#świadomy umysł
Explore tagged Tumblr posts
krainamagnolii · 1 year ago
Text
Cywilizacja. Co poszło nie tak?
Cywilizacja postęp do którego wszczyscy dążyliśmy.Cywilizacja czyli….Cywilizacja inaczej zaawansowane społeczeństwo ludzkie o wysokim poziomie organizacji społecznej, kultury, technologii i osiągnięć intelektualnych. Rozwój cywilizacji oznacza postęp w różnych dziedzinach, takich jak nauka, technologia, sztuka, filozofia, społeczeństwo i ekonomia.Możliwy jest on dzięki sukcesywnemu doskonaleniu i…
Tumblr media
View On WordPress
0 notes
ahera764 · 7 months ago
Text
Tumblr media
1 note · View note
closetobedeadinside · 9 days ago
Text
W jaki sposób mam korzystać z życia gdy od kilku lat czuję się tak jakbym żyła w martwym,gnijącym ciele,w które ktoś specjalnie włożył świadomy umysł?
4 notes · View notes
kostucha00 · 1 year ago
Text
22 lipca 2023, Sobota, 11:43
Uświadomiłam sobie ostatnio, że wakacje to zawsze był czas, kiedy odżywałam, stres odpuszczał. Mogłam się zregenerować i uspokoić, zebrać siły na rok szkolny. Ale teraz jest jakoś inaczej, wciąż jestem nerwowa, nie mogę się wyluzować. Minęły już ponad cztery tygodnie wakacji, a ja wciąż tkwię w chronicznym stresie i nie mam pojęcia dlaczego. Staram się podjąć wszystkie decyzje tak szybko, jak to możliwe. Zrezygnowałam ze szkoły muzycznej, wszystkie papiery i pisma złożyłam jeszcze przed końcem roku szkolnego, żeby nie zaprzątać tym sobie głowy. Męczy mnie kwestia ewentualnej zmiany szkoły, nie przestaję myśleć o mocnym argumencie "za", którym jest fakt, że szkoła ta będzie opłacać wszystkie moje korepetycje (które osiągają niebotyczne koszty niemal 2000 zł miesięcznie), terapię, leczenie (wszystko do do 3000 zł) i zwolni mnie z płacenia czesnego. A w listopadzie rodzice przestaną dostawać nawet marne 500+, więc zdaję sobie sprawę, że zastrzyk gotówki by się nam przydał, niezależnie od tego czy to powinno być moje zmartwienie, czy nie. Ale na kwestiach finansowych argumenty "za" się kończą, a zaczyna się długa lista "przeciw", która skupia się głównie na tym, że szkoły tej w ogóle nie ma w rankingach, ani nie ma o niej żadnych informacji w internecie, oprócz garstki tych sztucznie pozytywnych, zamieszczonych na oficjalnej stronie. Nie wiem czy pieniądze są na tyle ważne, żeby robić taki skok w ciemno w klasie maturalnej. Dodatkowo mam zwiększoną dawkę leków, po których co prawda mam jaśniejszy umysł, ale robię się też hiper-aktywna, nerwowa i mniej jem. I w jakiś chory sposób mnie to cieszy. A całkowite odstawienie leków (teoretycznie na cały sierpień, ale w praktyce pewnie na ostatnie trzy tygodnie wakacji) napawa mnie lękiem, że przytyję przez nagły nawrót apetytu. Zaczęłam znowu świadomie ograniczać kalorie, chociaż na razie trzymam się dość wąskich ram powyżej 1000 i poniżej 1300 (mojego PP). Może znowu zacznę pisać bilanse, myślałam nawet o robieniu zdjęć tego, co jem, ale jeszcze nie jestem pewna.
Żeby tylko nie narzekać dodam, że w przyszły weekend rodzice znowu wyjeżdżają, ale tym razem nie będę miała aż tak wolnej ręki – babcia będzie miała operację oka, więc będę musiała trochę się nią zająć, chociażby tylko posiedzieć i dotrzymać towarzystwa. Ale nie narzekam, mamy nawet dobry kontakt. Właściwie prawie mnie wychowała, bo rodzice nie chcieli się zajmować mną i A. kiedy byłyśmy małe. Spędziłam z nimi właściwie tylko bardzo wczesne dzieciństwo i znowu z nimi mieszkam dopiero dwa lata z hakiem. Ale nieważne.
Raczej nikt tego nie przeczyta do końca, za bardzo się rozpisałam. No trudno. Przepraszam, że tak smutam. I że wyszła taka litania żalów. Taki mam obecnie nastrój. Pewnie napiszę coś jeszcze wieczorem. Postaram się już tak nie narzekać :/
11 notes · View notes
somesaudadeboi · 2 years ago
Text
- Nie ma czegoś takiego jak dobry wpływ, panie Gray. Każdy wpływ jest niemoralny; niemoralny - z naukowego punktu widzenia.
- A czemuż to?
- Gdyż wpłynąć na jakąś osobę - to obdarzyć ją swoją duszą. Wtedy nie myśli już ona swoich naturalnych myśli ani nie żywi naturalnych pragnień. Jej cnoty nie ją naprawdę zdobią, grzechy - jeśli jest w ogóle coś takiego jak grzech - są zapożyczone. Taki człowiek staje się echem czyjejś muzyki, aktorem w sztuce, którą nie on napisał. W życiu chodzi o to, aby w pełni urzeczywistnić swą naturę. Dzisiaj jednak ludzie boją się samych siebie. Zapomnieli o najwyższej ze wszystkich powinności, powinności, którą ma się wobec siebie samego. Tak, oczywiście, są wielkoduszni. Karmią zgłodniałych i odziewają żebraków, a tymczasem ich dusze nie mają się czym nakarmić i świecą golizną. Naszą rasę opuściła odwaga, której może zresztą nigdy nie mieliśmy. Strach przed społeczeństwem, który jest sekretem moralności, strach przed Bogiem będący sekretem religii - oto dwie rzeczy, które nami dzisiaj rządzą. Ja jednak...
- Dorianie, bądź grzecznym chłopcem i odwróć głowę odrobinę w prawo - powiedział Hallward pogrążony w pracy i świadomy tylko tego, że na twarzy młodzieńca pojawił się wyraz, którego nigdy dotąd u niego nie widział.
