Tumgik
#zabytkowy
warszawskiemozaiki · 1 year
Photo
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
Warszawa, Śniadeckich 23.
16 notes · View notes
witeksphotospoland · 2 years
Photo
Tumblr media Tumblr media
A historical structure ;/ chapel (?) in the city Jawor, Poland.
0 notes
Text
youtube
1 note · View note
tram-silesia · 6 months
Text
Bytom - Powrót tramwaju na Piekarską
2023.10.28
Po 15 miesiącach, przywrócony został ruch tramwajowy na ulicy Piekarskiej, na której jeździ zabytkowy tramwaj typu N. Po remoncie, zabytkowy tramwaj kursuje wraz z nowoczesnym taborem. Dodatkowo, zabytkowy tramwaj można będzie tutaj spotkać tylko w weekendy, oraz święta. A sama linia tramwajowa 38 została przedłużona aż do Placu Sikorskiego.
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
Na zdjęciach można zobaczyć zabytkowy tramwaj typu N #1118, poc. 3802, oraz Moderus Beta MF11AC #1019, poc. 3801.
38 notes · View notes
myslodsiewniav · 5 months
Text
SPOTKANIE xD 5-05-02024
Wczoraj wróciliśmy z wyjazdu - to jest taka, hymm, powiedzmy, że wyjazd takie 7/10. Mogło być lepiej, ale możliwe, że ze względu na konieczność realizacji wielu zadań tak dobrze, jakbym chciała po prostu być nie mogło.
Anyway - wczoraj dzień zjazdowy i dziś dzień zjazdowy.
Nadal jestem chora (jutro umawiam się na USG brzucha, wciąż mam gorączkę), a skończyły mi się leki przeciwbólowe. Korzystając z przerwy między jednym a drugim wykładem poszłam do Żabki.
No. Wychodzę na ulicę ze swojej klatki, ręce w kieszeniach nowych spodni (mam takie słodziutkie, nowe spodnie: bawełna, pomarańcz w czerwone różyczki), na głowie węzeł włosów, na górze cropp-top w kolorze żółtym. Ciepło, miło, odhaczam w myślach elementy projektów na zaliczenie. Relaks.
I wszystko dzieje się w przeciągu kilku sekund, nawet ułamków sekund!
Schodzę po schodach, sięgam wzrokiem do odległej Żabki - jest kolejka czy nie ma? Tuż pod moim nosem przejeżdżają rowerzyści, spacerują piesi z pieskami na smyczach, pchając wózki z dziećmi, starsze osoby idą z młodszymi oparte pod łokieć. Słońce jarzy, więc mrużę oczy. Gdy tak patrzę ku Żabce NAGLE moje spojrzenie przecina się ze spojrzeniem dziewczyny jadącej na rowerze, która wjechała mi w pole widzenia. Przez ułamek sekundy patrzymy na siebie. Dziewczyna pierwsza ucieka spojrzeniem i jedzie dalej, a ja idę spokojnie ku Żabce.
W pierwszej chwili coś mi w głowie miga, fakt, ale ignoruję to, bo myśli mam zaprzątnięte pracą kreatywną nad projektem i tą Żabką (bo jak kolejka jest to nie zdążę na początek wykładu, a szkoda, bo fajny wykłada właśnie trwa, gdy to piszę xD). W drugiej chwili trafia mnie bardziej świadomie, że przez chwilą wymieniałam spojrzenia z kimś znajomym: ten kształt oczu, łuki brwiowe, ten czekoladowy kolor spojrzenia, to osadzenie szerokiego nosa oddzielającego gałki oczne - TO jest coś co mi się co jakiś czas śni. W koszmarach zwykle.
Ale nim zdążyłam połączyć kropki moją uwagę zwróciło gwałtowne, piskliwe hamowanie pierwszego roweru, który mnie minął. Ludzie na ulicy się też odwracają za tym dźwiękiem. To było jakieś takie alarmujące. Kobieta prowadząca pierwszy rower zatrzymała się nagle, dziko trzęsąc się na siodełku i nerwowym spojrzeniem wodziła od naszego (mojego i mojego partnera) zabytkowego samochodu zaparkowanego tuż obok miejsca, gdzie stanęła, a to do mnie, a to do jadącej za nią dziewczyny.
Wyglądała jakby zobaczyła ducha!
