#kultura słowiańska
Explore tagged Tumblr posts
zbawialnia · 5 years ago
Text
3. ROZWÓJ DUCHOWY
Ja osobiście nie sądzę że ta nazwa jest poprawna... znacznie bardziej wolę ROZWÓJ OSOBISTY.
Bo co znaczy rozwijanie ducha?
Ducha samego w sobie nie da się rozwijać ... on rozwija się razem z nami od pierwszego dnia naszego ziemskiego życia. To nasz świadek naszego ziemskiego bytu tego wcielenia i on jest w takim samym stopniu rozwinięty jak my. Nasza Cała fizyczna i nie fizyczna istota czyli ciało prowadzone rozumem (umysłem). Więc Ciało Umysł i Duch idą razem a nie każdy z osobna.
Więc mamy rozwijać całą swoją osobę (istotę) - a nie ducha - i na dodatek mamy to robić OSOBIŚCIE bo nikt inny za nas tego nie uczyni!
Po przez rozwój naszej świadomości rozwijamy wszystko co się składa na naszą istotę. Po przez zmianę naszego świadomego myślenia mówienia i czynienia (świadomości) zmieniamy w swoim życiu wszystko. Od schematów i myślokształtów poprzez wierzenia i pragnienia aż do stylu życia i bycia. To ONA nas wprowadza w nowe zakresy wibracyjne i nowe poziomy życia. Poprzez zmiany w świadomym życiu zmienia się wszystko w nas i dookoła nas. Również naszych niefizycznych formach bytu. A poprzez zmiany w naszych nie fizycznych formach takie jak aura i ciała astralne zmienia się nasze połączenie z różnymi innymi nie fizycznymi i często niezrozumianymi partiami naszego nie fizycznego życia.
Jak widać wszystko jest ściśle powiązane ze sobą. Jedno bez drugiego rozwijać nie zdoła. Jesteśmy istotami troistymi Ciało Umysł Duch (CUD) więc dlaczego mielibyśmy to dzielić ? Jedno wpływa na drugie i ściśle się zazębia i warunkuje siebie nawzajem. Naszym celem w rozwoju jest uzyskanie absolutnego porozumienia i zrównoważenia tej świętej trójcy.
Mamy do otwarcia w życiu 3 bramy a kluczem do tych bram jest ŚWIADOMOŚĆ. Bez niej nie ma nic... nic się w nas nie zmieni i nic nie rozwinie. To ONA sprawia że otwieramy oczy szeroko ze zdziwienia i to ONA motywuje nas do dalszej nauki pracy i działania. To ONA powinna być naszym niepodważalnym priorytetem! To o NIĄ mamy dbać i rozwijać każdego dnia w każdej możliwej dziedzinie naszego pobytu w tym wcieleniu bo tylko naszą ŚWIADOMOŚĆ możemy zabrać ze sobą w kolejny etap naszej życiowej podróży. To jedyne czego nam nikt nie zabierze (Nawet po śmierci ciała fizycznego). Powiem więcej to też klucz do kolejnych etapów naszej podróży niekoniecznie tu na Ziemi. Bo jaka nasza świadomość takie nasze dalsze podróże w nieznane…
A więc dbajmy o NIĄ Rozwijajmy każdego dnia najlepiej jak potrafimy i nie bądźmy uparci i leniwi do przyjmowania tego co do nas przychodzi. Przyjmijmy wszystko z otwartym umysłem i prawdą w sercu. Czym wyższa świadomość tym lepsze rozpoznawanie tego co prawdziwe i dla naszej istoty pozytywne.
A więc pamiętajcie… ŚWIADOMOŚĆ TO KLUCZ DO WSZYSTKIEGO.
