#rozdzial 2
Explore tagged Tumblr posts
Text
ZACZĘŁAM PISAĆ FANFICTION!!!
Długo się do tego zbierałam, lecz w końcu!
Fanfiction o Varianie, gdyby był w sezonie 2 ( więcej info w pierwszym ,,rozdziale,, fanfiction ,,Wyjaśnienia i ostrzeżenia,,(btw proszę przeczytać))
Na razie jest tylko prolog (ale spokojnie, jest znacznie dłuższy niż się spodziewałam)
Jest po polsku (czyli w moim ojczystym języku, bo tak mi łatwiej pisać), ale jak będzie taka potrzeba to mogę zrobić tłumaczenie na angielski:)
To mój pierwszy fanfic w życiu, którego piszę, ale za to sporo czytałam fanficków, więc... Mam nadzieję, że się spodoba.
Nie będę pewnie wrzucać regularnie, ale postaram się szybko pisać.
So, enjoy!!!
Mini spoiler:) (tak tak będą rysunki)
#varian#tangled#tangeld the series#tts cassandra#tts varian#tts#tts fanfic#fanfic#fanart#rapunzel#eugene fitzherbert#flynn rider#cassarian#cassie x Varian
13 notes
·
View notes
Note
update on sesja: nadal mam 2 egzaminy ale w tym terminie dolozyli mi jeszcze 2 egzaminy zaliczeniowe .... fun. z czego z jenego nikt nie ma notatek bye will it be my finals week or final week? stay tuned to find out. no ale co tam u ciebie joo!!!!
hehe it��s always fun on uni they say 😍😍
nie no bejba dasz sb radę jak coś wiesz zawsze jest drugi termin, pierwszy jest po to żeby ogarnąć czego się spodziewać 😎😎
u mnie wspaniale ale nie mogę tego samego powiedzieć o moim rozdziale :’)) ale będzie git poprawi się (tzn napisze od nowa) i zaliczone essa
3 notes
·
View notes
Text
Witajcie
Jak wiecie w Rozdziale 3 było tak że zamiast uratować DogDay'a to zrobili z niego krwiożercze, opętane przez mniejsze pluszaki zombie, a żeby uczcić pamięć tego biedaka, stworzyłam własną postać OC wzorując się na posturze DogDay'a, ta postać jak widzicie pochodzi z mojego Universum - Marry Funtime, ma na imię Pierro i jest on że tak powiem jednym z uratowanych eksperymentów, ale jest on także... młodszym bratem Łatka, tak... dobrze czytacie, Pierro tak jak Łatek jest Pluszowym Przyjacielem, pamiętacie chyba że w 2 arcie z Pluszowymi Przyjaciółmi jest 7 maskotek, a nie 8. Owszem napisałam poprzednio że stworzono tylko 7, ale to była zmyłka. Prawda jest taka że zaprojektowano tę 7 maskotek do eksperymentów, aby muc potem powtórzyć to samo z pierwszą 8 maskotek, Łatek nawet nie wiedział że ma młodszego brata. W historii Marry Funtime Pierro zostaje uratowany i uwolniony przed pożarciem żywcem przed Multitrap i choć jest teraz duży to i tak jest w pełni akceptowany przez Plushe Friends.
Jak wam się podoba moja postać OC? Według was ten art wystarczy aby upamiętnić biednego DagDay'a z "Poppy Playtime"? Zostawcie swoje opinie w komentarzach, chętnie poznam wasze zdanie na ten temat.
***
Hello
As you know, in Chapter 3 instead of saving DogDay, they turned him into a bloodthirsty zombie, possessed by smaller stuffed animals, and to honor the memory of this poor guy, I created my own OC character based on DogDay's stature, this character, as you can see, comes from my Universe - Marry Funtime, his name is Pierro and he is, so to speak, one of the saved experiments, but he is also... Patches's younger brother, yes... you read that right, Pierro, like Patches, is a Plush Friend, unless you remember that in the second arc with Plush Friends there are 7 mascots, not 8. Yes, I wrote previously that only 7 were created, but that was a misdirection. The truth is that these 7 mascots were designed for experiments, so that they could then repeat the same thing with the first 8 mascots, Patches didn't even know he had a younger brother. In the Marry Funtime story, Pierro is rescued and freed from being eaten alive by Multitrap, and although he is now big, he is still fully accepted by the Plushe Friends.
How do you like my OC character? Do you think this art is enough to commemorate poor DagDay from "Poppy Playtime"? Leave your opinions in the comments, I'd love to know your opinion on this matter.
3 notes
·
View notes
Text
troche obsuwe mam bo wkrecilam sie w tiktoka no sorki ale pilates zrobiony wiec to najwazneijsze
mam teraz rowniutko 22 222 kroki 😭😭💅💅
jutro rano chyba pojde na bieganie jednak, sprobuje po prsotu biec w swoim tempie ze 2 lub 3 kilometry, w pewnym momencie pobiegne troszke szybciej i chce tez zrobic krotki sprint na pozbycie sie takich chujowych emocji (to juz tak pod koniec gdy endrofiny sie zaczna produkowac) wykrzycze moze po prsotu co mi w duszy gra i tyle
zadania na dzis wieczor:
duolingo
porzadek w pokoju
plan jedzenia i dnia
umyc sie, skincare, haircare
naszykowac to thinspo bo w koncu bede mogla wydrukowac
poczytac rozdzial przynjamniej "goodbye love" lub "diably reno"
15 notes
·
View notes
Text
53) Afganistan (CD)
7 grudnia 2004 r. podczas ceremonii inauguracji prezydenta Karzaja wprowadzono nową flagę narodową, nowo powstałej Islamskiej Republiki Afganistanu. Szczegóły dotyczące herbu i flagi są uregulowane w rozdziale I, artykule nr 19 Konstytucji Islamskiej Republiki Afganistanu przyjętej 4 stycznia 2004 r. i podpisanej przez Karzaja jako prezydenta Przejściowego Państwa Islamskiego Afganistanu w tym czasie 26 stycznia 2004 r. Różnice w stosunku do flagi Przejściowej Władzy:
proporcje flagi: 1:2 zmienia się na 2:3
1348 (1929 n.e., rok koronacji Mohammeda Nadir Shaha) do 1298 (tj. 1919 n.e., rok deklaracji niepodległości od Wielkiej Brytanii)
wschodzące słońce złożone z 9 długich i 8 krótkich promieni jest dodawane pomiędzy shahadą a takbirem (Allahu akbar)
Jaume Ollé stworzył flagę i herb na podstawie nowego herbu przekazanego przez Ambasadę. Rozdział I, Artykuł nr 19 Konstytucji brzmi następująco: "Flaga Afganistanu składa się z trzech równych części, z kolorami czarnym, czerwonym i zielonym ustawionymi prostopadle od lewej do prawej. Szerokość każdego kolorowego elementu jest równa połowie jego długości. Godło narodowe znajduje się w centrum flagi. Godło narodowe państwa Afganistanu składa się z Mehrab i Pulpitu w kolorze białym. Po bokach znajdują się dwie flagi. W górnej środkowej części insygnia święte zdanie 'Nie ma Boga prócz Allaha, a Mahomet jest jego prorokiem, a Allah jest wielki, ' umieszczono wraz ze wschodzącym słońcem. Słowo Afganistan i rok '1298' (kalendarz słoneczny) znajdują się w dolnej części insygnów. Godło jest otoczone dwiema gałęziami pszenicy. Prawo reguluje używanie flagi narodowej i godła". Rząd Afganistanu stworzył projekt nowej Konstytucji dla tego kraju. Nadal będzie się nazywał Islamską Republiką Afganistanu. "Flaga Afganistanu składa się z trzech równych części, z kolorami czarnym, czerwonym i zielonym ustawionymi prostopadle od lewej do prawej. Szerokość każdego kolorowego elementu jest równa połowie jego długości. Insygnia narodowe znajdują się w środku flagi. Insygnia narodowe państwa Afganistanu składają się z Mehrabu i ambony w kolorze białym. Po obu stronach znajdują się dwie flagi. W górnej środkowej części insygnia umieszczono świętą frazę 'Nie ma Boga prócz Allaha, a Mahomet jest jego prorokiem, a Allah jest wielki' wraz ze wschodzącym słońcem. Słowo 'Afganistan' i rok 1298 (kalendarz słoneczny) znajdują się w dolnej części insygniów. Insygnia są otoczone dwiema gałęziami pszenicy. Prawo będzie regulować używanie flagi narodowej i emblematu". Mówiąc wprost, projekt pasów jest pionowy, czarny, czerwony i zielony. Herb jest biały, a nie złoty, jak donoszono kilkakrotnie. Pieczęć nie różni się aż tak bardzo, ale napis na dole zwoju zniknął. Nazwa narodu i wschodzące słońce są nowe i nie wiadomo, czy słowa „Bóg jest wielki” znajdują się pod muzułmańskim wyznaniem wiary, czy obok niego.