A ja szłam dalej do Żabki, z rękami w kieszeniach pomarańczowych spodni, zaskoczona jak to spotkanie NIC mi nie zrobiło, żadnego stresu czy skrętu żołądka nie poczułam, a jak to dużo w niej (nich?) zrobiło to spotkanie i jakie to było w gruncie rzeczy śmieszne. Patrzyła w moją stronę, ale jakoś tak, jakby zarazem chciała się upewnić, że to NAPEWNO ja, ale jednocześnie nie zwrócić na siebie mojej uwagi (co było trudne, bo szłyśmy w przeciwnych kierunkach xD), ani nie powiedzieć zwykłego "dzień dobry", masę roztrzęsienia w tym było, paniki i szoku.
Hehehe. No i luz.
Mama i siostra byłego mego faceta.
Młoda mnie poznała szybciej niż ja ją i zdecydowała odwrócić wzrok, bez "cześć", a do starszej fakt minięcia mnie trafił dopiero po czasie. Ale nie mogła się zdecydować co jest dla niej bardziej ciekawe: zabytkowy samochód czy niedoszła synowa. xD (Przy czym jeszcze śmieszne było to, że na 99,99% ona nie ma pojęcia, że ten samochód od którego nie mogła odkleić spojrzenia jest mój xD).
I machnęłam jej głową na "dzień dobry" - stała ZMROŻONA obok mojego samochodu xD, trzymając kierownicę swojego roweru. I nie odpowiedziała. Była była bardziej przejęta tym, że ją poznałam. Odwróciła się tylko do córki i coś tak omawiały. No cóż, ich wybór.
Nie rozumiem ich. Nigdy nie zrobiłam nic złego im, byłam pomocna, opiekuńcza, mogły na mnie liczyć - czy to z odprowadzaniem małej do szkoły, na wycieczki, czy z pilnowaniem jednego z mieszkań, pomocy w remontach, przy skręcaniu mebli itd itp. Ale to dziwna rodzina, więc pewnie tam były cenione wartości, których nie rozumiem...
Wracałam potem z Żabki z lekami przeciwbólowymi tak dumna z siebie, że nie czuję NIC w związku z tym. Że ta rodzina i przeszłość nie mają na mnie już takiego wpływu, jak miały kiedyś.
Jak fajnie, że ruszyłam.
7 notes · View notes
kotekzielony2 · 8 months
Text
Tumblr media
Z ŻYCIA SAMOTNIKA - wpis 2 (31.01.2024)
"Jak spędziłem WOŚP 2024?"
Na wstępie dziękuję wszystkim za przeczytanie mojego pierwszego wpisu! Mimo, że podkreślałem, że piszę dla siebie, to i tak widok choćby kilku pozytywnych reakcji (tzw. "notek") na moją opowieść był dla mnie bardzo miły i sympatyczny. Nie wiem, jak często będę sobie tworzyć takie "ściany" tekstu, aczkolwiek gdyby wydarzyło się u mnie coś ciekawego, coś, czym mogę i zechcę się podzielić, wtedy na pewno pobawię się w pisarza!
28 stycznia 2024. Jak co roku, w ostatnią niedzielę pierwszego miesiąca roku odbywa się finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Sama impreza - głośno reklamowana w telewizji i mediach społecznościowych, której głównym zamiarem jest wsparcie finansowe chorych dzieci i nie tylko - spowodowała tego niecodziennego dnia niemałe zmiany na ulicach. W moim przypadku maksymalnym kusicielem i motywatorem ku wyjściu z domu okazał się… zabytkowy tabor jaki wtedy wyjechał na miasto! Zapoznałem się więc z ww. taborem, jakie dokładnie pojazdy będą wozić pasażerów i zacząłem planować swoją podróż. Spośród historycznych czterech tramwajów i sześciu autobusów do wyboru, wybrałem dwa tramwaje i dwa autobusy, którymi zamierzałem się co nieco poprzesuwać. Na pierwszy strzał poszedł 12-metrowy Ikarus o nr taborowym 6306, którym jechało się świetnie, z przyjemnymi dla ucha dźwiękami silnika i wszystko wyglądałoby pięknie, cudownie, gdyby nie "pusty" tył pojazdu, gdzie ewidentnie zapomniano wstawić kilku siedzeń. Chwilę po przejażdżce tym węgierskim pomieszczeniem na kółkach dorwałem Jelcza o numerze taborowym 4891, który, z tego co mi się wydaje, stosunkowo często pojawia się na imprezach organizowanych