1 note · View note
bizarrepoemcreator-blog · 7 years ago
Photo
Tumblr media
Brałem dzisiaj udział w III Krasnyslamie organizowanym przez Krasnostawski Dom Kultury w ramach Latawców Poetyckich i zostałem laureatem konkursu, który polegał na prezentacji autorskiej poezji i prozy. Zmagania były oceniane przez widownię. Nagrodą była najnowsza książka Pana Stefana Dardy “Nowy dom na Wyrębach”, widoczna na załączonym obrazku.
7 notes · View notes
konrad--janas-blog · 7 years ago
Photo
Tumblr media
Brzegina. zamieszkująca tereny górskie brzegina, bądź brzeginka. Urodziwy demon kobiecy, którego siedliskiem nie były jedynie zbiorniki wodne. Wyróżnia się rusałki wodne, polne i leśne. Ich miejscem bytowania bywały brzegi rzek, jezior, lub gór, gęstwiny leśne i zielone żyto, stąd określenia takie jak brzeginia czy żytnia panienka (nie mylić z Południcą) Demony polne. Oddzielną kategorię istot stanowiły demony zamieszkujące pola. Demony żeńskie mieszkające na miedzach cechowały długie piersi. Poruszały one łanami zbóż, łaskotały i niepokoiły żniwiarzy, trapiły ich jako mary, podmieniały dzieci pozostawione w płachtach na miedzach, hałasowały na polach. Demony polne męskie przybierały postać starego dziada, siadły na piersiach odpoczywających żniwiarzy i dusiły ich. Mogły przybierać również postać psa, wiru powietrznego, bądź też mogły być niewidzialne.
Tumblr media
0 notes
slavicafire · 6 years ago
Note
pewnie masz pełno takich pytań! jakie książki o mitologii czy też w ogóle o naszej kulturze polecasz najbardziej?
a, no niby lista się robi ale faktycznie nie w mowie naszej ojczystej ale po angielsku - więc pozwolę sobie w odpowiedzi na to pytanie zawrzeć większość książek i tekstów, które polecam.
pierwsza książka i miłość moja największa, którą dręczyć będę wszystkich dopóki nas śmierć nie zabierze: Mitologia Słowian Aleksandra Gieysztora. źródło o tyle czasem niepopularne, że zdecydowanie akademickie, zdecydowanie stare, zdecydowanie kurzem dmuchające w oczy i rozprawiające godzinami oDumézilu i Brücknerze. ale warto, dobre bogi, warto.
później, jeśli o mitologię i wierzenia idzie, w kolejności w zasadzie dowolnej:
- Mity, podania i wierzenia dawnych Słowian - Jerzy Strzelczyk
- Polska demonologia ludowa - Leonard Pełka
- Bestiariusz słowiański - Paweł Zych i Witold Wargas (tutaj warto w ogóle sięgnąć także do ich świetnej a mniej znanej pozycji Duchy Polskich miast i zamków)
- Mitologia Słowiańska - Aleksander Brückner
- Religia Słowian - Andrzej Szyjewski
- jedno z najbardziej interesujących źródeł na temat folkloru i wierzeń ludowych, Komentarze do Polskiego Atlasu Etnograficznego: Wiedza i Wierzenia Ludowe
- Kultura ludowa Słowian - Kazimierz Moszyński
- Słowiańskie zaświaty. Wierzenia, wizje i mity - Paweł Szczepanik
z niesamowitych, istotnych ale i strasznych jak to pieszczotliwie można powiedzieć, staroci (tylko krytycznie!):
- Kronika Polski - Wincenty Kadłubek
- Kronika Thietmara (oj nie lubił naszych pradziadów ten pan, nie lubił)
- Katalog magii Rudolfa - Edward Karwot
- Roczniki Jana Długosza - ale tylko jako ciekawostka lub materiał do złoszczenia się, bo Jan to odlatywał strasznie w pewnych momentach i wiarygodność jego kronik jeśli chodzi o wierzenia słowiańskie to takie mocne “yyy… chyba może niekoniecznie.”
