#targowiska
Explore tagged Tumblr posts
Text
Jak wybrać stojaki wystawowe
Jeśli chodzi o stoiska targowe, istnieje wiele miejsca na kreatywność. Jest jednak kilka kluczowych rzeczy, które należy wziąć pod uwagę. Na przykład to, jakie są Twoje główne cele związane z wydarzeniem, wpłynie na rodzaj stoiska, które będzie dla Ciebie najlepsze. Czy będziesz wprowadzać na rynek nowy produkt lub budować świadomość marki? Czy chcesz nawiązać kontakt z istniejącymi klientami lub budować relacje, które zostały już nawiązane?
Kiedy przychodzi czas na zaprojektowanie stoiska targowego, ważne jest, aby firma, z którą współpracujesz, dobrze rozumiała, co chcesz osiągnąć. Wynika to z faktu, że muszą oni być w stanie stworzyć w pełni dostosowany i realistyczny wynik, który mieści się w budżecie. Muszą również upewnić się, że konstrukcja będzie stabilna, bezpieczna i zgodna z wszelkimi ograniczeniami wysokości lub elektrycznymi.
Istnieje wiele rodzajów stojaków do wyboru, z których każdy ma swoje zalety i wady. Niektóre z nich są budowane na zamówienie, wymagając od dużych zespołów wznoszenia ich z materiałów takich jak drewno i metal, zanim zostaną pomalowane lub pokryte winylem PVC. Tego rodzaju stoiska mają tendencję do przedkładania wielkości nad branding i najlepiej nadają się dla firm o ugruntowanej pozycji w swoim sektorze.
Inne stojaki, takie jak proste konstrukcje, które można zmontować za pomocą opasek kablowych i plastikowych banerów zewnętrznych, są stosunkowo tanie w produkcji i oferują dobry poziom efektu wizualnego. Jednak nie są one specjalnie dostosowane do potrzeb klienta i może być trudno dodać markowe elementy wizualne, które płynnie łączą się z konstrukcją.
0 notes
Text
nic nie sprawia, że czuję się jak bohater jakiegoś smutnego peerelowskiego filmu, bardziej niż jechanie lokalnym pociągiem po warszawie w szary deszczowy dzień
5 notes
·
View notes
Video
youtube
Przedwojenne targowiska, handel w miastach Polskich w latach 30 XX wieku.
0 notes
Text
Biznes jest przyjemny, ekscytujący, tętniący życiem i naturalny; tymczasem świat akademicki w swojej dzisiejszej zawodowej formule nie wykazuje żadnej z tych cech. A dla tych, którzy sądzą, że świat akademicki jest spokojniejszym, wyciszonym emocjonalnie miejscem w porównaniu ze zmiennym i ryzykownym światem biznesu, mam niespodziankę: kiedy jesteś aktywny, problemy i sytuacje awaryjne następują jedne po drugich każdego dnia, wypierając i eliminując zmartwienia, urazy i konflikty dnia poprzedniego. Klin wybija się klinem, a są one zdumiewająco różnorodne. Do tego naukowcy (szczególnie z zakresu nauk społecznych) nie ufają sobie nawzajem; żyją swoimi małostkowymi obsesjami, zazdrością i zimną nienawiścią. Drobne gafy przeradzają się w urazy, które z czasem petryfikują się w procesie samotnej pracy przed komputerem w stałym środowisku. Nie wspominając już o chorobliwej zazdrości, niemal niespotykanej w świecie biznesu... Z mojego doświadczenia wynika, że pieniądze i transakcje oczyszczają relacje, natomiast idee i abstrakcyjne kwestie, takie jak uznanie czy szacunek, wypaczają je, tworząc atmosferę nieustannej rywalizacji. Handel, biznes, lewantyńskie targowiska (ale duże rynki i korporacje już nie) to działania i miejsca, które wydobywają z ludzi to, co najlepsze, dzięki czemu stają się wielkoduszni, szczerzy, życzliwi, ufni i otwarci. Jako członek chrześcijańskiej mniejszości na Bliskim Wschodzie mogę zaręczyć, że handel, szczególnie drobny, to droga do tolerancji – w mojej ocenie jedyna droga do jakiejkolwiek formy tolerancji. Bije na głowę wykłady i racjonalizacje. Podobnie jak w przypadku antykruchego kombinowania błędy są niewielkie i szybko odchodzą w niepamięć. Chcę się cieszyć z tego, że jestem człowiekiem, i przebywać w środowisku, w którym inni ludzie kochają swoje przeznaczenie – ale dopóki nie zetknąłem się ze światem akademickim, nawet nie podejrzewałem, że prowadzi do tego pewna forma handlu (w połączeniu z nauką w samotności).
Nassim Nicholas Taleb, Antykruchość. Jak żyć w świecie, którego nie rozumiemy, s. 42-43
0 notes
Text
Poszukiwanie skarbów: Gdzie znaleźć unikalne i stare elementy Biżuterii
Poszukiwanie unikalnych i starych elementów biżuterii może być fascynującym doświadczeniem, które prowadzi nas w podróż przez historię, kulturę i sztukę jubilerską. Niezależnie od tego, czy jesteś kolekcjonerem, entuzjastą mody vintage czy po prostu poszukujesz wyjątkowego akcentu dla swojej garderoby, istnieją różne miejsca, gdzie możesz znaleźć te niezwykłe skarby.
1. Antykwariaty i Sklepy Z Antykami
Antykwariaty i sklepy z antykami to jedno z najpopularniejszych miejsc, gdzie można szukać unikalnych i starych elementów biżuterii. Te sklepy oferują szeroki wybór biżuterii z różnych okresów historycznych, stylów i projektantów, co daje możliwość odkrywania rzadkich i niezwykłych skarbów. Od biżuterii wiktoriańskiej po biżuterię art déco i retro, antykwariaty są pełne niezapomnianych elementów, które przyciągają uwagę kolekcjonerów i entuzjastów.
2. Targi i Wystawy Antyków i Biżuterii
Targi i wystawy antyków i biżuterii są doskonałą okazją do znalezienia unikalnych i starych elementów biżuterii. Te wydarzenia gromadzą sprzedawców, kolekcjonerów i miłośników biżuterii z całego świata, którzy prezentują swoje najcenniejsze i najbardziej niezwykłe skarby. Targi i wystawy antyków i biżuterii to doskonała okazja do znalezienia wyjątkowych elementów biżuterii, które nie tylko zachwycają swoim wyglądem, ale także niosą ze sobą historię i kulturę.
3. Aukcje Jubilerskie
Aukcje jubilerskie to kolejne miejsce, gdzie można szukać unikalnych i starych elementów biżuterii. Te prestiżowe wydarzenia gromadzą najrzadsze i najcenniejsze dzieła sztuki jubilerskiej, które przyciągają uwagę kolekcjonerów i miłośników na całym świecie. Aukcje jubilerskie oferują możliwość zakupu biżuterii od renomowanych projektantów i jubilerów oraz biżuterii z prywatnych kolekcji, co daje szansę na znalezienie prawdziwego skarbu.
4. Internetowe Platformy Aukcyjne i Sklepy
Internetowe platformy aukcyjne i sklepy to doskonałe miejsce, gdzie można szukać unikalnych i starych elementów biżuterii z wygody własnego domu. Te platformy oferują szeroki wybór biżuterii z różnych okresów historycznych, stylów i projektantów, co daje możliwość znalezienia rzadkich i niezwykłych skarbów. Od aukcji online po sklepy internetowe specjalizujące się w biżuterii vintage, internetowe platformy to miejsce, gdzie każdy może znaleźć coś wyjątkowego dla siebie.
