Tumgik
Text
Hej
Przypomniałam sobie o tym blogu i chciałam zapytać, czy ktoś jeszcze jest tutaj i nadal mnie obserwuje? Dajcie znać, bo nie wiem czy jest sens cokolwiek pisać, a minęło już trochę czasu.
27 notes · View notes
Text
Nie pisałam tutaj tyle czasu. Jest już połowa sierpnia i niedługo kończą się wakacje, nie wiem czy jeszcze ktokolwiek czyta to co piszę, ale chciałam jedynie dać znać, że ten film dawn wall jest zajebisty i mega inspirujący. Mam ciężki czas, a poczułam jakąś energię po jego obejrzeniu.
14 notes · View notes
Text
Drogi dzienniczku
3 maja 2021
TRIGGER WARNING: tematyka samobójstwa, cięcia się, depresji, przemocy
Myślałam, że wyszłam z tego, myślałam, że zaczynam odbudowywać swoje życie na nowo, że nowa terapia pomoże, wyższa dawka stabilizatorów pomoże. I muszę przyznać, że zaczęłam czuć się trochę lepiej. Przestałam planować samobójstwo, zaczęłam stać pod prysznicem zamiast siedzieć, zaczęłam nawet zmieniać nawyki żywnościowe i dbać o cerę. Nawet wierzyłam, że zaczynam mieć dobre relacje z ludźmi, że jakoś z tego wyjdę. Nawet cieszyłam się na nadchodzącą majówkę.
I nagle bum. Wszystko zniknęło. Nie mam już chęci nie mam siły nie mam energii, nie mam przestrzeni.
Najgorsze, że uwierzyłam, że moja historia może zostać usłyszana, że uwolnie się od jej traktowania, że tata mnie zrozumiał, że nie jest jak dawniej, jest inaczej, że nie będzie tak jak przez lata.
I dziś pomimo dalej złego nastroju i myśli samobójczych i tego wszystkiego co wzbudziła we mnie sobotnia awantura, czułam, że pozbieram się i dam sobie radę.
Ale nie tym razem. Dostałam kolejnego kopa w dupę kiedy usłyszałam z ust mojego ojca, że ona płakała dwa dni i jest jej głupio i, że teraz nie ma ochoty przyjezdzać. Gdy powiedziałam, że nie chce żeby do nas przyjeżdżała oznajmił, że co z nim, czy oczekuje żeby z nim zerwała i zaczął opowiadać mi, że musi to przemyśleć XD
Zapytałam co jest do przemyślenia? Czy musi mnie uderzyć żeby w końcu zrozumiał jak toksyczną jest? Bo przemoc psychiczna nie jest tak widoczna jak fizyczna?
Myślałam, że gdy wczoraj wywalałam mu wszystko co czuje i płakałam o ochronę i bezpieczna przestrzeń coś zrozumiał. A dziś usłyszałam, że on nie jest odpowiedzialny za jej zachowanie i nie może przejmować stron.
Czemu on jest taki? Jak bardzo ślepym trzeba być, żeby widzieć swoją partnerkę mówiącą córce, że jej próby niszczą innych, że odwala akcje i tnie się i manipuluje wszystkimi, bo sobie nie radzi, widząc swoje dziecko nie mogące złapać oddechu z przerażenia i stać i patrzeć w bezruchu prosząc jedynie: może powinnaś już iść.
29 notes · View notes
Text
Trzask
Strzał
Pisk
Wrzask
Huk
Syk
Proszę nie krzycz
0 notes
Text
Does anybody hate holidays, birthdays etc. because it’s gets ruined by your toxic family member or relatives? Me too
745 notes · View notes
Text
Shoutout to kids of manipulative and narcisistic parents that played with their heads since they were born and now they’re so fucked up that they can’t live without a replacemnet for the void that they have inside. 
Shoutout to them. 
Shoutout to us.
I know how hard it is, you’re not alone. We didn’t deserve it, we didn’t do anything wrong. We didn’t ask to be born in the first place so how could it be our fault?
It’s not your fault, it’s not our fault.
We will not became like them. I promise you, we will not become like them. We’re better just by recognising the toxicity in them.
We will have our own family, a partner, a group of friends or a dog. Something better than this because we deserve it. 
We deserve love.
We will heal from it.
It will get better, i promise.
177 notes · View notes
Text
Czy terapeutka zrozumie moje pożegnanie?
Czy ktokolwiek mnie powstrzyma?
Czy zawacham się wchodząc na barierkę?
Czy spadając będę czuć spokój?
Czy choć przez moment pożałuje mojej decyzji?
7 notes · View notes
Text
18 lutego 2021
Chcę się poddać. Chyba już nic nie jest w stanie mi pomóc. Mam dość życia na skraju wyczerpania, chcę by ten ból zniknął, by ten bezsens życia nie rozdzierał mnie od środka.