- Ja jednak - ciągnął lord Hanry swym niskim, melodyjnym głosem, czemu towarzyszył ów wdzięczny gest dłoni, który był tak dla niego charakterystyczny, a który miał juź w czasach Eton - sądzę, że jeśliby człowiek chciał żyć swoim życiem w pełni i bez reszty, chciał nadawać formę każdemu swemu uczuciu, wyrażać każdą myśl, urzeczywistniać każde marzenie, świat zyskałby tak świeże źródło radości że zapomnielibyśmy o wszystkich chorobach wieków średnich i powrócilibyśmy do ideału helleńskiego, a może nawet do czegoś od tego ideału znakomitszego, bogatszego. Co jednak począć, skoro najdzielniejsi pośród nas lękają się samych siebie? Samookaleczanie, którego imali się dzicy, tragicznie przetrwało w postaci samonegacji, która jest zmorą naszych czasów. Ale takie wyrzekanie się siebie nie jest bezkarne. Każdy zdławiony impuls nasyca umysł i zatruwa nas. Ciało raz zgrzeszy i wyzwala się od grzechów, gdyż czyn jest postacią oczyszczenia. Pozostaje tylko wspomnienie przyjemności albo słodycz żalu. Jest tylko jeden sposób na to, by się uwolnić od pożądania: ulec mu. Kiedy mu się opierasz, duszę ogarnia chorobliwa tęsknota za rzeczami, których sama sobie zakazuje, pragnienie tego, co monstrualne prawo uczyniło monstrualnym i bezprawnym. Powiedział ktoś, że największe w świecie wydarzenia rozgrywają się w umyśle. W umyśle zatem i tylko w nim rozgrywają się także największe grzechy świata. Również pana, panie Gray, chociaż zdobią pana czerwona róża młodości i biała róża chłopięcości, nawiedziły już namiętności, których się pan boi, myśli, które pana przeraziły, marzenia na jawie i we śnie, których samo wspomnienie przywołuje rumieniec wstydu...
~ Oscar Wilde, ‘Portret Doriana Graya’
12 notes · View notes
mariolaszyszkiewicz · 1 year ago
Text
Tumblr media
-Patrzę na wszystko dookoła siebie i nie wierzę. Sprawdzam językiem usta. Niewątpliwie ja. Albo ja, albo taka jak ja. Mam tego Ja teraz pod dostatkiem. I każde Ja jest inne. Ale każde ja jest swoje. To chyba jednak Ja. Ja zza granicy Prawdy, jednak Prawdy. Idę rozwijając złotą nitkę Miłosierdzia. To skrząca się nić, oplata mnie wokół siebie, zaplata mnie, na nitkach siadają srebrzyste motylki- to rosa zapomnienia, teraz są tu dla mnie do ozdoby. Oto nitka oplata mi moje ręce , oglądam je w zdumieniu, to nadal moje ciało, ale jakieś odmienione, bardziej świetliste, realne, ale i jakby pozazmysłowe. Jest tak, jak obiecywałeś , ja stałam się skałą-nie taką skałą, a Ty mnie oplotłeś, dając mi duchową pokrywę, kryształową kulę, a mnie umieściłeś w środku. Choć to ja jestem skałą, a Ty tylko kryształową poświatą, to ja jestem okruchem , a Ty niezniszczalną powłoką. Czy w czymś takim można nie czuć się bezpiecznie? -Można Myszko -To nie iluzja.
Tumblr media
-Owszem. Pojmujesz Myszko , co chcę ci przekazać? -Tak. Kiedy dorastamy, nasz świadomy umysł uczy się racjonalizmu , na wszystko potrzebujemy dowodu , wszystko domaga się racjonalnego wytłumaczenia, matematycznej formuły. W naszym świecie są sześciany, równoległoboki, rachunek prawdopodobieństwa i takie różne duperele. Bo to są duperele Wychodzimy , opuszczamy świat Piotrusia Pana. -Niektórzy nigdy w życiu tam nie byli . jak ty dotychczas. -Nadrabiam zaległości.Bo cóż znaczy rozległa wiedza, skoro nie ma ni krzty radości z przeżywanej chwili, cóż z masy pieniędzy , kiedy nie można cieszyć się spotkaniem z Tobą , z drugim człowiekiem , cóż znaczą ubezpieczenia, jeśli nie powierzamy życia Tobie, Ten świat jest bezwartościowy. I nie ma w nim miłości. Opróćz miłości własnej. Cóż po takim świecie. Jestem święta . Wszystko jest we mnie święte.Każda moja chwila poświęcona jest Tobie. Każde przedsięwzięcie rozpoczynam z Twoim imieniem na ustach,. Chcę, zeby wszystko co robię podobało się przede wszystkim Tobie. Mimo wszystko zaczynam wierzyć w Twoją nieustającą Obecność - to jest motor egzystencji. Jeśli myślimy ,że jest inaczej , to znaczy , że nas coś zniewala. To znaczy , że mieliśmy nałogi i chcemy mieć prawo obrony samemu siebie. - To się nigdy nie uda. To zwodnicze . Cieszę się , ze to rozgryźliśmy. -Nie żartuj, podałeś mi to na tacy. -No cóż , próbowałem zrobić ci reklamę Myszko.
Tumblr media
2 notes · View notes
itsthereyoucanfeelit · 1 year ago
Photo
Tumblr media
My, ludzie.
