#wegetariańsko
Explore tagged Tumblr posts
perwersyjnymotylek · 1 month ago
Text
October 7-8
Nowy tydzień i sporo się dzieje, tutaj zajęcia na uczelni, maile do wyższych stanowiskiem, rozmowy z prowadzącymi, bieganie po dziekanatach, kontakt z koordynatorem wolontariatu, zgłoszenie na lidera i w końcu wyjazd na tydzień w rodzinne strony.
A to wszystko działo się wczoraj 😮‍💨
Jakoś wbrew pozorom u rodziny mam tendencję do większego ogarniania tego deficytu niż jak jestem u siebie. Jestem dorosła, więc nikt mi nie wpycha jedzenia na siłę, a też bardzo gładko moi rodzice podeszli do mojej decyzji przejścia na weganizm. Oczywiście jak byłam w liceum i chciałam jeść wegetariańsko, to nie było opcji 😹 Ale teraz jak już poszłam na swoje po latach, to rozumieją to i ufają mi. To kochane, że mamy taką zdrową relacje między sobą 🥰
Aczkolwiek u mnie w rodzinie jest napięta sytuacja między powiedzmy troszkę dalszą rodziną i ma to mocny wpływ na samopoczucie mojej mamy. Staram się ją wspierać, ale czasami czuję się tą zawieszoną w powietrzu przysłowiową siekierę 😹
Ale no powiedzmy do przeżycia, tylko po co te nerwy i rozmyślanie na przyszłość co będzie 🤷🏼‍♀️
A wracając, to tutaj u rodziców jest taka stara waga, która nie jest elektryczna. Dzisiaj pokazała mi ponad -1kg niż u mnie i zawsze mnie to pomimo wszytko denerwuje, bo nie da się jej dokładnie wytarować. Później mam takie złudne wyobrażenie, że schudłam, a wracam do siebie i d🍑a, albo właśnie się pozytywnie zaskoczę i mam mniej. Nigdy nic nie wiadomo. Ale wiadomo to, że faktycznie mi zad urósł, bo wczoraj usłyszałam zdanie na to wskazujące. I to nie jest moje widzimisię, tylko tak jest naprawdę, bo przed wakacjami już miałam wagę bliską 58 i słyszałam tyle komplementów i przemiłych tekstów 😶 A teraz ważę coś w przedziale 62-64 i kijowo się czuję, bo niedawno usłyszałam, że moja kuzynka schudła 15kg, jedna moja przyjaciółka dodaje zdjęcia, gdzie też widać, że schudła z 10kg, a druga zaczęła się odchudzać, bo narzekała ostatnio, że waży 68… Moje stare psiapsi-siostry też zmieniły dietę i spadają na wadze… A w weekend widzę się z tą przyjaciółką co jej się przytyło i wyczaję jak jej idzie, a jeszcze będzie jedna stara koleżanka, tylko ona miała różne problemy ze sobą i miała epizody 4ny. Ostatnio jak się widziałyśmy to mega obserwowała jak jemy i sama tak dziwnie się zachowywała, ale nie wiem, czy to może moje wrażenie… Ale wtedy ważyłam to 58 i tak fajnie się czułam, a teraz mnie zobaczy i pewnie będzie się cieszyć, że przytyłam… Właśnie to jak u niej była ta moja przyjaciółka i się dowiedziała, że przytyła, bo tamta ją namawiała aby weszła na wagę. Mega słaba sytuacja w ogóle, bo ja nie namawiam gości aby stanęli na wagę jak do mnie przychodzą XD
Mam wewnętrzny lęk, że te wszystkie bliskie mi osoby będą ważyć mniej niż ja i znowu będę tą fatfriend 😭 MUSZĘ wrócić do 58 i na spokojnie do 55 wtedy…
A jak wam mija początek tygodnia?
15 notes · View notes
harmony-and-peace · 1 year ago
Note
co ostatnio najczęściej jesz? jesteś na jakiejś diecie? ważysz się?