5. Starożytne Sklepy i Bazarowe Targowiska
Starożytne sklepy i bazarowe targowiska są także popularnymi miejscami, gdzie można szukać unikalnych i starych elementów biżuterii. Te miejsca są często pełne nieoczekiwanych skarbów, które przyciągają uwagę kolekcjonerów i poszukiwaczy przygód. Od antycznych bazarów w Azji i Afryce po starożytne sklepy w Europie i Ameryce, starożytne sklepy i bazar
0 notes
Text
Wiosenna inauguracja Bazarku Natury w Krępie Słupskiej
Centrum Kultury i Biblioteka Publiczna Gminy Redzikowo serdecznie zaprasza na inaugurację Bazarku Natury 23 marca (sobota) w godz. 9:00-12:00. To już piąty rok działalności bijącego rekordy popularności targowiska, które odbywa się w Krępie Słupskiej (ul. Lipowa 3).
Bazarek Natury to specjalnie przygotowane budki mieszczące stoiska kilkunastu producentów ekologicznej i tradycyjnej żywności. – W odpowiedzi na bardzo duże zainteresowanie ze strony konsumentów oraz rozpoczynającą się wiosnę tradycyjnie już wznawiamy działalność Bazarku Natury po zimowej przerwie. Targowisko w Krępie jest miejscem, w którym chcemy zaoferować naszym klientom dostęp do niskoprzetworzonej i ekologicznej żywności oraz naturalnych produktów od starannie dobranych wystawców, dbających o jakość swoich wyrobów. Bazarek Natury jest miejscem, w którym chcemy promować proekologiczne postawy – mówi Katarzyna Wołoszyn z Centrum Kultury Gminy Redzikowo.
Ideą Bazarku Natury jest możliwość bezpośredniego zakupu nieprzetworzonej żywności, w większość z ekologicznych gospodarstw. Zjawiają się tam także mali lokalni producenci, którzy oferują także produkty swojego wyrobu. Wystawcy stawiają na tradycyjną i niskoprzetworzoną żywność, a część z nich może poszczycić się całkowicie ekologiczną uprawą na rodzinnych gospodarstwach.
Autor: @marcinwojcik
0 notes
Text
„Mądrość jest szeptem samotnika z samym sobą pośród gwarnego targowiska” — Friedrich Nietzsche.
0 notes
Text
Fundraiser for "Mara and the Bad Wolf" Reached New Record!
Moi Drodzy, Chciałabym Was serdecznie zaprosić na Targowiska Sztuki 4-5 marca, w Koneserze, podczas których będę promować nową książkę dla dzieci autorstwa Ké Kampeas-Rittenhouse "Mara and the Bad Wolf", do której tworzę ilustracje. Udało się nam zebrać ponad 5300 dolarów kanadyjskich na zilustrowanie książki, co jest wielkim sukcesem! Potrzebujemy jednak jeszcze 3000 dolarów na resztę ilustracji, a całościowo chcemy zebrać 13 000 na ilustracje, design oraz publikację książki. Jeżeli ktoś jest zainteresowany książką to chętnie odpowiem na pytania podczas Targowisk Sztuki, będzie można obejrzeć moje najnowsze szkice oraz wybrane ilustracje. Przekazuję link do wspierania finansowego tego projektu na GoFundMe: https://www.gofundme.com/f/lgbtqthemed-kids-book-mara-and-the-bad-wolf
A pod spodem kilka szkiców, oraz prac, które wykonałam do książki (części z nich nigdy nie udostępniałam). Pozdrawiam i zapraszam!!!
#sketches#children's book illustration#illustration#book illustration#kama arts#kamila wojciechowicz-krauze#childrens book#crows#tortoise#mushrooms#targowisko sztuki#koneser#warsaw#warszawa#kamila wojciechowicz#polish illustrator#K Kampeas-Rittenhouse
0 notes
Note
Na Podlasiu to chyba w ogóle obszar gdzie się mówi czernice? Nie jestem tego do końca pewna, wiem, że to wschód, ale nie wiem dokładnie gdzie.
Po brusznice to na małopolskie targowiska, jeszcze się gdzieniegdzie znajdzie! Osobiście o wiele bardziej lubię je od żurawiny. I lubię je też zbierać, jeśli mam okazję - przez chorobę byłam sporo czasu mocno ograniczona w tych przyjemnościach, ale obiecuję sobie to zmienić
no więc śmieszny fakt o jagodach i borówkach jest taki ze u nas w domu mówiło się "borówka" na brusznicę, a bagienne i czarne były domyślnymi jagodami zbieranymi prosto do paszczy w lesie, i jak dorosłum i usłyszałum znajome osoby mówiące o borówkach to założyłum że mówią o brusznicy, a potem się okazało, że oni w ogóle nie znają brusznicy, to był bardzo konfundujący moment i w końcu udało się nam dojść o czym mówimy dopiero za pomocą nazw łacińskich ;D
Bardzo pożyteczny obyczaj, jeszcze raz potwierdzający, że znajomość łaciny to szlachetna umiejętność :)
Mój dom jest mieszany - z różnych stron Galicji i pod Śląsk - i też jest pewne zamieszanie, no ale nie powiedziałabym jednak jagoda na nic bez żadnego dopowiedzenia (chyba że chciałabym np. powiedzieć coś w rodzaju "tarta z jagodami", mając na myśli różne drobne owoce leśne). Powiedzmy, że nieco się mogę wspierać tym, że borówka - dokładnie borówka czarna - to w sumie nazwa botaniczna. Ale czarną jagodę też zaakceptuję:)
Biorąc pod uwagę skąd jesteś, Twoje doświadczenia z brusznicą (też mówię brusznica) i jagodą są regionalnie absolutnie prawidłowe <to ostatnie zdanie, rozumiesz, z wykręconą gębą i skrzyżowanymi palcami :D >
2 notes
·
View notes
Text
Magnus do Aleca
Moja najdroższa, przepyszna muffinko miłości,
mam nadzieję, że ten perfumowany list zastanie cię w dobrym zdrowiu oraz, że wraz z R i M bawicie się wyśmienicie podczas waszej egzotycznej wycieczki… chyba użyłeś sformułowania „na północ”. Słyszałem legendy o tym całym Upstate1, lecz nigdy nie spodziewałem się, że moja rodzina zobaczy na własne oczy jego góry, pretensjonalne targowiska i Rzekę Syna Huda (oryg. River of the Son of Hud).
Do rzeczy, mam nadzieję, że dzieci bawią się dobrze u babci i mam nadzieję, że mówisz do Maryse „babciu” tak często, jak to tylko możliwe, ponieważ uwielbiam minę, jaką wtedy robi. Z mniej przyjemnych, acz ważniejszych spraw, mam nadzieję, że miałeś okazję porozmawiać z Lukiem o Kohorcie/Idrisie.
Ale nie męcz swoich pięknych rąk pisaniem odpowiedzi. Wybiorę się do tego „Upstate” popołudniu, gdyż z ulgą mogę ogłosić, że sprawa z przeklętym domem dzieciaków od Blackthornów została mniej więcej rozwiązana. Jakkolwiek sytuacja była krytyczna; pozwól, że opowiem.