My, ludzie, dzielimy się na trzy podstawowe płaszczyzny; ciało, umysł i duszę. To czy człowiek zna samego siebie, można ocenić po tym, czy potrafi odróżnić różnicę poszczególnych potrzeb dla poszczególnych elementów siebie. My, ludzie, odczuwamy potrzeby cały czas. Nie przestajemy wymagać od życia. Ciało ciągle nam mówi o tym, czego potrzebujemy - jedzenia, witamin, snu. Nasza fizyczna postać ciągle nam przypomina o tym, że istniejemy, to dzięki niej odczuwamy ból, bo przecież to tylko chemiczna reakcja na bodźce. My, ludzie, jesteśmy świadomi cały czas. Jedni trochę mniej, inni bardziej, ale wszyscy jesteśmy świadomymi istotami. Potrafimy myśleć, znów, tu niektórzy lepiej, inni gorzej, ale wszyscy myślimy.  Podejmujemy decyzje, na podstawie wbitych do głowy wartości przez nasze doświadczenia. Budujemy w głowie obraz moralności każdego czynu i słowa. My sami ustalamy, co według nas jest odpowiednie, a co nie. Bo przecież - czy ludzie, którzy nie dostaliby przykazań od swojej religii, nie post��powaliby według jakiegoś kodeksu? Zabijaliby się nawzajem, bo nikt im nie powiedział, że nie wolno? My ludzie, czasami jednak postępujemy wbrew siebie. W pewnym momencie życia pojawia się uczucie, które nie do końca rozumiemy. To ta potrzeba podjęcia decyzji, o której wiemy, że nie jest na miejscu. Decyzji, która nie jest zgodna z naszym kodeksem moralnym. Decyzji, o której kilka dni wcześniej nawet byśmy nie pomyśleli. A jednak, coś w nas mówi, że tak powinno być, chociaż logicznie podchodząc do tematu, już na etapie myślenia o tym, myśl ta powinna zostać zagłuszona przez logicznie myślącego człowieka. To moment, w którym nasza dusza podpowiada co zrobić.   My ludzie, mamy jeszcze jedno - brakujące ogniwo nie wymienione wcześniej. Serce. Często kierujemy się sercem, zaślepieni miłością, uczuciem, którego wcześniej nie dane nam było czuć, chociaż myśleliśmy, że przecież już kochałem. Patrząc szerzej, można porównać to uczucie z opisem tego o duszy. W takim razie, czy nasza dusza to nasze serce? Czy dusza skryta jest właśnie w nim? Czy rzeczywiście więc człowiek może znać samego siebie? Oczywiście, że nie. Nigdy nie wiesz, który Ty jest prawdziwy. Ten, kierujący się żądzą swego ciała, podążającym za swoimi ustalonymi w głowie celami, czy ten idący krok w krok za swoim sercem czy tym co podpowiada mu dusza. Tak naprawdę, nigdy się nie poznamy, ponieważ zostaliśmy źle skonstruowani. To tylko My, ludzie.
2 notes · View notes
wilanowo · 2 years ago
Text
Perspektywa Marsa
Jest dla mnie rzeczą absolutnie jasną, że każdy, chciałby związać swoje życie z szeroko pojętą twórczością artystyczną, w pierwszym kroku poszukuje dla siebie inspiracji. Chcemy się jakoś zdefiniować, zakotwiczyć w tym szerokim twórczym świecie, określić to, kim jesteśmy i do czego dążymy. Nierzadko zdarza się, że gnani ambicjami sięgamy wysoko, po inspiracje z najwyższej artystycznej półki: klasyki gatunku, mistrzostwo form. Koncept doskonały, bo doskonale odległy.
Potem zaś, chcąc dorównać obranym wzorcom, możemy niestety boleśnie zderzyć się z poprzeczką, którą chcielibyśmy przeskoczyć, a którą, co ironiczne, sami sobie ustawiliśmy.
Zaryzykuje stwierdzenie, iż dość częstą inspirację dla współczesnej młodej bohemy stanowi Paryż. Paryż, czy raczej koncept Paryża, to w końcu ucieleśnienie snu każdego artysty: piękne kawiarnie o klasycznym wystroju, kwiaty w klombach, urocze balkoniki starych kamienic (z obowiązkowym widokiem na wieżą Eiffle’a), muzea na każdym kroku, wysmakowana moda oraz cudowna kuchnia… no, chyba że jesteśmy żabą. A poza tym tłumy, kolejki, turyści i niebezpieczne dzielnice, w których bez pytania można dostać oklep. Oczywiście też dla sztuki. Wszak jesteśmy w Paryżu.
Jak widzimy, Paryż a koncept Paryża to dwa zupełnie różne światy. Ten pierwszy nie różni się zbytnio od innych europejskich stolic; drugi z kolei nie istnieje.
Tumblr media
Rzeczą absolutnie dla mnie fascynującą jest za to kreowanie zjawiska Europy w Polsce – chociażby takiego „polskiego Paryża”, który miałby być jednocześnie światowy, artystyczny, a przy tym swojski i taki „nasz”. Stąd mamy dwie drogi: możemy pokazać urok „naszego Paryża”, jego znaleźć punkty wspólne z Paryżem francuskim lub wskazać piękno, którego w Polsce niekoniecznie można się spodziewać. Z drugiej strony, możemy owo poszukiwanie piękna wyśmiać, skupiając się wyłącznie na tym, co lokalne. Będziemy mieli zatem przytulne, trochę duszące kawiarnie i kawę w peerelowskiej szklance w koszyczku. Krzywe balkoniki starych kamienic, których mury głoszą wzniosłe hasła namawiające do bliższych stosunków z kibicami wrogiej drużyny piłkarskiej. Cudowną kuchnię i bułkę z pasztetową na śniadanie. Zdjęcia bez filtra, nierzadko prześwietlone. Czyste łamanie konwencji. Nikt przed nami tego przecież nie zrobił.
Zastanawia mnie jednak, po co jednak szukać w Polsce Paryża, skoro można poszukać w niej Polski? A potem pokazać piękno nas samych, bądź przeciwnie, samemu z siebie się pośmiać? 
Z tego właśnie pytania narodziło się Wilanowo, czyli Wilanów prowincji. Zakątek łączący wszystkie wady życia na wsi ze wszystkimi wadami życia w mieście. Otwarty umysł i ciasne mieszkanie. Tradycja i nowoczesność. Estetyka odziana w bogactwo, będąca tak naprawdę taniością Ikei wyrosłą na dawnym polu kapusty. Oraz pozorna niedostępność, która znika, gdy tylko poznamy kod do bramy osiedla.
Z Paryżem łączy się sztuka, jak i możliwość zebrania obicia części frontowej przedniej, jeśli w swoich wojażach zawędrujemy w mniej gościnny zakątek. Przekładając to na stołeczne realia, nasz „Paryż Polski” powinien zatem znajdować się gdzieś na Pradze Północ, w siedlisku starych „pankierowników” i młodych artystów wynajmujących mieszkania po okazjonalnej cenie, oraz w otoczeniu pięknych murali i smutnych śmietników wypełnionych „małpkami” i foliami po kebabie.
Tymczasem Wilanów, czy raczej koncept Wilanowa, to ucieleśnienie marzeń Areczka z korporacji. Poprawny do zanudzenia, tworzony „od linijki”, a jednocześnie bez planu. Bezwstydnie rozrastający się na dawnych wiejskich polach, nie wypierający tego, z czego powstał, a przy tym dumny z tego, czym się stał. Obiekt pogardy praskiej bohemy.