Jem intuicyjne oprócz tego jem od paru lat wegetariańsko (chyba już będzie koło 4-5 lat) i jakiś czas temu dołączyłam do swojego jadłospisu także ryby (zasmakowało mi sushi haha 🍣😅).
Poza tym bardzo rzadko zdarza mi się ważyć, (może tak raz na pół roku), ale teraz z czystej ciekawości się zważyłam i wyszło mi, że ważę 48 kg. I o dziwo pierwsze co pomyślałam to, że trochę chciałabym przytyć, a kiedyś bym się z tego nieźle uśmiała haha
3 notes · View notes
krakowcity · 2 years ago
Text
Już 19-20 listopada w Krakowie odbędzie się święto wszystkich wegetarian - Wege Festiwal!
Już 19-20 listopada w Krakowie odbędzie się święto wszystkich wegetarian – Wege Festiwal!
Wege Festiwal to największe w Polsce targi kuchni wegetariańsko-wegańskiej. Jest to jedyne miejsce, w którym zestawionych zostaje tak wiele rozmaitych dań i produktów. To dobra okazja do spotkania ze znajomymi, ale także do spróbowania zróżnicowanej kuchni bezmięsnej z całego świata. Wege Festiwal zawita do Krakowa zrzeszając mistrzów roślinnej sztuki kulinarnej z całej Polski. To najlepsza…
Tumblr media
View On WordPress
0 notes
lyzkastolowa-blog · 8 years ago
Text
Spaghetti z klopsikami z tofu
Tumblr media
Pasta i basta! Czas na wegańską ucztę we włoskim stylu!
Dziś dziele się z Wami przepisem na najlepsze spaghetti z klopsikami Łyżki Stołowej! Wyśmienity, gęsty pomidorowy sos pasuje idealnie do klopsików z tofu i brązowego ryżu z dodatkiem rukoli, ziół i przypraw! Odpowiednio przyprawione klopsiki tworzą pyszną całość z wyrazistym sosem i Waszym ulubionym makaronem bezglutenowym. Wegański parmezan wieńczy dzieło i podkreśla włoski charakter dania! Prostota smaku i przygotowania zachęca, by stało się ono Waszą pozycją obowiązkową w wiosennym menu!
Tumblr media
Składniki na 4-6 porcji
Klopsiki (16-18 sztuk):
360 g naturalnego tofu
300 g ugotowanego brązowego ryżu
2 garście rukoli
1 łyżka przyprawy do mielonego
1 łyżka bezglutenowego sosu sojowego
1 łyżeczka pieprzu ziołowego
½ łyżeczki wędzonej papryki
½ łyżeczki granulowanego czosnku
¼ łyżeczki pieprzu cayenne
½ łyżeczki soli himalajskiej lub morskiej
pieprz czarny
1 ½ łyżki mielonego siemienia lnianego + 3 łyżki wrzątku
 Sos pomidorowy:
500 g gęstego przecieru pomidorowego lub pomidorów pozbawionych skóry i pestek
1 cebula* (opcjonalnie)
3 ząbki czosnku
3 łyżki oliwy
oregano i bazylia
sól himalajska lub morska
świeżo zmielony pieprz czarny
 Wegański parmezan:
90 g nerkowców
3 łyżki płatków drożdżowych
¾ łyżeczki soli himalajskiej lub morskiej
¾ łyżeczki granulowanego czosnku  
 Ulubiony bezglutenowy makaron
około 100 g na osobę
Tumblr media
Przygotowanie
Wegański parmezan:
1. Składniki umieścić w pojemniku malaksera i pulsacyjnie rozdrabniać do uzyskania drobnego proszku. Wegański parmezan przełożyć do słoika i dobrze wymieszać. Przechowywać w lodówce do kilku tygodniu. Stosować do makaronów, zapiekanek, tostów, grzanek i innych pyszności.
Klopsiki:
2. W misce rozdrobnić tofu, a następnie dodać ryż i zagnieść palcami. Rukolę drobno pokroić i dodać wraz z pozostałymi składnikami – ziołami i przyprawami oraz sosem sojowym. Na koniec dodać masę siemienia lnianego z wrzątkiem i dokładnie połączyć składniki. Posmakować i ewentualnie doprawić do smaku solą i pieprzem.
