mu powiedzieć, że jedne z drzwi naprzeciwko niego to garderoba, a drugie to łazienka. I że może się w nich przebrać, ale jakoś nie potrafiłem widząc go w samej bieliźnie. Znowu widziałem jego blizny. Chciałem go o nie zapytać, ale był szczęśliwy i nie chciałem psuć mu humoru. Dokładnie obejrzałem jego sylwetkę zanim nałożył na siebie granatową bluzkę z długimi rękawami. Zauważyłem, że jego ogon zaczynał się tuż nad pupą i był dość długi.  Założył do tego czarną spódniczkę do połowy ud i wsunął w nią bluzkę. Odwrócił się do mnie z szerokim uśmiechem. - Wyglądasz pięknie - powiedziałem, gdy zakręcił się wokół własnej osi. - Naprawdę? - spytał wpatrując się we mnie, a ja kiwnąłem głową - Dziękuję - zarumienił się i podszedł do mnie. Usiadł mi znów na kolanach i przytulił się do mnie - Dziękuję za wszystko - wyszeptał patrząc mi w oczy. - W porządku - powiedziałem - Pozbieraj ubrania. Musisz mieć czysto w swoim pokoju - cmoknąłem go w nos, a on zachichotał i wstał. Obserwowałem go chwile jak podnosił swoje ciuchy, aż odchrząknąłem cicho i wstałem - Idę na dół jakby co - odparłem, gdy po raz kolejny zaprezentował mi swoją bieliznę pochylając się. Naprawdę trudno jest się powstrzymywać, kiedy przed tobą jak gdyby nigdy nic wypina się chłopiec w sukience. Wszedłem do gabinetu i przymknąłem drzwi. Wziąłem do ręki telefon, zadzwoniłem do Liama. - Halo? - Jesteś w stanie wytłumaczyć, czemu kupiłeś dziewczęce ubrania dla mojej hybrydy? - spytałem przysiadając na kanapie. - J-ja.. Myślałem, że to dziewczyna. Bo w końcu hybryda.. to odmiana żeńska i-i nie powiedziałeś, że to chłopak.. - Twoje szczęście, że te ubrania mu się podobają. - Chodzi w spódniczkach? - spytał, a ja byłem w stanie wyobrazić sobie jak szeroko otworzył teraz oczy. - Tak. Jest bardzo wyjątkowy - zaśmiałem się cicho. - O-okay - wymamrotał - Muszę kończyć. - Mhm - rozłączyłem się i wyszedłem z gabinetu. Zobaczyłem Nialla opierającego się o ścianę naprzeciwko drzwi mojego gabinetu. Spojrzałem na niego z uśmiechem. Znowu się przebrała, tym razem w spódniczkę w czerwoną szkocką kratę i czarną bluzeczkę z krótkim rękawem. - Wszystkie są śliczne i po prostu nie mogę się zdecydować, którą chce nosić - wzruszył ramionami, a ja zaśmiałem się cicho - Nudzi mi się - przygryzł dolną wargę. - A co chcesz porobić? - oparłem się o ścianę naprzeciwko niego obserwując go. Znowu wzruszył ramionami. - Możesz iść pooglądać telewizję w salonie -powiedziałem. Kiwnął  głową i ruszył za mną do salonu. Włączyłem mu telewizor i przełączyłem na Disney Channel, które miałem ze względu na moją siostrzenicę. Niall wpatrywał się jak zaczarowany w telewizor oglądając jakąś bajkę, a ja poszedłem pracować do gabinetu. • Wieczorem zjedliśmy z Niallem kolację. On przez cały dzień oglądał telewizję, dowiedziałem się, że jego poprzedni Pan mu w ogóle na to nie pozwalał. Ja za to spędziłem dzień w gabinecie pracując i myśląc jak naprawić to co zepsuł jeden z moich ludzi. - Niall? Twoje blizny.. Gdy miałem Ci dać karę, poprosiłeś by nie była pasem. Ale twoje blizny są cienkie, na pewno nie od pasa - powiedziałem, gdy leżał już w łóżku, a ja siedziałem na skraju jego materaca. Niall zacisnął usta obracając się na bok, twarzą do mnie. - Mój P-pan bił mnie kablem - wyszeptał - Gdy tylko coś go zdenerwowało, niekoniecznie ja - dodał. Otworzyłem szerzej oczy słysząc to - Ale pasem bardzo boli. - Jak znalazłeś się na