Inspiracja Paryżem zobowiązuje. Biorąc taki wzór, sami niejako skazujemy się na wędrówkę po wyżynach sztuki wysokiej, a w tej jednak nie wszystko uchodzi na sucho. Jeśli świadomie pozostając w jej okowach chcemy wyśmiać na przykład estetykę fotografii wykwintnego jedzenia przy prostych okazjach, to publikacja zdjęcia śniadania składającego się z kajzerki z pasztetem będzie chyba najgorszą opcją. Estetyka nijak nie pasująca do naszej głównej inspiracji to nie pastisz. To zwykłe przestrzelenie konwencji. Z kolei inspiracja Wilanowem nie zobowiązuje do niczego. Będąc trzydziestoletnim milenialsem z kredytem na drugie tyle lat, z automatu jesteśmy przecież nudni. Możemy więc śmiało publikować zdjęcia kanapki z chleba posmarowanej nożem, i nikt nie będzie mógł zarzucić nam niedopasowania żartu. Wszak wiadomo, że korporacyjna widownia Instagramowych profili dla ludzi 30+ ma dowcip czerstwy, jak chleb z tej memicznej kanapki.
Bo widzicie, jeżeli coś kontrujemy, jeśli czemuś się sprzeciwiamy, parodiujemy jakieś zjawisko, w pierwszej kolejności nie powinniśmy oczekiwać, że odbiorca od razu będzie wiedział, o co nam chodzi. Po pierwsze, my sami powinniśmy wiedzieć, o co nam chodzi. Co chcemy wyśmiać? Z czym się nie zgadzamy? I czy to, z czym się nie zgadzamy, istnieje gdzieś indziej niż tylko w naszej głowie. Nawet jeśli traktujemy Paryż jako punkt wyjścia, nasza przekorność musi mieć sens i jakieś odniesienie. Nie dodawanie filtra do zdjęcia tylko dlatego, że wszyscy instagramowi twórcy tak robią, nie czyni jeszcze awangardy. Tak samo zresztą nie czyli jej fakt, iż Wilanowo znajduje się w alfabecie dość blisko Villego Valo.
Zatem zanim poznamy idealną dla nas inspirację, powinniśmy przede wszystkim poznać siebie. Zadajmy sobie kilka prostych pytań: kim jesteśmy? Do czego dążymy jako twórca? Dla kogo tworzymy? Czy chcemy osiągnąć blichtr, sławę i uznanie jakichś klik artystycznych z szeroko rozumianego środowiska, czy raczej wywołać uśmiech na twarzy zmęczonego Areczka, który wraca do domu po ośmiu godzinach harowania w Excelu? 
Oczywiście, każda inspiracja jest dobra, ale nie każda będzie dobra dla nas. Życie zaś staje się znacznie przyjemniejsze, gdy prowadzimy je w zgodzie ze sobą, nie z konceptem siebie. 
Poza tym, z perspektywy Marsa wszyscy jesteśmy z Wilanowa.
~Wilanowo
2 notes · View notes
poradnikwczasowicza · 1 month ago
Text
Weekend nad jeziorem sposobem na regenerację
W dzisiejszym szybkim tempie życia, pełnym pracy, codziennych obowiązków i nieustannych bodźców, coraz więcej osób szuka sposobów na efektywną regenerację. Czasami krótki urlop potrafi zdziałać więcej dla naszego zdrowia i samopoczucia niż długie, wyczerpujące wakacje. Weekend nad jeziorem to jedna z takich form odpoczynku, która daje możliwość oderwania się od codzienności i naładowania baterii w bliskim kontakcie z naturą. Woda, las i świeże powietrze to idealna kombinacja na regenerację zarówno ciała, jak i ducha.
Tumblr media
1. Bliskość natury – najlepszy sposób na reset
Woda ma niezwykłą moc. Szum fal, spokojny widok jeziora o poranku, delikatne fale odbijające promienie słońca – to wszystko działa kojąco na nasz umysł. Spędzanie czasu nad jeziorem w otoczeniu przyrody pozwala na oderwanie się od miejskiego zgiełku i codziennych stresów. Badania potwierdzają, że przebywanie nad wodą zmniejsza poziom kortyzolu, hormonu stresu, i pozytywnie wpływa na nasze samopoczucie. Bliskość natury, zwłaszcza w okolicach jezior, działa uspokajająco i pomaga w wyciszeniu umysłu.
Weekend nad jeziorem to idealna okazja, by zaszyć się w ciszy, posłuchać szumu drzew i śpiewu ptaków. Czas spędzony w naturze pomaga nam zresetować nasz system nerwowy, który jest codziennie przeciążony przez pracę, hałas i technologię. Obcowanie z naturą pozwala na pełną regenerację – to najlepsza forma resetu dla ciała i umysłu.
2. Aktywny wypoczynek dla lepszego zdrowia
Oprócz błogiego relaksu na łonie natury, jezioro oferuje mnóstwo możliwości do aktywnego spędzenia czasu. Pływanie, kajakarstwo, wędkowanie czy piesze wycieczki wokół jeziora to tylko niektóre z atrakcji, które czekają na tych, którzy preferują aktywny wypoczynek. Aktywność fizyczna nad wodą, w połączeniu ze świeżym powietrzem, ma zbawienny wpływ na nasze zdrowie.
Pływanie to doskonały sposób na relaks dla mięśni, poprawę kondycji oraz wzmocnienie układu krążenia. Nie wymaga intensywnego wysiłku, a jednocześnie pomaga w utrzymaniu formy. Osoby szukające nieco większej dawki adrenaliny mogą spróbować kajakarstwa lub żeglarstwa, które pozwalają nie tylko na aktywny ruch, ale także na odkrywanie malowniczych zakątków jeziora.
Dla osób ceniących spokój i ciszę, wędkowanie może być idealnym sposobem na relaks i wyciszenie. Łowienie ryb to nie tylko sposób na odpoczynek, ale także na praktykowanie cierpliwości i koncentracji. Wędkarze często mówią, że czas spędzony na brzegu jeziora to moment, w którym zapominają o problemach i mogą skupić się wyłącznie na chwili obecnej.
3. Odpoczynek dla umysłu – czas na medytację i refleksję
Weekend nad jeziorem to również doskonała okazja do pracy nad naszym zdrowiem psychicznym. Bliskość wody i przyrody sprzyja medytacji, praktykom uważności oraz refleksji nad własnym życiem. Wystarczy znaleźć cichy zakątek nad brzegiem, usiąść i skupić się na oddechu lub otaczających dźwiękach natury. Takie chwile spędzone w samotności pozwalają na wyciszenie i odnalezienie wewnętrznego spokoju.