Nie wiem, czy pokazywałem ci list od Jema, w którym napisał: „Emma i Julian nie chcą zawracać ci głowy w kwestii domu, co jest miłe z ich strony, lecz w przeciwieństwie do nich nie mam absolutnie żadnych skrupułów przed zawracaniem ci głowy, więc oto piszę do ciebie, w tym liście, i zawracam ci głowę. Potrzebujemy czarownika, a ty jesteś najlepszym, jakiego znam. Wszyscy będziemy ci niezwykle wdzięczni.”
Jak to często bywa, byłem trochę poirytowany i trochę pod wrażeniem Jema, który zdołał zarówno okazać sympatię, jak i przypomnieć mi, że jestem frajerem, kiedy chodzi o niego i Tessę i rzucanie się z pomocą, kiedy tylko mogę. Ponieważ jestem frajerem, kiedy chodzi o niego i Tessę, odpisałem natychmiast, że przyjadę.
Wiem, co myślisz: „Dlaczego Tessa potrzebuje pomocy czarownika, skoro sama jest czarownicą?” Jednak różni czarownicy posiadają różne specjalizacje, i chociaż Jem schlebiał mi pisząc, że jestem ich najlepszym wyborem, to prawda jest taka, że miałem do czynienia z większą ilością klątw, niż Tessa. Wynika to stąd, że ostatnie kilkadziesiąt lat spędziłem oferując swoje usługi każdemu niegodziwcowi, jaki się napatoczył, zamiast rozsądnie wieść spokojne życie badacza magii w Spiralnym Labiryncie. Tessa zawsze była z nas najmądrzejsza.
W każdym razie, muszę pochwalić Emmę i Juliana. Spodziewałem się po przyjeździe zastać ich tłukących jednym przeklętym przedmiotem o drugi, czy coś takiego, a zamiast tego przygotowali wystarczająco przyzwoity krąg i nawet znaleźli zaklęcie. Było to stare, dość podstawowe zaklęcie, niezbyt użyteczne do zdejmowania klątw w tych czasach, ale zawsze to coś.
Dość głupio przygotowałem sobie własny podstawowy, roboczy krąg do przełamywania klątw i postanowiłem go wypróbować. „Głupio” przede wszystkim dlatego, że zapomniałem, kto pierwszy rzucił klątwę. Twój najgorszy przodek, Benedict Lightwood, wszechstronny miłośnik demonów i amator nekromancji. Jak bardzo zaawansowane były konszachty Benedicta z demonami? Dosłownie zmarł na demoniczną ospę – jeśli tego nie wiesz, ponieważ jesteś tak cudownie niewinny, mój Alecu – chorobę przenoszą drogą płciową.
Zapomniałem o tym na chwilę, więc zdziwiłem się, kiedy klątwa stawiła mi niespotykany opór. Wiła się, wierzgała i atakowała, zupełnie jak Max niesiony do kąpieli. Wszystkie przeklęte obiekty świeciły na neonowy zielony kolor w miejscu zetknięcia z magią i wreszcie zdałem sobie sprawę, że będę musiał ostrożnie rozdzielić każdy przedmiot od klątwy, jeden po drugim.
Udało mi się z piersiówką, sztyletem i jednym ze świeczników (nie każ mi wyjaśniać JAK do tego doszło), lecz później utknąłem w miejscu.
Nie wygląda to dobrze, kiedy czarownik przybiera wielką, magiczną pozę i nic się nie dzieje. Z pewnością wyglądałem głupio, jak przyziemny magik nie mogący zrozumieć, dlaczego królik nie wyskakuje z kapelusza. Julian i Emma są bardzo mili i cierpliwie czekali, jednak czułem się głupio.
Wtedy straciłem koncentrację częściowo dlatego, że drzwi otworzyły się i do środka wszedł Kit. Rozejrzał się dookoła i powiedział:
- Profesor Śliwka w bibliotece ze świecznikiem, rozumiem.
- Fiolet to zawsze odpowiedni kolor dla czarownika – odparłem. - To dekoracyjny kolor magii.
Oczywiście Emma musiała wtrącić:
- Twoja magia ma niebieski kolor – ponieważ jest niepoprawną mądralą.
- Może miał na myśli mnie – powiedział Julian. - Mam na sobie fioletową bluzę. A poza tym to dekoracyjny kolor magii – dodał, kiwając głową w moją stronę, co bardzo doceniłem.
- Mógłbyś spróbować położyć te przedmioty na fioletowej serwecie, zamiast na białej – zaproponował Kit, a następnie podszedł bliżej, żeby lepiej się przyjrzeć.
Kiedy zbliżył się do kręgu, Alec, doświadczyłem dziwnego wrażenia. Poczucia… mocy, jak sądzę, szumiącej wewnątrz Kita. Kojarzysz to uczucie, kiedy twoje ciało jakby wibrowało, gdy słyszysz bardzo, bardzo niski dźwięk? Takie dudnienie? Było takie samo, ale bezgłośne. Nie doświadczyłem niczego podobnego, kiedy widziałem Kita wcześniej. Mogę powiedzieć, że Kit również nie czuł niczego nadzwyczajnego. A nawet jeśli, zachowywał się zupełnie normalnie.
Zaproponowałem więc, żeby dołączył do nas w kręgu i skupił swoją uwagę na magii.
- Zwłaszcza, że Jem i Tessa woleli gdzieś się wymknąć, zamiast nam z tym pomóc.
- Są w ogrodzie z Miną – Kit próbował ich bronić.
Skierowałem uwagę wszystkich na przedmioty i stworzyłem poniekąd wzmocnioną wersję mojego ulubionego zaklęcia do złamania klątw. Podszedłem do następnego świecznika i BOOM. Żadnego oporu! Doszło do niebieskiego rozbłysku i wszystkie magiczne węzły wiążące obiekty z klątwą rozpadły się na kawałki.
Wszyscy mrugali ze zdziwienia. Wreszcie powiedziałem coś w stylu:
- Cóż, to przerosło moje oczekiwania. Najwidoczniej cztery osoby robią różnicę.
Sprawdziłem. Klątwa… zniknęła. Byłem w lekkim szoku. Nie wspominałem o tym Tessie i Jemowi, bo nie chcę robić z tego wielkiej afery, ale myślę, że udało się dzięki Kitowi. A nie dlatego, że potrzebowaliśmy czwartej osoby. Coś się z nim dzieje, ma to związek z magią, której nie jest świadomy. Domyślam się, że ma to coś wspólnego z jego pochodzeniem od Pierwszego Dziedzica, ale nigdy nie byłem ekspertem w tego rodzaju zaklęciach faerie. (Kiedy dostaniesz ten list, spal go – jedynie kilkoro z nas wie o tym, że Kit jest Pierwszym Dziedzicem i lepiej, żeby tak zostało.)
Smutno mi na myśl o tym. Kit to dobry dzieciak, który zasługuje na dobre, zwyczajne życie. Wiem, że Jem i Tessa pragną tego dla niego, bardziej niż czegokolwiek, po całym tym chaosie jakim było jego dorastanie. Lecz nie jestem pewien, czy będzie mieć coś do powiedzenia w tej kwestii. Faerie mogą nie pozwolić mu wybrać.
Julian wyciągnął rękę i sięgnął po piersiówkę. Trzymał ją przez chwilę, marszcząc przy tym brwi.
- Co jest? - spytała Emma.
- Nic – odparł Julian. Spojrzał na mnie. - Czy to już? Koniec z klątwą?
- Koniec z klątwą – odpowiedziałem. - Mam taką nadzieję.