a jak o fikcję i mniej-fikcję chodzi - taką co budzi ciekawość i chęć puszczenia się galopem po stepie, ucieczki w lasy ciemne i góry wysokie - to polecam tak:
- Demony i Klechdy Ludowe - Sylwia Zawiślak
- Drzewo - Łukasz Wierzbicki
- Stara Słaboniowa i Spiekładuchy - Joanna Łańcucka
- Samotność Bogów - Dorota Terakowska
- Stara Baśń - Józef Ignacy Kraszewski - ale i inne z serii Dzieje Polski, jak Lubonie albo Bracia Zmartwychwstańcy
- Lelum-Polelum - Walery Przyborowski
dużo by się tego pewnie jeszcze znalazło, może i kiedyś przy jednym z tuzina self-reblogowań dodam więcej.
dziękuję za pytanie!
żmija
228 notes · View notes
mowiejakjest-blog · 7 years ago
Text
#Polecone - #1 Lechia czyli Polska, Bez Kompleksów
New Post has been published on https://mowiejakjest.tv/polecone-1-lechia-czyli-polska-bez-kompleksow/
#Polecone - #1 Lechia czyli Polska, Bez Kompleksów
HISTORIA I KULTURA SŁOWIAŃSKA TO NASZE DZIEDZICTWO , TO DOŚWIADCZENIE PRZODKÓW, TO WIEDZA I MĄDROŚĆ. TO SĄ NASZE KORZENIE , TO NASZ FUNDAMENT, NA KTÓRYM MOŻEMY SIĘ OPRZEĆ I BUDOWAĆ NASZE ŻYCIE ,INNEGO NIE MAMY. Muzyka: https://www.youtube.com/channel/UCfeMPFp9y-lT-mDhsPmNztA https://www.youtube.com/channel/UCaNwZU9pYhNqYNAJNMLU3CA Użyte materiały: https://www.youtube.com/channel/UCIIzc3b8U0_vtVScDEyFGew Teksty: https://www.youtube.com/channel/UC1NRGGkmZiUzx9OCsJ95kkQ
0 notes
wiaraprzyrodzona · 7 years ago
Text
Słowianie jako europejski fenomen wolności
Słowianie jako europejski fenomen wolności
Tumblr media
Nowym etapem ewolucji cywilizacyjnej – po trzech Religiach Księgi – jest kultura słowiańska, która wobec niewolnictwa poszła dalej niż judaizm, chrześcijaństwo i islam: nie tylko wyeliminowała uprzedmiotowienie człowieka, ale i optykę ekskluzywistyczną (naród, religia) zamieniła w inkluzywistyczną. Jak zaświadcza cesarz bizantyński Maurycjusz w dziele „Strategikon” (600 rok), pomiędzy sobą…
View On WordPress
0 notes
kivio · 13 years ago
Text
Sześć pór charakteru
Jak wiadomo w strefie umiarkowanej klimatycznie czyli takiej w jakiej leży polska występują cztery standardowe pory roku czyli wiosna, lato, jesień oraz zima, do tego specjaliści od klimatu często dokładają jeszcze dwie pory pomocnicze w zależności od geograficznego położenia regionu. Tym samym w Polsce mamy dodatkowo przedwiośnie i przedzimie. Jaki ma to związek z charakterem, ano jak dowiedli naukowcy ma i to spory bo w zależności od tego w jakim klimacie zostaniemy wychowani takie cechy ogólne ludów z danego regionu przyjmujemy. Mówi się przecież o gorącym temperamencie Hiszpanów czy chłodnej kalkulacji Norwegów. Jak się okazuje nie pochodzi to od kultury regionu tylko kultura regionu pochodzi od wpływu klimatycznego. 
Każda z pór roku ma więc ogromny wpływ na pracę naszego umysłu i każdej z nich można przyporządkować pewien zestaw czynności które w tym okresie się nasilają.
