#anulowanie rezerwacji
Explore tagged Tumblr posts
plonaca · 2 months ago
Text
Sobota
Spaliśmy do 8:30, wow. Wstał wkurwiony tymi kołami, ale okazało się, że przez noc sytuacja się nie pogorszyła, więc raczej trzeba dopompować i nie ma się czym przejmować.
Pojechał do fryzjera, a my z Młodym zostaliśmy i graliśmy w gry. Dogadaliśmy jeszcze temat tortu. W międzyczasie dzwonił do Młodego 2x i ustalaliśmy zamówienie obiadu jak przez głuchy telefon, bo do mnie jakoś nie mógł zadzwonić. Na 12:15 miał wrócić oglądać z nami mecz, ale dojechał dopiero po 13.
Byłam niezbyt miła dla Niego, bo wychodząc dał takiego „bylejakiego buziaka”, a jak wrócił to wcale, mimo że miał dobry humor. Ale przynajmniej powiedział co robił. I cieszył się na przyszły tydzień urodzinowy na Mazurach…
W międzyczasie przyjechał obiad i o 14:30 wyjechali na zbiórkę na mecz Młodego. Mieli wrócić dopiero po 20. Pogadaliśmy jeszcze przez telefon z 20 minut przed meczem, ale o niczym konkretnym. Jak już z grubsza ogarnęłam sobie sprzątanie musiałam wyjść coś załatwić. A że było to w kierunku miejsca, w które kiedyś bardzo lubiłam jeździć „bez celu” to zrobiłam małego tripa przy okazji i wróciłam okrężną drogą. Musiałam przesunąć okres, żeby nie mieć na wyjazd i akurat dzisiaj dostałam, więc non stop coś jadłam. Wiem, wiem, to głupia wymówka, ale zwyczajnie cały czas byłam głodna. Jeszcze zanim Młody skończył mecz znalazłam relację tekstową. Koniec końców zremisowali, ale Młody dostał czerwo za dwie żółte i chyba nie zagra za tydzień, co może trochę skomplikować plany wyjazdowe. Chciałam jeszcze pograć, ale bolały mnie oczy i znów wcześnie poczułam zmęczenie. Może spadek cukru po tym żarciu wszystkiego. 😅 myślałam, żeby wyjść z psem, żeby On już potem nie musiał, ale totalnie nie miałam mocy. A jeszcze jest już tak ziiiimno…
Wrócili i powiedzieli mi o kartce. Okazuje się, że na relacji źle napisali i dostał bezpośrednią czerwoną. Jakby wyleciał z boiska za dwie żółte to w następnym meczu grałby normalnie. Bezpośrednie czerwo oznacza pauzę na 2 lub 3 mecze, co oznacza, że nie jedzie na kolejny mecz. W związku z tym On nie ma po co jechać na Mazury. Mimo wszystko miałam jeszcze nadzieję, że mimo to pojedziemy zgodnie z planem.
Ale jednak okazało się że nie. Bo skoro tak to Młody będzie teraz grał z drużyną rok młodszą, która ma mecz u siebie w niedzielę. A On oczywiście nie opuszcza żadnego meczu Młodego. Japierkurwadolę. Ale miał trochę racji mówiąc, że co mi z takiego wyjazdu jak będzie tylko wkurwiony narzekał, że powinien być teraz gdzieś indziej.
Na szczęście okazało się, że to ostatnia chwila na bezkosztowe anulowanie rezerwacji hotelu. Gdyby nie to pewnie bym się jeszcze łudziła, no ale anulowałam, bo szkoda żeby mi za nic 3tys. zł pobrali z karty…
Szłam spać wkurwiona niesamowicie. Nie wiem nawet do końca na co i na kogo. Na Młodego, że tak odjebał. Wykrakał sobie, bo coś rano mówił o kartkowaniu się. Na Niego, że takie ma podejście do tego wszystkiego i nawet na tym nic nie znaczącym meczu musi być…
Z tego wszystkiego mimo mega zmęczenia nawet nie zasnęłam na serialu, a oglądaliśmy prawie do północy. Tak mi chyba ciśnienie podskoczyło…
Bilans:
Neo (papierosy): ⬇️ ~12/13 👎
Dbanie o siebie: ↔️
Jedzenie: ⬇️ nie jest źle, ale poniosło mnie dzisiaj trochę 👍
Związek: ↔️
Choroba: ↔️
Praca: -
Inne obowiązki: ↔️ mogłam zrobić więcej, ale jest ok 👍
Samopoczucie: ⬇️/↔️ do pewnego momentu było ok, aż wieczorem wszystko się wyjebało 👍/👎
5 notes · View notes