Medytacja nad wodą to nie tylko sposób na redukcję stresu, ale także na lepsze zrozumienie siebie. Cisza i brak rozpraszaczy, które towarzyszą nam w codziennym życiu, pozwalają na refleksję nad własnymi emocjami, celami i planami na przyszłość. Jezioro staje się idealnym tłem dla głębszych przemyśleń, a kontakt z naturą sprzyja harmonii wewnętrznej.
4. Spokojna atmosfera i odcięcie od technologii
Jednym z największych atutów wyjazdu nad jezioro jest możliwość odcięcia się od technologii. Współczesny styl życia, zdominowany przez smartfony, komputery i ciągły dostęp do Internetu, często prowadzi do przebodźcowania i zmęczenia. Weekend nad jeziorem daje nam szansę na cyfrowy detox – czas, w którym możemy zrezygnować z ekranów na rzecz prawdziwego odpoczynku.
Spędzając czas na łonie natury, możemy świadomie odłożyć telefon na bok i skupić się na tym, co tu i teraz. Spacer po lesie, relaks na molo czy wspólne grillowanie z rodziną lub przyjaciółmi to proste, ale niezwykle wartościowe momenty, które pomagają nam się wyciszyć i zrelaksować.
5. Regeneracja ciała i ducha
Weekendowy wyjazd nad jezioro to idealny sposób na regenerację dla tych, którzy potrzebują chwili oddechu od codziennych zmartwień. Woda ma kojący wpływ na nasze zmysły, a świeże powietrze i aktywność fizyczna pomagają odświeżyć ciało. Cisza natury sprzyja medytacji i refleksji, a brak technologii pozwala nam odpocząć od zgiełku codzienności. Bez względu na to, czy wybierzemy aktywne spędzenie czasu, czy relaks na molo, weekend nad jeziorem to doskonała okazja do pełnej regeneracji i powrotu do codziennych obowiązków z nową energią.
Jeśli więc czujesz się zmęczony codziennym tempem życia, rozważ krótki wypad nad jezioro. Taki wyjazd, choć krótki, może dać ci więcej korzyści niż długi urlop – zwłaszcza, gdy spędzisz go blisko natury, z dala od zgiełku i technologii.
0 notes
krainamagnolii · 1 year ago
Text
Dogoterapia
Dogoterapia czyli terapia z udziałem psa. Jest to forma terapii, która wykorzystuje interakcję między człowiekiem a psem w celu poprawy zdrowia i samopoczucia pacjenta, przynosi liczne korzyści zarówno fizyczne, jak i emocjonalne.Terapia z udziałem psa jest stosowana w Polsce od 1987, w 2004 powołano Polski Związek Dogoterapii, a od 2007 w dniu 15 czerwca obchodzony jest Ogólnopolski Dzień…
Tumblr media
View On WordPress
0 notes
ormus-online · 2 months ago
Text
Świadome Śnienie: Otwórz Umysł na Nowe Wymiary Snu
Świadome Śnienie: Otwórz Umysł na Nowe Wymiary Snu
Czy potrafisz kontrolować swoje sny? Świadome śnienie otwiera drzwi do fascynujących możliwości – możesz świadomie eksplorować swoje sny, rozwijać kreatywność i odkrywać głębsze poziomy swojej świadomości. W tym poście dowiesz się, jakie techniki pomogą Ci osiągnąć świadomy sen oraz jakie korzyści płyną z regularnego praktykowania tej sztuki. Podziel się swoimi doświadczeniami – czy udało Ci się już przejąć kontrolę nad snami?
❤️‍🔥 Link do artykułu: https://ormus-online.pl/artykuly/swiadome-sny-techniki/
❤️‍🔥 Po więcej ciekawych filmów I artykułówów zapraszamy na https://ormus-online.pl
#LucidDreaming #ŚwiadomeSny #KontrolaSnów #Świadomość #PodróżDuchowa #RozwójOsobisty #Medytacja #RozwójDuchowy #TechnikiŚwiadomegoŚnienia #Śnienie #Sen
0 notes
nikaruss · 4 months ago
Text
Tumblr media
i don't want to be stupid anymore.
ta myśl kwitła we mnie przez parę lat. nigdy nie miałam złych ocen, ale wciąż czuję się niższa od innych, czuję się onieśmielona wyższym myśleniem i osobami, które tak potrafią. i dalej czuję kompleks bycia głupią, wolę omijać sytuacje, nie wdawać się w rozmowy, na które nie będę miała nic do powiedzenia. co wtedy sobie pomyślą? dorastałam i wciąż dorastam z bardzo niskim poczuciem własnej wartości, zwłaszcza pod względem wyglądu - nikt nigdy nie mógł do mnie przemówić, żeby to się zmieniło (już zaakceptowałam, że zawsze będę się tak czuć). zasługuję, żeby żyć, zasługuję, żeby nie cierpieć, ale bądź świadoma, że nie jesteś najbystrzejszą osobą. nie staram się specjalnie być dla siebie złośliwa, po prostu nie stawiam oczekiwań, żeby przedstawiać się, jak inni. wiele energii w swoim życiu poświęciłam (poświęcam) na myślenie, czy dobrze wyglądam, czy jestem dość ładna i monitorowanie mojego wyglądu, do patologicznego poziomu, jakieś poziomy body dysmorphii, powtarzalne sprawdzanie elementów ciała (ale to temat na inny zalew myśli). moje myśli były zalane moim obrazem. nie byłam młodą, szczęśliwą dziewczyną. dalej chyba nie jestem. myślałam, że bycie ładną jest moja jedyną kartą przetargową do szczęścia i nie bycie ładną eliminowało jakąkolwiek szansę na dobre życie. może wiązało się to z moim byciem w internecie jako dzieciak. nagroda czucia się dobrze, ładnie, mądrze, validated jest ekstremalnie pociągająca. ostatnio czuję dużą potrzebę zbierania informacji... jakby było coś więcej. czy na pewno?
i am trying to be less stupid.