licytacji? - Mój Pan mnie tam oddał. Powiedział, że jestem okropny i mnie nie chce - zauważyłem jak w jego oczach wzbierają łzy. - Hej - przysunąłem się do niego - Nie płacz. Nie ma go tu teraz. Jest przeszłością. Masz teraz mnie, a ja cie nigdy nie skrzywdzę mały - powiedziałem ścierając jego łzy kciukiem - Nigdy cię nie oddam ani nie powiem, że jesteś okropny. Wierzysz mi? Pokiwał głową, a ja pochyliłem się i złożyłem całus na jego skroni. - Jutro może przyjedzie moja siostra z siostrzenicą, więc musisz się wyspać. Ja też. Śpij dobrze - powiedziałem nakrywając go szczelnie kołdrą. - Dobranoc - ziewnął, a ja uśmiechnąłem się do niego. Wyszedłem z jego pokoju, gdy zaczął przysypiać i poszedłem do swojej sypialni. Następnego dnia, gdy wstałem, Niall już nie spał. Byłem trochę zdziwiony, ale może wtedy po prostu spał dłużej przez nadmiar wrażeń. O ósmej rano siedział w kuchni jedząc śniadanie, kiedy ja piłem kawę. - Co ubierzesz dzisiaj? - spytałem siadając naprzeciwko niego. Niall odłożył łyżkę do pół pełnej miski płatków i zamyślił się. - Może tą niebieską spódniczkę i białą bluzeczkę? - spojrzał na mnie. - Świetny pomysł. Będziesz wyglądał ślicznie. Musze jeszcze zadzwonić do mojej siostry, spytać się o której będzie. Jak zjesz, włóż miskę do zmywarki i idź wziąć prysznic - dopiłem kawę i podniosłem się, podchodząc do niego i całując go w czoło. Poszedłem z komórką do swojego gabinetu i zadzwoniłem do Sereny, mojej siostry. - Haaaaloooo? - odebrała Claudia, moja siostrzenica, a ja nie potrafiłem się nie uśmiechnąć. - Dasz mi mamę szkrabie? - spytałem, a ona fuknęła. Wywróciłem oczami, zaraz jednak usłyszałem głos Sereny. - Cześć Zayn. Co tam? Jedziemy juz do ciebie. - O to świetnie. Za ile będziecie? - Godzina, góra półtorej - mruknęła. - Super. Poznacie kogoś. - Kogo? - spytała. - Mam.. hybrydę - powiedziałem, a po drugiej stronie zapadła cisza, którą rozerwać krzyk. - Co masz?! - wrzasnęła moja siostra, a ja skrzywiłem się lekko. - Kocią hybrydę. Imieniem Niall. - Mamo, czemu zawracamy? - usłyszałem głosik Claudii. - Serena, to tylko hybryda. Jest nieszkodliwy. - Tylko? To są wybryki natury Zayn! Nie pozwolę by moja córka.. - Myślę, że by go pokochała. Jest uroczy. - Mamusiu, chcę do wujka! - zawołała Claudia. Uśmiechnąłem się pod nosem. Mała manipulantka. - Ta.. hybryda na pewno jest nieszkodliwa? - spytała, a ja westchnąłem. - Na pewno. To widzimy się za półtorej godziny? • Niall pół godziny później zbiegł na dół ubrany w to co wcześniej mi zaproponował. Uśmiechnąłem się na jego widok, wyglądał naprawdę uroczo. - Musisz być miły, dla mojej siostry. Będzie trudno, bo jej charakter pozostawia wiele do życzenia, ale postaraj się - złapałem go za rękę prowadząc do salonu - Poza tym przyjedzie też Claudia. Moja kilku letnia siostrzenica. Ją na pewno polubisz, choć może być trochę.. Nie ważne - wymamrotałem. Usiedliśmy na kanapie i oglądaliśmy jakiś program o modelkach, przez to, że najzwyczajniej w świecie nie chciało nam się przełączać. Usłyszałem samochód podjeżdżający pod dom. Serena miała swoje klucze i pilot do mojej bramy, więc po chwili wchodziły do domu razem z Claudią. Wstałem z kanapy i ruszyłem do nich z szerokim uśmiechem. - Cześć księżniczko - powiedziałem biorąc Claudię na ręce i całując ją w czubek głowy - Giermku - pocałowałem siostrę w policzek, a ona przewróciła oczami. - Gdzie masz tą swoją hybrydę? - spytała, a ja poprawiłem