Lato - okres gorącego szaleństa
Zaczynam od lata ponieważ uważam je za okres najbardziej szczególny. Jest to czas kiedy możemy się wyszaleć i odpocząć. Dzięki ciepłej pogodzie mamy również dużo czasu na wykonywanie swoich obowiązków a ze względu na bardzo długi dzień możemy również po pracy spokojnie się zrelaksować i naładować baterie na kolejne wyzwania. W tym okresie pracujemy pełną parą jak i inne organizmy żywe ciesząc się światem. Lato to okres bardzo stabilny emocjonalnie i jeśli nie dotykają nas żadne sytuacje losowe to również jest to okres rozwoju.
Polska jesień
Zwykło się w Polsce mówić o czymś takim jak "Polska jesień" czy również na jej początku "Babie Lato". Jest to okres często równie pięknej pogody co latem czasami nawet rzadziej przerywanej deszczami. Jednak mamy tu już pierwsze objawy skracania się dnia a co za tym idzie sygnały płynące od natury, że zaczyna zbliżać się zima. Jesień to okres wspomnień kiedy możemy poukładać to co przydarzyło się latem i zaplanować co chcielibyśmy zrobić w okresie oczekiwań na kolejny okres ciepła tak aby przeżyć je jak najlepiej. Pod koniec jesieni kiedy występuje tzw. przedzimie pogoda zaczyna się mocno psuć i sygnalizuje nam mocno, że czas na zimowy odpoczynek. Wpędza nas do domu i każe tam siedzieć, końcówka jesieni to często okres depresyjny, okres wspomnień za czymś co było.
Zima
Zima to czas wyciszenia, być może warto wziąć wtedy przykład z niedźwiedzi i zapaść w sen. Zdaniem fachowców w coś podobnego do zimowego snu zapada nasz charakter. Zimą odpoczywamy niezmiernie dużo a krótkie dni wzmagają naszą senność. Okres zimowy pozwala naszemu umysłowi na poukładanie zebranych myśli bez udziału naszej świadomości. To bardzo ważny czas dla człowieka strefy umiarkowanej, brak porządku w m��zgu mógłby prowadzić do wiecznego bałaganu przez co nawet do wycieńczenia psychicznego. 
Wiosna
Na początku jest przedwiośnie czyli okres skrajnie ładnej jednak zimnej pogody. Kiedy wychodzę na balkon widzę, że już minął ponieważ temperatura jest aż zachwycająca. Przedwiośnie to taki impuls do tego żeby się obudzić. Dni stają się dłuższe a my pobudzeni przez promienie słońca zaczynamy planować kolejny rok. No i następuje to na co wielu ludzi jesienią i zimą czeka z utęsknieniem czyli prawdziwa wiosna. Świat wokoło nas robi się zielony i ciepły. Natura budzi się do życia a wraz z nią budzi się człowiek który przecież nierozerwalnie jest z nią powiązany. Wzmaga się nasza aktywność wracają plany z jesieni na to co chcemy osiągnąć w tym roku. Zaczynamy działać i planować nasze dalsze życie.
Do czego zmierzam? Wiosna w dawnej kulturze słowiańskiej była okresem bardzo wyjątkowym i aż zaskakujące jest dlaczego aktualnie przywiązuje się jej aż tak mało uwagi. Może to przez dominacje religii chrześcijańskiej na naszym terenie w której przecież wiosna związana jest ze śmiercią zbawiciela. Nie wiem aczkolwiek chciałbym podsunąć pewien pomysł który wydaje się mieć sporo sensu. Mianowicie żeby postanowienia noworoczne tworzyć wraz z pierwszym dniem wiosny a nie pierwszym dniem roku. Planowanie w okresie przytłumienia zimowego daje często nierealne i mało sensowne plany. Z punktu widzenia klimatu naszego słowiańskiego charakteru wiosna będzie o wiele lepszym okresem do tego.
Polecam przemyśleć sprawę i teraz zaplanować najbliższy rok, przy czym najodleglejszą zimę potraktować raczej jako spokojny okres a nie gorący finał roku.