brak umysłowych umiejętności, brak umiejętności wsparcia czegoś. nie umiem zatrzymać informacji ze sobą. jakby inni nie mieli tego problemu. jak ktoś inny chce się czegoś dowiedzieć to po prostu to googluje i potem od razu pamięta. ja tak nie umiem, czuję jakby proces nauki był czymś na co muszę się przygotowywać, to musi być odpowiedni czas i miejsce, jakby to było coś świętego. jeśli chcę podejść do jakiegoś skrawka informacji muszę się naszykować na to, bardzo świadomie zaangażować swój umysł. inaczej nie czuję efektywności tego. dlatego może nie stawiam pytań? dlatego nie mogą łączyć rzeczy ze sobą? inni mogą polegać na przywoływaniu tych informacji z przeszłości. mogą coś wsiąknąć jak gąbka. ja mam gładziutki mózg, może chwilę się zatrzyma na górze umysłu, ale potem z niego spłynie. umiem czytać rzeczy i one zostaną ze mną chwilę, ale nie umiem ich w przyszłości wykorzystać. mam problem z uczeniem się nowych rzeczy. chcę wyrobić sobie nawyk na klikanie po prostu w coś, co wygląda interesująco, co jest ciężkie dla mnie, jak wcześniej pisałam, może się to wiązać z uczuciem rozczarowania i wystawiania się na rzeczy, na które mogę jeszcze nie być gotowa - muszę się nauczyć bycia komfortową w otoczeniu wiedzy. nie musisz wszystkiego segregować z foldery, notatkować wszystkiego, zapisywać. muszę się uczyć rano, wtedy bardziej chcę przebywać z informacjami i lepiej je wtłaczam, bo nie czuję stresu z braku czasu. wystarczy godzina dziennie, naprawdę. naucz się czytać ze zrozumieniem, nie czytaj tylko informacji, ale je zrozum, nie musisz kartkować i kończyć książki szybko, dlatego też boję się czasu, że będę się męczyć z 10 stronami godzinę, a inni w tym czasie osiągną więcej wiedzy. ciesz się tymi małymi informacjami. nie patrz na cyferki - wiem, że masz obsesję na ich punkcie. This isn’t an intelligence issue as much as it is a memory retention issue coupled with the natural side effects of living in a culture of overstimulation. Keep journals. Go to a library or used book store, pick up a random book that catches your fancy, and while you’re reading, write down every word you don’t know as well as its definition. That’s the fix. Make this a habit. It trains your brain to label things as “important” and not just throw them out. When you’re learning something new, give yourself time for pauses to stop and think(in silence) about what you just took in. Either meditate on, or write about, key information and your own thoughts. This is the EXACT strategy people use to start being able to remember their dreams(by default our brains toss that information in the trash every morning). If your brain does this too much with information you take in during waking hours, train it not to.
inne pomysły: - o wyglądzie - o obsesji liczbami - o powtarzalnych strukturach zdaniowych
0 notes
onlinecasinopolski · 8 months ago
Text
Jakie są zasady gry w formułę solo w kasynie?
🎰🎲✨ Darmowe 2,250 złotych i 200 darmowych spinów kliknij! ✨🎲🎰
Jakie są zasady gry w formułę solo w kasynie?
Gra jednoosobowa, znana też jako single player, to rodzaj gier komputerowych, które zapewniają graczom niezależne i indywidualne doświadczenia bez konieczności współpracy z innymi graczami. Ten rodzaj gier stał się bardzo popularny w ostatnich latach, zwłaszcza wśród osób poszukujących rozrywki w samotności.
Istnieje wiele gatunków gier jednoosobowych, począwszy od emocjonujących gier akcji i przygodowych, po strategie i symulatory życia. Dzięki bogatej narracji, interesującym postaciom oraz unikalnemu designowi graficznemu, gracze mają możliwość wcielenia się w różnorodne role i eksplorowania fascynujących światów.
Gra jednoosobowa daje graczom pełną kontrolę nad przebiegiem rozgrywki, pozwalając im odkrywać tajemnice, pokonywać wyzwania oraz podejmować decyzje, które wpływają na rozwój fabuły. To doskonała forma relaksu i odpoczynku po trudach dnia codziennego, a jednocześnie sposób na rozwijanie umiejętności taktycznych i strategicznych.
Dodatkowo, grając w gry jednoosobowe, gracze mają możliwość samorealizacji i wyrażania swojej kreatywności poprzez interakcję z wirtualnymi światami oraz rozwiązywanie różnorodnych zagadek. To również doskonały sposób na poprawę koncentracji i refleksu, stymulując mózg do aktywności i analizy.
W świetle powyższych faktów, gra jednoosobowa stanowi doskonałą formę rozrywki, która pozwala na rozwijanie umiejętności, odkrywanie nowych światów oraz zapewnienie niezapomnianych doznań emocjonalnych. Dzięki różnorodności dostępnych tytułów, każdy gracz znajdzie coś dla siebie i zagłębi się w fascynujący świat wirtualnej rozrywki.
Strategie gry w kasynie solo zostały opracowane dla osób, które preferują grać w pojedynkę, bez udziału innych graczy. Istnieje wiele taktyk, które można zastosować, aby zwiększyć swoje szanse na wygraną podczas gry w kasynie solo. Jedną z popularnych strategii jest tzw. strategia agresywna, polegająca na podejmowaniu odważnych decyzji i ryzykowaniu większych stawek w celu szybszego pomnażania wygranej. Jest to jednak podejście ryzykowne i wymaga pewnej wprawy oraz samozaparcia.
Inną strategią, którą można wykorzystać podczas gry w kasynie solo, jest tzw. strategia defensywna. Polega ona na ostrożnym podejściu do gry, unikaniu ryzykownych sytuacji i kontrolowaniu swoich emocji. Choć ta taktyka może być mniej ekscytująca niż strategia agresywna, to może zapewnić bardziej stabilne wyniki w dłuższej perspektywie.
Warto również wspomnieć o strategii zarządzania kapitałem, która jest kluczowym elementem sukcesu podczas gry w kasynie solo. Polega ona na odpowiednim planowaniu swoich zakładów, kontrolowaniu swoich wydatków i nie ryzykowaniu więcej, niż jesteśmy w stanie stracić. Dzięki tej strategii można uniknąć szybkich strat i grać bardziej świadomie.
Wnioskując, strategie gry w kasynie solo są różnorodne i każdy gracz może wybrać taktykę, która najlepiej odpowiada jego preferencjom i umiejętnościom. Najważniejsze jednak jest pamiętanie o umiarze i odpowiedzialnym podejściu do hazardu.
Zabawa w formule solo to sposób na spędzenie czasu z przyjemnością i relaksacją dla wielu osób. Czasami potrzebujemy chwili dla siebie, aby oderwać się od codziennych obowiązków i zatroszczyć się o nasze samopoczucie. Zabawa w formule solo może być doskonałym sposobem na regenerację sił i zrelaksowanie się po intensywnym dniu.