Właściwie nazwa państwa jest tym, co jest teraz na zwoju; odczytano opis tak, że zostanie zastąpione wyłącznie słowem Afganistan. I nie jest do końca pewne, czy wschodzące słońce jest nowe; czy promienie wychodzące ze zwoju i obejmujące datę pod mihrabem nie mogą być wschodzącym słońcem, do którego odnosi się projekt. Ponieważ reszta emblematu pozostaje taka sama, można założyć, że Takbir (Bóg jest Wielki) nadal będzie pojawiał się pod wyznaniem wiary. Wersja projektu w językach dari i pasztu mówi, że będzie zawierała „słowo 'Afganistan'”, takie samo w obu językach. Kolory użyte na fladze to: czerwony, zielony, czarny, biały. Podręcznik protokołu Igrzysk Olimpijskich w Londynie 2012 (Podręcznik Flag i Hymnów Londyn 2012) zawiera zalecenia dotyczące projektów flag narodowych. Każdemu NOC wysłano obraz flagi, w tym odcienie PMS, do zatwierdzenia przez LOCOG. Po jego otrzymaniu LOCOG stworzył wersję flagi o wymiarach 60 x 90 cm do dalszego zatwierdzenia. Tak więc, chociaż te specyfikacje mogą nie być oficjalną, rządową wersją każdej flagi, z pewnością są tym, co NOC uważał za flagę. W przypadku Afganistanu, PMS 348 zielony, 485 czerwony i czarny. Wersja pionowa to po prostu flaga obrócona o 90 stopni, czarna na górze. Artykuł dziewiętnasty (na stronie 8 na stronie http://www.afghanembassy.com.pl/afg/images/pliki/TheConstitution.pdf) opisuje flagę: „Flaga Afganistanu będzie składała się z trzech równych części, z kolorami czarnym, czerwonym i zielonym ustawionymi pionowo od lewej do prawej. Szerokość każdego koloru będzie równa połowie jego długości, a w środku będzie znajdował się symbol narodowy. Symbol narodowy Afganistanu będzie składał się z godła i ambony w kolorze białym, na dwóch rogach których będą dwie flagi, z wyrytym na środku u góry świętym zdaniem 'Nie ma Boga prócz Allaha, a Mahomet jest jego prorokiem, a Allah jest wielki'. Będzie ono wyryte i zastąpione promieniami wschodzącego słońca, a w dolnej części rok 1919 w kalendarzu słonecznym i słowo 'Afganistan' otoczony z dwóch stron snopami pszenicy będzie wyryty. Prawo będzie regulować używanie flagi i insygniów”
2. Niektóre źródła twierdzą, że od 2004 do 2013 r. flaga narodowa Afganistanu miała mniejszy emblemat i została „powiększona” w 2013 r. zgodnie ze stroną internetową rządu afgańskiego. Pierwszym źródłem, które twierdziło, że flaga „2004-2013” była Wikipedia, co pozwala mi przypuszczać, że członkowie Wikipedii założyli, że bardziej odpowiedni wizerunek flagi Afganistanu to zupełnie nowy projekt. Wiem, że rzekoma flaga „2003-2013” jest bardzo powszechną odmianą produkowaną przez firmy flagowe (głównie strony trzecie z Chin lub Tajwanu) i była powszechna w Afganistanie przed upadkiem Kabulu w sierpniu 2021 r. Po kilku latach nadal wydaje się, że wiara we flagę „2004-2013” jest silna; w rzeczywistości miejsca takie jak Wikipedia w wielu przypadkach próbują twierdzić, że taka flaga istnieje, ale nie ma żadnych źródeł sugerujących, że w 2013 r. wprowadzono jakąkolwiek zmianę; ich źródłem opisu trójkolorowej flagi afgańskiej jest ironicznie konstytucja z 2004 r., ale także, co najważniejsze, zdjęcie błędnej flagi, która wyraźnie wykorzystuje styl graficzny Wikipedii używany przez afgańską policję graniczną, ale od 2004 do 2021 r. flaga narodowa nie była zmieniana. Flaga używana w okresie przejściowym 2002–2004 miała mały emblemat, ale nawet on miał wiele wariantów. Wikipedia podaje, że wariant lub błędna flaga stworzona w okresie 2004–2013 była rzekomo faktycznie przyjętą flagą. Żadne afgańskie prawo nie wspomina o zmianie flagi w 2013 r., ponieważ konstytucja definiuje flagę następująco: „Flaga Afganistanu będzie składać się z trzech równych części, z kolorami czarnym, czerwonym i zielonym ustawionymi pionowo od lewej do prawej. Szerokość każdego koloru będzie równa połowie jego długości, a w środku będzie znajdował się symbol narodowy. Symbol narodowy Afganistanu będzie składał się z emblematu i ambony w kolorze białym, na dwóch rogach których będą dwie flagi, z wyrytym na górze pośrodku świętym zdaniem 'Nie ma Boga prócz Allaha, a Mahomet jest jego Prorokiem, a Allah jest Wielki'. Będzie ono wyryte i zastąpione promieniami wschodzącego słońca, a w dolnej części rok 1919 w kalendarzu słonecznym, a słowo 'Afganistan' otoczone z dwóch stron snopami pszenicy będzie wyryte. Prawo będzie regulować używanie flagi i symboli”. To był oficjalny opis flagi z lat 2004–2021; jednak niejasny opis nie daje właściwego wyjaśnienia rozmiaru emblematu na środku flagi. Strona internetowa pod adresem http://president.gov.af/en/flag/ (dostępna w Internet Archive) również przedstawiała obraz flagi z prawidłowo powiększonym, zachodzącym na siebie emblematem; oznacza to zatem, że emblemat flagi miał być powiększony od samego początku. Niektórzy producenci flag, którzy są „stronami trzecimi”, a nie dużymi, używają Wikipedii jako źródeł grafiki wektorowej do druku. Oznacza to, że wiele flag dostarczanych do Afganistanu i poza nim używało tej słabo wykonanej odmiany, która zyskała szerokie zastosowanie. Duże firmy (na przykład Annin) używają powiększonych, zachodzących na siebie ramion
3. 100. rocznica odzyskania niepodległości przez Afganistan. W 2019 r. w oficjalnych instytucjach Afganistanu można było czasami zobaczyć białą flagę z logo z okazji 100. rocznicy odzyskania niepodległości przez Afganistan 1919–2019
4. To jest obecna flaga Talibów i Islamskiego Emiratu Afganistanu. Flagi widoczne obecnie w Afganistanie mają nieco inny charakter pisma niż flaga używana w latach 1996-2001. Jest prosta biała flaga z czarnym napisem szahady. Jest to najczęściej widywana flaga, służy jako flaga narodowa. Proporcje są ustawione na 1:2, ale często używane są również w proporcjach 2:3. Pismo szahady nie jest określone, ale wygląda prawie wszędzie w tym samym stylu, jego rozmiar może się różnić, ale jest napisane kaligraficznym pismem Thuluth. Podobno rząd talibów wydał poprawkę do ustawy o fladze
5. Flaga ma jeszcze dwie wersje: pełna nazwa kraju „Islamski Emirat Afganistanu” napisana poniżej w języku paszto oraz dwie wersje pisma arabskiego [1]
6. Flaga ma jeszcze dwie wersje: pełna nazwa kraju „Islamski Emirat Afganistanu” napisana poniżej w języku paszto oraz dwie wersje pisma arabskiego [2]
7. Flaga jest również używana z nazwą kraju i godłem, może to być flaga wojenna. Ta flaga jest rzekomo flagą wojskową lub armii Emiratu Islamskiego, niektórzy twierdzą, że jest to flaga zastępcza dla prowincji kontrolowanych przez talibów, ale przykład jednej z tych flag można zobaczyć na tym zdjęciu. Inna odmiana pokazuje, że islamskie hasło „szahada” jest około dwukrotnie większe od narodowego „herbu”
8. Flaga z szahadą, nazwą kraju i godłem, używana przez urzędników rządowych
9. Chociaż Talibowie rzeczywiście używali swojej flagi jako flagi narodowej i wprowadzili jej warianty, nie powstrzymało to innych przed używaniem dawnej flagi narodowej i trójkolorowych flag z niej pochodzących. Powyższa flaga, trójkolorowa w kolorach czarnym, czerwonym i zielonym z klasycznym emblematem narodowym w środkowym pasie, nakładającym się na czarno-zielony, (dawnego) Państwa Islamskiego w Afganistanie, jest nadal szeroko używana przez większość cywilów w opozycji do rządu Talibów. Nie wydaje się, aby była całkowicie zakazana, chociaż samo jej używanie może skutkować pewną odwetem ze strony wojsk powiązanych z Talibami
10. Z powodu trwającego konfliktu politycznego flagi są dotknięte i wiele z nich jest nieprawidłowo wykonanych - forma "niestabilnej weksylologii". Istnieje wiele wariantów flagi Republiki Islamskiej; ta z mniejszym centralnym emblematem i jest dość powszechna i nieznacznie pasuje do flagi z lat 2002-2004
11. Widocznych jest również wiele wariantów czarno-czerwono-zielonych trójkolorowych, zarówno z poziomymi, jak i pionowymi paskami [1]
12. j. w. [2]
13. j. w. [3]
14. Ta flaga jest wariantem flagi Republiki Islamskiej, ale brakuje napisów w górnej części godła, zastąpionych słonecznym blaskiem lub niczym, przez co przypominają flagę Królestwa Afganistanu [1]
15. j. w. [2]
16. Oczywiście, zawsze są jakieś wersje ze złotym lub brązowym emblematem, problem ten sięga czasów administracji przejściowej, kiedy niektórzy wybierali srebrne lub złote emblematy. Reżim talibów w Afganistanie wydał 20 marca 2022 dekret zakazujący oficjalnej trójkolorowej flagi międzynarodowo uznanego rządu afgańskiego (czarny, czerwony, zielony) i zastępuje ją białą flagą emiratu islamskiego. Zgodnie z dekretem wszystkie agencje rządowe w kraju i za granicą muszą teraz używać białej flagi talibów z czarnym napisem islamskim „Nie ma Boga prócz Allaha, a Mahomet jest jego prorokiem” — podała agencja informacyjna Sputnik. Dekret zabrania urzędnikom talibów publicznego pojawiania się z trójkolorową flagą afgańską. Rozwój wydarzeń nastąpił kilka tygodni po tym, jak Talibowie nakazali mieszkańcom prowincji Khost w Afganistanie usunięcie afgańskiej flagi narodowej z dachów ich domów i pojazdów. Afgańczycy prosili Talibów, aby nie zmieniali flagi, ponieważ nie należy ona do żadnego przywódcy ani frakcji, ale do narodu, donosi prasa Khaama. Co godne uwagi, przywódcy Islamskiego Emiratu podejmowali szeroko zakrojone próby uzyskania międzynarodowego uznania. Pełniący obowiązki ministra spraw zagranicznych Talibów Amir Khan Muttaqi powiedział, że Islamski Emirat jest inkluzywny i spełnił wszystkie wymagania, a także powinien zostać uznany przez społeczność międzynarodową, donosi Tolo News. Talibowie doszli do władzy w Afganistanie i ustanowili tymczasowy rząd kierowany przez Mohammada Hasana Akhunda, który pełnił funkcję ministra spraw zagranicznych podczas pierwszych rządów Talibów pod koniec lat 90. Nowe władze nie zostały jeszcze uznane na arenie międzynarodowej, mimo że Islamski Emirat Afganistanu (nazwa kraju używana przez Talibów) został przywrócony. Dojście Talibów do władzy doprowadziło do bezprecedensowego kryzysu humanitarnego w Afganistanie, a agencje ONZ szacują, że ponad 50 procent populacji kraju potrzebuje pilnej pomocy humanitarnej
17. Flaga z lat 1992-2002 również zyskała nowe zainteresowanie, głównie w Dolinie Pandższiru, przykład „Drugiego oporu”. Istnieje również wiele innych flag Pandższiru, najpopularniejsza jest trójkolorowa czarno-biało-zielona, którą można zobaczyć niemal wszędzie
18. Te flagi są najczęstsze, główną inspiracją jest flaga z lat 1992-2002, z tą różnicą, że nie ma na niej emblematu [1]
19. j. w. [2]
20. Pierwszą flagą Afganistanu (1881-1901) była flaga Emiratu Kabulu. Od października 1881 r. jest to flaga całego Afganistanu, aż do 1901 r.
21. Flaga, pokazana jako „Nimroz (od... do 1927)”. Nimroz znajduje się w Afganistanie, w pobliżu granicy irańsko-pakistańskiej. Według Wikipedii, Nimroz jest jedną z trzydziestu czterech prowincji Afganistanu. „Zajmuje 41 000 km² i ma populację 149 000 (szacunki z 2002 r.). Jest to najsłabiej zaludniona prowincja w kraju. Najliczniejszą grupę w prowincji stanowią Beludżowie, a zaraz za nimi Pasztunowie. Znaczną część prowincji stanowi pustynny obszar Dashti Margo”
0 notes
Text
Okulista w Warszawie: Najlepsze usługi okulistyczne dla Twojego wzroku
Dbanie o zdrowie oczu jest niezwykle ważne dla naszego ogólnego samopoczucia i jakości życia. Wszyscy zdajemy sobie sprawę, jak nieoceniony jest nasz wzrok, dlatego warto skorzystać z usług profesjonalnego okulisty, aby zapewnić naszym oczom najlepszą opiekę. Jeśli jesteś z Warszawy i szukasz doświadczonego i zaufanego okulisty, to masz szczęście! W tym artykule przedstawimy Ci najlepsze usługi okulistyczne dostępne w Warszawie, abyś mógł/mogła zdecydować się na specjalistę, który zadba o Twój wzrok.
