#swojsko
Explore tagged Tumblr posts
moiclaudie · 9 months ago
Text
Miałam noc jak za studenckich lat 😃 poszłam z 2 koleżankami na imprezę, łącznie byłyśmy w 4 klubach 😅 jeden z nich mega się zmienił w ciągu kilku lat... Kiedyś było tam swojsko, a wczoraj wyglądało to na takie miejsce dla elity. Szybko się zmyłyśmy xd.
No ale wytańczyć się można było 😊 nabrałam już ochotę na wesele, które będzie za miesiąc 😛
Na dziś planów raczej brak, jutro za to chcę pojechać do siostry. Proponowałam facetowi, by pojechał razem ze mną, ale bardziej obrócił to w żart a później temat zginął. To już drugi raz gdy się wykręca, wkurza mnie, że nie chce poznać moich bliskich. Niby chce isc ze mną na to wesele, to tam się poznają, no ale jednak po 7 miesiącach razem to chyba nie oczekuje zbyt wiele, ze odwiedzi razem ze mną moją siostrę 🤦‍♀️ głupota. Choć muszę przyznać, że nie poruszałam na ten temat rozmowy jak ja to postrzegam, pewnie to też mój błąd.
5 notes · View notes
kulturalnylunatyk · 6 months ago
Text
Tumblr media
Louise Glück Artykułowi Dana Chiassona towarzyszy zdjęcie autorstwa Marka Sasahary, przedstawiające Louise Glück w jej ogrodzie w Burlington w stanie Vermont. Fotografia pochodzi z września 1994 roku. Ogród jest bujny, rozświetlony, w pełnym rozkwicie, otacza go, a może dzieli, swojsko krzywy drewniany płot; poetka stoi w otwartej furtce, opierając się o nią, ubrana w dżinsy i koszulkę na ramiączka, z bluzą przewiązaną na biodrach. Sprawia wrażenie swobodniejszej niż na innych, oficjalnych i wystylizowanych zdjęciach. Patrzy przenikliwie, z dystansem, ale też lekkim uśmiechem. Wyobrażam sobie, że w zaświatach, w które najpewniej nie wierzyła, Louise Glück w takim właśnie ogrodzie, ogrodzie z „Dzikiego irysa”, robi casting na niebiańskiego ogrodnika (lub ogrodniczkę). // Krystyna Dąbrowska /2Tygodnik
0 notes
mscoraline · 6 months ago
Text
Kartki z pamiętnika cz.3
Poczuła ból w klatce piersiowej, zdając sobie sprawę, że to jeszcze nie koniec dnia. Pragnęła na powrót usiąść w pociągu, założyć słuchawki i oddać się rozmyślaniom. Zamiast tego czekała jak na ścięcie, siedząc na stołówce przy pustym dawno talerzu. Tego dnia pracowała ciężko, nie mając przy boku swojego przyjaciela, zabawiającego ją rozmową. Nie chciała tego przed sobą przyznawać, ale chyba jednak wolała dni, w których go nie było.
Lepiej mnie nie obrażaj, bo się do Ciebie więcej nie odezwę, gdy to się skończy.
Zażartował kiedyś, trącając ją z nudów.
I tak stracimy ze sobą kontakt.
Stwierdziła z przekąsem. Była zbyt bogata w doświadczenia podobnych znajomości.
Pewnie ostatecznie tak...
Przyznał obojętnie, a ona zareagowała smutnym i niemal niewidocznym uśmiechem. Już dawno przestała przywiązywać się do ludzi.
Bawiąc się łyżką w krojenie pozostawionej w misce skórki pomidora, spojrzała na godzinę. Za dwadzieścia pięć minut miała być na rynku, by następnie odszukać kawiarnię o drażniącej nazwie “Cafe Magia”. Przewróciła oczami z irytacją, stwierdzając, że “Kawa u Zdziska” brzmiałaby bardziej swojsko.
Ktoś tam na nią czekał. Młody mężczyzna, poznany dwa dni wcześniej przez Internet. Bardzo przystojny. Pisało im się dobrze, ale zawsze chciała już skończyć, czując, że w końcu przestanie być dobrze, a zacznie niezręcznie. A mimo tego, umówiła się z nim na rynku.
Desperacja?