Istnieje wiele różnych sposobów na zabawę w formule solo, każdy może znaleźć coś odpowiedniego dla siebie. Możemy zanurzyć się w świecie książki, obejrzeć ulubiony film czy serial, posłuchać muzyki, zrelaksować się podczas medytacji lub jogi, a nawet poćwiczyć w domowym zaciszu. Możliwości są niemal nieograniczone, ważne jest tylko, aby wybrać coś, co nam sprawia przyjemność i pozwala odprężyć umysł.
Zabawa w formule solo może także sprzyjać kreatywności i samorozwojowi. Pozwala nam na chwilę refleksji, przemyślenia naszych celów i marzeń, a także na planowanie przyszłych działań. Daje nam czas na rozwijanie swoich pasji i zainteresowań, a także na odkrywanie nowych obszarów, które mogą nas zaciekawić.
Dlatego niezależnie od tego, czy masz chwilę dla siebie wieczorem po pracy, czy też weekend wolny od zobowiązań, warto poświęcić czas na zabawę w formule solo. To doskonały sposób na relaks, regenerację sił i dbanie o swoje dobre samopoczucie. Zadbaj o siebie i znajdź czas na przyjemne chwile spędzone w samotności!
Reguły gry w kasynie pojedynczej osoby
Gra w kasynie pojedynczej osoby, znana również jako gra jednoosobowa, to wariant gry, w której uczestnik rywalizuje z krupierem, zamiast z innymi graczami. Istnieje wiele zasad i przepisów dotyczących tej formy rozrywki hazardowej, które warto poznać przed rozpoczęciem gry.
Pierwszą regułą, którą warto zapamiętać, jest zasada dotycząca ruchów gracza. Gracz ma możliwość podejmowania decyzji dotyczących karty, podwajania stawki, dzielenia kart, czy rezygnacji z dalszej gry. Ważne jest, aby znać strategię gry w zależności od posiadanych kart oraz sytuacji na stole.
Kolejną istotną zasadą jest ustalona strategia krupiera. Krupier ma ściśle określone kroki do wykonania w zależności od swoich kart i zasad kasyna. Gracz ma możliwość wykorzystania tej wiedzy do podejmowania bardziej przemyślanych decyzji w trakcie rozgrywki.
Niezbędne jest również zrozumienie zasad dotyczących punktacji kart. W grze jednoosobowej, celem jest zdobycie jak najbliżej 21 punktów, nie przekraczając tej wartości. Znajomość wartości poszczególnych kart oraz kombinacji daje przewagę i zwiększa szanse na wygraną.
Warto pamiętać, że gra w kasynie pojedynczej osoby to emocjonująca forma rozrywki, która wymaga pewnej wiedzy i umiejętności strategicznych. Znajomość podstawowych zasad oraz strategii może sprawić, że doświadczenie z grą stanie się jeszcze bardziej satysfakcjonujące.
W grach wideo, rywalizacja w trybie solo może być wyzwaniem. Dlatego warto poznać kilka skutecznych taktyk, które pomogą Ci osiągnąć sukces i wygrać nawet grając samemu.
Po pierwsze, koncentruj się na doskonaleniu umiejętności swojej postaci. Ćwicz regularnie, poznawaj różne combo ataków i techniki, aby być przygotowanym na każdą sytuację. Im lepiej opanujesz swoją postać, tym większe masz szanse na zwycięstwo.
Kolejną ważną taktyką jest śledzenie mapy i przewidywanie ruchów przeciwników. Zdobądź przewagę poprzez analizę położenia wroga i planowanie strategii na podstawie tego, co zobaczysz na mapie. Unikniesz w ten sposób pułapek oraz zaskoczeń, co pozwoli Ci działać z większą skutecznością.
Pamiętaj również o odpowiednim wykorzystaniu sprzętu i przedmiotów dostępnych w grze. Dobra taktyka zakłada efektywne korzystanie z dostępnych środków, aby zdobyć przewagę nad przeciwnikiem. Nie bagatelizuj znaczenia przedmiotów i ich właściwego użycia podczas rozgrywki solo.
Ostatnią, ale nie mniej istotną taktyką jest zachowanie spokoju i koncentracji. Pomimo stresującej sytuacji na mapie, staraj się zachować zimną krew i podejmować przemyślane decyzje. Emocje mogą wpłynąć negatywnie na Twoją grę, dlatego ważne jest utrzymanie równowagi psychicznej podczas rozgrywki solo.
Podsumowując, stosując powyższe taktyki – doskonalenie umiejętności postaci, śledzenie mapy, strategiczne wykorzystanie sprzętu oraz zachowanie koncentracji – zwiększysz swoje szanse na zwycięstwo w grach w trybie solo. Bądź pewny siebie, kreatywny i elastyczny w podejmowaniu decyzji, a osiągniesz sukces nawet grając samotnie.
0 notes
rytualymilosne · 9 months ago
Link
0 notes
wolcichyczas · 1 year ago
Text
30.06.23
Ew. Marka 6:45-56
(45) I zaraz kazał uczniom swoim wsiąść do łodzi i wyprzedzić go na drugą stronę w kierunku Betsaidy, podczas gdy On sam odprawiał lud. (46) A gdy ich odprawił, odszedł na górę, aby się modlić. (47) A gdy nastał wieczór, łódź była na pełnym morzu, a On sam był na lądzie. (48) A ujrzawszy, że są utrudzeni wiosłowaniem, bo mieli wiatr przeciwny, około czwartej straży nocnej przyszedł do nich, krocząc po morzu, i chciał ich wyminąć. (49) Ale oni, ujrzawszy go, chodzącego po morzu, mniemali, że to zjawa, i krzyknęli, (50) bo wszyscy go widzieli i przelękli się. A On zaraz przemówił do nich tymi słowy: Ufajcie, Jam jest, nie bójcie się. (51) I wszedł do nich do łodzi, i wiatr ustał; a oni byli wstrząśnięci do głębi. (52) Nie rozumieli bowiem cudu z chlebami, gdyż serce ich było nieczułe. (53) A gdy się przeprawili na drugą stronę, przyszli do ziemi Genezaret i przybili do brzegu. (54) A gdy wyszli z łodzi, zaraz go poznali. (55) I rozbiegli się po całej tej krainie, i poczęli na łożach znosić chorych tam, gdzie, jak słyszeli, przebywał. (56) A gdziekolwiek przyszedł do wsi albo do miast, albo do osad, kładli chorych na placach i prosili go, by się mogli dotknąć choćby kraju szaty jego; a ci, którzy się go dotknęli, zostali uzdrowieni.