sobie siostrzenicę, którą trzymałem na rękach i ruszyłem do salonu. - Jest wstydliwy, trochę boi się obcych, ale to powinno minąć - powiedziałem i przystanąłem w wejściu do pomieszczenia. Niall stał na kolanach na kanapie, wpatrując się w nas ukryty za oparciem. - To jest Niall. Niall, to moja siostra Serena - kiwnąłem na kobietę stojącą obok mnie - I jej córka, Claudia. Zamrugał kilka razy i wyprostował się. - No i nie odzywa się do obcych - dodałem z westchnieniem. Odstawiłem Claudię, która natychmiast biegiem okrążyła kanapę i stanęła przy Niallu, który wpatrywał się w nią. - On ma ogon! - krzyknęła i chciała go dotknąć, ale Niall marszcząc brwi przyciągnął go do siebie i objął ramionami - Wujku, czemu on nosi spódniczkę? - Żeby mu było wygodniej z ogonem - odparłem - Kawy? - spojrzałem na siostrę. Ona zerknęła niepewnie na hybrydę. - Na pewno mogę zostawić z nim Claudię? - spytała, a ja przewróciłem oczami i kiwnąłem głową. Poszliśmy do kuchni. - Uprawiasz z nim seks? - spytała, siadając przy blacie, a ja otworzyłem szeroko oczy - No co? Słyszałam, że ludzie kupują hybrydy, żeby były och uległymi. Już i tak wiem, że jesteś skrzywiony - przewróciła oczami - Pamiętasz, jak w ostatniej liceum, na imprezie miałeś uprawiać seks z jak mu tam było? Nie ważne. I kazałeś mu do siebie mówić tatusiu! - zawołała, a ja zatkałem jej usta dłonią - Nie dość, że go nie zaliczyłeś, to w dodatku to rozpowiedział - powiedziała chichocząc. - Nienawidzę cie - spojrzałem jej w oczy - No mam ten fetysz i co? - wymamrotałem przygotowywując kawę. - Mogłeś pomyśleć trochę Zayn. Każesz chłopakowi, który jest wiekiem równy z tobą, mówić do siebie tatusiu? Wiadomo było, że ucieknie - prychnęła. Zerknąłem na nią i zobaczyłem stojącego w wejściu do kuchni Nialla. - Co tam? - spytałem go. - Pić? - przygryzł dolną wargę, a ja kiwnąłem głową i nalałem szklankę soku jabłkowego podając mu ją. - Claudia, chodź na picie! - zawołałem. Po paru chwilach Niall i Claudia popijali sok stojąc w kuchni. Moja hybryda spoglądała na mnie, a gdy posłałem mu uśmiech, zarumienił się. • Obudziłem się następnego ranka później niż zwykle. Serena i Claudia siedziały u nas do późna, a ja w nocy jeszcze myślałem o tym co mówiła mi moja siostra. Poleciła mi bym uczył Nialla, jeżeli chcę by normalnie funkcjonował. Ludzie podobno wysyłają nawet swoje hybrydy do szkoły, ale ja bym tego nie chciał. Zbyt duże niebezpieczeństwo. Jest bardzo dużo osób, które tylko czyhają by mnie odstrzelić. Tym samym stwarzam zagrożenie dla Nialla, bo jest jakby kimś ważnym i bliskim dla mnie. Inni mogą chcieć to wykorzystać. Wziąłem szybki prysznic i ubrałem się w zwykle jeansy i tshirt. Wyszedłem na korytarz, zajrzałem do sypialni Nialla i zamarłem widząc go. Hybryda leżała naga na pościeli na brzuchu. Pod brzuchem miał poduszkę i ocierał się o nią sapiąc i jęcząc cicho. Poczułem jak zaschło mi w gardle. Właściwie byłem o krok od rzucenia się na niego, widząc jego całkiem odkryte delikatne ciało. - Co ty robisz? - spytałem niskim głosem. Niall podskoczył w miejscu przestraszony i obrócił się na plecy. Jego policzki pokryły się rumieńcem. - J-ja.. Uh boli - wyszeptał wskazując na swoją erekcję. Przełknąłem z trudem ślinę - I n-nie chce prze-stać. Zwilżyłem koniuszkiem języka suche jak wiór wargi i wszedłem powoli do pokoju. Złapałem za oparcie krzesło stojące przy toaletce i przesunąłem je na środek. Usiadłem