Chyba tak. ON powiedział kiedyś w jednym z wywiadów, że randkowanie jest miłe, ale takie relacje przynoszą tylko cierpienie. Dlatego właśnie woli planszówki. Nie były to w żadnym przypadku głębokie słowa, a mimo to, usłyszawszy je, chciała go jeszcze bardziej. Choć wiedziała, że jej zachowanie było patologiczne.
To uczucie minie, tak jak mijały poprzednie. Przekonasz się znowu, jak bardzo pusta jesteś. Zacznij żyć we własnym świecie, własnym życiem…
Właśnie tego próbowała. I czuła, że z tego powodu tylko cierpi.
W JEGO kraju jego szczęśliwe życie prywatne nie miało prawa się udać. Fani bywają okrutni dla swoich idoli. I bardzo zazdrośni. Ona też byłaby przecież zazdrosna, gdyby dowiedziała się o jego kobiecie. Choć z drugiej strony, z całego serca gardziła fanowskim podejściem. Chciała być inna. A może tylko pragnęła tym gardzić, w gruncie rzeczy stanowiąc jego uosobienie?
Nie chciała, by cierpiał. Pragnęła dla niego wszystkiego, co najlepsze. Dawał jej przecież szczęście. Jednocześnie z niepokojem czekała na dzień, w którym zmuszona będzie przestać patrzeć na niego w ten sposób. Miała nadzieję, że nie nastąpi to prędko. Chciała jeszcze przez jakiś czas spotykać go w swoich snach.  
1 note · View note
maksimlustiger · 1 year ago
Text
Rasa
Śniadość skóry kobiet z Wysp Południowych przyprawia o zawirowanie. Jakże ucieleśniają marzenie idylli. Swojsko podatne na czułość.
Beztrosko wtapiają się w skórę białego mężczyzny jak w białe pierze.
Rozkoszują się tresurą znamienną dla Rasy Panów.
Potem porzucone są szczęśliwe ułamkami wspomnień.
A ich już nie śniade dzieci są darem od losu.
Tribute to Paul Gauguin..........
0 notes
theadam93 · 5 years ago
Photo
Tumblr media
#greenpower #green #zielonomi💚 #zielono #zielen #warsaw #wies #swojsko #myroad #climate #amaturephotographer #amaturephotography #photography #picture #pic #life #samsunggalaxy (w: Warsaw, Poland) https://www.instagram.com/p/B1RdUPUIRP7/?igshid=u8n339tf9cvf
0 notes
myslodsiewniav · 2 years ago
Text
Pisząc poprzedni wpis wkurwiłam się - nie będzie mi jakiś dziad psuł humoru i zamiarów. To on jeden jest specem od wilków!? 
Zadzwoniłam do nadleśnictwa. Tam mnie pokierowano do osoby odpowiedzialnej za zwierzęta w tym obszarze w którym coś na nas warczało. 
Pani, która mnie wysłuchała w ogóle zrobiła w biurze burze mózgów, włączyła głośnomówiący, razem z kolegą z pokoju wyciągnęli jakieś mapy i szukali odpowiedniego miejsca zgodnie z moimi opisami. Serio.
Jak znaleźli miejsce to przeszli do map na kompie i podali mi numer do Pana, który jest przedstawicielem koła łowieckiego w tym obszarze. Aż mnie wzięło strachem - ja nie chcę tego wielka ODSTRZELAĆ, chcę by go badali i ewentualnie chronili ludzi (w tym moich teściów i ich szczeniaczka). Pani z nadleśnictwa uspokoiła mnie, że nie chodzi o odstrzał tylko o to by skontaktować się z osobą, która najwięcej wie o dzikich zwierzętach w tym obszarze. Uf, okay.
Zadzwoniłam więc do tego Pana (który jak się okazało również prowadzi lokalny Klub Piłkarski hehehe swojsko) i mu wszystko opowiedziałam. Przejęty wysłuchał o naszym spotkaniu z dzikim zwierzęciem w rzepaku i wykrzyknął “Jak dobrze, że uciekliście! To było bardzo niebezpiecznie szczególnie dla szczeniaczka!” Potwierdził: to BYŁ WILK. Po prostu. Wilk jest dzikim zwierzęciem, którego nie można odstrzelać i o obecności wilków na tych terenach wie całe koło łowieckie. Niektórzy koledzy Pana Przewodniczącego stanęli z nimi oko w oko i opisywali ten pierwotny strach w sposób podobny do mojego - bardzo dogłębne, pierwotne uczucie przerażającego strachu. 