2 notes · View notes
zbawialnia · 5 years ago
Text
7. BYĆ UWARZNYM NA ŻYCIE
Czas naszej nauki…
Nasze życie dzieli się na ETAPY, OKRESY, CYKLE.
CYKLE składają się z okresów. OKRESY składają się z etapów a ETAPY z… kolejnych dni naszego życia :)
Czasookres każdego z nich jest absolutnie nie określony. Nie ma żadnych zasad i żadnych prawideł. Więc jak rozpoznać je i określić?
Jak zwykle temat się rozbija o poznawanie zrozumienie i obserwowanie samego siebie.
Jak mamy poznać na subtelne różnice pomiędzy nieregularnymi i niesprecyzowanymi czasookresami skoro nie przywiązujemy uwagi do obserwacji nas i naszego codziennego życia i zmian w nim zachodzących.
A z drugiej strony jakie mamy narzędzia aby zrozumieć to co się z nami dzieje? Wiedzę do zrozumienia nas i naszej codzienności.
Znając litery ale nie umiejąc czytać książki raczej nie przeczytamy.
Mam na myśli… można mieć dużo informacji i wiadomości ale jeśli nie stosujemy ich i nie wdrażamy i nie próbujemy i nie żyjemy nimi...nie będziemy mogli ich w pełni zrozumieć. Ani informacji ani nas samych.
Skoro nie potrafimy stwierdzić różnicy pomiędzy jednym a drugim dniem to jak będziemy mogli stwierdzić że zachodzą zmiany w naszym życiu - w tych czasookresach?
Obserwowanie siebie i swojej codzienności to nie lada zadanie bo czym większe zaangażowanie tym więcej możemy brać pod uwagę a tematów jest naprawdę mnóstwo. Począwszy od ogromnej ilości tego co się w nas zadziewa… myśli emocje uczucia nastroje wrażliwości energie poczucia wibracje…. po warunki zewnętrzne które z nami rezonują … pogoda ludzie tematy znaki energię w pomieszczeniach przyrodę i wiele innych. Jednym zdaniem BYCIE UWAŻNYM NA ŻYCIE …
Dopiero gdy ogarniamy siebie i swoją uważności to dopiero wtedy jesteśmy w stanie zauważyć że coś się zmienia lub zmieniło i że z całą pewnością to nie jednorazowe lub inny nastrój danego dnia tylko coś zupełnie ponad to wszystko.
No i najistotniejsze… jeśli się nie rozwijamy tylko stoimy w miejscu lub zataczamy kółka to jakich zmian oczekujemy ?
0 notes
zbawialnia · 5 years ago
Text
6. CZY ROZUMIESZ?
Rozpisywałam swój prywatny problem i zadawałem sobie przeróżne pytania ale jedno z nich było „tym” a właściwe i pytanie i odpowiedź na nie.
… Ale skąd mam wiedzieć czy mam racje czy dobrze postrzegam ten temat czy dobrze zdiagnozowałem problem…
Jeśli z czymś sobie nie radzisz i buntujesz się przeciwko tego co to ze sobą niesie i podważasz to i dodajesz coś od siebie i dalej przemyśliwujesz i masz jakieś „ale” to po prostu tego nie rozumiesz ! i nie ma żadnego „nieprawda, rozumiem to bardzo dobrze” i nie ma żadnego „nie zgadzam się bo ja to widzę inaczej” i wtedy nie ma nic … wszystko znika gdy przychodzi PRAWDZIWE ZROZUMIENIE! Bo jeśli nie znika i dalej masz pytania i wątpliwości i dalej coś ci nie pasuje w tym temacie to niestety NIErozumiesz tylko ci się wydaje!