przez KMKM (Klub Miłośników Komunikacji Miejskiej). Wkrótce niestety szczęście delikatnie mnie opuściło i uciekł mi trzeci z zaplanowanych wozów (tramwaj Konstal 13N #407). Czyżby plan podróży się posypał? Nic jednak straconego! Udało mi się w zamian wsiąść do innego szynowego pojazdu (Konstal 4ND1 #1811) i był to najstarszy z zabytków tego dnia, jednocześnie jednak najbardziej niebezpieczny ze względu na… drzwi, które otwiera się tam manualnie, więc jakby nie patrzeć, możliwa jest sytuacja z intensywnie poruszającym się otwartym wyjściem. Na szczęście nie doszło oczywiście do żadnego wypadku! Pod koniec wyprawy złapałem turystyczny tramwaj (tym razem 105Na #1006) ze specjalnie zaprojektowanym wnętrzem i… fortepianem! Kolejna fajna przejażdżka - pomimo iż nikt w tym wagonie nie zagrał, a nawet samego instrumentu nie dało się otworzyć. Choć w całej, niemalże trzygodzinnej wyprawie nikt mi nie towarzyszył, a moje struny głosowe uaktywniły się zaledwie czterokrotnie, to z całą pewnością był to mile i przyjemnie spędzony czas i już w tym momencie czekam na kolejną okazję ku przejechaniu się zabytkami. Może następnym razem trafi się któryś z moich ulubionych egzemplarzy? Zobaczymy najpewniej w maju!
15 notes · View notes
muzykarelaksacyjna · 1 month
Text
Zabytkowy Budynek Dawnej Dyrekcji HMN Szopienice Katowice, Foto Spacer Katowice / Śląsk Jest Prze Śliczny
0 notes
uprzejmie-donosze · 3 months
Photo
Tumblr media
DW88U Wrocław — Pojazd był zaparkowany w odległości mniejszej niż 10 m od przejścia dla pieszych (PoRD Art. 49. 1.2.). Dodatkowo pojazd znajdował się na chodniku mając ponad 2,5 t DMC. Furgon marki Volkswagen Transporter z granatowym malowaniem typu policyjnego z lat 90. XX wieku. Pomimo że sposób malowania pojazdu mógł sugerować, że jest to radiowóz służbowy, to z pewnością nie wykonywał żadnych działań, które pozwalałyby naruszać przepisy PoRD (w szczególności nie miał włączonych świateł błyskowych ani tym bardziej dźwiękowych). Ponadto zarejestrowany jest jako "pojazd zabytkowy". Furgon ten, bez kierowcy i pasażerów, stał w tym miejscu nie mniej niż godzinę przed wykonaniem zdjęć do niniejszego zgłoszenia, a także blisko cztery godziny po ich wykonaniu.
-- lipca 2024
0 notes
delsograf · 3 months
Video
youtube
Music: GOTARD - "The Cross on the horizon horizon” https://gotard.bandcamp.com/track/the-cross-on-the-horizon-feat-lamia-darkgrace
Video: Delsograf 
Rekonstrukcja zamku na podstawie opisów wygenerowana przez AI 
 ------------------------ 
(Eng) The construction of the castle in Złotoria near Toruń, on the site of the wooden stronghold of the Masovian princes, was initiated after 1343 by King Casimir the Great. The castle guarded the northern borders of the Kingdom of Poland and changed hands over the centuries; Ultimately, it passed into the hands of the Teutonic Order, but it was soon bought by King Jagiełło of Poland. This is the first stronghold that was destroyed at the beginning of the great war of the Teutonic Order with Poland. Since then, the castle has remained in ruins. It is not known what exactly the castle looked like. Part of the corner tower and the outer ward walls have been preserved. The ruins of the outer ward are washed away by the nearby Vistula River. The castle was built on a rectangular plan. The castle complex included a high tower, a residential building and defensive walls. The former castle courtyard, measuring 35 x 50 m, is now filled in and overgrown with vegetation. Picturesque ruins stimulate the imagination. It is worth visiting the nearby historic Toruń. 