1. Dlaczego warto skonsultować się z okulistą
Wizyta u okulisty nie powinna być zarezerwowana tylko w momencie, gdy odczuwasz jakiekolwiek problemy ze wzrokiem. Regularne badania okulistyczne są niezwykle ważne dla wczesnego wykrywania i leczenia różnego rodzaju schorzeń oczu. Okulista jest wyspecjalizowanym lekarzem, który posiada wiedzę i doświadczenie, aby przeprowadzić dokładne badania wzroku i ocenić ogólny stan zdrowia oczu. W tym rozdziale omówimy korzyści płynące z wizyt u okulisty oraz znaczenie profilaktyki i wczesnego wykrywania schorzeń oczu.
2. Wybór najlepszego okulisty w Warszawie
Warszawa to miasto, w którym można znaleźć wiele klinik okulistycznych i specjalistów. Jednak wybór najlepszego okulisty może być trudny, zwłaszcza jeśli nie masz wcześniejszego doświadczenia lub poleceń od znajomych. W tym rozdziale omówimy kilka kluczowych czynników, które warto wziąć pod uwagę podczas wyboru okulisty w Warszawie, takich jak doświadczenie, kwalifikacje, opinie pacjentów, dostępność nowoczesnego sprzętu medycznego i wiele innych. Przedstawimy również kilku czołowych okulistów w Warszawie, którzy cieszą się uznaniem zarówno wśród pacjentów, jak i w środowisku medycznym.
3. Usługi okulistyczne dostępne w Warszawie
Warszawa oferuje szeroką gamę usług okulistycznych, które spełniają różnorodne potrzeby pacjentów. W tym rozdziale omówimy najważniejsze usługi okulistyczne dostępne w Warszawie, takie jak:
- Badania wzroku: dokładne badania wzroku, w tym pomiar ostrości wzroku, badanie dna oka, badanie ciśnienia wewnątrzgałkowego i wiele innych.
- Diagnostyka i leczenie chorób oczu: diagnozowanie i leczenie różnych schorzeń oczu, takich jak zaćma, jaskra, zwyrodnienie plamki żółtej, suche oczy i wiele innych.
- Korekcja wad wzroku: oferowanie różnych metod korekcji wad wzroku, takich jak korekcja laserowa, soczewki kontaktowe, okulary i wiele innych.
- Chirurgia oczna: przeprowadzanie różnych procedur chirurgicznych, takich jak operacje zaćmy, zabiegi refrakcyjne, transplantacje rogówki i wiele innych.
#okulista dziecięcy warszawa#okulista warszawa#okulista#lekarz okulista#okulistyka#swisslaser warszawa#okulista dziecięcy#dobry okulista warszawa#okulista warszawa śródmieście#okulista piaseczno#warszawa#okulista wola#okulista ursynów#optyk warszawa#okulista ochota#soczewki warszawa#okulista białołęka#okulistyka dziecięca#pierwsza wizyta dziecka u okulisty#okulary warszawa#lekarze okuliści warszawa#zaćma warszawa#dobry okulista
1 note
·
View note
Text
Tekst: Znam dokładną datę, kiedy zacząłem pisać Zmierzch, bo był to także pierwszy dzień nauki pływania dla moich dzieci. Mogę więc z całą pewnością powiedzieć, że wszystko zaczęło się 2 czerwca 2003 roku. Do tego momentu nie napisałam nic poza kilkoma rozdziałami (innych opowiadań), do których nigdy nie doszłam zbyt daleko, i od urodzenia nic. mojego pierwszego syna, sześć lat wcześniej.
Obudziłam się (tego 2 czerwca) z bardzo żywego snu. W moim śnie dwie osoby prowadziły intensywną rozmowę na łące w lesie. Jedną z tych osób była zwyczajna dziewczyna. Druga osoba była fantastycznie piękna, błyszcząca i była wampirem. Dyskutowali o trudnościach wynikających z faktu, że A) zakochiwali się w sobie, B) wampira szczególnie pociągał zapach jej krwi i z trudem powstrzymywał się od natychmiastowego zabicia jej. Informacje na temat tego, co zasadniczo stanowi zapis mojego snu, można znaleźć w rozdziale 13 („Wyznania”) tej książki.
Choć miałam milion rzeczy do zrobienia (tj. zrobienie śniadania dla głodnych dzieci, ubieranie i przewijanie wspomnianych dzieci, szukanie kostiumów kąpielowych, których nikt nigdy nie odkłada na właściwe miejsce itp.), zostałam w łóżku i rozmyślałam o tym śnie. Byłam tak zaintrygowana historią tej bezimiennej pary, że nienawidziłam myśli, że mogłabym o niej zapomnieć; to był ten rodzaj snu, który sprawia, że chcesz zadzwonić do swojej przyjaciółki i zanudzić ją szczegółowym opisem. (Ponadto wampir był tak cholernie przystojny, że nie chciałam stracić tego wyobrażenia.) Niechętnie w końcu wstałam i załatwiłam najpilniejsze rzeczy, a potem odłożyłam wszystko, co tylko mogłam, na później i usiadłem do komputera, żeby pisać – coś, czego nie robiłem od tak dawna, że zacząłem się zastanawiać, po co się tym przejmuję. Ale nie chciałam stracić tego snu, więc przepisałam na maszynie tyle, ile zapamiętałam, nazywając postacie „on” i „ona”.
Od tego momentu nie było dnia, żebym czegoś nie napisała. W złe dni pisałem tylko stronę lub dwie; w dobre dni kończyłem rozdział, a potem kilka. Pisałam głównie w nocy, kiedy dzieci już spały, abym mogła skoncentrować się na dłużej niż pięć minut i nikt mi nie przeszkadzał. Zacząłem od sceny na łące i dopisałem do końca. Potem wróciłem do początku i pisałem, aż kawałki się połączyły. Wbiłam ostatni gwódź, który ich połączył, pod koniec sierpnia, trzy miesiące później.
Znalezienie imion dla mojego anonimowego duetu zajęło mi trochę czasu. Dla mojego wampira (w którym byłam zakochana od pierwszego dnia) zdecydowałam się użyć imienia, które kiedyś uważano za romantyczne, ale przez dziesięciolecia straciło na popularności. Pan Rochester Charlotte Bronte i Pan Ferrars Jane Austen to postacie, które doprowadziły mnie do imienia Edward. Przymierzyłem go pod kątem rozmiaru i stwierdziłem, że pasuje dobrze. Moja rola żeńska była trudniejsza. Nic, co jej nadałem, nie wydawało się odpowiednie. Spędziwszy z nią tyle czasu, kochałem ją jak córkę i żadne imię nie było wystarczająco dobre. W końcu, zainspirowany tą miłością, nadałem jej imię, które zachowałem dla mojej córki, która nigdy się nie pojawiła i raczej nie pojawiła się w tym momencie: Isabella. Hura! Otrzymali imiona Edwarda i Belli. W przypadku pozostałych bohaterów dużo szukałam w starych spisach ludności, szukając imion popularnych w czasach, w których się urodzili. Kilka ciekawostek: Rosalie pierwotnie nazywała się „Carol”, a Jasper był początkowo „Ronaldem”. Nowe imiona podobają mi się znacznie bardziej, ale od czasu do czasu wpadnę i przez przypadek napiszę Carol lub Ron. To naprawdę dezorientuje ludzi, którzy czytają moje wstępne szkice.
Wiedziałam, że jeśli chodzi o moją scenerię, potrzebuję miejsca absurdalnie deszczowego. Zwróciłam się do Google, tak jak to robię w przypadku wszystkich moich potrzeb badawczych, i szukałam miejsca o największej liczbie opadów w USA. Okazało się, że jest to Półwysep Olimpijski w stanie Waszyngton. Wyciągnęłam mapy okolicy i przestudiowałam je, szukając czegoś małego, na uboczu, otoczonego lasem… I tam, gdzie chciałam, było małe miasteczko zwane „Forks”. Nie mogłoby być bardziej idealne, gdybym sama je nazwała. Przeszukałam okolicę za pomocą grafiki Google i gdyby nazwa mnie nie przekonała, wspaniałe zdjęcia załatwiłyby sprawę. Badając Forks, odkryłam rezerwat La Push, będący domem plemienia Quileute. Historia Quileute jest fascynująca i kilku fikcyjnych członków plemienia szybko stało się nieodłącznym elementem mojej historii.
Przez cały ten czas Bella i Edward byli, całkiem dosłownie, głosami w mojej głowie. Po prostu nie zamknęliby się. Nie spałam tak długo, jak tylko mogłam, próbując zapisać wszystkie myśli na maszynie, a potem czołgałam się wyczerpana do łóżka (moje dziecko nadal nie spało całej nocy) tylko po to, by odbyć kolejną rozmowę zacznij w mojej głowie. Nienawidziłem tracić czegokolwiek, zapominając, więc wstawałem i wracałem do komputera. W końcu dostałem długopis i notatnik, które położyłem obok łóżka, żeby zapisywać notatki, żeby móc się trochę przespać. Próba rozszyfrowania treści, które nabazgrałam w ciemności, zawsze była ekscytującym wyzwaniem o poranku.
W ciągu dnia też nie mogłam oderwać się od komputera. Kiedy utknąłem na lekcjach pływania, w 115 stopniach słońca w Phoenix, snułem plany i wracałem do domu z tak dużą ilością nowych rzeczy, że nie mogłem pisać wystarczająco szybko. To było typowe lato w Arizonie, gorące, słoneczne, gorące i gorące, ale kiedy wracam myślami do tych trzech miesięcy, przypominam sobie deszcz i chłodną zieleń, jakbym naprawdę spędziła to lato w olimpijskim lesie deszczowym.
Kiedy skończyłam główną część powieści, zaczęłam pisać epilogi… mnóstwo epilogów. To ostatecznie uświadomiło mi, że nie jestem jeszcze gotowa, aby rozstać się z moimi bohaterami, i zaczęłam pracować nad kontynuacją. W międzyczasie kontynuowałem redagowanie „Zmierzchu” w bardzo obsesyjno-kompulsywny sposób.
Moja starsza siostra, Emily, była jedyną osobą, która naprawdę wiedziała, co robię. W czerwcu zacząłem wysyłać jej rozdziały po ich ukończeniu i wkrótce stała się moją sekcją cheerleaderek. Zawsze zaglądała i sprawdzała, czy mam dla niej coś nowego. To Emily jako pierwsza zasugerowała, gdy skończyłem, że powinienem spróbować opublikować „Zmierzch”. Byłam tak oszołomiona faktem, że skończyłam już całą, całą książkę, że postanowiłam się temu przyjrzeć.
Publikacja: Delikatnie mówiąc, byłam naiwna, jeśli chodzi o publikowanie. Myślałam, że to działa w ten sposób: drukujesz egzemplarz swojej powieści, owijasz go w brązowy papier i wysyłasz do wydawnictwa. Ho ho ho, to dobre. Zaczęłam googlować (oczywiście) i odkryłam, że nie tak to się robi. (Filmy nas okłamują! Dlaczego?!) Cały set up listy zapytań, agentów literackich, jednoczesne lub ekskluzywne zgłoszenia, streszczenia itp. były niezwykle onieśmielające i prawie się poddałem. Z pewnością to nie wiara w mój fantastyczny talent pchnęła mnie do przodu; Myślę, że po prostu tak bardzo kochałam moich bohaterów i byli dla mnie tak prawdziwi, że chciałam, żeby inni też ich poznali.
