#intermittents

[possessable]

Hello i'm a normal person here's some stuff i drew to illustrate different traits different "person getting controlled" tropes can have

edit: obligatory possession shorthand code link because people seem to be using this like the possession code but just. without the code part

edit: DO NOT BE HORNY ON MY POST 💥💥💥💥💥💥💥💥💥💥💥💥💥

[birbs-in-space]

curious about what's in store for you for 2024? :D

Let AO3 decide!

(Updated from 2023: Up-to-date tag bank, opt-in tag categories, optional dark mode! As always: proceed with informed consent.)

[intermittent-showers]

🤭 don't let the door hit you on the way out.

[intermittentstitcher]

Reblog for a bigger sample size

[unpretty]

why am i so bad at drugs. caffeine makes me sleepy. alcohol is bone hurting juice. vicoden does nothing. the giant mouth-numbing syringe doesn't kick in properly until an hour after i left the dentist. i hit a vape pen and then i sit and wait 20-30 minutes. i say "this edible ain't shit" and nothing happens until 17 hours later when I wake up for work and realize i'm high. i am trying to misbehave but my own body keeps timegating me.

[autism-affirmations]

my friends love when i stand in the corner and dont speak for hours

[aris-has-a-paracosm]

*Sets your Tek ablaze*

[silverskye13]

Tango: We got a little procrastination going on here?

Doc: Well I have two more embers to go, but -- I wanna, you know, I wanna go in the morning when I'm rested well and such

Cleo: [cackling]

Tango: Every bit helps, yeah

[...]

Doc: I might've drunk half a bottle of wine at the moment--

[Laughter from all the hermits in the lobby]

Cleo: Only half?! Lightweight!

Doc, defensively: I had to share!!

God I love these idiots.

[kodaksgf]

water fasting actually feels so amazing you feel so light and feminine and i can see a change not only in my weight but in my skin and hair too

[4n4dietcokelover]

i’m really proud of myself because my family is constantly buying and bringing home junk food that i would usually binge on but today when my mom ordered dominos i didn’t eat any of it!!

plus i’ve lost 2 pounds in the last week!

[aittlw]

my biggest one

[kenna-girl]

So I'm watching Dimension 20 as I cook dinner, as one does, and my dad enters the kitchen just in time to hear Aabria say

He full stopped and said, "I'm not sure about this recipe."

[miss-howlett]

❌️ Why F@STING IS NO JOKE ❌️

Może zawierać "drastyczne" treści, medyczne fakty. Śm1erć mentioned.

Siem. Przychodzę z takim info. Jak wiecie (albo nie) robię f@sty często i dużo. Nie są zazwyczaj dłuższe niż 80h ale się zdarzają. I wy pewnie też nie raz robiliście małego f@sta. A ja wam powiem, czemu naprawdę warto się zastanowić zanim zrobi się mega długiego f@sta i dlaczego to może być niebezpieczne. Piszę to głównie dla osób, które chcą rzucić się na głęboką wodę nie wiedząc z czym to się je, żeby mieli na uwadze konsekwencje.

🔥 Do każdego f@sta należy się przygotować. Najlepiej przed fastem oczyścić się nie jedząc nic ciężkiego. Wtedy organizmowi będzie łatwiej i efekty będą lepsze. Ale o wiele większe (moim zdaniem) znaczenie ma, w jaki sposób z niego wyjdziemy.

🔥 NIGDY NIE OBJADAJ SIĘ PO FAŚCIE DŁUŻSZYM NIŻ 48H ❌️

Tzn. wgl. nie objadaj się po f@ście, bo to marnotractwo Twojego wysiłku. Z f@sta wychodzi się powoli i na spokojnie. Czemu? Nasz żołądek jest rozciągliwy. Kiedy damy mu dużo jedzenia - rozciągnie się. A kiedy mało lub wcale - skurczy. Ale nie jest niezniszczalny. Jeśli po dłuższym okresie niejedzenia, gdzie żołądek się skurczy dasz mu dużą ilość pokarmu - pęknie. Dosłownie "pęknąć z przejedzenia" nabiera nowego znaczenia (a w sumie to nie).

Przykłady: 27 stycznia 1945r. Data wyzwolenia obozu koncentracyjnego AB przez ACZ (piszę skrótami bo Tumbrl lubi banować posty z "trigger wordami"). Co to ma wspólnego? Dawno temu oglądałam na YT materiał, wywiad z jednym z więźniów. Opisywał on tam wyzwolenie i pierwszy, normalny posiłek, jaki zjadł po okresie niesamowitego głodu panującego w obozie. I śmie1ć ludzi z przejedzenia. Ludzie rzucali się na jedzenie. To zrozumiałe, panował straszliwy głód ale w straszliwych męczarniach też um1erali bo ich żołądki wymęczone strasznym postem nie były w stanie przeżyć takiego szoku i nagłego przypływu jedzenia.

Kolejny przykład już mniej drastyczny z 2012r, dotyczy on kobiety która po zjedzeniu sporego obiadu (2 miśki ryżu i gotowane bataty) trafiła do szpitala z ostrym bólem brzucha. Kobieta ważyła niecałe 38kg przy wzroście 160cm więc była to dla niej bardzo duża porcja jedzenia.

Przyjmuje się że żołądek może pomieścić 4-5 litrów jedzenia max. Tak podają różne źródła. Ale do rzeczy: mam nadzieję, że wiecie już czemu do f@stów trzeba podchodzić delikatnie i równie delikatnie z nich wychodzić, bo efekt jo-jo może być jednym z najmniejszych problemów, których się nabawicie.

Pozdro z fartem. Stay safe ✨️

[intermittent-showers]

+

Buckley siblings and the men who love them 🥰

[intermittentstitcher]

Reblog for a bigger sample size

[nohoperadio]

There's a weirdly poignant sort of... metaphysical tragedy in the fact that pain, which evolved as a helpful signal to alert us when bad things might be happening to us, grew into becoming... well, basically the Bad Thing. To the point where by universal consensus the very worst thing you can do to a being like us is torture them (i.e. trigger the warning signal as strongly as possible while perhaps deliberately avoiding causing "actual" harm). And there are tons of illnesses and injuries and disabilities that massively impact people's quality of life, ranging from annoying to depressing to driving people to suicide, basically purely because they're very physically painful, while the underlying bodily dysfunction that the pain is supposedly "warning" of is either relatively minor or literally non-existent.

The capacity to feel pain is a good and important thing, some people lack it and that's generally awful for them, only in a universe unrecognizably different from ours could we ever do without it. But isn't it awful to think how if only there was somebody up there to adjust the settings for us, they'd probably only have to tweak them the tiniest bit to keep 99.99% of the benefits while saving us from all the most extreme miseries forever?

The mechanism didn't have to be perfect for natural selection's purposes, it had to be good enough that the average individual in the average situation would be motivated to stay more or less out of trouble. Measured by the metrics nature was working towards, she could afford to be a little slapdash with the exact implementation, and she was. In doing so she opened the door to infinities of evil and suffering that wouldn't otherwise be conceivable. All this only had one chance to happen, and it happened that way. There's nobody to be mad at--I'm mad about it, though.