Niestety wilki są nietykalne, nie da się z nimi nic zrobić, chociaż ich śmiałość i populacja baaaaardzo wzrasta. 
W spotkaniu z człowiekiem raczej uciekną, nawet kiedy warczą i wydają się groźne, ale w zetknięciu z pieskami - zaatakują bez zastanowienia. Czyli w sobotę najbardziej zagrożone było życie szczeniaczka. Pan przedstawił mi dłuuuuugą opowieść o tragicznych śmierciach piesków jego znajomych i o tym, że trzeba uważać na tym obszarze puszczając zwierzęta bez smyczy w wysokie zborze. Poleca na razie być uważnym i się wstrzymać, bo łatwo o nieszczęście - niestety. 
I baaaardzo podziękował za informację, potwierdził, że to cenne zgłoszenie, które przekaże w kole łowieckim. 
No.
I teraz czuję się spełniona.
8 notes · View notes
italiapozaszlakiem · 4 years ago
Photo
Tumblr media
Pogadajmy troszkę o włoskim sosie rustykalnym lub bardziej swojsko, zwanym wiejskim. Robi się go z pysznych pomidorów wypełnionych słońcem, jak uczył wielki, włoski gastronom, Pellegrino Artusi w swoim dziele, Włoska sztuka dobrego gotowania. Na salsa rustica potrzebujemy 2 ząbki czosnku, 6-7 pomidorów, natkę pietruszki, kilka listków świeżej bazylii, sól i pieprz do smaku i odrobinę oliwy extra vergine. Tu ważny PRO TIP, najlepsze są pomidory Piccadilly, są podobne do San Marzano. Ale ... mamy zimę, nie ma szans na dobre pomidory🍅, jest oczywiście alternatywa. Najlepsze włoskie pomidory 🍅 zamknięte w słoiczku, pełne słodyczy i słońca ☀️. Kupicie je w sklepie @kuchnia_wloska 🍅🇮🇹🌿. Teraz tylko ugotujcie tagliatelle, wymieszajcie z sosem i gotowe 🍝. Na koniec, kapka świeżo zmielonego Parmigiano Reggiano, wiadomo, taka wisienka na torcie 😁. (w: Warsaw, Poland) https://www.instagram.com/p/CI3ltpwp-PX/?igshid=brsg79lys9ja
1 note · View note
samostanowienie · 5 years ago
Text
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
Korona Teatr, czyli pięć dni z chorobą, potem i krwią
Najlepszy interes, to ten, który z niczego tworzy niewspółmierny zysk do wkładu ...
#nie_zostanę_w_domu #niezostanęwdomu #corona_fake
Pan De Mia, to po hiszpańsku - mój chleb, chleb powszedni dla aktorów, tworzących nowy porządek świata, porządek strachu (17) oraz żeru człowieka na człowieku (18).
David Rockefeller, wypowiedział w 1994 roku, na obradach grupy Bilderberga, następujące słowa : Jesteśmy na progu zmian globalnych. Wszystko czego potrzebujemy, to poważny kryzys, a narody zaakceptują Nowy Porządek Świata (3) ...
Henry Kissinger powiedział kilka lat później : Dzisiaj Amerykanie byliby oburzeni, gdyby oddziały ONZ weszły do Los Angeles, w celu przywrócenia porządku; ale jutro będą wdzięczni gdy to się wydarzy ! I to na pewno się stanie, jeśli mówi się tutaj o zagrożeniach zewnętrznych – prawdziwych, czy wymyślonych … Wszyscy ludzie zaufają naszym przywódcom, którzy uratują ich od katastrofy. W obliczu tych zmian, ludzie są gotowi zrezygnować ze swoich praw w zamian za gwarancję wygodnej egzystencji, którą stanowić będzie rząd światowy (3) …
Pomóżcie nam ... dajcie nam szczepionkę na koronawirusa, dajcie nam więcej wojska i policji na ulicach, a my zostaniemy w swoich domach, pod nadzorem prawa, władz, strachu i głupoty ...