Zasubskrybowałem witrynę WritersMarket.com i sporządziłem listę małych wydawców, którzy przyjmowali niechciane zgłoszenia, oraz kilka agencji literackich. Mniej więcej w tym czasie moja młodsza siostra Heidi wspomniała mi o stronie internetowej Janet Evanovich. W sekcji pytań i odpowiedzi dla pisarzy Janet E. wymieniła między innymi Writers House jako „prawdziwą rzecz” w świecie agencji literackich. Writers House znalazło się na mojej liście życzeń jako najbardziej pożądane i najmniej prawdopodobne.
Wysłałem około piętnastu zapytań (i nadal czuję motylki w brzuchu, kiedy przejeżdżam obok skrzynki pocztowej, z której wysłałem listy – wysyłanie ich było przerażające). Dla przypomnienia oświadczę, że moje zapytania były naprawdę do niczego i nie winię nikogo, kto wysłał mi wiadomość odmowną (otrzymałem siedem lub osiem z nich. Nadal też je wszystkie mam). Jedyne odrzucenie, które naprawdę zabolało, nastąpiło ze strony małej agentki, która przeczytała pierwszy rozdział, zanim rzuciła na mnie topór. Najbardziej złośliwa odmowa, jaką dostałam, nastąpiła po Little, Brown zaproponował mi kontrakt na trzy książki, więc wcale mi to nie przeszkadzało. Przyznam, że rozważałem odesłanie kopii tej odmowy zszytej do opisu mojej umowy, który otrzymałam w „Publisher’s Weekly”, ale wybrałem wyższą drogę.
Mój wielki przełom nastąpił w postaci asystentki w Writers House, Genevieve. Dopiero dużo później dowiedziałem się, jakie miałem szczęście; okazuje się, że Gen nie wiedział, że 130 000 słów to mnóstwo słów. Gdyby wiedziała, że 130 tys. słów to 500 stron, prawdopodobnie nie prosiłaby o pokazanie tego. Ale ona nie wiedziała (wyobraź sobie, jak ocieram pot z czoła) i poprosiła o pierwsze trzy rozdziały. Byłam podekscytowana pozytywną reakcją, ale trochę się zaniepokoiłam, ponieważ czułam, że początek książki nie jest najmocniejszą stroną. Wysłałem te trzy rozdziały i kilka tygodni później otrzymałem list z powrotem (ledwo mogłem go otworzyć, ręce mi osłabły ze strachu). To był bardzo miły list. Wróciła z długopisem i dwukrotnie podkreśliła fragment, w którym napisała, jak bardzo podobały jej się pierwsze trzy rozdziały (oczywiście nadal mam ten list), po czym poprosiła o cały rękopis. To był dokładnie ten moment, w którym zdałem sobie sprawę, że rzeczywiście mogę zobaczyć „Zmierzch” w druku i był to naprawdę jeden z najszczęśliwszych momentów w moim życiu. Zrobiłem dużo krzyku.
Około miesiąc po wysłaniu rękopisu zadzwoniła do mnie Jodi Reamer, uczciwa agentka literacka, która chciała reprezentować moją książkę. Bardzo się starałam, żeby podczas tej rozmowy brzmieć jak profesjonalista i dorosły, ale nie jestem pewna, czy ją oszukałam. Znowu miałem ogromne szczęście (a zwykle nie mam szczęścia – nigdy w życiu nic nie wygrałem, a kiedy jestem na łódce, nikt nigdy nie łowi ryb), ponieważ Jodi jest uberagentką. Nie mogłem trafić w lepsze ręce. Jest po części prawniczką, po części ninja (w tej chwili pracuje nad zdobyciem czarnego pasa, nie żartuję), niesamowitą redaktorką i wspaniałą przyjaciółką.
Jodi i ja pracowaliśmy przez dwa tygodnie nad nadaniem kształtu Zmierzchowi, zanim wysłaliśmy go do redakcji. Pierwszą rzeczą, nad którą pracowaliśmy, był tytuł, który zaczynał się od Forks (i nadal mam słabość do tej nazwy). Potem dopracowaliśmy kilka nieścisłości i Jodi wysłała je do dziewięciu różnych wydawnictw. To naprawdę zrujnowało moją zdolność do spania, ale na szczęście nie byłem długo w niepewności.
Megan Tingley z Megan Tingley Books, Little, Brown and Company przeczytała „Zmierzch” podczas lotu przelotowego i wróciła do Jodi dzień po weekendzie z okazji Święta Dziękczynienia z tak dużą ofertą wykupu, że szczerze myślałam, że Jodi ciągnie mnie za nogę… zwłaszcza część, w której odrzuciła ofertę i poprosiła o więcej. Skutek był taki, że do końca dnia próbowałam przetworzyć informację, że moja książka nie tylko zostanie opublikowana przez jednego z największych wydawców dla młodych dorosłych w kraju, ale że mi za to zapłacą . Przez bardzo długi czas byłam przekonany, że to naprawdę okrutny żart, ale nie mogłam sobie wyobrazić, kto posunąłby się do tak szalonych skrajności, żeby zrobić mistyfikację tak nic nieznaczącej małej hausfrau.
I tak w ciągu sześciu miesięcy powstał Zmierzch, napisany i przyjęty do publikacji.
Sprawy stają się coraz bardziej szalone, co wynika z umowy filmowej i uwagi, jaką w dalszym ciągu poświęca się Zmierzchowi przed publikacją. Chociaż od czasu do czasu zaczynam się niecierpliwić, cieszę się, że miałem ostatnie dwa lata na próbę poradzenia sobie z tą sytuacją. Nie mogę się doczekać, aż w końcu „Zmierzch” pojawi się na półkach, ale też trochę się boję. Ogólnie rzecz biorąc, był to prawdziwy wysiłek miłości, miłości do Edwarda, Belli i całej reszty moich wyimaginowanych przyjaciół i jestem podekscytowany, że inni ludzie mogą ich teraz poznać.
0 notes
Text
Notatka „National Geographic – Astronauci: wczoraj, dziś, jutro”
Byłem niedawno w Empiku, jakieś dwa tygodnie temu, tak troszkę by zabić czas. Nic ciekawego wtedy z książek nie wpadło mi w oko. Zauważyłem jednak na stanowisku z gazetami półkę z numerami „National Geographic”. Nie czytam periodyków, nigdy nie prenumerowałem żadnego z tytułów. Mój tata tylko dawniej zbierał wydania starej „Fantastyki”. Ale to były inne czasy. Teraz wiedzę można zdobyć o wiele łatwiej, szybciej i praktycznie za darmo używając do tego internetu. Wiadomości też są równie powszechnie dostępne. Pomyślałem jednak, że z ciekawości wezmę ze sobą do domu numer specjalny „żółtej ramki” (01/marzec-maj 2023), która opowiada o historii podboju kosmosu przez astronautów.
Oczywiście tak jak wspomniałem, mógłbym to wszystko, a nawet więcej wyszukać w internecie. Za tą cenę (20 zł) równie dobrze mógłbym znaleźć intrygujący i znacznie większy tom w antykwariacie Tezeusz. Jednak nie chodzi o przeliczanie rozrywki na współczynnik długości do ceny (tutaj zawsze gry wypadają najlepiej, nie licząc serwisów streamingowych). Ciekawiło mnie, jak się taką gazetę czyta, mała fanaberia, by zobaczyć, jak to z gazetami jest. Nie będę ukrywać, że skład drukarski i obrazki też do mnie dużo przemówiły, podobnie jak temat.
Więc, idąc do samego tematu, jest to opowieść o historii astronautyki, podzielona na pięć rozdziałów. Ogniskiem są tutaj postacie pierwszych śmiałków, którzy mieli okazję po raz pierwszy zobaczyć Ziemię, Księżyc i czerń kosmosu z takiej perspektywy, o której ludzkości się nawet nie śniło. Dostajemy więc opowiadania o pierwszych śmiałkach – Gagarin, Shepard, Projekt Mercury, o wyścigu na Księżyc - Projekt Gemini, Apollo, Wosochod, o pierwszych spacerach kosmicznych i wiele mniej znanych ciekawostek. W następnym rozdziale też jest mało o ZSRR, w końcu to Amerykańska gazeta. Jednak możemy poznać szczegółową historię programu promów kosmicznych, pierwszych kobiet w kosmosie, jak i obu tragedii: Challenger (1986) i Columbia (2003). Czwarta część poświęcona jest stacjom kosmicznym. Tu najwięcej doświadczenia mieli sowieci, których siedem stacji Salut (i niejawnie wojskowe Ałmaz włączone pod przykrywką w program cywilny) było pierwszymi tego typu obiektami. Często nieudanymi. Później zastąpione zostały przez długożyjącą stację Mir (DOS 7). Amerykanie w tym czasie wystrzelili swój obiekt – Skylab. Mamy też opowieści o ISS, czyli Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, oraz o trzech „Niebiańskich Pałacach” programu Tiangong (dwie pierwsze były prototypami, a trzecia, już bez numeracji wystrzelona w 2021 jest normalną jednostką).
Ostatnie strony poświęcone są komercjalizacji kosmosu i przyszłości astronautyki. Firmy SpaceX, Blue Origin i Virgin Galactic, a także inne mniejsze podmioty, ścigają się, by uszczknąć jak najwięcej dla siebie z tego tortu. Oczywiście każdy patrzy na kolejny „wielki krok dla ludzkości”, którym jest przejście się człowieka po Marsie. Jednak zanim to nastąpi, czego już nie można znaleźć w tej stustronicowej gazetce, to obok komercyjnego wyścigu kosmicznego mamy coś, co można nazwać „drugi wyścig kosmiczny/księżycowy”. Pod tą moją nazwą ukrywam wszystkie misje różnych krajów patrzących na księżyc. Załogowe, jak i te robotyczne. Ameryka rozkręca się z programem Artemis, Chiny wysyłają łaziki (np. Chang’e 5 z przywiezionym przez niego w 2020 regolitem księżycowym), a w dwa tygodnie temu (23 sierpnia) indyjski lądownik Vikram z misji Chandrayaan-3 dotknął powierzchni naszego naturalnego satelity.
Gazetę całkiem przyjemnie się czytało, bo w końcu od tego wyszedłem w tym poście, ale miałem też okazję na podzielenie się przemyśleniami. Obecnie bowiem żyjemy w drugim złotym okresie eksploracji kosmosu. Ten moment jest chyba jednym z najlepszych, by zacząć patrzeć w górę. Czekam ze zniecierpliwieniem na Sławosza w kosmosie oraz (jak zapowiedziano) streamów na żywo programów Artemis 2 oraz z samego powrotu na srebrny glob w ramach Artemis 3. To by było na tyle ode mnie.