Wtedy przez sufit przeniknął Rupert Duch. Nigdy nie spotkałem Ruperta Blackthorna za jego życia. Nie wiem, co o nim myśleć. Z jednej strony, wydaje się niewinnym człowiekiem, który znalazł się w złym miejscu o złym czasie, duszą uwięzioną w domu, w którym nigdy nie mieszkał, z powodu zła, o istnieniu którego nie miał pojęcia, kiedy jeszcze żył. Z drugiej strony, poznał Tatianę Lightwood i pomyślał, że ta kobieta jest materiałem na żonę, więc musiał być chociaż trochę dziwny.
Rupert unosił się nad stołem i obniżył się, gdy był bezpośrednio nad nim. Wpatrywał się w coś.
- O co chodzi, Rupercie? - spytała Emma. - Na co się patrzysz?
Kit podążył za jego wzrokiem i zaczął rozsuwać przedmioty.
- To pierścień – powiedział.
- Jaki pierścień? - Emma zdziwiła się.
No właśnie, jaki pierścień? Wśród przeklętych obiektów nie było żadnego pierścienia. Jednak teraz pierścień leżał na stole. Kit podniósł go. Był to srebrny pierścień, z czarnym kamieniem i grawerunkiem przedstawiającym ciernie.
- Rodowy pierścień Blackthornów? - Kit zastanawiał się.
- Rodowe pierścienie zazwyczaj tak nie wyglądają – wyjaśniła Emma.
- Ślubna obrączka? - zgadywał Kit.
- Nocni Łowcy nie noszą ślubnych obrączek – odparła Emma, lecz Julian zamyślił się.
- „Wiąże mnie tutaj srebrna obręcz” - powiedział cicho.
- Nocni Łowcy mogą wymieniać się obrączkami – wtrąciłem. - Po prostu tego się nie oczekuje. Ale mogą to zrobić, jeśli chcą.
Cokolwiek to było, należało do Ruperta. Podążył za dłonią Kita, gdy podnosił pierścień i teraz sięgał po niego swoją niematerialną ręką. Zacisnął dłoń wokół pierścienia, co nie dało żadnego efektu, ponieważ był duchem – Kit tak jakby trzymał go dla niego. Wtedy jego oczy (oczy Ruperta) zamknęły się i na jego twarzy pojawiła się ulga, wdzięczność i spokój i po prostu… zniknął, tak jak stał. Powoli zanikał i już go nie było. Żadnego Ruperta. Mam nadzieję, że nie połączył się ze swoją żoną, skoro więziła go przez ponad sto lat.
- Nawet się nie pożegnał – Emma powiedziała cicho.
- Tak było lepiej – oznajmił Julian. - Jego nigdy miało tutaj nie być.
- No cóż, Rupercie, jeśli mnie słyszysz – dodała Emma – było miło, kiedy nas nawiedzałeś.
- Pięć gwiazdek – wtrącił z powagą Kit, odkładając pierścień. - Z przyjemnością dałbym się nawiedzić ponownie.
Nagle wszystkie świece w pokoju zgasły. Jeśli była to sprawka Ruperta, to miło z jego strony. A może to tylko przeciąg.
W milczeniu wyszliśmy z pokoju.
- Jest inaczej – zauważył Julian. Rozglądał się po korytarzu. - Już to czuję.
Ja również to czułem. Pojawiła się lekkość, której wcześniej brakowało. Jakaś przyjemna przytulność, którą zapewnia każdy dobry dom, a której nie było w Domu Blackthornów w czasach, gdy go znałem. Ciężko to opisać, ale nagle poczuło się, że to dom Juliana i Emmy, wcześniej tak nie było. Dla mnie ten dom zawsze był zakazanym miejscem, później ohydną ruiną, ale po raz pierwszy poczułem, że Blackthornowie mogą wypełnić ten dom radością.
I jestem pewien, że tak będzie.
Do zobaczenia wkrótce, ukochany. Będę cię całować, dopóki nie rozdzieli nas brzdąc domagający się, abyśmy zwrócili na niego uwagę. Więc plan zakłada 30-60 sekund na pocałunki, w oparciu o wcześniejsze doświadczenia. Lecz chciałbym, jak zawsze, aby nigdy się nie kończyły.
Kocham,
Magnus.
1Mieszkańcy NYC używają określenia „Upstate” dla obszaru stanu Nowy Jork, który nie jest samym NYC. Dlatego „wyjechać na północ” (oryg. „go upstate”) oznacza wyjechać z miasta, by odwiedzić tamten region. Wśród nowojorczyków funkcjonuje żart, że to poważna wyprawa, chociaż tak naprawdę nie jadą daleko. Większość mieszkańców wyjeżdża na północ od miasta, do Doliny Hudson.
#sobh#secrets of blackthorn hall#rupert blackthorn#magnus bane#alec lightwood#julian blackthorn#emma carstairs#kit herondale#tajemnice domu blackthornów
23 notes
·
View notes
Text
11/10/2021
Ew. Jana 2:12-25
(12) Potem udał się do Kafarnaum wraz z matką swoją i braćmi, i uczniami swoimi, i tam pozostali kilka dni. (13) A gdy się zbliżała Pascha żydowska, udał się Jezus do Jerozolimy. (14) I zastał w świątyni sprzedających woły i owce, i gołębie, i siedzących wekslarzy. (15) I skręciwszy bicz z powrózków, wypędził ich wszystkich ze świątyni wraz z owcami i wołami; wekslarzom rozsypał pieniądze i stoły powywracał, (16) a do sprzedawców gołębi rzekł: Zabierzcie to stąd, z domu Ojca mego nie czyńcie targowiska. (17) Wtedy uczniowie jego przypomnieli sobie, że napisano: Żarliwość o dom twój pożera mnie. (18) Wtedy odezwali się Żydzi, mówiąc do niego: Jaki znak okażesz nam na dowód, że ci to wolno czynić? (19) Jezus, odpowiadając, rzekł im: Zburzcie tę świątynię, a Ja w trzy dni ją odbuduję. (20) Na to rzekli Żydzi: Czterdzieści sześć lat budowano tę świątynię, a Ty w trzy dni chcesz ją odbudować? (21) Ale On mówił o świątyni ciała swego. (22) Gdy więc został wzbudzony z martwych, przypomnieli sobie uczniowie jego, że to mówił, i uwierzyli Pismu i słowu, które wyrzekł Jezus. (23) A gdy był w Jerozolimie na święcie Paschy, wielu uwierzyło w imię jego, widząc cuda, których dokonywał. (24) Ale sam Jezus nie miał do nich zaufania, bo przejrzał wszystkich, (25) i od nikogo nie potrzebował świadectwa o człowieku; sam bowiem wiedział, co było w człowieku.