Gdy przychodzi Prawdziwe Zrozumienie wszystko jest jasne jak słońce. (właśnie dlatego to przysłowie/powiedzenie) nie ma ani grama wątpliwości ani dalszego zastanawiania się ani nie kombinujesz już w tym temacie i nie szukasz dziury w całym. NIE!... nie ma nic takiego! Wszystko staje się jasne proste i takie oczywiste i logiczne. I to niesamowite uczucie które temu towarzyszy. Ta lekkość umysłu.
Więc jeśli myślicie nad czymś. Macie jakiś problem lub kłopot na głowie lub zagadkę i cały czas towarzyszą wam wątpliwości podważanie kolejne pytania i zaprzeczacie no i bunt. A na dodatek kręcisz się w kółko to diagnoza jest jedna; czegoś definitywnie NIE rozumiesz w tym temacie w którym rozmyślasz.
A najfajniejsze jest to że nie ma innej możliwości! W tym wypadku absolutny dualizm czarno-białe. ROZUMIESZ-NIE ROZUMIESZ! Nie ma nic pomiędzy żadnych możliwości pośrednich lub wyjątków. I nawet jeśli ci się wydaje że coś jest to muszę cię rozczarować - NIE MA...
0 notes
zbawialnia · 5 years ago
Text
4. POZNAWANIE SAMEGO SIEBIE
Poznawanie samego siebie to nie dowiadywania się w jakim kolorze nam najlepiej lub jaki kwiatek lubimy najbardziej tylko DLACZEGO? Co wzbudza w nas takie czy inne emocje i DLACZEGO? Dowiadywania się jakie mamy słabości ... ok! ale DLACZEGO? Trzeba zrozumieć to co nami naprawdę kieruje i nami powoduje i DLACZEGO? Odkryć wszystkie momenty w których siebie okłamujemy i DLACZEGO?Trzeba się dowiadywać skąd się bierze dany temat (problem) i jakie ma podłoże i nie ma takiej możliwości że zostajemy przy opcji „wydaje mi się”.
Poznawanie siebie to rozeznanie się we wszystkich głosach które się w nas odzywają. To bezbłędne rozpoznawanie momentu w którym nasze EGO się wtrąca i chce rządzić a kiedy nasze serce się buntuje przeciwko temu co czuje (np.w sytuacjach kiedy ktoś nas niemiło potraktował). To rozpoznawanie która myśl jest nasza a która zaszczepiona przez innych - przez opinie publiczną lub osobę której zdanie się dla nas liczy. To reakcja na to co do nas przychodzi. Czy reakcja będzie impulsywna i damy się ponieść „starym” schematom i myślokształtom czy świadomie i bez oceniania podejdziemy do tego co się właśnie wydarzyło lub usłyszeliśmy a następnie reagując tak jak wierzymy że na ten moment jest najwłaściwiej a nie wystrzelona kula z armaty dawnych przekonań i przyzwyczajeń.
I Tak z każdym tematem który się pojawi na naszej drodze który absorbuje naszą uwagę na tyle że przez kilka godzin lub nawet dni nie jesteśmy wstanie o nim zapomnieć lub przestać myśleć.
Pewność siebie to pewność dlaczego i po co jest tak a nie inaczej -zrozumienie tego - nie ma nic wspólnego z „zadzieraniem nosa” i bycie pewnym że jestem lepszym od innych... Pewność siebie to długa droga w różnych dziedzinach naszego życia. Nie tylko teoretyczne stwierdzenia na swój temat - ja bym to tak zrobił a ja bym to tak powiedziała - tu chodzi o wprowadzanie tej teorii w życie i zauważanie tego jak to w co wierzymy jakie mamy zasady i przekonania udaje nam się w życie zainstalować. Jaka jest zgodność naszych myśli z naszą mową i postępowaniem. Pewność siebie to poznanie siebie w działaniu.