Miłego, Adiabat 07.09.2023
1 note
·
View note
Text
17.08.23
Kaz. Sal. 5:1-15
(1) Nie bądź prędki w mówieniu i niech twoje serce nie wypowiada śpiesznie słowa przed Bogiem, bo Bóg jest w niebie, a ty na ziemi. Dlatego niech twoich słów będzie niewiele. (2) Gdyż jak z wielu zajęć przychodzą sny, tak z mnóstwa snów głupia mowa. (3) Gdy złożysz Bogu ślub, nie zwlekaj z wypełnieniem go, bo mu się głupcy nie podobają. Co ślubowałeś, to wypełnij! (4) Lepiej nie składać ślubów, niż nie wypełnić tego, co się ślubowało. (5) Nie pozwól, aby twoje usta przywiodły do grzechu twoje ciało, i nie mów przed posłańcem Bożym, że to było przeoczenie. Dlaczego Bóg ma się gniewać z powodu twojej mowy i unicestwiać dzieło twoich rąk? (6) Bo gdzie jest wiele snów, tam jest wiele słów i wiele marności. Lecz ty bój się Boga! (7) Jeżeli widzisz, że w kraju ubogi jest gnębiony i że prawo i sprawiedliwość są gwałcone, nie dziw się temu, bo nad wysokim czuwa wyższy, a jeszcze wyższy nad tamtymi. (8) Lecz w każdym razie korzyścią dla kraju jest to, że nad uprawną ziemią czuwa król. (9) Kto miłuje pieniądze, pieniędzmi się nie nasyci, a kto miłuje bogactwo, zysków mieć nie będzie. To również jest marnością. (10) Gdy majątek rośnie, rośnie liczba tych, którzy z niego korzystają, i jego właściciel ma z niego tylko taki pożytek, że jego oczy go oglądają. (11) Robotnik ma słodki sen, niezależnie od tego, czy zjadł mało czy dużo, lecz bogaczowi obfitość nie daje spać spokojnie. (12) Widziałem bolesny wypadek pod słońcem: Bogactwo zachowane dla jego właściciela na jego nieszczęście; (13) gdy bowiem to bogactwo przez zły traf przepada, wtedy synowi, którego spłodził, nic nie pozostaje. (14) Jak wyszedł z łona swojej matki, tak znowu wraca nagi, jak przyszedł, i pomimo swojego trudu nic z sobą nie zabiera. (15) I to jest właśnie ten bolesny wypadek: Jak przyszedł, tak musi odejść. Jaką tedy ma korzyść z tego, że na próżno się trudził?
To słuszne, że kiedy Salomon poszukiwał sensu życia, to również zaadresował sprawę uwielbienia. Jednakże, interesująca jest precyzja z jaką prezentuje wgląd w zasady uwielbienia. Żył w synergistycznym ( starającym się pojednać sprzeczne koncepty) sposobie uwielbienia. Wiele Izraelitów chciało w tym samym czasie uwielbiać Yahwe oraz innych bogów, i robić to bez ograniczeń. Tak więc wskazówki dane w wersetach (w.1-7) stanowią ostry kontrast dla ich kultury, ale odnoszą się też do obecnych czasów. •Bądź pełen szacunku, ostrożny i uważny w swoim uwielbieniu (w.1). • Nie popadaj w rytualną rutynę (w. 1). • Słuchaj i bądź potem temu posłuszny. (w. 1). • Nie używaj zbyt wielu słów w modlitwie, w przeciwnym razie pokażesz brak inteligencji (w.2). • Pamiętaj, że stoisz przed Bogiem Nieba (w.2) • Dotrzymuj przysiąg, które złożyłeś Bogu (w.4) • Lepiej jest nie przysięgać niż się nie wywiązać z przysięgi (w.5) • Miej duszę bojaźni (w.6) • Bój się Boga (w.7)- będziemy mówili więcej o lęku w rozdziale 12. Salomon daje kilka dobrych rad do rozważenia kiedy tak myślimy o praktyce naszego uwielbienia. Kiedy tak myślimy o koncepcie uwielbienia, rozumiemy, że uwielbienie nie powinno być wydarzeniem, ale nastawieniem i stylem życia.
Krok Życiowy
Musimy strzec się błędu myślenia, że uwielbiamy tylko gdy jesteśmy z innymi ludźmi. Nasze uwielbienie musi się rozpocząć osobiście, a potem zwiększyć się do zbiorowego uwielbienia. Jeśli czujesz się niekomfortowo lub niepewnie z takim konceptem uwielbienia, to porozmawiaj z którymś z przywódców Twojego kościoła, którzy mogą Ci jakoś doradzić, a potem po prostu zacznij Go uwielbiać!
0 notes
Video
youtube
Teoria Strzałek HOMBRE 7 TS101 cz2
start, na, www.kuby.pl w dziewięćdziesięciu jeden językach w rozdziale TS001. HOMBRE 7 częsć 2
Wtedy jesteś bez grzechów , bo bez sumienia. Możesz sobie umierać w spokoju i bez grzechów, które sprzedane leżą na stole razem z twym sumieniem jak płucka z wątróbką na desce obok noża, zanim zaczną się psuć. Dzisiaj już nie zrozumiesz, co i dlaczego. Śmieszne i nieistotne sumienie ? I jakieś grzechy? Kto widział kiedyś kilo grzechu? No kto?
Pretekineterzy jadąc w swetrach bryczką brzegiem ruczaju widzą twe grzechy, które popełnisz za młodu. Widzą twe grzechy, które nie są grzechami dzieciństwa, i widzą twe grzechy, na które skarży się twa starość. Bryczka skrzypi, ruczaj szumi. Długie palce pretekineterów mają wypielęgnowane długie paznokcie. Długie palce pretekineterów wskazują na ciebie nie w tej chwili, lecz w każdej.
Grzechy. Grzechy. Grzechy. Grzechy. Grzechy. Grzeszkichy. Grzechy. Grzechy. Grzechy. Grzechy.
Tutaj wypisz ołówkiem ( lub krwią , byle nie swoją!) te grzechy, których NIGDY nie popełnisz. A teraz napisz pod spodem : ALEM SE NASMARKAŁ (ZA) * W PAMIETNIK! *niepotrzebne skreślić.
Teraz już jesteś przed sobą inną osobą i nic tego nie zmieni. Nie ważne, że kartkę porwał wiatr, zapomnienie. To nic nie zmienia.
Co, boisz się nawet wyobrazić takie grzechy?!!! Czy to takie trudne???!
A jak jest z: NIE ZABIJĘ NIGDY NIKOGO ? czy ten grzech można wpisać na listę NIGDY w przyszłości NIE POPEŁNIONYCH GRZECHÓW?
A jak jest z: NIE SPRZEDAM CZŁOWIEKA ZA WIRTUALNE PIENIĄDZE ?
A jak jest z: NIE WYDAM ZARZĄDZENIA, OD KTÓREGO UMRĄ TYSIĄCE LUDZI NA POWOLNE ZATRUCIE POKARMOWE?
A jak jest z: NIE BĘDĘ NADUŻYWAŁ IMIENIA BOGA SWEGO NA DAREMNIE ? ( bo mnie wtedy nie usłyszy, gdy będę na prawdę coś chciał od niego )
A jak jest z: NIE BĘDĘ OSĄDZAŁ PRZYDATNOŚCI DO ŻYCIA OSIEMDZIESIĘCIOLETNIEJ BABCI?
No cóż. Uznajmy ,że to baaaardzo głupia lista.
Może łatwiej pójdzie ci z listą - grzechów ZAWSZE POPEŁNIANYCH:
Na przykład
ZAWSZE KŁAMIĘ, CIĄGLE POŻĄDAM ŻON MYCH KOLEGÓW, NAMIĘTNIE ZAZDROSZCZĘ KOLEŻANKOM CIUCHÓW i POŻĄDAM ICH MĘŻÓW, ZAWSZE SKRĘCAM SIĘ , GDY LUDZIOM SIĘ WIEDZIE, NIENAWIDZĘ WSZYSTKICH PO POROSTU, UWAŻAM SIĘ ZA DOBRĄ OSOBĘ ! ZAWSZE I WSZĘDZIE ! MILCZĘ GDY MNIE PYTAJĄ O ZDANIE, NA PEWNO PÓJDĘ DO NIEBA
Na tym poprzestańmy, bo w przeciwnym razie część cmentarza dla samobójców powiększy swoją powierzchnię.
Teraz będzie lepiej jak zamkniesz tą książkę i przestaniesz czytać , aż przemyślisz swoją postawę wobec siebie. Nie otwieraj jej więcej, gdy dojdziesz do konformizmu. Nie czytaj jej też, gdy podwójną okaże się twoja moralność. Lepiej bądź bezbożnikiem , niż wierzącym w to, co wygodne lub co bardzo wygodne.
A więc ? *Teraz tu pierdolniemy sobie jakąś ilustracyjkę aby ci co lecą przez tekst dalej i dalej z przyzwyczajenia , mieli czas wyłączyć oko i mózg z jazgotu liter i półsensów. I zamknąć tą książkę wreszcie!
start, na, www.kuby.pl w dziewięćdziesięciu jeden językach w rozdziale TS001.
0 notes
Text
Jak mówić by maluchy nas słuchały. Poradnik przetrwania dla rodziców dzieci w wieku 2-7 lat.Joanna Faber,Julie King
W poradniku Joanny Faber (córki autorki słynnego "Jak mówić żeby dzieci nas słuchały,jak słuchać żeby dzieci do nas mówiły") i Julii King możemy dowiedzieć się jakie strategie zastosować gdy nasze dziecko odmawia jedzenia warzyw, nie chce sie ubrać adekwatnie do pogody lub po raz kolejny kłóci się z rodzeństwem. Po każdym rozdziale jest szybkie podsumowanie i opinie rodziców biorących udział w warsztatach prowadzonych przez autorki. Moim zdaniem,warto sięgnąć po tę pozycję. Jednak z własnego doświadczenia wiem,że najlepiej zmodyfikować rady w praktyce i zastosować odpowiednio do swojego dziecka.
1 note
·
View note
Text
Moje przemyślenia o rozdziale 336 spoilery z mangi
Przez ostatnie dwa dni myślałam, że dałam się nabrać Horikoshiemu na trik z Hagakure jest kretem. Może dlatego, że nie chciałam aby ewentualnie ktoś inny się nim okazał np. Aoyama. Ugh! Dlaczego nasz tajemniczy, tchórzliwy francuz musiał okazać się kretem. I to na dodatek ze smutną historią za tym się kryjącą. Serio nie wiem co Horikoshi ma z tym smutnymi historiami dla osób ważniejszych w rozwoju akcji. Ale o okrucieństwie emocjonalnym Horikoshiego może kiedy indziej.
Kiedy emocje opadły zaczęłam zastanawiać się nad tym co wydarzyło się w rozdziale.
1. Rodzina Aoyama
2. Podejrzana Hagakure
3. Kret
4. Co chciałam aby wydarzyło się w następnych rozdziałach
Podsumowanie
Z góry uprzedzam, że jest to długi post dla tych co nie chcą czytać całości na końcu jest streszczenie moich myśli w punkcie Podsumowanie.
Reszta tekstu poniżej
1. Rodzina Aoyama
Zacznę od tego, że w tym rozdziale właściwie dowiadujemy się o tym kto jest kretem.
W rozdziale zostało nam przedstawione, że rodzice małego Aoyamy obawiają się, że inne dzieci będą mu dokuczać z powodu jego odmienności w tym celu poprosili o pomoc Afo.
I tu pojawia się pierwsze pytanie: Skąd rodzice Aoyamy wiedzieli o afo?