3. Wilgotnymi dłońmi formować kulki o średnicy 3-4 cm, po czym odkładać na szklaną deskę lub talerz. Na patelni rozgrzać olej, a następnie partiami wrzucić klopsiki na rozgrzany tłuszcz i kulistymi ruchami obracać je na patelni, aby nie przywarły do dna. Klopsiki smażyć na średnim ogniu przez 10-15 minut, co jakiś czas obracając je. Usmażone klopsiki z tofu zdjąć z patelni i odstawić.
Sos pomidorowy:
4. W czasie smażenia klopsików drobno pokroić cebulę i czosnek. Na patelni rozgrzać oliwę, a następnie podsmażyć cebulę z czosnkiem przez 2-3 minuty. Dodać pomidory (wcześniej oczyszczone ze skóry i pestek oraz drobniej pokrojone) lub passatę pomidorową. Smażyć przez 15 minut, aż kawałki pomidorów zaczną się rozpadać. Dodać zioła, po czym zmniejszyć ogień i zredukować sos. Doprawić do smaku solą i pieprzem.
5. Na ostatnie kilka minut można włożyć klopsiki do sosu i podgrzewać je na niewielkim ogniu lub podgrzać je na osobnej patelni (bez tłuszczu).
Makaron:
6. W dużym garnku zagotować dużą ilość osolonej wody, wrzucić do niej spaghetti i gotować makaron zgodnie z instrukcją na opakowaniu – do uzyskania formy al dente. Odcedzić makaron, pozostawiając około ½ szklanki  wody z gotowania.
7. Ugotowany makaron przenieść sosu pomidorowego z klopsikami i stopniowo dolać wodę z gotowania makaronu, po czym wymieszać i ewentualnie dodać pozostałą część wody – dzięki niej makaron nie sklei się. Danie podawać natychmiast wraz z wegańskim parmezanem oraz rukolą.
                                                                               Smacznego!
Tumblr media
1 note · View note
szczuplosc · 3 years ago
Text
Boję się wypowiedzieć tego na głos
Ale zaczynam od poniedziałku XD
Nie zamierzam się przez te 1,5 dnia obżerać czy coś i nie chodzi o moje lenistwo (chociaż jak zwykle trochę jednak tak xd) i wiem ze „od poniedziałku” nigdy nie działa jednak tutaj po prostu chodzi o logistyke działania haha W niedziele wieczorem wracam do domu a u babci sie nie da ani liczyć kcal ani omijać posiłków + babcia w chuj tłusto gotuje mimo ze wegetariańsko (tak, mam wege babcie😎)
A w poniedziałek zaczynam na spokojnie tę dietkę. Jestem bardzo pozytywnie nastawiona, ona pozwoli mi schudnąć wlasnie do wagi która rozpoczyna moją wymarzoną wagę (moje ugw to tak miedzy 55 a 50 kg, zalezy jak bede wygladac)
Mam nadzieję ze nikt sie teraz nie smieje ze mnie ze jestem porażka bo zaczynam od pon (mnie to zawsze bawi xd)
Tumblr media
8 notes · View notes
Photo
Tumblr media
Odchudzanie na wegetarianie, czyli jutro na blogu przykładowy jadłospis na 1600 kcal ❤️❤️❤️ Z tym oto makaronem na obiad ❤️❤️❤️ 👉Www.dietetyczniezakrecona.pl #dietetykwkuchni #foodbloger #foodporn#healthy #wege #wegetarianizm #vegan #veganmeal #deliciuos #pysznosci #pycha #fit #healthyeating #healthy#redukCja #dietetitian #dietetyk#diet #dieta #redukcja #dietetyczniezakrecona #wegetariańsko #vegediet #plantsdiet #vegedream #vegdietetitian #roślinnydietetyk #slaskie #silesia #mobilnydietetyk
0 notes
knifeinmyself · 7 years ago
Note
Jeju jak mi brak motywacji do ćwiczeń. Niby już nie mam napadów i jem normalnie, wegetariańsko, ale to za mało. Kiedyś cwiczyłam prawie codziennie a teraz tak mało 💔
proponuje do niczego sie nie zmuszac i włączyc moze raz w tygodniu w weekend jakies 15 minut na dana partie i wiesz tak pocwiczyc bo pocwiczyc a po paru razach dodac cos jeszcze, stopniowo ❤️
1 note · View note
perwersyjnymotylek · 24 days ago
Text
October 14
Musiałam tydzień rozpocząć od pobudki o 6, ponieważ na 8 miałam zajęcia z angielskiego. Także ogarnęłam się, ubrałam, wypiłam kawę na owsianym i poszłam. Na zajęciach było spoko, jak na start przerabialiśmy teorie z wszystkich czasów i praktykę z perfectów, później zadanka na konwersacje w parach i przykładowe zadanie egzaminacyjne ustne. Mam trochę zadania domowego więc będę musiała jeszcze do tego przysiąść.