----------------------------------------- 
(PL) Budowę zamku w Złotorii pod Toruniem, na miejscu drewnianej warowni książąt mazowieckich, zapoczątkował po 1343 roku król Kazimierz Wielki. Zamek strzegł północnych granic Królestwa Polskiego i na przestrzeni wieków przechodził z rąk do rąk; Ostatecznie przeszedł w ręce Zakonu Krzyżackiego, ale wkrótce został kupiony przez króla polskiego Jagiełłę. Jest to pierwsza warownia, która została zniszczona na początku wielkiej wojny Zakonu Krzyżackiego z Polską. Od tego czasu zamek pozostaje w ruinie. Nie wiadomo, jak dokładnie zamek wyglądał. Zachowała się część narożnej wieży i murów przedzamcza. Ruiny przedzamcza zmywa pobliska Wisła. Zamek wzniesiono na planie prostokąta. Zespół zamkowy obejmował wysoką wieżę, budynek mieszkalny i mury obronne. Dawny dziedziniec zamkowy o wymiarach 35 x 50 m jest obecnie zasypany i porośnięty roślinnością. Malownicze ruiny pobudzają wyobraźnię. Warto odwiedzić pobliski zabytkowy Toruń.
0 notes
geminiit · 4 months
Video
youtube
Mikulov Czechy, Pałac Mikulov zabytkowy budynek na granicy z Austrią
0 notes
zbiorkomd · 4 months
Text
Tumblr media
Tak jeździliśmy po Wrocławiu pół wieku temu! Pasażerowie siedzieli na drewnianych ławeczkach, których oparcia można było przekładać. Drzwi otwierało się ręcznie. Praca motorniczego była nie lada wyzwaniem. Stał on wyprostowany za korbą. Czasami miał niewielki stołek do dyspozycji. A dzwonił nogą, uderzając w mosiężny gong podwieszony do podwozia.
Klub Sympatyków Transportu Miejskiego z dumą informuje, że do ruchu przywrócił kolejny zabytkowy wrocławski tramwaj. Zakończył się główny etap remontu zabytkowego wagonu Linke-Hofmann Standard. Po I wojnie światowej miejskie przedsiębiorstwo komunikacyjne – firma Städtische Straßenbahn Breslau – zamówiła we wrocławskiej fabryce Linke-Hofmann-Werke (powojenny PaFaWag) nowy typ tramwaju. Miał być to pojazd uniwersalny dla Wrocławia: na każdą pogodę oraz każdą trasę.
Jak na ówczesne czasy był to bardzo nowoczesny wagon, jeden z pierwszych w Niemczech, w którym zastosowano stalową konstrukcję nadwozia. Pojazd był dwukierunkowy (posiadał dwa stanowiska motorniczego) i miał drzwi po obu stronach. – Tylko niektóre ówczesne trasy były zakończone pętlami. Tramwaj dojeżdżał zatem do ślepej krańcówki, motorniczy przechodził na przeciwległy pomost i przejeżdżał na sąsiedni tor, a konduktor w tym czasie przekładał oparcia ławek, by pasażerowie mogli siedzieć twarzą do kierunku jazdy – tłumaczy historyk dr Tomasz Sielicki z KSTM. Serię 232 wozów tego typu wyprodukowano w latach 1925-1929.
Po II wojnie światowej większość wagonów tego typu służyła nadal. Do naszych czasów przetrwało zaledwie kilkanaście takich pojazdów, w różnym stanie technicznym. Odrestaurowany przez KSTM wagon o numerze #1192 wyprodukowano w 1929 roku. Przetrwał, ponieważ w latach 70. został przebudowany na wóz gospodarczy MPK. Taką funkcję pełnił do około 1993 roku, gdy został powierzchownie odremontowany w celu pełnienia funkcji wagonu zabytkowego. Niestety, już 3 lata później części tego tramwaju posłużyły do remontu innych pojazdów (m.in. tramwajów „Baba Jaga” i „Juliusz”). Od tego czasu tramwaj stał nieczynny na Zajezdni Popowice.
Od 2018 roku Klub Sympatyków Transportu Miejskiego przeprowadzał remont tego wyjątkowego tramwaju. Warto podkreślić, że wszystkie prace były realizowane z własnych środków stowarzyszenia, z wpłat sponsorów i darczyńców oraz w oparciu o pracę członków KSTM.