na nim i poklepałem swoje kolana. Niall szybko zszedł z łóżka i zajął miejsce u mnie. Odrząknąłem cicho. Miałem nadzieję, że nie zwróci uwagi na moją własną erekcję. Hybryda siedziała na mnie bokiem i objęła ramionami moją szyję przytulając mnie mocno. Schował buzię przy moim obojczyku, a ja złapałem w dłoń jego penisa. Rozprowadziłem po nim trochę preejakulatu i zacząłem pompować powoli. Niall zaczął pojękiwać w moją skórę, a ja umieściłem drugą dłoń na jego biodrze masując je. Owinął swój ogon wokół mojej nogi, gdy przyśpieszyłem ruchów dłoni. - Tatusiu - szepnął w moją szyję jednocześnie osiągając orgazm. Zmarszczyłem brwi spoglądając na chłopca. - Czemu to powiedziałeś? - spytałem dziwnym głosem. Wytarłem dłoń ubrudzoną jego spermą o nogawkę spodni. I tak będę je musiał zmienić, bo jeżeli dalej będzie się tak wiercił albo powie do mnie znów Tatusiu to dojdę w bokserkach. - Myślałem, że ci się to spodoba - powiedział chcąc zejść z moich kolan, ale przytrzymałem go - Słyszałem jak Pani Serena mówiła o tym.. - Podsłuchiwałeś - mruknąłem - Nie wolno tego robić. - Przepraszam Tatusiu - wyszeptał, a ja sapnąłem. - Ubierz się i zaściel łóżko - wymamrotałem i poszedłem do łazienki. • Po zrobieniu sobie dobrze w łazience wróciłem do Nialla. Siedział na łóżku ubrany w czarną spódniczkę i różową bluzkę z rękawami trzy czwarte. - Jest Pan na mnie zły? - spytał wpatrując się w podłogę. Westchnąłem cicho i podszedłem do niego. Wplątałem palce w jego blond włosy i pociągnąłem lekko przez co spojrzał na mnie. - Jestem zły wyłącznie za podsłuchiwanie. Choć za dotykanie się też powinieneś dostać klapsy. Dlatego zamiast dziesięciu, dostaniesz pięć. Zagryzł obie wargi i zszedł powoli z łóżka, a ja usiadłem na materacu. Nie musiałem nic mówić, sam ułożył się na moich kolanach. Podwinąłem materiał czarnej spódniczki i uśmiechnąłem się lekko na widok błękitnych majteczek. Zsunąłem je i przejechałem powoli dłonią po jego pośladku. - Czego nie będziesz już robił kochanie? - spytałem dając mu pierwszego klapsa. - P-podsłuchiwał - wymamrotał i wydał z siebie ciche 'ugh', gdy uderzyłem go po raz drugi - I-i się dotykał. Ale to takie przyjemne, gdy ty to robisz. To znaczy Pan.. - Tylko twój tatuś może cię tak dotykać - powiedziałem sprzedając mu trzeciego klapsa - Kto jest twoim tatusiem? - czwarty klaps. - T-ty - wyszeptał. - Głośniej - mruknąłem. - Ty tatusiu! - zawołał, a ja uderzyłem go ostatni raz. Naciągnąłem jego bieliznę i poprawiłem spódniczkę. Zsunął się z moich kolan i usiadł na podłodze patrząc na mnie z dołu - Nie jesteś zły za nazywanie cie tatusiem? - spytał. - Nie Niall - potrząsnąłem głową - Podoba mi się to. Hybryda uśmiechnęła się szeroko. - Um tatusiu? Pamiętasz to co oglądaliśmy wczoraj? O tych szczupłych paniach...? - Tak. - Czy mógłbym dostać takie majteczki jakie nosiły one? W mojej głowie pojawiła się wizja hybrydy ubranej w te koronkowe skąpe majtki. - Czemu byś je chciał? - nie żebym nie marzył o zobaczeniu go w tej bieliźnie. - Były śliczne - wzruszył ramionami. - W porządku - wstałem z materaca - Pójdziemy na zakupy. Ale nie dzisiaj, moi ludzie dzisiaj przyjdą. Będę wieczorem pracował, a tobie nie będzie można wychodzić z pokoju. Dobrze kochanie? - spytałem, a on skinął głową. - Jestem głodny tatusiu - powiedział wstając i łapiąc mnie za rękę. On nawet nie zdaje sobie sprawy jak działa na mnie całym sobą i tym jak do mnie mówi.