Dziś, Pan rozkazuje swoim uczniom przeprawić się przez morze na drugi brzeg. Potem wstępuje na górę żeby się modlić i prawdopodobnie, modli się o swoich uczniów (w. 46)! Jezus był świadomy, że “serce ich było nieczułe (stało się jak kamień i tym samym ich umysł był zamknięty)”. Nie przyjmowali żadnego spostrzeżenia (w.52, nie byli w stanie złożyć w całość tego co było widoczne). W czasie burzy, Pan przychodzi do swoich uczniów po wodzie (w.49). Wydaje im się, że widzą ducha. • Oni “krzyknęli” = niektórzy krzyknęli ostrzegając ze strachu, inni ze zdziwienia • Oni “widzieli i przelękli się” = poczucie zmieszania w umyśle • Oni byli “przerażeni, pełni bojaźni; mieli ochotę uciec”- od tego słowa, pochodzi słowo, fobia. Jezus powiedział im “nie bójcie się”. Kiedy Jezus wszedł do łodzi, wiatr ustał i byli “wstrząśnięci do głębi”, co oznacza bycie wielce zaskoczonym do momentu, w którym wątpisz we własne zmysły. Oni byli “wstrząśnięci”. Co oznacza bycie “porażonym zaskoczeniem, zdumiewać się nad czymś”. Po tym wszystkim, Marek komentuje ich problem, “Nie rozumieli bowiem cudu z chlebami, gdyż serce ich było nieczułe”. Wybrani uczniowie Jezusa nie połączyli zdolności Pana do rozmnożenia jedzenia i Jego zdolności do poskromienia sił natury. Cały czas nie udawało im się “złożyć tego w całość” w umyśle, włączając w to, Kim naprawdę był ten, który wsiadł do ich łodzi (zobacz 3:5; 8:17-21)! Ale pamiętaj, to Pan ich wybrał! On podtrzymywał swoich uczniów i pomagał im w ich ograniczonej zdolności żeby wzrosnąć w wierze!
Krok Życiowy
My znajdujemy się w tej samej sytuacji: niezdolni żeby zastosować to co wiemy o naszym Panu w następnej niepokojącej sytuacji. Jezus widzi Cię i przyłączy się do Ciebie w Twojej „łodzi” żeby uspokoić Twoje lęki! Rozważysz żeby powiedzieć Jezusowi o wszystkich swoich obecnych zmaganiach i zaufać mu, że zaspokoi Twoje potrzeby?
0 notes
philosophy-of-simplicity · 2 years ago
Text
MYŚL BEZ NAPIĘCIA...DZIAŁAJ BEZ NAPIĘCIA
Tumblr media
Nie wszystkie myśli, jakie produkuje nasz umysł są użyteczne. To zupełnie normalne zjawisko.
Pozwól przelatywać przez siebie tym myślom i związanym z nimi emocjom – bez zatrzymywania ich. Są jak chmury na niebie. Przychodzą i odchodzą. Zatrzymuj tylko użyteczne.
Nie chodzi absolutnie o dystansowanie się od swoich myśli, czy emocji. One pełnią bardzo ważną funkcję.
Nie chodzi też jedynie o pasywną obserwację samego siebie. Chodzi mi o uświadomienie ich sobie tak, jakbyśmy czasem obserwowali kogoś innego. To już, samo w sobie – zmienia bardzo wiele. Zaczynamy myśleć trochę mniej emocjonalnie – a trochę bardziej racjonalnie. Budujemy siebie samych bardziej świadomie. Nie pod wpływem kaprysów losu.
Twoje aktualne myśli i emocje mogą wynikać z chwilowej „chemii” Twojego organizmu, stanu hormonalnego, czy nerwowego - jaki wytworzył się akurat w danym momencie. Zdanie sobie z tego sprawy, to już bardzo dużo.
To odejście na chwilę od osi swoich myśli i emocji wymaga jednak nie lada umiejętności. … Spotkałem się kiedyś z opowieścią o młodym uczniu, który przyszedł do swojego nauczyciela i poprosił o poradę, dotyczącą tego, jak panować nad swoimi myślami.
Nauczyciel powiedział jedynie:
- Postaraj się.
Uczeń bardzo się starał, jednak dalej co jakiś czas ponosił porażki. Wtedy znowu przyszedł do nauczyciela i powiedział:
- Starałem się, ale mi się nie udaje.
Nauczyciel odrzekł:
- Staraj się, ….. ale nie aż tak bardzo.
I wtedy uczeń zrozumiał. W tym była istota. Nie w braku działania, ale w działaniu nieforsownym. Z czasem, to podejście „Działania, lecz nieforsowania” – przynosi dobre efekty.
Nie odnosi się to zresztą jedynie do pracy nad własnym umysłem. …
„Wszelka zmiana – wiedzie przez zrozumienie”. Tak powiedział kiedyś Anthony de Mello.
Jesteś tym, co tworzysz w sobie łagodnie i bez wewnętrznego napięcia. W sposób świadomy i celowy.
Jedynie w stanie relaksu, człowiek osiąga maksimum swoich możliwości. Dzieje się tak, kiedy stan relaksu umysłu idzie w parze z systematyczną, lecz umiarkowaną pracą.
Rezultaty widać dopiero na dłuższym odcinku czasu. To proces naturalny. Potrzebuje czasu i spokoju.
Najistotniejsze, że idziesz dalej. Nawet powoli, ale idziesz. I robisz dokładnie to, co powinieneś robić - powoli, lecz bez strat czasu. Idziesz, bez względu na „chmury na niebie” (czyli Twoje przejściowe myśli i emocje).
Wtedy, bez niepotrzebnych strat energii  – wejdziesz na wyższy poziom własnego rozwoju.    
PS Do napisania tego tekstu zainspirowały mnie częściowo przemyślenia Shoma Mority – japońskiego psychologa, żyjącego na przełomie XIX i XX wieku. W internecie można znaleźć liczne informacje na jego temat. Wykorzystałem także elementy starożytnej chińskiej koncepcji Wu-Wei (nieforsownego działania – moje tłum.) oraz popularnej koncepcji Minfulness.
JARO MAKOSZ
0 notes