Wzięłam ze soba taki deser wegański tapioką z Lidla i choć było blisko burczenia w brzuchu to go nie zjadłam. Wróciłam do domu i ogarniałam rzeczy na wolontariat, bo pisali do mnie ludzie, Trochę mi to zajęło i zdążyła się odzywać pobudka z rana i już od południa chciało mi się spać 😴
Na obiad zrobiłam makaron z podsmażaną cebulką i czosnkiem, tofu i pysznym wegańskim sosem z pomidorów z puszki, przyprawy, śmietana wegańska i ser wegański oraz płatki drożdżowe. Niestety jak się okazało makaron był jajeczny… No ale trzeba go było i tak zjeść. Przyjechał później kurier z zakupami, rozpakowałam i poszliśmy z moim na spacerek. Wstąpiliśmy do pepco i kupiliśmy mu nową filiżankę, bo pije czarna kawę i lepiej aby miał swoje naczynie niż moją różową 😹
Wróciliśmy i zrobił sobie kawę do croissanta, którego jak się później okazało nie zjadł ze smakiem, bo zaczęłam coś tam narzekać i się wkurzył i już nie miał na to ochoty. Przyznam, że przykro mi się zrobiło, bo mógł sobie na spokojnie po pracy odpocząć przy kawie i pieczywie, a ja mu swoim gadaniem zrobiłam przykrość niepotrzebnie i mu nawet to zbrzydziłam… 😖 Przeprosiłam, ale ja czasami nie mogę kontrolować tego skoro coś mnie irytuje. Wolę to powiedzieć i żeby druga osoba to wiedziała a nie że będę się wku*w!4ć i później będzie jeszcze gorzej, bo takie emocje to się zbierają, zbierają i później wybuchają.
W każdym razie przeprosiłam, on powiedział, że się nie gniewa i już jest okej, ale i tak czułam do siebie żal.
Później pojechaliśmy uberem na kolację na zapiekanki i zjedliśmy jedną na pół. Był ser i sos na bazie majonezu zapewne, więc nie było wegańsko, ale na szczęście wegetariańsko 🌱🥰 Jak wróciliśmy do domu to wypiliśmy jeszcze po jednym karmi.