Kana była oddalona od rodzinnego miasta Jezusa, Nazaretu, o około 13 km. Teraz Jezus podróżuje około 26km dalej do bardziej zaludnionej części północnego wybrzeża Morza Galilejskiego. "Schodzi" bo Galilea jest około 183m poniżej poziomu morza. Kafarnaum bierze swoją nazwę od dwóch słów Kfar i Nahum, a więc oznacza "miasto Nahuma". Jest to rodzinne miasto Piotra, które stanie się bazą dla Jezusa służby w Galilei na następne trzy lata. Werset 13 znaczy połowę roku w służbie, która miała trwać trzy i pół lata. Ukrzyżowanie odbędzie się za trzy lata. Idą w górę do Jerozolimy (Jerozolima jest 670m nad poziomem morza i mieści się na górach Judy). Pascha była jednym ze świąt przybyszów (pozostałymi było święto Pięćdziesiątnicy i Szałasów). Każdy mężczyzna zdolny do pokonania tej trasy miał obowiązek znaleźć się w Jerozolimie w te święta. Ze względu na odległości, które musieli przemierzyć, musieli kupować zwierzęta na ceremonię oraz rozmienić swoją obcą walutę. Biznesmeni nie mieli skrupułów w swoim traktowaniu rodaków. Jezus oskarżył ich o zamienienie uwielbienia na okazję, żeby się wzbogacić. Jezus gorliwie chciał bronić czystości Bożego domu! (zob. Psalm 69:9) Przywódcy żydowscy zapytywali o władzę, dzięki której to uczynił i domagali się dowodu na to, że miał prawo to uczynić. Oni nie zrozumieli Jego znaku, ale później Jego uczniowie byli utwierdzeni w wierze, kiedy sobie przypomnieli Jego słowa (Jana 12:16). Werset 20 mówi, że świątynia liczyła czterdzieści sześć lat. Herod Wielki rozpoczął swój projekt remontu 20 lat p.n.e., więc teraz jest rok 26 r.n.e. Jezus dokonał też innych znaków (2:23), które poskutkowały powierzchownym zainteresowaniem, ale nie zbawienną wiarą (2:24-25).
Krok życiowy
Boga nie interesuje zewnętrzne, puste, obłudne uwielbienie, ale takie które płynie z serca. On chce realności, a nie rytuałów; relacji, nie ceremonii. On tego oczekuje od ludzi, którzy Go uwielbiają jak i od tych, którzy mają prowadzić w uwielbieniu.
1 note
·
View note
Text
Okej, naprawdę miło widzieć, że Trolle nie przekonały się do Jima po jednej walce. Tak, kilka osób było na jego przyjęciu, ale market wciąż nie jest do niego pozytywnie nastawiony.
Also. Vendel. Kiedy wcześniej oglądałam serial, jego pomoc Jimowi w 2 sezonie była dla mnie trochę OOC. Vendel w końcu był tak bardzo przeciwko wcześniej, prawda? Zdawał się nie lubić Jima, prawda?
Ale podczas re-watchu zrozumiałam, że Vendel zawsze był taki. Vendel mógł nie lubić Jima, nie lubić, że człowiek jest Łowcą Trolli, nawet nie lubić zmian, które ze sobą przyniósł. Ale co się dla niego najbardziej liczyło to Trollmarket.
Kiedy Jim zaczął opowiadać o moście i Zmiennokształtnych (i oh, ludzie, naprawdę nie lubię tego tłumaczenia, ale napiszę o tym w osobnym poście) Vendel jest jedynym, który wykazuje jakiekolwiek zainteresowanie mimo, że wyraźnie zaznacza, że Bliny ma długą historię wierzenia w absurdalne teorie spiskowe. Ponieważ most to wielkie zagrożenie dla Targowiska, a jeśli ktoś go buduje, to trzeba coś z tym zrobić.
Ale całe spotkanie odbyło się bardzo prywatnie. Kiedy ekipa przyprowadziła Not-Ernique do targowiska, to wtedy pojawił się problem. Bo nie ważne co się dzieje, panika nikomu nie pomoże. Panika rozpoczęłaby się nie ważne co, ale z Jimem jako Łowcą nie było nic co mogłoby trolle uspokoić. Jim był człowiekiem, był dzieckiem, był niedoświadczony i nie miał nawet jakichś porządnych umiejętności walki. Nie miał nawet zaufania ludzi. To, że amulet go wybrał nic nie zmieniało. Jim nie miał nawet zaufania trolli, żeby kogokolwiek uspokoić, nawet jeśli nie mógłby poprzeć słów umiejętnościami.
Więc Vendel robił wszystko, żeby powstrzymać panikę. Jeśli nikt się o niczym nie dowie, jeśli nikt nie będzie o niczym mówić, to przynajmniej będzie spokój, prawda? Jeśli coś się dzieje, panika będzie tylko przeszkadzać, jeśli nic się nie dzieje, to będzie niepotrzebna. W ten sposób działa przeciwko protagonistom, którzy chcą ujawnić co się dzieje, żeby mieszkańcy byli przygotowani.
Ale co się zmienia pomiędzy początkiem sezonu pierwszego, a połową drugiego? Status Jima.
Jim zrobił rzeczy, których żaden inny Łowca Trolli nie zrobił. Jego metody działania okazały się sprawdzać, kiedy pokonał Bulara, zabójcę co najmniej kilku Łowców, w tym jednego z najwybitniejszych - Kanjigara. Pokonał Angora, który ukradł duszę przynajmniej kilkunastu innych Łowców. Uratował Trollmarket więcej niż raz, zyskał zaufanie trolli, udowodnił, że może ich chronić, że może osiągnąć niemożliwe.
W tym momencie Jim był najlepszą linią obrony, jeśli coś by się stało i jeśli Gunmar naprawdę by wrócił. Nie dość, że Jim był sprawdzony, to jeszcze mogłoby nie być czasu, żeby wyszkolić nowego Łowcę.
Więc oczywiście, że Vendel stanie po jego stronie podczas konfliktu w drugim sezonie. W końcu chce tego, co najlepsze dla Targowiska.
#trollhunters#tales of arcadia#vendel#re watch#random thoughts#more like analyse#character analysis#i think
3 notes
·
View notes
Video
youtube
Przedwojenne targowiska, handel w miastach Polskich w latach 30 XX wieku.
0 notes
Quote
Mądrość jest szeptem samotnika z samym sobą pośród gwarnego targowiska.