Nawet nie wiem czemu już tak się czuję, tak się przyzwyczaiłam do tego stanu, że zapomniałam, że istnieje rzeczywistość poza nim, ale prawda jest taka, że tkwię w tym gównie dobre lata a ludzie nie zauważają jak cierpię bo opanowałam sztukę udawania szczęśliwej do perfekcji.
I mam wrażenie, że z miesiąca na miesiąc z roku na rok czuje się coraz gorzej i, że nic mnie już nie uratuje, bo próbowałam mnóstwa leków i jestem z terapii 3 rok. Tak bardzo chciałabym się poddać, przestać się męczyć.
Już tak długo czuje się tak źle, nie pamiętam jak to jest być szczęśliwą i czuję, że wszystkich zawodzę, bo mimo terapii, leków, szpitali nie mam się lepiej.
7 notes · View notes
Text
Guys potrzebuje waszej pomocy,
2 miesiące nie cielam się, co jest dla mnie ogromnym osiągnięciem i w ostatnim miesiącu to jedynie powstrzymywało mnie przed powrotem do tego. Dziś dostałam ataku płaczu nie mogłam się uspokoić i miałam bardzo bardzo natrętne myśli, nie miałam do kogo napisać, z kim porozmawiać gdy już się uspokajałam, powracała jakąś myśl i zaczynałam od nowa płakać. Z bólu krzyczałam, uderzyłam parę razy głową w ścianę :(((.
Teraz gdy się uspokoiłam zaczęłam zastanawiać się czy to przekreśla 2 miesiące, które jestem wolna od samookaleczenia?Jeżeli tak stracę główna motywację do walki z tym :(((
6 notes · View notes
Text
Guys i'm so happy!!!
Keep going! It's worth it!!!
Tumblr media
7 notes · View notes
Text
Yeeeeeeah!!!!
Tumblr media
16 notes · View notes
Text
22/11
Tumblr media
1 note · View note
Text
2 listopada 2020
Tumblr media
Kiedy będzie lepiej i czy wgl będzie lepiej?
Jestem zmęczona ciągła walką o kolejny oddech, odliczaniem do następnej terapii, chciałabym zaznać spokoju.
Straciłam poczucie czasu, dni zlewają się w jeden ciąg beznadziei, bezsilności. Coraz ciężej jest mi ulżyć mojemu cierpieniu, coraz częściej odpuszczam codzienne czynności.
Rysowanie nie sprawia mi radości, nie mam siły pisać ani czytać. Nie chce mi się oglądać seriali, które kochałam.
Patrzę w lustro i pytam co się ze mną stało? Kiedy się tak zmieniłam. Kim jestem?
15 notes · View notes
Text
Hi
I was looking at my photos from year ago when I found this...
Tumblr media
This made me feel hopeless. One year ago I reached 125 days sober from self harm. I remember how happy I was, how strong i felt.
Now i self harm almost every day. It's so hard for me to stop and at this moment I don't even care about what I'm doing, how I'm hurting myself.
9 notes · View notes
Text
Drogi dzienniczku
29 października 2020
TRIGGER WARNING: samookaleczenia, samobójstwo, myśli samobójcze, depresja, szpital
Myślę nad powiedzeniem moim lekarzom, że potrzebuje iść do szpitala. Czuje się nie wystarczająco chora, ale mam dość cięcia się każdego wieczora, w łóżku, pod prysznicem, przy odrabianiu lekcji. Mam dość szukania informacji na temat prób samobójczych innych i zapisywania ich w notatniku w razie czego, mam dość płakania gdy się obudzę, płakania gdy zasypiam, płakania gdy odrabiam lekcje, gdy małe rzeczy mnie dotykają.
Myślę, że jest to lepsza decyzja niż kolejna próba i ból mojej rodziny. Ale myślę, że nie dostanę się do szpitala, bo nie jestem po próbie i nie zagram swojemu życiu bezpośrednio, a ja nie czuje się bezpieczna. Czasem tracę kontakt z rzeczywistością i opamietuje się gdy wszystko jest we krwi.
Chowam przed rodziną żyletki, nigdy nie pokazuje ramion, zabieram bandaże z szafki mówiąc, że szukam tabletek na gardło. Piorę zakrwawioną pościel, koszulki, ręczniki prawie każdego dnia.
Mam dość, mam dość samej siebie mam dość mojej wrażliwości mojej impulsywności, mojego ciała, ludzi wokół mnie, miejscw gdzie mieszkam, mojej rodziny, mojej przeszłości.
Potrzebuje pomocy, leki zadziałają za parę tygodni, a ja tego dłużej nie wytrzymam.
4 notes · View notes
Text
I've been having a really bad time recently. This is the worst depressive episode I've had in a very long time.
95 notes · View notes
Text
sorry i didn’t respond im losing my fucking mind
120K notes · View notes