Dania, uchwaliła stan wyjątkowy, a rząd może zmusić ludzi do przyjęcia szczepionki przeciw koronawirusowi. Prawo nadzwyczajne, daje władzom szerokie uprawnienia do walki z pandemią fake wirusa - COVID-19 i pozostanie w mocy do marca 2021 roku, co jest niezgodne z prawem naturalnym (5) i personalnym (4), każdej wolnej samo-stanowiącej i samoograniczającej się jednostki.
Obywatele, którzy odmówią poddania się badaniu na koronawirusa - zostaną ukarani grzywną i więzieniem, a także nie będą mogli wchodzić do sklepów, instytucji publicznych oraz szpitali oraz korzystać z transportu publicznego.
Koronawirus, to tak naprawdę sequel hiszpanki (19), na którą umrą głównie ci, którzy dadzą się zaszczepić i podporządkować poprawności politycznej ... 1 kwietnia, nastąpi kulminacyjny moment zbieżny z maksymalnym wzrostem natężenia fal elektromagnetycznych (6).
Niedługo poprosicie swoich panów o nowej elementy, psujących się ciał (z powodu drastycznego wzrostu promieniowania milimetrowego), aby wdrożyć w życie ideologie Transhumanizmu (2).
Niestety, szczepionki na głupotę (21), nie ma i nigdy nie będzie !
Codziennie aktywuje się strach za pomocą mediów, internetu, czy za pomocą czynności profilaktycznych, kontaktów zawodowych, społecznych, co tworzy nagonkę patologicznych zombie na tych, którzy chcą wolności, która potrafi się samoograniczyć ...
Strach, stworzony za pomocą silnego wpływu kortyzolu na nasz organizm (5), powoduje osłabienie układu odpornościowego, który w okresie przednówka, okresowych wahań temperatur oraz celowo wywoływanej alergii (1), tworzy syndrom cierniowej korony. Najokrutniej, traktuje się uzależnione od internetu i mediów dzieci, których silny układ odpornościowy, nie pozwala włączyć ich w globalną histerie półgłówków, opróżniających sklepowe pułki, tylko po to, aby wyrzucić większość przeterminowanych zakupów do kosza.
Dzieci, które celowo uzależniono od wirtualności życia, są napromieniowane do tego stopnia, że żyją w wiecznej depresji i strachu, przed utratą nic nie wartych fetyszy technologicznych. Celem uzależnienia, jest manipulacja ludzkimi nastrojami, których kres, nazwany będzie dramatem wirtualnej komedii (22) ...
Manipulacja, polega na nastawieniu człowieka, przeciw człowiekowi, a kiedy każdy jest wrogiem, nie istnieje żadna forma bezpieczeństwa - błogostanu (7), lecz syndrom niebezpieczeństwa i zaciskającej się korony cierniowej.
Nie potrzebujemy broni atomowej, którą od dziesięcioleci straszy się cały świat, wystarczy znajomość fal skalarnych (8), aby niszczyć jednostki, czy depopulować całe grupy i narody oraz burzyć budynki i miasta, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki.
Powiem najemnikom prawdziwej władzy tylko tyle, dostaliście środki ewakuacji, co nie oznacza, że dostaniecie miejsce w naprawdę bezpiecznych bunkrach (23) ...
Chorzy, ślina i krew
Miałem dość tego całego cyrku, strachu, poprawności politycznej, wiary i koronateatru, dlatego też ostatnie pięć dni, spędziłem wśród tzw : zarażonych oraz z próbkami ich śliny i krwi, aby udowodnić światu, że koronawirus nieistnieje, jako forma rzeczywistej zarazy ...
Pandemia, to ideologia, którą został zarażony społeczny - memetyczny umysł (24), za pomocą psychomanipulacji i użytecznego strachu.
Woda i powietrze
Koronawirus, jest chorobą radiacyjną, wprowadzającą organizm w stan emocjonalny o podniesionym statusie wibracyjnym, który zabija dobrostan, czyli wewnętrzny spokój. Koranateatr, powstaje na skutek działania sieci 5G o częstotliwości 60Ghz, która odpowiada wibracjom molekul wody i tlenu w naszych organizmach.
Woda i powietrze na ziemi, łączą się w nowym porządku świata w ogień manipulacji.
Objawem ataku, za pomocą broni psychotronicznej (25), może być szok przypominający wirusa grypy lub silnej alergii, a także, może wpływać na zdalne wyłączenie organów, takich jak płuca, czy serce.