Friedrich Nietzsche
274 notes
·
View notes
Text
Mróz i śnieg to ostatnie, co kojarzy nam się z wakacjami, dlatego zimowe miesiące najchętniej spędzamy w ciepłym domu z kubkiem herbaty. Jednak co, gdyby niesprzyjającą, ponurą aurę zamienić na letnie słońce i rajską plażę? Wakacje w ciepłych krajach zimą to doskonała opcja dla wszystkich, którzy potrzebują odpoczynku od niekończącej się szarugi i krótkich dni. Dlatego, jeśli planujesz swój urlop, bo koniecznie chcesz naładować baterie w blasku promieni słonecznych, przygotowaliśmy kilka ciekawych propozycji, które pozwolą Ci zapomnieć o mrozie i śniegu. Gdzie w zimie na wakacje? Egipt, Tanzania, Meksyk czy Dominikana to tylko kilka spośród wielu krajów, które oferują niebiańskie plaże, piękne krajobrazy i wysokie temperatury przez cały rok. Tam pogoda na pewno Cię nie zawiedzie. Odnajdź swoją wymarzoną wakacyjną oazę, gdzie będziesz mógł relaksować się pośród słońca, szumu fal i zapachów aromatycznej kuchni. Grudzień Wyjazd na wakacje w grudniu może być niezapomnianą przygodą, dzięki której unikniemy zimowej aury w Polsce. Jeśli wciąż zastanawiasz się, gdzie na wakacje zimą, weź pod uwagę egzotyczne kraje, takie jak Indie czy Mauritius. Tamtejsza pogoda w tym okresie jest wyjątkowo sprzyjająca do wypoczynku – panuje ciepło, powietrze jest suche, a słońce nie znika z horyzontu. Możemy zwiedzać tam przepiękne zakątki, przemierzać malownicze uliczki i zanurzać się w turkusowej wodzie otoczonej palmami i białym piaskiem. Takie egzotyczne kraje gwarantują relaks, wspaniałe widoki oraz doświadczenia kulturowe, których z pewnością zostaną z nami na dłużej. A zatem, gdzie zimą na wczasy warto się udać? Wyspy Zielonego Przylądka Wyspy Zielonego Przylądka / iStock.com / Duncan Cuthbertson Jeśli planujesz wakacje w grudniu, Wyspy Zielonego Przylądka to lokalizacja, którą warto wziąć pod uwagę. Nie tylko brzmią egzotycznie, ale i w rzeczywistości takie są! Średnia temperatura w grudniu sięga tu 27 stopni, a w nocy dochodzi nawet do 22. Wakacje zimą w Republice Nowego Przylądka to naprawdę najlepszy czas, aby dostrzec wszystkie uroki tego niezwykłego miejsca. Odwiedzających czeka przeprawa przez malownicze, klimatyczne wioski, szczególnie na północy tego kraju. Na południu zaś nasze oko ucieszą wyspy wulkaniczne i szczyty górskie. Wyspy Zielonego Przylądka to państwo składające się z dziesięciu głównych wysp i szesnastu niedużych wysepek, a zatem jest w czym wybierać! Tajlandia Tajlandia / iStock.com / arcady_31 To jedno z tych niezwykłych miejsc, gdzie ciepło jest przez cały rok! Tajlandia leży w strefie klimatów tropikalnych, co czyni ją idealnym kierunkiem na zimowe wakacje. Od listopada do lutego w całym kraju panuje słoneczna aura, a średnia temperatura wynosi 26 stopni Celsjusza. Jeśli więc chcesz odpocząć na tajskiej plaży w czasie zimowych mrozów i nadal planujesz, gdzie na wakacje zimą w ciepłe kraje, nie ma lepszego czasu i miejsca na wyjazd. Tajlandia to nie tylko rajskie plaże i słoneczna aura, ale i zapierające dech w piersiach widoki. W północnej części kraju możemy zobaczyć majestatyczne góry i rajskie wodospady, z kolei w stolicy kraju, czekają na nas świątynie i tętniące życiem targowiska. Indie Indie / iStock.com / saiko3p Jeśli w planach mamy wczasy w zimie, zdecydowanie warto zajrzeć do Indii. Azja oferuje nam nie tylko ucieczkę od mrozów, ale przede wszystkim wyjątkową, bogatą kulturę i przepiękne krajobrazy. Najlepszym okresem na wakacje w Indiach jest zima, kiedy to upały nie są tak uciążliwe. W tym czasie powietrze robi się przyjemne i suche a temperatura sięga 30 stopni Celsjusza. Indie zachwycają tradycją, kulturą i sztuką; zwiedzimy tam piękne miasta, jak Delhi, Mumbaj czy Jaipur, a także wiele interesujących miejsc, m.in. Tadź Mahal czy Wielki Mur Indyjski. To idealne miejsce dla miłośników natury i dzikiej przygody. Jedną z najpiękniejszych lokalizacji w Indiach jest Park Narodowy Kanha, który słynie z bogactwa dzikiej fauny, w tym z tygrysów bengalskich, słoni indyjskich czy panter.
Co więcej, Indie to kraj słynący z wyjątkowo smacznej kuchni, w której dominują kolory i aromatyczne przyprawy, zdecydowanie warto spróbować! Mauritius Mauritius / iStock.com / LRPhotographies Mauritius to jeden z tych kierunków, który na pewno nas nie zawiedzie. W tym niezwykłym miejscu na Oceanie Indyjskim możemy podziwiać turkusowe wody, białe plaże Mauritius, laguny i rafy koralowe, a słońce świeci tam praktycznie non stop! Dlatego, jeśli nadal nie wiesz gdzie na wakacje zimą w ciepłe kraje, Mauritius to z pewnością będzie dobry kierunek. Grudzień nie musi kojarzyć się nam z zimnem i mrozem, bo na Mauritiusie w tym czasie lato rozkwita w pełni. W ciągu dnia temperatura na Mauritius osiąga 30 stopni, co stwarza warunki idealne do opalania się i moczenia nóg w oceanie. Jednak Mauritius to nie tylko malownicze plaże i doskonała pogoda, ale również wiele ciekawych atrakcji turystycznych. Na wyspie znajdują się, m.in. ogrody botaniczne i park dzikich zwierząt, gdzie możemy zobaczyć gatunki zagrożone wyginięciem. Naprawdę warto tam być! Sprawdź jeszcze kilka kierunków na wakacje w grudniu Styczeń Chcesz odpocząć od wszędobylskich styczniowych mrozów i zastanawiasz się, gdzie na wakacje w zimie? Nie da się ukryć, styczeń to miesiąc, kiedy wiele krajów na półkuli północnej pogrąża się w mrozie i ciemności. Jednak dla miłośników ciepła i słońca, styczeń to idealny czas na ucieczkę do egzotycznych krajów. Tam wreszcie można poczuć przyjemne ciepło i błogie lenistwo, leżąc na plaży przy turkusowej, czystej wodzie oceanu, popijając przy tym drinka z palemką. Taki wyjazd to również doskonała okazja, aby uniknąć tłumów turystów i cieszyć się spokojnym wypoczynkiem. Warto zauważyć, że styczniowe wakacje w wielu zakątkach świata są znacznie tańsze niż w ciągu roku, a więc wakacje zimą to naprawdę dobry wybór! Malediwy Malediwy / iStock.com / steffie82 Styczeń to doskonały czas, aby wybrać się w podróż na Malediwy. To właśnie wtedy temperatura na Malediwach utrzymuje się w granicach 27-30 stopni Celsjusza, a to oznacza, że możemy cieszyć się letnią aurą, a jednocześnie uniknąć skwaru, który panuje tam w innych miesiącach. Krajobrazy Malediwów to prawdziwe cuda natury – krystalicznie czyste wody, białe plaże i kołyszące się palmy sprawiają, że pobyt na wyspach jest niezapomnianym doświadczeniem. Jednak nie tylko nieziemskie widoki, ale także liczne atrakcje zachęcają, aby wakacje zima spędzić na Malediwach. Możemy pokusić się na nurkowanie w poszukiwaniu morskich stworzeń, w tym rekinów i mant, a także wędkowanie i żeglowanie po wodach Oceanu Indyjskiego. Warto też spróbować lokalnej kuchni i skosztować świeżych owoców morza oraz dań z ryżu i curry. W styczniu na Malediwach jest niski sezon turystyczny, co oznacza mniej tłumów na plażach i niższe ceny w hotelach. Warto to wykorzystać i sprawić sobie naprawdę rajskie wakacje! Tanzania Tanzania / iStock.com / GarryKillian O ile nadal nie zaplanowałeś, gdzie zimą na wakacje, a styczniowe chłody klimatu równikowego wyczerpały Twoje baterie, mamy dla Ciebie doskonałą propozycję. Tanzania leży w strefie klimatu równikowego monsunowego, dlatego tam o ciepło wcale nie musisz się martwić. Temperatury w Tanzanii przekraczające 28 stopni w styczniu to całkowita norma. Oprócz tego to właśnie w tym miesiącu panuje tam najmniej deszczów, co gwarantuje słoneczną i suchą pogodę, idealną do plażowania i zwiedzania. Tanzania to miejsce stworzone dla miłośników dzikiej przyrody! Tamtejsza flora i fauna to prawdziwe bogactwo różnorodności, co gwarantuje nam niezwykłe doświadczenia. Tanzania słynie ze wspaniałych parków narodowych, w których możemy podziwiać słynną "wielką piątkę", czyli lwy, leopardy, słonie, bawoły afrykańskie i nosorożce czarne. Możemy również zobaczyć na własne oczy najwyższy szczyt Afryki – Kilimandżaro! Meksyk Meksyk / iStock.com / Luis Cuevas Wczasy w zimie w Meksyku to gwarancja słonecznej pogody i rozmaitych atrakcji dla każdego turysty.