No dobra niby nie ma w tym nic dziwnego, że szukali nawet nielegalnych środków aby pomóc ich synowi. Może lekarzem Aoyamy też był doktor Ujiko ( ten sam lekarz co diagnozował małego Izuku ). Mogli spytać się go czy jest możliwość jakiejś medycznej pomocy. A on widząc, że są bogaci ( zakładam, że tak, zazwyczaj rodziny pół japońskie, a pół zagraniczne w anime okazują się zamożne ) powiedział im o Afo.
W tym momencie pojawia się moja teoria o wpływach Afo w Japonii.
Po osiągnięciu władzy Afo odsunął się w cień aby stamtąd bezpiecznie rządzić swoim imperium. Aby mieć środki na prowadzenie badań dla doktora i szerzenie swej działalności nawet zagranicą wszedł w układ z wpływowymi rodzinami i grupami. Chociaż bardziej prawidłowym stwierdzeniem będzie, że to oni weszli z nim w układ. Pamiętajmy o tym, że to Afo ma dar, który ustawia go w pozycji władzy nad innymi. Ale o tym szerzej może kiedy indziej. To co próbuje powiedzieć to to, że uważam iż większość możnych i wpływowych rodzin lub grup jest w rękach Afo lub są bezpiecznie przez niego kontrolowani z odległości.
Wracając jednak do rozdziału. Rodzice Aoyamy poprosili o pomoc Afo z samolubnego powodu. Nie chcieli aby ludzie wytykali im, że ich dziecko jest dziwne. Mały Yuuga dostał dar i mógł spełnić swoje marzenie aby zostać bohaterem. Noszenie pasa aby jego dar go nie krzywdził to mała cena w zamian za to aby ich syn był normalny.
Tylko, że w umowie z Afo zawsze jest jakiś haczyk. W zamian za dar rodzina i chłopiec będą musieli odwdzięczyć się Afo drobnymi przysługami.
Z początku Yuuga się na to zgadza w końcu może być taki jak inni, być bohaterem, ratować swoich rodziców przed śmiercią. W końcu przyszedł do UA w celu szpiegowania, przecież All Might miał zostać nauczycielem, może tam będzie też jego następca. Oczywiście Aoyama wiedział, tylko o tym, że jest kretem, który informuje Afo o różnych planach uczelni. Ale nastawienie innych do bohaterstwa, zażyłość klasy ( Iida pomógł mu zdać egzamin na licencje ) ale przede wszystkim przyjaźń z Deku, chłopakiem wydaje się, że takim samym jak on zmieniła go. Już nie chce być szpiegiem, nie chce zdradzać przyjaźni z Deku i innymi. Ale niestety nie może, nie ma ucieczki od Afo i jego kontroli. Trzeba wypełnić każdy jego rozkaz inaczej jego rodzice zginą.
No i znowu wracamy do kwestii egoistycznego zachowania rodziców Aoyamy. Czytając ten rozdział odniosłam wrażenie, że jego rodzice przekonują go nadal do współpracy z Afo dlatego, że bardziej obawiają się o swoje życie ( i ewentualne korzyści z pomocy szefowi podziemia ) niż o zdrowie i marzenia swojego syna.
Prawie zapomniałam wspomnieć o części, która najbardziej mi się nie podoba, czyli kwestia śmierci Aoyamy. Czy Deku zdąży pomóc Aoyamie, czy ten jednak poświęci się aby uratować rodziców i Midoriyę z pod kontroli Afo?
2. Podejrzana Hagakure
Uff! Przebrnęliśmy przez miejmy nadzieję najdłuższą część.
Wydawałoby się, że ten rozdział oczyszcza z podejrzeń Hagakure. Nie jestem jednak co do tego przekonana. No bo co ona robiła w lesie? Niby zauważyła podejrzane zachowanie Aoyamy, dlatego poszła sprawdzić co się dzieje. Powiedziała o wszystkim Midoriyi przecież ten jest najbliżej z Aoyamą. Ok, wszystko niby jest oczywiste. Tylko, że ta sytuacja wydaje się bardzo korzystna z punktu widzenia Afo. Dwie podejrzane osoby z Midoriyą sami w lesie ( nie liczę rodziców Aoyamy, bo sądzę, że ci sądzę aby przeżyć pozwolą na jakikolwiek ruch Afo ).
Mamy jeszcze zakończenie poprzedniego rozdziału. Gdzie po tekście Afo, o tym, że ma wielu przyjaciół, których może poświęcić aby osiągnąć swój cel pokazano nam Hagakure. Po dziwnym momencie, kiedy wydawało się jakby Shigaraki użył daru Ragdoll wyszukiwanie i jakby namierzył nim Hagakure. Pamiętając o tym, że ShigaAfo utracili część darów, które mieli. Hym, cokolwiek ciekawe przedstawienie sceny.
3. Kret
Zacznijmy od pewnego punktu, że Aoyama jest kretem. Nigdy niezbyt podobała mi się ta teoria może dlatego, że miałam przeczucie, że to może powody mogą być smutne. Z drugiej cieszę się, że byłam w grupie tych co domyślali się, że dostał swój dar od Afo. Nadal uważam, że jest więcej niż jeden kret. Przypuszczam, że sam Afo może mieć dwóch kretów. W bardziej optymistycznym scenariuszu np. Hagakure może pracować dla dyrektora. Oczywiście nadal nie wykluczam Shoujiego z kręgu podejrzanych tak samo jak Komisja Bohaterów.
4. Co chciałam aby wydarzyło się w następnych rozdziałach
Midoriya pomaga Aoyamie i ten uwalnia się z pod kontroli Afo. Wiem, że efekcie tego musiałby skończyć bez daru ale lepsze to niż życie w ciągłym strachu o bliskich i samego siebie. Deku mówi mu, że nawet bez daru może zostać bohaterem.
Część fanów Dabiego, która myśli, że temu zależy na Przymierzu Złoczyńców zobaczy jak bardzo jest egoistyczny. ( No ludzie nawet Afo to powiedział ).
Podsumowanie
Aoyama jest zdrajcą. Hagakure nadal może być kretem. Shouji wciąż jest podejrzany. Midoriya ma przedsmak tego jak to będzie ciężko z uratowaniem Tenko z pod wpływu Afo.
Uff! To byłoby na tyle dziękuję każdemu kto dotarł do końca.
#Boku no hero academia#My hero academia#bnha#mha#Midoriya Izuku#Aoyama Yuuga#Hagakure Tooru#Shouji Mezou#Hero Commission#all for one#afo#All Might#principal Nezu#długi tekst#moje myśli#bnha 336#manga spoiler
3 notes
·
View notes
Photo
A oto i kolejne postery z gry Balan Wonderworld, przedstawiają one 4, 5 i 6 rozdział, jak i historię kolejnych 3 przyjaciół samego maestro teatru, ale dodatkowo, widać jakie kostiumy są ściśle związane z daną osobą która występuje w samym rozdziale gry, powiem wam że wszystkie te filmiki i postery związane grą bardzo mi się podobają i przypadły mi do gustu, a skoro ukazało się 6 pierwszych rozdziałów to jestem ciekawa jakie będą kolejne sześć, bo z tego co wiem, to sama gra z Balan będzie liczyła 12 rozdziałów, można więc śmiało powiedzieć że poznaliśmy połowę tego, co dzieję się w teatrze Balan Wonderworld, ciekawi mnie tylko jaka będzie 2 połowa (mam tu na myśli kolejne 6 rozdziałów, które są dla nas owiane gęstą mgłą tajemnicy, ale na pewno reszta wyjdzie z czasem ;)), zastanawiam się też mini gierki z samym Balan oraz jego wspólnej historii z Lance’m, kto wie może pod koniec gry trzeba będzie z nim walczyć albo co, nie wiem... to już będzie zależne od tego co wymyślili twórcy samej gry, aż mnie korci aby samemu znaleźć się w tej grze i przeżyć przygodę życia w tym teatrze :D, a sama fabuła zapowiada się tak ekscytująco że aż nie mogę doczekać się przyszłej wiosny ;)
12 notes
·
View notes
Text
27/05/23
Nehemiasza 13:23-31
(23) Również w owych dniach stwierdziłem, że niektórzy Judejczycy poślubiali kobiety aszdodyckie, ammonickie i moabickie. (24) Z ich dzieci połowa mówiła po aszdodycku, czy innym językiem tych ludów, lecz nie umieli już mówić po żydowsku. (25) Więc gromiłem ich i przeklinałem, niektórych z nich biłem, targałem za włosy i zaklinałem na Boga: Nie wydawajcie waszych córek za mąż za ich synów i nie bierzcie ich córek za żony dla waszych synów czy dla siebie. (26) Czyż nie w ten sposób zgrzeszył Salomon, król izraelski? A wszak wśród wielu narodów nie było króla takiego jak on. Był ulubieńcem Boga, który ustanowił go królem nad całym Izraelem. Lecz również jego przywiodły do grzechu żony obcoplemienne. (27) Czy musi się i o was słyszeć, że popełniacie to samo wielkie zło, sprzeniewierzając się naszemu Bogu przez to, że żenicie się z kobietami obcoplemiennymi? (28) A gdy jeden z synów Jojady, syna arcykapłana Eliasziba, został zięciem Choronity Sanballata, wypędziłem go od siebie. (29) Zapamiętaj im, mój Boże, że splamili kapłaństwo i przymierze wiążące kapłanów i Lewitów. (30) I oczyściłem ich ze wszystkiego, co obce, i ustaliłem zakres czynności służebnych dla kapłanów i dla Lewitów, (31) i dostawy drewna w określonych terminach, i pierwociny. Zachowaj to, mój Boże, w pamięci ku mojemu dobru!
Kiedy Księga Nehemiasza się zaczynała, w rozdziale1, widzieliśmy Nehemiasza płaczącego i modlącego się z powodu zniszczonych murów Jerozolimy. Teraz, w ostatnim rozdziale, widzimy poruszonego emocjonalnie Nehemiasza ponieważ widział ludzi skruszonych duchowo, potrzebujących uwagi i modlitwy. Ludzie obiecali w 10:30, że nie będą poślubiali pogan. To zostało srogo zakazane w 2 Moj 34:12-16 i 5 Moj 7:1-5 oraz Prawo Mojżeszowe. Ale stało się coś więcej, niektóre z dzieci z tych małżeństw nie mówiły nawet po hebrajsku, a tylko w pogańskich językach. Odpowiedź Nehemiasza była bardzo silna (w. 25), podobnie jak w wersetach 11 i 17. Tutaj on naprawdę się z nimi spiera, przeklina ich, niektórych bije, wyrywa im włosy i zmusza do przysięgi. Prawdopodobnie chodziło o wyrywanie włosów z brody. Wyrwanie ich było poważną oznaką pogardy i zlekceważenia (porównaj z Iz 50:6). W wersecie 28, widzimy, że arcykapłan Eliaszib miał wnuka, który ożenił się z kobietą z innego kraju. Nehemiasz wyrzucił tego wnuka, który splamił kapłaństwo. To miało działać na zasadzie oczyszczenia i Nehemiasz poprosił potem Boga żeby pamiętał to dla jego dobra. Podczas gdy Księga Nehemiasza podkreśla jak ważna jest fizyczna ochrona dla Bożego ludu w Jerozolimie, to bardziej podkreśla jak ważne jest bezkompromisowe posłuszeństwu Słowu Bożemu całym sercem.