Szpitale według schematu, izolują wybrane jednostki w salach odciętych od promieniowania elektromagnetycznego (dzięki czemu objawy zanikają), a inne, starsze o osłabionej odporności, narażane są na ciągły wpływ promieniowania, co podnosi statystyki zmarłych i statystki uratowanych, dzięki eksperymentalnej tabletce, czy szczepionce, która tak naprawdę, jest aktywatorem przenoszącym sygnał do konkretnej części ludzkiego organizmu.
Kwarantanna, ma zatrzymać osoby (w szczególności dzieci i osoby starsze) w domach, narażonych na ciągłe promieniowanie nadajników, co w efekcie zmusi chorujących do przyjęcia szczepionki w skład której - wchodzą substancje zawierającą zdigitalizowane oraz samoreplikujące się struktury RNA.
( Tak zwany lek na koronawirusa, zawiera conajmniej jedną śmiertelną substancje oraz szereg potencjalnie zabójczych substancji, które z rozmysłem, mogą zaatakować nasz system odpornościowy oraz układ nerwowy.
Lek o swojsko brzmiącej nazwie Chlorochina w orginale - Hydroxychloroquin Aristo, jest jak bomba z opóźnionym zapłonem, ponieważ wprowadza do ciała antygeny (9) innych ludzi.
Oto skład morderczej tabletki:
Składnik Aktywny: Hydroxychloroquin sulfat (200 mg pro 1 Tablette) = Hydroxychloroquin (154,8 mg pro 1 Tablette) (Mechanizm działania hydroksychlorochiny nie jest całkowicie poznany. Hydroksychlorochina może powodować następujące działania niepożądane: działanie proarytmiczne poprzez wydłużanie odstępu QT, zaburzenia akomodacji oka, ból brzucha, nudności, wymioty, biegunka, anoreksja, ból głowy, niestabilność emocjonalna, wysypka, świąd.)
Inne składniki: Maisstärke
Calciumhydrogenphosphat-2-Wasser Siliciumdioxid (Rozdrobniona krzemionka (kwarc) może być przyczyną pylicy płuc. Cząstki pyłu o średnicy poniżej 3 μm osadzają się w pęcherzykach płucnych powodując zmiany w ich budowie, prowadzące do zwłóknienia płuc.), hochdisperses, Polysorbat 80 (E433, nazwa handlowa: Tween 80. Wywiera wpływ na bakterie E. coli znajdujące się w jelicie, co może mieć związek z patogenezą choroby Leśniowskiego-Crohna), Talkum, Weitere Bestandteile, Magnesium stearat Hypromellose, Macrogol 6000 (Skutki uboczne : gazy jelitowe, ból brzucha, nudności), Titandioxid (E171, Tlenek tytanu(IV), biel tytanowa, TiO 2 – nieorganiczny związek chemiczny, tlenek tytanu na IV stopniu utlenienia. TiO2 charakteryzuje się:
1. pasmem walencyjnym utworzonym przez funkcje falowe 2p jonów tlenu; 2. przerwą energetyczną wynoszącą 3–3,2 eV; 3. pasmem przewodnictwa utworzonym przez funkcje falowe 3d tytanu; 4. wysokim współczynnikiem załamania światła w granicach 2,616–2,903 (wyższy niż dla diamentu); 5. niską absorpcją optyczną w zakresie widzialnym; 6. dobrą stabilnością chemiczną; dużą odpornością chemiczną; 7. wysoką twardością wynoszącą około 6 w skali Mohsa; 8. wysoką przenikalność elektryczną (120 dla rutylu);
9. wysoką rezystancją, czyli oporem elektrycznym. )
To właśnie Titandioxid (20) tworzy niezniszczalny w ludzkim mózgu układ, mogący przewodzić oraz rozlokowywać fale w ludzkim ciele.