– Została skompletowana aparatura elektryczna, silniki oraz nastawniki. Najpierw dokonaliśmy remontu podwozia i układu jezdnego. Po około ćwierćwieczu postoju tramwaj odzyskał sprawność techniczną. Następnie wyremontowaliśmy jego wnętrze, a na końcu wagon trafił do lakierowania – tłumaczy dr Krzysztof Kołodziejczyk, prezes KSTM.
Zamontowano okna i mosiężne elementy wykończeniowe. W środku znów znajdują się charakterystyczne drewniane ławeczki z przekładanymi oparciami. – Musieliśmy je skompletować i poddać fachowej renowacji – dodaje. Remont wciąż można wesprzeć za pośrednictwem zbiórki Remont tramwaju Linke-Hofmann Standard (zrzutka.pl). Dla darczyńców szykujemy specjalny przejazd z sesją fotograficzną.
Tumblr media
Obecnie wagon prezentuje stan na połowę lat 70., czyli przypadający na końcowy okres eksploatacji tych wagonów w ramach przewozów pasażerskich. – Przywróciliśmy mu charakterystyczną dla Wrocławia tamtej epoki kremowo-niebieską barwę. Na burtach pojawił się historyczny herb – komentuje Kołodziejczyk. Tramwaje tego typu przewiozły kilka pokoleń mieszkańców naszego miasta – zarówno przedwojennych, jak i powojennych. Na liniach kursowały prawie pół wieku – do 1977 roku – tłumaczy Sielicki.
Tramwaj wykorzystywany będzie do okolicznościowych przejazdów po Wrocławiu. Najbliższa okazja już w sobotę 18 maja z okazji Nocy Muzeów, kiedy obsłuży okólną linię M1. Przejazdy tego wieczora będą bezpłatne. Będzie to dopiero pierwsza z wielu okazji do przejażdżki zabytkowymi pojazdami komunikacji miejskiej, bowiem już 30 maja ruszają Wrocławskie Linie Turystyczne.
Materiał KSTM we Wrocławiu
0 notes
agencjacelnaanglia · 5 months
Link
0 notes
witeksphotospoland · 2 years
Photo
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
A church in Jawor, Lower Silesia, Poland.
0 notes
blossomcharmq7743 · 6 months
Text
Mini zabytkowy głośnik Bluetooth
Tumblr media
Klicke hier f�r unseren niedlichen Vintage Bluetooth Mini-Lautsprecher!\nhttps://kawaiibuy.co/rpyqp 🤩🎶 #MUSTHAVE #Kawaii❤
❤10% OFF Coupon: kawaii10off
📦Free worldwide shipping📦
0 notes
tram-silesia · 2 years
Text
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy 2023
2023.01.29
Z okazji 31. Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, na tory Aglomeracji Śląskiej (a dokładnie jej zachodniej części), wyruszył zabytkowy tramwaj typu N, oznaczony numerem #954, na trasę specjalną S31.
Tramwaj można było spotkać w Bytomiu, Chorzowie, Rudzie Śląskiej, Świętochłowicach, Zabrzu i Gliwicach.
Dodatkowo na zdjęciach z zajezdni uchwyciły się wagony:
Moderus Beta MF10AC #1002 (Bytom zajezdnia)
Konstal 105Na #716 (Bytom zajezdnia)
Moderus Alfa HF11AC #659 (Gliwice zajezdnia)
Astom Konstal Citadis 100 116Nd #804 i #805 (Gliwice zajezdnia)
11 notes · View notes
myslodsiewniav · 11 months
Text
Jestem.... chodzącym kortyzolem.
Wczoraj dopiero o 20 skompletowałam dokumenty do podania o stypendium (online złożyłam w piątek, ale jeszcze muszę wydrukować fizycznie). To co się odpierdalało to jak scenariusz komedii z dużą dozą akcji i absudru (np: zaliczyłam galę bokserską, a 2h później nadziałam się plecami na średniowieczny, zabytkowy miecz - wszystko jest ok, nie był ostry, mam siniaka).
Studia KOCHAM.
Są zajebiste.
Na jednej przerwie spotkałam się z moim SEMPAI. :P Zjedliśmy razem obiadek. <3 (w sensie, że mój chłopak teraz jest na magistrce, więc jest sempaiem i może noticować xD).
Mu na studiach powiedziano, że jest obecnie dramat w kwesii bezrobocia. Rynek pracy tragedia. No i o tym rozmawialiśmy.
Dziś muszę złożyć doksy.
Znowu mam zajęcia do późna od rana.
8 notes · View notes