Meksyk nazywany jest krajem kontrastów, dlatego rajskie plaże Meksyku i lasy tropikalne, to tylko część krajobrazów, jakich możemy tam doświadczyć. Wizyta w tej części Ameryki Północnej to także piękne kolonialne miasta, zapierające dech w piersiach ruiny starożytnych cywilizacji i różnorodna kuchnia. Po drugiej stronie mamy zaś tętniące życiem Mexico City, gdzie możemy poczuć klimat miejskiego zgiełku, a jednocześnie podziwiać zachwycające zabytki. Z kolei dla miłośników wypoczynku na rajskich plażach – półwysep Jukatan będzie miejscem jak z bajki. W styczniu temperatura w Meksyku wynosi średnio 25 st. C., więc pluskanie się w wodach Morza Karaibskiego będzie prawdziwą przyjemnością. Meksyk to kierunek, który warto wybrać na wakacje zimą, zwłaszcza jeśli szukamy różnorodności przygód i słonecznego wypoczynku. Sri Lanka Sri Lanka / iStock.com / Solovyova Sri Lank to urokliwy kraj na południu Azji oferujący wspaniałe, złociste plaże Sri Lanki, egzotyczne parki narodowe, plantacje herbat i budowle sakralne. Szukając pomysłu, gdzie spędzić wakacje w ciepłych krajach zimą, nie sposób przejść obok niej obojętnie. Sri Lanka jest jednym z najlepszych kierunków turystycznych na styczeń, gdy temperatury są wyjątkowo wysokie, osiągając nawet 31°C w ciągu dnia, nocą natomiast oscylują wokół 23°C. Jeśli jesteś miłośnikiem kultury Dalekiego Wschodu, Sri Lanka powinna znaleźć się na Twojej wakacyjnej liście. Wpływy jej bogatej historii są widoczne na każdym kroku; szczególnie w tradycyjnej sztuce, architekturze i kuchni. Jednakże, jeśli szukasz tylko błogiego relaksu, to również odnajdziesz tam swoje miejsce wśród wspaniałych piaszczystych plaż i błękitnych wód Oceanu Indyjskiego. Przy okazji nie zapomnij spróbować lokalnego jedzenia, które uznawane jest za jeden z najważniejszych elementów kultury Sri Lanki. Zobacz także inne propozycje na wakacje w styczniu Luty Planujesz urlop i zastanawiasz się, gdzie warto pojechać w lutym? Na wczasy w zimie wiele krajów takich jak Kuba, Oman, Dominikana czy Wyspy Kanaryjskie, oferuje idealne warunki do wypoczynku z dala od nieprzyjaznej, zimowej aury panującej w tym czasie w Europie. Słoneczna pogoda w lutym i temperatury osiągają powyżej 25 stopni Celsjusza? To nie musi być tylko marzenie. Wyjazd na wakacje do ciepłych krajów to doskonała okazja na odnowienie sił i zrelaksowanie się po trudnym i przedłużającym się okresie zimowym. Piaszczyste plaże, spokojne zatoki, rafy koralowe, a także egzotyczne parki narodowe czy zabudowania sakralne, to tylko niektóre z atrakcji, które możemy zwiedzać i odkrywać na wakacjach zimą. Kuba Kuba / iStock.com / lucky-photographer Wciąż zastanawiasz się, gdzie na wakacje zimą? Kuba to kraj, który warto odwiedzić przez cały rok, ale zwłaszcza zimą. W lutym bowiem temperatura na Kubie utrzymuje się tu w granicach 26-27 stopni, dzięki czemu będziemy mogli odpocząć na jednej z kubańskich plaż, a także spokojnie zwiedzić miasta i okolice. W kubańskich miastach możemy podziwiać barwne, zabytkowe budynki, malownicze uliczki i miejsca pełne historii. To jeszcze nie wszystko, ponieważ Kuba to raj dla miłośników natury! W Parku Narodowym Topes de Collantes można odkryć piękno tropikalnej przyrody, a na Półwyspie Zapata spotkać wiele gatunków ptaków i zwierząt. To kraj o niepowtarzalnej atmosferze, spowity zapachem cygar i rumu, ale także pełen rozrywki, tańca i przyjaznych, otwartych ludzi. Zdecydowanie warto odwiedzić Kubę w lutym i poczuć jego wyjątkowy klimat! Oman Oman / iStock.com / mohammed musallam ali Oman to kraj o orientalnym charakterze, gdzie zaznać możemy luksusowego wypoczynku na rozległych, ciepłych plażach Morza Arabskiego. To miejsce pełne kontrastów, który oferuje wiele atrakcji zarówno dla turystów pragnących jedynie wypoczynku na plaży, jak i dla osób, które chcą odkrywać tajemnice orientalnej kultury i piękno dzikiej przyrody. Oman jest idealnym miejscem na wakacje z racji tego, że temperatura w ciągu dnia wynosi około 24-26°C, natomiast w nocy może spaść do 18-20°C.