Preparat produkowany jest przez dobrze znany wśród znawców trzeciej rzeczy - Koncern MERCK GmbH (10), Sigma-Aldrich (Merck KGaA), który wpływa na większość powikłań poszczepiennych i finansuje kasę PiS (10) oraz jej polityków. )
Całość przeczytasz tu :
https://globalclou.wordpress.com/2020/03/21/korona-teatr-czyli-piec-dni-z-choroba-potem-i-krwia/
Dydymus
Akademia Filozoficzna Dydymusa
https://pomagam.pl/wdd
Liga Świata
Samostanowienie i Samoograniczenie
https://pomagam.pl/wpz
https://trueshopl.wordpress.com
1 note · View note
magazynkulinarny · 5 years ago
Text
Wiejska patelnia z ziemniakami, frankfurterkami z dzika, marchewką, papryką i cebulą
Tumblr media Tumblr media
Są dni, kiedy zjadłabym całą patelnię smażonych ziemniaków! Ale nie takich, jakie są teraz dostępne. Takich, jakie pałaszowało się w dzieciństwie: przyrumienionych z zewnątrz, miękkich w środku i posklejanych ze sobą, jak świeżo poznani kochankowie.
Niestety, od lat nie udaje mi się takich ziemniaków kupić: ani w warzywniaku, ani na targu, ani w sklepie. Gdzie się podziały odmiany powszechnie uprawiane w PRL-u? Gdzie Irga, Irys, Jubilat, Pasat i Zuzanna?
Jeszcze w panieńskich, zamierzchłych czasach, pod mój blok na VII Dworze w Gdańsku raz w tygodniu podjeżdżał busem chłop i na całe gardło wołał: “Kartofeeee! kartofleeee! kartofleeee!”. Sprzedawał ziemniaki z pobliskiego gospodarstwa tak po prostu, od ręki. To były jeszcze “te” ziemniaki, nadające się w zasadzie do wszystkiego: gotowania, smażenia, placków, knedli i sałatek. Później już nie było ani chłopa, ani dobrych ziemniaków. Zalały nas rozmaite odmiany z różnych stron świata, każda do czego innego, ale żadna do odsmażania.
Jakby na podkreślenie tego faktu przed chwilą trafiłam na tekst dotyczący pozwu Unii Warzywno-Ziemniaczanej przeciwko sieci Biedronka w związku ze sprzedażą ziemniaków z Niemiec i z Francji, a reklamowanie ich w gazetce, jako krajowych. Podobno rok temu podobną wpadkę zaliczyło Netto...
Czasem próbuję odtworzyć ten smak. Szukam “ziemniaków do smażenia”, kleistych, obieram kroję, wrzucam na patelnię i czekam. Jest smacznie, rustykalnie i swojsko, ale to już nie to samo.
Składniki:
2-3 jaja 1 kg ziemniaków do smażenia (najlepiej polskich odmian: Irys, Irga) czerwona papryka duża cebula 2-3 ząbki czosnku 2 małe marchewki 4 frankfurterki z dzika przyprawy: łyżeczka słodkiej papryki, sól i czarny pieprz do smaku łyżka igieł rozmarynu 2 gałązki naci pietruszki
Wykonanie:
Ziemniaki obrać, opłukać i pokroić w ósemki. Marchewki obrać i pokroić pod kątem w niezbyt duże kawałki. Cebulę obrać i pokroić w piórka. Czosnek obrać, rozgnieść płaską stroną noża i rozdrobnić maksymalnie. Paprykę opłukać i pokroić w kostkę, usuwając gniazda nasienne. Kiełbaski pokroić pod kątem, podobnie jak marchewki.
Na dużej patelni o grubym dnie mocno rozgrzać kilka łyżek oleju. Wrzucić ziemniaki, posolić je i smażyć, mieszając niezbyt często, aż z wierzchu złapią trochę koloru.
Po pierwszych 10 minutach dodać marchew, cebulę, czosnek, paprykę oraz kiełbaski, wymieszać i smażyć kolejne 10-15 minut, mieszając od czasu do czasu. Następnie wrzucić igły rozmarynu i część naci pietruszki, patelnię przykryć pokrywką, zmniejszyć ogień i pozwolić, aby zawartość dochodziła przez kolejne 10-15 minut. Od czasu do czasu zajrzeć i sprawdzić, czy zawartość się nie przypala. Wymieszać co jakiś czas (nie za często, żeby ziemniaki się nie rozpadły).
Zdjąć patelnię, dodać słodką paprykę, pieprz, sól - jeśli trzeba - i smażyć do uzyskania chrupiącej skórki ziemniaków. Obsypać resztą natki.
Na drugą patelnię wybić jaja i smażyć do momentu ścięcia się białka.
Na talerze wykładać ziemniaki z dodatkami, a na wierzchu każdej porcji układać sadzone jajko.