Poznawanie samego siebie wymaga czasu i zaangażowania i chęci! To naprawdę niełatwa droga ani nie prosta. Zwłaszcza w dzisiejszych czasach w gąszczu wiadomości i drogowskazów jak to osiągnąć i jak to „trzeba” zrobić a każdy zapewnia że jego sposób jest najlepszy i taki prosty. Ja z własnego doświadczenia wiem że to nieprawda. Każdy musi sam znaleźć swój własny sposób. Owszem pomoc się przydaje…
Łączenie ze sobą wszystkich puzzli pod tytułem „JA” to największe wyzwanie każdego z nas. I nawet jeśli ktoś wam powie kim jesteście lub kim byliście w poprzednim życiu czy to coś zmieni? Czy zmieni znajomość was o was samych? Bo czy wiadomość że w poprzednim wcieleniu byłeś królem lub królową wpłynie na jakość życia obecnie czy może zmieni się stosunek do samego siebie - nie sądzę.
Poznawanie samego siebie to również świadomość tego co mamy do zrobienia ale nie dlatego że ktoś tak powiedział... ale dlatego że chcemy że o tym wiemy i czujemy bo to „coś” co wypływa z naszego wnętrza... i w taki oto sposób koło się zamyka bo aby to stwierdzić trzeba poznawać siebie…
0 notes
zbawialnia · 5 years ago
Text
2. ZROZUMIENIE
Zrozumienie ... dla mnie osobiście jeden z najistotniejszych tematów…
Mam wrażenie że wielu kompletnie nie widzi żadnej różnicy między WIEM a ROZUMIEM. Moim zdaniem oooogromna różnica!
Zrozumienie informacji na temat który do nas właśnie dotarł - to kolejny etap -Jest to etap w którym dobrze jest się upewnić że rozumiemy wszystkie słowa (wyrazy) i ich pojedyncze jak i całościowe znaczenie w danej informacji.
-Myślę że ten etap jest najbardziej lekceważony bo większości wydaje się że doskonale „rozumieją” słowa które do nich docierają. „No przecież rozumiem co do mnie mówisz” to najczęściej spotykany zwrot w trakcie rozmowy... ale czy napewno? Jesteśmy nauczeni od dziecka pewnych wyrazów i WYDAJE nam się że absolutnie znamy ich znaczenie... ale czy napewno? Nie zastanawiamy się nad większością zwrotów i wyrazów które znamy i używamy od „zawsze” ale jeśli poświecić trochę więcej uwagi i zaangażowania w to co wypowiadamy lub słyszymy to można się nieźle zdziwić że wyraz który używamy lub znamy wcale nie oznacza tego co mamy na myśli lub w ogóle nie znamy lub mylimy jego znaczenie
I kolejnym - ostatnim - etapem jest zapalenie się lampki…
... „zrozumienie tematu jest wtedy gdy wszystko zaczyna się układać w jedną logiczną całość. Temat który wcześniej był tylko słowami teraz ma inny wymiar i znaczenie. A jak się lampka zapala to jest połączenie się tego co nosiłeś w sobie tego co nawet nie było brane pod uwagę tego co przechyla szalę na której składamy wszystkie swoje zrozumienia i to jest takie uczucie którego nie da się pomylić z żadnym innym. Automatycznie i dosłownie robi się nam przed oczami jasno na jakieś 2-3 sekundy. I mamy wrażenie jakby całe nasze ciało zostało unieruchomione na te 2-3 sekundy. I takie doznanie naprawdę nie zdarza się często bo wymaga ogromnej pracy w zbieraniu zrozumienia poszczególnych punktów zagadnienia. Więc jak widać jest to poważne i długoterminowe zadanie”...
Więc jak Widać to wcale nie takie oczywiste…
Może warto się troszkę wstrzymać zanim się wypowie „ROZUMIEM co do mnie mówisz”
0 notes
zbawialnia · 5 years ago
Text
NA POCZĄTKU BYŁ CHAOS...
Każdy kto chce być wolnym człowiekiem nie tylko w kategoriach które zna i są oczywiste powinien znać definicje i znaczenie tego słowa i co ono ze sobą niesie aby je prawidłowo i prosto rozumieć.