Stwarza to wyjątkowo komfortowe warunki do długich wypraw, ale i bezpiecznego plażowania. W lutym również woda w Morzu Arabskim ma optymalną, przyjemną temperaturę, zachęcającą do kąpieli i nurkowania w przybrzeżnej rafie koralowej. Jeśli nadal nie odpowiedziałeś sobie na pytanie, gdzie zimą na wczasy, musisz wiedzieć, że Oman to kierunek rzadko uczęszczany w tym okresie. Dzięki temu możesz spędzić tam wyjątkowo spokojny i relaksujący czas, z dala od tłumów. Dominikana Dominikana / iStock.com / bloodua Dominikana to raj na ziemi, który można odwiedzić przez cały rok, ale zimą, a szczególnie w lutym, klimat jest tam naprawdę idealny. Oczywiście, jeśli tylko kochacie letnią aurę! W kraju panuje wtedy gorąca, słoneczna pogoda, więc piaszczyste plaże Dominikany tylko kuszą, a ciepłe wody Oceanu Atlantyckiego zachęcają do pływania. Temperatura w lutym wynosi około 28 stopni Celsjusza, więc ku ochłodzie warto korzystać ze sportów wodnych, takich jak windsurfing czy nurkowanie. Mało tego, w lutym widoki na Dominikanie są oszałamiające – zobaczymy tam bujną roślinność, wodospady, ale także szczyty górskie Wszystko to z pewnością ułatwi nam odpowiedź na pytanie, gdzie w zimie na wakacje, bo dla takich atrakcji turystycznych naprawdę warto zajrzeć na Dominikanę! Wyspy Kanaryjskie Wyspy Kanaryjskie / iStock.com / MikeMareen Wyjazd na Wyspy Kanaryjskie w lutym to idealna opcja dla osób szukających ciepłego wypoczynku w zimowe miesiące. Średnia temperatura w lutym wynosi tutaj 19 stopni, a słoneczne dni to gwarancja udanego urlopu. Kanaryjskie plaże to oczywiście jedna z największych atrakcji, ale Kanary są czymś znacznie więcej niż tylko miejscem do wypoczynku i opalania. W lutym szczególnie warto odwiedzić Teneryfę, która, choć jest jedną z najczęściej uczęszczanych z kanaryjskich wysp, ma nam wiele do zaoferowania. W Parku Narodowym Teide możemy podziwiać wspaniałe krajobrazy i wulkaniczne formacje skalne, a w drodze na wulkan Teide czeka na nas malowniczy szlak turystyczny! Brzmi świetnie, prawda? Dlatego, jeśli marzą Ci się wakacje w ciepłych krajach zimą, Wyspy Kanaryjskie będą strzałem w dziesiątkę! Czytaj też gdzie lecieć na wakacje w lutym Marzec Choć marzec to okres przełomowy i wiosna czeka już za rogiem, kraje europejskie bardzo często wciąż przykryte są warstwą białego puchu. Temperatura waha się i może wynosić zarówno poniżej zera, jak i 10 stopni na plusie. Nie jest to sezon sprzyjający, chyba że wciąż trwającym przeziębieniom i zmęczeniu, dlatego wakacje zimą mogą okazać się naprawdę dobrym pomysłem. W ciepłych krajach możemy cieszyć się słonecznymi plażami, urokliwymi zatoczkami i kąpielami w lazurowych wodach oceanów. Poza tym marzec to także okres, kiedy wiele turystycznych miejsc jest poza sezonem, co dla nas oznacza mniejsze tłumy, a zatem spokojniejszą atmosferę i niższe ceny. Egipt Egipt / iStock.com / kotangens Jeśli planujesz ucieczkę od chłodnej, marcowej aury, warto wziąć pod uwagę Egipt. Być może dla niektórych wciąż jest to przereklamowany kierunek podróży, jednak całkiem niesłusznie. W Egipcie doświadczymy przyjemnej, sięgającej 24-26 stopni temperatury przez cały okres zimowy. Co więcej, nawet w tym czasie z przyjemnością wykąpiemy się w Morzu Czerwonym, ponieważ temperatura wody nie spada poniżej 20 stopni. Nie mniej, nie tylko klimat, ale i historia zachęca do pobytu w północno-wschodniej części Afryki. Miłośnicy starożytnego Egiptu mogą zobaczyć tam najważniejsze zabytki, takie jak Wielka Piramida czy świątynie w Luksorze. Jeśli więc wciąż nie wiesz, czy warto urządzić sobie wczasy w zimie, odpowiedź jest prosta. Oczywiście, że warto, a kierunkiem z pewnością może być Egipt! Emiraty Arabskie Emiraty Arabskie / iStock.com / JandaliPhoto Spędzenie wakacji w Zjednoczonych Emiratach Arabskich to doskonały wybór dla wszystkich poszukujących ciepłego klimatu w okresie, gdy Europa wciąż opanowana jest przez chłód i śnieg. Temperatura powietrza
w Emiratach Arabskich w tym czasie wynosi średnio 27˚C, a woda osiąga temperaturę od 21 do 27 stopni, w związku z czym morze i wszelkie wodne atrakcje stoją przed nami otworem. A trzeba wiedzieć, że Emiraty Arabskie to prawdziwy raj dla miłośników sportów wodnych! Jeśli więc nie znasz odpowiedzi na pytanie, gdzie na wakacje w zimie, bo nie możesz wybrać nic konkretnego, Emiraty Arabskie mogą okazać się miejscem właśnie dla Ciebie. Odnajdziesz tam niesamowite widoki, imponujące wieżowce, luksusowe hotele i niezliczone możliwości na spędzanie wolnego czasu. W Dubaju możesz zobaczyć najwyższy na świecie wieżowiec Burj Khalifa i największą fontannę – Dubaj Fountain. Zapowiadają się wczasy idealne! Jamajka Jamajka / iStock.com / Wirestock Jamajka to kierunek, który zawsze zachęca do spędzenia wakacji ze względu na sprzyjające warunki pogodowe. Wyspa leży w strefie klimatu równikowego, co oznacza, że wahania temperatur są tutaj naprawdę nieznaczne. Z tego powodu pory roku na Jamajce praktycznie nie występują – każdy miesiąc jest bardzo ciepły, a chłodne dni to coś, czego tam wyjątkowo trudno doświadczyć. Na wybrzeżu średnie temperatury powietrza w marcu wynoszą około 27-28°C, podobnie jak w wodach Morza Karaibskiego, które otaczają wyspę. W górach, w głębi lądu, jest nieco chłodniej, a średnie temperatury utrzymują się tam w granicach 20°C. Oprócz pięknych plaż i błękitnego morza, Jamajka to także warte zwiedzania miejsce o bogatej kulturze, dlatego dobrze udać się tam na wakacje zimą. Otaczają ją góry, wodospady i zabytkowe miasta, a dodatkową atrakcją dla wielu turystów jest kolebka reggae i kultury rasta, które wywodzą się właśnie z Jamajki. Kenia Kenia / iStock.com / alexerich Marzec to jeden z najlepszych miesięcy na wakacje w Kenii. W tym czasie temperatura w Kenii wynosi tam średnio około 30 stopni Celsjusza, więc jeśli wybierać wakacje w ciepłych krajach zimą, Kenia to jeden z punktów na mapie, na którym warto zawiesić uwagę. Jednym z największych atutów tego zakątka świata są wyjątkowe krajobrazy i różnorodność przyrody. Właśnie w marcu możemy zobaczyć spektakularne zjawisko wędrówki zwierząt, w tym słynnych gnu i zebr, które przemieszczają się przez Wielką Równinę Masai Mara. W Kenii nie brakuje również piaszczystych kenijskich plaż, które w okresie zimowym możemy odwiedzać i cieszyć się ich spokojem bez obecności tłumów turystów. Znajdziemy tu także wiele atrakcji kulturalnych, takich jak wioski masajskie, gdzie można poznać życie rdzennej ludności. Sprawdź również gdzie jest ciepło w marcu Gdzie najlepiej pojechać w grudniu? Wakacje zimą w grudniu warto spędzić na Wyspach Zielonego Przylądka, w Tajlandii, Indiach lub Mauritiusie, gdzie panują przyjemne temperatury. Dokąd wybrać się w styczniu na urlop? Na wczasach w styczniu warto odwiedzić Malediwy, Tanzanię, Meksyk lub Sri Lancę, gdzie będziemy mogli cieszyć się pięknymi krajobrazami i gorącym klimatem. Jakie kierunki najlepsze na wypoczynek w lutym? Na wakacje zima w lutym polecamy Kubę, Oman, Dominikanę lub na Wyspach Kanaryjskie, gdzie ciepły klimat i atrakcje turystyczne sprzyjają wypoczynkowi. Co wybrać na wczasy w marcu? Na wakacje w marcu warto wybrać się do Egiptu, Emiratów Arabskich, na Jamajkę lub do Kenii, gdzie można korzystać z pięknych plaż i zaczerpnąć wyjątkowej kultury.
0 notes
Text
Słowo Boże na dziś - 9.11.2022
Słowo Boże na dziś – 9.11.2022
Wyobraź sobie przedsionek świątyni wypełniony bankierami oraz kupcami. Zobacz Jezusa, w którym na widok targowiska rodzi się gniew. J 2,13-22 Zbliżała się pora Paschy żydowskiej i Jezus przybył do Jerozolimy. W świątyni zastał siedzących za stołami bankierów oraz tych, którzy sprzedawali woły, baranki i gołębie. Wówczas, sporządziwszy sobie bicz ze sznurów, powypędzał wszystkich ze świątyni,…
View On WordPress
0 notes