8 notes · View notes
greenvanaliving · 7 years ago
Photo
Tumblr media
Wenn your new neighbours surprise you wirh a gift from the old times, and it both suits your house and your plans 😍 /Nowi s��siedzi zaskoczyli nas dzisiaj podarunkiem. Starocie, których nie potrzebują a które nam się napewno przydadzą i pasują do naszwgo wnętrza jak ulał. #oldpottery #oldstuff #starocie #naczynia #interiordesign #hygge #przytulnie #swojsko #cosy #gemütlich #newhouse #wnowymdomu #neueszuhause
0 notes
catparszywek · 5 years ago
Photo
Tumblr media Tumblr media Tumblr media
25 kilometrów od Sarandy znajduje się Niebieskie Oko (alb. Syri i Kaltër) Jest to źródło krystalicznie czystej i chłodnej wody (12o C) wpływające bezpośrednio do małego jeziorka – czyli znane z gór (także polskich – np. na Hali Pisanej w Dolinie Kościeliskiej)  wywierzysko. Z jeziorka wypływa rzeczka o swojsko brzmiącej nazwie Bistricë , która po  przepłynięciu dwudziestu paru kilometrów uchodzi do Morza Jońskiego na południe od Sarandy.
Woda wypływa z głębokości ok. 50 m i dostarcza wiele radości licznie zgromadzonej publiczności. Publiczność gromadzi się w pobudowanych wokół atrakcji restauracjach, na brzegach rzeczki i na podeście, z którego można skakać (!) wprost do Niebieskiego Oka. To zgromadzenie ludowe powoduje, że w czasie sezonu jest to atrakcja dla bardzo wytrzymałych amatorów. Ładne ujęcia źródła i okolic można znaleźć m.in. na youtube: https://www.youtube.com/watch?v=OTUAJUz2Sq0
2 notes · View notes
whatcammieloves · 5 years ago
Text
Najlepsze.
Mam najlepszych przyjaciół na świecie. Moją kochaną siostrę z którą chyba mam dużo lepszy kontakt niż kiedyś, ponieważ potrafimy się dogadać w każdej sytuacji, a teraz nawet bardziej. Oczywiście już ustalamy,że kupimy mamie jakiś fajny drobiazg na jej imieniny i urodziny. Nie wiem co wyjdzie z tego SPA ale plan jakiś jest. Zamawia mi też prezent urodzinowy. Nie wiem co to było, bo oczywiście mi nie powiedziała, ale obstawiam biżuterię bądź ubrania, chociaż trochę mi się to nie zgadza. W Warszawie jest bowiem tyle sklepów, że bez kłopotu kupisz i jedno i drugie. Pani S zaś zaczęła się zastanawiać czy nie wysłać mi prezentu nieco później , ponieważ uznała,że dorzuci mi coś z zagranicznych wakacji w Turcji. Powiedziałam jej że poczekam, choć bardziej niż wszystkie prezenty cieszą mnie dobre relacje i wzajemne zaufanie.
Pan Magic wraz z panem P się do mnie odezwali. Są cudowni, bo naprawdę dobrze się z nimi rozmawia, było bardzo wesoło i swojsko. Jeśli tak ma być dalej to jestem za. N z kolei chce odpłacić panu M za to co się wydarzyło wcześniej.. wiem że robi to bardziej z uwagi na mnie bo byłam w nim zakochana po same uszy.
Do tego pan J się nie odzywa, a żeby było śmiesznie.. zrobił coś o czym wie że by mnie zaskoczyło, bo do niego nie pasowało i pierwsze pytanie brzmiało A Kama wie? Możecie mnie zabić ale wspólnie z panią S doszliśmy do wniosku popartego przez T zresztą.. nie obchodzi Cię czy przyjaciółkę by to zabolało. Bo ona czy on nieważne, ale prawdziwy przyjaciel nie zerwałby kontaktu, niezależnie od popełnionych błędów. Stąd wniosek,że jestem dla niego kimś więcej. Nie ukochaną. Ale pewnych relacji wcale nie trzeba nazywać, by je czuć. Mimo wszystko mam naprawdę fantastyczną ekipę.
A na urodziny największe moje marzenie to życzenia urodzinowe od Kevina, od pana J, Magic-a i pana N oczywiście z chomikiem w tle. Dopadła mnie choroba więc czytania czas ❤️
Tumblr media Tumblr media
1 note · View note