Krok Życiowy
Nehemiasz był człowiekiem modlitwy i przekonania. On szukał Pana w tym wszystkim co robił, potem był posłuszny wykonując to, do czego prowadził go Bóg. Obyśmy zawsze byli posłuszni jego przykładowi w tym wszystkim co Bóg nam daje do wykonania.
0 notes
Text
Urząd Miasta Nowy Targ - Informacje
Wybór większej liczby metod oraz oddziałów/grup rekrutacyjnych, o zróżnicowanej marki wśród kandydatów, zwiększa nadzieje na pozytywny wynik rekrutacji, tzn. na zakwalifikowanie się do grupy przydatnej we sądu rekrutacyjnym. Suma ta także nasila się w liczbę, gdy żyje liczba brutto także dla np. 12 tys. O tym, jak ułożyć sąd o podwyżkę, przeczytasz w przekazie. Należy dbać o tym, że tylko poznanie naszych zleceń będąc gościem pozwoli na obszerne ich używanie również tak zaprojektować przysługujący mu urlop. Gwarantuję duże zatrudnienie i zamiłowanie do wzroście zarówno własnego, jak także instytucji. Dodatkowe konsultacji oraz chłodne przykłady, jak napisać do życiorysu swoje domeny, odnajdziesz w rozdziale: Nauki do CV. Wszyscy chętni do szkół czy wartości, do których przenoszą się sprawdziany umiejętności kierunkowych, testy umiejętności i umiejętności językowych, próby form fizycznej, cierpią na dostarczenie wniosku mniej czasu - termin upływa 22 czerwca. Nie odczuwa potrzeb składania projektu do ZUS na suchym formularzu. Wniosek EZS-P składasz elektronicznie przez PUE ZUS.
Utworzenie przez komisje rekrutacyjną uzasadnienia odmowy przyjęcia. Wystąpienie do grupie rekrutacyjnej o przygotowanie uzasadnienia odmowy przyjęcia. Niektóre uczelnie większe są przygotowane wzory podań o odpowiedzenie na studia, jakie są aktywne dodatkowo należy spożywa dokonać zgodnie z regułami, które odnajdziemy zawsze w Wydziale Nauczania danej szkole albo w Rady Rekrutacyjnej danej szkole. https://ayoy.pl/artykul/2684/jak-wystawic-fakture-proforma o pobranie na studia zazwyczaj zawiera informację na przedmiot wybranego punktu studiów, trybu studiów - dzienny lub zaoczny oraz okresu studiów - studia pierwszego stopnia (licencjackie), studia drugiego etapu (magisterskie uzupełniające) lub studia magisterskie jednolite. Niekiedy dania o pozwolenia na przygotowania mają uzasadnienia gatunku tego, natomiast nie innego kierunku studiów. W szkole, do jakiej kandydat został zakwalifikowany należy zapewnić wolę przyjęcia składając oryginał świadectwa ukończenia szkoły ważnej i oryginał zaświadczenia o sukcesach testu ósmoklasisty. W rekrutacji istotna jest przede wszelkim ilość punktów, jakie kandydat pobrał z przeliczenia wyników egzaminu ��smoklasisty oraz opinii z zwykłych zajęć edukacyjnych i zdobyć zamienionych na potwierdzeniu ukończenia szkoły podstawowej.
Zazwyczaj uruchamia się certyfikat poświadczający ukończenie szkoły średniej (liceum) i danie matury (egzaminu dojrzałości). Jeśli po zmianach inne liceum czy technikum będzie grupą podstawowego wyboru, przynależy do niej dostarczyć wszystkie wymagane dokumenty: wniosek, świadectwo a efekt egzaminu, ew. Podanie do reklamy przez grupę rekrutacyjną listy kandydatów, jacy otrzymali pozytywny efekt sprawdzianu umiejętności językowych, sprawdzianu predyspozycji językowych (klasa wstępna). Z zmiany inne grupy piękniejsze nie stosują obowiązkowego obrazu tego druku zaś umie on pozostawić zrealizowany dowolnie przez kandydata. To z zmian nie zdarza nam prawdziwszej świadomości, aby z średnią pewnością dołączyć do testów w urządzanym terminie. By dowiedzieć się jak ułożyć taką kartę a inne, musiałem dopłacić za przejazd 4 500 zł. Niekiedy daną taką kupimy od Sekretarza Komisji Rekrutacyjnej na oddziale na którym myślimy studiować. To udzielenie na studia pozostawienie przez kandydata dokonane w interaktywnej formie podczas rejestracji również po jej zakończeniu powinno pozostać opublikowane, podpisane i złożone do odpowiedniej Komisji Rekrutacyjnej. Podanie o przyznanie na studia wiąże się wraz spośród tamtymi wymaganymi dokumentami.
Pierwsze z czym się zetkniemy będzie podjęcie o przyznanie na studia. Weryfikacja przez komisję rekrutacyjną wniosków o zatrudnienie do szkoły ponadpodstawowej i papierów potwierdzających osiąganie przez kandydata warunków świadczonych w oświadczeniach, w owym zrobienie przez przewodniczącego rady rekrutacyjnej prac połączonych z załatwieniem tych przyczynie. Wstawienie do dyrektora szkoły zwolnienia od rozstrzygnięcia komisji rekrutacyjnej. 15.00, powiadomić o aktualnym szefa lekcji i dodać przyczynę takiego opóźnienia. Materiał ten zwyczajnie jest kierowany bądź do Rektora danej uczelni albo do gór dziekańskich danego wydziału. Po latach stał starty z zarzutów, poszedł z trzymania i starał się o kilkudziesięciu milionowe odszkodowanie od władz. Złożenie wniosku rekrutacyjnego w metodzie pierwszego wyboru jest równoznaczne z jego rozliczeniem go we wszystkich metodach wskazanych przez kandydata, zamienionych we efektu. 2. wszelkie dane, które włączył w niniejszym projekcie też możliwości zamieszczone w załączonych faktach są prawdziwe. Do metod doskonałego wyboru składane są również wnioski wypełnione w jakości białej a na ich sylwetce szkoła dostarcza dane chętnego do stylu rekrutacyjnego.
Odbywa się ponadto wyłącznie za wiedzą osoby, jakiej możliwości są stać napisane do RDK. Ocena efektywności nauczania dokonuje się poprzez egzaminy prowadzone pod cel każdego semestru (tentamen). Znacznie często informacji takich da Dział Pokazywania danej uczelnie wyższej. pdf szkołach miejskich i niesamorządowych tanie są także w Biuletynie Informacji Publicznej, w Portalu Edukacyjnym Miasta Krakowa także w portalu Polskie Szkoły. Jednak nie stanowi wtedy wytyczna także przed wypełnieniem takiego podania należy zasięgnąć reklamie na szkole na którą aplikujemy. Wtedy każda uczelnia wyższa, prowadząca studia, opracowuje przykład takiego dania. Bez względu bądź będziemy pokrywać obowiązujący druk podania czy zapiszemy go jedni, podanie powinno być bezwględnie podpisane odręcznie imieniem i nazwiskiem chętnego na studia, składającego podanie. Przygotowane dwa zapisy umowy powinny być zatwierdzone przez Sprzedawcy a Biorącego. Prostą przyczyną powstania kampanii religijnych w Niderlandach były jakości zahamowania siłą rozwoju reformacji; prześladowania protestantów (głównie kalwinów), ucisk fiskalny, uciążliwa obecność wojsk hiszpańskich i opuszczanie autonomii tej okolicy doprowadziły 1566 (gezowie) do powstawania zwolenników kalwinizmu; terror (Rada Zaburzeń) spowodował 1572 wybuch nowego powstania, w jakiego produktu doszło 1579 do zamknięcia unii utrechckiej przez północne prowincje niderlandzkie, a 1581 do stworzenia Republiki Zjednoczonych Prowincji; rozejm 1609 zakończył długoletnie wojny.
1 note
·
View note
Text
Znaki końca czasów: jak powitać powracającego Pana
Znaki końca czasów: jak powitać powracającego Pana
Katastrofy na całym świecie stają się dzisiaj coraz poważniejsze. Programy informacyjne pełne są historii na temat epidemii, trzęsień ziemi, powodzi i suszy. Czy kiedykolwiek pomyślałeś sobie: „Przepowiednie powrotu Pana się wypełniły, czemu więc jeszcze nie powitaliśmy Pana? Jeśli nic się nie zmieni, to czy i nas nie pochłonie kataklizm, gdy nadejdzie wielkie nieszczęście? Kiedy w końcu Pan zabierze nas do królestwa niebieskiego?”.
Czy gdy zostaniemy pochwyceni, rzeczywiście będziemy uniesieni do nieba? Wielu wierzących w Pana przeczytało w Biblii te słowa: „Potem my, którzy pozostaniemy żywi, razem z nimi będziemy porwani w obłoki, w powietrze, na spotkanie Pana, i tak zawsze będziemy z Panem” (1Tes 4:17). Pragną oni zostać uniesieni do nieba i spotkać Pana, kiedy nadejdzie. Ale w rzeczywistości słowa te nie zostały wypowiedziane przez Pana Jezusa ani nie są one proroctwem z Księgi Objawienia. Są to tylko słowa apostoła Pawła. Czy słuszne jest poleganie na słowach Pawła w kwestii powitania powracającego Pana? Czy słowa Pawła mogą reprezentować słowa Pana? To, w jaki sposób nadchodzą dni ostateczne i w jaki sposób zabiera On do królestwa tych, którzy w Niego wierzą, jest dziełem Samego Boga. Paweł był jedynie apostołem, który szerzył przesłanie Pana; jak miałby wiedzieć takie rzeczy? Powitanie nadejścia Pana jest niezwykle ważną sprawą, w której powinniśmy polegać jedynie na słowach Pana Jezusa. Pan Jezus powiedział: „Ojcze nasz, który jesteś w niebie, niech będzie uświęcone twoje imię. Niech przyjdzie twoje królestwo, niech się dzieje twoja wola na ziemi, tak jak w niebie” (Mt 6:9-10).
Z kolei Księga Objawienia zawiera następujące proroctwa: „A ja, Jan, zobaczyłem święte miasto, nowe Jeruzalem, zstępujące z nieba od Boga (…). I usłyszałem donośny głos z nieba: Oto przybytek Boga jest z ludźmi i będzie mieszkał z nimi. Oni będą jego ludem, a sam Bóg będzie z nimi i będzie ich Bogiem” (Obj 21:2-3). „Królestwa świata stały się królestwami naszego Pana i jego Chrystusa i będzie królować na wieki wieków” (Obj 11:15). Użyte w tych proroctwach słowa „zstępujące z nieba od Boga”, „przybytek Boga jest z ludźmi.” oraz „Królestwa świata stały się królestwami naszego Pana i jego Chrystusa”. pokazują, że Bóg ustanowi swoje królestwo na ziemi i że miejsce przeznaczenia, które zaaranżował dla człowieka, także znajduje się na ziemi. Czyż nasze ciągłe pragnienie bycia uniesionymi do nieba nie opiera się na naszych własnych pojęciach i wyobrażeniach? I czyż nie oznacza kroczenia ścieżką, która oddala nas od Boga?