W ogóle ten dzień mnie mega zmęczył i dlatego pisze to dnia następnego. Tak psychicznie i fizycznie. Za dużo wrażeń, bo jeszcze dzwonili do mnie rodzice i mówili że byli w banku i prawdopodobnie nie dostanę już kredytu studenckiego, a mi zostało ostatnie 4k na życie na koncie… Jeszcze wiadomo że z moim płacimy po połowie na mieszkanie, a ja i tak mu przelewam mniej, bo on tak chce. W ogóle powiedział, że nie muszę mu płacić, ale no kurde, nie jesteśmy jeszcze małżeństwem, więc wiecie o co chodzi…
Kuźwa tak ch00j0w0 jest aktualnie. Chciałabym pracować w zawodzie, ale przyznam szczerze, że się w ch0l3r3 boję. Dowiedziałam się, że tam gdzie złożyłam CV to kolega akurat trafił idealnie w zapotrzebowanie na personel, a teraz nie potrzebują… Czyli minął rok i dalej mnie tam nie chcą… Nie mam pracy, mam 30k kredytu studenckiego na głowie i nie dostanę na następny rok, nie mam kasy na koncie i boję się iść złożyć CV do innej roboty. Z4j3b!śc!3. Jeszcze się okazało, że przez to, że tak późno mnie zakwalifikowali jako lidera na wolontariacie to kończą mi się terminy załatwiania w ogóle miejsc na spotkania. LUDZIE JA NIGDY TAKICH RZECZY NIE ZAŁATWIAŁAM. Nawet nie wiem z kim mam rozmawiać i w jaki sposób aby UWAGA udostępnili mi na kilka dni magazyn za darmo 😹👍
Rewelacja po prostu. A i jeszcze dodatkowo prawnik w sprawie ja vs żony moich wujków + sami wujkowie (sprawy spadkowe) kosztuje 250zł za udzielenie porady prawniczej. A mój tata się wkurza bo nie dość że kasa i mówi mi ciągle o pracy, to jeszcze że takie porady są nieodpowiednie jak dziadki jeszcze żyją. No dobra, ale tu nie chodzi o dziadków, bo niech żyją jak najdłużej, ale te wredne baby po prostu już ostrzą na mnie końcówkę noża, rozumiecie. Wydzwaniają do babci, że im się należy, że to sro i owo i inne duperele. Że ta coś przeczytała, a tamten powiedział, że nie popuści, a inny się nie zrzeknie. A ciekawe w jaki sposób ja mam ich wszystkich spłacić? Owszem mieszkanie jest na mnie, ale kto powiedział, że ja chce go sprzedać?
Moim zdaniem warto się zapytać prawnika wcześniej czy da się coś z tym zachowkiem zrobić… Bo te baby wszystko już wiedzą, a my się mamy obudzić z ręką w nocniku jak już będzie za późno, tak?
No kombo problemowe mi się zrobiło i padło to na mnie wczoraj wieczorem, a teraz jak o tym pisze i mi się przypomniało, to aż mam łzy w oczach. J3b4n3 pieniądze. Wszystkie moje problemy dotyczą tylko i wyłącznie nich.
A i mało tego zważyłam się przed chwilą na tej mojej wadze elektrycznej i pokazuje 61,15 👍 Ch00j bombki strzelił.
5 notes · View notes
autodestrukcyjn-a · 7 years ago
Note
Nadal jesteś wegetarianką?
Nie, ale nadal kocham jeść wegetariańsko i wegańsko 😍
5 notes · View notes
krakowcity · 2 years ago
Text
Już 19-20 listopada w Krakowie odbędzie się święto wszystkich wegetarian - Wege Festiwal!
Już 19-20 listopada w Krakowie odbędzie się święto wszystkich wegetarian – Wege Festiwal!
Wege Festiwal to największe w Polsce targi kuchni wegetariańsko-wegańskiej. Jest to jedyne miejsce, w którym zestawionych zostaje tak wiele rozmaitych dań i produktów. To dobra okazja do spotkania ze znajomymi, ale także do spróbowania zróżnicowanej kuchni bezmięsnej z całego świata. Wege Festiwal zawita do Krakowa zrzeszając mistrzów roślinnej sztuki kulinarnej z całej Polski. To najlepsza…
Tumblr media
View On WordPress
0 notes
cop24 · 6 years ago
Text
Dzień 3.7: Stołówka
Jak już pisałem: płatne na wejściu. Nie stać mnie (ponad 40 zeta). Pogadałem za to z kelnerem. Sztućce nie są plastikowe, a jedzenie wszelakie. Nie tylko mięso. Jest też wegańsko, wegetariańsko, koszernie i to czwarte na h... nie pamiętam... Podobno smakuje.
0 notes
pornokosmos-blog · 10 years ago
Photo
Tumblr media
#wegetariańsko #bardzo #pizza #szpinakowa #indie #boho #sunny
1 note · View note