Omawiane tematy…
Mam zamiar omawiać tematy które nie są zbyt popularnymi ze względu na zawartość. Prawda bardzo rani i kaleczy nasze przerośnięte i pokrzywione przez lata EGO i dlatego tak niewielu z nas potrafi przegryźć gorycz prawdy w początkowych fazach jej aplikowania i trwać - i aplikować dalej bo wielu bardzo szybko rezygnuje- aby po jakimś czasie zauważyć że to właśnie prawda zaczyna wszystko prostować i działa tylko na naszą korzyść.
Ale również chciałabym omawiać tematy pozornie banalne i nieistotne - pozornie. Przekonałam się już nie raz że to właśnie te niepozorne detale nas tworzą na co dzień ... a bardzo często nie zwracając na nie uwagi gubimy puzzle brakujące do całej układanki.
Jak inaczej nazywać sprawy które nas niszczą i nie pozwalający rozkwitać i cieszyć się pięknem tego świata jak nie po imieniu. Nauczmy się nazywać i stwierdzać tak jak to jest a nie zamydlajmy oczu.
Kłamstwo jest kłamstwem nieważne jak małe... lenistwo jest lenistwem nieważne jak długo trwa...
A ja mam wrażenie że wielu ludzi tych imion unika i myśli że brak konfrontacji załatwi sprawę. Wszystko SAMO SIĘ załatwi.
To tak nie działa... w taki sposób tylko okłamujemy samych siebie…
A może już najwyższy czas aby ludzie którzy poważnie traktują swój rozwój osobisty stawili czoła różowym okularom opinii społecznej i nazywać po imieniu to co się w życiu każdego pojawia lub już gości od dawna i przybiera różne NIEPOZORNE maski i dlatego tak ciężko nam to zlokalizować i zidentyfikować.
Zachęcam wszystkich do własnych przemyśleń na ten temat i do zawierzania własnej intuicji.
Tumblr media
0 notes
konrad--janas-blog · 7 years ago
Photo
Tumblr media
Utopiec 😲 Jednym z tych demonów był utopiec, czasem mylony lub utożsamiany z wodnikami. Lichy stwór, który upatrzył sobie na swe leże mokradła oraz jeziora. Stawał się nim człowiek, który z własnej woli lub przypadku utopił się i został ożywiony (np. przez diabła). Utopcami także stawały się dzieci wyklęte przez matki i poronione płody, w późniejszych wierzeniach dochodziły również nieochrzczone dzieci. Utopcami także stawały się dzieci wyklęte przez matki i poronione płody, w późniejszych wierzeniach dochodziły również nieochrzczone dzieci. Utopce przeważnie zachowywały wygląd osoby w momencie śmierci, jednak długotrwałe przebywanie w wodzie i wilgotnych mokradłach znacznie zniekształcało ich ciało. Takowy osobnik posiadał nieproporcjonalne ciało o oślizgłej, zielonkawej skórze. W tym samym odcieniu były często przedstawiane jego włosy, które były bogato „ozdobione’ wodorostami. Sama zaś głowa często była większa (lub mniejsza) od reszty ciała, które niejednokrotnie było mocno napuchnięte i przy tym wątłe
Tumblr media
0 notes
wiaraprzyrodzona · 8 years ago
Text
Kultura religijna Ukrainców
Tumblr media
Cóż nam po cudzym bogu Swego mamy przy progu. [Powiedzenie ludowe] Kultura Wedyjska Na Ukrainie Religijna świadomość Ukraińców kształtowała się na gruncie najdawniejszych wyobrażeń o Wszechświecie, jakie pozostawiły nam w spadku poprzednie cywilizacje – trypolska, scytyjska, słowiańska. Duchową świadomość swoich przodków Ukraińcy przekazywali następnym pokoleniom w postaci obrzędów, zwyczajów,…
View On WordPress
0 notes