Czym jest pochwycenie przed nadejściem wielkiego nieszczęścia? W rzeczywistości Bóg nigdy nie mówił o uniesieniu ludzi do nieba, i możemy to wywnioskować na podstawie faktów Bożego dzieła. Na początku Bóg stworzył z prochu człowieka i umieścił go w raju, gdzie człowiek mieszkał i we właściwy sposób czcił Boga. Równie�� w czasach Noego Bóg nie uniósł jego i jego rodziny do nieba, aby uchronić ich przed potopem; zamiast tego nakazał Noemu podjąć praktyczne działania i zbudować arkę na ziemi. Pod koniec Wieku Prawa ludziom groziło niebezpieczeństwo bycia skazanymi na śmierć za naruszanie Bożych praw. Bóg nie uniósł ich do nieba, aby uzyskać ofiarę za grzechy, ale zamiast tego osobiście stał się ciałem i przybył na ziemię, gdzie został nawet ukrzyżowany za ludzkość, wybawiając ją od grzechu. Na tej podstawie widzimy, że to na ziemi Bóg stale wykonuje dzieło dla zbawienia człowieka, kierując życiem ludzkości i prowadząc ją, by Go czciła. Nasza ciągła tęsknota za tym, by zostać uniesionymi do nieba, jest w oczywisty sposób niezgodna z wolą Boga!
Niektórzy z was mogą nie mieć jasności co do tego, co właściwie oznacza „bycie pochwyconym”. Aby to zrozumieć, zobaczmy najpierw, co mówią słowa Boga. Bóg powiedział: „Ludzie wyobrażają sobie, że »być pochwyconym« to znaczy zostać zabranym z niskiego do wysokiego miejsca. To poważny błąd. Bycie pochwyconym odnosi się do przeznaczenia i wybrania przeze Mnie. Jest skierowane ku tym wszystkim, których przeznaczyłem i wybrałem. Ci, którzy uzyskali status pierworodnego syna, status synów lub ludu, wszyscy są tymi, którzy zostali pochwyceni. Jest to bardzo niezgodne z ludzkimi pojęciami. Ci, którzy mają udział w Moim domu w przyszłości, są wszystkimi, którzy zostali pochwyceni, aby być przede Mną. Jest to bezwzględna prawda, która nigdy się nie zmienia i której nikt nie może obalić. Jest to kontratak przeciwko szatanowi. Każdy, kogo przeznaczyłem, zostanie pochwycony, aby być przede Mną” (Rozdział 104 „Wypowiedzi Chrystusa na początku” w księdze „Słowo ukazuje się w ciele”). Słowa te mówią nam, że bycie pochwyconym to nie, jak to sobie wyobrażaliśmy, bycie wziętym do nieba, by spotkać Pana; oznacza to natomiast bycie zdolnym do zaakceptowania i posłuszeństwa wobec nowego dzieła Boga po tym, jak usłyszy się Jego głos, oraz podążanie śladami Baranka i przyjście przed oblicze Boga, gdy przybywa On na ziemię i dokonuje dzieła. Tylko to jest prawdziwym pochwyceniem. Jest dokładnie tak, jak wtedy, gdy Pan Jezus przyszedł, aby dokonać dzieła odkupienia: Piotr, Samarytanka, Jakub i inni rozpoznali głos Pana, kiedy usłyszeli Jego słowa, i ustalili, że jest On Mesjaszem, którym miał nadejść. W rezultacie dostąpili Pańskiego zbawienia i wszyscy zostali uniesieni przed oblicze Pana w czasie Wieku Łaski. Wszyscy, którzy w dniach ostatecznych witają powracającego Pana i przyjmują obecne dzieło Boga, są tymi, którzy idą śladami Baranka i którzy zostają wyniesieni przed oblicze Pana!
Jak zostać pochwyconym przed nadejściem wielkiego nieszczęścia?
Co zatem powinniśmy zrobić, aby powitać Pana i zostać pochwyconymi przed nadejściem katastrofy? Zostało to przepowiedziane dawno temu w Biblii, kiedy Pan Jezus powiedział: „Mam wam jeszcze wiele do powiedzenia, ale teraz nie możecie tego znieść. Lecz gdy przyjdzie on, Duch prawdy, wprowadzi was we wszelką prawdę. Nie będzie bowiem mówił sam od siebie, ale będzie mówił to, co usłyszy, i oznajmi wam przyszłe rzeczy” (J 16:12-13). W 2 i 3 rozdziale Księgi Objawienia wielokrotnie powtarza się proroctwo: „Kto ma uszy, niech słucha, co Duch mówi do kościołów”. Z kolei w rozdziale 3, wers 20 czytamy: „Oto stoję u drzwi i pukam. Jeśli ktoś usłyszy mój głos i otworzy drzwi, wejdę do niego i spożyję z nim wieczerzę, a on ze mną”. Słowo Boże mówi: „Skoro szukamy śladów Boga, musimy szukać Bożej woli, słów Bożych, Jego wypowiedzi – bo tam, gdzie są nowe słowa Boże, tam jest Jego głos, a tam, gdzie są ślady Jego obecności, tam są uczynki Boga. Tam, gdzie jest wyraz Bożej obecności, tam Bóg się pojawia, a tam, gdzie On się pojawia, tam istnieje prawda, droga, życie” („Pojawienie się Boga zapoczątkowało nowy wiek” w księdze „Słowo ukazuje się w ciele”). Słowa Boga mówią nam, że jeśli chcemy powitać Pana, to kluczowe jest poszukiwanie dzieła i słów Boga. Nic nie jest ważniejsze niż szukanie, gdzie znajdują się dzisiaj wypowiedzi Ducha Świętego do kościołów i gdzie ukazuje się dzisiaj i wykonuje dzieło Bóg. Jeśli nie weźmiemy na siebie poszukiwań śladów Boga, jeśli nie będziemy przykładać wagi do słuchania głosu Boga, a zamiast tego będziemy biernie wpatrywać się w chmury na niebie, bezczynnie czekając, aż Pan przyjdzie i weźmie nas w powietrze, to czyż myśli tego rodzaju nie są nazbyt fantastyczne? I czyż nie bylibyśmy wtedy na zawsze niezdolni do tego, by powitać Pana, ostatecznie zaprzepaszczając szansę na to, że nas pochwyci?
Gdzie zatem są ślady Pana? I gdzie Bóg wypowiada swoje słowa? Dzisiaj jedynie Kościół Boga Wszechmogącego otwarcie niesie ludzkości świadectwo o tym, że Pan już powrócił, i jest nim wcielony Bóg dni ostatecznych, Bóg Wszechmogący. Bóg Wszechmogący wypowiedział miliony słów, ujawnił liczne prawdy i tajemnice, jak również wyjawił nam trwający sześć tysięcy lat Boży plan zarządzania, tajemnicę wcielenia i tajemnice Biblii. Wypowiedział on także słowa, aby osądzić i obnażyć ludzkość, oraz ujawnił prawdziwe fakty naszego zepsucia z rąk szatana i nasze różnorakie szatańskie skłonności. Akceptując Boże słowa sądu i karcenia, poznajemy nasze własne zepsucie i widzimy, że wszystko, co ujawniamy, to nasze szatańskie skłonności: arogancja, egoizm, podłość, zdradliwość i podstępność, i że brak nam sumienia i rozumu. Słowa Boga całkowicie nas przekonały, przepełnieni żalem padamy przed Bogiem na twarz i posiadamy odrobinę wiedzy na Jego sprawiedliwego i świętego usposobienia; w naszym sercu rodzi część dla Boga i posłuszeństwo wobec Niego, a w głębi naszej duszy potwierdzamy, że wszystko, co wyraził Bóg Wszechmogący, jest prawdą i potrafi obmyć i przemienić ludzi.
Słowa Boga Wszechmogącego rozpowszechniają się dzisiaj wśród ludzkości. Wielu należących do różnych wyznań chrześcijańskich ludzi, którzy prawdziwie wierzą i szczerze kochają prawdę, usłyszało głos Boga, zostało obudzonych przez Jego słowa i powróciło przed Jego tron. Cieszą się oni podlewaniem i duchowym pokarmem Jego słów i czują, jaką władze i moc mają te słowa; ustalili już oni, że Bóg Wszechmogący jest Panem Jezusem, który powrócił. Są oni tymi, którzy są pochwyceni przed nadejściem wielkiego nieszczęścia! Przeczytajmy fragment słów Boga Wszechmogącego! „Mój głos rozlegnie się po całej ziemi; pragnę, zwracając się do Mego wybranego ludu, mówić do niego jeszcze więcej. Podobnie jak potężne gromy, które wstrząsają górami i rzekami, wypowiadam Moje słowa do całego wszechświata i do ludzkości. Stąd też słowa w Moich ustach stały się skarbem człowieka, i wszyscy ludzie je sobie cenią. Błyskawica jaśnieje ze Wschodu aż po Zachód. Słowa Moje są takie, że człowiek niechętnie z nich rezygnuje, a jednocześnie uważa je za niezgłębione, lecz tym bardziej się z nich raduje. Jak nowo narodzone dziecko, wszyscy ludzie są zadowoleni i radośni, świętując Moje przyjście. Za pomocą Mego głosu sprowadzę wszystkich ludzi przede Mnie. Od tej chwili wejdę uroczyście pomiędzy ród ludzki, aby zaczął Mnie czcić. Dzięki chwale, którą promienieję, i dzięki słowom na Moich ustach sprawię, że wszyscy ludzie przyjdą przede Mnie i zobaczą, że błyskawica jaśnieje ze Wschodu, i że Ja również zstąpiłem na »Górę Oliwną« Wschodu. Zobaczą, że już od dawna jestem na ziemi, nie jako Syn Żydów, ale jako Błyskawica ze Wschodu. Dawno już bowiem zostałem wskrzeszony i odszedłem spośród ludzi i pojawiłem się ponownie w chwale pośród nich. Ja jestem Tym, który był czczony niezliczone wieki temu, i Ja jestem również niemowlęciem porzuconym przez Izraelitów niezliczone wieki temu. Jestem ponadto chwalebnym Bogiem Wszechmogącym obecnego wieku! Niechaj wszyscy przyjdą przed Mój tron i ujrzą Moje chwalebne oblicze, usłyszą Mój głos i przyjrzą się Moim czynom. Oto jest cała Moja wola; oto zakończenie i punkt kulminacyjny Mojego planu, jak również cel Mojego zarządzania. Niechaj czci Mnie każdy naród, każdy język Mnie wyznaje, każdy człowiek pokłada wiarę we Mnie, a każdy lud niechaj będzie Mi poddany!” („Obwieszczenie siedmiu gromów – proroctwo, że ewangelia królestwa rozpowszechni się po całym wszechświecie” w księdze „Słowo ukazuje się w ciele”).
Co czujesz po przeczytaniu tego fragmentu słów Boga? Czyż w twoim sercu nie pojawiła się ekscytacja? Czy czujesz, że są to słowa Stwórcy przemawiającego do całej ludzkości? Czy czujesz, że Bóg składa nam teraz świadectwo o tym, że już powrócił? Cokolwiek możesz czuć, stoi teraz przed nami pilne zadanie: musimy być pannami mądrymi, słuchać słów wypowiedzianych przez Boga Wszechmogącego i z otwartym umysłem szukać Jego dzieła dni ostatecznych. Nie ma żadnej innej ścieżki do tego, by zostać pochwyconym przed nadejściem wielkiego nieszczęścia!
Czytaj więcej: Powtórne przyjście Jezusa
1 note
·
View note