0 notes
tajemnicedomublackthornow · 3 years ago
Text
Emma do Pamiętnika
Drogi Bruce’ie,
minęło kilka cichych dni i nienawidziłam każdej ich sekundy. Po tym, jak dałam Julesowi pamiętnik, udał się z nim do na wpół pomalowanej sali balowej, żeby go przeczytać. Kiedy z niej wyszedł, wyglądał na zamyślonego, czasami poważnego, ale nie chciał rozmawiać o tym, co przeczytał. Bruce – ja też nie chciałam. Chociaż wiedziałam, że Jules był na mnie zły o to, że nie powiedziałam mu o pamiętniku, to nie potrafiłam wyjaśnić, dlaczego tego nie zrobiłam. I kiedy próbowałam zastanowić się, dlaczego tego nie zrobiłam, mój umysł przeskakiwał do następnego pytania, tak jak igła przeskakuje nad uszkodzonym rowkiem w płycie.
Rozmawialiśmy o innych rzeczach. O Round Tomie, klątwie rzuconej na dom, liście od Ty’a, liście od Luke’a z Akademii, w którym pisał, że Dru razem ze swoją współlokatorką wpadły w kłopoty. (Sądzę, że to dobry znak, że lubi swoją współlokatorkę. Zawsze dobrze mieć kogoś, z kim można psocić.) Jednak w oczach Juliana kryła się pewna dal, coś odległego i nieosiągalnego.
Brakowało mi go.
Przypomniały mi się złe czasy, kiedy Julian i ja naprawdę nie mogliśmy ze sobą rozmawiać, i za każdym razem, gdy chciałam odezwać się do niego, nie potrafiłam wyrazić, co czułam - że go kocham, że zawsze będę go kochać, ponieważ było to zabronione i niemożliwe. Musiałam ukrywać prawdziwe znaczenie tego, co chciałam powiedzieć i zamienić to w zwyczajną rozmowę. Więc gdy mówiłam „Jak się masz?”, albo „Czy będziesz dziś korzystał z samochodu?”, tak naprawdę miałam na myśli „Kocham cię, kocham cię”.
Dzisiejszego popołudnia siedziałam na krześle w kuchni i oznaczałam pudła. Niektóre stare rzeczy chcemy zatrzymać i na stałe wkomponować w wystrój domu. Część pakujemy, żeby dzieciaki mogły je przejrzeć, może będą chciały coś zatrzymać. Mamy stary zegar, który może spodobać się Ty’owi, ołowiane żołnierzyki dla Tavvy’ego i mnóstwo upiornej, starej koronki dla Dru. Dość obojętnie opisywałam zawartość każdego pudła, kiedy Julian wszedł do kuchni z dziwną miną.
- Spytaj mnie o pamiętnik, Emmo – poprosił.
Zawahałam się. Wyglądał tak dziwnie, był trochę blady (może to z braku słońca… wybacz, Anglio!) Odłożyłam pisak i zapytałam, jak mu idzie czytanie pamiętnika.
- Nie pamiętam – powiedział, po czym zamknął oczy. Gdy otworzył je ponownie, płonęły, jakby ktoś rozpalił ogień za tymi cudownymi zielono-niebieskimi tęczówkami, które tak bardzo kocham. - Z tym, że pamiętam. Ale mój umysł nie chce, żebym tak powiedział. Mark do mnie napisał – dodał, a ja przytaknęłam, jakbym wiedziała, co to wszystko ma ze sobą wspólnego. - Napisał, że pamiętnik być może jest zaczarowany. To oczywiste, że jest. Nie rozumiesz? Rzucono na niego jakieś podstępne zaklęcie, które sprawia, że nie chcesz o nim rozmawiać, gdy skończysz go czytać, albo nawet o nim myśleć.
Oczywiście. To miało sens – to dlatego nie pamiętałam, żeby powiedzieć o pamiętniku Julesowi, ani nikomu innemu; to dlatego chowałam go pod łóżkiem, zamiast w widocznym miejscu, na stoliku nocnym. Odetchnęłam nerwowo.
- Czuję się tak głupio…
- Nie.
Julian znalazł się przy mnie w mgnieniu oka. Ujął moją twarz w swoje dłonie, a po plecach przebiegł mi dreszcz. Wyglądał tak groźnie, tak poważnie. Jules musiał dorosnąć tak szybko, a chwilach takich jak ta niemal przeraża mnie, jak dojrzale wygląda – nie chodzi o to, że nie jesteśmy już dziećmi i przeżyliśmy więcej, niż większość osób w naszym wieku, ale jest w nim coś, co czasami może przywołać coś władczego.
Tak właściwie, to całkiem podniecające.
- Nie – powtórzył. Delikatnie musnął kciukiem mój policzek. - Emmo. To było zaklęcie. Sprawiło, że nie myślałaś o pamiętniku, dosłownie wyciągnęło te myśli z twojego umysłu… Wiem o tym, ponieważ to samo przytrafiło się mnie. Nie możesz się obwiniać. Możesz winić mnie – powinienem się domyślić, co się dzieje. Za bardzo martwiłem się tym, że coś przede mną ukrywasz, a powinienem lepiej wiedzieć. - Ściszył głos, był niski i chrapliwy. - Bądź zła na mnie – powiedział. - Zasłużyłem sobie.
Odwróciłam głowę i pocałował wewnętrzną stronę jego dłoni. Poczułam dreszcz, jaki przebiegł po jego ciele.
- Nie mam o co się złościć – szepnęłam. - Po prostu…
- Zabierz mnie do łóżka – dodałam. I zarumieniłam się. Zazwyczaj tak nie mówię, ale w tamtej chwili nie przejmowałam się tym. Jego oczy rozszerzyły się, poderwał mnie z krzesła i wziął w ramiona. Owinęłam nogi wokół jego bioder, zacisnęłam pięści na przodzie koszuli i pocałowałam go. Mruknął i odwzajemnił pocałunek, a chwilę później niósł mnie po domu, całowaliśmy się, jakbyśmy w przeciwnym razie nie mogli oddychać. Kopniakiem otworzył drzwi do sypialni i razem opadliśmy na łóżko…
To wszystko, Bruce. Żadnych szczegółów dla ciebie. Wystarczy powiedzieć, że minęło trochę czasu, słońce niemal zaszło, zanim znów rozmawialiśmy, a przynajmniej przy pomocy słów składających się z więcej niż jednej sylaby. Leżeliśmy zaplątani w pościeli, Julian pochylał się nade mną, podpierając się na łokciu. Moje palce tańczyły w górę i w dół po jego ramieniu, które było twarde od mięśni (dzięki ci, treningu Nocnych Łowców).
- Cóż… - odezwałam się. - To było miłe, ale chyba nie rozwiązało naszego problemu.
- Miłe? - Julian wydawał się oburzony. - Szczeniaki są miłe. Puszyste piżamy są miłe. Impreza pożegnalna Kraiga była miła. To było…
- Spektakularne – powiedziałam. - Proszę bardzo, zadowolony?
- Spektakularne to już jakiś początek.
- Julian…
Uśmiechnął się.
- Nie. To nie rozwiązało naszego problemu. Na pamiętnik rzucono zaklęcie i nie powinniśmy go ruszać, dopóki nie zostanie usunięte. Uważam, że należy udać się na Nocny Targ. Może znajdziemy tam kogoś, kto zdejmie czar.
- Nie chcesz poprosić Magnusa?
- Nie możemy stale mu przeszkadzać. - Julian usiadł, co zapewniło mi przyjemny dla oka widok. Cieszyłam się nim przez chwilę, podczas gdy on szukał czegoś w szufladzie jego szafki nocnej. Odwrócił się do mnie, w ręce trzymał zapakowany prezent. Miał poważny wyraz twarzy. - Chciałem dać ci to w Walentynki – wyznał. - Ale nie chcę czekać. Powiedziałaś, że nie ma o co się złościć, ale wciąż mi przykro, Emmo. Ufam ci, całkowicie. Nigdy nie było nikogo, komu ufałbym bardziej.
Podał mi zawiniątko, co było dobrym pomysłem, bo inaczej bym się popłakała. To był emocjonujący dzień. Prezentem okazało się oprawione zdjęcie przedstawiające nas na London Eye; nie mam pojęcia, jak je oprawił, ani kiedy.
- Wyglądamy na takich szczęśliwych – przyznałam zachwycona.
- Zawsze chciałem, żebyś była taka szczęśliwa – odparł Julian. - Chcę cię uszczęśliwiać. Poświęcę na to całe moje życie.
Wtedy się rozpłakałam, Julian mnie pocałował i, no cóż, więcej nie musisz wiedzieć, Bruce. Może opowiem ci o Nocnym Targu, kiedy już tam się wybierzemy. Na razie…
Emma
Tumblr media
19 notes · View notes